Poprawki w mechanice

Nie znalazłam takiego tematu, toteż go zakładam. Chodzi mi po prostu o poprawki w mechanice, które albo może coś zmienią, albo i nie, po prostu: wyłapywanie błędów. Przy czym dwa ostatnie są chyba dość istotne, właściwie tylko pierwszy i drugi błąd (jeśli zostanie za taki uznany) niewiele zmienia.

Co prawda zakładam, że nikt zbyt szybko nie stanie się Vasto Lorde, ale zauważyłam, że taki ma zapisany modyfikator +5 do wszystkich cech, do których adjuchas dostawał +2, oprócz zręczności. Może to celowe, ale póki co uznaję to za przeoczenie.

A skoro już jesteśmy przy ewolucji hollowów... Arrancarzy mają x2 do stat, jak banki shini. I x2 do staty, dodatkowo. A taki vizard ma x2x3, czyli x6 do wszystkich. Aha, a arrancar x2 do wszystkich i x4 do jednej? Cóż, w a&m jakoś inaczej to wyglądało. Co prawda to się ciężko przekłada na mechanikę, ale myślę, że maska na Iowoi póki co jest strasznie przepakowana i powinna zwiększać wybrane staty, jak shikai, po prostu zwiększałoby się współczynnik wraz z wzrostem siły hollowa, jak shikai. Jednocześnie arrancarzy mają x2 w ressiku do wybranej staty. To dość ogranicza postacie, które nie stawiają tylko na tę jedną. Tu też proponowałabym coś na kształt premii od shikai, czyli zwiększa poszczególne staty w jakiśtam proporcjach (w szczególności oczywiście mogłoby być x2 do jednej). Co prawda pewnie szybko się nie pojawi przedstawiciel którejś z tych ras, ale jednak miło mieć pozapinane wszystko na ostatni guzik zanim jeszcze się zjawi.

Kolejną rzeczą, jaka rzuciła mi się w oczy jest to, że każda rasa ma odpowiedniki shikai i bankai oprócz dusz. Wiadomo, że mają te własne kidou i tak dalej, ale bądź co bądź to cokolwiek zniechęca do pozostawania duszą kiedy można zostać shinigami. Niby takie nic, a jednak odstrasza.

I taka uwaga co do ludzi. Czy na prawdę potrzebne nam rozdzielanie mocy na ofensywne i defensywne? Po prostu są dwie części jednej zdolności i działają na inne statystyki. Moim zdaniem dzielenie ich na ofensywne i defensywne jest cokolwiek kłopotliwe, tym bardziej, że niektóre i tak są do pewnego stopnia mieszane. Pierwszym przykładem jest choćby animowy Chad, który prawą ręką ponoć mógł się tylko bronić, a przecie widzieliśmy, że atakować też potrafił. Wśród postaci Iowoi też są niezłe przykłady, ale na razie na tym poprzestanę.

I jeszcze jedna, dość istotna sprawa. W temacie o shinigamich wprost jest napisane, że ich shikai daje coraz większe możliwości wraz z rozwojem postaci, a dokładniej zwiększaniem się jej sumy statystyk. A przy innych rasach to działa? Co prawda nie widziałam przy łuku quincych nic o tym, że wzmacnia też inne statystyki oprócz kontroli i +5 do wybranych, ale jednak jak ma być to odpowiednik, to powinno działać podobnie. Podobnie taki człowiek dostaje +10 do statystyki i... tyle. Jest to oczywiście bardzo dobra premia, ale im bardziej postać rośnie w siłę, tym mniej jest ona warta, a shikai nie.

Przykładowy Chad z czasem nauczył się wykorzystywać obie swoje ręce czyli zdolności: prawa ręka demona, lewa ręka diabła w finalnej rozpisce dawało opanowanie defensa jak i ofensa. A wcześniej potrafił zdaje się tylko w ofensie działać. Nie widzę tu nic do poprawiania.
Sama zresztą miałaś tego przykład gdy walczyłaś z "ognistym" gościem: w ofensie ogniste pociski, w defensie sfera ognia dookoła siebie.

Co do duszy to nie róbmy z każdej profesji ścieżki master of the universe. Niektóre są słabsze, inne silniejsze. Pozostawmy zatem dusze jak jest. Z niej zawsze możesz potem iść albo w shinigami albo w hollow jak cię coś zje.

Wiem, że nie jestem na tym forum dosyć długo, ale wystarczająco, aby dobitnie zapoznać się z klasą Vizarda. Jeżeli zauważymy, że maskę na początku nie utrzymamy bardzo długo, może na 30 sec, to daje nam czas na dwa? Jeden atak do tego jeżeli nie mamy umiejętności uśpiony hollow odpada nam psychika, a w końcowych sekundach walczymy o kontrolę. Mnożnik x3, jest bardzo słuszny, nie wiem czy psychika odpada na zawsze, ale raczej nie, jedno użycie maski i koniec z nami co jest przykre...Pamiętaj, hollow rośnie w siłę, jeżeli przerośnie nas postać ginie...

Była o tym dyskusja już na forum. Biorąc przykład z Vizardów w bleachu walkę toczysz tylko na początku o kontrolę nad ciałem z pustym w sobie. Później już nie ma tego problemu. Chyba że zginiesz, wtedy kontrola automatycznie idzie na hollowa - patrz śmierć Ichigo przy walce z Ulqiem.

Cytat :

Co prawda zakładam, że nikt zbyt szybko nie stanie się Vasto Lorde, ale zauważyłam, że taki ma zapisany modyfikator +5 do wszystkich cech, do których adjuchas dostawał +2, oprócz zręczności. Może to celowe, ale póki co uznaję to za przeoczenie.

W sumie to nie widzę przeciwwskazań, aby Vasto Lorde dostał i 5 do zręczności, więc aby pozostać konsekwentnym - dodałem to.

Cytat :

A skoro już jesteśmy przy ewolucji hollowów... Arrancarzy mają x2 do stat, jak banki shini. I x2 do staty, dodatkowo. A taki vizard ma x2x3, czyli x6 do wszystkich. Aha, a arrancar x2 do wszystkich i x4 do jednej? Cóż, w a&m jakoś inaczej to wyglądało.

Vaizard ma ograniczenie czasowe na maskę. Gdy jednak ją posiada, przewyższa siłą arrancara. Gdy ją straci, jest słabszy, bo arrancar posiada zawsze mnożnik x2 do wszystkich stat, niezależnie od tego, czy siedzi i ogląda telewizję, je chrupki, czy walczy w wyzwolonej formie. Osobiście uważam, że jeśli miałbym podzielić klasy na różne "kręgi" w zależności od siły, wyglądałoby to tak:
1. Dusza-Hollow
2. Adjuchas-Człowiek-Quincy
3. Arrancar-Shinigami
4. Vaizard-Vasto Lorde/Arrancar
Co nie znaczy, że będąc Quincy czy Człowiekiem, nie można pokonać Arrancara czy Vasto Lorde. Chodzi tylko o to, by nie porównywać np. duszy do vaizarda, bo to się nie trzyma kupy. Siła tych klas zależy w dużym stopniu od trudności w jej prowadzeniu i problematyczności w dojściu do takiej siły. Na przykład by stać się Vaizardem czy Vasto Lorde potrzeba najwięcej zachodu ze wszystkich możliwości.

Cytat :

Co prawda to się ciężko przekłada na mechanikę, ale myślę, że maska na Iowoi póki co jest strasznie przepakowana i powinna zwiększać wybrane staty, jak shikai, po prostu zwiększałoby się współczynnik wraz z wzrostem siły hollowa, jak shikai. Jednocześnie arrancarzy mają x2 w ressiku do wybranej staty. To dość ogranicza postacie, które nie stawiają tylko na tę jedną. Tu też proponowałabym coś na kształt premii od shikai, czyli zwiększa poszczególne staty w jakiśtam proporcjach (w szczególności oczywiście mogłoby być x2 do jednej). Co prawda pewnie szybko się nie pojawi przedstawiciel którejś z tych ras, ale jednak miło mieć pozapinane wszystko na ostatni guzik zanim jeszcze się zjawi.

A co do arrancarów - sugerowałem się tym, że na przykład taki grimmjow w wyzwolonej formie był bardzo szybki (dorównywał Ichigo, który to sam też dostawał "boosta" do szybkości od swojego bankai). Stawał się pół-wilkiem i przede wszystkim ta cecha u niego wzrastała. U Nnoitry taką statystyką byłaby wytrzymałość, jako że nie dało się go wręcz zranić. Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że takie rozwiązanie jest ciekawsze, czyni klasy różnymi pod względem mnożników i statystyk oraz bardzo dobrze pokrywa się z anime.

Arrancar swą siłą są raczej równoważeni z shinigami, chociaż przewyższają ich mnożnikiem x2 do jednej statystyki.

P.S.
A walki w przypadku vaizarda: między shinigami, a pustym wewnątrz niego, poza tą na początku, mogą odbywać się jeszcze np. gdy shinigami jest na skraju wyczerpania i usilnie pragnie zakładać maskę. Opcji jest jeszcze więcej - kwestia pomysłów i woli MG.

Ehh... No wiem, że shinigami i hollowy grają tu pierwsze skrzypce, ale jakby nikt nie grał na czym innym to by nie było orkiestry tylko duet skrzypcowy. Myślę, że jak już coś to lepiej zachęcać bardziej do grania innymi rasami, bo takimi shinigami i tak sporo ludzi będzie grało.
Może to kiepski przykład, ale byłam już na witrynie, na której można było startować jako arrancar i może raz czy dwa arrancar przegrał z teoretycznie równym sobie shinigamim, bo byli przepakowani. A i tak większość grała shinigami. A quincy? Było dwóch i to tylko przez chwilę. Bounto bodajże czterech czy pięciu, ale szybko rezygnowali z gry.
Czy nie byłoby ciekawiej, gdyby gracze brali różne rasy, a nie tylko shinigami i ludzi, od czasu do czasu jakiegoś hollowa? Mamy quincy, mamy bounto, mamy dusze, a jednak coś mało ich. Za mało.

I co zrobisz? Bedziesz dorabiac sztuczne protezy nie majace nic wspolnego z pierwowzorem, zeby "uatrakcyjnic" jaka klase? Anime jest o shinigami, ktorych glownym zadaniem bylo nawracanie pustaczkow by sword (wlasciwie sabre). Naturalnym jest, ze ludzie wybieraja wlasnie takich bohaterow. Chociaz cala reszta - bounto, quincy, ludzie (ktorzy, jak wiemy z mangi powstali przypadkiem), czy nawet mieszkancy Soul Society (czyli niby te nieszczesne dusze) - nawiazywala walke, to i tak gora byl hollow, a dalej shinigami. Ba - nawet glowny zly byl shinigami, a pokonali go inni shinigami. Osobiscie uwazam, ze nawet jakby dac wszystkim bankai i tak niewiele to zmieni. Dasz zatem wiecej? Beda ludzie wybierac te klasy nie dla ciekawej rozgrywki, a dla power gamingu, a sam swiat stanie sie karykatura oryginalu.

Pozdrawiam,
Tsuna

Powiem tyle:

Jak ktoś chce dobrej zabawy to wybierze klasę która mu do tego pasuje. A jak zmienisz wszystkie na PG klasy to nie będzie różnić i w sumie będzie wszystko jedno jaka klasa.

Więc zostawmy tak jak jest i jeśli ktoś będzie chciał "napierdalać" to weźmie hollowa/shinigami, a ci co szukają czegoś innego wezmą inne klasy ( jak ja z Duszą).

Tsuna: wiadomo, że nie zrobi się dokładnie tego samego, bo to by nudne było, ale jakakolwiek równowaga byłaby miła. Bo np. ktoś chciałby mieć postać quincy czy tam duszy, ale przecież w porównaniu do innych to jest tylko robaczek. Zniechęca. Nawet, jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy, to gracza zniechęca to, że w rozpisce rasa wypada gorzej.

Wiadomo, że są tacy, którzy i tak wybiorą rasę, która im pasuje, chwała ci za to, Arxel, ale mimo wszystko warto chyba chociaż trochę zachęcić do brania innych niż shinigami. Choć ostatnio pojawiło się też trochę ludzi, to już dobrze. I coś mi się wydaje, że gdyby ludzie nie mieli mocy, to ich by tylu nie było. A tak na prawdę powinno się mówić, że nie mają, bo przecie taki Chad czy Inoue to dzieło Hogyoku. A jednak mają i jakoś Iowoi się nie rozpadł.

To tyle ode mnie. W pełni rozumiem opory przed większymi zmianami. Właściwie nie oczekuję, że pomysł się przyjmie, ale miałam nadzieję, że może jednak tacy quincy czy dusze się odrodzą, bo z nimi chyba byłoby jednak ciekawiej.

Quincy wbrew pozorom mogą stać się bardzo silni. Na forum nawet bardziej, niż w a&m. To samo się tyczy ludzi. Z duszami może być ciężko, bo silne będą dopiero wtedy, gdy ich kidou będą rangi kapitańskiej, ale za to zawsze mogą stać się np. shinigami, co daje im ciekawe perspektywy rozwoju. To jednak, że tych jest mało, to plus, a nie minus.

Wyobraźmy sobie świat fantasy, orkowie, gobliny, smoki, elfy, ludzie itp. Według mnie, ciekawszy jest wtedy, gdy jest np. 50 ludzi, 1 smok, 4 elfów, 15 goblinów i 6 orków, niż gdyby miało być wszystkiego po tyle samo. Fakt, że są profesje wybierane rzadziej i częściej czyni grę bardziej różnorodną, a graczy takich, którzy wybrali profesję bounto, quincy czy człowieka - w pewnym sensie niespotykanymi i bardziej wyjątkowymi niż shinigami czy hollow.

A ludzie bez jakichkolwiek mocy byliby nudni i nie pasowali do tego świata, nie mogli się w nim odnaleźć i prawdopodobnie nie mieli by żadnego znaczenia. Ot, tacy obserwatorzy, którzy nie rozumieją fenomenów dziejących się wokół nich.

Jedno pytanie: czy dusza może nadal używać i rozwijać swoje własne kidou po staniu się shinigami? Bo tak się ostatnio nad tym zastanawiałam.

Wiadomo, że quincy czy bounto nigdy nie będzie tyle samo, co shinigami, ale jednak żeby nie było po jednym i to nie z każdego gatunku (nie widziałam jeszcze aktywnego quincy).

Roten, skoro już się wypowiedziałeś, to może przy okazji zadam jeszcze jedno pytanie: dlaczego umiejętności ludzi dzielimy na ofensywne i defensywne? Np. taki Chad miał jedną z rąk nastawioną albo na atak albo na obronę w zależności od stopnia rozwoju, a więc wydaje mi się, że po prostu powinny być dwie umiejki o różnym charakterze, bez ścisłego podziału na atak i obronę. Np. ktoś mógłby mieć choćby ogień i elektryczność, oba ofensywno-defensywne, ale z czasem by się specjalizowały, np. ogień w atak, elektryczność w obronę.

Cytat :

Jedno pytanie: czy dusza może nadal używać i rozwijać swoje własne kidou po staniu się shinigami? Bo tak się ostatnio nad tym zastanawiałam.

Nie, jej "kidou" jest pieczętowane w zanpakutou i ma moce z nim związane. Np. jak taka dusza potrafiła kontrolować piasek i miała kidou z nim związane, to po staniu się shinigami jej zanpakutou najpewniej będzie miał duży związek z piaskiem (w shikai i bankai).

Cytat :

Wiadomo, że quincy czy bounto nigdy nie będzie tyle samo, co shinigami, ale jednak żeby nie było po jednym i to nie z każdego gatunku (nie widziałam jeszcze aktywnego quincy).

Kwestia zainteresowania graczy, nie mechaniki.

Cytat :

Roten, skoro już się wypowiedziałeś, to może przy okazji zadam jeszcze jedno pytanie: dlaczego umiejętności ludzi dzielimy na ofensywne i defensywne? Np. taki Chad miał jedną z rąk nastawioną albo na atak albo na obronę w zależności od stopnia rozwoju, a więc wydaje mi się, że po prostu powinny być dwie umiejki o różnym charakterze, bez ścisłego podziału na atak i obronę. Np. ktoś mógłby mieć choćby ogień i elektryczność, oba ofensywno-defensywne, ale z czasem by się specjalizowały, np. ogień w atak, elektryczność w obronę.

Ja, patrząc na anime doszedłem (według mnie - do logicznego) wniosku, że każdy człowiek posiada właśnie taki podział na moce. Inoue najpierw umiała tylko leczyć się i bronić. Dopiero potem posiadła zdolność, żeby tym swoim "satten kenshou" (czy jak to tam było) atakować i niszczyć słabych pustych. Podobnie było z Chad'em, który to najpierw mógł tylko strzelać ręką, a potem odkrył drugą moc, służącą do obrony.

A kwestia, jaka będzie moc defensywna oraz ofensywna jest bardzo luźna i szeroka w doborze. Oczywiście tak jak napisałaś, może być ogień - atak i elektryczność - obrona, ale podział musi być raczej wyraźny od początku.

(Tak poza tym, lepiej chyba zostawić moce żywiołowe dla zanpakutou.)