Kapitan: Makkuro Nokogiri[You must be registered and logged in to see this image.]Wygląd: Makkuro zwykle rozpoznawany jest poprzez jeden dość ważny element jego wyglądu – ma całkowicie białe włosy. Od urodzenia zresztą jego czuprynka miała taka barwę. Biel owa zdobi głowę wyposażoną w raczej przystojną twarz, oraz oczy wyglądające na pozbawione jakichkolwiek uczuć. Ich złotawa barwa jest kolejnym znakiem rozpoznawczym jego rodu. Makkuro nie należy może do ludzi, których można nazwać by „Turem”, jednakże jego harmonijna budowa świadczy o doskonałej kondycji fizycznej. Ze wzrostem 179cm nie uchodzi raczej za goliata, jednakże bije od niego aura siły i pewności siebie.
Charakter: Makkuro jest chyba najbardziej znienawidzonym kapitanem w całym Gotei. Na nieszczęście z tą nienawiścią łączy się jego niezwykły talent w każdej dziedzinie. Postrzegany jest jako największy geniusz w Seireitei od jakiś 500 lat. Całą szkołą skończył w jeden rok, jeszcze przed nią opanowując kidou do poziomu 50 i umiejętność wywołania Shikai. Obecnie nie jest być może najpotężniejszym z Kapitanów, jednakże panuje powszechne przekonanie iż za kilka setek lat będzie zajmował ten tytuł. Zapewne dzięki swojemu niesamowitemu talentowi, uważa innych za gorszych od siebie, w związku z czym nie przejmuje go śmierć szeregowców czy nawet oficerów. Zwykle twierdzi iż kogoś o tak miernym stopniu utalentowania łatwo można zastąpić, w związku z czym jego taktyka zwykle wymaga wielu poświęceń. Makkuro nigdy nie ima się zajęć, które są poniżej jego rangi. Ściga jedynie przestępców o sile kapitana bądź porucznika, twierdząc iż słabsi kryminaliści to zajęcie niegodne jego osoby. Niemniej wiele czasu spędza na treningu w każdej niemal dziedzinie.
Zanpakutou: [szukaj w dziale mg/shinigami/zanpaktou NPC]
Porucznik:Eizo Mizudaiyaru[You must be registered and logged in to see this image.]Wygląd: Eizo, ze wzrostem 174cm, nie jest być może najwyższym shinigami, jednakże braki w wysokości nadrabia umięśnieniem. Jego krępa, silna budowa sprawia iż jego wygląd wciąż może budzić respekt. Długie włosy barwy brązowej zwykle związuje w pojedynczy kuc. Zwykle jest zaniedbany, zaś na ciele nosi liczne blizny i otwarte rany. Owe obrażenia są opatrywane na odczepnego i większość z nich nigdy nie widziała żadnego sanitariusza z IV oddziału. Rany w jakiś cudowny sposób zdają się jednak omijać dłonie i twarz – miejsca w których były by poddane na stały widok. Twarz Eizo niemal nigdy nie wyraża żadnych uczyć, nie pomijając zdumienia albo zaciekawienia. Sprawia to iż wielu uważa iż jest wymysłem oddziału XII i nie posiada prawdziwej duszy.
Charakter:Eizo zawsze był raczej skrytym i zamkniętym w sobie chłopakiem. Pracował jednak zawsze ciężko, by móc pomagać innym. Obecnie jednak pozostała z niego niemal jedynie pusta skorupa. Wpływ silnej osobowości oraz ostrych rozkazów Kapitana VI oddziału sprawił iż podatny na wpływy Eizo stał się w zasadzie maszyną wykonująca każdy, nawet najpodlejszy rozkaz dowódcy oddziału. Zdominowany jest do tego stopnia, iż krążą pogłoski że bez rozkazu nie zaśnie, bądź nie będzie jadł. Zwykle wykonuje więc większą część pracy, zajmuje się niemal każdym zadaniem i często wysyłany jest na misje, do których wykonania potrzeba więcej siły niż sam Eizo ma. Często służy nawet jako żywa tarcza bądź pożywka dla Zanpakutou swojego kapitana. Właśnie ze względu na niezwykle wysokie wymagania jakie są przed nim stawiane, Eizo jest najprawdopodobniej najsilniejszym porucznikiem w całym Seireitei.
Zanpakutou: [szukaj w dziale mg/shinigami/zanpaktou NPC]
XII oficer:Jiro Kobi[You must be registered and logged in to see this image.]Wygląd: ~~~
Charakter:Za życia był magiem w jednej z małych wiosek Ajnów - rdzennej ludności w Japonii, która kultywuje tradycje i żyje z dala od cywilizacji. Po śmierci trafił do Rukongai, a tam został zauważony jak bawił się reiatsu. Wysłany do akademii okazał się mieć niezły talent w używaniu zaklęć, lecz nie tak duży jak myślano. Do 6 oddziału dostał się dzięki znajomościom. Jest bardzo oddany swojej pracy, jeśli nakaże się mu coś zrobić zrobi to, lecz pod jednym warunkiem. Da się mu wolną rękę. Wobec innych jest dosyć olewatorski, ma swój pogląd na życie i jeśli ktoś ma inny i próbuje go przekonać do swoich poglądów, to zbywa taką osobę i nie da sobie przemówić do rozsądku.
Zanpaktou: Nie zna jeszcze imienia swojego miecza.
