| Park | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-23, 21:06 | |
| reinmar to bierzmy się do roboty bota pogawędka mnie już nudzi po czym wyrwał kłos suchej trawy z trawnika i włożył sobie do buzi |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-23, 21:59 | |
| *popatrzylem sobie na niebo i poten na trenerke tych dwoch. "Podobno ona rzadzila tymi dwoma" pomyslalem i usmiechnalem sie, usiadlem* Tia... Idziemy rozpierdolić gang zamaskowanych dziwolągów *powiedzial do niego i spojrzalem na chwile na niego, pozniej popatrzylem gdzies w dal...* |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-24, 08:12 | |
| - Pamiętajcie że to ja tu dowodze- powiedziała- lepiej o tym nie....- Coś jej urwało a wy usłyszeliście przerazliwy krzyk. Po chwili milczenia ruszyliście w jego kierunku |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-24, 14:49 | |
| wszyscy biegli równym tempem. Shiga chcąc się wykazać wyprzedził trochę innych używając shunpo. Biegł przed wszystkimi nagle stanął. Wszyscy się na niego patrzyli, trener, reinmar i Hitsugi. Zza dużego budynku pojawił się... |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-24, 18:53 | |
| Mały człowiek, karzeł który szedł samotnie ulicą. Znowu coś ryknęło jakies 10 metrów od niech odwrocili sie i za nimi stał Ogromny pusty... możliwe że adjuchas. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-24, 19:07 | |
| spojrzałem za siebie, a tam był wielki pusty *za to wolny* pomyślałem i szturchnąłem hitsugiego i z drugiej strony reinmara bierzmy się za niego damy radę. Ty z lewej hitsuga ja pod nogami a ty z prawej reinmar(umiejętność urodzony lider) zaskoczymy go, a Ty pani trener niech się pani patrzy co potrafię po tych słowach wyjąłęm miecz i zacząłem nacierać na pustego. przebiegłem pod nogami, nadciąłem mu nogi, i zacząłem nawalać kidou w jego plecy |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-24, 20:57 | |
| W końcu coś ciekawego. Pomyślał po czym wsłuchał się w to co powiedział Shigaj. Kiwną lekko głowo i zaraz po tym ruszył na pustego z lewej strony i zrobił wyskok po czym wymierzył w maskę pustego dwa palce. Zaklęcie destrukcyjne numer cztery - Biała Błyskawica! |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-25, 14:23 | |
| Potwor zrobił unik przed wszystkimi waszymi ruchami, po czym natychmiastowo uderzył was padliście na ziemię lecz nie odnieśliście większych szkód. Reimar stał bez ruchu przyglądając się sytuacji. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-25, 14:37 | |
| leżałem. podparłem się ręką którą trzymałem zana. otarłem twarz drugą ręką i krzyczę.. co Ty tam kurwa robisz!!!!! idioto pomóż nam!!!wstałem przyjąłem pozycje gotowości, podniosłem jedną rękę ku górze i nie mając czasu spróbowałem bakudou bez inkantacji Zaklęcie wiążące numer trzydzieści - dziobiący potrójny rozbłysk!
1)jeśli mi się udało wypowiedziałem zaklęcie Panie snów i światła, najwyższa i najjaskrawsza gwiazdo. Ukaż tym nędznikom swój blask. Zaklęcie destruktywne numer trzydzieści - błysk! a)jeśli mi się udało to podbiegam do niego wskakuje na niego i staram się wbić zana w jego oko. b) jeśli nie mowie cholera!!! spróbujmy jeszcze raz tym razem ja też na niego wchodzę, ty od przodu ja od pleców. ja mu wbije zana w kręgi ty próbuj w maskę
2) jeśli nie wyszedł mi punkt 1 robię to co w pd pkt. b |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-25, 15:02 | |
| Wstał z ziemi i się otrzepał. Wiedziałem że ten człowiek nic nie zrobi pomyślał Czego się tak na niego drzesz to tylko człowiek powiedział do Shigaja po czym wyjął zana i starał się zablokować atak pustego które były skierowane na Shigaja aby ten mógł zrobić Hadou jeśli mu się nie udało to biegnie na pustego z lewej strony i próbuje zrobić wyskok w prawo tak aby przeciąć maskę pustego na skos zanem |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-25, 16:26 | |
| Shiga wiąże potwora zaklęciem lecz *Ty imbecylu przecież ci i tak nie wyjdzie* - powiedział znajomy głos Hakodu mu nie wychodzi, wiec przechodzi do kolejnej części planu próbuje mu wbić zanpaktou w oko lecz potwór się uchyla ale zostaje zadrapnięty w lewe ramię, Hitsugi wykonuje hakodu ale sam nie wie jakie chce wykonać co powoduje jego bezsilność, zostaje palnięty okonem i leci w kierunku reimaru który pada dostaje ciałem Boga śmierci, Reimaru traci przytomność. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-25, 18:58 | |
| wkurwiony shiga krzyczy do siebieidioto zamknij morde bo przez ciebie zginiemy. hitsuga wex go czyms zajmij ja musze sie uspokoic usiadlem po turecku zamknlem oczy i widzilem czarny obraz a po chwili na tym obrazie pojawilem sie ja. widzialem siebiez góry. *gdzie ja je.8 moja mysl przerwala kropla wody która gdzis spadla. wstalem podnioslem garde zcisnalem mocno zana i zauwazylem jak hitsuga usiluje zajac pustego swoja osoba, krzyknalemhitsuga uciekaj przeszkadzasz minacierajac na adjuchasa spojzalem na mojego zana*jesli mnie slyszysz to mi pomoz bo chce pokazac ze nie jestem zerem* znow spojzalem na przeciwnika wyskoczylem nad jego glowe, unioslem miecz i krzyczac staralem sie trafic w pustegoteraz hitsu puki jest zajety mnapowiedzialem
jesli trafilem to zchodze na ramie i wykonuje moje jedyne bakudou jesli nie to spadam miedzy nogi i robie obrot probojac unieszkodliwic potwora podcinajac mu jego sciegna achillesa |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-25, 19:34 | |
| Co mu odbija pomyślałem patrząc na Shigaja po chwili wstałem i wycelowałem w pustego dwa palce Zaklęcie destrukcyjne numer cztery - Biała Błyskawica! celowałem mu tym pod brodę po czym zacząłem an niego nacierać z zanem. Kiedy byłem przy nim próbowałem się wybić w powietrze i kiedy maiłem już spadać wbiłem w zana w pustego i ponowiłem Zaklęcie destrukcyjne numer cztery - Biała Błyskawica! |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-03-25, 21:02 | |
| Wszystko poszło po waszej myśli ale potwór nie zginął jeszcze sie poruszał, w końcu to był adjuchas. Potwór z podciętym ścięgnem ruszył w waszym kierunku... Miał zadraśnięty lewy bark, dziurę w prawej ręcę, i podcięte ścięgno w nodze. Gdy biegł wydał z siebie głośny krzyk, a na niebie pojawiały się dziury przez które zaczęły wychodzić dwa menosy. Monstrum w bardzo szybki sposób przemknęło obok Shigi i uderzyło swoimi pazurami Hitsuge, ten nie zdążył uskoczyć, ale jego instynktowny odruch uratował mu życie. Miał on nadcięte lewe ramie aż pod klatkę piersiową. Następnie Hollow ogonem uderzył, Shige, tez znacznie zręczniejszy uskoczył lecz ogon wygiął się w nienaturalny sposób i rozszarpał mu lewy bok. Oboje padliście na ziemie ostatnie co widzieliście i słyszeliście było. - Dobrze sie spisaliście chłopcy - powiedziała pani trener, po czym jednym ruchem przecieła Adjuchasa, i ruszyła w stronę menosów.
