Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Restauracja "Bōken-ka"

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-14, 16:46

Restauracja mieści się w północnej części miasta. Jest to piętrowy budynek, przypominający dom, mieszczący się przy skrzyżowaniu dwóch ruchliwych ulic Karakury. Z zewnątrz budynek przygląda zwykły dom mieszkalny, z niebieskimi ścianami. Wyróżnia go tylko niewielki napis przy wejściu mówiący co to za miejsce.

Parter jest zaadaptowany na restaurację. Mieści się tu bar, sporo stolików i krzeseł w stylu współczesnym. Stały przystrojone są kwiatami i sztucznymi ptakami na gałęziach zawieszonych pod sufitem. Oczywiście wszystko jest utrzymane w biało-niebieskiej kolorystyce, z brązowymi i zielonymi dodatkami. Obok głównej sali, która pomieścić jest w stanie około 40 osób, znajduje się kuchnia, w której pracuje między innymi właściciel. Przez kuchnię można dojść do schodów prowadzących na piętro.

Piętro jest to zwykłe mieszkanie należące do właściciela restauracji. Można na nim odnaleźć całkiem sporą łazienkę, salon, 2 sypialnie i gabinet. Na próżno tu szukać osobnej kuchni, co wydaje się bardzo logicznym rozwiązaniem. Wszystkie pomieszczenia są przestronne i urządzone w nowoczesnych trendach. Ściany dla odmiany są żółte, kremowe, bądź brzoskwiniowe. Na ścianach w salonie można dostrzec kilka interesujących obrazów.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-14, 17:10

Piotr Sapko

[-250 Ryo]

Dojechałeś w końcu do restauracji. Jej nazwa wydała Ci się dziwna - "Niebiski Ptak", któż to mógł wymyślić? Niemniej nie miałeś za wielkiego wyboru, musiałeś wkroczyć w biało-niebieską przestrzeń. Od wejścia usłyszałeś, że panuje pewien ruch w kuchni, zaś przy barze stoi wysoki blondyn, który podniósł wzrok swych piwnych oczu i spojrzał na Ciebie.
- No w końcu się pojawiłeś, ile można czekać. A teraz tu masz fartuch, złociutki i do kuchni marsz. Raz dwa raz dwa! - Powiedział spokojnym głosem, a uśmiech zagościł na jego twarzy. Kiedy wspominał o fartuchu, rzucił Ci go. Nie spodziewałeś się tego i prawie go nie złapałeś.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-14, 18:06

Świetnie, ale co mam robić-Mruknął do faceta, po czym zaczął ubierać na siebie fartuch. Miejsce to wpływało na niego dobrze, i pozwalało na chwile zapomnieć o problemach, kiedy tak sobie rozmyślał... Tia, ale raczej na to czasu nie było.
No to co szybko! Nie ma czasu, do stracenia!-Jęknął, wysłuchał gadaniny szefa i zaczął robić swoje.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-15, 02:49

- Jak to co? Gotować. Jak pójdziesz do kuchni znajdziesz swoje stanowisko od razu. - odezwał się blondyn. - A i swoją drogą nazywam się Kyo.

Rzeczywiście, kiedy wszedłeś do kuchni zobaczyłeś jedno puste stanowisko przy obróbce mięsa. Wokół kręciło się jeszcze kilku kucharzy, którzy byli jednak bardzo zajęci swoją pracą. Kiedy podszedłeś do swojego stanowiska zobaczyłeś karteczkę z rozpiską przepisów, z których będziesz korzystał, wraz z instrukcją. Chyba ktoś przewidział, że nie ma do czynienia z jakimś specjalistą w dziedzinie kuchni.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-15, 15:35

Świetnie...-Jęknął po czym zaczął robić to co do niego należy. Postanowił, że odwali swoją robotę i pojedzie do domu. Nie chciało mu się tracić tutaj czasu. Gdyby nie smarkula, która pewnie wie na te kilka dni lepiej co ma robić, będzie się jej w pewnym sensie słuchał. Gdy tylko czas pracy się skończy wraca prosto do domu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-15, 17:02

