Pokój Kanzaki Tomoyo

Małe, prostopadłościenne pomieszczenie, bardzo skromnie umeblowane. Drzwi znajdują się w południowej części pomieszczenia, dokładnie w lewym rogu ściany. Po przekątnej od wejścia znajduje się wąskie jednoosobowe łóżko, a przy nim stojak na asauchi oraz szafa na ubrania. Centralną częścią pokoju jest kwadratowy stolik, wokół którego rozłożone są cztery poduszki do siedzenia. Na przeciw łóżka, pod tą samą ścianą znajduje się niewielka szafeczka na przedmioty użytku kuchenno-łazienkowego. Za samą łazienkę robi niewielki pokoik, do którego wejście znajduje się tuż koło łóżka. W tym natomiast pomieszczeniu znajduje się upchana, jakby na siłę umywalka, ubikacja i mała wanna.

~Kanzaki 1~

Panna Kanzaki Tomoyo miała prawdziwe szczęście. Głównie dlatego, że prawie natychmiast przydzielono ją do Oddziału III. Zazwyczaj stażyści odbywają swego rodzaju pielgrzymkę od jednego kapitana (bądź jego zastępcy) do drugiego. Oczywiście musieli wtedy wykonywać najbardziej niewdzięczne zadania. Dopiero po upływie około półtora roku zwoływano zgromadzenie i oceniano realne szanse danego kandydata. No cóż... Obecnie Kanzaki poznawała "uroki" życia wewnątrz Gotei 13. Dzień zapowiadał się dość upalnie. Błękitne niebo zachwycało wyłącznie swym kolorem, bo o jakichkolwiek chmurkach lepiej zapomnieć. Nic więc dziwnego, że wewnątrz pomieszczenia było przyjemniej niż poza murami. Dochodziła właśnie dziewiąta, gdy ktoś zapukał do drzwi.
-Mam nadzieję, że już wstałaś. Jest polecenie od zastępcy kapitana. Pozbieraj najpotrzebniejsze rzeczy i ruszamy za jakąś godzinę w teren. Tylko się nie spóźnij...- Nieznajomy głos zdecydowanie należał do młodej kobiety. Prawdopodobnie przyszła współtowarzyszka miała więcej doświadczenia w tego typu sprawach, bo dosłownie chwilę później Kanzaki usłyszała cichnące kroki. Przynajmniej nikt nie próbował zakłócić jej prywatności. Poza tym spod drzwi wystawał świstek papieru. Ciekawe kto go tam wepchnął. Generalnie płeć piękna miała chwilę na podjęcie jakichkolwiek decyzji. Jeśli liczyła na tajemniczy głos wewnątrz głowy, to raczej zastała ją cisza...

Nie śpiąc już od kilku minut, Kanzaki leżała na łóżku z otwartymi oczyma.
-Już idę. - mruknęła, niemalże bezgłośnie po czym zerwała się do pionu. Nigdy nie była wielkim śpiochem, więc zrobiła to bezproblemowo. Wciąż nieco zaspanym wzrokiem rozejrzała się po pokoju. Najpierw jej mózg musiał zarejestrować fakt, że trzeba ubrać mundur i asauchi. Zbierając potrzebne do porannych obrzędów przedmioty, dokonała ich w łazience, płucząc przy okazji zaspaną twarz. Wychodząc z łazienki ruszyła prosto do stojaka na broń, lecz nagle coś przykuło jej uwagę - mała karteczka, wystająca spod drzwi.
-A co to? - mruknęła do siebie, podchodząc do kawałka papieru. Spodziewała się jakichś danych dotyczących zbiórki czy czegokolwiek dotyczącego polecenia od zastępcy kapitana...

Trzeba przyznać, że poranna toaleta okazała się świetnym pomysłem. Chłodna woda nieco orzeźwiła dziewczynę, jak również dodała sił na poranne działanie. Wystarczyło już tylko zgarnąć miecz, a następnie ruszać ku pierwszej, nieznanej przygodzie. Międzyczasie Kanzaki dostrzegła liścik umiejscowiony pod drzwiami. Nawet za bardzo się nie pomyliła w swoich przypuszczeniach. Ktoś, zgrabnym charakterem, napisał następującą wiadomość:

Kanzaki Tomoyo
Zbiórka: koło godziny 10:00
Miejsce: Południowa brama
Cel: Wszelkie instrukcje na miejscu.

Niby wyglądało to dość dziwnie. Taka ważna informacja pozostawiona bez czyjejkolwiek opieki. No cóż... Prawdopodobnie zwierzchnicy wychodzili z założenia, że każdy stażysta odpowiada sam za siebie. Generalnie dziewczyna miała jeszcze trochę czasu. Mogła spokojnie zdecydować co kreatywnego chce zrobić.

Trochę zadziwiający był fakt, że dziewczyna postanowiła iść od razu na miejsce zbiórki. Niby lepiej nie marnować cennego czasu. Szczególnie, że brama umiejscowiona była spory kawałek drogi stąd. Ostatecznie Kanzaki pozbierała najpotrzebniejsze rzeczy i opuściła pokój. Jednak pozostawało pytanie... Czy na pewno o czymś nie zapomniała? Trudno. Obecnie powrót jedynie spowolniłby złotowłosą...

z/t
Brama Południowa