Witam państwa ^^

Z tej strony Piotrek :)
Z RPG mam do czynienia od 4-5 lat. Grywam w Warmłotka, d&d (tylko 3.5, nigdy 4), Vampira i Neuroshimę.
Mg jestem głównie w WH. Grywam także w bitewniaki i karcianki :D
Z karcianek to tylko WOW:TCG
Z bitewniaków to: WH40k i Infinity
Interesuje się kulturą japońską :) szczególnie tradycyjnym kuciem mieczy i pancerzami.

Witam ;)

A skąd jesteś? Może okolice Poznania? :3

Polecam do sprawdzenia WoDa i Fate.

LARPujesz?

Z Bydgoszczy :D
LARPy - raz brałem udział, jakiś psychol okradł mi kanapki :) mam uraz.
World of darkness - osobiście znam tylko Wampira z tej serii ^^

Kradzież kanapek @_@ No cóż są ludzie i parapety.

Co do WoD'a to śmiertelnik jest dość ciekawy ze względu na dość umm hardcorowy rodzaj rozgrywki.
Z kolei Fate może być wszystkim - system dość prosty, bo opiera się na 4 bądź 6 K6 i piramidzie umiejętności oraz kilku aspektach. Do tego są jeszcze Fate Points.
Pojąć system można w kilkanaście minut, a później dowolnie go przekształcać. No i tak jak już powiedziałem odbywa się w dowolnych realiach ze względu na uniwersalność mechaniki.

Co do LARP'ów jako takich to myślę, że zrażać się nie powinieneś. Jeśli trafi ci się dobra rola + odpowiednia ekipa to zabawa może być tak dobra, że zapomnisz o świecie poza.

No oczywiście jeśli ktoś lubi aktorstwo i improwizację, bo to cechy charakterystyczne...

Obczajam powoli Fate'a
Tylko nie wiem czy gracze łykną. Konserwatyści :]

Haaa... Larpy są fajne : D. Kiedyś znajoma zaciągnęła mnie na spotkanie grypy RPG w pewnym młodzieżowym domu kultury. Akurat był larp, który okazał się być moja pierwszą sesja RPG na zywo (wcześniej tylko vall przez neta abo WoDzik), i grałam tam swoja niestety ważna postać ;p Taka mi się wylosowała, to musiałam gadać i robić... Wyszłam w przeświadczeniu że Ci wszyscy ludzie to świry ;p

A teraz sama jestem takim świrem ^^ ahhhh ile to już lat temu było