Praca dobiegła końca, to był męczący dzień. Już miałeś się zbierać kiedy podzszedł do Ciebie Kyo.
- Ty zostajesz, mamy kilka spraw do omówienia. Poza tym jutro jest weekend co oznacza, że restauracja jest zamknięta, a to z kolei oznacza dla Ciebie morderczy trening. - odezwał się blondyn, po czym poklepał Cię po ramieniu. uśmiech jakby nie chciał się odkleić od jego twarzy.

Kiedy ostatnia osoba już opuściła lokal, zobaczyłeś jak do środka wchodzi dobrze znana Ci quincy. Jej spojrzenie, jak zawsze bez specjalnego wyrazu, spoczęło najpierw na Tobie, a zaraz potem na właścicielu. Zwróciła się do niego.
- Witaj Kyo, to jak, zaczynamy? Jutro jeszcze będziesz miał dwójkę do podszkolenia.

- Ayamu, czy Ty zawsze musisz dokładać mi roboty? Ale jak chcesz, mam tylko nadzieję, że po tych dwóch spodziewasz się lepszych uczniów. - odpowiedział z przekąsem. - No i jak zawsze nie mogę się doczekać, aż zaczniesz nosić dekolt, ale niestety, trochę to potrwa, czyż nie?

- Stary zbok, lepiej zajmij się obowiązkami. I jakbyś mógł, ogranicz się w klepaniu wszystkich po tyłku. - odpowiedziała dziewczyna. Teraz zwróciła się do Ciebie. - A Ty lepiej się postaraj, nie chcemy, żeby nie było z Ciebie pożytku, jasne?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-15, 17:21

Jaki stary zbok, człowiek gada prawdę, było by to...A z resztą, nie upadłem tak nisko aby dogadywać jakiejś smarkuli...-Machnął ręką, po czym zaczął udawać, że się rozgrzewa.
Ani trochę nie podobała się mu ta wizja, tych głupich treningów, poza tym jaki idiota wymyślił, że on ma robić coś dla innych. Bez przesady, ale jak na razie miał do wyboru smarkule, lub przyjemniaczków z Mafii.
Powiedz mi moja kochana smarkulo, czego ty chcesz nauczyć starego dziada? Wiem, może poćwiczymy salta?- Jęknął ironicznie po czym dodał pół głosem
Powinienem teraz spać, albo siedzieć w barze dla dorosłych, ale ty jeszcze jesteś za młoda może kiedyś Ci opowiem...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-16, 13:41

- Tak, chociażby salta. Mogą Ci się przydać. Chodź dla Twojego zaangażowania prawie i tak nie ma nadziei. Niemniej ja sobie idę i nie obchodzi mnie co byś teraz robił. Dla Twojego dobra, rób to, o co póki co, grzecznie Cię proszą. - Odpowiedziała kąśliwie dziewczynka.

- No dobra dość tych wywodów. Piotr, idziemy się pobawić. Żegnam Ayamu, miłych łowów. - Odpowiedział Kyo, szczerząc się przy tym niemiłosiernie. Odwrócił się na pięcie i ruszył z wolna w róg kuchni. Dziewczynka zaś szybko wyszła, a Tobie pozostało jedynie podążać za blondynem. Kiedy do niego podszedłeś, ten powciskał coś, nie zaobserwowałeś ani gdzie, ani w jakiej kombinacji. Otworzyło się tajne przejście... A w zasadzie tajna winda.

