Hollow

Mianowicie chodzi mi o punkty startowe, które otrzymuje, a raczej która mu się zabiera na starcie. Otóż pustaczek ma -4 do inta i żadnych plusów. Na tyle innych ras jest to naprawdę źle. Tacy shinigami na przykład mają same dodatki, a żadnych minusów.

O ile z -4 do inta muszę się zgodzić to nie jestem w stanie zrozumieć braku plusów do siły czy wytrzymałości na start. W końcu hollowy z reguły są wielkimi bydlakami i na start ich siła fizyczna czy wytrzymałość na obrażenia mechaniczne jest większa niż w przypadku przeciętnego człowieka. Dlatego +1 lub +2 do siły i wytrzymałości wydaje mi się rzeczą kompletnie oczywistą. Szczególnie sytuacja wydaje się dla mnie kuriozalna, że Shini na start +1 do siły, a hollow nie. Zawsze mi się zdawało, że Shini opierają swoją umiejętności na zręczności i szybkości (walka mieczem), a hollow na sile fizycznej i wytrzymałości. Te statystyki shini wspierają kidou, a hollowy umiejętnościami. Nie rozumiem, więc takiej rozbieżności w statach początkowych na starcie. Jednym daje się plusy niemal do wszystkiego, a jednemu tylko zabiera się punkty.

Sprawa jest szczególnie żenująca, że tak naprawdę najcięższe życie ma hollow. Czemu? Hollow hueco mundo ma znacznie większe szanse na trafienie na znacznie silniejszego hollowa od siebie niż na słabszego. W świecie żywych czają się na niego z każdej stronny quincy i shinigami, a w rukongai silniejsze dusze i shinigami. Największy problem hołka polega, jednak na tym że jako jedyna z klas nie może działać na starcie pacyfistycznie i spokojnie zaszyty w dziurze zbierać moc, by dopiero później jak się będzie silniejszym walczyć na poważnie. Hollow jako jedyna rasa od startu musi chodzić i szukać guza, aby pożreć jakąś dusze, bo inaczej tak czy inaczej wykituje z głodu.

Stąd postuluje o +2 do wytrzymałości, +2 do siły oraz +1 do reiatsu na start dla Hollowa zostawiając -4 do inta.

Hollow ma w zamian najsilniejszy rozwój i bonus w postaci premii tymczasowych

Ja tam popieram pomysł Czarasa... Patrząc z boku, jako bardziej obserwator niż stały bywalec, mogę rzec, że tak byłoby sprawiedliwie wobec innych, którzy dodatkowo wybierają sobie zaklęcia. No i raczej nie wydaje mi się, żeby Hollow miał najszybszy rozwój ^.^ Jak gadałam z Kyoskiem przynajmniej rok bym musiała się starać, aby awansować wyżej przy regularnych odpisach... Według mnie raczej to czysto zależy od MG. Niech Hollowy też mają trochę frajdy z gry. Potem wszyscy zdziwieni, że większość hollowów gra zbyt inteligentnie na swoja rasę... Anoo... innej obrony niż rozumu mieć nie będą ;x

Najszybszy - nie, ale za to najsilniejszy ^^". W takim razie żeby było sprawiedliwe należało by też osłabić tą profesje.

To oczywiste, że ma najsilniejszy rozwój. W końcu jego rozwój jest najtrudniejszy. Nie ma batalionu nauczycieli jak Shinigami, a za swoje punkty płaci stawiając swoje życie na szali ryzykując to zaatakowaniem hollowa czy udaniem się do świata żywych/rukongai.

Uważam, że Hollow nie ma najsilniejszego rozwoju w zamian za niedanie mu punktów startowych, które są całkowicie oczywiste moim zdaniem. Tylko ma najsilniejszy rozwój dlatego, że jest on najtrudniejszy do zrealizowania. Zauważ, bowiem że po przemianie w adjuchas pustak nadal w znacznie gorszej sytuacji niż reszta profesji na tym samym poziomie rozwoju. Shinigami przykładowo kiedy idą na misje to jest ich więcej niż jeden, więc walki z równorzędnym przeciwnikiem raczej są kończone w sposób taktyczny przewagą liczebną. Hollow natomiast musi nadal szukać równorzędnych sobie lub lepszych adjuchasów do zżerania, aby bezpowrotnie nie spaść na poprzednie stadium rozwoju.

Co do zaś premii tymczasowych. Tutaj też mam inne zdanie na ten temat. Nie uważam, że są one w zamian za punkty początkowe do statystyk profesji, które definitywnie się należą moim zdaniem. Tylko dlatego, że są tylko dwie rasy, które mają pokarm, który jawnie im spieprza, a bez niego umrą. Dlatego ich życie jest znacznie utrudnione. Jest to oczywiście hollow i bounto. W odróżnieniu jednak od hollowa bounto posiada w miarę zbilansowane punkty do profesji.

Chciałbym po prostu dostać odpowiedź na pytanie skąd pomysł aby małemu shinigami (a w zasadzie adeptowi akademii shinigami) dać startowe bonusy do siły, a nie dać ich bestią, które czasem są wielkości domu jednorodzinnego. To tak jakby uznać, że człowiek jest silniejszy od 200 kilowego goryla czy ważącego ponad tonę nosorożca. Abstrakcja jak na mój gust.

To nie jest najdurniejszy rozwój. Wszytko jest w rękach MG, jeden poprowadzi tak że shini ma trudno inny że Hollołek. Nie dość że MA gilina (+ do satów fizycznych oraz cero), adjuhasa(rozwój pod rozwage MG), [może] Vasto lorde (2x do statów) i arrancara (2 x do statów + miecz, oraz forma bojowa kolejne 2x do starów ) to jeszcze posiada nieograniczoną ilość skili do nauczenia...

To już słaby start jest bardziej sprawiedliwy niż nic.

CZaras napisał:

Chciałbym po prostu dostać odpowiedź na pytanie skąd pomysł aby małemu shinigami (a w zasadzie adeptowi akademii shinigami) dać startowe bonusy do siły, a nie dać ich bestią, które czasem są wielkości domu jednorodzinnego. To tak jakby uznać, że człowiek jest silniejszy od 200 kilowego goryla czy ważącego ponad tonę nosorożca. Abstrakcja jak na mój gust.

Bez urazy panie CZaras - ogladales w ogole te anime? Bo jesli tak, to powinienes zauwazyc, ze w bliczu rozmiar nijak ma sie do sily. Ile to razy jakis maly shini, czy inny ktos blokowal ciosy tych domow jednorodzinnych i nic...

Pozdrawiam,
Tsuna

Wybacz Kamys, ale chyba gubisz się w systemie tego forum. Może należy go odświeżyć? Czemu?

Ano dlatemu że w profesji nie ma nic o +do statów fizycznych i darmowego cero za giliana. W zasadzie w opisie profesji nie ma nic napisanego o gilianie. Natomiast u Vasto lorde nie ma 2x do statów tylko + 5 do każdej statystyki, a to raczej różnica całkiem spora. Przemiana w adjuchas to jest +2 do wszystkich statów poza intem gdzie jest +5. To nie tak dużo patrząc na czas, który się trzeba męczyć, aby to osiągnąć. Co do przemiany w arrancara to fakt jest x2 do statów, jednak ressurection nie podnosi każdego stata x2 tylko jeden atrybut. Umiejętności hollow nie ma więcej, a jeśli ma to niedużo powyżej SHini.

Jak widzisz faktyczny rozwój Hollowa oparty na tym co jest napisane w profesji jest znacznie słabszy niż ten, który sobie przyśniłaś. Byłbym naprawdę uradowany jakbyś wróciła do rozmowy odnośnie reformowania odświeżając sobie informacje odnośnie mechaniki, ponieważ wysuwasz argumenty, których szczegóły nie mają nic w związku z forumową rzeczywistością.

Ja nadal jestem za swoim :)


Tsuna: Oglądałem anime. Niestety nie wziąłeś jednej rzeczy pod uwagę. Domki jednorodzinne to hollowy na pierwszym poziomie. Natomiast Ichigo od początku mangi był na poziomie koło 3-5 oficera, dla których takie hollowy to po prostu zwykłe cieniasy. Te hollowy po prostu były na kompletnie innym poziomie niż bohaterowie, którzy blokowali ich uderzenia jedną ręką. Podobnie było z panem Jidanbou w SS arc

Zresztą... jeśli byśmy porównywali wszystko bezpośrednio do anime i mangi, to byście musieli zreformować też Fullbringer, czyli tutaj ludziki z mocami ^.^