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Przejccie do centrali leczniczej./// Reimaru do domu o ile się pojawi.... Hitsugi. +2 do reiatsu i kontrola reiatsu. Umiejętności: Maskowanie reiatsu.
Shiga Kei. + 3 do zręczność, + 1 do kontrola reiatsu Umiejętności: Żądza krwi |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-25, 19:37 | |
| Kiyoko Nagano
Duszyczkę... Daj mi duszyczkę... - powtarzał mi brzuszek odkąd weszłam do miasta. Ale przecież nie mogę wziąć sobie duszyczki na oczach innych. No i żadna duszyczka nie odda mi się dobrowolnie. Ehh taki jest właśnie problem z ludźmi. Zwierzę to co innego. Tylko że dusze zwierząt to prawdziwe paskudztwo. Widocznie o dobre jedzonko trzeba powalczyć... - myślałam wyciągając onigiri i wpychając je sobie do buzi. Dotarłam do parku, w którym ludzi było mało. Na jednej z ławeczek siedziała jakaś smutna pani. Podeszłam do niej. -Mogę usiąść obok pani? - zapytałam z miłym uśmiechem knując kolejny podstęp. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-25, 20:54 | |
| Kobieta się nie odezwała, mimo tego usiadłaś koło niej. Zauważyłaś że ludzi było coraz mniej i mniej. W końcu zostałyście tylko wy. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-25, 21:05 | |
| Usiadłam nie za blisko, ale też nie za daleko od niej. W końcu musiałam mieć z nią jakiś kontakt. Wychyliłam się lekko patrząc prosto w jej załzawione oczy. -Dlaczego pani jest smutna? Może chciałaby pani onigiri? - zaproponowałam wyciągając ciasteczko... I przy okazji sama jedząc drugie. Mój brzuszek cieszył się coraz bardziej, bo wyglądało na to, że za chwilę zostanie nakarmiony. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-25, 21:23 | |
| Kobieta pokręciła przecząco głową, powiedziała cicho szlochając przy tym: Ten drań... jak on mógł... zapłaci mi za to... Po tych słowach jeszcze bardziej kobieta się załamała, nie wiedziałaś dlaczego ale Twoja żądza głdu powoli przejmowała nad Tobą kontrolę i chciała jak najszybciej wyssać z niej dusze. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-25, 22:17 | |
| Przytuliłam się do niej obejmując jej szyję mocno rączkami. -Niech pani się nie martwi... Będzie dobrze... Powiedziałam tylko i wtuliłam swoją twarzyczkę w jej bark. Nie będzie bolało... Pomyślałam przysysając się do jej skóry... |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-26, 10:08 | |
| Kobieta na początku nie wiedziała co zrobić, później jednak gdy się zorientowała co robisz próbowała się wyrwać lecz już było za późno... Przyssałaś się do jej szyi i delikatnie ją ugryzłaś, zaczęłaś zaspakajając swój głód. Lecz nagle poczułaś czyjąś obecność. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-26, 18:17 | |
| Oderwałam się od tej pani w momencie, w którym i tak nie miała już szansy uciec. Rozejrzałam się dookoła w poszukiwaniu osoby, której obecność wyczułam. Trochę zdenerwowało mnie to, że musiałam przerwać posiłek, ale ciekawość była silniejsza. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-28, 10:53 | |
| Nikogo jednak nie zauważyłeś ale czułaś nadal ową obecność. Trochę Cię to zirytowało. Byłaś tak głodna że postanowiłaś szybko dokończyć swój posiłek. Później dopiero zobaczysz kto się tak przygląda. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-28, 11:01 | |
| Przyssałam się ponownie do mojej "ofiary" i wchłonęłam w siebie całą jej duszę. Mój brzuszek był baardzo zadowolony. -Gochiso-sama deshita. - podziękowałam na głos, tak jak to robiłam po skończonym obiadku z mamusią i tatusiem. Podejrzliwie, nie tracąc czujności rozejrzałam się na wszystkie strony, po czym wstałam i postanowiłam pójść tam, gdzie zaprowadzi mnie przeczucie. W końcu gdzieś musi być ten ktoś, kto się na mnie patrzył! Ruszyłam wolnym krokiem przemierzając park. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-28, 12:32 | |
| Twój instynkt podpowiadał że ten ktoś czai się za drzewami nie daleko owej ławki na której przed chwilą co wyssałaś dusze jakiejś załamanej kobiecie. Powoli zakradałaś się pomiędzy krzakami i w końcu wyskoczyłaś z nich, ku Twojemu zdziwieniu stał tam chłopak- po mundurku było widać że chodził do gimnazjum. Gdy Cię zobaczył, przestraszył się i powiedział: Widziałeś co zrobiłaś... kim jesteś? Co tej kobiecie zrobiłaś? |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-28, 12:55 | |
| Podeszłam do niego z uśmiechem. -Dzień dobry panu. Jestem Kiyoko. Tamtej pani ulżyłam w cierpieniu. A pan kim jest? Przechyliłam pytająco główkę wpatrując się w niego. Tak naprawdę trochę byłam zła, że przerwał mi posiłek. Ale może będzie na deser? Hmm no i co teraz zrobić? Zaraz pewnie doniesie na policję, czy coś. Dobrze by było gdzieś go zabrać, w jakieś NAPRAWDĘ odludne miejsce i wyssać jego duszę. Tylko, że brzuszek już jest pełny. Mamo, gdzie jesteś? |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-28, 14:09 | |
| Chłopak trochę zdziwiony powiedział: Ja jestem Hanabusa RenSpojrzał się na ławkę, na której nie dawno co była kobieta, teraz pozostał tylko po niej proch. Spojrzał się nie pewnie na ciebie i się spytał: Kim... nie... czym ty jesteś? |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-28, 18:22 | |
| Spojrzała na niego z uśmiechem. -Jestem Kiyoko. Jej postawa wyrażała porażającą niewinność i szczerość. Jak to u dzieci... A Kiyoko... cóż, przecież właśnie spełniła świetny uczynek ratując tą kobietę od cierpień. Poza tym się najadła. Poczucie winy? A co to? Zrobiła coś złego? |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-29, 15:53 | |
| Chłopak tylko westchnął, lecz nadal było widać że się bał. Jesteś wampirem czy co? Czytam o tym bardzo dużo i dokładnie tak samo robiłaś jak wampir, na początku byłem zafascynowany tym widokiem bo jednak wampiry istnieją ale później się przeraziłem... powiedział Ren |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-29, 16:18 | |
| Wampir... Mamusia opowiadała kiedyś. Wampiry zamieniają się w nietoperze i wysysają krew. Ale istnieją tylko w bajkach, które czytała mi na dobranoc. Dlatego to trochę dziwne, że taki duży chłopak ciągle w nie wierzy... - Kiyoko zaśmiała się w duchu - Nie będę wyprowadzać go z błędu. W Biblii, którą czytał tatuś napisali, że dusza jest we krwi. A w bounto i tak by nie uwierzył. Więc może to nawet nie będzie kłamstwo? Przecież Kiyoko nie kłamie... -Tak, jestem wampirem. Ale wiesz co, Ren...? - tu zbliżyła się do niego i dała mu znak, że chce mu coś powiedzieć na ucho - Nie mów tego nikomu... Lepiej kiedy w nas nie wierzą... Dobrze? - wyszeptała. Zadowolona z siebie odsunęła się lekko z uśmiechem. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Park 2009-07-30, 20:39 | |
| Chłopak lekko się odsunął od ciebie, pewnie się przestraszył tego że potwierdziłaś jego przypuszczenia, lecz szybko się opanował i się uśmiechnął do ciebie szeroko: Ok, nikomu nie powiem powiedział Jego zachowanie trochę Cię zdziwiło, nie byłaś przyzwyczajona do tak miłego traktowania, prawdę mówiąc już od dawna nikt tak Cię miło nie potraktował. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Park | |
| |
|
| |
| Park | |
|