Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.

Chodzę sobie po mieście, szukam pustych.

Pustych nie widać. Za to zauważasz portal nad blokami

Obserwuję go uważnie, może coś z niego wyjdzie. Maskując reiatsu ustawiam się w dogodnej pozycji.

Zauważyłeś że coś z niego wychodzi. Narazie tylko głowa.

Czekam aż cały wyjdzie.

Wyszedł już w 4/5. Zauważył cie.

No to czekam dalej.

Wyszedł cały. Głowę ma troche jak hydra, szyje jak koń. Tułów i ręce jak człowiek, a zamiast palców szpony. Dolna część ciała jest jak u węża. Dodatkowo ma skrzydła jakby smok.

Ładuję łuk, połową reiatsu, czekam na jego ruch.

Zaczyna lecieć w twą strone. 100m

Uwalniam reiatsu z maskowania, chcę go zwabić.

Troche się rozpędził. Teraz się zwinął i leci poprostu spadając do ciebie. 80m

Strzelam mu prosto w maskę.

Przeszło. Tylko mu lekko drasnęlo maskę. 70m

Puszczam kolejną strzałę, jako że jest bliżej, jest mi łatwiej wycelować.

Rozwinął jedno skrzydło przez co zrobił unik. Za to twoja strzała przeszyła by skrzydło na wylot, dość mocno. Nie będzie mógł go używać.Ryczy. 50m

Odskakuję do tyłu, ładuję strzałę, jak będzie 20 metrów odemnie, to strzelam.

Rozprostował wszystkie skrzydła. Dostał przy klacie iszyji. Spadł na pobliski budynek. Zrobiło się troche huku i dymu. Jest osłabiony.

Idę w jego kierunku. Ładuję strzałę 140 reiatsu.

Nie musiałeś. Wstał z budynku, jest dość spory. Krwawi. Masz go na celowniku. On stoi, dyszy i patrzy na ciebie

Strzelam mu w maskę.

Szukam kolejnych.

Chodzisz po mieście. Nie wyczuwasz pustych w centrum.

Chodzę dalej. Jak się zacznie robić ciemno, wracam do domu.

W centrum nic nie znalazłeś. Wróciłeś do domu.

Doszedłeś do centrum

Idę po deptaku, w poszukiwaniu taniego sklepu.

Są różne sklepy. Zależy z czym szukasz

Z fasolą w puszce.