Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Mieszkanie Tsukasy

Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-08, 22:04

- Nawet nie waż się iść tam sam - powiedział ojciec koncentrując twój wzrok na tobie, po chwili skierował się na Tsukasę - Pójdziesz jutro z Kabure po lekcjach - dodał, dziewczyna przytaknęła. Ty natomiast zostałeś bez szansy wypowiedzenia się.
- Do czego to doszło ze współpracować z shinigami - na pewno mówił do siebie. Na twoje ostatni pytanie dziewczyna milczała, jej ojciec zaczął mówić jakby spętany łańcuchami.
- Czułem od nich reiatsu, jednak nie wiedziałem tak na prawdę, czym są. Było ono niewielkie, więc nie podejmowałem żadnych kroków względem nich. Nie wykazywali również żadnej szkodliwej działalności - powiedział po dłużej chwili milczenia - Jednak okazuje się, że są dosyć silni, a nie wiemy kogo mają po swojej stronie... Musicie być ostrożni, najlepiej trzymajcie się razem - Dopowiedział twój ojciec. Po chwili na korytarz wpadła dziewczyna,która wyglądała identycznie jak Tsukasa - tylko jej włosy był czarne jak ziemia i sięgały jej do pasa, były rozpuszczone.... Kto to ma być ?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-09, 11:05

- Hmp!- Nadymam się, niezwykle rozczarowany. Nie tego się spodziewałem. Wkładam jedną rękę do kieszeni. - A więc przyszedłem tutaj po książkę oraz mając nadzieję, że czegoś się dowiem ciekawego, co mi pomoże w śledztwie, ale tutaj się okazuje, że nie dość, że nic nowego nie powiedzieliście, to jeszcze te polecenia... Geeez, co za strata czasu!
Wzdycham, drapiąc się po głowie. Tia, co mi przyszło z tej wizyty? Oprócz tego, że zamiast działać na jasny sygnał ojciec Tsukasy wybrał bierną obserwację, kiedy zło panoszyło się po szkole i działało bezkarnie. Ignorancja jest najgorszą cechą, na jaką można sobie pozwolić i jeśli coś nie pasuje, to należy to zbadać. ~Cholera... Jakbym nie miał nic innego na głowie... Jak bardzo bym chciał mieć z tym nienormalnym towarzystwem jak najmniej wspólnego... Zabójcy, potwory, wampiry i fani cosplay'u. Wszyscy niech idą do piekła! Od teraz działać będę na własny rachunek, czy im się to podoba, czy nie.~ Postanawiam w myślach, chociaż zamierzam z Tsukasą iść do tamtego hentai weirdo, samemu może być ciężko, a tamta zabójczyni, mimo że wścibska i uparta, to jednak posiada pewne zdolności i może mi pomóc w ewentualnej potyczce. A od tamtego hentaia wyciągnę wszystko, nawet jego kolekcję porno, jeśli będę musiał i to pomoże w śledztwie. Póki co...
- Och, witam!
Lekko podnoszę wzrok na strasznie podobną do Tsukasy kobietę. ~Geeez, tylko kolejnej baby mi brakowało, jakby mało by mi było Tsukasy i jej przeklętych umów i wścibstwa. Chyba jeszcze jestem jej winny wywiad, mam nadzieję, że zapomniała... Naprawdę, teraz potrzebuję jeszcze jednego problemu do szczęścia.~ Myślę ironicznie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-09, 22:09

- Nie pozwalaj sobie - rzucił - Nawet jeżeli wcześniej była to twoja sprawa, to teraz wplatałeś w to moją córeczkę. A nie chcę, by stało się coś i jej i tobie - dodał, po chwili spojrzał na dziewczynę, która wyszła z pokoju na korytarz.
- To ten chłopak o którym opowiadałaś ? - zadała pytanie bystro patrząc na ciebie, tak jakby miała skaner w oczach.
- Dziwny masz gust, siostrzyczko - stwierdziła dziewczyna łapiąc się za brodę.
- Chicho ! - wykrzyczknęła lekko zakłopotana Tsukasa, rzucając się do dziewczyny zatykając jej usta. Sytuacja, lekko to ujmując byłą dziwna.... Cóz chyba czeka ciebie kolejne śledztwo.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-09, 22:58

- Geeez, uwierz mi, panie nauczycielu-z-tajemnicami-Haduki, NAPRAWDĘ chciałem, aby nigdy się w to nie wplątywać. Kiedyś... Hah!- Nagle uśmiecham się szeroko, spoglądając w sufit. Słowa ojca Tsukasy chyba przelały czarę goryczy. - To były dobre czasy. Jeszcze klika tygodni temu byłem wiceprzewodniczącym Komitetu. Jako jeden z najsilniejszych ludzi w szkole pilnowałem porządku i zajmowałem się gangami, którzy wy, łaskawi nauczyciele, raczyliście nie zauważać, a jeśli na jakiś trafiliście, to dawaliście NAM go do rozpracowania... Pilnowaliśmy porządku, byliśmy jednym z filarów, na którym trzymał się regulamin. A ja... Miałem właściwie wszystko, co zapragnąłem. Ach, to naprawdę były czasy. Niestety...- Nagle moja twarz wykrzywia się w złości. - Musiałem zaangażować się w złe śledztwo, przez co co rusz spotykam potwory, fanów cosplay'u, zabójców takich jak wy, wampiry, przerośnięte kałamarnice... Nagle moja siła, z której byłem znany, okazała się niczym. JA, wiceprzewodniczący Komitetu, byłem rzucany jak szmaciana lalka o każdą, dosłownie każdą ścianę! I co? To, co cię nie zabije, to wzmocni? Jaki idiota wymyślił to powiedzenie? W końcu zginąłem... I dlaczego? Co zrobiłem źle? Wykonywałem tylko swoje obowiązki, śledztwo... A skończyłem tak, jak skończyłem. Arisa i Kuro, którzy byli moimi najlepszymi kumplami i współpracownikami, okazali się zdrajcami... Poniżyli mnie, a Kuro prawie mnie nie zabił... To jest naprawdę wkurzające... A teraz Kuro nie żyje, a ślad po Arisie się urywa... Nawet nie wiem, gdzie ona może się znajdować?! Cholera!- Nagle chwytam ścianę i mocno zaciskam na niej rękę. - To był ostatni raz, kiedy dałem się pomiatać... Od tej chwili będę trenował, trenował, aż nie osiągnę szczytu. Tak... Przewodniczący to za mało... Jak widać... Nie ludzi łamiących regulamin, a ZŁO powinienem razić... Tak... To jest rozwiązanie... Ha, czemu na nie wcześniej nie wpadłem.
Uderzam się w głowę, proklamując przy tym swoją głupotę. ~Zostałem Przewodniczącym i myślałem, że to wystarczy? Może kiedyś to było okej, ale dzisiaj nie... Jest tysiące innych gości silniejszych ode mnie... Żeby zaprowadzić prawdziwy spokój i porządek, muszę stać się silniejszy od wszystkich... To jest prawdziwe rozwiązanie problemu.~ Puszczam nareszcie ścianę, a następnie ocieram czoło, na którym pojawiły się kropelki potu.
- Zresztą nieważne!- Macham ręką, jakby tamten temat już mnie nie interesował. Skończyłem z tym. Z wspominaniem przeszłości... Pora wziąć się do roboty. - Najważniejsze jest teraz śledztwo... A zatem panie Lepiej-Wiedzący-Haduki, zajmę się nim i doprowadzę go do końca... Kuro kopnął w kalendarz, ale Arisa nie... Ona musi być spoiwem łączącym wszystko... Trzeba tylko ją znaleźć... A tamten hentai weirdo musi coś wiedzieć... Tsukasa, więc mi pomożesz?... Huh? Coś dziwnie się zachowujesz, wiesz?
Oczywiście, nie rozumiem zachowania Tsukasy... Podobnie jak jej... siostry? ~Nigdy mi nie mówiła, że ma siostrę... Ale mam złe przeczucia co do niej...~ Te skanery w oczach. ~Geeez, musi być albo taka albo gorsza od Tsukasy... Jeśli to możliwe. Mam nadzieję przynajmniej, że nie będzie mi się plątać pod nogami.~
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-15, 18:12

- To nie będzie takie proste jak ci się wydaje, Kuro zginął - więc będize na pewno znacznie bardziej ostrożna. Właściwe zastanawiałaś się dlaczego Kuro ciebie zaatakował ? Bo on nigdy nie atakował bez powodu. W każdym razie teraz najważniejszy jest ten dziwny mężczyzna... Podejrzewam, że on wszystko nam rozjaśni, a jak nie to pozostało nam tylko polować na Arisę... - Ojciec Haduki wskazał swoją ręką was oboje, co miało oznaczać, że wam powierz to zadanie.
- Tak - szybko odpowiedziała twoja koleżanka, zapewne do ojca i do ciebie.
- Zdaje ci się... - urwała odpowiadając na twoje ostatnie pytanie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-15, 20:21

Spoglądam jeszcze raz na dziewczynę, przekrzywiając głową, jednak po sekundzie macham ręką.
- Nieważne... Hmmm... czemu Kuro mnie zaatakował?- Właśnie... W sumie, to cała sytuacja jest nadzwyczaj dziwna. Nie mam wątpliwości, że to Kuro chciał, abym przyszedł do niego. Potem przyzwał tego robala... Ale to i tak było zbyt pokręcone. Mógł mnie załatwić w kilka sekund, a tak przez jakiś czas ze mną się bawił, aż przybył tamten hentai weirdo... ~Dziwne... Normalnie powiedziałbym, że miał mnie capnąć, a chciał się nade mną poznęcać, przez to stracił zbyt dużo czasu... Jednak, kiedy teraz o tym pomyśle, to chyba wydaje mi się, że to zbyt proste... Ech, mam zbyt mało danych, żeby cokolwiek dedukować. Potrzebuję więcej dowodów... Na początku ten hentai. On jest teraz najbardziej podejrzaną postacią, mimo że uratował mój tyłek... Chociaż mogą być pewne problemy.~ Wzdycham, drapiąc się po głowie. ~Jeśli zaatakuje, to Tsukasa i ja mamy mierne szanse... Trza wyciągnąć, co trzeba, a następnie się zwijać. I tamta kobieta... Też może mieć jakieś informacje... Jeśli nic nie znajdę, to pozostaje czekać na Arisę. Kiedyś musi się potknąć, wtedy ją dopadnę...~ Układam plan w głowie, po czym na chwilę zamykam oczy.
- Jeszcze jedno... Są osoby podobne do Arisy i Kuro jeszcze w szkole? Nie zakładałem tego wcześniej, ale teraz myślę, że mogą mieć współpracowników, którzy są ich oczami i uszami... A tacy mogą najbardziej przeszkadzać... A jeśli uda się jakiegoś złapać, to doprowadzi nas prosto do celu... Mam taką nadzieję.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-15, 22:03

- Good idea - rzucił ojciec twoje koleżanki - Ale tu cię zmartwię, nie ma nikogo innego, lecz ich wspólnicy ? Mogę ich mieć, lecz to nie jest nic dobrego dla nas... mogliśmy się wplątać w walkę z jakaś potężna organizacją.- Dodał, i miał w sumie rację, przecież nie każdy bad ass ma przy sobie 1k współpracowników.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-15, 22:13

- Ech, choćby było to i ONZ, to złapię każdego członka, wycisnę z niego wszystko, co wie i rozerwie tamtą grupę delikwentów do ostatniego kawałka... Tak, w końcu po to żyję drugi raz, aby doprowadzić tą sprawę do końca i ukarać winnych!- Zaciskam pięści, patrząc się na ojca Tsukasy z przekonaniem. - Ale jeśli nie ma nikogo innego, to też może być... Ważne, że jutro trzeba się zgłosić do tamtego hentai weirdo i z nim pogadać. Takie są najbliższe plany. Oby nie stawiał oporu. Ale wcześniej... Tsukasa, moja książka! Po nią oryginalnie tutaj przyszedłem i be niej nie wyjdę....
Odwracam się do dziewczyny, zaplatając ręce. Taaak, dzień mógłby być idealny, gdyby nie to spotkanie, z którego nic nie wynikło poza ubraniami do wymiany, bólem i upokorzeniem...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-16, 16:30

- Rzadko spotyka się taki morderczy zapał w tak młodych ludziach, ahh ta dzisiejsza młodzież - powiedział niby do siebie, lecz wiedziałeś że to było skierowane prosto do ciebie! Nie możesz tego zostawić bez swojego zdania. Lecz Tsukasa dosyć szybko zobaczyła gotującą się w tobie złość....
- Chodź do mojego pokoju zaraz ci ją dam - powiedziała i złapała ciebie szybko za rękę, dosłownie zaciągając ciebie do twojego pokoju.
- To wy już w jesteście w tak zażyłych związku ? - skomentował jej ojciec. Nagle kierunek działania siły Tsukasy został zmieniony, a dokładniej puściła twoją łapę i wykonała uderzenie w stylu młota, prosto w łeb jej ojca.
- Za co to ? - zadał szybko kolejne pytanie, Cóż efekt był... identyczny ? Nie pozostała wam nic innego jak zrobić scenę rodu z mangi, w skrócie wydzielacie z siebie jedna ogromna kroplę potu wyciekająca z tyłu głowy... Mówię wam, gdyż reakcja osoby łudzące przypominające Tsukasę byłą identyczna.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-16, 18:47

Tsukasa, niestety, pokrzyżowała wszystkie moje plany. Konkretniej, powiedzenie, co sądzę o zabójcach takich jak pan Haduki oraz walnięcie go. A teraz.... No cóż, moje zachowanie trochę różni się od tych z rodem mangi. Co prawda, wciąż się pojawia kropla, ale tradycyjnie opieram dwa palce o czoło i głęboko, bardzo głęboko wzdycham. ~Naprawdę... Czeka mnie wielka przeprawa z tą rodziną Haduki. Gdyby tylko Tsukasa była taka, a jeszcze ojciec, jej siostra... A jej matka? Mam złe przeczucia... Zresztą...~
- Nevermind!- Wyjątkowo szybko, chyba przez te ostatnie wydarzenia, wracam do siebie. ~Staję się twardy... Mam nadzieję, że to nie oznaka postępującej choroby umysłowej.~ Myślę cierpko. - Aha, Tsukasa... Spróbuj przy uderzeniu skręcić lekko rękę o 10 stopni i użyć więcej nadgarstka. Wtedy będzie znacznie skuteczniejsze...
Udzielam rad, które ja wypracowałem po rozdawaniu tysięcy "Judgementów", a następnie odwracam się i wzdycham.
- No dobra... miejmy już koniec tego dnia. Chciałbym tylko książkę swoją... Że też po najdrobniejsze rzeczy trzeba przechodzić przez dwa piekła....
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-16, 18:59

-Cóż jak widać dziewczyna skorzystała z twojej rady przy drugim hicie. Dobra nie radź jej więcej bo jeszcze Haduki zabije swojego ojca. Cóż ciesz się że przechodzisz tylko przez "dwa piekła, bo znając Tsukasę mógłbyś się z nią wpakować w kolejne - a ty nie jesteś nieśmiertelny jak w Ichigo ( odsyłam do walki z Ulquiorrą). Po chwili zostałeś ponownie porwany przez falę tsunami o nazwie Tsukasa - nieobliczalna maszyna nieszczęścia i zniszczenia, która świadomie ciebie wykorzystuje - a ty jej się dajesz, lecz nie masz ochoty tego zmieniać... W każdym razie fala wylądowała w typowo damskim pokoju.... W skrócie na pozór schludny. No w każdym razie bije twój który grzeszy czystością. W każdym razie sytuacja może dosyć szybko ulec zmianie poprzez przybycie kolejnego tornada - tajemniczej kobiety. Warto by się spytać kto to ?
- Czekaj chwilę Karube, zaraz ją znajdę - powiedziała szukając jej na biurku.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-16, 19:22