- No, no, śpieszymy się, wchodź, czas na porządny wycisk. - Odezwał się wesoło, Twój kolejny "opiekun".
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-16, 14:39

Idę, idę-Rzucił, po czym szybko ruszył w stronę windy. Trochę bał się wchodzić do niej, po usłyszeniu nawyku jego nowego opiekuna, cóż pozostała nadzieja, że woli tylko dziewczynki.
Powiedz mi czego, po co, co ile będziesz mnie uczył
Popatrzył się na niego po czym założył ręce poczekał na odpowiedź i ciągnął dalej
Co łączy się z smarkula, kim jesteś też potrafisz takie fikuśne rzeczy jak ona? Jesteście organizacją czy czymś w tym stylu?
Kiedy dostał odpowiedź milczał do końca jazdy kiedy dotarli na miejsce, w milczeniu wysłuchał tego co ma robić, po czym zaczął trening.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-16, 14:55

Kyo chyba zauważył, że coś Cię dręczy i wygląda na to że domyślił się, co, bo raczej nie czytał w myślach, chodź kto wie...
- Spokojnie, dzisiaj nic Ci nie zrobię. Za bardzo, no chyba, że nie będziesz się przykładał. - Powiedział "opiekun", po czym popatrzył na Ciebie przeciągle. - No i nie jesteś na tyle przystojny, bym poczuł się zobowiązany do jakiś specyficznych gestów. Co do Twoich pytań, lepiej zadawaj je ostrożnie, wiedza potrafi być niebezpieczna. - mówił to z błyskiem w oku, który wzbudzał trochę strachu.

Drzwi się zamknęły i zaczęliście jechać w dół. Po jakimś czasie, mniej więcej 10 minutach, w końcu dotarliście. Twoim oczom ukazała się obszerna sala z wieloma zagadkowymi urządzeniami i licznymi przejściami.
- Witam w centrum szkoleniowym. Tutaj nauczysz się wykorzystywać swoje umiejętności, zdobędziesz może trochę nowych, a przede wszystkim przestaniesz być takim chuchrem. Będziesz tu ćwiczył wszystkie weekendy, chyba, że zdecyduję inaczej. Jak pytasz, lepiej łap przerwy na oddech, a i tak pozwolę sobie nie odpowiedzieć na Twoje pytania. - mówił dość pewnym głosem, mając na ustach ten rodzaj uśmiechu, który nie kojarzy się specjalnie miło. Przyglądając się, zauważyłeś jeszcze więcej drzwi, wszystko było oświetlone lampami podwieszonymi u sufitu. Ściany były pokryte zielonkawą płytką i wydawały się raczej solidne. Na pierwszy rzut oka wyglądało to jak jakieś laboratorium, albo wejście do niego. Wtedy zdałeś sobie sprawę, że zastosowane materiały są nietypowe, ale nie byłeś w stanie odpowiedzieć na pytanie dlaczego.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-16, 15:16

Boże w co ja się wpakowałem...- Jęknął po czym spojrzał na mężczyznę. Już nie podobało mu się to miejsce, nie mógł się doczekać kiedy wyjdzie...Po za tym cały weekend z tym wariatem?!
Dobra zaczynajmy, nie ma czasu do stracenia, im szybciej tym lepiej-Rzucił po czym zaczął słuchać co ma robić.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-16, 15:20

- No to po pierwsze, musisz wezwać i utrzymać jak najdłużej swoją moc. Na razie spróbuj na spokojnie, jak nie będzie Ci wychodzić, to jakoś Cię pokrzepię. - Powiedział z przekąsem i niebezpiecznym błyskiem w oku Kyo. Widać było, że to nie jest jakaś zabawa, chyba naprawdę czekał Cię poważny trening. Na szczęście jeśli dobrze usłyszałeś, od jutra jeszcze ktoś do Ciebie dołączy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-16, 15:30

