Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Pod kopułą Las Noches

Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-07, 17:08

Skupiłeś się jak tylko mogłeś, twoje ciało puchło od energii. Przez dłuższy czas to trwało aż zaczynało ci jej brakować. W pewnym momencie nie miałeś już reiatsu na utrzymanie tego stanu, ciągle jednak to nie było to, czułeś zmęczenie, ale nie senność. Choć ilość twego reiatsu nie pozwala na wiele to musiałeś zmęczyć się jeszcze bardziej, bardziej tradycyjnymi metodami.

<nie odpisuj, bo nie ma sensu na razie, ale jakby co masz 1 rei ;p>
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-07, 18:44

Korin czuł się paskudnie. Był zmęczony, mięśnie bolały go od płynącego po nich reiatsu, a do tego wywołana walką euforia dawno już opadła pozostawiając całkowite wyzucie emocjonalne. Chcąc nie chcąc musiał jednak skłonić się ku bardziej fizycznym sposobom zmuszenia swego ciała do uległości. Powolutku i z nijakim trudem podniósł się na nogi, po czym przez chwilę stał zwalczając uciążliwe zawroty głowy.

-Weźże się w garść, staruchu...-Mruknął ponurym tonem uderzając otwartą łapą w maskę.

Yubi ruszył powoli przed siebie stopniowo przyspieszając kroku, aż wreszcie zaczął biec nierównym, nieco zygzakowatym truchtem. Zmęczy to cholerne ciało, choćby miał w tym celu przekopać cały okoliczny piasek!

-Zasypiaj, zasypiaj, zasypiaj...-warczał sam do siebie wydeptując zygzakowaty trop w białych piaskach pustyni a kamienne słupy patrzyły na niego ze stoickim rozbawieniem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-08, 17:30

Biegłeś, a właściwie człapałeś. Po kilkuset metrach nogi odmówiły posłuszeństwa i padłeś plackiem na piach. Ledwo mogłeś złapać oddech, ale przynajmniej udało ci się w końcu być sennym. Po chwili zapadłeś w sen, były to wspomnienia z twego ludzkiego życia.

Chwilę potem wstałeś, zobaczyłeś, że nikogo nie ma. Musiałeś długo spać, bo czułeś się wypoczęty.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-08, 18:25

Nauczycielka się spóźniła? A to ci nowość. Korin przysiadł na ziemi wspierając się łapami i wykonał kilka ruchów głowy by rozgrzać stężałe od wcześniejszego napięcia i niedawnego leżenia na piachu mięśnie. Powoli walcząc z nieprzyjemnym bólem całego ciała podniósł się na nogi i począł ostrożnie rozciągać mięśnie. To fascynujące, że demony też czują wszelkie znamiona niedawnego wysiłku. Nie mając nic lepszego do roboty Yubi postanowił wrócić po własnych śladach. Może nauczycielka czekała na niego tam gdzie zeszłego dnia go zostawiła. Przy okazji starał się wyczuć jej reiatsu, które powinno być na tyle silne, iż jego lokalizacja nie powinna nastręczać żadnych trudności.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-08, 21:22

Nic nie zdołałeś wykryć, byłeś kompletnie sam na pustyni. Szedłeś długo swoimi śladami. Widocznie nikogo tu nie ma. Nagle z daleka, ledwo widocznym na horyzoncie, pojawiła się mała plamka, wyczułeś przy tym jakieś reiatsu. Jakieś kilka sekund potem wiatr zawiał od tamtej strony, a że nigdy wcześniej tu czegoś takiego nie odczułeś to domyśliłeś się, że to był podmuch.

Zwróciłeś też uwagę, że w polu widzenia, w jednym z walcowatych skał, było wejście do korytarzy Las Noches.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-08, 22:46

Plamka, podmuch, brak nadzoru i wejście do Las Noches. Jakie to kuszące. Postawało tylko pytanie: co zrobić? Korin przez chwilę zastanawiał się spoglądając to w jedną to w drugą stronę. Przejście do korytarzy wyglądało na całkiem niewinne i pozbawione jakichkolwiek wrogich zamiarów czego nie można było powiedzieć o zagadkowej kropce i jej reiatsu. Przez wszystkie lata swego istnienia Korin był raczej miernym wojownikiem co nauczyło go, iż każda emanacja duchowej energii może oznaczać zbliżanie się wrogiej istoty. Yubi przyglądał się zagadkowemu punkcikowi chcąc ocenić czy ten zbliża się lub wykonuje jakiekolwiek inne ruchy. Dodatkowo nieustannie badał reiatu przeciwnika dokładając zarazem wszelkich starań by ukryć własne. Jeżeli niezidentyfikowany obiekt zdawał by się zbliżać do jego pozycji planował się ukryć za jednym z kamiennych walców. Gdyby jednak pozostawał nieruchomy bądź poruszał się w jakikolwiek inny sposób (np. z prawa na lewa) wypadałoby jak najostrożniej zbliżyć się do niego na odległość umożliwiającą identyfikację. Mógł do tego użyć kamiennych walców, które potencjalnie mogły stać na dzielącym ich odcinku pustyni lub po prostu nisko przylgnąć do piasku wykorzystując to, iż jego delikatna zieleń nie odcinała się znowu tak mocno na tle bieli podłoża.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-09, 00:33

Podchodziłeś coraz bliżej, w sumie to był spory kawał drogi podczas którego nastąpiło kilka podmuchów, coraz mocniejszych i dopiero po chyba 3 kilometrach zdołałeś zauważyć jakieś postacie. Obaj wyglądali podobnie do Sensei, czyli byli Arrancarami. Walczyli na miecze.

W końcu jeden padł na kolana, a drugi odparł:
- Jak widzisz, ciągle jesteś za słaby by zdobyć wyższy numer.
- Wal się!
- Przecież wiesz dobrze, że nie masz szans. Kiedy indziej się zmierzymy.

Ten który był na kolanach był bardzo rozjuszony, ale nie ruszył się, drugi natomiast spokojnie kierował się w stronę wyjścia.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-09, 10:00

Wiele osób na miejscu Korina poczęłoby się zapewne zastanawiać nad podejściem do jednego z Arrancar celem rozmowy. Sam Yubi jednak nawet o tym nie pomyślał i dokładając wszelkich starań, by ani on, ani jego reiatsu nie zostały dostrzeżone począł się wycofywać kierując się ku miejscu, z którego przyszedł. Dlaczego? A dla tego, że znał już swą opryskliwą nauczycielkę, która swego czasu groziła mu śmiercią i nie miał najmniejszej ochoty na sprawdzenie, czy inni Arrancar są milsi od niej. Liczył na to, iż przegrany będzie zbyt skoncentrowany na swej porażce i tym, który mu ją zadał a zwycięzca, który przed chwilą udowodnił swą siłę nie będzie się przesadnie rozglądał. Poza tym Korin był wściekły na trenerkę, która nie raczyła się jeszcze zjawić marnując bezcenny czas, który Lord H dał mu na trening. Yubi bardzo nie chciał stracić nawet chwilki wiedząc, iż tylko skrupulatne ćwiczenia mogą zapewnić mu przetrwanie podczas późniejszej walki.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-09, 12:50

Widocznie Arrancar był za bardzo zajęty swoją porażką, klął coś pod nosem, ale nie byłeś znowu aż tak ciekaw by to sprawdzać, powoli zacząłeś się wycofywać.

Udało ci się w miarę dużą odległość zrobić, odwróciłeś się chcąc dalej pobiec i nagle zauważyłeś swoją Sensei:
- A ty gdzie się włóczysz?!
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-09, 14:17

-Właśnie Pani szukałem, Sensei...-Rzucił spokojnie nie uzewnętrzniając irytacji.-A ponieważ wyczułem fale energii postanowiłem sprawdzić, czy to nie Pani lecz była to jedynie para walczących Arrancar.

Nauczyciele...zawsze wiedzą kiedy się łaskawie pojawić. Tak w sumie to zjawienie się trenerki ucieszyło Korina, który od zawsze był przeciwnikiem marnowania czasu.