~Więc to jest pokój Tsukasy, hmmm? Ciekawe ile ona rzeczy trzyma w tych szafkach, ile materiału dowodowego może być ukryte... Pewno starczyłoby to na zawieszenie połowy szkoły i redukcję ciała pedagogicznego o trzy czwarte... Tym się zajmują dziennikarze. Gdybym miał pozwolenie na przeszukanie... Zresztą o czym ja myślę? Są ważniejsze sprawy na głowie! Arisa pewno się gdzieś ukrywa, a moja książka wciąż gdzieś tu jest...~ Mimo tych myśli rozglądam się po pokoju, zwracając szczególną uwagę na wszelkie szafki z napisem ważne... ~Właśnie, jeszcze jedna rzecz...~ Odwracam wzrok na drugą dziewczynę....
- Swoją drogą to chyba się nie znamy... Wybacz, że wcześniej się nie przedstawiłem.- Odzywam się do nieznajomej. - Jak zapewne wiesz, nazywam się Koryusai Karube i jestem obecnym przewodniczącym KD...- ~Który teraz musi się męczyć z dwoma diablicami.~ Dodaję w myślach. - A ty... Nie widziałem cię wcześniej w szkole. Jak się nazywasz?
Pytam się, przekrzywiając głowę i na wszelki wypadek robię krok w tył.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-17, 23:18

Cóż dowodów żadnych specjalnie nie widziałeś. Ot tak sobie zwyczajny dziewczęcy pokój w jasnych barwach, głównie czerwonym mocno chylącemu się ku różowemu, lecz w tym pokoju nie panował na pewno "zniewalający róż". No widziałeś nawet telewizor, ale O ile pamięć ciebie nie myli to Haduki nie jest takim dobrym majstrem, żeby rozkręcić "plazmę" i włożyć coś do środka. Dowody mogłeś również znaleźć w szafkach, które były usiane po tym pokoju, lecz ze strachu przed znalezieniem rzeczy, które są zbyt prywatne - zrezygnowałeś. Czyli jedyne miejsce gdzie możesz szukać dowodów jest półka z różnymi książkami, płytami. No i jeszcze zasadnicze biurko obecnie oblegane przez Tsukasę. Twój detektywistyczny instynkt podpowiada ci że nie ma tutaj żadnych dowodów. Zdrowy rozsądek, również nie - jedyne co miało wątpliwości to był twój mózg stale uderzany przez rożne mocno raniące psychikę bodźce.
- Eva Haduki - krzyknęła dziewczyna. Już zdążyłeś wydedukować, że jest to siostra Tsukasy a do tego skrajnie podobna. Czytaj kolejny wcielony demon rzucający tobie granaty pod nogi - ehhh trudne masz życie stary.
- Nie nie chodzę do tej szkoły, mieszkam w Angli - Dodała kobieta, zbudziło to w tobie pewną... nadzieję, że będzie lepsza od Tsukasy, poprzez swoje Angielskie pochodzenie - na przykład szlacheckie ?'
- Mam - Krzyknęła Tsukasa, podnoszące ręce w górę z twoja książką.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-18, 14:25

~Szlacheckie pochodzenie, jeszcze czego... Przecież każdy wie, że anglicy są kompletnie nie do życia, niepoukładani, ale o 5 muszą mieć tą herbatę... Wydaje im się, że są lepsi, a tak naprawdę dostają w tyłek od wszystkich... Jedynie, co mają dobre, to reprezentacje, ech...~ Myślę, kiwając głową na słowa Evy. Oczywiście, dla mnie to jest tylko dobrze... Jednego diabła mniej. Póki co i tak muszę się użerać aż za bardzo z tą Tsukasą... Która ukrywa pewno wszędzie dowody, w biurku, w ścianach, w tajnych piwnicach... ~Zaraz, zaraz, zaraz...~ Łapię się za czoło. Nie, to już przesada. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że szukam spisku we wszystkim. ~Jeszcze odrobinę i wpadnę w całkowitą paranoję... Spakują mnie wtedy w jedną stronę do wariatkowa... Wolałbym tego uniknąć...~ Moje rozmyślania przerywa krzyk Tsukasy.
- Nareszcie! Żeby ją zdobyć, musiałem stoczyć prawdziwą wojnę, a potem w czasie powrotu próbowano mi ją odebrać, zanim im nie wytłumaczyłem, że źle postępują, geeez... Oby teraz przetrwała powrót do domu.
Odbieram ją, już planując zakup sejfu. W sumie, chciałbym się jak najszybciej znaleźć poza tym pokojem, którego wygląd strasznie mnie denerwuje i od tamtej rodziny zabójców, Haduki, którzy tylko udają porządnych....
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-19, 22:18

