Krótkie przedstawienie się, z nutką pytań do graczy

Witam serdecznie każdego gracza który to odważył się zajrzeć do tematu (czy to z czystej ciekawości, nudy bądź przypadkowo), i zmusił się do przeczytania mojego posta.

Przedstawiać się nie będę póki co, od tego jest nick (+ wątpię by kogokolwiek interesowało jak zwie się "świeżak") ;).
Niemniej jednak forum te zainteresowały moją osobę, a z uwagi na fakt że dysponuje obecnie dość dużą jak na siebie ilością czasu (no w końcu wakacje, right?), oraz coraz częściej łapię się na tym iż mam ochotę raz jeszcze wrzucić się w wir wydarzeń i fabuły jakie oferuje pbf, a w szczególności o tematyce Bleach'a. Mam nadzieję że się nie zawiodę, i tutejsi mistrzowi gry tak potoczą moje ewentualne przygody, iż sam będę reklamował forum swoim znajomym.


Nim jednak rozpocznę grę (a dokładniej tworzenie KP), chciałbym podpytać się to bardziej wtajemniczonych osobników o pewne "realia". Na dzień dobry rzuca się w oczy ogrom ilości osób które postanowiły wcielić się w bogów śmierci, natomiast jeżeli chodzi o frakcję im przeciwną (Puści), jest ich zaledwie dwójka + jeden Arrancar. Nie da się ukryć że Shinigami posiadają większe możliwości, czy to bojowe czy fabularne na samym początku, ale jak to jest waszym zdaniem? Osobiście chętnie raz jeszcze pograłbym Pustym, ale czy jest potrzeba fabularna by byli gracze należący do tej grupy? I czy system Shinigami vs Hollow jest wyrównany, czy jednak jedna frakcja systemowo ma łatwiej/lżej/przyjemniej?

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, czy to na temat moich pytań, czy ewentualne bluzgi iż troszkę "pomyliły" mi się działy ;D.

Zajrzałem tu przypadkowo... A skoro już to wypada się przywitać ;p Cześć!

A, że shinigami tu mnóstwo to nic dziwnego. W końcu kto odmówi sobie posiadania gadającego miecza i stylowego czarnego wdzianka ;p

Jak chcesz być oryginalnym to zagraj pustym, ale najlepiej zdecyduj się na postać, która najlepiej będzie leżeć tobie. A potrzeba fabularna... to już zależy od Mg. Generalnie co poniektórym mistrzom shinigami już się przejedli, więc jest szansa, że jako pusty będziesz mieć większe szansa na otrzymanie etatu u jednego z nas.

I z tego co widzę to faktycznie shinigami mają lżejszy start. Później się to trochę wyrównuje, puści generalnie szybciej się rozwijają. A jak jeszcze obmyślisz sobie ciekawe zdolności specjalne to powinno się grać całkiem, całkiem.

Powodów dla których istnieje więcej shinigami aniżeli innych klas jest sporo... jednak nie sądzę aby powodem była łatwość gry. Chodzi tu raczej o osobiste upodabnia.
Wg mnie hollow statystycznie wychodzi najsilniejszy (za same przemiany), jednak zdaje mi się że przynajmniej na początku ich fabuła może być monotonna. Shini i klasy ludzkie maja więcej możliwości prowadzenia sesji. Dodatkowo... Dochodzenie do przemian pustego to jest kupa czasu gry (ostatni arrancar pojawił się po półtorej roku gry). A ludziom się nie chce tyle czekać... tak samo przy shikai.

Klase wg mnie powinieneś wybrać przez pryzmat tego co od gry oczekujesz. Wiadomo że Hollow na niskich stadiach rozwoju ciężko będzie znaleźć przyjaciół czy sojuszników. Ich świat jest brutalny.
Shinigami to odgrywanie w klimatach przypominających federalną Japonię - proszę bardzo jeśli chcesz się cofnąć do odległych czasów.
Człowiek i dusza są wszechstronni jeśli chodzi o sesje.

...Shinigami są nuuuuuudni.

Zawsze zaczynają w akademii, ciężko ich zróżnicować (Najczęściej ogranicza się to do wyglądu i charakteru, acz historię też się ciekawe zdarzają) są z tego samego kręgu kulturowego. Są monotonii, a konieczność zaczynania w akademii zawęża możliwości prowadzenia. Naprawdę ich nie lubię, i chyba jedynie fakt, że fabuła się kręci wokół nich w animcu i wszyscy chcą być "fajni" powoduje, że jest ich tak dużo. A może to kwestia lepszego rozłożenia statów... albo to ja robię tak skrajne postacie, bo chce mieć odpowiednie umiejętności. Nie wiem.
Hollow i ludzie są najciekawszymi klasami (Wczesne zdobycie części unikalnej zdolności), i im zawsze prowadzę z przyjemnością (Przyjmując, że gracz jest na moim poziomie). Hueco Mundo jest pełne niespodzianek, tak samo ziemia, więc MG ma spore pole do popisu w kwestii zaskakiwania gracza i wymyślaniem oryginalnych historii. Nie twierdze, że w Soul Society jest to niemożliwe, ale z założenia jest to troszkę utrudnione. No i jest ich zdecydowanie za dużo...

BTW, jak na razie to tutaj się wypowiadają głównie MG. Magic.