Podbiegłeś do wzgórza i zobaczyłeś na szczycie jakieś dziwne drzewo, które gałęzie zataczały krąg. Jego kolor był czerwony, a widziałeś obok źródełko. Wokół wzgórza kręciła się masa purpurowych źródełek. Obszedłeś całe wzgórze i zobaczyłeś, że całą trawa byłą sucha, wystarczyłaby niewielka iskra by wzniecić pożar. Niestety obszedłeś całe wzgórze, acz nie znalazłeś niczego ciekawego. Oczywiście o ile nie weźmiemy mas komarów tnących twoje ciało. Kiedy już traciłeś nadzieję na odkrycie źródła reiatsu, poczułeś je znowu na szczycie, w środku drzewa.