Dobra, dobra, tylko jest taki problem, że nie umiem...- Mruknął po czym usiadł na ziemię, zamknął oczy, spojrzał w głębie swojego umysłu zaczął się zachęcać, żeby ręka się pojawiła. Ręka była zapewne jego częścią, więc to nie ona miała decydować kiedy się pojawi. Zaczął przypominać sobie pierwsze uwolnienie, emocje z tamtego dnia te myśli, tą moc które wyzwolił starał odtworzyć wszystko w głowie, a potem wylać to na świat zewnętrzny. Wiedział, że potrafi jeżeli zechce, tylko musiał to z siebie wyciągnąć i pokazać światu
No dawaj, wiem że tego chcesz wyjdź ty mój robaczku
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-18, 18:30

- To się naucz. Nikt za Ciebie tego nie osiągnie. A teraz do pracy! - Skomentował Twe słowa blondyn. Stał jak gdyby nigdy nic, nie przejmując się za bardzo tym co robiłeś, albo tym co mogłeś zrobić.

Starałeś się skoncentrować, przywołać emocje i jakoś poprowadzić swoją wewnętrzną energię ku rzeczywistości. I trzeba przyznać - udało się. Poczułeś jak coś z Ciebie "wypływa", a kiedy otworzyłeś oczy ujrzałeś rękę, którą pokonałeś hollowa.

- Nie najgorzej, a teraz spróbuj to utrzymać tak długo jak będziesz w stanie, wykonując tym jakieś manewry. - Powiedział Kyo. Wyglądał na zadowolonego, ale jego twarz nie wyrażała w tej chwili specjalnych emocji.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-18, 22:43

Sam lepiej nie potrafisz...-Mruknął, po czym skupił się na zadaniu.
Dawaj robaczku wiem, że chcesz się poruszać-Wyciągnął rękę przed siebie po czym ją zacisnął. W myślach wyobraził sobie jak ją zaciska, a w duszy błagał żeby to zrobiła. Machnął ręką w lewą stronę, po czym czekał na efekt. Właściwie o jakie manewry chodziło? Może po prostu wystarczy machanie ręką...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-24, 00:21

Ręka niechętnie wykonywała polecenia i robiła to bardzo opornie. Szybkość reakcji pozostawiała wiele do życzenia, niemniej przynajmniej Piotr utrzymywał ją, czyż nie?
Po dłuższym czasie odezwał się Kyo, któremu Sapko zarzucił brak umiejętności:
- Zamknij się gówniarzu, Ty nawet z najmarniejszym hollowem miałbyś problem. Odzywasz się do pełnoprawnego łowcy i jednego z najweselszych ludzi w rejonie? Poza tym jestem świetnym kucharzem, a Ty czym możesz się poszczycić? A i ta rączka jakoś niedorobiona jest, popracuj nad nią... - Po wygłoszeniu monologu blondyn odwrócił się na pięcie i ruszył w róg sali. Ty z kolei miałeś niemały problem z utrzymaniem ręki.

[-5 PR]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-24, 13:47

Ja?-Uśmiechnął się szyderczo po czym ciągnął dalej
Ja jestem pełnoprawnym zwycięzcom konkursu gdzie zgłaszali się z całego kraju, jestem najwredniejszym sukin*ynem co najmniej w tym rejonie, poza tym jestem niezwykle utalentowanym magikiem, rączki się nie czepiaj bo sam jakoś nic nie pokazałeś. Skończmy gadaninę i zacznijmy pracować.
Może robaczku byś popstrykał?-Pstryknął palcami, i tym samym kazał zrobić to ręce, i jeszcze raz, i jeszcze. Będzie powtarzał to póki ręka nie zacznie wykonywać tego manewru poprawnie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-25, 13:39

-Tak ty. Chyba prócz ciebie nie ma tu nikogo innego, prawda-powiedział blondyn idąc wolnym krokiem w róg pomieszczenia. -I zamiast tak pyskować zajmij się swoja ręką. Po to chyba tu jesteś, prawda, a nie po to żeby sprzeczać się ze swoim trenerem...-ton jakim zostały wypowiedziane owe słowa nie należał do takich z którymi można było i należałoby się spierać nie ryzykując przy tym. Kyo nie odwrócił się do niego lecz usłyszał z jego ust jeszcze jeden komentarz. -Postaraj się, nie bądź bezużyteczny.

