Oscuridad

Jest to postać którą chciałam użyć w innym teście. Test póki co nie wystartował, a ja nie chce żebyś czkał... Wiec wykorzystamy panią od lisów : D Twoim zadaniem na razie będzie ocena wyglądu, mechaniki i charakteru.
Później przejdziemy do czegoś ciekawszego.




Imię: Sakamae
Nazwisko Kuchiki
Profesja: Shinigami
Płeć: Kobieta
Wiek: 25 lata
Waga: 49 kg
Wzrost: 160 cm

Wygląd:

Spoiler:

Sakamae jest kobietą średniego wzrostu, jej szczupłe ciało pokrywają kolorowe tatuaże, których głównym motywem są dziewięcio ogoniaste lisy. Dziewczyna nie wyróżnia się za bardzo pod względem urody (w gronie arystokracji rzecz jasna). Włosy ma długie do łopatek i ciemne jak smoła. Oczy również ma ciemne, niemal czarne. Emanuje z nich bystrość. Brwi przypominają dwa kształtne łuki, nos jest delikatny i drobny. Usta pokryte zwykle czerwoną szminką zwykle ukazują powagę, dziewczyna rzadko kiedy się uśmiecha. Całe plecy od karku po pośladki pokrywają tatuaże. Co więcej część kolorowego tworu owija prawą rękę. Całość „konstrukcji” przedstawia łącznię dziewięć lisów o dziewięciu ogonach.
Młódka poza akademią chodzi odziana zwykle w ciemne kimono z ciężkiego materiału, ubranie pozbawione jest za zwyczaj prawego rękawa. Sakamae raczej nie nosi ozdób, wyjątkami są momenty kiedy stara się oficjalnie reprezentować swój klan. Dziewczyna jest osobą pewną siebie, podkreśla to sposobem mówienia, chodzenia czy ogólnego zachowania.
Typowym odruchem Sakamae jest patrzenie w oczy innych, zupełnie jak by szukała tajemnic ukrytych w zakamarkach spojrzenia.

Charakter: Sakamae przede wszystkim charakteryzuje ogromna pewność siebie, dziewczyna rzadko kiedy się waha. Zawsze pewna jest słuszności swoich decyzji. Jeśli zdąży się że się myli to przyjmuje to do wiadomości i nie roztrząsa tego dłużej. Jest raczej samotniczką, nie przepada za towarzystwem ludzi. Prócz tego jest punktualna, dociekliwa, opanowana i nieco arogancka.
Zwykła poświęcać się w całości temu co robi, lubi się uczyć i pracować. Wykonywanie obowiązków jest dla niej przyjemnością. Nie lubi mieć wolnego czasu, za zwyczaj nie bardzo wie na co może go spożytkować. Prawdopodobnie jest najlepszym materiałem na pracoholiczkę. Jeśli już ma czas wolny (a stara się go nie mieć !), to zajmuje się obserwowaniem ludzi i wyciąganiem wniosków. Ma naturę badacza, zaś jej przedmiotem jest właśnie społeczeństwo. Ludzie ją ciekawią, chociaż faktycznie nie ma za dużych ciągutek do przesiadywania w towarzystwie. Jest typową obserwatorką.

Cały jej spokój i opanowanie mija kiedy nie może zapalić. Sakamae już dawno temu uzależniła się od ziela fajkowego. Kiedy jest na głodzie zwykła wydzierać się na ludzi za nić, mieć humory. Czasami targa nią nawet agresja. Dziewczyna bardzo nie lubi nad sobą nie panować, więc kiedy udaje się jej uspokoić ataki zwykle usuwa się w cień aby przemilczeć całą sprawę. Nie lubi przeraszać.