Dziewczyna powolnym krokiem do ciebie podeszła. Książka była przekazywana niczym starożytna relikwia. Swoją głowę lekko podniosła i spojrzała na ciebie.
- Na pewno nic ci nie jest ? - w jej głosie dało się wyczuć troskę. Jak tak na ciebie patrzyła - to chbya byłeś zawstydzony. Ciężko ci było ocenić to uczucie, ale było dziwne - miłe, ale również na swój sposób krępujące.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-19, 23:01

Odbieram książkę z równym szacunkiem, przy okazji jeszcze raz sprawdzam, czy nie ma absolutnie żadnych zarysowań, chociaż nastawienie Tsukasy do niej wskazuje, że dobrze o nią dbała. ~Na szczęście... Jedna oszczędzona książka więcej.~ Wzdycham w duchu z ulgą. ~Ta diabelska kobieta nie...~ Nagle zauważam jej twarz oraz oczy, na których maluje się troska. Pewno nie wyglądam za dobrze, chciałbym już ten dom opuścić i trochę musiało mi się to na twarzy. Błąd amatora, który wstąpił dopiero co do Komitetu. Zatroskanie dziewczyny sprawia, że czerwienię się nieco i odwracam wzrok, byleby nie patrzeć w tą twarz.
- N-nic mi nie jest! Zresztą to nie twoja sprawa, mój stan jest moim stanem... ważne, że książka jest cała i zdrowa!- Mówię, chociaż na pierwszy rzut oka można rozpoznać, że jestem podenerwowany całą tą sytuacją oraz sposobem, jakim Tsukasa na mnie patrzy. - W każdym razie widzimy się jutro, zaraz po zajęciach! Nie spóźnij się!
Po tych słowach odwracam się i nerwowym krokiem wychodzę z pokoju i staram się dotrzeć do wyjścia, cały i zdrowy, psychicznie rzecz jasna. ~Co się, do cholery, ze mną dzieje? Za dużo czasu spędziłem z tą kobietą, geeez... Teraz na mnie ma zbyt duży wpływ...~
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-25, 12:48

No cóż Tsukasa chyba nie miała żadnych niecnych celi... Opuściłeś jej dom, i zrobiłeś chyba dobrze, bo twoją zakrzywiona długo, by już nie wytrzymała.
- A ty już wychodzisz ? - powiedział ojciec Tsukasy, gdy byłeś już w drzwiach. Lecz nawet nie wysiliłeś się na odpowiedź - chciałeś być jak najdalej od tego domu, najdalej od zagrożenia...
Nie chciało ci się iść na miasto, bo przecież to nie w twoim stylu. Pozostało ci iść do domu i oddać się lekturze szkolnych podręczników, bądź czytać po raz n-ty jakąś książkę. Chociaż jeżeli mowa o książkach - to mogłeś wykorzystać Tsukasę i "pożyczyć" od niej jakąś. Albo lepiej i nie, jeszcze znowu weźmie ciebie na trik ze swoim słodziutkim i niewianymi oczkami. Oczywiście byłeś na to odporny poprzez pracę w komitecie, lecz chyba stałeś się za miękki - przez ten czas... To wszystko jest wina Haduki.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-25, 21:50

(finally, już myślałem, że na konwencie będę ci musiał "przemówić do rozsądku" xP)
~Argh! To już nie ma sensu!~ Wzdycham, stwierdzając w myślach. Ta rodzina Haduki ma na mnie coraz gorszy wpływ. W dodatku ta Tsukasa... Nie wiem dlaczego, ale od jakiegoś czasu mam problemy z radzeniem sobie z nią. ~Geeez, to pewnie dlatego, że zbyt dużo jej jestem winien, aby z nią tradycyjnie radzić. Ale to i tak wkurzające... Geeez... Potrzebuję przerwy w pracy.~ W końcu postanawiam. Nie mogę być przewodniczącym Komitetu, który przeżywa niezwykłe rzeczy bez przerwy. Od czasu do czasu trzeba na chwile zapomnieć o śledztwach, potworach oraz fanach cosplay'u, bo inaczej wpadnę w paranoję, jak dzisiaj. ~Tak... Jutro, kiedy zajrzę do tamtego gostka i nie będzie żadnych śladów... Czy w jakimkolwiek wolnym dniu... Wybiorę się na wycieczkę w góry albo do gorących źródeł. Taaak... A potem wezmę się za ostry trening. Żeby już nie potrzebował od nikogo pomocy.~ Z takim postanowieniem udaję się do domu, do którego powoli wchodzę, otwierając go oczywiście własnym kluczem, jeśli nikogo nie będzie, a jeśli ktoś z rodziny jest... Po prostu dzwonię do drzwi.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-26, 00:19

( To co zwalniamy akcję i robimy "tysiące przypadków, które nie zdarzą się w normalny życiu, a w anime tak" xD )
Cóż chyba musisz jutro bo z Tsukasą się przecież już "umówiłeś". Ale chyba uda ci się ją przekonać do zmiany planów...
Dom był zamknięty, co możesz uznać za szczęście - w końcu nie będziesz musiał kolejne osobie spowiadać się z zakrwawionych ubrań. Najlepiej by było się przekraść niepostrzeżenie i urznąć komuś głowę toporem - również niepostrzeżenie... A to nie ta bajka. Po prostu szybko upierz ciuchy nim ktoś zobaczy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-26, 16:03

(nie wiedziałem, że jakikolwiek przypadek naszego nieszczęsnego członka Komitetu zdarza się codziennie xD)
~Uch, na początek, przyda się coś zrobić z tymi rzeczami.~ Zdejmuje zakrwawione ubrania. Niestety, chyba nie powrócą już do stanu używalności... Po prostu je wyrzucę, ot co. Wiele razy wracałem z takimi, a szkoła zawsze refunduje mi stracone na misjach ubrania... Chociaż czy można zakwalifikować to spotkanie do "misji". ~Nie wiem, jednak najgorsze jest to... Że to moje najlepsze ciuchy. Geeez... Dzisiaj je włożyłem.~ Nowiutka, wyprana kamizelka wygląda, jakby wróciła z drugiej wojny. No ale co mogę zrobić? ~Aaaa, tam...~ Idę do swojego pokoju i wkładam zużyte ubranie do szafki na "zużyte ubrania", czyli po prostu do wyrzucenia, kiedy pójdę do miasta, to oddam. Po tym biorę zapasowe z szafki i je wkładam. Trochę zakurzone, dawno je nie wkładałem, ale powinny być dobre. ~No to teraz... Pewno dobrze będzie zrobić kolację.~ Jak pomyślałem, tak zrobiłem... Przygotowuje dla siebie i dla rodziny omlety, jeśli są jajka, lub zapiekanki, jeśli ich nie ma.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty2009-12-31, 18:05

< piszemy tu >
Wszystko udało ci się wykonać bez większych trudności. Nie było żadnych min w twoim pokoju, ani zatrutych ostrzy w twoich ubraniach... Cóż może masz jeszcze szansę na normalne życie. W każdym razie rodzina była zadowolona, kolacja obeszła się bez jakichś ważniejszych rozmów - w skrócie krótki opis dnia. Ciebie ominęła spowiedź... Po obiedzie poszedłeś do swojego pokój ,aby pokonać bossa.... NUDĘ. Zawsze możesz wszystko chrzanić i iść się umyć a potem walnąć w kimę... Wstać rano i skopać komuś dupsko - ale to zostawiam tobie. Cóż robisz wszechzabójczy żądający wszechzagłady przewodniczący prześwietego zakonu zajmującego tępieniem się demonów i złych duchów pod wezwaniem najświętszego Koryusai'a boskiego inkwizytora i XV mistrza zakonu dzierżącego Miecz Aniołó i innych piekielnych pomiotów - dla tępych chodzi o KD.

(a w jakim ty świecie żyjesz, przecież takie rzeczy to codzienność... Pasuje nazwa KD ? Czy wolisz pełną ? xD )
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Tsukasy   Mieszkanie Tsukasy - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Mieszkanie Tsukasy
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Mieszkanie Izo
» Mieszkanie Lawrence'a
» Mieszkanie Froozy'ego
» Mieszkanie Falar'a
» Mieszkanie Masakazu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Ziemia :: Karakura :: Tereny Mieszkalne-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje