OGÓLNA DYSKUSJA NA TEMAT KARTY POSTACI

Tutaj dyskutujemy o KP, co wymagamy od graczy itd.

Jeżeli chodzi o mnie to zauważyłem, że oceniam dość lekko wiele KP. Robię to dlatego, bo nie potrzeba do fabuły bardzo szczegółowej historii. Pokaże to na prostym przykładzie:

Mamy postać Kojaka, pewnie wszyscy kojarzą mniej lub bardziej tego detektywa z łysą łepetyną i lizakiem. Czy my wiemy np jak wyglądał dzień z życia w podstawówce Kojaka? Nie, bo jest to zbędne, widz w ogóle się nad takimi aspektami nie zastanawia. Czy oglądając Rambo musimy pokazać jaki smak lodów on lubi? Nie, gdyby zawrzeć taki element to nic nie wnosiłby zapewne do filmów z nim.

Teraz weźmy Bleacha i np: postać Tatsuki. Czy Tatsuki ma psa? Nie wiemy tego, bo Kubo tego nie pokazał. Czy jakby pokazał, że ma psa(normalnego w 100%) to czy cokolwiek by to wprowadziło do fabuły w stylu kilka kadrów jak się z nim bawi? Nie, byłby to zwykły zapychacz.

Tutaj sprawa wygląda nieco inaczej, bo są gracze i MG, którzy tworzą pewną interakcję. Mimo to nie wymagam od postaci dorosłej tego jak szło jej w podstawówce, nie musi w ogóle zawierać tego jeżeli np skończyła liceum albo studia, bo to po prostu logiczne. Nie potrzebuję wiedzieć czy podkradał jako dziecko cukierki itd.

Tyle ode mnie. To oczywiście często się nie zdarza, nie popieram tak jak inni rażących błędów, historii nie trzymającej się kupy od początku.

Ja na wstępie powiem tyle, że nie mam zamiaru zwiększać poprzeczki co do oceniania kp z prostego względu a mianowicie takiego iż każdy gracz który napisał przeciętną historie jest w stanie się wyrobić podczas gry i w ten sposób stanie się graczem lepszym ;] to gracze tutaj są nadzieją na lepsze jutro i rozwój dlatego nie można przyjmować tylko tych którzy napisali wypracowania na 5 stron dla 20latka opisując każdy dzień od godziny 7 rano do 20...

a dlaczego nie można tylko ich przyjmować??;] bo jest ich naprawdę niewielu a kazdy gracz może dojść do takiego pułapu po pewnym czasie...

Hmmm Niby Tak Kitsu, alee... Niekiedy szczegóły mają wielką wartość (diabeł tkwi w szczegółach). O wielu postaciach w bleach nie wiemy zbyt wiele, ale ska mielibyśmy wiedzieć czy przykładowy pies nie jest najważniejsza osoba na świcie bo przykładowo (strzlam) kiedyś uratował życie... Poznając szczegóły można poznać motywy jakimi dana porać będzie się później kierować.

Dla mnie szczegóły są ważne

No dobra. Mój dylemat co do KP, tyczy się przede wszystkim kart dusz oraz shinigami. Otóż, czytałem parę kart i z ich Historii wynika, że (uwaga) urodzili się w Rukongai (?!). WTF? Jeżeli ktoś nie kapuje o co chodzi to wyjaśnię: wszystkie dusze - bez wyjątku- przyszły z Ziemi. Tam nie rodzą się nowi, tam zapewne nie ma nawet czegoś takiego jak sex! Ludzie żyją praktycznie bez dóbr materialnych.
W anime było powiedziane, że dusze tam żyjący dobierają się w grupy tworząc coś na pozór rodziny. Często nawet się nie znają lub pochodzą z zupełnie innych epok.
Dlatego uważam, że to szkopuł godny zwrócenia uwagi BG.

Kolejna rzecz, zauważyłem, że często mówi się graczom o tym, że ich ubrania nie pasują do Rukongai, bo nikt tam takich nie nosi.
Więc chciałbym, również, zauważyć, że dusza po śmierci zatrzymuje ubranie jakie miała za życia. To, że w anime nie widzieliśmy dusz ubranych w takie ubrania w Rukongai (na ziemi chodziły normalnie ubrane) to najprawdopodobniej jedynie wynik "mody" jaka tam panowała. Myślę, że nie ma nic złego w tym, że ktoś zatrzymał swoje ciuchy.

To tyle ode mnie :3

~El Diablo

"wszystkie dusze - bez wyjątku- przyszły z Ziemi."

No to peszek straszny. To forum nie jest dokladna kopia swiata anime. Tutaj najwyrazniej jest seks i narodziny dzieci. Chyba, ze chcesz przeprowadzic rewolucje i zmieniac historie tabuna postaci graczy i NPCow.


Pozdrawiam,
Tsuna

RofL... Sama idea dusz uprawiających seks i rodzących dzieci w miejscu dla zmarłych, wydaje się być... no co najmniej śmieszna. No ale niby racja, że nie wywali się wszystkich kart -.-

Figa z Kapustą. Jeżeli nikt by nie przychodził na świat, to skąd by były rody? Z powietrza raczej tam ludzie nie trafiają, a przygarnięcie jakiegoś randoma z ulicy jak Rukia jest tylko i wyłącznie potwierdzeniem reguły. Jak dla mnie przyjście tam kogoś na świat jest całkiem prawdopodobne.

Dla mnie szczegóły... un, trudno tak ogólnie wrzucić wszystko do jednego worka. Dla mnie najważniejszy jest styl pisania oraz ciąg logiczny. Ale! Historia jest tez sprawdzaniem umiejętności gracza, więc im jest ciekawsza i ma mniej luk, tym lepiej. Nie mówię by pisać elaboraty na temat tego jak sobie dziecię radziło w przedszkolu, ale jeżeli miało to jakiś wpływ na stosunek do życia bądź charakter, to powinno się to znaleźć.

No dobra, to już niestety wpadka szanownego pana Tite Kubo, który to w jednym z chapterów poprzez rozmowę małego chłopaka z Yasuturą powiedział, że wszyscy łączą się w rodziny, gdyż nie mają prawdziwych krewnych.

Być może chodzi o to, że do takiego rodu Kuchiki przyjmują jedynie osoby z bogatych i zamożnych okręgów. Bo z tego co pamiętam Hisana i Rukia pochodziły z tego najbiedniejszego, dlatego wywołało to powszechne oburzenie.

Ogólnie Bleach jest momentami mało logiczny... ale cóż, to tylko shonen...

Przepraszam nie dusza jest tematem naszej rozmowy zawracam z offtopa...

Żeby podsumować już kwestię skąd przychodzi dusza a historii w KP: tak, dusza może narodzić się w SS, jest to po prostu swego rodzaju reinkarnacja ze świata żywych. Jeżeli ktoś chce może zrobić wejście a la superman "pewnego dnia w pewnej dzielnicy Rukongai spadł meteoryt, sympatyczna para, która była najbliżej tego miejsca poszła tam i zobaczyła, że w środku jest małe dziecko". To też przejdzie.

Ja bym raczej się zastanowił czy warto dopuszczać w KP taką sytuację(ja tak zrobiłem ze swoją postacią Hollowem), że jako człowiek przeżył 90 lat, a jako Hollow 20 i w sumie ma 110 lat, co daje nam 22pkt do rozdania. Ja bym tego nie dopuszczał.

Historia na 110 lat? Chciałbym to zobaczyć! Chyba, że któryś z graczy miałby zamiar napisać książkę...

hmmm ale to ty tak uważasz Diablo, można się z tego sprytnie wyplatać... nie każdy opisuje rok po roku, można napisać, że miał amnezję i pamięta tylko te ważniejsze wydarzenia albo, że wiódł gówniane życie, monotonne i tak dalej ale zrobił jeden bardzo zły czyn przez co został hollowem... to nie tak, że jak masz 110 lat to musisz napisać 50 stron, bynajmniej nie dla Mnie

Ogólnie, nie podoba mi się podejście, tworzenia postaci, byleby wszystkich "kosić" i być PRO. No chyba, że ktoś naprawdę życzy sobie by grać 90 letnim starcem, dla mnie to żaden problem...

Jak dla mnie wszystkie plusy z płci, powinny przejść w minusy, wraz z wiekiem. W końcu im człowiek starszy, tym mniej sprawny. Coś takiego, by zniechęcało do tworzenia zbyt starych postaci...

W tym problem jest. Jak zauważymy na przykładzie Kuchiki Byakuya. 100 lat wcześniej wyglądał jak 17-latek. Obecnie wygląda jak gość koło 30-ki. Obstawiam że ma koło 130 lat. Shinigami starzeją się znaacznie wolniej zatem twój pomysł może się tyczyć tylko ludzi, z tymi minusami odnośnie wieku.