Co do Twojej ręki. Choć nie słuchała Cię tak jak byś tego chciał powoli zaczęła reagować.

[-5 PR]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-30, 01:38

Ja ci dam, zaczniesz się w końcu mnie słuchać, czy mam zacząć walić Tobą o ścianę?!
Warknął sam do siebie, po czym dalej usilnie pstrykał wielką ręką, jeżeli nie zacznie robić tego płynnie i szybko, zacznie nią bić o ścianę.
Jesteś mną więc, jeżeli mówię, że będziesz to robić dobrze robaczku to tak będzie, jasne?
Zaczął znowu pstrykać i znowu i znowu... Zaczął już powoli ignorować trenera, zresztą cały ten trening irytował go. Szczególnie ta głupia ręka, która się leni zamiast robić to co każe.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-30, 21:34

Niezależnie od tego, jak bardzo Piotr narzekał na niekoniecznie materialną rękę, ta nie zdawała się tym specjalnie przejmować i cały czas podchodziła do sprawy dość opornie. Oczywiście o ile można mówić o świadomości ręki. Tak czy inaczej pstrykanie palcami było nadal dość trudne, ręka bardzo powoli wykonywała ruchy i z dużym opóźnieniem, można by rzec, że była ociężała i leniwa, jeśli trzymać by się wizji personifikacji tejże. Kyo stał przy ścianie i się nudził, chodź bohater nie za bardzo zwracał na to uwagę, wszak skupiał się na treningu. Jedynym sukcesem, o którym można było w tym momencie mówić, była zdolność do utrzymania duchowej mocy na wierzchu, choć do kontroli daleka droga i żmudne godziny treningu czekały.

Piotr zaczynał odczuwać skutki treningu, stawał się coraz bardziej zmęczony, znużony i słaby, chodź nie wysilał się fizycznie. Krążenie przyspieszyło, a oddech stał się szybszy. Blondyn przyglądał się trenującemu bez słowa i specjalnego wyrazu na twarzy, zdawało się, że po prostu patrzył w przestrzeń, a sam był gdzie indziej.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-06-30, 22:20

Nie chciał dłużej tego ciągnąć ale co mu pozostało? W pewnej chwili zachwiał się i upadł na kolana. Spojrzał na sufit. Nudziło mu się już to i czuł się coraz mniej komfortowo.
Po za tym czemu w tym cholernym pomieszczeniu nie ma klimatyzacji, zrobiło się tak duszno- Usiadł po turecku, po czym oparł prawą rękę na kolanie i zaczął dalej pstrykać, tylko tym razem ani razu się nie odezwał. Zaczął patrzeć w przed siebie jakby czegoś szukając, może miał nadzieje że szybciej zleci czas. Nagle zaczęły go nachodzić dziwne myśli
Gdzie jest ta smarkula, wole już ją od tego idioty... Zostawiła mnie tu samego, pewnie wrócę do domu, o ile mi pozwolą i będę sam musiał sobie coś ugotować. Załatwiła by mi służbę, a nie jakiegoś idiotycznego trenera...A kto się wyśpi?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-01, 12:05

Kiedy tak się irytowałeś, Twoja duchowa ręka stawał się jeszcze bardziej nieposłuszna. Tak jakbyś tracił nad nią kontrolę. Byłeś coraz bardziej zmęczony, czułeś, że jest to dla Ciebie potworny wysiłek. Niemniej chyba nie mogłeś się teraz poddać, prawda? Żołądek też zaczął się odzywać, przeciągłe burczenie było dość irytujące, zaś uczucie głodu nasiliło się dość mocno. Wszystko to sprawiało, że trening stawał się trudny, a nie minęło jeszcze dużo czasu i można by to uznać dopiero za początek.

[- 15 PR]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-01, 13:24

Ej, ty w rogu który miałeś mnie uczyć-Mruknął udając, że każe robić coś ręce.
Jestem już zmęczony, nie pociągnę długo tego jeszcze, możemy porobić coś innego, fajnie by było jak by były tu jakieś ładne dziewczyny...Od razu lepiej by się pracowało! Ups przepraszam, trenowała. Racja trenerze?-Po czym odwrócił się do niego i ładnie uśmiechnął.
Mój drogi...Ile jeszcze zaczynam się powoli denerwować. Oby ten ktoś kto do mnie dołączy, był jakąś fajną dziewczyną, oddał bym...Bo ja wiem...Mojego trenera! Tak dobra zamiana nie jest zła, taaa
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-04, 14:01

- Będziesz ćwiczył, dopóki nie padniesz, albo Ci się nie uda zapanować. Tak więc nie marudź tylko staraj się dalej. - Odparł Kyo. Widać za bardzo nie przejmował się, że poziom Twojej energii zaczął całkiem znacząco spadać. Było Ci coraz trudniej skupić się na zadaniu. Ręka wcale nie chciała ułatwić Ci zadania, ale cóż z tym zrobić? W zasadzie mogłeś wszystko z nią zrobić, ale nie wiedziałeś jak zapanować nad tą przeklętą modyfikacją Twojego jestestwa.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-05, 00:23

A powiedz mi, kto ma do mnie dołączyć jutro? Mam nadzieje, że to jakaś fajna dziewczyna...
Jęknął wyczerpany po czym skupił się tylko na sobie i ręce. Nagle wszystko znikło był tylko on. Stał, właściwie na czym on stał? Wszędzie było czarno. Nic nie było słychać. Nagle pojawiła się przed nim ręka, wymachiwała do niego i od czasu do czasu pokazywała mu różne kierunki.
Uspokój się, i rób to co mówię, a szybko się stąd wydostaniemy, skup się a może nam coś wyjdzie. Proszę Cię ogarnij się jedno, jedyne płynne pstryknięcie to tak wiele
Skarcił sam siebie. Ręką znikła, błysnęło białe światło, i znalazł się znowu w tym dziwnym pomieszczeniu. Odpłynął, czy może sam sobie wykreował tą pustkę? Był tak zmęczony, że już sam tego nie ogarniał. Podniósł rękę, spojrzał na nią po czym na wielką przeźroczystą podróbkę, po czym pstryknął.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-06, 02:45

Ręka jakby w odpowiedzi spróbowała wykonać podobny ruch, ale jednak to nie było jeszcze to, zbyt wolne, zbyt ciężkie i wątpliwe ruchy wykonywała. Piotr na pewno nie mógł być zadowolony.
- Dowiesz się jutro. - Powiedział blondyn, odwracając się do człeka i patrząc na niego z rozbawieniem. Jak widać nic nie było wyprowadzić go z dobrego nastroju zbyt skutecznie. - Może... - próbował kontynuować właściciel restauracji, lecz jego słowa zniknęły za zasłoną z kojącej pustki - Piotr zemdlał. Zużył wystarczająco mocy jak na tak intensywny dla niego trening.

Obudził się kiedy światło uderzyło go po oczach. Leżał w łóżku, wygodnym i miękkim, w dziwnie pachnącej pościeli, dzięki czemu mógł stwierdzić, że na pewno nie jest u siebie. Na całej powierzchni skóry czuł dotyk lekko chłodnego, przyjemnego jedwabiu, prawdopodobnie z wyszywanym aksamitnym wzorem, sądząc po dotyku. Teraz tylko padało pytanie co dalej?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-07, 01:15

Co to ma być- Sprawdził czy wszystko jest na swoim miejscu, po czym nie otworzył jeszcze oczu.
Błagam, żeby w pobliżu była jakaś ładna pielęgniarka, od biedy pokojówka! Proszę!-
Zanim wstał znowu znalazł się w pustce, był on sam. Nagle pojawiła się ta głupia ręka.
Następnym razem, zatańczysz jak Ci zagram. Jasne?
Nie ma to jak mówić do samego siebie. Chyba powoli wariował. Otworzył oczy i? Gdy nikogo nie będzie w pobliżu rozejrzy się za czymś do ubrania, wskoczy w to i pójdzie poszukać kogoś. Jeżeli ktoś będzie w pokoju to pyta się
Co dalej?

(Mogłeś mi dać większe pole do popisu...xP)
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-13, 18:23

W pokoju na krześle siedział spokojnie właściciel restauracji. Piotr spostrzegł, że drzemie sobie spokojnie, dopiero kiedy odezwał się, mężczyzna otworzył oczy.
- Słuchaj młody, dalej jest prosto. Idziesz do łazienki za tamtymi drzwiami, następnie się myjesz, ubierasz się w wyprane ciuchy i tyle. Potem jesz śniadanie, chwila na przetrawienie i do treningu. - powiedział spokojnie blondyn. Wydawał się specjalnie nie przejmować sytuacją, ale cóż począć. - A i jeszcze jedno, nie jestem pewien czy zapamiętałeś. Witaj w piekle.

[Odnów sobie reiatsu, +2 do kontroli riatsu]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-16, 00:34

Tak tak, bylebyś się nie zmęczył mój diabełku, uważaj na kocioł bo Ci go rozkręcę
Mruknął po czym poszedł we wskazanym kierunku. Ciekawe ile spał. Był wypoczęty, ale myśl, że znowu spędzi czas na nudnym treningu, to to...Właśnie trening miała dojść nowa osoba! Ahhh byłe by była to ładna dziewczyna, dom za ładną dziewczynę...No nie ma to jak popatrzeć na ładne ciało podczas nudnego treningu. Umył się szybko po czym poszedł na śniadanie. Gdy skończy jeść niechętnie, i tak jak by chciał ale nie mógł poszedł do "diabełka" i zameldował się.
Powrót do góry Go down
Roten Yaiba


Restauracja "Bōken-ka" Admin10
Roten Yaiba


Mistrz Gry : Kitsune

Karta Postaci
Punkty Życia:
Restauracja "Bōken-ka" Pbucket210/220Restauracja "Bōken-ka" Empty_bar_bleue  (210/220)
Punkty Reiatsu:
Restauracja "Bōken-ka" Pbucket2225/2250Restauracja "Bōken-ka" Empty_bar_bleue  (2225/2250)

Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty2011-07-28, 02:05

Wziąłeś kąpiel, zjadłeś pożywne śniadanie - jajecznicę na boczku z chlebem i masłem czosnkowym - po czym uszykowany stawiłeś się na trening. Mężczyzna poprowadził Cię znowu do windy, która tym razem - zanotowałeś, pojechała nieco niżej. I w ten sposób dostałeś się na... pustynię? Niee... Raczej arenę. Wtem mężczyzna niespodziewanie położył Ci ręce na plecach i... pchnął tak, że wypadłeś z windy i znalazłeś się na piachu.
- Papa.
Powiedział po tym i szybko kliknął jakiś przycisk, który spowodował, że winda momentalnie się zamknęła i jęła jechać z powrotem w górę. Ty zaś - zostałeś na polu wypełnionym piaskiem i otoczonym murem. Całość zajmowała powierzchnię około hektara. Zostałeś sam na sam z piaskiem i dziwnym otoczeniem.
Powrót do góry Go down
https://bleach.forumpolish.com
Sponsored content





Restauracja "Bōken-ka" Empty
PisanieTemat: Re: Restauracja "Bōken-ka"   Restauracja "Bōken-ka" Empty

Powrót do góry Go down
 
Restauracja "Bōken-ka"
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Stara restauracja w stylu starojapońskim.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Ziemia :: Karakura :: Centrum-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje