Dwa moje przemyślenia.
1) O ile dobrze go rozumiem to nie podoba mi się system blokowania. Unik czy trafienie zależne są od szybkości czy zręczności, czyli od statów, tymczasem siła bloku od jakiegoś dziwnego modyfikatora bazowego (chodzi mi o ten fragment "obronę naszego przeciwnika która wynosi bazowo 5"), farta i biegłości. Dla mnie moc bloku powinna wynikać przede wszystkim ze statystyki siły (ok 75%), a reszte ze zręczności i farta. Tutaj natomiast ta siła wpływa jedynie na zmniejszany dmg a nie trwałość samego bloku.
2) Kwestie biegłości nie poruszyłem w punkcie wyżej, bo dałem ją na osobny. To jak jest potężna to dla mnie absurd. Fakt, że teraz (podobno, bo nie znam mechaniki tej umiejętności) jest jeszcze potężniejsza do mnie totalnie nie przemawia. W takim systemie biegłości stają się totalnymi samograjami, bez których nie ma sensu podchodzić do jakiegokolwiek starcia fizycznego. Dla mnie to jest beznadzieja, bo po pierwsze uderza w Pustych, którzy uczą się umek bardzo powoli, a i dystansowych ataków nie mają za wiele (ok, jest Cero, ale je opanowuje się późno, a do tego jest powolne), a po drugie sprawia, że każda postać, które nie jest kidou masterem czy czymś podobnym musi te biegłości mieć, bo inaczej jest niekonkurencyjna, co kłóci się z wszystkim co uważam za słuszne w systemach, które imo powinny zapewniać możliwość róznorodnego rozwoju. Odnoszę wrażenie, że kombinujemy jak koń pod górkę, żeby osłabić KR, bo jest przepotężnym atrybutem, a tymczasem jako akceptowalne, a wręcz chciane uznajemy umkę, która bije pozostałe na łeb, czyli wspomnianą biegłość. Dla mnie to jak jest silne jest po prostu szkodliwe.
Tyle ode mnie, poza tym gratulaski pany za pracę nad ulepszeniem rozgrywki, fajna inicjatywa.