Były już pomysły na modyfikatory wieku. Nic z tego nie wyszło. Zresztą ima się to z celem, bo nikt nie robi starych postaci, a jak ktoś wpada na to żeby dać nie wiadomo ile dużo lat to MG go uprzedzają odpowiednio.

Poza tym właśnie o tym mówiłem: ktoś kto ma np 30 lat niekoniecznie musi pisać proporcjonalnie więcej. Jeżeli mamy postać np pustelnika to wiadomo, że w pustelni spędzi 20 lat i naprawdę jest kompletnie zbędne co jadł w lato a co w zimę albo podczas 10 roku swojej samotni poszedł na ryby i mierzył się z 2 metrowym szczupakiem przez całą noc. To jest kompletnie zbędne. To tylko sprawia, że podczas czytania takiej rozwlekłej historii robi się "zieeew". O tyle właśnie trudne jest pisanie takiej historii, że trzeba umieć upakować 30 lat historii w odpowiednią formę, wyłuskać istotne rzeczy dla dalszej fabuły, a całą resztę wywalić, w kwestii NPC to w ogóle nie powinno być moim zdaniem szerzej pisanej historii, ale to jest inna zupełnie kwestia.

A co to jest stara postac? 100 lat dla czlowieka to wlasciwie mozna rzecz limit, dla doroslego shinigami tyle, co splunac. Zauwaz, ze Yamamoto wygladal zupelnie tak samo, gdy pieczetowali Kouge (co ponoc bylo bardzo dawno temu). Nawet jesli wyklinasz fillery, to wezmy hollofikacje pierwszych vaizardow. Minelo 100 lat i mlodzi dorosli, a dorosli nie zmienili sie o krztyne.

Zreszta wiek postaci, a bonus jaki otrzymuje to dwie rozne rzeczy. Napiszesz krotka historie staruszka, ktory przez wieksza czesc zycia niczego ciekawego nie dokonal i nic ciekawego nie przezyl, to nie dostaniesz zbyt wiele punktow, chocbys byl 1000-letnim bounto. Tak to dziala w moich oczach.

Przed wszystkim patrze na jakos, nie ilosc. Ktos moze napisac soczysta strone albo dwie i moze miec bonus +20, inny splodzi nudne piecdziesiat stron, gdzie przy kazdej bedzie sie przysypiac i to nie bedzie warte nawet +5. Dlatego tez patrze jak ktos opisuje, mniejsza o to jakie wydarzenia. Jesli ktos ciekawie opisze dziecinstwo, to bardzo fajnie. Jezeli po prostu cos tam wydusi o przedszkolu i podstawowce, bedzie to tylko zapychacz. Generator dodatkowych linijek. Z mojego punktu widzenia wiele osob w swych historiach zawiera mnostwo mechanicznie zbednych rzeczy. Nie tylko to przedszkole, ale np. shinigami opisujacy swoje zycie na ziemi, ktore najczesciej nie ma zadnego znaczenia dla postaci. Pytanie, czy dobrze sie to czyta. Jesli tak, niech sobie bedzie. Zwlaszcza, ze ta karta ma w moim mniemaniu pokazac przede wszystkim, jak gracz pisze, czy potrafi byc tworczy, czy wyraza sie sensownie. Wezmy dla przykladu karte Kamys-san. Mechanicznie calosc strescilbym w jednym zdaniu "Kamys miala smutne, ciezkie zycie, ktore uksztaltowalo Jej agresywny charakter". Tyle tak naprawde wynika z tej karty dla MG. Oczywiscie nie chce przez to powiedziec, ze to marna karta i marna historia. Swoja role spelnia - pokazuje, jak pisze Kamys. W zaleznosci zas ile napisze sie wydarzen "bardziej aktualnych" jest to wieksza, badz mniejsza pozywka dla MG, ktory moze odniesc sie do postaci i powiazac przygody z jej przeszloscia, badz wymyslac cos zupelnie samemu i dac postaci zupelnie nowe zycie.


Pozdrawiam,
Tsuna

Problem w tym, że na tym forum nikt nie uznaje długiego procesu starzenia się dusz. W historiach gracze piszą o 13 urodzinach w Rukongai itd.

