|
| | Kenjiro Sakurai [Shinigami] | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-23, 02:57 | |
| DANE Imię: Kenjiro Nazwisko:Sakurai Profesja: Shinigami Płeć: Mężczyzna Wiek: 19 Waga: 78 kg Wzrost: 177cm Wygląd: Stosunkowo wysoki mężczyzna ciemnej karnacji, mierzący ok 177 cm i regularnej wadze. Srebrne włosy sięgają prawie ramion a długa grzywka rozdziera się na pojedyncze pasemka lekko przesłaniając rubinowe oczy spoglądające z uprzejmością i zainteresowaniem. Na ustach gości przeważnie delikatny uśmieszek budzący zaufanie u innych. Na co dzień jest ubrany w typowy mundur shinigami, po służbie niewiele się zmienia gdyż zamiast jakiś kimon to Kenjiro preferuje, co najwyżej zmianę koloru munduru na biały bądź granatowy odpowiednik. Jedną rzeczą, która zawsze, ale to zawsze pozostaje przy nim to zawieszona na szyi Tsuba od Zabójcy Dusz jego przyjaciółki- swoisty talizman. Charakter: Na zewnątrz - spokojny i ułożony, wewnątrz-tłumiący niektóre instynkty (myśli swoje, mówi swoje) W jego naturze jest lenistwo i brak autorytetów, szuka ich, lecz nieraz sprzeciwia się temu, co w jego rozumowaniu nie ma sensu - jest błędne. Praworządność tak, ale tylko pod warunkiem, że zgadza się ona z jego systemem moralnym, bardzo dba o przyjaciół i woli na nich nie podnosić miecza, jednak nie można wykluczyć, że sytuacja taka może zaistnieć. Ma skłonności do refleksji i melancholii zamiast się kłócić woli poszukać ustronnego miejsca i wszystko przemyśleć w samotności. Jeśli popełni błąd to zawsze stara się ponieść sam jego konsekwencje nie mieszając w to innych. Ekwipunek: boken, mundur akademii, przybory do pisania. Historia: Kenjiro pochodził z dość biednego i pozbawionego perspektyw regionu Rukongai. Nie znał swoich korzeni nie wiedział, kim byli jego rodzice, czy miał jakieś rodzeństwo. Jego pierwsze wspomnienia pojawiają się, gdy miał około 5 lat, wówczas zmuszony przez trudne warunki życia - zaczął kraść. Mały analfabeta, nie z woli, lecz przymuszony przez środowisko przystał do grupki dzieci złodziei. Nie pamięta jak się poznali ani jak doszło do tego, że pojawił się w dość zorganizowanej grupie. Nie obchodziło go to, ważniejsze było to, że teraz łatwiej było o wodę, o słodycze, a przede wszystkim nie był sam, miał nareszcie możliwość otworzyć do kogoś gębę. Nie było to środowisko, w którym zawarłby jakieś wybitne więzi, i z którym by się utożsamiał, lecz cóż nie miał innego, był sam na świecie i szukał towarzystwa, choćby nie wiadomo, jakiego nawet, jako sługus i popychadło silniejszych. Te doświadczenia bardzo wpłynęły na jego przyszłość wiedział, że robił źle wiedział, że nie powinno się kraść, ale nie miał wyjścia... Chciał przeżyć. Życie w szajce nie należało do najłatwiejszych, zwłaszcza jak się było leniwym popychadłem szefa. Każdą chwilę, którą Kenjiro złapał na błogi odpoczynek, pozostali członkowie szajki potrafili mu zepsuć, to wszczynając z nim burdę, to po prostu go gnębiąc czy dodając obowiązków z racji większej siły. Takie życie prowadził Sakurai do 13 roku życia, gdy wszystko się zmieniło. Jak dziś wspomina to miała być ich najlepsza akcja, planowana od kilku tygodni, wszystko było zaplanowane i dopięte na ostatni guzik (przynajmniej tak myśleli). Plan napadu na skład towarowy Usego. 20 baniaków wody, 40 rolek płótna, beczki ze słodyczami i wiele innych gotowych do zabrania na wozach. Dla 6 sprawnych chłopaków miał to być skok dający przepustkę do lepszego życia. Lecz ktoś wcześniej sypnął, albo inna grupa, albo któryś z zazdrosnych chłopaków - których to ominęło. Podczas włamania zbiegli się ludzie uzbrojeni w prymitywne bokeny i kije. Cała grupa się rozpierzchła, lecz Kenjiro został oszukany i porzucony przez swoich, umówione wąskie przejście na wypadek wpadki zostało zawalone przez jednego z ludzi szefa. Do dziś Sakurai chce sobie przypomnieć jak się nazywali jego towarzysze, aby podziękować im za danie tej szansy, lecz nie potrafi sobie przypomnieć żadnego z nich, ani wyglądu, ani nazwiska... Po wpadce został stłuczony do nieprzytomności przez wieśniaków i okolicznych przechodniów, czemu nie zginął i jakim cudem przeżył, do dziś się zastanawia- pewnie los chciał inaczej. Obolały, ale żywy ocknął się chyba trzy dni później w dość miękkim łóżku, opatrzony i odżywiony. Przez dość długą chwilę starał się złapać oddech i rozeznać w nowej sytuacji, w panice rozglądał się gdzie się znalazł szybko analizując otoczenie. Analiza, jedna z tych umiejętności, która się przydawała, dzięki której przetrwał i został zaakceptowany przez bandę. Po chwili dostrzegł ją, na końcu pokoju, młodą dziewczynę uśmiechającą się zaczepnie i przyglądającą mu się swymi szarymi oczyma. Ubrana była w coś na wzór prostej sukienki pięknej w swej prostocie, o delikatnym niebieskim kolorze zlewającym się z jej uśmiechem, istotnie przypominała mu anioła. Rai opiekowała się nim po zajściu z okolicznymi chłopami, opatrując jego rany i doprowadzając do pierwotnego stanu. Wyglądał i czuł się okropnie, lecz na szczęście obeszło się bez złamań, ale liczne siniaki i rozbity łuk brwiowy świadczyły o nieoszczędzaniu go przez wieśniaków. Jak wspomina, Rai- była osobą wyjątkową, zaczepną i bezpośrednią, o złotym sercu. Kłócili się i zaczepiali nawzajem, biegali po lesie i nieraz nie dwa kładli na ziemi patrząc w chmury by nic więcej nie robić. Rai twierdziła, że Kenjiro jest mistrzem tego sportu gdyż może siadać i nic nie robić cały dzień, po prostu patrząc w chmury a potem w gwiazdy... O tym, że ona jest Shinigami dowiedział się kilka dni później, gdy zmieniła zwykły strój na czarne kimono. Powiedziała mu, że tak po prostu wzięła "chorobowe", a przynajmniej tak twierdziła, mówiąc, że i tak nikt jej przez ten tydzień nie będzie szukał. Przynajmniej wtedy wyjaśniło się, dlaczego nie potrafił na początku złapać tchu będąc w jej obecności, lecz nadal nic nie wyjaśniało kwestii uratowania mu życia, czy ofiarowania schronienia. Ten tydzień i jego następstwa zdały się zmienić całkowicie życie Kenjiro, jak bardzo to sam jeszcze tego nie odkrył i przez kilka następnych lat miał nie wiedzieć, co właściwie miało się zmienić. Dom, w którym mieszkał z Rai Znajdował się w okolicach 16 dystryktu, jak na osobę z nizin był to naprawdę wielki skok. Dom był mały, dwa pokoje mała łazienka i jeszcze mniejsza kuchnia, ale biorąc pod uwagę, że Rai do niedawna mieszkała tam całkiem sama, to nie było potrzeba więcej. Niedaleko domu znajdował się mały las, po którym to właśnie oboje biegali do utraty tchu. Gdy Rai nie było, Sakurai siedział tam i z nudów ćwiczył walkę mieczem, nie zdając sobie sprawy jak bardzo mu się to przyda, oprócz tego dotrzymywał słowa i ćwiczył to, co jego "opiekunka" mu kazała z dnia na dzień czując do niej większy szacunek i uczucie, to - którego mu brakowało. Nie raz jak Kenji sam podkreśla, wszystko, co ma zawdzięcza Rai, która poświęcała mu cały wolny czas- ucząc pisać, czytać, liczyć i przede wszystkim żyć. W około 17 roku życia u Kenjiro w końcu ukazały się pierwsze oznaki mocy duchowej, było dla niego szokiem czując coś, co płynie wewnątrz, a jeszcze większym poczuć głód, którego w końcu przez 17 lat nie doświadczał. Rai przyjęła to z radością i "sadyzmem" jak mówi Kenji, na wspomnienie wymuszonej niemalże siłą i groźbą obietnicy, że po wstępnym obyciu ma wstąpić do akademii. "Rai nie dała mi wyboru, początkowo uprzejmie z uśmiechem... Następnie, gdy okazałem znudzenie i niechęć.... Przyłożyła mi Zabójcę Dusz do gardła i wymusiła mą zgodę... Potem się roześmiała i zaczęła mnie ćwiczyć w walce mieczem...hehe" Tutaj ukazała się ironia, to, co zaczął robić by zabić czas i nudę, okazało się niezwykle przydatne i jak na złość, nie takie łatwe. Dalsza nauka i spokojne życie nie trwało długo. W dniu swych 18 urodzin Kenjiro dostał najgorszy z możliwych prezentów od losu...Rai zginęła na misji. To, co się wtedy wydarzyło nie jest mu znane, nie miał się też jak zapytać gdyż nie wie, w którym oddziale Rai była i jaką funkcję pełniła jedyne, co mu powiedział człowiek przekazujący wiadomość to ostatnie jej słowa, wypowiedziane podobno z uśmiechem..."To była obietnica...głąbie" Ten człowiek zdawał się rozumieć Kenjiro i ostatnie słowa przekazane mu przez Rai, Shinigami był wysoki i chudy o błyszczących czarnych oczach i blond włosach, lekko sfatygowanych przez prawdopodobnie walkę. Kenjiro nie wie, czemu ale otrzymał już bez słowa, resztki zabójcy dusz swej przyjaciółki, od tamtego dnia na szyi nosi Tsubę zawieszoną na łańcuszku u szyi. Ten cios załamał go na dość krótko, przynajmniej wielu tak twierdzi. Sąsiedzi widywali go wtedy bardzo skupionego i poważnego, odpowiadał im życzliwie jednak dalej widać było w nim żal i gorycz prześwitujące nie tyle z uśmiechu, co z oczu, na grób Rai udał się dopiero po 4 miesiącach intensywnego treningu i walki z samym sobą. Wstępując do Akademii czuł się początkowo niepewnie, ale coś jakby w nim odżyło poczuł odkupienie i spokój.."Gdy idę tymi salami wydaje mi się, że Rai śmieje się do mnie, spogląda tymi szarymi oczyma i zaczesuje swe brązowe włosy za ucho...przynajmniej tak mogę się jej odwdzięczyć i nie narazić, że wstanie zza grobu i mnie nie uśmierci." W grupie w akademii stara się być dobry we wszystkim, co robi, obiecuje też sobie, że nigdy już nie zejdzie na drogę, którą kroczył kiedyś, lecz nie będzie oceniał wszystkiego w kategoriach czerni i bieli. Jednakże nadal w grupie już studentów ciężko mu nawiązać znajomość, przez niechętne spojrzenia na pochodzenie i dość demoniczny wygląd, niezrażony Kenjiro wspomina Rai i wierzy, że tu też ktoś go zauważy i oceni nie wedle wyglądu, a wedle tego, kim on właściwie jest. Pieniądze: 500 Ryo. STATYSTYKI + 10(standardowe) +3(wiek) +1 (zamiast umiejętności) + 4 (Rasa)+ ( płeć ) Atrybuty: Siła: 5 + 1 + 1 = 7 Szybkość: 5 + 2 + 2 = 9 Zręczność: 5 + 4 - 2 = 7 Wytrzymałość: 5 + 1 + 1 = 7 Inteligencja: 5 + 2 = 7 Psychika: 5 + 2 = 7 Reiatsu: 5 + 1 + 1 = 7 Kontrola Reiatsu: 5 + 2 = 7 OGÓLNE Udźwig: 70 kg Prędkość (śr.): 9 [km/h]. Prędkość (max.):28 [km/h]. PŻ (Punkty Życia): 60 PR (Punkty Reiatsu):49 Techniki Magia: Poznane Hadou: #4 - Byakurai Poznane Bakudou: #3 - Purotekushon Umiejętności: Ulubiona Broń (katana)
Ostatnio zmieniony przez Kenjiro Sakurai dnia 2010-02-26, 22:01, w całości zmieniany 18 razy |
| | | Takagi Niizuki
Mistrz Gry : Aoto
Karta Postaci Punkty Życia: (160/180) Punkty Reiatsu: (364/506)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-23, 07:23 | |
| Wygląd - brak opisu do grafiki
Charakter - ok
Historia - Za krótka jak na te 21 lat. Więcej wydarzeń z życia.
NEGATYW Dziadek Szyderca ----------------------- Co zrobisz w przypadku zła, którego nie możesz pokonać sprawiedliwością ? Zwalczysz zło złem, czy też zaakceptujesz fakt, że sprawiedliwość z nim przegrała ? Tak czy inaczej, zło pozostanie. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-23, 09:46 | |
| Poprawione i gotowe do oceny:D |
| | | Kamys
Mistrz Gry : Izdurbal
Karta Postaci Punkty Życia: (102/290) Punkty Reiatsu: (41/156)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-23, 10:18 | |
| Wygląd jest zajęty dla kapitana V oddziału | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-23, 10:59 | |
| |
| | | Kamys
Mistrz Gry : Izdurbal
Karta Postaci Punkty Życia: (102/290) Punkty Reiatsu: (41/156)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-23, 13:18 | |
| Obrazek młodego shuna... jeszcze oryginalnej | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-24, 08:25 | |
| Zmieniłem włącznie z opisem....miesza mi to trochę koncepcje ale spoko.. |
| | | Takagi Niizuki
Mistrz Gry : Aoto
Karta Postaci Punkty Życia: (160/180) Punkty Reiatsu: (364/506)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-24, 11:05 | |
| Hmmm. Nie widzę ile wydałeś na co punktów co by się przydało. Historia ciągle za krótka ale może być. Zmieniam Negatywa na NEUTRAL Dziadek Szyderca ----------------------- Co zrobisz w przypadku zła, którego nie możesz pokonać sprawiedliwością ? Zwalczysz zło złem, czy też zaakceptujesz fakt, że sprawiedliwość z nim przegrała ? Tak czy inaczej, zło pozostanie. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-24, 12:01 | |
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-24, 15:29 | |
| |
| | | Kamys
Mistrz Gry : Izdurbal
Karta Postaci Punkty Życia: (102/290) Punkty Reiatsu: (41/156)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-24, 17:35 | |
| "...poczuć głód którego w końcu przez 19 lat nie doświadczał. " - jeśli dobrze pamiętam to dusze "rodziły się" z głodem, a nie go nagle doświadczały jak objawienia.
"Kenjiro nie wie czemu ale otrzymał już bez słowa resztki zabójcy dusz swej przyjaciółki" - że hy ? Niby czemu ?
"od tamtego dnia na szyi nosi Tsubę zawieszoną na łańcuszku u szyi." - yooo pierwszy raper w SS
5 letnie dzieci są jak na mój gust byt słabo hmm wykształcone aby bawić się skutecznie w kradzież
zaś ulubiona broń wymaga 5 let treningu, najlepiej pod okiem instruktora, twój koleś ćwiczył początkowo sam, samemu trudniej zdobyć wiedzę.
Dalej, sposób w jaki opisany został wygląd jest dziwny, charakter zresztą też... Mało czytelny
Statsy - ok
Interpunkcja dalej nie poprawiona w całości
Chwilowo negatyw, popraw i zgłoś się że to zrobiłeś
PS nie wiem czemu czerwone oczy i ciemna skóra wyglądają strasznie... Ale kit | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-24, 18:38 | |
| uzasadnienie:
ad1. z tego co pamiętam to zwykłe dusze nie czują głodu, czują smak,pragnienie,ale nie głód.I nie powiedziałem że nagle , w domyśle narastał w nim stopniowo jak u mnie czy ciebie na co dzień...
ad2.A niby czemu nie? mógł dostać jako pamiątkę,lub jako wyraz współczucia. Złamany znpakto jest albo zakopywany z właścicielem albo przekazywany albo tylko on sam wie...
ad3.YO RASTA a tak na poważnie to zamiast zdjęcia i jako talizman że ona jest przy nim(sam noszę przy sobie wisiorek po babci...)
ad4.Ty nie wiesz że mogą odwracać uwagę...?Ja wiem z toku studiów i pracy(letniej) gdzie miałem takie fajne akta...
ad5. Można to uznać że ćwiczy się w tej broni i lubi ją najbardziej, nie lubi noża,karabinu,łuku patelni czy super bąka.nie musi być wyszkolony super ekstra ale z mieczem sobie nawet radzi...15-21 z czego pod okiem instruktora 1, 1 z zgryzoty...jak nie to dodam sobie kolejny punkt więc jak uważacie....
co do opisu napisz mi co w nim jest dziwnego? co ci przeszkadza? bo wszystko zależy od osoby i jej stylu... interpunkcję...wrzuciłem do worda, poprawiłem co widziałem ...3 razy przejrzałem...czekam na wolne sugestie i czy akceptujesz moje 5 argumentów a twoich wytyków(patrz wyżej...) |
| | | Kamys
Mistrz Gry : Izdurbal
Karta Postaci Punkty Życia: (102/290) Punkty Reiatsu: (41/156)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-25, 00:48 | |
| Słuchaj adnotacje nie szczególnie mnie interesują, ja napisałam co jest wg mnie źle i liczę na poprawy, za raz sobie jeszcze raz wszytko przejrzę dokładnie i zedytuje posta aby dodać ocenę. | |
| | | Kamys
Mistrz Gry : Izdurbal
Karta Postaci Punkty Życia: (102/290) Punkty Reiatsu: (41/156)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-25, 16:30 | |
| 1. Wygląd - masakra tyle powiem 2. Charakter (tu pokaże zdania które wg mnie są dziwnie złożone) "W jego naturze jest lenistwo i brak autorytetów" "szuka ich lecz nieraz sprzeciwia się temu co na jego rozum jest niekonieczne lub błędne.Praworządność... "...moralnym,bardzo dba..." "bardzo dba o przyjaciół i woli na nich nie podnosić miecza, czego jednak wykluczyć nie może.Ma..." "Ma skłonności do refleksji i melancholii zamiast się kłócić woli poszukać ustronnego miejsca i wszystko przemyśleć w samotności."
To jest sam charakter, interpunkcja kuleje, łącznie dziwnie brzmiących zdań boli... Aż się ma wrażenie że pisane na odwal.
Historia jest za długa aby przytaczać błędy wszystkie. Tyle na razie ode mnie | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-25, 23:07 | |
| Poprawione,Poprawione i przeredagowane. Jeśli chodzi o dziwne brzmienie niektórych zdań przepraszam, dysleksja(debilizm) + kilkakrotne przepisywanie robiło swoje.Ewentualne sugestie dotyczące tego co mam/powinienem/mogę zmienić.... i zapewniam że jednak styl pisania na co dzień mam inny.Co nie zmienia faktu że zamierzam się poprawić xD każda konstruktywna krytyka mile widziana. |
| | | Kamys
Mistrz Gry : Izdurbal
Karta Postaci Punkty Życia: (102/290) Punkty Reiatsu: (41/156)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-26, 21:01 | |
| | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-26, 22:04 | |
| Ok mam nadzieję ,że już lepiej. jest teraz młodszy, i trochę bardziej szczegółowy- mam nadzieję że o takie korekty ci chodziło. xD |
| | | Kamys
Mistrz Gry : Izdurbal
Karta Postaci Punkty Życia: (102/290) Punkty Reiatsu: (41/156)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-27, 10:38 | |
| Ja Cie już wymolestowałam, zostawiam Cie neutrala. Poczekamy jeszcze do wieczora na ewentualną ocenę innych MG, powolutku zacznij sobie szukać MG | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-27, 10:57 | |
| Podziękował... czyli 2 neutrale i 1 pozytywny....Przygarnijcie Kropka... |
| | | Kamys
Mistrz Gry : Izdurbal
Karta Postaci Punkty Życia: (102/290) Punkty Reiatsu: (41/156)
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] 2010-02-27, 20:01 | |
| Karta do tej pory nie została ponownie skomentowana, jak mówiłam przenoszę Cie do oczkujących na MG, jak jakiegoś znajdziesz lub nie zgłoś się do mnie | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Kenjiro Sakurai [Shinigami] | |
| |
| | | | Kenjiro Sakurai [Shinigami] | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|