Chciałam tylko zaznaczyć, że zanim zostanę w takiej grze Arrancarem... to prędzej ludzie rezygnują z rozgrywki albo forum umiera :D Taka prawda.... droga do ostatecznej formy jest tak samo długa jak osiągnięcie przez adepta tytułu kapitana plus bankai :) Przecież gra holkiem ma być TAK SAMO przyjemna jak gra shinigami. Jakby nie patrzeć już po zarejestrowanych użytkownikach widać, że najwięcej macie shinigami, najmniej holków i ludzi (dusze), quincy jeszcze jakoś... a bounto wcale xD

Co do mojego komentarza napisałam to o czym pisałam kiedyś z rottenem, tak wyglądało to po naszych rozmowo ustaleniach kiedyś. Tak czy owak droga Hollowa jest równie szybka co wszystkie i równie trudna. Mój znajomy był jedynym arrancarem na forum, w połowę czasu gry dogonił jednych z najsilniejszych graczy...

Co do naszych rozmów o statach, jestem przeciwna. Po drodze do kina przemyślałam całą sprawę. Hollow nie cierpi na tym rozdziale statów, ponieważ ma bonusy tymczasowe. 5 do statów to jedynie średnio długa sesja średnio jest, przez tą średniodrobną sesje zyskał 11 punktów tymczasowych. Fakt że ten bonus ma dla tego że myśli i ładnie gra... ale chodzi przecież o to żeby się starać...

Wszystkie w przeciwieństwie do innych ras bonusy hollowa są stałe, wyjątkiem jest stałe Shikai, ale to jest wyjątek a nie reguła. Pustaczek otrzymuje ogromny bonus do statów przez ewolucje, a potem ma formę bojową która całkowicie leczy go z ran jeśli dobrze pamiętam. Te -4 na początku go nie zbawi.
Bacząc już na samą formę tego co dałeś +1 do staty rei sprawi że tylko łatwiej go będzie wykryć bacząc na mechanikę...

Cóż, jeśli mogę w ogóle zabrać głos...

Uważam, że Hollow ma przewagę w postaci tymczasowych bonusów do statystyk wynikających z możliwości pożerania dusz. Fakt faktem, iż trzeba o to walczyć czy też wymyślić sposób na pozyskanie tych dodatkowych cyferek nie zmniejsza jako takiego sporego potencjału płynącego z, zdaje się, zapomnianej przez Ciebie Czarku właściwości pustych. Moim skromnym zdaniem dzięki odpowiedniemu zastosowaniu pusty zdołał by przekroczyć próg innych postaci działając w sposób dla hollowa naturalny - zjadając dusze.

W punkcie drugim pragnę zaznaczyć, iż pusty w zasadzie jako jedyny zaczyna grę z unikatową zdolnością. To zaś dodatkowo buduje wielki potencjał, przynajmniej moim zdaniem.

Persaldo - gracz myślący wybierając postać hollowa ma ogromne możliwości.

Dla tego też proponuje nie wzmacniać pustego.

W wypadku, gdybyśmy mieli jednak modyfikować tę klasę moja sugestia jest inna niż twoja Czarku. Wbrew temu co mówisz, ja nie uważam iż każdy pusty bazuje wyłącznie na sile i wytrzymałości. W mandze pojawia się stwór, który sam w sobie nie umie walczyć (Dokładniej rzecz ujmując chodzi mi o dziwaczną meduzę kontrolująca ludzi przy użyciu dziwacznych ziarenek wystrzeliwanych z głowotułowia.).

Dla tego też w razie wzmacniania tejże klasy proponuję, by umożliwić pustemu dodanie sobie, powiedzmy 2 punktów do dowolnej statystyki. Dzięki temu każdy będzie mógł spersonalizować swoją poczwarę. W ten sposób łatwiej będzie zrobić drobną, acz szybka poczwarę bazującą na nieprzerwanym ataku szponami. Równie łatwo będzie zaś wzmocnić wytrzymałość tworząc goryla lub wytrzymałość projektując niedźwiadka.

Tyle ode mnie. Dziękuję za przeczytanie.

Wolne punkty do statów to coś o czym nie pomyślałem i wydaje mi się też dobrym pomysłem.

Mimo to wydaje mi się, że skoro hollow nie dostają statów do siły to Shini tym bardziej nie powinni. Rzecz w tym, że mają oni najwyższe bonusy na starcie, a przecież ich rozwój czy umiejętności startowe nie są słabsze niż innych ras. Posiadają kidou na start, batalion wykładowców, którzy zadbają o ich progres. Jestem skłonny nawet powiedzieć, że ich życie na początku jest najprzyjemniejsze. Od hollow dzieli ich koło 80 0kręgów oraz biały mur.

Dla leniwych podsumowanie mojej wypowiedzi:
- Zgadzam się z pomysłem Iza dwóch wolnych punktów;
- Postuluje usunięcie +1 do siły od profesji dla Shinigami.

Wszytko zależy od tego jak prowadzi mistrz gry czarku. Nie ma czegoś takiego jak najprzyjemniejszy start. Jestem skłonna zarysować zdanie że np u mnie wszyscy mają dokładnie taki sam start w zasadzie ;/ tz na podobnych warunkach. U kogoś innego jedna rasa ma przerąbane, u innych inna.

Wciąż jestem przeciw wzmacnianiu hollow, co więcej postaram się zastanowić i przedyskutować z Deffem ewentualne zmiany w rozwoju hollołków jak już wymyśle coś nie krzywdzącego.

***

Edit - usuwanie tego punktu nic nie zmieni, chociaż sama przeniosłabym go na kontrole rei

Uważam, że jednak ten jeden punkt coś zmieni. Bowiem patrzysz na te -4 u hołka i od razu wiesz dla czego, bo w mandze były one z reguły przygłupie. Patrzysz natomiast na to +1 do siły u shini i zadajesz sobie pytanie "z jakiej paki?" Skoro oni mają to powinny mieć też dusze, bounto, quincy, hollow, ludzie. Ogólnie rzecz biorąc wszyscy, bo poza nielicznymi przypadkami w mandze Shinigami nie wyróżniali się siłą fizyczną przeważającą nad innymi klasami. Usuwając ten punkt widzę to tak, że dałoby więcej logiki całemu projektowi iowoi. Tak ja to widzę :D

Cyferki cyferkami, a gra grą.
Prawdę mówiąc jako osoba grająca hollowem mam wrażenie, że ten - jest ok. Dlaczego? Ano dlatego, że później otrzymuję ponownie zwrot straty w incie. Czyli wychodzę jakby na 0, ale dodatkowo mam możliwość kilku przemian, które same z siebie nadają mi bonusy. Oczywiście nie zakładam, że będę miał je jakoś szybko, ale chodzi o sam fakt.

Osobiście nie mam nic przeciwko dodaniu tych 2 punktów wolnych, ale nie siedzę w mechanice, a szacując mam wrażenie, że Kamyss ma rację. Granie Hollowem jest bardziej wymagające, ale jeśli chodzi o stronę mechaniczną to pożeranie dusz rekompensuje wszelkie straty w całości. Przykładem jest właśnie moja postać, która dzięki zalecie ma na ten moment +8 do zręczności za samą pożartą duszę. Innymi słowy moja zręczność jest praktycznie podwojona tylko dlatego, że upolowałem sobie zwierzynę. W rzeczywistości jedyny problem to pierwsze polowanie, w którym nie posiada się żadnych bonusów i trzeba faktycznie nakombinować by się komuś udało, a później jest już z górki. Zgadzam się też co do sposobu prowadzenia sesji i wpływu preferencji mg do poziomu trudności.

Przepraszam jeśli tekst jest niezrozumiały albo leję w nim wodę, czy też powtarzam coś co ktoś już powiedział, ale praktycznie nie widzę na oczy i idę już spać bowiem od 2 tygodni sypiam po jakieś 4 godziny czy coś. Do przeczytania, wracam za 2 tygodnie i powodzenia w ustalaniu. [pomysł z przerzuceniem statu do kontroli rei jest ok]

CZaras myślę, że argumenty Iza, Kamys i Shadowa są bardzo dobre. Hollow dostaje premie za pożeranie dusz czyli za rzecz która jest dla niego niezbędna do przeżycia, więc siłą rzeczy będzie miał kolejny plus. Argument, że sporo tym ryzykuje jest słaby, w końcu jest to wpisane w tą klasę poniekąd automatycznie, więc nie ma co mówić, że to niesprawiedliwe bo i tak musi pożerać dusze. Zresztą dzięki tym bonusom chyba może dostać dość potężnego boosta, więc ten 1 punkt na początek go tak nie zaboli.
Słabe jest też to, że mówisz iż shini mają lepiej bo mają mnóstwo nauczycieli, kidou etc. a hołek nie. W końcu na tym polegają te profesje i cała gra. Każdy ma jakieś wady i zalety, więc nie powinno się tego porównywać ze sobą.
Według mnie nie powinno się nic zmieniać, jednak jeśli miałoby do tego dojść, to pomysł Iza jest całkiem okej, bo dzięki temu każdy może określić mniej więcej to na czym chce bazować w przyszłości.

CZaras napisał:

Sprawa jest szczególnie żenująca, że tak naprawdę najcięższe życie ma hollow. Czemu? Hollow hueco mundo ma znacznie większe szanse na trafienie na znacznie silniejszego hollowa od siebie niż na słabszego. W świecie żywych czają się na niego z każdej stronny quincy i shinigami, a w rukongai silniejsze dusze i shinigami. Największy problem hołka polega, jednak na tym że jako jedyna z klas nie może działać na starcie pacyfistycznie i spokojnie zaszyty w dziurze zbierać moc, by dopiero później jak się będzie silniejszym walczyć na poważnie. Hollow jako jedyna rasa od startu musi chodzić i szukać guza, aby pożreć jakąś dusze, bo inaczej tak czy inaczej wykituje z głodu.

Mocno przekoloryzowujesz ten dramatyzm pustego zywota. To nie MMO online, gdzie silnik gry generuje ci potworki, ktore spotkasz i jakie statystyki miec beda. Tutaj wszystko jest wola mg. Stad nie ma czegos takiego, jak wieksze szanse na cokolwiek. Nie wiem, jaka Ty masz filozofie prowadzenia, ale ja dostowosuje poziom problemu do mozliwosci postaci. Stad najcienszy gosc w naturalnym dla niego srodowisku i tak bedzie mogl przezyc i rosnac w sile.
Druga sprawa - to co Ty tutaj przedstawiasz jako klody pod nogi, wiatr w oczy i pod gorke, z ktorej tocza sie kamienie, ja widze zupelnie na odwrot. Holek od pierwszego postu rozgrywki robi to, do czego jest powolany. Po zmianach posiada od razu swoje umiejetnosci specjalne. A shini? Eony mijaja zanim dostanie zanka i shikai. I musi kisic sie w akademii, gdzie jakis Zori zrobi najpierw z niego szmate. Patrzac chocby na perypetie Twojej wlasnej postaci mozna sie pokusic o stwierdzenie, ze holek to ma fajnie, bo moze sobie biegac wolny, jak ptak, nie uslugujac zdegenerowanym dyrektorom i komu tam jeszcze.
A te -4 do inteligencji? Jak masz holka, ktory nijak nie bazuje na tym, to w zasadzie roznicy nie zauwazy. Bo cechy takie jak inteligencja, czy charyzma nie przekladaja sie na wpadanie na dobre pomysly przez gracza. Mozesz miec miliard wpisany, a jak pustka w glowie, to mg za ciebie nie napisze.

Jak widzisz - na te same sprawy mozna patrzec zupelnie inaczej...

Pozdrawiam,
Tsuna

Od strony czysto fabularnej jest trochę dziwnie, bo wychodzi na to, że na początku taki hollow jest w statach słabszy od kadeta dopiero rozpoczynającego swoją przygodę z akademią.
Sądzę, że przydałoby się małe wzmocnienie tej rasy. Wszyscy "hejterzy" mówią, że dodatkowe punkty niepotrzebne bo bestyjki same z siebie rozwijają się szybciej. Prawda, ale istotnie na początku mają trudniej niż pozostałe rasy i od razu muszą walczyć o przetrwanie (przynajmniej u mnie).
W dodatku założę się, że nie jeden gracz początkowo chcący grać holkiem porzucał ten pomysł po porównaniu jego początkowych premii z tymi posiadanymi przez inne rasy.
Ogólnie mówiąc myślę, że zarówno propozycja Czarasa, jak i Iz'a jest dobra. W późniejszej grze i tak te kilka punktów nie zrobią większej różnicy, a mogą one uczynić hollowy atrakcyjniejszymi w oczach początkujących graczy.

Co zaś do shinigami to według mnie ogólnie na początek powinni otrzymywać tylko premię do reiatsu. W końcu dopiero co zaczynają akademię i raczej nie zdążyli jeszcze dorobić się tych bonusów do siły czy zręczności.

Zacznę od końca:
Jeśli patrzymy na przerabianie punktów to nie ustalałbym odgórnych pkt. na np. reiatsu, a dać po prostu punkty wolne, skoro idziemy już w personalizację postaci, bo to również pozwoli na dopasowanie mechaniki do historii postaci i w związku z tym zwiększy i tutaj atrakcyjność.

Idąc tą drogą rozumowania właściwie tylko minusy powinny być ustalone, a wszelkie plusy już w punktach wolnych. Choć byłoby to atrakcyjne dla mnie jako gracza, to jednak widzę, że ma to swoje wady jak np. powstanie postaci, które mają wyczarowane z pupy, powiedzmy, 16 siły na start.

Osobiście uważam, że mechanika jest tylko marginalnym dodatkiem do gry fabularnej i w związku z tym nie zgadzam się do końca z przedmówcą. Jeśli faktycznie gracze rezygnowali, ponieważ nie dostawali jakiejś śmiesznej premii do statystyk to wydaje mi się, że po prostu nie byli wystarczająco, nazwijmy to, dojrzali by zagrać tą rasą.

Jakkolwiek na to nie patrzyć, uważam, że życie Hollowa to bardzo wymagający kawałek chleba do ugryzienia. Zaczyna się z pewnym utrudnieniem mechanicznym, ale jeśli damy sobie z tym radę mamy możliwość wzrostu w siłę większą niż konkurencja. W zamian za trudy i nastawienie WSZYSTKICH przeciwko tobie otrzymujesz zdolności przewyższenia konkurencji dzięki przyswajaniu dusz itd.

Nie neguję pomysłu, bo uważam, że może przejść, ale chciałbym zauważyć, że, w moim odczuciu, powyższy argument nie ma sensu. To nie jest gra komputerowa typu hack & slash, gdzie liczą się bezpośrednio statystyki i są one surowo wyliczane przez komputer, a RPG, w którym liczy się głównie fabularne odgrywanie postaci, a żywy człowiek dopasowuje przciwników. W związku z tym z pewnością nie rzuci kogoś niemożliwego do pokonania. To nie tak, że każdy spotyka mobka na 1 poziomie, który ma ustawione staty jednego typu i przez porównanie się stricte przegrywa hollow, bo jest najsłabszy :P

Takie oto jest me zdanie.

Pozdrawiam

Nie liczyłem, ale tak na oko to większości mówiących pomysł Iza odnośnie 2 pkt wolnych do statystyk dla Hollowa się podoba. Temat umarł, więc odświeżam jeśli ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć i zadaje ostateczne pytanie. Wprowadzamy te nowelizacje?

Dobrze by było podsumować głosy. Kto za:
1.brakiem zmian
2.pomysłem iza
3.pomysłem czarka

Każdy zainteresowany przemyśli jeszcze raz sprawę i wypowie się powiedzmy przez 2 tygodnie (tak żeby każdy kto jest teraz na wyjazdach miał szansę głosować). Wszyscy mają jeden głos, polecam dodawać je jako posty. Jeśli oddaliśmy sprawę wcześniej pod debatę ludowi, to niech lud teraz zadecyduje.

Jestem za debatą ludową.

Co do zaś rozwiązań wymieram nr 2. Punkty wolne uważam za jedną z najfajniejszych spraw z uwagi na to, że dają one graczu możliwość rozwijania postaci w tę stronę jaką ma on prywatnie ochotę. Jako, że uważam iż Hollowy na start mają znacznie gorzej niż inni to te 2 punkty uznaje za dobre rozwiązanie tego problemu. Basta.

Może ja od razu też się wypowiem. Aby nie przedłużać wybieram:
1.brak zmian

Jestem za opcją numer #1, czyli brak zmian. Z punktu widzenia mechanicznego, hollow jest tym czym jest - silnym stworzonkiem bazującym głównie na instynkcie, będącym w posiadaniu zdolności służącym jeszcze sprawniejszemu pożeraniu dusz. Z punktu widzenia fabularnego, takiego hollowa można już po rozpoczęciu przygody rzucić w wir walki. Bym powiedział, że prawdziwej, shounenowej walki... Na którą taki shinigami musi sobie poczekać.

#1


Pozdrawiam,
Tsuna

Przyjaciele hollow'ów wszelakich łączmy się! Wybieram opcję nr.2

Za opcją #1 są 3 głosy.
Za opcją #2 są 2 głosy.
Za opcją #3 jest 0 głosów.

Będziemy coś z tym robić czy czekamy na to, aż wszyscy się wypowiedzą?

Miało być teoretycznie dwa tygodnie. Iz chciał jeszcze zagłosować ale z tego co wiem jego głos nic nie zmieni. Niemniej przekaże mu żeby swój głos jeszcze oddał.

Ale mój zmieni, bo jestem za opcją Iza! ^.^ Niech każdy sobie personalizuje Hollowa!

Myślałem, że to tylko MG. Ale skoro wszyscy, to ja byłbym za opcją #2