Ekwipunek:
boken (albo inna broń treningowa), mundur akademii, przybory do pisania, fajeczka, ziele fajkowe (10 porcji), sakwa z 500 rio.
Historia:

Zalety
Pojętność
Wyostrzone Zmysły
Zwierzak/Forma Zwierzęca – kot

Wady
Niepopularny
Uzależnienie
Jednooki

Atrybuty:
(łącznie 10 ptk na wydanie + 5 za wiek + 1 za wadę = 16 )
Siła: 5
Szybkość: 5
Zręczność: 5
Wytrzymałość: 5
Inteligencja: 5 + 9 = 14
Psychika: 6 + 6 = 12
Reiatsu: 5
Kontrola Reiatsu: 5

Udźwig: 50 kg.
Prędkość (śr.): 5[km/h].
Prędkość (max.): 25[km/h].
PŻ (Punkty Życia): 55
PR (Punkty Reiatsu): 25

Zacznę od mechaniki.
Jeśli chodzi o ten aspekt to wszystko jest skopane. Na umiejętność zwierzak/Forma Zwierzęca brakuje w obecnym stanie 1 punktu psychiki.
Do statystyk nie zostały dodane bonusy klasowe:

Cytat :

+1 Siła
+1 Reiatsu
+2 Szybkość

Ponadto punktów wolnych powinno być 17 a nie 16 (10+5(wiek)+2(wady)). Chyba, że weźmiesz jeszcze jedną umiejętność, wtedy liczba punktów wolnych będzie się zgadzać. Z czego obecnie rozdanych jest 15. Z obecnych statystyk punkty życia zostały źle wyliczone. Powinny wynosić 50. Prędkość maksymalna w obecnym stanie powinna wynosić 20 km/h. Ponadto nigdzie nie jest napisane jaki zmysł jest wyostrzony.

Wygląd:
Jest całkiem dobrze opisany. Jednakże w jego opisie brakuje bardzo ważnego fragmentu. A nawet dwóch. Po pierwsze nigdzie nie jest opisane, które oko nie jest sprawne i w jaki sposób wygląda (czy w tym miejscu jest jakaś blizna, czy opaska tego jak na razie nie wiemy). Drugą dość istotną wadą jest brak opisu wyglądu w formie kota. Wystarczy sam obrazek, ale opisem też nikt nie pogardzi. Po tych poprawkach byłby akcept na wygląd.

Charakter:
Także w miarę dobrze opisany. Jednak znów pominięte jest wplątanie do tego wad i umiejętności. Mowa jest tylko o pojętności i uzależnieniu. O reszcie nic nie jest wspomniane. Nie ma słowa o tym jak postać radzi sobie bez jednego oka. Jak zniosła wypadek, czy to coś w niej zmieniło. Można by też wspomnieć o tym jak zachowuje się gdy jest w formie kota. Można by też nieco bardziej się rozpisać. Jaki stosunek ma do walki. Czy ceni sobie przyjaźń. Co jest jej celem w życiu. Dlaczego chciała zostać shinigami itp. Po poprawkach także byłby akcept.

Okej : ) koło jutra dopiszę kartę. Zeminie wady, zalety, charakter, wygląd itp. Opiszę krótko historię i będziemy mogli zacząć poważniejszą robotę.

Pani będzie należała już od kilku lat do oddziału drugiego. Będzie szpiegiem, zajmuje się tym czym akurat dostanie od przełożonych. Zwykle rozpracowuje grupy zagrażające seretei. Na kącie ma robicie siatki przemytniczej.

Twoim zadaniem będzie zaplanowanie krótkiej sesji (nie planuj bardzo w przód, bo pewnie po iluś postach przerwiemy żeby wystawić ocenę). W sesji ma się znaleźć walka i element intrygi (jeśli nie zdążymy całego wykonać możesz spokojnie napisać co planowałeś). Po wszystkim stwierdzisz ile punktów rozwoju (i jakie), powinna dostać postać za sesje.
A później my już ocenę wydamy.

Sesja może być dowolna. Związana z pracą, życiem osobistym. Byle by znalazły się te dwa elementy. Zedytuje kartę i jak będziesz gotowy możemy zaczynać.