-Jestem gotów do treningu, Sensei.-Rzekł lekko skłaniając głowę.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-08-09, 15:37

Arrancar patrzyła na Ciebie badawczym wzrokiem, ale wygląda, że dała sobie spokój:
- Mniejsza z tym co widziałeś. Zabieramy się za trening, ponieważ szło ci całkiem nieźle, zmierzysz się z innymi Adjuchas. Tak więc twoim zadaniem jest aby przynieść mi 3 maski, masz na to 10 dni. I nie próbuj przynosić mi masek jakiś zwykłych Pustych, bo i tak się dowiem. Wystarczy, że wyrwiesz mu maskę nim umrze, a ona zostanie.

Dotknęła palcem powietrza i pokazała się Garganta, w której akurat mogłeś się zmieścić:
- To cię zaprowadzi na Pustynię Las Noches, tam jest najwięcej Adjuchas. Idź!

Ostatnie słowo brzmiało jak rozkaz więc bez pytania udałeś się do Garganty. Wyszedłeś gdzieś na samym środku Pustyni.
https://bleach.forumpolish.com/pustkowia-f32/ponocna-pustynia-t679-30.htm
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-17, 15:36

Korin rozejrzał się dookoła. Czy się bał? Oh, oczywiście że się bał i to cholernie! Któż wszak mógł przewidzieć co za bestia wyłoni się zaraz z oddali? Oczywiście towarzystwo Xazax'a było jakimś pocieszeniem, lecz czy dotychczasowy towarzysz zechce go wspomóc? Cóż, czas na trochę ostatniej już być może retoryki...

-Nie chciałem Cię w to wciągać...-Mruknął ponuro i całkiem jak na siebie szczerze.-Pytam więc...zechcesz walczyć razem ze mną?

Tak na prawdę to po prostu nie spodziewał się, iż Lord H pozwoli mu na walkę z pomocą towarzysza. Yubi obawiał się jednak odmownej odpowiedzi Xazax'a, która oznaczałaby zapewne pewny zgon. Z drugiej strony jaki wybór miał sam pasikonik? Mógł wspomóc Korina lub walczyć już samotnie jako drugi przeciwnik nieznanej jeszcze bestii. Każdy jednak lubi mieć choć iluzję wolnego wyboru, nieprawdaż?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-17, 18:54

Xazax się spojrzał na Ciebie, lekko oprzytomniały z pierwszego wrażenia:
- Za późno na to żeby się wycofać. Nasz przeciwnik się zbliża.

Zaczął się wdrapywać na szczyt walca, w którym były drzwi skąd przyszliście. Mimo siły jaką posiadałeś Xazax wspiął się szybciej i gdy wdrapałeś się widziałeś, że jego wzrok jest w czymś utkwiony. Sam spojrzałeś w tym kierunku gdzie ukazał się wasz przeciwnik, którego nie mogłeś wcześniej zobaczyć gdyż wyszliście na zacienionej stronie:

Spoiler:

Z nieukrywanym przerażeniem Xazax wydukał:
- Co to jest?

Istota zaryczała i zaatakował łapą na całą skałę.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-18, 20:20

Korin chciał coś odpowiedzieć, jednak atak potwora szybko stał się priorytetową kwestią, która przesłoniła resztę świata.

-Cholera!-Wrzasnął Yubi widząc ogromną łapę opadającą na nich niczym jakaś spaczona fala tsunami.

Czysty odruch sprawił, iż Korin zwyczajnie odskoczył do tyłu zeskakując tym samym ze skały, nad którą stał dopiero w powietrzu zdając sobie sprawę z tego, co właśnie uczynił. Szczęśliwie odległość dzieląca go od gleby nie wydawała się być specjalnie niebezpieczna a miękki piasek mógł dodatkowo zamortyzować siłę uderzenia. Ostrożny jak zwykle Yubi chciał do tego przy lądowaniu przeturlać się przez biodro rozkładając energię na całe swoje ciało miast na małe jego partie. Gdyby to się udało miał zamiar nie tracąc czasu odwrócić się ku gargantuicznej istocie, którą mieli pokonać.

