|
| | Samotnia Kitsune | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-10-09, 19:23 | |
| Kitsune zignorował pogróżki, spojrzał na dziewczynę: - Wszystko w porządku? O co tamtym chodziło?
Wiedział, że nigdy dobrze nie układało się między bogatym Seiretei i biednym Rukongai, ale jednak uprzejmość kazała zapytać. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-10-21, 21:48 | |
| Dziewczyna spokojnie wstała, otrzepała się, nic jej nie było na pierwszy rzut oka, prócz szklanek w oczach zapewne nic jej nie było
-Wszytko ok, dziękuje, Daichiro rzucił się na Mnie bo nosiłam miecz przy pasie a nie jestem ze szlachty, jednak tak jest mi wygodniej! i kiedy rzucił się na Mnie rzuciłam w niego zaklęciem mumifikacji i uciekłam ale ten gonił Mnie aż tutaj-
Kitsune poczuł ulgę związaną z tym, że dziewczyna jest cała. Godzina była jeszcze młoda, do zachodu pozostało około 3-4h i Kitsune musiał rozporządzić Sobie jakoś ten czas, chciał wpierw odprowadzić dziewczynę jednak ta powiedziała, że da Sobie sama radę więc Kitsune wrócił spokojnie na łódkę i zaczął się zastanawiać co dalej... |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-10-22, 00:27 | |
| Kitsune patrzył w spławik aż ten drgnie. Powoli wracał nad swój brzeg, sprawnym ruchem poruszał się mozolnie by spławik był w pionie oraz by jak najmniej spłoszyć ryby. Postanowił zabrać ze sobą miecz, już drugi raz okazał się być potrzebny, choć tym razem nie był konieczny, mimo to widok miecza często studzi zapał innym.
Kitsune dziwiło to, że ludzie z Akademii zapuszczają się tak daleko "niedługo a będzie trzeba iść gdzie indziej, nawet już takie tereny Rukongai nie są spokojne" |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-10-25, 17:32 | |
| Kitsune wrócił spokojnie na brzeg, musiał czekać aż się ściemni z niewiadomych powodów do zachodu pozostało około 3h z czego dojście do kwatery głównej dwójki zajmie mu około 1h, może się on przejść spokojnie po rukongaiu bądź sprawdzić co tam w akademii, wybór nalezał do niego.
Zastanawiał się czego dokładnie może chcieć od niego kapitan II to pytanie nurtowało go odkąd przybył do niego porucznik, pozostało mu tylko czekać |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-10-25, 18:40 | |
| Kitsune nie widząc za bardzo innych opcji postanowił dobić do brzegu i zmierzać w stronę Seireitei, po drodze próbując shunpo: - Chyba chodzi o skupienie reiatsu w stopach? Spróbuje.
Kistune zamknął oczy i skoncentrował się po czym gdy tylko uznał za wystarczające ruszył z miejsca dalej. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-11-04, 08:07 | |
| |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-01, 23:10 | |
| | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-04, 16:13 | |
| Kitsune, zaskoczony nagłym wylądowaniem na ziemi stara się szybko podnieść i zobaczyć co się stało. Nie spodziewał się obecności istoty mu nieżyczliwej więc nie podniósł ręki do rękojeści miecza zawieszonego na plecach. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-04, 20:26 | |
| Kitsune-san #02 #0003
Podrywasz sie zaskoczony zderzeniem. Przeszkoda, na ktora wpadles stoi teraz przed Toba. Postac Twojego wzrostu, okryta szata, ktora okreslilbys na cos podobnego do habitu chrzescijanskiego mnicha. Luzna, ciemnego koloru, z szerokimi rekawami, w ktorych postac ukrywa rece i szerokim kapturem, ktory przykrywa gorna czesc twarzy. Widzisz tylko lekko usmiechniete usta. Twoim zdaniem kobiece. - Pozno wraca sie do domu, ha? - odezwala sie postac. O ile wczesniej byles zaskoczony, teraz oniemiales. Rozumiesz slowa. Sa dokladnie takie same, jakich uzywasz i jakie slyszysz na codzien. Jednak to, co dotarlo do Twoich uszu bylo niepodobne do wszystkiego, co wpadlo do nich do tej pory. Wiesz, ze mozna miec dobra dykcje, albo seplenic, ale... gdyby mowienie porownac do muzyki, kazdy kogo znasz wlaczajac Ciebie bylby poczatkujacym grajkiem probujacym swych sil w prostych melodiach na jednej strunie. Zdanie owe byloby wtedy gra wirtuoza. Jakas czesc umyslu szukajac punktu odniesienia podpowiedziala Ci, ze to musi byc demon, ktory mami Cie swa magia, odciagnie w las i tam dopiero ujawni swe plugawe oblicze ku Twej zgubie. Postac podeszla i lekko zastukala Ci w czolo. - Halo - powiedziala Ci prosto w ucho - nie spimy na srodku ulicy. Pukniecie w czolo pozwolilo otrzasnac sie z wrazenia. Wrociles do rzeczywistosci.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-04, 21:37 | |
| Kitsune szybkim ruchem odsunął się na prawie na 2 metry od nieznanej kobiety. Niesamowity głos wywołało w nim mieszane uczucia, ostatecznie przeważał w nim dystans i ostrożność: - Przepraszam, nie zauważyłem cię. Kim jesteś?
Zachowując odrobinę uprzejmości młody shinigami ma nadzieję, że tajemnicza osoba coś powie o sobie. Chłopak starał wyszukać coś więcej niż tylko fragment twarzy spod ubrania, próbuje także analizować reiatsu, biorąc pod uwagę krótki dystans liczy na jakiś konkretny rezultat. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-04, 21:58 | |
| Kitsune-san #02 #0004
- Oczywiscie - brzmiala odpowiedzi, cokolwiek by miala znaczyc. Usmiech stal sie nieco szerszy. Starasz sie zidentyfikowac reiatsu, ale jedyne co czujesz, to obecnosc tej osoby. Odnosnie natury jej energii zupelnie nic. Dochodzisz do wniosku, ze albo musi miej jest skrajnie malo, albo doskonale maskowac. W tym momencie postac przeciagnela sie. Pod luzna szata zobaczyles jasna bluze podobna do kimona shinigami. Pas ciemny, bez wyraznej klamry. Na nim z jednej strony zaczepiona saszetka. Jasne spodnie wpuszczone w dlugie skorzane buty. - Glupio stac tak na drodze. Napilabym sie herbaty. Glos nadal brzmial nieziemsko. Nieznajoma odwrocila sie i ruszyla przed siebie w strone, w ktora i Ty szedles do tej pory.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-04, 22:13 | |
| Kitsune przypomniało się, że akurat niedaleko stąd jest skromna herbaciarnia dla biedoty, już chciał poinformować o tym nieznajomą, lecz widząc ją w którym kierunku zmierza zamilkł - po prostu Kitsune nie zrozumiał aluzji. Ponieważ zdołał zdobyć tylko strzęp informacji o nieznajomej postanawia iść niezbyt blisko niej. Próbuje za to nawiązać rozmowę: - Nadal nie znam twojego imienia. Ja jestem Kitsune Takaruma, a ty? |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-04, 22:27 | |
| Kitsune-san #02 #0005
- Wiem - odparla tajemnicza nieznajoma. Tego rowniez nie zrozumiales. Szliscie przez chwile w milczeniu i z zaciekawieniem stwierdziles, ze caly czas droga pokrywa sie z Twoim kierunkiem. - Odprez sie Kitsune, przyjemna noc, nieprawdaz? - odezwala sie znowu - Wy tak lubicie slowa. I nazywac wszystko. Nawet nie wiesz ile to niszczy. Nie szkodzi. Rozumiem. Wybierz dla mnie imie. Dzieki temu to bede Twoja ja. Choc cala sytuacja byla kuriozalna zaczales sie powoli odprezac. Moze to kwestia tego glosu. W kazdym razie aura towarzyszki nocnego powrotu do domu wydala Ci sie teraz przyjaznie neutralna.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-04, 22:44 | |
| Choć długo mieszkał w swojej wiosce, a potem trzymał się na uboczu Seireitei czuł teraz się nieswojo. Kitsune stara się otrząsnąć z powoli napadającego go stanu błogości i myśleć trzeźwo póki pozwala mu głos kobiety "spotykam przypadkiem kobietę, ma powabny głos, chce iść ze mną, nie wyczuwam jej reiatsu, a jedyne co zdołałem zauważyć to fragment jej stroju i niecałą twarz, robi aurę tajemniczości... cholera skupić się ciężko, ale mam złe przeczucia... trudno się mówi"
Kitsune nieznacznie zwolnił kroku by znaleźć się na długość ręki w tyle od nieznajomej i wyciąga szybkim ruchem miecz, nie czekając na nic przystawia jej do pleców: - Nie mogę pozwolić aż mnie omotasz swoim melodyjnym głosem, podnieś powoli ręce do góry i zdejmij kaptur. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-04, 23:12 | |
| Kitsune-san #02 #0006
Zatrzymala sie gwaltownie, az musiales zmienic ruch, zeby nie nadziala sie na Twoja bron. - Zawsze jestes taki nerwowy? A moze niesmialy? Moja twarz zobaczysz... przy herbacie, ktora mam nadzieje zaserwujesz... Wolnym ruchem odrzucila kaptur z glowy i zerwala sie do biegu. Gdybys od razu pchnal, moze by nie uciekla, ale zawachales sie. Glupio jednak bylo mordowac nieznajoma nie majac zadnych konkretow. Poniewaz caly czas szliscie w strone Twojego domu, a i teraz pobiegla w tamtym kierunku ruszyles za nia. Byla szybsza od Ciebie i powoli zaczela znikac miedzy drzewami. Gdy dobiegles do chaty siedziala na progu. Mogles sie dokladnie przyjrzec. Jasne wlosy z przodu rozczesane na boki siegajace poziomu ust, z tylu przyciete krotko. Twarz usmiechnieta i ladna. - Widzisz... moj glos jest dla mnie tak samo naturalny, jak np. kolor Twoich oczu, wiec nie wyciagaj pochopnych wnioskow. Co teraz zamierzasz? Zaprosisz mnie do srodka, czy mam isc precz? Uprzedzam, ze jestem bardzo bezposrednia.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-05, 00:39 | |
| Kitsune widząc, że i tak nie dogoni nieznajomej nie biegł na złamanie karku. Gdy tylko zobaczył kobietę przynajmniej uspokoił się, że to żadna zjawa. Sytuacja była bardzo niezręczna, za grożenie mieczem czuje, że powinien jednak choć trochę ulec, w ramach przeprosin: - Wejdźmy do środka. Herbaty jednak nie mam, mogę zaparzyć zioła.
Przed wejściem staje w drzwiach i zaprasza do środka. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-05, 00:54 | |
| Kitsune-san #02 #0007
Nieznajoma usmiechnela sie szeroko. Wstala, przy wejsciu zdjela buty i zostawila je na zewnatrz. W srodku bez wiekszego zastanowienia obrala za cel Twoje poslanie. Podeszla do niego, reka sprawdzila miekkosc, zdjela okrycie i rozlozyla na poslaniu, po czym usiadla na nim ze skrzyzowanymi nogami caly czas usmiechnieta, jak dziecko, ktore czeka na prezent. Poza rzedem skorzanych torebek na pasie nie zauwazyles, zeby miala cos jeszcze. - Moga byc ziola. Swoja droga moglabym mowic, jak Ty, ale to dla mnie nieprzyjemne. Czy pilbys pomyje majac zrodlana wode do dyspozycji? Tak, mysle ze to trafne porownanie. To jak bedziesz mnie nazywal? Najwyrazniej zupelnie nie przejela sie Twoja reakcja na drodze. Powiedzialbys wrecz, ze zachowuje sie, jak przyjaciolka z dziecinstwa, ktora po latach przyjechala do Ciebie w odwiedziny. Esencja beztroski.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-05, 17:41 | |
| A na czym ja będę spał? pomyślał widząc jak kobieta zajmuje jego posłanie. Troszkę go tknęło porównanie jego głosu do pomyj. I znów prośba o nadanie imienia, chciał coś co mu się kojarzyło z kobietą, a że jak na razie najbardziej charakterystycznym elementem był głos to postanawia nazywać ją: - Tori.
Mimo miłej atmosfery Kitsune nadal nic konkretnego nie wie o dziewczynie: kim jest, skąd pochodzi, czemu akurat zaczepia jego, bo w przypadek właściwie już od jakiegoś momentu przestał wierzyć, postanawia nic nie mówić i na razie obserwować nieznajomą. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-05, 23:56 | |
| Kitsune-san #02 #0008
- Oj bierzesz zaraz wszystko do siebie... - odezwala sie, jakby odgadujac Twoje mysli - ...wlasnie to jest najgorsze w slowach, ze zawsze mozna je zrozumiec nie tak. Zaczela opowiadac o zawilosciach jezyka. Jakie to z jednej strony sprytne, jesli uzywa sie tych samych okreslen dla roznych znaczen w zaleznosci od kontekstu. Z drugiej strasznie glupie, bo to, czy odbiorca posiada potrzebna wiedze determinuje zrozumienie przekazu. Gdy takiej wiedzy nie posiada i dodatkowo nastawienie ma niesprzyjajace, na pewno skonczy sie niezgodnie z intencjami. Przysluchujesz sie bez slowa potokowi z jej ust. Rozpaliles jednoczesnie w kominku, zeby zagotowac wode. Z wykladu na temat jezyka plynnie zmienila temat na przyrode wymieniajac jaka roslinnosc widziala po drodze i co z tego wynika. Na przyklad jakie ptaki gniezdza sie na danych drzewach i jakie zwierzeta zwykly zerowac w danym poszyciu. - Przeciez pytales jak mam na imie - wtracila nagle w swoj monolog - Jestem Tori. Zasmiala sie i od razu zaczela opowiadac o tym, co sie wiaze z bliskoscia zbiornika wodnego. Miedzy innymi sprzyja to powstawaniu mgly, ktora jest przeciez takim fascynujacym zjawiskiem. Dowiedziales sie wielu ciekawych rzeczy o swiecie, ktore ani troche nie rozjasnily Ci tego spotkania. O ile prosciej byloby, gdyby na Twej drodze pojawil sie chocby zwykly hollow. Woda, ktora nastawiles zaczela wrzec, a Tori ciagle opowiadala.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-06, 11:03 | |
| Chłopak był nieprzyzwyczajony do takiego potoku słów, z reguły wolał krótką rozmowę. Zdawało się, że nawet tamta harda dziewczyna z misji "chyba Kamys jej na imię?" była bardziej przystępna dla niego. Jedyne co powstrzymywałoby go przed kompletnym olaniem był fakt, że dziewczyna opowiada różne ciekawe rzeczy, choć część z nich sam zdołał zauważyć.
Kitsune widzą zagotowaną wodę zalewa przygotowany wcześniej kubek, następnie wsadza cienki lniany materiał, w które są zawinięte różne aromatyczne zioła. Macza je intensywnie aż woda nie nabiera burego koloru. Po tym podchodzi z kubkiem i podaje jej, a sam siada na stole. Ma zamiar jeszcze trochę posłuchać "pewnie wypowie się na temat naparu i jak należało go odpowiednio przygotować". Jednak pora już słuszna, trzeba się położyć. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-06, 22:58 | |
| Kitsune-san #02 #0009
Wziela od Ciebie kubek, podziekowala, zamknela oczy i zaczela wachac aromat. Nie skomentowala sposobu przygotowania, za to powoli wymieniala wszystkie skladniki. Dopiero wtedy upila pierwszy lyk. Zaczela opowiadac duzo wolniej. O gorach. O pogodzie, ktora potrafi zmienic sie w nich z godziny na godzine. O chmurach, przez ktore przebijaja sie najwyzsze szczyty tak, ze jesli na takim stoisz wokol ciebie rozciaga sie morze bialego puchu. O wiszacych mostach wygladajacych niczym delikatne nici pajecze przerzuconych nad bezdennymi przepasciami. O kozicach, ktore wbrew wszelkim prawom fizyki skacza z niedoscigniona gracja po skalach. Pewnie opowiedzialaby wiecej, ale skoknczyly sie ziola. Odstawila pusty kubek i siegnela do pasa. Wyciagnela z jednej z torebek szczoteczke do zebow. - Wybacz na chwile. Wybiegla z domku i wrocila po zapowiadanej chwili. - A Ty nie myjesz zabkow? Bedziesz szczerbaty i zadna panna Cie nie zechce. Zaczela sie rozbierac zupelnie nic nie robiac sobie z Twojej obecnosci. Zdjela wszystko oprocz bielizny skladajac w nienaganna kosteczke. Polozyla sie na Twoim poslaniu i nakryla swoja obszerna szata. - Dobranoc Kitsune.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-06, 23:06 | |
| "ile ona gada, widać, że to sprawia jej przyjemność" Kitsune przyglądał się coraz obojętniej, przyzwyczajał się do obecności dziewczyny, gdy wyszła na szybko ogarnąć jakoś swoją chałupkę.
Gdy weszła i rzuciła swoją uwagę młody shinigami chciał się odgryźć, ale widząc nagle zdejmowanie ubrania omal nie krzyknął, szybko się odwraca: - Uprzedzaj zanim zaczniesz się rozbierać! Gdy tylko mija kilka chwil odwraca się. Kitsune nie zwykł oglądać kobiet w takim stanie, był nieobeznany zupełnie i czuł się niezręcznie. Zasłonięta dziewczyna już nie sprawiała, że czuł bijące ciepło na twarzy i stwierdza, że nie ma na czym teraz spać. Nie mając wielkiego wyboru stara się znaleźć coś miękkiego i ułożyć na podłodze, którą udało mu się sklecić z desek. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-06, 23:24 | |
| Kitsune-san #02 #0010
- Mhmm... - mruknela, nie wiesz, czy moze juz przez sen. Pozbawiony stalego poslania zaiprowizowales cos na szybko. Dzien pelen wrazen sprawil, ze zasnales dosc szybko. Obudziles sie w gorach. Strzepki mgly rozwiewal lekki wiatr, a one znow formowaly sie pare metrow dalej. Moglo byc wczesne popoludnie, ale rozproszone swiatlo nie dawalo zadnego punktu odniesienia, gdzie moze byc slonce. Niedaleko przed Toba majaczyl drewniany domek z rzezba smoka i sztandarami. Widziales go juz kiedys. Zaczynasz przypominac sobie, jak wyglada w srodku. Powinno byc palenisko na srodku, polka z ksiazkami, stol i krzeslo. Byla tez Anko, ale... tego wolalbys chyba nie pamietac. Dom przed Toba jest jedynym punktem odniesienia. Nie widac nawet, zeby byla tu jakas droga, ktora by do niego prowadzila.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-06, 23:29 | |
| Kitsune wzdryga się. Źle wspomina ostatnią wizytę tutaj. Mimo obaw kieruje się prosto na domek, stara się wywołać gniew, który zdominowałby strach. Gniew do wyimaginowanej w głowie istoty, która bezcześci pamięć o jego dawnej przyjaciółce, dzięki której żyje.
Cokolwiek zamierza się dziać, Kitsune nie ma zamiaru cofać się. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-06, 23:49 | |
| Kitsune-san #02 #0011
Podchodzisz wolno do drzwi. Nie czujesz zimna stojac po tej stronie, jednak zauwazasz, ze od domu bije lekkie cieplo. Otwierasz drzwi. Wnetrze wyglada tak samo, jak za pierwszym razem. Jest palenisko, jest polka i jest stol. Jest rowniez Anko, powod Twoich obaw. Jednak tym razem wyglada zupelnie normalnie. Tak, jak ja zapamietales z dziecinstwa. Usmiechnela sie na Twoj widok. - Nie stoj tak w progu, wjedz.
_______ by Tsuna
Ostatnio zmieniony przez Watanabe no Tsuna dnia 2009-12-07, 00:08, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-06, 23:54 | |
| Chłopak był zmieszany, nie tego się spodziewał. Obecność normalnej Anko, tej ze wspomnień dzieciństwa i wczesnej młodości ściska serce. Kitsune czuje, że się trzęsie lekko. Nie protestując wchodzi do środka. Przypomina mu się jak Anko zginęła: - Ja... przepraszam. Byłem słaby, a ty mnie obroniłaś i sama zginęłaś. Nie chciałem żeby to tak wyszło. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-07, 00:08 | |
| Kitsune-san #02 #0012
- Wiem, ze tego nie chciales. Za to teraz wyrosles na silnego mezczyzne i bedziesz mogl ocalic wiele innych istnien. Skoro zatem ja ocalilam Ciebie, to troche tez tak, jakbym pomogla wszystkim tym, ktorym Ty pomagasz. Tak jest dobrze. Lagodna, jak zawsze. Brakowalo Ci jej przez te wszystkie lata. Usiadles naprzeciw bojac sie, ze miedzy jednym mrugnieciem a drugim wszystko moze zniknac, albo zamienic sie w kolejny koszmar. - Nie ma potrzeby rozdrapywac starych ran. - odezwala sie znowu - Nie po to sie spotykamy. Opowiedz o sobie. Gdzie teraz mieszkasz, jak Ci sie zyje?
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-07, 00:14 | |
| Kitsune nie wie czy zacząć od tego co się stało po tamtym ataku bandytów czy też obecnie. Zaczął mówić co się dzieje obecnie, że nie czeka na przydział oddziału w Gotei, że mieszka nadal w Rukongai, że stara się innym pomagać. Wspomina też o dziewczynie: - Nie wiem kto to, ale to chyba shinigami. Jest ode szybsza, a to wcale nie takie proste.
Nie czuje w ogóle skrępowania, nie przy najbliższej osobie. Wie, że może powiedzieć jej o wszystkim. |
| | | 渡邊綱
Mistrz Gry : Fairy
Karta Postaci Punkty Życia: (4096/4096) Punkty Reiatsu: (83037/262144)
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-07, 11:01 | |
| Kitsune-san #02 #0013
Anko slucha z zaciekawieniem Twojej opowiesci czasem podpytujac o rozne drobiazgi. - Z tego, co mowisz, nie zachowuje sie agresywnie i nie wyglada na taka, co by miala zle zamiary. Byc moze rano juz jej nie zastaniesz i nigdy nie bedziesz wiedzial kim byla, albo w ten, czy inny sposob zagosci na dluzej w Twoim zyciu i kto wie. Pamietaj, ze spadaja na nas nie tylko nieszczescia. Np. kiedys spadl na mnie i to niemal doslownie pewien urwis. Chyba wiesz kogo mam na mysli. - Dobrze jest wiedziec czego sie chce w zyciu, jednak nikt nie wie wszystkiego i czasem trzeba improwizowac. W kazdym razie ciesze sie niezmiernie, ze radzisz sobie w zyciu.
_______ by Tsuna
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Samotnia Kitsune 2009-12-07, 16:10 | |
| Kitsune nadal nie wiedział dokładnie czego chce, nigdy nie pożądał sławy i bogactwa, czy też materialnego dobra. W końcu zadaje pytanie: - Co u ciebie? Sądziłem, że teraz żyjesz jako człowiek na Ziemi. Z tego co się dowiedziałem to właśnie tak jest po śmierci tutaj. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Samotnia Kitsune | |
| |
| | | | Samotnia Kitsune | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|