Okej karta napisana na szybko, ale mam nadzieje że wystarczy. W razie czego pisz to dogadamy ewentualne szczegóły. Przy okazji dam Ci jeszcze jedno małe zadanie : ) Otóż twoim zadaniem jest wymyślić dla postaci zanpaktou i shikai oraz dwie zdolności... No i rzecz jasna rozpisać je pod względem mechanicznym. Jako że pewnie tego jeszcze nie robiłeś (na tym forum). Służę pomocą jeśli nie znajdziesz pełnych informacji odnośnie mechaniki na forum. Jeśli potrzebowałbyś czegokolwiek pisz proszę na PW.

Imię: Sakamae
Nazwisko Okada
Profesja: Shinigami
Płeć: Kobieta
Wiek: 29 lat
Waga: 49 kg
Wzrost: 160 cm

Wygląd:

Spoiler:

Sakamae jest kobietą średniego wzrostu, jej szczupłe ciało pokrywają kolorowe tatuaże, których głównym motywem są dziewięcio ogoniaste lisy. Dziewczyna nie wyróżnia się za bardzo pod względem urody (w gronie arystokracji rzecz jasna). Włosy ma długie do łopatek i ciemne jak smoła. Oczy również ma ciemne, niemal czarne. Emanuje z nich bystrość. Brwi przypominają dwa kształtne łuki, nos jest delikatny i drobny. Usta pokryte zwykle czerwoną szminką zwykle ukazują powagę, dziewczyna rzadko kiedy się uśmiecha. Całe plecy od karku po pośladki pokrywają tatuaże. Co więcej część kolorowego tworu owija prawą rękę. Całość „konstrukcji” przedstawia łącznię dziewięć lisów o dziewięciu ogonach.
Młódka poza akademią chodzi odziana zwykle w ciemne kimono z ciężkiego materiału, ubranie pozbawione jest za zwyczaj prawego rękawa. Sakamae raczej nie nosi ozdób, wyjątkami są momenty kiedy stara się oficjalnie reprezentować swój klan. Dziewczyna jest osobą pewną siebie, podkreśla to sposobem mówienia, chodzenia czy ogólnego zachowania.
Typowym odruchem Sakamae jest patrzenie w oczy innych, zupełnie jak by szukała tajemnic ukrytych w zakamarkach spojrzenia.

Charakter: Sakamae przede wszystkim charakteryzuje ogromna pewność siebie, dziewczyna rzadko kiedy się waha. Zawsze pewna jest słuszności swoich decyzji. Jeśli zdąży się że się myli to przyjmuje to do wiadomości i nie roztrząsa tego dłużej. Jest raczej samotniczką, nie przepada za towarzystwem ludzi. Prócz tego jest punktualna, dociekliwa, opanowana i nieco arogancka.
Zwykła poświęcać się w całości temu co robi, lubi się uczyć i pracować. Wykonywanie obowiązków jest dla niej przyjemnością. Nie lubi mieć wolnego czasu, za zwyczaj nie bardzo wie na co może go spożytkować. Prawdopodobnie jest najlepszym materiałem na pracoholiczkę. Jeśli już ma czas wolny (a stara się go nie mieć !), to zajmuje się obserwowaniem ludzi i wyciąganiem wniosków. Ma naturę badacza, zaś jej przedmiotem jest właśnie społeczeństwo. Ludzie ją ciekawią, chociaż faktycznie nie ma za dużych ciągutek do przesiadywania w towarzystwie. Jest typową obserwatorką.

Cały jej spokój i opanowanie mija kiedy nie może zapalić. Sakamae już dawno temu uzależniła się od ziela fajkowego. Kiedy jest na głodzie zwykła wydzierać się na ludzi za ncć, mieć humory. Czasami targa nią nawet agresja. Dziewczyna bardzo nie lubi nad sobą nie panować, więc kiedy udaje się jej uspokoić ataki zwykle usuwa się w cień aby przemilczeć całą sprawę. Nie lubi przepraszać.