Jeżeli mielibyśmy uznawać te prawdziwe lata to każda Historia Shinigami czy duszy, która osiągnęła wiek dorosły, musiałaby opisywać jakieś 200 lat żywotu...

Wiesz... patrzac na to, ze w Bleach obowiazuje reinkarnacja kazda dusza moze miec chocby 10 tysiecy lat sumujac rozne wcielenia.

Pozdrawiam,
Tsuna

Rzecz o tym, czy wszystkie umiejetnosci/wady (zwlaszcza opisane, jako wrodzone) musza pojawic sie w historii. Komentarz zainspirowany czepianiem sie tegoz wlasnie braku w kartach. Przyklad:

gracz: Umiejętności: Nadzwyczajna Uroda
mg: Historia - Brak opisu odnośnie urody

Jak ktos chce, moze o tym wspomniec, ale jak nie wspomni, to co w tym zlego? Postac jest po prostu sliczna i trzeba sie koniecznie nad tym rozwodzic? Trzeba koniecznie umotywowac historia? Od urodzenia tak ma i tyle. Albo regeneracja - w opisie jest przeciez, co to robi. Jesli ktos specjalnie nie chorowal, nie pocial, nie polamal, to o czym ma pisac? Ze raz podrapal mnie i kolege kot i mnie sie szybciej zagoilo? Rozumiem, ze mozna chciec sie dowiedziec, skad sie postac czegos nauczyla, ale jesli z czyms sie rodzisz, to przeciez zupelnie inna bajka. Nie ma co szukac na sile, czego sie tu jeszcze przyczepic.
Inny przyklad nadmiernego czepialstwa - w dwoch kartach widzialem skomentowane paremetry wzrostowo/wagowe jako nierealne, po czym gracz pisze, ze dokladnie takie ma. Mam znajomego, ktory ma prawie 2 metry i wazy troche powyzej 70 kg. Straszna szczapa, ale zyje i ma sie dobrze. Nie popadajmy w paranoje.


Pozdrawiam,
Tsuna

Co do nadzwyczajnej urody, to myślę, że wystarczy samo wspomnienie o tym w opisie wyglądu. Przecież w historii to raczej zbędne (no chyba, że ktoś pisze w trzeciej osobie). O regeneracji raczej trudno wspomnieć.
Ale są takie umiejętności, które muszą być w historii (Bogacz na ten przykład). A o reszcie wystarczy wspomnieć w charakterze albo wyglądzie...

>> Jej kolejnym atutem są piersi, które może nie należą do ogromnych, za to są naturalne
> biorąc pod uwagę wagę twojej postaci, ma ona 13 kg niedowagi, co oznacza że niemal
> nie miała by piersi, wiec trudno mieć atut którego prawie nie ma -

Tu sie mylisz Kamys-san. 49 kilo i 167 to nie jest dla panny jakas straszna tragedia (przynajmniej wizualnie, bo co tam "poradniki" pisza to inna inszosc). Tak samo nie jest prawda, iz przy takich parametrach panna nie moze posiadac biustu. Wiem, co pisze - widzialem. Chyba, ze za piersi uwaza sie dopiero miseczke C, albo D (ale takie przypadki tez sie pewnie znajda).

Powyzsze natchnelo mnie do skomentowania ocen kart z nadzwyczajna uroda. Jak wiadomo gusta sa rozne. Jakiego by gracz opisu nie przygotowal, zawsze ktos moze sie przyczepic, ze to, czy tamto wcale nie jest ladne. Wedle stereotypu mezczyzni ponoc lubia blondynki z gigantycznym biustem, a niejaka Pamela to ideal (jak byla mloda i naturalna - pierwsze zdjecia do playboy'a to faktycznie byla ladna). Ja mam akurat inne zdanie o idealach urody. Zatem przy zalozeniu, iz gracz nie przygotowal opisu maszkarona, czy innego Quazimodo postac z atutem nadzwyczajnej urody nalezaloby uznac, ze po prostu posiada wewnetrzny magnetyzm, ktory powoduje, iz przez 90% populacji postrzegana jest jako niezwykle atrakcyjna. Czy ma piersi male, czy duze, czy wlosy dlugie, czy krotkie, czy oczy niebieskie, albo brazowe - nieistotne. Podobnie wzrost/waga. Jezeli nie sa to jakies razace wartosci (np. 2 metry i 30 kg) to co za roznica.

Pozdrawiam,
Tsuna