Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Obrzeża

Go down 
+5
Imperator Kuchiki
Takagi Niizuki
Izdurbal Tenshi
Kamys
Benorn
9 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość
Gość
Gość




Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-11, 11:32

Prawdą jest, że Pusty wcale nie zamierzał prowokować jakiegokolwiek ataku, bo w końcu co jakaś dziewuszka mogła mu zrobić? Uderzyć? Kopnąć? Ugryźć? Zadrapać? Akt desperacji tylko przyśpieszyłby jej koniec. Nie trzeba się więc specjalnie wysilać by wyobrazić sobie zaskoczenie Anzaia gdy cios śmignął mu obok maski.
- Co jest grane? - Przemknęło gdzieś w momencie robienia uniku.
- Cholera, gorąco...Ona jest człowiekiem, więc co to ma być?...
Terada zaczął przyglądać się dziwnemu uzbrojeniu.
- Jeszcze przed chwilą wyglądała jakby miała co najmniej zemdleć...a teraz? - Tutaj zatrzymał wzrok na buźce, na której nie było ani śladu wcześniejszego strachu.
- Dobrze udaje przerażoną...to prawdopodobnie nie pierwszy raz i nie drugi kiedy spotyka kogoś takiego jak ja...mimo wszystko znów byłem zbyt nieostrożny... - Gdy skończył rozważania zacisnął mocniej pięści i stanął bardziej pewnie. Szykuje się następna bitka na którą nie miał ochoty, do tego jeszcze oponentka sprawiała wrażenie silnej dzięki swojemu Reiatsu, kiepsko...naprawdę kiepsko. Pierwsze co należało zrobić to na szybkiego ocenić sytuację i wymyślić jakiś plan działania. Pierwszym krokiem było zdecydowane zwiększenie dystansu poprzez kilka odskoków (Bynajmniej nie w środek uliczki). Później nie spuszczając wzroku z dziewczyny zaczął analizę.
- Prawdopodobnie nie potrafi atakować na dystans, inaczej zamiast ryzykować i atakować bezpośrednio, wystrzeliłaby czymś... hmmm... - Przerwał na chwilę kiedy przewinął mu się obraz tamtej Shinigami, a w szczególności jej zaklęć.
- Potrafi dość wysoko skoczyć, w końcu chciała mnie wykończyć tym jednym atakiem... co oznacza że przynajmniej nie jest szybsza, nie na tyle bym nie był w stanie się odsunąć. W takim razie jak powinienem walczyć? - Ostatnie pytanie naprawdę brzmiało jakby liczył na czyjąś odpowiedź.
- W każdym razie nie można pozwolić jej trafić... odczułem żar mimo że nie dostałem... muszę unikać normalnej walki, zwyczajna szarża odpada. W takim wypadku... trzeba ją zachęcić do ponownego skoku.
Anzai miał nadzieję, że przeciwniczka usilnie będzie chciała zniszczyć białe oblicze i w tym celu wykona podobny ruch jak poprzednio. Tym razem Hollow miał zamiar czekać i odsunąć się w lewo przed uderzeniem, ale na tym nie poprzestając. Miał zamiar wykorzystać fakt, iż dziewczyna jest w powietrzu i z teoretycznego punktu widzenia nie jest w stanie się bronić. Wtedy Pusty wyprowadziłby cios lewą ręką tak, że kolce wbiją się w plecy kobiety i ostatecznie przyszpilą ją do ziemi. Gdyby mimo wszystko kobieta nie zechciała uraczyć Terady swoim uderzeniem to on sam zacząłby szukać w pobliżu czegoś co bezproblemowo pozwoli się cisnąć w jej stronę, w taki oto sposób starałby się ją zachęcić do działania. Jeżeli nastąpiłby atak bez wcześniejszego wyskoku Anzai próbowałby się odsuwać i unikać ciosów. Przy dogodnej sytuacji w której dziewoja byłaby tuż po chybionym uderzeniu, starałby się wyprowadzić kontratak w postaci zamachnięcia się ręką/trzaśnięcia ogonem.
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket102/290Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket41/156Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (41/156)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-14, 03:09

- Pysznie... - Anzai usłyszał w swojej głowie cichy, sykliwy komentarz demonika w sobie. Niemal widział wynurzająca się z mroku maskę, o dziwo wykrzywioną w krzywym uśmiechu. Jak się zdawało kilka kropli śliny spływało po jego pysku... Cóż jej energia już wcześniej "pachniała" pysznie.
Młódka sama odskoczyła w tył, ugięła lekko nogi w kolanach, delikatnie obniżając środek ciężkości. Lewicę wyciągnęła w przód, prawice trzymała z tyłu, gotową do zadania ciosu. Kobieta chyba nie była głupia, widziała że jej pierwszy atak nie wyszedł, a wiec nie próbowała kolejnego. Stała i czekała na twój ruch. Hollow przynajmniej mógł być pewien że nie wykona ataku zasięgowego... A przynajmniej tak mogło się zdawać.
Potwór szybko zerknął po otoczeniu, tuż nieopodal stał niewielki blaszany kontener na śmieci, spojrzał jeszcze raz na kobietę, upewniając się że stoi w miejscu. Chwile później sięgnął po "pocisk" i cisnął nim w rudą. Dziewczyna bez większej trudności zdołała jednak uniknąć. Zeszłą na bok po czym to zaszarżowała na Ciebie. Tym razem jednak nie wyskoczyła, podbiegła do Ciebie i uderzyła prawicą w twój korpus. Znów udało Ci się uniknąć ciosu, a przynajmniej jego gorszej części... Pięść przeleciała obok, jednak łańcuch popieścił Cie lekko po boku powodując obrażenie. [-2 hp ]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-14, 11:08

- Znowu ty? - Pomyślał zdegustowany, kiedy to mimowolnie wyobraził sobie maskę.
- Jeżeli już nie chcesz iść w cholerę, to przynajmniej przydaj się na coś... - Dodał po chwili.
Tylko co teraz wypadałoby Pustemu czynić? Śmieciowy pojemnik nie trafił, tak naprawdę to Anzai nie rozważał scenariusza w którym kontener ląduje na głowie swojego celu, więc tutaj nie było specjalnych reakcji z tego powodu. Zawiedziony był dopiero w chwili kiedy potwierdziła się obawa w której to dziewczyna nie miała zamiaru powtarzać poprzedniego ataku, niedobrze. Mało tego, zaatakowała i kiedy już potwór myślał, że zrobił unik, musiał go trafić ten przeklęty łańcuch. Terada w odpowiedzi syknął i nie czekając na zaproszenie zaczął działać. Uchylając się przed ciosem, ustawiłby się tak by dziewucha była usytuowana do niego bokiem, następnie wykonał największy zamach ręką jaki mógł w tej chwili osiągnąć i trzasnął z całej siły mierząc w plecy. Nie spodziewał się większych rezultatów toteż gdyby przeciwniczka umknęła przed uderzeniem biegnąc przed siebie, wykonałby obrót w przeciwną stronę. Wynikiem tego ostatniego był oczywiście atak ogonem, według planu oponentka miała zwyczajnie wbiec w lecący w jej stronę ogon najeżony szpikulcami. To powinno ją wykończyć, a przynajmniej poważnie raniąc, ostudzić jej zapał bojowy.
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket102/290Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket41/156Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (41/156)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-17, 14:26

Anzai może i nie przyłożył się specjalnie do ataku łapą, gdyż spodziewał się że dziewczyna spokojnie go uniknie, jednak o dziwo cios jej sięgnął. Hollow uderzył ją, jak na swoje standardy lekko, na tyle jednak silnie aby dziewczyna wylądowała pod ścianą obok. Oczywiście nie było sensu czkać na jej ruch, Terada wyprowadził uderzanie ogonem, z nadzieję że przygrzmoci jej na tyle porządnie że dziewczyna nie będzie już w stanie walczyć... Ta jednak nie zamierzała czkać bezczynie na śmierć. Odsunęła się nieco i odskoczyła dosyć daleko, unikając kolców z ogona i niechybnej śmierci... Znów sytuacja patowa, odległość miedzy wami była całkiem spora. - Chłopczyku... Jest metoda, prosta metoda... - odezwał się sywkilwy głos w głowie. Demon wewnątrz Ciebie wyglądał ie niezwykle uradowanego. - Przybiegła tu pewnie dla tego aby chronić marnych ludzi...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-17, 17:57

Pusty nie tak sobie wyobrażał obrót spraw, nie brał bowiem pod uwagę opcji, w której to pierwszy atak trafił, nie o to chodziło. Z pewnością skończyła by martwa gdyby tylko pierwszy cios był chybiony, od razu widać po czyjej stronie szczęście stoi. Mimo, że nie poszło jak chciał, to wykonywał kolejne kroki dalej, bezskutecznie skoro następne uderzenie nie sięgnęło dziewczyny. Zostało tylko spokojnie patrzeć jak zwiększa odległość skokiem, oraz wysłuchiwać tego drugiego.
- Myślisz, że się nie zorientowałem? - Odrzekł na błyskotliwe spostrzeżenie Demona.
- Jeżeli byłbym tu tylko na tą chwilę to wszczynanie paniki i używanie kilku ludzi jako zakładników to niegłupie posunięcie. Ale weź pod uwagę to, że zostaję tu na jakiś czas, a nie potrzebuję alarmować nieodpowiednich osób. - Dopowiedział, a następnie zrobił krótką pauzę.
- ...Chyba, że ktoś...nie, to za mało. Jakaś samotna parka znajdzie się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie... - Dosłownie sekundę po pomyśleniu doznał nieprzyjemnych skutków wypowiedzi w postaci dość brutalnego przypomnienia o swojej przeszłości. Nieznośna fala bólu i gorąca ponownie zalała Terade. Chciał oprzeć się o ścianę i przeczekać, niestety w obecnej sytuacji nie mógł...zaraz, chwila, moment, wróć. To przecież doskonała okazja by po raz kolejny "zachęcać" dziewuszkę, by wykonała swój sus. Nie czekając długo, Terada złapał się za tors lewym łapskiem i lekko opuszczając głowę wydał z siebie dość klasyczny syk, którym zakomunikował wcześniej, iż ślad po łańcuchu boli. Tym samym nie powinno być żadnych wątpliwości co do znaczenia odgłosu, prawda? Poprzedni plan zakładający atak kiedy to kobita była w powietrzu wciąż był aktualny.
- ...No i co zrobisz?
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket102/290Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket41/156Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (41/156)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-21, 14:32

W momencie kiedy pusty myślał o "samotnej parce" i odczuł konsekwencje własnych słów, gdzieś tam w ciemności dojrzał skulonego człowieka, siebie samego z kiedyś... Być może było to tylko złudzie wzrokowe i nieprzyjrzenie się jednak jak się wydawało człek był chudy i brudny.
Dziewczyna widząc co się dzieje zmarszczyła lekko brwi, zgarbiła się lekko i uniosła swoje pieści do gardy... Wtedy odczułeś od niej lekkie uderzanie rei. Na dłoniach pojawił się płomień, dziewczyna zacisnęła go w pieści. Chwile później zaszarżowała na Ciebie. Wiedziałeś jedno... Bardzo nie chciałeś teraz oberwać, a przynajmniej właśnie tak podpowiadał Ci instynkt.
Dziewczyna nie wyskoczyła chciała chyba znów uderzyć Cie w korpus... Powietrze wokoło niej było cieplejsze. Uderzyła, jednak tobie udało się odskoczyć w tył... Poczułeś jak fala gorąca uderza w Ciebie. Byłeś teraz w przewadze, kobieta stała przed tobą z wyciągnięta pięścią.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-23, 16:06

- Kto to? - Zapytał sam siebie, gdy dotarł do niego obraz.
- Czy to...ja? - Zadudniło kolejne zdanie po chwili.
Na więcej nie było czasu, gdyż w tym momencie Anzai wrócił do rzeczywistości, w której to oponentka biegła z płonącymi łapkami prosto w jego stronę. Mogło się to skończyć dużo bardziej tragicznie, jednak Terada w porę się cofnął unikając gorących konsekwencji. Ruch jakże genialny w swej prostocie, pozwolił nie dość uniknąć obrażeń, to jeszcze dziewoja była w pozycji prawdopodobnie uniemożliwiającej wyprowadzenie ataku od strony wyciągniętej ręki. Tu była tz. "luka" w którą wystarczyło tylko wymierzyć i trafić, co Hollow starał się niezwłocznie uczynić. Nie zamierzał bynajmniej tak zwyczajnie wyprowadzić "prawy prosty", o nie. Miast tego postanowił liczyć na kolce wystające z jego przedramienia. Gdy był już dostatecznie blisko, przy użyciu hmmm...tej samej ręki co człowiek wykonałby zamach od siebie licząc na to, iż szpikulce nie będą możliwe do zatrzymania w żaden sposób. Oczywiście to nie był koniec przedstawienia, gdyż po tym ciosie Pusty wykorzystałby wykonywany właśnie obrót ciała i trzasnął używając drugiego ramienia, tym razem już standardowo, pięścią. Cios miał nadejść od góry, prosto w głowę dziewuszki. Było to swego rodzaju zabezpieczenie, przed ewentualnym unikiem przeciwniczki.
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket102/290Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket41/156Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (41/156)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-28, 19:11

Terada miał plan i należało go wprowadzić w życie, najpierw postanowił uderzyć przy pomocy kolcy na przedramieniu, oczywiście było to banalnie proste zadanie. Machnął łapą, jak się jednak mógł spodziewać dziewczyna postanowiła się bronić. Co szokujące tym razem nie unikała, uniosła rękę ze strony w którą miała oberwać, ta szybko wystrzeliła w kierunku atakującej łapy. Czy ona była szalona i zamierzała blokować twoją rękę pełną kolcy tą śmieszną rękawiczką? Tak... I to właśnie zrobiła. Twoja naturalna broń zdołała przebić się przez rękawice, ba ciepło zaczęło Cie irytować. Nie zamierzałeś jednak czekać jak ostatni idiota na to co się stanie, machnąłeś z góry pięścią drugiej łapy, rudowłosa zamierzała znów zblokować tym razem druga ręką. Uniosła dłoń I... Tym razem się przeliczyła, pięść przeszła przez gardę i przywaliła w głowę dziewczyny, później prz miażdżyła ją do ziemi... Młódka żyła jeszcze jednak jęczała cicho z bólu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-08-29, 11:39

Hollow dał się zaskoczyć przeciwniczce, on w życiu nie próbowałby zablokować takiego ciosu "maczugi", a ona najzwyczajniej świecie właśnie to usiłowała zrobić. Przez te parę chwil Pusty wpadł w takie osłupienie, że kompletnie nie wiedział co zrobić. Jaki będzie wynik tego zderzenia? To jej rękawica odpuści, czy też jego szpikulce się poddadzą? Zderzenie nastąpiło szybciej niż podejrzewał, co dostrzegł? Tak, kosteczki były nietknięte i z gracją podziurawiły broń, pewnie i dłoń dziewuchy. Trzeźwość i opanowanie wróciły z chwilą uczucia drażniącego ciepła przy przedramieniu, cios chyba nie był wystarczający, by pozbawić rękawic ich termicznych właściwości. Terada postanowił jednak nie tracić czasu na podziwianie swojego artystycznego dzieła i zgodnie z planem walnął drugą ręką. Efekty spełniły oczekiwania Anzaia w stopniu zadowalającym... na razie. Ocena nie była ostateczna i mogła ulec jeszcze drobnej korekcie, wszystko zależy od stanu ofiary. Pusty nie chciał dać za dużo czasu rudowłosej na jej pojękiwania, ostatecznie zawsze po dłuższym/krótszym czasie mogła spokojnie wstać i kontynuować walkę, a tego byśmy nie chcieli. W tym celu złapał ją obiema rękami z siłą, miał nadzieję, nie pozwalającą na zbytnie wiercenie się, bo oswobodzenia nawet nie bierzemy pod uwagę. Gdy już wszystko zostałoby wykonane w jak najlepszym porządku, zacząłby podnosić oponentkę bliżej maski w wiadomym chyba celu. Pożarcie... czynność wprawiająca w obrzydzenie, konieczna by zaspokoić głód i osiągnąć chwilowy efekt zbliżony do upojenia alkoholowego, bądź uczucia towarzyszącego upalenia się jakimś świństwem. Widać w tym przypadku, coś za coś. Gdy posiłek znajdzie się w zasięgu rażenia zębisk, nastąpi konsumpcja.
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket102/290Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket41/156Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (41/156)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2010-09-09, 22:15

Dziewczyna nie była chyba w stanie dalej walczyć... Hollow podniósł ją, widział jej spojrzenie. Puste, spojrzenie osoby która nie czuła strachu, było ono silne i dumne. Gdy była już prawie na odległość ugryzienia skrzywiła się paskudnie, chyba nie zamierzała odchodzić nie pozostawiając jeszcze jednej pamiątki... Poczułeś z jej strony uderzenie Rei, potem ciepła. Z rękawic wydzieliła się naprawdę ogromna temperatura, aura ciepła była tak silna że poparzyła twoje ręce [ - 4 hp ] . Nim jednak zdołała wyrządzić poważniejszą krzywdę postanowiłeś zadziałać, bez ogródek odgryzłeś jej głowę, wyrwałeś ją wraz z duszą.

Doznanie było niesamowite, podczas spożywania przyjemny dreszcz rozszedł się po twoim ciele jak błyskawica, to było coś lepszego niż najlepsze jezdnie. To było przyjemniejsze niż niemal wszytko co w życiu i nie życiu zrobiłeś. To była silna dusza. [ dodaj sobie na stałe + 1 rei oraz + 1 siła. Tymczasowe + 2 wyt ]

Gdzieś w głębi Ciebie coś zawyło, owe brzmiało jednak tak straszliwe żałośnie... To była chyba twoja dawna niszczejąca ludzka forma. Jęk szybko został zagłuszony przez śmiech demona.
Powrót do góry Go down
Ajax


Obrzeża - Page 10 Mg10
Ajax



Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket0/0Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (0/0)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket0/0Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (0/0)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2019-06-29, 22:40

~Aaron Williams 01~

Stare podniszczone budynki, puste ulice i gdzieniegdzie zapalone światło. W skrócie: obrzeża nocą. Niczym szeryf i jego kompan, na asfalt betonowej dżungli wkroczyło dwóch gaijinów, w poszukiwaniu dobrego miejsca do alkoholizowania się. Oczywiście przy okazji omówią ważne szczegóły... które mają do omówienia, ale i tak na tle dobrego trunku.
-Gdy interesujesz się magią i okultyzmem od siódmego roku życia, a uprawiasz to od dziesiątego, "doświadczenie w teleportacji" staje się normalne niczym imię i nazwisko w pisanym CV. - powiedział Jonathan, gdy wkroczyli między budynki. -W Norwegii zdobyłem amulet Lokiego, a potem żeby uciec przed bardzo złymi ludźmi musiałem nad nim zapanować... To były szalone czasy. - dodał, kończąc niczym emeryt wspominający lądowanie w Normandii. Słysząc wyznanie Aarona na temat swojej wytrzymałości, wydał z siebie ciche "hmm". -To by w sumie też było jakieś logiczne wytłumaczenie. - rzucił, po czym po chwili wskazał na małą uliczkę, będącą kilkadziesiąt metrów przed nimi. -Bar jest za tamtym rogiem.


Ostatnio zmieniony przez Overwatch dnia 2019-07-04, 14:16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Atomic Hufky


Atomic Hufky


Mistrz Gry : Owerłocz

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket144/144Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (144/144)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket42/42Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (42/42)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2019-07-01, 00:24

Iście mroczna okolica, powiedziałby Aaron...gdyby nie był sobą. Jak zawsze pozostał ślepy na cały krajobraz.
Myśl o wlaniu sobie do ust kilku kieliszków zaś, bardzo go radował. Miał nadzieję że nastanie to najszybciej.
Williams postanowił iść w ciszy, słuchając dokładnie kompana. Wydawał się spokojny, w jego głowie za to panował chaos, nie wiedział czy wierzyć Jonathanowi, czy też nie. Chociaż wydawałoby się że nie ma wyboru.
-"Magia? Okultyzm..? Amulety bogów? Co tu się dzieje...czuje się jakbym wkroczył do kompletnie innego świata."-Pomyślał Kanadyjczyk.
-Świetnie, nareszcie miejsce gdzie można się czegoś napić.- Powiedział do siebie mężczyzna, wzdychając lekko przy tym.
Postanowił pośpiesznie chwycić za klamkę i wejść do środka.
-Jeżeli nie masz nic przeciwko, opowiem Ci zaraz o czymś.-Rzucił w stronę Fletchera, siadając przy barze.


Obrzeża - Page 10 RepulsiveSomeDanishswedishfarmdog-size_restricted
Powrót do góry Go down
Ajax


Obrzeża - Page 10 Mg10
Ajax



Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket0/0Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (0/0)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket0/0Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (0/0)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2019-07-06, 16:01

-Czasem do szczęścia wystarczy tylko szkocka z lodem... - uśmiechnął się Jonathan, przytakując Kanadyjczykowi. Jednakże popijawka pewnie musiała poczekać - w momencie, gdy Aaron chwycił za klamkę po całej okolicy rozległ się donośny huk, który niemalże wstrząsnął okolicą. Zupełnie jakby jakiś budynek, niedaleko stąd zawalił się. Nie była to jednak fabryka zabawek - odgłos pochodził z zupełnie innego rejonu obrzeży, aczkolwiek równie blisko.
-Jasny gwint, co to było? - powiedział Jonathan, odwracając się w stronę huku. Nagle drzwi do baru otworzyły się, uderzając Kanadyjczyka w twarz i spychając na bok, a z wewnątrz wybiegł jakiś mężczyzna, który popchnął na swojej drodze również Fletchera.
-Sorki! - rzucił za sobą, nie odwracając się nawet w stronę gaijinów i skręcił w stronę miasta. W międzyczasie nad budynki uniosła się chmara szarego dymu i kurzu.


*le Emerald Wallet: 13
Powrót do góry Go down
Atomic Hufky


Atomic Hufky


Mistrz Gry : Owerłocz

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket144/144Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (144/144)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket42/42Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (42/42)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2019-07-09, 03:29

Williams instynktownie odwrócił głowę w stronę wybuchu, wyraźnie się tym zaintrygował.
Sam dźwięk eksplozji nie był mężczyźnie obcy, służba w wojsku pozostawiła w tym temacie swoje piętno.
Chociaż sam fakt występowania takiego zjawiska w mieście wielkości Karakury, było niebywale niepokojące.
Rozmyślania Aarona przerwało nagłe uderzenie w twarz. Kanadyjczyk zdążył zachować równowagę, niestety wyłącznie tą psychiczną.
Na twarzy Williamsa pojawił się nieprzyjemny wyraz złości, a myśli zeszły na tor krwawej bójki z jegomościem który uderzył go drzwiami.
Po kilku sekundach stania w miejscu, spojrzał się na Jonathana i ruszył, najszybciej jak potrafił w stronę eksplozji, zostawiając Fletchera za sobą.
Podczas całego tego zdarzenia z twarzy Aarona nie zniknął wyraz zgorszenia, Kanadyjczyk miał jednak nadzieję że na miejscu spotka kogoś z "watahy" V.


Obrzeża - Page 10 RepulsiveSomeDanishswedishfarmdog-size_restricted
Powrót do góry Go down
Ajax


Obrzeża - Page 10 Mg10
Ajax



Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket0/0Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (0/0)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket0/0Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (0/0)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2019-07-09, 20:11

Jonathan, zaskoczony ruchem Aarona przez dłuższą chwilę stał w miejscu obserwując, jak Kanadyjczyka o mało nie potrąca samochód. Mężczyzna jednak uniknął zderzenia, a pojazd zatrzymał się z piskiem opon. Po chwili Fletcher dołączył do towarzysza.
-Gdzie ty biegniesz?! - rzucił Australijczyk, dobiegając do Aarona. Niezależnie jednak od jego odpowiedzi dotrzymuje mu towarzystwa...


[Akcję przenosimy tutaj:] https://bleach.forumpolish.com/t2314p30-stary-kompleks-magazynow#67984
Powrót do góry Go down
CZaras


Obrzeża - Page 10 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket1044/1044Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket12181/12865Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-03, 19:21

Tam i z powrotem, czyli opowieść Hollowa - filler Meshera post 5

Po drugiej stronie Garganty znaleźli się w mieście Karakura, a właściwie na jego obrzeżach. Było to oczywiste nawet dla takiego laika jak Mesher. Brak było tu tych wysokich budynków, w których Hollow widział własne odbicie, a także szerokich dróg, po których pędziły dziwne powozy z zamkniętymi w środku ludźmi. Zamiast tego były małe domki i wąskie uliczki. Zastała ich ciemna noc, przez co ludzi w koło wogóle nie było, a za to latarnie świeciły jasnym blaskiem. To była sprzyjająca okoliczność zważywszy na wadę, którą dysponował parzystokopytny. Gdyby było tłoczniej to z pewnością zostałby zauważony i wywołałby niemałą panikę.
- Niech to chuj. - Zaklął szpetnie Mariscs. - Nie trafiłem idealnie. Będziemy musieli przejść kawałek przez miasto, aż dojdziemy do miejsca, które wyczułem. - Poinformował o przyczynie tego niezadowolenia, a także parą szczypiec wskazał kierunek, w którym powinni ruszyć. Gdzieś tam w oddali widać było lesiste wzgórze już zupełnie poza granicami Karakury.
Powrót do góry Go down
Mesher


Mesher


Mistrz Gry : Ajax

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket213/220Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (213/220)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket391/441Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (391/441)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-04, 09:53

Różne był osobistości Hollowów. Niektóre preferowały skrytobójcze ataki, inne podstępy, a jeszcze inne za wszelką cenę potrzebowały zaznaczać swoją dominację nad innymi. Najwidoczniej tym razem spotkało się przedstawicieli tego ostatniego rodzaju, dlatego obaj przeświadczeni o własnej sile i przewadze, uznali się za liderów tej małej grupy. Krab miał co prawda przewagę wynikającą z posiadanych informacji, jednak Mesher nigdy nie postawiłby się w roli sługi przed kimś takim. 

Po przejściu przez Gargantę pojawili się na miejscu, a przynajmniej w Świecie Żywych. Krab wyraził swoje niezadowolenie tym, że nie trafił idealnie. Goliat spojrzał na niego tylko, nie udzielając swojego komentarza. Dla niego przejście było zawsze losowym trafianiem, nigdy nie miał konkretnego celu i nigdy nie potrzebował, bo jak się przenosił to potrafił sobie poradzić. Tak też musiało być tym razem, dlatego ruszył we wskazanym kierunku.
Powrót do góry Go down
CZaras


Obrzeża - Page 10 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket1044/1044Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket12181/12865Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-04, 10:45

Tam i z powrotem, czyli opowieść Hollowa - filler Meshera post 6

No i ruszyli. Świat Żywych, który przeważnie raził po oczach jaskrawymi barwami (szczególnie istotę większość życia spędzającą w białoczarnym Hueco Mundo) i tętnił chaotycznym życiem teraz był spokojny i zaspany. W domkach panowała ciemność, tylko w niektórych świeciły się światła, była cisza, na drodze pusto, a gdzieś w oddali słychać było chlupot nieśpiesznego biegu rzeki. Dzięki temu szło im się stosunkowo bezproblemowo. Tu ciekawostka. Mariscs pomimo krabiej budowy wcale nie szedł bokiem, lecz przed siebie, jak wszelkie inne istoty. Przemierzali kolejne alejki, a lasy i wzgórze powiększało się w ich oczach informując, że są coraz to bliżej. Póki co, jednak parzystokopytny nie odczuwał żadnego dziwnego źródła energii.

Aż tu nagle wyczuł dwa przed sobą. Krabi Hollow też chyba się o tym zorientował, bo się zatrzymał. Z przecznicy przed nimi wyszły dwa osobniki ludzkie, które wyglądały cokolwiek dziwacznie. Jeden był w samych butach, kolorowych szortach i rękawicach bokserskich. Głowę miał ogoloną, a nad lewym łukiem brwiowym coś na kształt podłużnego tatuażu, jednak chyba zrobionego flamastrem. Drugi miał zielonożółty dres i złotą pelerynę i taką też opaskę na oczy z koślawo wyciętymi dziurami, a i w ręce trzymał zwój papieru. Oboje byli w dość młodym wieku, na oko nastolatki. Stanęli jakieś dwadzieścia metrów od Pustych, pierwszy zawołał ten w szortach:
- Kres nastał Waszych grabieży, Wy niecnoty! Wyślę Was tam skądżeśta przybyli jakiem MIKE TYSON! - Tym zdaje się, ze zaskoczył nawet swojego towarzysza, który zapytał go znacznie ciszej, ale słyszalnie dla Meshera:
- Co Ty gadasz Koji, jaki Tyson?
- Głupku, to mój pseudonim jako super bohatera, żeby złoczyńcy nie mścili się na mojej rodzinie! - gość od zwoju spojrzał na kolegę z niekrytym podziwem, odchrząknął znacząco i zawołał:
- I ja też Was odprawię z kwitkiem, jakiem eeee... Pablo Picasso! - Mariscs znowu kilkukrotnie zamrugał oczami chyba zażenowany tym całym przedstawieniem.
- Którego z tych klaunów bierzesz? - Zapytał przechodząc od razu do rzeczy. Zdaje się, że bez walki się nie obędzie, bo Ci dwaj choć wyglądali niedorzecznie to emanowali jakimś tam Reiatsu, więc tacy do końca przypadkowi być nie mogli.
Powrót do góry Go down
Mesher


Mesher


Mistrz Gry : Ajax

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket213/220Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (213/220)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket391/441Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (391/441)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-04, 20:31

To w pewien sposób było zadziwiające jak ten świat potrafił się zmieniać. W zależności od regionu, wyglądał on zupełnie inaczej. Raz wielkie budowle, które górowały nawet nad Mesherem, innym razem puste pasy prowadzące w dwóch kierunkach albo całą masa niskich zabudowań. Jakby tego było mało, to to samo miejsce potrafiło się od siebie różnić. Raz bywało kolorowo i jasno, innym razem panowała noc, podobnie jak nad pustynią w Hueco Mundo.

Podziwianie widoków i dywagację nad różnicami w naturze światów musiały poczekać, bowiem szybko dwóch Pustych natrafiło na przeciwników. Ich wygląd wskazywał jasno, że są ludźmi, bo właśnie ludzie przywdziewali bardzo fikuśne stroje, bardzo odróżniając się od Pustych, którzy zwykle ubioru nie uznawali oraz Bogów Śmierci chodzących w czarnych szatach. Goliat wskazał kopytem pięściarza, uznając go za godniejszego siebie przeciwnika. Brutalna walka fizyczna to coś co marzyło mu się od dawna. Nie liczył na dużą konkurencję w tej walce, ale przynajmniej może to być dobra rozgrzewka. Podobnie jak przy spotkaniu z Krabem, stanął w pozycji obronnej i uderzył kilkukrotnie przednimi kończynami w ziemię, aby sprowokować wroga, nieco skracając do niego dystans.
Powrót do góry Go down
CZaras


Obrzeża - Page 10 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket1044/1044Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket12181/12865Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-04, 21:54

Tam i z powrotem, czyli opowieść Hollowa - filler Meshera post 7

Zdaje się, że czas na dialog i dyplomacje się skończył, bo Tyson stanął w rozkroku, ugiął kolana, napiął bicepsy i zaczął krzyczeć.
- OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO! - Aż w końcu przekształciło się to w prawdziwe słowa - Pokażmy im siłę sprawiedliwości. Go to work, ADONIS! - Zawołał uderzając rękawicą o rękawicę. Nagle stało się coś dziwnego. Elementy jego ciała napompowały się jak w jakimś filmie. Tam gdzie był zwykły brzuch, tam był sześciopak, tam gdzie zwykłe bicepsy tam łapska jak u kulturysty, uda jak miechy. Tymczasem spokojniejszy Picasso rzekł:
- Magical art, Painter Scroll. - A jego zwój znacznie się powiększył z kolei w ręce znalazł się pędzelek, który był na koniuszku czarny od atramentu, choć parzystokopytny był pewien, że w żadnym słoiczku go nie zamaczał.

Tenże pędzelek zaczął wywijać po zwoju z imponującą prędkością, aż wyskoczył z niego wielki ptak z atramentu jak żywy! Wyglądał groźnie, miał ze dwa metry od dziobu do ogona, a rozpiętość skrzydeł znacznie większą, pazury czy dziób wyglądały na niebezpieczne. Krab zareagował na to podobnie gdy było blisko starcia z Mesherem. Zasłonił się swoimi szczypcami, chyba podobnie jak parzystokopytny lubił defensywną taktykę. W sumie nic zaskakującego, od czegoś tachał te wielką muszle na plecach. Tymczasem Tyson decydował się na bardziej bezpośrednie metody. Po prostu ruszył biegiem na Pustego, bezpośrednio frontalnie i trzeba było przyznać, że był szybki, a na pewno szybszy od Meshera. Wyglądało na to, że podzielili się na duety walczące, choć jeszcze nie mogli mieć pewności czy tamci dwaj nie potrafią aby współpracować.
Powrót do góry Go down
Mesher


Mesher


Mistrz Gry : Ajax

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket213/220Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (213/220)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket391/441Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (391/441)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-05, 08:59

Ludzie przykładali strasznie duża wagę do dziwnych pozycji i jakichś śmiesznych formułek. Meshera denerwowało to już przy pierwszym spotkaniu, a teraz jak tylko sobie przypomniał, to natychmiast zaczął go napełniać gniew. Ciało pięściarza zaczęło się powiększać, a czekający na to Goliat ryknął potwornie przed siebie. Walka miała się zacząć, więc przyszedł czas na małe prężenie muskułów i pokazanie kto jest większy. Jednak należało pamiętać, że nawet największy człowiek nie ma żadnego podjazdu do rozmiarów Meshera. 

W międzyczasie zaczęła się walka Kraba z Malarzem. Wytworzony z atramentu ptak zaatakował drugiego Hollowa, który póki co czekając w defensywnej pozycji przyjmował na siebie ataki. Czy Mesher obawiał się o śmierć swojego podwładnego? Może odrobinkę, ale to po prostu z racji tego, że wciąż nie wiedział gdzie jest poszukiwane przez nich źródło dziwnej energii, a że sam nie był najlepszy w wyczuwaniu to potrzebował go.

No ale tym będzie martwił się później. Teraz czekała go walka. Frontalny atak Pięściarza był do przywidzenia. Dobrze wytypował swojego przeciwnika i będzie go czekać walka wręcz. Co prawda miał zapewne przewagę rozmiarów, siły i wytrzymałości ale mały rozmiar będzie bardzo upierdliwy, bo pozwala temu człowieczkowi szybciej i sprawnie się poruszać. Goliat pozwolił przeciwnikowi na pierwszy ruch, ale postanowił także pierwszy zaatakować. Wykonał zamach aby wykonać podwójne uderzenie od góry na nadbiegającego, aby potem na przemian atakować go przednimi kopytami. Raz jednym blokując, a drugim atakując, aby zaraz robić odwrotnie.
Powrót do góry Go down
CZaras


Obrzeża - Page 10 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket1044/1044Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket12181/12865Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-05, 13:28

Tam i z powrotem, czyli opowieść Hollowa - filler Meshera post 8


Bój się rozpoczął, a Mesher szybko przestał interesować się tym co u jego sojusznika słychać, bardziej skupiony na tym całym Tysonie, który właśnie na niego szarżował. Emanowała od niego energia zdecydowanie mocniejsza, niż jeszcze przed chwilą. Ewidentnie po tym okrzyku i nabuzowaniu się jego mięśni stał się znacznie groźniejszy. Parzystokopytny postawił natomiast na sprawdzone ruchy, czyli proste uderzenia przednimi kopytami mające na celu dosłownie zmiażdżyć rywala gruchocząc mu wszystkie kości. Nie było w tym za wiele finezji, ale do tej pory było na tyle skuteczne, że Mesher nadal żył pomimo niezbyt przyjaznego środowiska Hueco Mundo. W końcu doszło do starcia, Hollow miał większy zasięg, więc pierwszy uderzył, jednak człowiek zgrabnie umknął przed tym ciosem. Był szybszy, a co gorsza dla parzystokopytnego dał radę zrobić unik tak, że praktycznie nie wytracił prędkości. Nim Pusty założył gardę ten już dobiegł do jego nogi postawnej i wymierzył w nią klasycznego sierpowego. Wyglądało na to, że nie chciał marnować czasu na wyskakiwanie do wyższych partii ciała swego visa vi. Okazało się to słusznym, a i cios był naprawdę niczego sobie. Siły co prawda nie miał tyle co Mesher, ale wystarczająco, żeby noga się wygięła (na szczęście nie złamała!), a Hollow runął w bok na asfalt. Miał szczęście, metr dłuższy by był to jeszcze łbem zahaczyłby o pobliski murek, a tak rozciągał się na szerokość drogi. Cios sam w sobie był wystarczająco bolesny. Jednak nie był to czas na wylegiwanie i koniec kłopotów.
- HA! DOSTANIESZ BĘCKI! - Zawołał Tyson już gnając w kierunku głowy parzystokopytnego. Zdaje się, że taka była jego taktyka, najpierw obalić, aby potem stłuc wrażliwe miejsca gdy będzie leżał.

Tymczasem sytuacja Mariscsa też nie była cudowna. Ptak latał wokół niego i co prawda miał problemy ze zranieniem go, bo umiejętnie zasłaniał się szczypcami oraz muszlą, jednak sam Krab, również miał problem z trafieniem. Co chwile szczypce wystrzeliwały do przodu zaciskając się, lecz bez skutecznie. Gdy zaś w końcu trafił to fakt, faktem że zmienił jednym ciosem orła w plamę atramentu, ale Picasso już namalował i posłał do boju sforę psów, przez co towarzysz Meshera nadal musiał pozostawać w pozycji defensywnej.

-------------------------------------------------------------------------------------
-11 pż


Ostatnio zmieniony przez CZaras dnia 2021-03-07, 17:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Mesher


Mesher


Mistrz Gry : Ajax

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket213/220Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (213/220)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket391/441Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (391/441)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-06, 15:15

Początek walki jak zawsze okazywał się zaprezentowaniem swoich umiejętności przez obie strony. Goliat pokazał swój klasyczny podwójny atak, który bardzo często pozwalał mu wygrać walkę bez żadnych problemów, ale równie często okazywał się dobry jedynie do wzniesienia piasku w powietrze. Pięściarz bez problemów uniknął ataku i wyprowadził swój, trafiając w nogę, co doprowadziło do zachwiania równowagi i obalenie wielkoluda.

Nie było jednak co czekać, natychmiastowo trzeba było się podnieść, bo przeciwnik już był gotowy z wymierzeniem ataku. Musiał on mieć pewne doświadczenie w walce z wielkimi pustymi, bo jego strategia pozwalała mu całkiem skutecznie znaleźć maskę Hollowa w zasięgu swoich pięści. Wstając z pozycji leżącej, Goliat wykorzystał swoje dolne kończyny oby sięgnął przeciwnika kopnięciem, a następnie próbując na nich stanąć, aby przy pomocy przednich zablokować atak, jednocześnie wbiegając w dużo mniejszego oponenta i po prostu próbując go zaatakować szarżą albo stratowaniem.
Powrót do góry Go down
CZaras


Obrzeża - Page 10 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket1044/1044Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket12181/12865Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-03-07, 17:27

Tam i z powrotem, czyli opowieść Hollowa - filler Meshera post 9

Początek starcia nie okazał się dla Meshera pomyślny. Zostało powalony i uderzony, jednak znacznie więcej trzeba było, aby złamać wolę walki w tym Pustym. Parzystokopytny zdawał sobie sprawę, że priorytetem jest wstać, aby być bardziej mobilnym i jednocześnie odsunąć maskę od rękawic Tysona, bo ten już dowiódł, że dysponuje niebezpieczną krzepą. Człowiek ten walczył wyjątkowo ofensywnie. Choć taktyka ta mogła doprowadzić do szybkiego zwycięstwa to była też ryzykowna, bo wystawiała go na ciosy. Tak też było i tym razem. Hollow wykonał wykop czego łysol się chyba nie spodziewał, bo za późno zrobił unik i oberwał. Nie było to centralne trafienie, jednak i tak posłało go na ziemie. Po tym Goliat przeszedł do szarży. Mike, jednak szybko zebrał się i umknął w bok schodząc z drogi rozpędzonego parzystokopytnego. Był szybszy od Meshera, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Przy tym delikatną aurą spowiło go złociste Reiatsu i z niegasnącym zaangażowaniem ruszył do kolejnej szarży na Pustego, który wyhamował po nietrafionym ataku i chwilowo znajdował się plecami do swego visa vi.

Nawet drobnego sukcesu kolegi nie powtórzył Mariscs. Ten otoczony przez psy pozbywał się ich po kolei, metodycznie, jednak nie zbliżył się nawet do twórcy atramentowych stworzeń. Co gorsza stworom tym udało się również ukąsić kilkukrotnie Kraba w miejsca nieosłonięte muszlą.
Powrót do góry Go down
Mesher


Mesher


Mistrz Gry : Ajax

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket213/220Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (213/220)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket391/441Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (391/441)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-09-30, 11:37

Szarża była powolna, Mesher nigdy nie był demonem szybkości, jednak ten krótki moment zdawał się dla niego wiecznością. Jakby zniknął z tego miejsca, wyruszył w długą podróż, a teraz coś przywróciło go ponownie do tej walki. Czy to tylko jego dziwne postrzeganie świata, którego nie był w stanie ogarnąć swoim małym rozumkiem? Czy też faktycznie coś dziwnego się z nim stało w ten pozornie krótki moment? On sam z całą pewnością nie będzie się nad tym zastanawiał, a na pewno nie w środku walki, bo takie próby wytężenia mózgownicy zawsze trwają u niego za długo.

Trzeba było walczyć. Jego obecne ustawienie sprawiało, że nie był w zbyt dobrym położeniu. Jak zwykle przeciwnicy nie potrafią pokazać swojej siły i stosują haniebne sztuczki aby zaatakować jego plecy. Na całe szczęście na takich cwaniaków miał swoją zbroję. Natychmiastowo rozszerzył swoją wytrzymałą płytę na całe plecy, jednocześnie odwracając się aby zadać cios kopnięciem z półobrotu. Liczył, że jeśli przeciwnik będzie dalej chciał atakować, wykona podskok, a wtedy Hollow będzie mógł wykonać cios kopytem w odsłoniętego przeciwnika.

[PR -7]
Powrót do góry Go down
CZaras


Obrzeża - Page 10 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket1044/1044Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket12181/12865Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-10-01, 21:10

Tam i z powrotem, czyli opowieść Hollowa - filler Meshera post 10

Starcie Meshera z Tysonem było nieco dziwaczne. Kolejni jeden za drugim szarżowali na siebie z różnym skutkiem. Tym razem to człowiek pędził na Pustego, jakby za nic miał sobie jego wielką masę. Był odważny albo szalony. Tak czy siak Goliat miał na takie ataki od tyłu swą własną metodę. Jego plecy pokryła zbroja, a wróg chyba sądził, że zdąży walnąć Hollow w plecy nim ta się w pełni wyklaruje. Pomylił się. Uderzenie było silne, jednak większość jego impetu zebrała zbroje (-6 PŻ). Po tym Wielkolud postanowił wykonać kopniaka z półobrotu. Ten przez braki w zręczności wyszedł mu nieco kalecznie, a szybszy pięściarz z dużą swobodą uniknął tego ciosu, podobnie jak kolejnego z kopytka. Uskoczył w bok i teraz znajdował się jakieś 5 metrów po prawej Meshera. Dzięki atakom ten zyskał inicjatywę, więc mógł teraz zaplanować coś "do przodu". Plusem danej sytuacji było to, że po Tysonie zaczęło być widać pierwsze oznaki zmęczenia.

Mariscs był w gorszej sytuacji. Nie radził sobie z przeważającą liczbą przeciwników, szczególnie iż zdaje się, że również nie należał do szybkich stworzeń. Rywal punktował go raz za razem, a skorupiak wydawał się być bezradny nie mając koncepcji jak się z niewygodnej sytuacji wyrwać.
Powrót do góry Go down
Mesher


Mesher


Mistrz Gry : Ajax

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket213/220Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (213/220)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket391/441Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (391/441)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-10-02, 12:01

Obaj bazowali na silnych atakach, jednak różnic między nimi było sporo. W dodatku pierwsza był widoczna już gołym okiem. Zwyczajny człowiek nie mógł równać się rozmiarom osiąganym przez przeciętnych Pustych, a tutaj w dodatku była mowa o starciu z samym Goliatem. Cios spadł na jego plecy, ale ten niespecjalnie się nim przejął. Tak jak się spodziewał, zbroja w zupełności wystarczy, aby praktycznie całkowicie zneutralizować zagrożenie. Niestety kontratak z kopnięciem także nie okazał się zbyt spektakularny. Utrzymanie równowagi i balansowanie tak ogromnym cielskiem nie było proste, a w momentach gdy było potrzebne, zawsze Mesher zawodził. Kolejny atak także nie mógł się udać, bo przeciwnik zamiast znaleźć się w powietrzu i kontynuować swoje natarcie, postanowił się lekko wycofać.

Trzeba więc było atakować. Dla Meshera taka odległość to właściwie nic, więc wystarczył jeden krok i pięściarz znów był w zasięgu jego ramion. To właśnie z nich chciał skorzystać przy atakowaniu. Wyprowadził uderzenie od góry prawą ręką, chcąc zmusić przeciwnika do przesunięcia się w lewo, gdzie zaraz miało spaść kolejne uderzenie. Uderzenia miały tak spadać na przemian, licząc na to, że w którym momencie zmęczenia da o sobie znać i przeciwnik nie wytrzyma dłuższego starcia z wielkoludem, dla którego póki co byłą to jedynie lekka przebieżka.

Krab nie radził sobie najlepiej, ale Olbrzym nie miał zamiaru mu pomagać. Jeśli nie potrafił sobie poradzić, to szkoda na niego czasu, bez różnicy jakie ciekawe informacje by posiadał. Liczy się wyłącznie siła i czas, aby ten Hollow udowodnił swoją.
Powrót do góry Go down
CZaras


Obrzeża - Page 10 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket1044/1044Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket12181/12865Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-10-03, 20:59

Tam i z powrotem, czyli opowieść Hollowa - filler Meshera post 11

Przeciwnik rozbłysnął energią i przygotował się do ciosów Goliata jakby chciał je zablokować. Mimo tego wykonał jeden unik, potem drugi i ominął oba ataki wyprowadzone przez Pustego. Mesher był teraz sporo wolniejszy od swego przeciwnika, jednak dopisywało mu szczęście. Tyson, bowiem po uniku popędził znowu do ataku obierając sobie za cel nogi rosłego Hollow. W ostatnim kroku potknął się, jednak co dało Goliatowi czas do postawienia obrony. Zasłonił się przed atakiem ręką parując go. Uderzenie było naprawdę silne, mimo że Mesherowi udało się umiejętnie sparować impet ataku to i tak na przedramieniu poczuł ból (-8 PŻ). Inicjatywa wciąż, jednak była po stronie człowieka, więc musiał uważać.

Plusem było to, że Mariscs zaczął lepiej sobie radzić. Z jego ust wystrzelił wodny strumień, którym zniszczył większość atramentowych wilków, a nawet skierował cios na Picassa. Ten okazał się, jednak również nie w ciemię bity i zdołał uniknąć silnie spienionej wody.
Powrót do góry Go down
Mesher


Mesher


Mistrz Gry : Ajax

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket213/220Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (213/220)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket391/441Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (391/441)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-10-04, 10:12

Pudło za pudłem. Ciosy Meshera nigdy nie były specjalnie szybkie, a tym bardziej celne. Nie na tym aspekcie skupiał się w czasie walk, a znacznie mniejsi przeciwnicy byli w stanie dość swobodnie przemieszczać się pomiędzy jego ramionami. Podobno jednak głupi ma szczęście i w tym przypadku także się to troszkę sprawdziło. Co prawda nie zmieniło to jeszcze losów walki, ale przeciwnik popełnił lekki błąd, potykając się o coś. Powoli jednak irytacja Goliata zaczynała rosnąć. Od dawna nie miał możliwości spotkania się z godnym przeciwnikiem, a tylko z malutkimi wypierdkami, którzy swoim stylem walki bardziej go lekko zadrapują, niż zadają poważniejsze obrażenia.

Musiał więc coś z tym zrobić. Jego własne ciało nie było wystarczająco szybkie, co nie oznaczało, że nie może siebie wzmocnić. Plan miał dość prosty, przyjąć na siebie kolejny atak, próbując zablokować go swoim ramieniem, a jednocześnie wzmacniając swoje ciało(+2 wytrzymałość +5 szybkość) wyprowadzić atak, który ma przygwoździć przeciwnika do ziemi. Koniec z próbami okładania, po prostu czas wykorzystać swoją masę i przygnieść przeciwnika do ziemi.

[PR -7]
Powrót do góry Go down
CZaras


Obrzeża - Page 10 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Obrzeża - Page 10 Pbucket1044/1044Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Obrzeża - Page 10 Pbucket12181/12865Obrzeża - Page 10 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty2021-10-04, 22:50

Tam i z powrotem, czyli opowieść Hollowa - filler Meshera post 12

Walki Pustych z młodymi mężczyznami Karakury ciąg dalszy. Mesher w końcu rozbłysnął poświatą swej energii co mogło oznaczać, że zaczął całą sprawę brać nieco poważniej. Tym razem poruszał się, więc mniej jak mucha w smole. Co prawda rywal, wciąż był szybszy, lecz już nie tak drastycznie. Pomimo tego Goliat wcale nie zamierzał unikać ciosu, lecz go sparować. Tym razem blok wyszedł mu wręcz znakomity, bo kopytem co sprawiło, że nie poczuł nawet bólu mimo zablokowania uderzenia. Potem przyszedł czas na ofensywę, która miała być w jego wykonaniu dość prymitywna. Zamierzał zwalić się na swego visa vi całą masą swego cielska i najzwyczajniej świecie go przygnieść. To się, jednak nie udało. Przeciwnik zachował przytomność umysłu i widząc co się święci przeturlał się w bok umykając przed kilkutonowym zagrożeniem. Medal ten (zresztą jak zwykle) miał dwie strony. Z jednej Mesher leżał co stawiało go w niefortunnym położeniu. Z drugiej Tyson coraz ciężej sapał, widać nie należał to najbardziej wytrzymałych albo też jego styl wiele go kosztował.

W drugim starciu sytuacja Marisca znowu się skomplikowała. Jego sukces z wodnym wystrzałem okazał się być mocno tymczasowy. Choć nowe ożywione rysunku z pewnością kosztowały Reiatsu Picassa to krabowi nie udało się wykorzystać chwili gdy stan liczebny przeciwników zmniejszył się. W efekcie czego po chwili zaraz znowu został przytłoczony chmarą psów i innych kreatur, zaś jego próby ogonienia się od nich przy użyciu szczypiec wypadały dość niezdarnie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Obrzeża - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża   Obrzeża - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 
Obrzeża
Powrót do góry 
Strona 10 z 12Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Ziemia :: Karakura :: Obrzeża Miasta-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje