Watanabe no Tsuna

...

...Postac raczej niestandardowa. Zanim zaczniecie wytykac cokolwiek, prosze o przeczytanie wszystkiego i zaznajomienie sie pozniej z koncepcja dlaczego tak (albo na odwrot, jak ktos nie chce niespodzianek). Tu jest link do historii, od ktorej najlepiej zaczac. Mechanika to takie tam bzdety. Pozniej poczytac ponizszy spoiler i reszte. Przede wszystkim interesuje mnie ocena pomyslu, mniej zaakceptowanie karty. Milego czytania.

Koncepcja:

Spoiler:

Imie:	Haku (Watanabe no Tsuna)
Profesja:	Shinigami
Plec:	Mezczyzna
Wiek:	? 230
Waga:	89
Wzrost:	187

Wyglad:

Spoiler:

Charakter:

Spoiler:

Ekwipunek: 刀

Historia: link

Pieniadze: brak

Statystyki i inne:

Spoiler:

To może najpierw się poczepiam trochę. Generalnie po przeczytaniu historii miałem wrażenie, że mój komp gdzieś zeżarł zakończenie jej. Sprawdziłem, jednak tu i ówdzie w linkach różnych i wychodzi na to, że tak się nie stało. Z mojego punktu widzenia jakbyś chciał zacząć grać postacią z tą historią to musiałbyś odgrywać człowieka w śpiączce, bo przecież w takim stanie jest Haku w ostatnim akapicie jego dotyczącym. Także uważam, że powinieneś dopisać akapit czy dwa o wybudzeniu się o stanie psychicznym po śpiączce, o jakiejś rehabilitacji itd. Zastanawia mnie też czemu właściwie facjaty postaci nie było w żadnych kartotekach seiretei?

To tyle odnośnie kwestii typowo tyczących się pomysłu, jako że jednak napisałeś iż akceptowanie karty interesuje Cię "mniej" a nie "wcale" także muszę i tu powiedzieć parę słówek.

- Ten dodatkowy akapit, który chciałbym abyś dopisał jest też konieczny z uwagi na czysto formalne kwestie, czyli wspomnienie o umiejętnościach w historii.
- Wpisanie wieku jest też sprawą ważną, żeby można było wyliczyć ile punktów do statów mogłeś sobie dodać i zweryfikować czy nie zrobiłeś jakiegoś matematycznego byka :)
- No i jeszcze ten zanpacz na start. To jest twardy orzech do zgryzienia. W sumie jako MG czy gracz nie miałbym wielkich problemów, żebyś z takowym zaczynał, jednak jako, że to sprawa sporna to się nie poczuwam to odpowiedzialności wydawania werdyktów. Niech wiec MG czy Kamys czy jeszcze kto inny zdecyduje w tej kwestii.

No to sobie pomarudziłem, a tak teraz odnośnie samego pomysłu. No to na pewno jest ciekawy i dający szerokie pole do popisu dla MG.

Ktos wreszcie odwazyl sie pierwszy rzucic kamieniem. Doskonale.

Cytat :: Z mojego punktu widzenia jakbyś chciał zacząć grać postacią z tą historią to musiałbyś odgrywać człowieka w śpiączce, bo przecież w takim stanie jest Haku w ostatnim akapicie jego dotyczącym. Także uważam, że powinieneś dopisać akapit czy dwa o wybudzeniu się o stanie psychicznym po śpiączce, o jakiejś rehabilitacji itd. Zastanawia mnie też czemu właściwie facjaty postaci nie było w żadnych kartotekach seiretei?

Po kolei.

Kod:: Odwrocila sie, by poprawic posciel i wpadla w oslupienie napotkawszy bursztynowe spojrzenie.

To zdanie mialo oznaczac, ze gosc sie wlasnie obudzil. Oczywiscie moglbym dopisac co sie dzialo przez nastepna pare godzin/dni/tygodni. Ale sadze, ze daloby sie grac i od takiego momentu - wszystkie przesluchania, rozmowy, dywagacje i takie tam rozegrac. Co do brakow w kartotece podalem w koncepcji pare mozliwosci, moge dorzucic kolejna - mogl byc tak gleboko zakamuflowanym wywiadowca, ze dane zostaly celowo usuniete, zeby w razie wpadki wrog nie mial czego sie uczepic.

Cytat :: jest też konieczny z uwagi na czysto formalne kwestie, czyli wspomnienie o umiejętnościach w historii.

Tu sie pewnie roznimy odnosnie podejscia do tego, co w historii jest niezbedne, a co nie. Wszystkie poza ostatnia sa wrodzone. Umieszczanie umiejetnosci w historii w moim mniemaniu ma pokazac jak i kiedy postac zdobyla takowe. W wrodzonymi sprawa wyjasnia sie z definicji - z racji urodzenia. Zas pisanie, jak sie nauczyl maskowania kloci sie z koncepcja amnezji i nie pisania o szczegolach przeszlosci, ktorej nie zna. O zamianie w zwierzaka w zasadzie nie da sie wspomniec, skoro ma o takiej mozliwosci nie wiedziec. Nieswiadome przemiany w czasie snu tez nie przypadaja mi do gustu.

Cytat :: Wpisanie wieku jest też sprawą ważną, żeby można było wyliczyć ile punktów do statów mogłeś sobie dodać i zweryfikować czy nie zrobiłeś jakiegoś matematycznego byka :)

Jesli to Cie uszczesliwi dorzucone jest 48 punktow, co mnozac przez 5 daloby 240 lat. Mozesz przepuscic te liczbe przez swoje filtry objetosciowo/jakosciowe. Ja nie liczylem tego w ten sposob. Najpierw dodalem to, co bylo wymagane w umiejetnosciach, pozniej dorzucilem tak, zeby wszedzie bylo troche lepiej, niz przecietny przechodzien Karakury. Inteligencje musialem dac wysoko, z racji umiejetnosci. Dawniej amnezja byla wada za 2, ale wyrzucone (co wymaga skombinowania 10 punktow dodatkowo). Wlasciwie poza regeneracja wzieta dla konkretnego bonusu reszte chcialem po prostu miec.

Pozdrawiam,
Tsuna

Dam sobie spokój z wymienianiem powodów (w sporej mierze błahych) dla których ta KP by nie przeszła i skupię się na samej historii.

Ta przyznam jest ciekawie pomyślana. Na początku historia wydaje się chaotyczna z tym przeskakiwaniem od postaci do postaci, ale wraz z ostatnimi akapitami wszystko się wyjaśnia. Podobało mi się jak wydawałoby się niezwiązane ze sobą wątki łączą się ze sobą na końcu i przyznam się, że na początku myślałem iż chłopiec jest w rzeczywistości główną postacią, a tą okazał się zahibernowany w czasie shinigami.
Cóż, faktycznie o nim nic nie wiemy i dlatego między innymi ta KP by pewno nie przeszła, ale po namyśle stwierdzam, że zastosowany tu patent z amnezją w rękach sprawnego mistrza gry może przemienić się w fajną przygodę. Zupełnie inaczej byłoby gdyby Tsuna dokładnie się rozpisał co spotkało Haku. Wtedy i mg miałby ograniczone pole manewru, a i gracz nie czerpałby z odkrywania historii swojej postaci takiej frajdy.
Językowo kp bardzo ładnie napisana, co prawda mignęła mi jakaś literówka ale co tam ;p
Najbardziej chyba podobały mi się plastyczne opisy przyrody. Łatwo było sobie to wszystko wyobrazić.

» Watanabe no Tsuna
» Tsuna-sensei