| Dom Rodziny Ghest | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 19:40 | |
| *jak uslyszalem ta wiadomosc, to zaczalem sie zastanawiac sie co sie dzieje w Karakurze... "Czyzby pusci atakowali? A moze to jakies inne niebezpieczenstwo? *zastanawialem sie i sluchalem dalej tego co mowia w wiadomosciach* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 19:42 | |
| Wiadomości się skończyły, następne fakty pojawią się dopiero po godzinie 22. Jest aktualnie 9:21 |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 19:46 | |
| *spojrzalem na ojca jak jest w poblizu uwazniej, ale pozniej wstalem i podszedlem do okna, wyjrzalem przez nie. Probowalem jakos ulozyc w glowie informacje jakich sie dowiedzialem z telewizji i z innych zrodel* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 19:48 | |
| Pomyślałeś sobie że walczyli Shinigami z kimś kogo nie znasz. Nie byli to puści, bo nic na to nie wskazywało, byli to "Ludzie" ale tacy czy ty? nie wiesz... nie było Cię tam. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 19:51 | |
| *zaczalem zalowac ze nie wymknalem sie i nie poszedlem zobaczyc co sie tam dzialo... Odwrocilem sie od okna i poszedlem w strone kuchni... Postanowilem sobie ze cos zjem i pozniej pojde na spacer, moze cos tam "wywesze". Oczywiscie przed wyjsciem przygotuje sie (umyje zeby itp.) * |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 19:52 | |
| Wszystko zrobiłeś tj, zjadłeś, wypiłeś wymyłeś się itd. Teraz masz już wolną rękę. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 19:55 | |
| *schodze do przedpokoju... Ubieram buty i informuje rodzine* Ide sie przejsc... *moze kogos znajomego spotkam i moze czegos sie dowiem o tej sprawie... Wyszedlem z domu, ubralem skorzana kurtke* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 19:57 | |
| Ruszyłeś wolnym krokiek w kierunku sklepu. Nie był on daleko, jednak nie chciało Ci się spieszyć. Spotkałeś koleżankę, która idzie w tym samym kierunku, jednak jeszcze nie wie o twojej obecności. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 20:00 | |
| *Podchodze do niej i do niej mowie* Czesc *usmiechnalem sie jak sie odwrocila w moja strone...* Co slychac ciekawego? *spogladam na jej twarz uwaznie i zastanawialem sie przez chwilke skad ja ja znam* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-09-30, 21:14 | |
| To jest twoja znajoma, mieszka dosłownie dom od waszego. - A cześć- powiedziała zwyczajnie dziewczyna. Do sklepu zostało jeszcze kilka kroków. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-01, 21:36 | |
| Co slychac ciekawego? *zapytalem idac w kierunku sklepu z nia... Bylem ciekaw co u niej slychac takiego. Bylem tez ciekaw czy ona wierzy temu co sie stalo niedawno...* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-03, 13:15 | |
| -Nic ciekawego, siedzę w domu i czytam książkę- Odpowiedziała dość przeciętnie. NIe toczyła dalej rozmowy, nie widziała powodu. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-03, 13:39 | |
| Co taka malo gadatliwa jestes? Cos sie stalo? *zapytalem patrzac na nia uwaznie... Moze ona cos wie... Przypatrywalem sie uwaznie jej, ale tez przez chwile ogarnalem otoczenie kolo sklepu* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-04, 17:01 | |
| -Nie nic się nie stało- bez żadnych wstępów, skromna odpowiedź. Dopiero dotarliście do sklepu. Sam budynek został w stanie nie naruszonym, a okolica wygląda trochę jak po walce, ale zbyt dużo się tu nie działo. Wszystkie dziury po wybuchach zostały już usunięte, a większość odpadów także została zabrana. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-04, 21:47 | |
| *przygladam sie okolicy uwazniej... Jak widoczniej juz ktos posprzatal tutaj... Spojrzalem tam gdzie byly slady po walce... * |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-05, 20:31 | |
| Kilka zadrapań na drzewach, okolicznych budynkach. Ogólnie wszystko jest jedynie zakurzone. Nie liczne ślady na ziemi, podłużne ale wąskie. Praktycznie nie było tam nic więcej. Twoja znajoma natomiast, weszła do sklepu. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-05, 20:38 | |
| *Wchodze za nia... Kupie sobie cos do picia niby, a tak to sprawdze jak to wyglada w srodku, moze tam sie czegos dowiem...* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-06, 16:00 | |
| W środku, całość pozostała nietknięta, jest tak samo jak zawsze. Kupiłeś sobie spokojnie picie, ale zgubiła Ci się gdzieś koleżanka. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-06, 18:00 | |
| *wyszedlem ze sklepu i rozejrzalem sie, bylem ciekaw co sie z nia stalo... Otworzylem sobie picie i napilem sie z butelki...* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-06, 19:43 | |
| Twojej znajomej nie było już widać. Zrobiłeś kilka średnich łyków, zakręciłeś butelkę i masz jeszcze jakieś połowę jej objętości. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-07, 14:06 | |
| *Spojrzaklem na detektor by sprawdzic czy przypadkiem nic sie nie dzieje gdzies... Zreszta, co to za kolezanka jak nawet nie chce ze mna gadac, poimyslalem sobie i poszedlem w strone domu chowajac detektor do kieszeni...* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-07, 20:50 | |
| Detektor nic nie wskazywał. Znów wieje nudą, przynajmniej w tych okolicach. W każdym bądź razie zmierzasz ku mieszkaniu. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-08, 15:42 | |
| *ide dalej ku domowi... Na prawde zawialo nuda, nie ma nawet kolezanki, gdzies uciekla, westchnalem sobie i spojrzalem za siebie, potem juz poszedlem prosto do domu* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-08, 18:40 | |
| Zbliża się godzina 15:00 jesteś przed drzwiami swojego domu. Nie wiedziałeś nawet kiedy, a ten czas tak szybko zleciał. Wszedłeś do domu wolnym krokiem- swobodnie. Jesteś w przedpokoju. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-08, 19:52 | |
| *zdjalem buty i poszedlem do kuchni, chcialem sprawdzic co sie dzieje takiego w kuchni. Przy okazji wachalem czy nie ma obiadu gotowego juz... Jak wszedlem do kuchni rozejrzalem sie po niej* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-10, 09:55 | |
| W kuchni było pusto, nie było w niej nikogo, a nic też w niej nie robiono wcześniej. Leżała tylko na stole nie dopita herbata. W salonie też cicho. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-10, 15:23 | |
| Znowu cicho... *mruknalem pod nosem i poszedlem sobie do pokoju... Jak tylko wszedlem i zamknalem drzwi to usiadlem sobie na fotelu... Zaczalem sobie bzdakac na gitarze elektrycznej...* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-11, 09:11 | |
| Robiłeś to przez jakieś 2godziny, aż w końcu Ci się odechciało. Jest godzina coś po 19. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-13, 19:38 | |
| *Ide na dol, do kuchni... Moze cos sobie zjem i poogladam telewizje... Zszedlem na dol i wszedlem do kuchni, rozejrzalem sie po niej i podszedlem do lodowki, zaczalem w niej grzebac w poszukiwaniu czegos dobrego na kolacje...* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest 2009-10-14, 18:49 | |
| W lodówce świeciło pustkami. Nikt nie zrobił codziennych zakupów i nie było NIC co mogłoby Cię zaciekawić. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Dom Rodziny Ghest | |
| |
|
| |
| Dom Rodziny Ghest | |
|