In nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti. Amen.
Podstawowe statystyki:
- Spoiler:
Siła: 5
Szybkość: 5
Zręczność: 16
Wytrzymałość: 5
Inteligencja: 10
Psychika: 5
Reiatsu: 8
Kontrola Reiatsu: 8
"Zaklęcia":
- Spoiler:
Wzmacnianie ciała reiatsu:
Acceleratio - przyśpieszenie.
Durabilitas - wytrzymałość.
Fortitudo - siła.
Inventory - przywoływanie i odsyłanie przedmiotów z/do osobistej zbrojowni.
Invenio.
Dzień I
+Stworzyłem
duchowy kompas z obudowy zegarka kieszonkowego i tarczy kompasu.
+Przetestowałem urządzenie w środowisku magazynu.
+Zgodnie z przypuszczeniami miejsce to było od lat opuszczone. Tyle z historii o nawiedzeniu.
Dzień II
+W okolicy kręciła się grupa wyrostków. Nie sprawiali problemów.
Dzień IV
+Otrzymałem dwa telefony w sprawie pracy.
+Pierwsze spotkanie odbyło się w miejscowych slumsach. W jednym zaułków mieści się stoisko Tofu-san. Klient spóźnił się, lecz zrekompensował to posiłkiem. Nazywał się Ito-san. Salaryman nieco po trzydziestce. Jego problemem były wizje żony, które pojawiały się w nocy. Żona klienta zmarła siedem miesięcy temu w wypadku samochodowym. Początkowa stawka to pięć tysięcy yen na dzień. Rozeszliśmy się, każdy w swoją stronę. W razie czego miałem jego wizytówkę.
+Drugie spotkanie odbyło się w nocnym klubie "Babilion". Klient nazywał się Nakamura Jirokichi. Zapytałem o niego u barmana, a ten zaraz się zjawił. Barman nazywał się "Takeo", z tego co usłyszałem. Nakamura zaprowadził mnie do prywatnego pomieszczenia, gdzie szybko przeszedł do sprawy. Od dwóch czy trzech tygodni ma problem z życiem intymnym na skutek nieciekawej klątwy. Rzekomą przyczyną było wpadnięcie na wiedźmę w centrum handlowym. Dostałem jej wizytówkę oraz zdjęcie. Oraz kopertę z dwadzieścia tysięcy yen. Rzekomo wiedźma bierze od wizyty dziesięć tysięcy yen. Początkowe ustalenia w sprawie stawki, to sto tysięcy yen jeśli uporam się z problemem w trakcie tygodnia. Nieźle. Nie mając nic więcej do dodania wyszedłem z klubu.
+Wracając do magazynu postanowiłem przetestować zegarek. W którym momencie jego wskazówka wskazała cmentarz. Dusza kobiety oraz dwaj Puści przypominający szympansy. Po ich unieszkodliwieniu pojawił się trzeci. Zaraz pojawił się trzeci. A po chwili ich szef - demon przypominający szarego goryla. Po krótkiej wymianie zdań zabrał kobietę i uciekł ze sługusem do swego przeklętego wymiaru. Zaraz pojawił się shinigami. Za późno. Podążyłem za nim, gdzie wykończył dwa małpie demony. Po czym odbiegł odbiegł w losowym kierunku. Postanowiłem wrócić do domu.
+Po ponownych testach, urządzenie działało.
Dzień V
+cdn.