-Musimy ją oślepić, w tym nasza szansa!-Rzucił do Xazax'a starając się brzmieć tak spokojnie, jak tylko potrafił przy całym odczuwanym lęku.

Korin nie pamiętał by kiedykolwiek bał się tak bardzo. Szczęki jego maski stukały jedna o drugą, mięśnie były napięte i buzowały adrenaliną a na plecach czuł silne mrowienie, jakby skóra wrzeszczała mu by uciekał. Cóż to za chodzący koszmar? Jak można pokonać coś tak wielkiego? No tak...na początek dobrze będzie trzymać się planu o oślepieniu a potem zaatakować jakiś witalny, nie osłonięty kością punkt. Yubi szybko wypuścił tak wielki kłąb mgły, na jaki mógł sobie pozwolić i wyzwolił maksymalną ilość iluzji, które miały za zadanie biegać dookoła drwiąc z bestii i odciągając jej uwagę. Gdy pierwsza chmura szkarłatnego przerażenia opadła Korin dostrzegł, iż gigantyczne rozmiary przeciwnika mogą okazać się pomocne! W końcu każdy wie, iż mała mucha widzi ruchy człowieka jakby w zwolnionym tempie, dlaczego więc ta sytuacja miałaby być inna? Yubi począł ładować cero celując w lewe oko olbrzymiej potwory.

-Użyj cero na lewym oku!-Wrzasnął do Xazax'a nim gromadząca się energia odebrała mu zdolność mowy.

<PS. 25 PR na cero. Musiałeś dać mi za przeciwnika coś, co wygląda jak mój ulubiony Envy?:P Jeśli to wygram to będę miał wyrzuty sumienia!;]>
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-18, 22:00

Odskok pomógł, ze skały niewiele zostało. Natomiast potwór na was napierał. Xazax chyba nie bardzo potrafił się opanować, bo wślizgiem wszedł pod brzuch i zaczął drapać ostro przeciwnika po nim. Ten zawył, po chwili jednak wystające istoty złapały Xazaxa za wszystkie ramiona i unieruchomiły go.

Wypuściłeś mgłę, lecz przeciwnik kierowany instynktem po prostu podniósł łeb wyżej. Zaczął napierać na ciebie, wypuszczone Cero dotarło do celu, lecz zatrzymało się na powiece robiąc z niej skwarkę. Na sekundę wielkolud stanął, zawarczał groźnie, a potem ruszył znów. Dzieliło was z 50 metrów, a dystans ten bardzo szybko się skracał.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-19, 21:30

-Cero Xazax!-ryknął Korin celując szponem w pozbawione powieki oko przeciwnika.

Jego mięśnie napęczniały od reiatsu a okolice pazura pokryły wielkie węzły pulsujących żył. Pomimo tego, iż wciąż szczękał zębami a każda komórka jego ciała wrzeszczała by uciekał Yubi stał jak wryty starając się skupić na precyzyjnym wystrzale. Szpon miał mianowicie przebić uszkodzone oko ogromnej poczwary a następnie zacząć się wciągać unosząc Korina za sobą. Tym samym Yubi mógłby upiec trzy pieczenie na jednym ogniu, czyli:
a)Uniknąć ciosu,
b)Przebić oko, co zawsze zmniejszało zasięg wzroku potwora,
c)Dostać się na łeb olbrzyma i przywrzeć z całej siły,

Gdyby wszystko się udało mógłby wykorzystać niemal każdą nierówność skóry przeciwnika i wpić w nią pazury tak ramion jak i nóg, nie mówiąc już o wydłużonym szponie wetkniętym w czuły i podatny na ból punkt przeciwnika. Następnie chciał jak najszybciej udać się na tył łba gargantuicznej poczwary, gdzie miałby już bardzo pewny chwyt i dostęp do pewnego niezwykle ważnego punktu. Pozostawało tylko jedno pytanie...czy jakikolwiek element tego długiego zamysłu mu się uda?