Ekwipunek:
zanpaktou, mundur shinigami, odznaka shinigami, ampułka silnej, usypiającej trucizny (5dawek) fajeczka, ziele fajkowe (10 porcji), sakwa z 900 rio.

Historia: Sakamae przyszła na świat jako 3 dziecko niewielkiego rodu szlacheckiego, który od przeszło 200 lat służył rodowi Kuchiki. Jej dwie starsze siostry wychowywane były na typowe damy, miał one wyjść za bogatych szlachciców. Kotetsu Okada (głowa rodu), nie potrafił się już doczekać syna, dziedzica który tradycyjnie został by Shinigami.
Mimo że Sakamae nie urodziła się chłopcem stała się oczkiem w głowie taty. Od poczatku była żywo zainteresowana wszystkim co tata jej pokazywał. Walka, dyplomacja, oraz inne męskie rzeczy były dla niej dużo ciekawsze od nauki ładnego mówienia i wyglądania. W Przeciwieństwie do sióstr marzyła o wielkiej przygodzie, o walce... O byciu Shinigami.

Ona rosła, a ród staczał się na co raz to głębsze dno. Przyczyną była polityka i pragnienia ojca. Kotetsu z całych sił próbował uwolnić swój ród spod zależności Kuchikich. Skrycie zaczął popierać inne rody, byle by znaleźć sojusznika i uwolnić się od jarzma.
W wyniku dosyć skomplikowanej intrygi dworskiej jej ojciec został stracony za zdradę, podobno sprzedawał on broń dla buntowników, aby wyciągnąć ród z poważnego dołka. Sakame wiedziała jednak że to nie prawda, wiedziała że ojciec taki nie był.
Obiecała sobie że kiedyś się zemści... Obiecała to sobie jako dziecko. Upływ czasu, spora ilość zajęć sprawiły jednak że obietnica została zepchnięta na daleki plan, a później niemal zapomniana.

Dziewczyna ukończyła akademię rok szybciej niż powinna, wyniki miała bardzo dobre. Zawsze wiele energii przykładała do obowiązków... Był to nawyk wyrobiony w dzieciństwie. Uwielbiała kiedy jej ojciec był zadowolony. Nauka i praca były również lekarstwem na problemy. Każdy zawód miłosny, problem emocjonalny czy zwykły stres pokonywała przeróżnymi zajęciami.

Dziewczyna odznaczała się umiejętnościami aktorskimi, inteligencją i dyscypliną. Dzięki temu za raz po akademii trafiła do drugiego oddziału gdzie przeszła porządne szkolenie. Odsłużyła kilka lat osiągając co raz to lepsze wyniki. W końcu powierzono jej jej zadanie rozpracowania pewnej grupy przestępczej. Dziewczyna rzecz jasna przyjęła je, potratowała jako wyzwanie i postanowiła sprawdzić się najlepiej jak mogła...
Do organizacji przemytniczej przeniknęła po kilku miesiącach. Po niecałym roku wytężonej pracy stała się nawet lubiana. Zaufano jej na tyle aby powierzyć jej pewne funkcje kierowniczko organizatorskie. Wtedy też zaczęła mieć kontakty z szefostwem... Przyszedł też najwyższy czas na rozpracowanie gangu i wydanie go w ręce Serertei.

Po kolejnych kilku miesiącach dowiedziała się kto zarządzał przynajmniej częścią organizacji... Nazywał Yasuo Kuchiki. Ten sam mężczyzna był głównym prowodyrem nagonki na jej ojca... To on dostarczył dowody świadczące o rzekomej zdradzie. Wtedy dziewczyna przypomniała sobie o obietnicy... On na szczęście jej nie pamiętał. Ostatni raz widział ją kiedy była mała i nie miała jeszcze tatuaży.

Zaczęła zdobywać jego zaufanie... Kiedy uznała że wie wystarczająco wiele dostarczyła dowody doi dwójki. Wydała plany najbliższej akcji którą chwieli wykonać przemytnicy... Wskazała też większość kryjówek. Sama zresztą wzięła udział w akcji...

Dziewczyna z całych sił starała się dowieść winy Kuchikich i oczyścić rodowe nazwisko. Dlatego też sprawę nagłośniła tak jak tylko mogła. Okazało się jednak że dowody były zbyt słabe aby ruszyć kogoś z tak ważnego rodu. Yasuo nie był nikim bardzo ważnym... Ród szlachecki nie mógł sobie jednak pozwolić na taki skandal. Po dłuższym czasie sprawa została wyciszona. Wielki ród szlachecki zainteresował się Sakamae, i nie było to zainteresowanie pozytywne... Oczywiście nie mogli jej nic zrobić na drodze oficjalnej, ale oziębienie stosunków między rodami się pojawiło.

Dziewczyna wróciła na służbę, na jakiś czas dano jej spokój z większymi zadaniami, aby mogła nieco odpocząć... Kto wie co czeka ją jednak niedługo ?


Zalety
Pojętność
Maskowanie Reiatsu
Podstawowy Samoobrony
Retoryka
Szpieg
Walka wręcz
Wyczucie Duszy
Z rodziny
Shikai


Wady
Niepopularny - ród Kuchiki
Uzależnienie - ziele fajkowe


Atrybuty:

Siła: 20
Szybkość: 20
Zręczność: 20
Wytrzymałość: 20
Inteligencja: 20
Psychika: 15
Reiatsu: 10
Kontrola Reiatsu: 20

[i]Udźwig: 200 kg.
Prędkość (śr.): 20[km/h].
Prędkość (max.): 50[km/h].
PŻ (Punkty Życia): 200
PR (Punkty Reiatsu): 200

[Shikai dodam później, jak będzie potrzebne bo jeszcze go nie wymyśliłem.]

Słońce leniwie przesuwało się poza horyzont. Na niebie nie było, ani jednej chmurki. Zapowiadał się piękny zachód słońca. Sakamae wracała właśnie z akademii. Przez cały dzisiejszy dzień uczyła pierwszaków o tym, jak ciekawa jest praca w drugim oddziale. Już od kilku tygodni nie dostała żadnego prawdziwego zadania. Przydzielali ją do takich błahostek, ja wypełnianie raportów czy zajmowanie się nowymi kadetami. Dziewczyna miała tego dość. Pragnęła aby coś wreszcie się wydarzyło. Wiedziała jednak, że jest to konsekwencja jej konfliktu z rodem. Brak jakichkolwiek poważnych misji skutecznie utrudniał jej drogę do dalszej kariery w świecie shinigami. Szła zamyślona gdy naglę z zaułka wyłonił się jakiś człowiek. Jego oczy były przepasane białą, dość wybrudzoną opaską. Był to mężczyzna. Wyglądał na około dwadzieścia pięć lat. Przy prawym boku przypasaną miał katanę. Chwiejnym krokiem podszedł i powiedział.
-Witaj panieeenką.- Z jego ust wylatywał silny odór alkoholu. Lekko się zachwiał i oparł się na twym ramieniu. Czyyyyyyyy poooratujesz... biednego śleeeepca... paroma monetami na chleeeeeeeeb? - Wisząc praktycznie na twoim prawym ramieniu wyciągnął lewą dłoń, oczekując zapewne że wrzucisz do niej monety.

[ jasne, nie ma problemu : ) ]

Dziewczyna stawiała szybkie i energiczne kroki. Kiedy chodziła, zawsze zdawało się że gdzieś się jej śpieszy... Faktycznie jednak młódka nienawidziła marnować czasu na powolne spacery. W ogóle nie lubiła marnować czasu.
Czuła się fatalnie z tym że oddział nie znalazł jej bardziej skomplikowanego zajęcia... Niemniej wizyty w akademii były jej obowiązkiem. Ten obowiązek zaś chciała spełnić jak najlepiej. Dużo sił i energii wkładała w pokazywanie tego, jak ważny jest oddział drugi. Trzymała pełną dyscyplinę, i wciąż czegoś od młodzieży chciała. Zapewne nie była najlepsza w wypełniani tego typu zadań, na całe jednak szczęście ona tego nie zważała - twierdziła że robi dobrze.

Podczas "spaceru" jej myśli odpłynęły w kierunku konfliktu z rodem. Była pewna że jej ojciec nie był winny, i że Yasuo zrzucił na niego swoje winy. Tylko czemu teraz cierpiała za próbę ukazania PRAWDY innym. Było to nie w porządku, ale musiała się dostosować... Miała nadzieje że prędzej czy później znów dadzą jej jakieś ciekawsze zadania.

Dziewczyna nie lubiła być zaskakiwana, wzdrygnęła się lekko kiedy poczuła odór z ust. Przyjrzała się mu szybko - Młody, katana... Stać na alkohol. Prosi o jezdnie ? Wątpię... Wie że jestem kobietą... Ślepy - pomyślała. Obecność katany zaniepokoiła ją lekko. Ludzie nosili zwykle broń w celu walki, a nie jako laski dla ślepców. Zresztą całkiem spostrzegawczy był z niego ślepiec - Skąd więc wiesz ślepcze że jestem panienką ? - jej głos był chłodny, a ton bardzo formalny.
Sprawa się jej nie podobała, więc próbowała się uwolnić spod jego uścisku.

[Po co ślepcowi jezdnia? ;p ]
Tutaj daje obrazek poglądowy mniej więcej jak on wygląda. Ubrania ma inne oczwyiście. Wygląda nieco młodziej, nie ma czapki i posiada opaske na oczach

Wygląd:

Nieznajomy uśmiechnął się słysząć twe pytanie. Ukazał tym samym swoje wątpliwej urody zęby. -No wieeeesz panienką - zaczął tłumaczyć zaciskając nieco swój uścisk. -Gdy traci się jakiś zmysł, inne się wyostrzaaaaaaają.- Palcem wskazał na swój nos -Poprostu wyczułem twój piękny zapaaach, panieeeeeenką - Po raz kolejny się zachwiał, nie upadł tylko dlatego że był opary o twoje ramię. Teraz praktycznie utrzymujesz większą cześć jego masy, co możesz odczuć bo lekki to on nie był.

-No to co, panieeenkooo. Poratujesz bezdomneeego śleepca paroooma mooonetami? - Wykrzyczał niemal na całą ulicę. Tym samym zwrócił na was uwagę niemal wszystkich przechodniów. Około czternastu par oczu było skierowanych na ciebie i bezdomnego, który błaga o jedzenie. Odmówienie mu mogło postawić cię w niezręcznej sytuacji a biorąc pod uwagę twój konflikt z rodem, lepiej było nie robić sobie większych problemów.

[ xD ]

Dziewczynie bardzo się nie podobało to że jego dłoń co raz mocniej zaciskała się na ramieniu. Nie odpowiadał jej również zapach. Na jej gust powinien już dawno temu stracić powonienie, a tu wyczuł ją? Dziwna sprawa. Słyszała że kiedy ludziom zaczyna brakować jednego zmysłu, zastępują go innym... W takim wypadku wykształcił powonienie w niezłym stopniu. Z drugiej strony mógł każdego zagadywać mówiąc do niego "panienko" i licząc na to że się nie pomylił... Mógł też być kimś dużo bardziej niebezpiecznym niż się zdawało.

Z wrzaskami jednak już przesadził. Może był też głuchy ? Sakamae rozejrzała się lekko na boki. Nie lubiła robić scen, trudno było się mu uwolnić, a szczerze powiedziawszy jego waga zaczęła robić się męcząca. Nie lubiła tego, ale sięgnęła po sakwę aby dać mu 10 monet... Szczerze powiedziawszy, najchętniej by go olała, to mu się należało... Był pijakiem. Ale chciała to jak najszybciej skończyć, tu tylko marnowała czas. - Weź to ślepcze i daj mi spokój - Jej ton jak zawsze zawierał nutkę arogancji.