<P.S 6 PR na siłę i 6 na zręczność celem zwiększenia celnosci i głębokości penetracji.>
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-20, 18:40

Xazax wypuścił Cero, wielka eksplozja wstrząsnęła pod brzuchem potwora, który zaryczał i ewidentnie został ranny. Wykorzystałeś ten moment i skoczyłeś na niego, lądując jednak dopiero aż na szyi, jedynie dzięki czemu nie spadłeś to ręka istoty, która wystawała z ciała.

Teraz widziałeś i czułeś co to, to byli Puści. Widocznie stwór mógł być Menosem, ale coś jego zespoleniu nie poszło dobrze. Chciałeś żeby paskuda cię puściła, a zarazem nie, bo tylko na niej się utrzymywałeś na cielsku potwora.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-20, 23:08

Korin z odrazą zerknął na trzymające go łapsko. Ów dziwaczna istota stworzona z nie do końca posklejanych pustych budziła w nim wyłącznie odrazę a fakt, iż była tak wymagającym przeciwnikiem doprowadzał go do pasji. Więc był tuż przy szyi przeciwnika, tak? Ach, szyja...jakże ważne miejsce dla każdej posiadającej ją istoty! Arteria, kręgosłup, tchawica...czyż to nie fascynujące, że wszystkie te punkty witalne znajdowały się w tym małym w porównaniu zresztą ciała spłachetku mięśni, skóry, żył i kości? Yubi musiałby chyba nie mieć mózgu (który oczywiście posiadał) by nie wykorzystać tak dogodnej okazji do ataku! Wpił własne szpony w trzymające go ramię i począł kumulować w pysku energię potrzebną do wystrzelenia cero . W zamyśle atak ten miał stanowić próbę szybkiego zakończenia starcia, Korin musiał więc włożyć weń sporo swej duchowej energii. Gdyby miał wolne łapska zapewne trzymałby kciuki za powodzenie i pomyśle efekty swych działań...

<P.S 50 reiatsu w cero;]>
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-21, 16:01

Wypuściłeś potężne Cero prosto na szyję przeciwnika. Wybuch jednak był dość blisko ciebie i odrzuciło na wiele metrów zatrzymując dopiero na jednej ze skał. Towarzyszył temu ból oraz mroczki w oczach, lecz wkrótce obie rzeczy minęły.

Istota leżała na boku, nie ruszała się. Podszedłeś bliżej i gdy tylko dotknąłeś zaczęła się rozpraszać aż w końcu zniknęła. Gdzieś w oddali leżał Xazax, podparty na swoich ramionach, spojrzał na Ciebie:
- Udało się?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-21, 22:28

Stres opadł z ciała Korina niczym ciężki i wyjątkowo zimny grad. Przez chwilę drgał jak od chłodu, po czym zmitygował się i zerknął na Xaxax'a.

-Mam taką cholerną nadzieję...-odrzekł po chwili milczenia.-Jesteś cały?

W głowie czuł pustkę...żadnej radości, żadnego triumfu ani poczucia własnej siły...nic. Yubi stał w miejscu bojąc się ruszyć i podejrzliwie studiował okolicę doszukując się jakichkolwiek oznak niebezpieczeństwa takich jak kolejne gigantyczne poczwary, wrogo nastawieni Arrancar, magicznie pojawiający się shinigami, meteoryty spadające na niego z nieba, czy też trąby anielskie zwiastujące apokalipsę.

-Miejmy nadzieję, że to już koniec...-Wymruczał do siebie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty2009-10-22, 21:29

Xazax nim zdołał odpowiedzieć cokolwiek zamarł w miejscu, w pierwszym momencie nie wiedziałeś co się z nim dzieje, lecz zaraz sam czułeś pełen paraliż, nie mogłeś nawet mrugać. Czułeś, że coś cię oplata, traciłeś widoczność i w końcu zapadły ciemności.

https://bleach.forumpolish.com/las-noches-f7/pokoje-arrancarow-t939.htm#28779
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pod kopułą Las Noches   Pod kopułą Las Noches - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Pod kopułą Las Noches
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Pustynia najdalej od Las Noches
» Pustkowie przy Las Noches

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Hueco Mundo :: Las Noches-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje