Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Posiadłość rodu Kuchiki

Go down 
+2
Kamys
Imperator Kuchiki
6 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 15 ... 23  Next
AutorWiadomość
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-08, 23:20

Normalnie stwierdzenie "jesteś śmieszny" mocno ugodziłoby w dumę Kyosuke, jednak w ustach tej dziewczynki wcale nie zabrzmiało to obraźliwie. Chociaż chętnie dowiedziałby się dlaczego uważa, że "jest śmieszny".
Niestety ta Fumi nie dała mu nawet otworzyć ust. To była dla szlachcica dosyć niewygodna sytuacja, bycie ciągniętym przez małą narzeczoną...
Ale wykorzystał ten fakt żeby przyjrzeć się jej bliżej i... stwierdził, że to naprawdę było zwykłe dziecko. Dotąd patrzył na nią wyłącznie przez pryzmat "narzeczonej", który zmieniał ją w tajemniczą i dosyć egzotyczną przedstawicielkę płci przeciwnej. Ale jak przyjrzeć się bliżej... chyba nie będzie się bać dziecka? Chociażby nawet miało być jego przyszłą żoną.

Gdy w końcu mała zaprowadziła go do "fajnego miejsca do zabaw", rozejrzał się zaskoczony.
Przecież to tutaj odbywał swe pierwsze medytacje!
Przez chwilę zapomniał o narzeczonej i uśmiechnął się wodząc wzrokiem po przywołującym wspomnienia krajobrazie. Poczuł się swobodniej, tutaj w miejscu dziecinnych zabaw, poza zasięgiem wzroku stada szlachciców.
-W chowanego? - Kyosuke znał tą zabawę! Nawet był w niej kiedyś całkiem niezły.
Spojrzał na Fumi już bardziej pewnym wzrokiem.
-Dobrze, kto się chowa, a kto szuka?

Jak na prawdziwego gentelmena przystało, Kyo dał dziewczynce możliwość wyboru. Jeśli ona chciała szukać, to chłopiec szybko oddalił by się w poszukiwaniu najlepszej kryjówki, w końcu całkiem dobrze znał tutejszy teren.
Natomiast jeśli to Kyo miał być poszukiwaczem. To zgodnie z zasadami odliczyłby do iluś tam, po czym zacząłby przeszukiwać najbardziej oczywiste kryjówki.
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-09, 00:06

Dziewczynka uśmiechała się wesoło, wciąż zdawała się być szczęśliwa. Była taka niewinna i delikatna. Wydawać by się mogło że tak beztroska osoba nigdy nie doświadczyła żadnego zła. - Chce się chować - uznała z szerokim uśmiechem - licz do piętnastu... I nie podglądaj ! - dodała. W kilka chwil później gdy Ky zaczął odliczanie młódka ruszyła w stronę swojej tajemniczej kryjówki.

Odnalezienie jej nie było wcale takie trudne, dziewczynka znała okolice dużo gorzej niż chłopak. Zresztą co by nie patrzeć ona była duszą, prawdopodobnie zwykła, albo o małej zawartości rei... Inaczej zapewne trafiła by do akademii. Nie była wojownikiem, nie była tak spostrzegawcza jak niedoszły shingami, nie była tak sprawna. Kiedy ja znalazł od razu uznała że teraz jej kolej i zamierzała ona szukać...
Zabawa chwile trwała, dziewczyna wyraźnie nie chciała odpuszczać i po 3 rundce, kiedy jako tako poznała teren zaczęła się lepiej chować... W końcu przyszła kolej chłopaka na szukanie, a dziewczynki nigdzie widać nie było.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-10, 14:52

Zabawa trwała w najlepsze, a Kyosuke doszedł do kilku ciekawych wniosków.
Po pierwsze, pomimo upływu lat wciąż był niezły w te klocki, znaczy się w chowanego, z łatwością wytrapiał Fumi.
Po drugie, z pewnym niepokojem przyznał, że ta dziecinna zabawa całkiem mu się podoba, czuł się niemal tak dobrze, jak podczas czytania książek czy treningu kidou.
No i ostatnie spostrzeżenie, mianowicie z każdą kolejną rudną zabawy zmieniał się jego stosunek do Fumi. Teraz to już prawie w ogóle przestał widzieć w niej narzeczoną, bardziej przypominała mu jakąś małą krewniaczkę o lekkim stosunku do życia, tak właściwemu zwyczajnym dzieciom, na które nie nakłada się mnóstwa obowiązków, a rodzice nie gnębią wygórowanymi oczekiwaniami.

W pewnym momencie wkradła się mała monotonia. Ta zabawa nie stanowiła dla Kyosuke większego wyzwania. Bo jakie niby zwykła dziewczynka miała szanse, aby ukryć się przed studentem akademii? Zdecydowanie niewielkie ale...
Chłopiec stanął pośrodku polany i zaczął się rozglądać. Dziwne, ale chyba tym razem lepiej się ukryła.
Ky zmarszczył brwi. Może tylko głupi chowany, ale nie miał zamiaru przegrać.
Postanowił zaczął od kryjówek, w których dziewczynka schowała się już przedtem. Może uznała, że tam nie będzie jej szukać?
Potem spenetruje pozostałe kryjówki, wszak znał to miejsce bardzo dobrze. Jeśli i tu zawiedzie, to zacznie odczuwać pewien niepokój, gdziesz się ta mała podziała?
Zamknie oczy i spróbuje wychwycić jej rei. Nadal nic? Jeszcze raz obejdzie tyły ogrodu, w nadziei, że coś pominął.
Cóż, sprawa zacznie być poważna jeśli i to zawiedzie. Czyżby zgubił swoją narzeczoną? Pięknie, czemu to jemu zawsze przytrafiają się takie przypadki...
Wtedy całkiem poważnie da za wygraną i zacznie nawoływać.
-Poddaję się! Wygrałaś, możesz już wyjść Fumi!

Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-14, 17:55

Dziewczyna nie była duszą specjalnie nasyconą rei, co oznaczało że z bliskich odległości Ky mógł ją spokojnie wyczuć, nie posiadała żadnych umiejętności ukrywania się. Nie potrafił jej jednak odszukać za pomocą tej metody, co oznaczało że musiała się oddalić. Tymczasem powoli zbliżała się pora uroczystego posiłku, o czym młodzian zdał sobie dopiero sprawę w przerwie... Wszak przy zabawie czas ucieka szybko.

Szukał swojej narzeczonej przez dobre piętnaście minut, aż nie dosłyszał cichego szlochania ze strony wewnętrznego ogrodu - była tam altana schowana za wysokim żywopłotem z dzikiej róży. Można tam było bez problemu przejść pokonując niewielki, nie skomplikowany labirynt zakrętów... Szybko okazało się że mała siedziała przy altanie, na podłożu wykonanym z jasnych kamieni... No i delikatnie gładziła się po mocno stłuczonym kolanie. Widoczne było na nim niewielkie rozcięcie z którego sączyła się leniwie krew... Rana nie wyglądała na dotkliwą, jednak dziewczynka płakała dosyć gęsto.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-15, 20:40

Poszukiwania Kyosuke okazywały się bezowocne, a na dodatek uzmysłowił sobie, że zbliża się pora obiadu. Chłopiec był dla siebie bezlitosny. Jaki on jest głupi! Zabaw mu się zachciało! Ile on ma lat żeby się tak zachowywać? A jeśli coś stało się Fumi? Przecież to tylko dziecko, a wiedział, że takie maluchy mają niezwykły talent do gubienia się i wpadania w kłopoty. W końcu sam był kiedyś dzieckiem...

Po kwadransie bezowocnych poszukiwań, gdy zaczynała pomału ogarniać go panika, wychwycił pewne dźwięki. Płacz?
Kyosuke porwał się biegiem, tak że już chwilę później stał przy małej narzeczonej.
Szlachcic uklęknął przy niej.
-Wystraszyłaś mnie - w jego głosie nie było pretensji, raczej troska.- Myślałem, że się zgubiłaś - spojrzał na poranione kolano, które prawdopodobnie było powodem jej łez. Jej, Masaki miał rację, ona naprawdę jest dzieciakiem. Zdarzało się, że Kyosuke nosił na raz kilkadziesiąt większych i z pewnością bardziej bolesnych sińców, przy tym nigdy nie uronił z tego powodu ani jednej łzy... no może jedną lub dwie, ale nie więcej.
-No, ale nie ma co płakać. Jesteś przecież dużą dziewczynką - zaczął mówić ojcowskim tonem. - Takie małe skaleczenie, raz dwa się zagoi. Mogę się założyć, że już jutro nie będzie po nim żadnego śladu. A teraz chodźmy już na obiad, nasze kucharki świetnie gotują, na pewno poprawi ci się nastrój.-Ky wstaje i wyciąga rękę w stronę Fumi, aby zaprowadzić ją na posiłek, na który, miejmy nadzieję, się nie spóźnią.
Kyosuke starał się wzorować na matce, która nie raz musiała go pocieszać, gdy coś bolało.
Zazwyczaj kończyła buziakiem w bolące miejsce, co całkiem nieźle działało, ale dla chłopca była to jeszcze zbyt zaawansowana technika.
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-21, 18:34

Dziewczynka zerknęła na niego zapłakanymi oczyma. Cóż wyraźnie zachowywała się jak dziecko, chociaż w zasadzie jej rozwój fizyczny mówił o tym że do końca dzieckiem już nie jest... A przynajmniej nie takim małym. - Na pewno ? - zapytała cicho wyraźnie drżącym głosem. Zachowywała się jak by rana jakiej uświadczyła była tak wielka że ukazywała kość i nie tylko. Złapała Ky za rękę. Jej dłonie były tak delikatne jak by zupełnie nigdy nie uświadczyła żadnej pracy, jak by nigdy nie trzymała katany i zupełnie jak by przez całe życie nie dotykała się niczego co było bardziej szorstkie niż jedwab.
Jęknęła cicho wstając... Może osinaczona rana wcale nie była taka błaha ? Może nastąpiło coś jeszcze... Tak czy owak zdawało się że proces wstawania ją bolał. - Weźmiesz mnie na barana ? - zapytała jeszcze cicho.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-22, 23:29

Mimo pozornej nieszkodliwości, ranka Fumi zdawała się jej trochę doskwierać.
Kyosuke podejrzewał, że to wina szoku, jakiego ta mała doświadczyła na widok własnej krwi.
Po jej delikatnej powierzchowności, można by wysnuć wniosek, że niezbyt często miała do czynienia z jakimkolwiek bólem.
Co dla chłopca powinno być powodem do zmartwienia. Przez myśl przeleciał mu obraz zagniewanego ojca, mającego pretensje, że poobijał narzeczoną. Tego by jeszcze brakowało...

Dalej, prośba Fumi, wywołała w nim lekkie zdziwienie. Chce żeby plecy Kyosuke był jej środkiem transportu? W sumie... nie było w tym chyba nic złego, a przecież chłopiec nie był jakimś tam ułomkiem co by nie mógł udźwignąć takiej kruszyny.
-Pewnie - odparł więc po chwili zastanowienia. Ukucnął pozwalając narzeczonej wdrapać się na plecy i tym sposobem miał zamiar dotrzeć na obiad.
Przy okazji zadałby pytanie, które już od kilku chwil chodziło mu po głowie.
-Fumi, a ile ty właściwie masz lat?
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-28, 18:47

Fumi ważyła tyle co niepozorny puch + mniej więcej 35 kilo. Niemniej nie było dużego problemu z niesieniem jej na plecach. Młodzian już o wiele lepiej znosił zmęczenie niż kiedyś. Jedynym problemem mogło być to że dziewczynka wtuliła się w niego i oparła głowę w okolicy jego ramienia, zmrużyła oczy zupełnie jak by miała ułożyć się za raz do smacznego snu.
Zapytana o wiek uśmiechnęła się lekko - Mama mówi że dam o wiek się nie pyta... Ale lubię cie, to ci powiem - zaśmiała się cichutko mam 10 lat .

Pojawienie się małej parki w głównym ogrodzie wywołała całkiem sporo zamieszanie. Po mała automatycznie podbiegło pięć służek które zajęły ją z pleców Ky i zaczęły się zajmować nią i przejmować... Zresztą tak jak matka. Ojciec panny młodej zerknął na chłopca z chłodną nienawiścią, zaś ojciec z pewna doza rozczarowania. Tylko mama nie wydawała się być aż tak bardzo poruszona tą sytuacja, gdyż uśmiechając się lekko i gestem dłoni zaprosiła Ky na jego miejsce, po prawicy od ojca... To miejsce zwykle należało do Misakiego. Ky tym razem siedział kawałek dalej, a obok niego Ayame. Dziewczyna uśmiechała się ale wyglądała na poważnie zmartwioną.

Cała kolacja mijała w towarzystwie plotek, oraz załatwiania spraw... I nikogo już nie obchodziło to że powdem spotkania jest Ky i jego narzeczona. Po dobrych 4 godzinach towarzystwo zaczęło się powoli rozchodzić. Tak aż w końcu zostali tylko stali bywalce pałacu. Ojciec przetarł lekko usta chusteczką, po czym to zerknął na chłopaka - nie życzę sobie żebyście do ślubu utrzymywali aż tak zażyle kontakty - odezwał się tylko. Misaki i Ayame zaczęli się powoli zbierać.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-29, 14:50

Treningi w akademii miały tą zaletę, że wzmacniały ciało, a w wypadku dźwigania na plecach narzeczonej było to bardzo pomocne.
Tak więc Kyosuke bez większych trudności nosił ten ciężar. Już większym problemem było to, że ta mała trochę... za wygodnie czuła się na jego plecach.
Skrępowany chłopiec wbił wzrok w ziemię, uważając na podstępne korzenie, gotowe w każdej chwili zawadzić o jego nogi.
-Dziesięć lat, aż tyle? - zdumiał się Kyosuke, gdy mała podała mu swój wiek. Dotychczas wyceniał ją na góra siedem... może osiem wiosen, a tutaj okazywało się, że są praktycznie rówieśnikami. - Młodo wyglądasz - bąknął, próbując wyjaśnić swoje zdziwienie.
Nie za bardzo też rozumiał dlaczego dam nie pyta się o wiek? To jakaś tajemnica? A zresztą Fumi raczej nie można było nazwać damą, prędzej małą dziewczynką. Dziwne... chociaż Kyosuke nie znał się dobrze na kobiecych obyczajach. Może powinien poprosić mamę, albo Ayame żeby trochę mu o nich poopowiadały? Wolałby nie popełnić jakieś niezręczności wobec Fumi, wynikającej jedynie przez niewiedzę.

Gdy już zbliżali się do głównego ogrodu, Ky pomyślał, że mógłby się do tego przyzwyczaić, znaczy się do dźwigania Fumi. Było to nawet całkiem miłe...

Przyjemny nastrój prysł natychmiast, gdy otoczyło ich stado histeryzujących bab. Kyosuke nie bardzo wiedział o co te całe zamieszanie. Przecież to tylko zadrapanie...
Karcący wzrok ojca tylko go rozgniewał. A temu co się znowu nie podoba? pomyślał i dopiero po chwili skarcił się, że w taki "nieelegancki" sposób myśli o własnych ojcu.
Naburmuszony Kyosuke zajął miejsce przy stole, a bliskość tatusia wcale nie poprawiała mu humoru.

I tak przez najbliższe kilka godzin, był zmuszony wysłuchiwać różnych mało ciekawych rzeczy.
Okazywało się, że szlachcice są jeszcze większymi nudziarzami niż Ky dotąd przypuszczał.
Tylko mielili jęzorami o tych, w gruncie rzeczy, mało ważnych sprawach. Kogo to obchodzi?
Lepiej zastanowiliby się jak zaradzić biedzie i przestępczości w rukonie...
Podczas tych dłużących się chwil, Kyosuke coraz lepiej rozumiał punkt widzenia Masakiego. Faktycznie, widmo służby w dalekim rukonie, z dala od ojca i tych innych napuchniętych łbów, była całkiem kusząca...

W końcu męczarnia dobiegła końca, a ojciec miał kolejne zastrzeżenie.
-Tak, ojcze. Rozumiem - powiedział głucho, wpatrzony w pusty talerz. Oczywiście, tak naprawdę wcale nie rozumiał. Przecież po to są chyba narzeczone, aby utrzymywać z nimi zażyłe kontakty? Ale chłopiec nie miał zamiaru wchodzić w dyskusje, bo i tak wiedział, że nic dobrego z tego nie wyniknie.
Tak więc, kończyło się na to, że Ky miał teraz jeszcze gorszy humor niż przed przyjazdem tutaj. Prawdę mówiąc nie starał się nawet kryć swojej strapionej i jednocześnie zirytowanej miny, pod zwyczajową maską dumnego i pewnego siebie dziedzica.
Najchętniej wróciłby teraz do akademika, jako że to miejsce zbrzydło mu już zupełnie.
I tak najpewniej by uczynił, jeśli oczywiście ojciec, ani nikt inny nie miałby do niego żadnych spraw.
Pożegnałby się z matką, z Ayame zresztą też po czym nie oglądając się na brata, ruszyłby w stronę tego bardziej przyjaznego domu. Nawet chętnie dotarłby tam na własnych nogach, taki mały spacerek w obecnej chwili wydawał się przyjemniejszym rozwiązaniem niż podróż karetą.
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-31, 18:57

Kyosuke po ciężkim dniu ruszył w końcu do miejsca które mógł nazwać domem. Czemu ? Bo tam przynajmniej mógł odpocząć. Bez wrogości ze strony ojca, bez tych cholernych gierek. Czy szlachta nie mogła zrozumieć że są wiesze problemy niż te ich interesy... ? Na przykład ten dziadek i chory chłopak z dziś. Młody mógł umrzeć, zresztą i tak nie wiadomo czy przeżył, a oni zastawiali się tylko jak zgromadzić większy majątek i większe wpływy... A co z Hollow ?!

Spacer mijał, powolutku słońce zaczęło zachodzić, ostanie czerwone promienie rozświetliły twarz chłopaka, lekko rażąc do w oczy. Niedługo później ogromna, ognista kula zniknęła z horyzontu. Gdy młodzian przechodził dostrzegł ludzi odpowiedzialnych za zapalnie lampionów przy drodze. Biegali od lampionu do lampionu z drabinką, oraz patyczkami do podpalania i lampionikami. Wyraźnie wolano oświetlić tą drogę... W końcu w okolicy mieszkała szlachta !
Po jakiś czasie dotarł do siebie. W domu było ciemno, co oznaczało że Misaki raczej jeszcze nie dotarł, zresztą gdyby już szedł do domu na pewno by go spotkał.

W domku było może nieco duszno... Ale za to całkiem spokojnie. Mógł się zająć sobą, mógł się położyć i odpocząć. W końcu nadszedł czas na wyciszanie się, na ogarniecie wszystkiego myślami... Narzeczeństwo ? Nowa rodzina ? Sporo tego wszystkiego.

Następne dwa lata minęły jak z bicza strzelić. Zori zadawał bardzo dużo nauki, ciężko było się ogarnąć w jego wykładach, a przecież prócz jego lekcji były jeszcze inne. Sensei z kidou też nie popuszczał Ky, wyraźnie widział w nim talent, chociaż starał się tego nie okazywać aby młodzian nie spoczął na laurach, jemu i kilku innym osobą z roku. przekazywał nieco więcej wiedzy i zadawał dużo więcej prac nad władną energią.
Przed nawałem zajęć chłopaka ratowało tylko te że bardzo szybko chłonął wiedzę, dzięki czemu udawało mu się jakoś za wszystkim nadarzyć. Ale nie każdy miał takie szczęście. Przynajmniej 20 osób z jego grupy nie zaczęło 3 roku. Na szczęście lub nie to nie tyczyło się jego znajomych.

Przez te dwa lata bardzo często odwiedzała go jego narzeczona (ku niezadowalaniu ojca), dziewczynka po 2 latach nie zmieniła się wiele, a przynajmniej nie z charakteru. Wciąż była dziecina i wciąż za każdym razem starała się wciągnąć Ky w zabawę.
Jak się okazało Misaki wkurzył ojca czymś jeszcze na pamiętnej kolacji gdzie Ky poznał narzeczoną. Podobno poszło o coś co wyniósł z domu... Zakończył naukę w akademii rok wcześniej i został odesłany do rukonu aby pilnować jednego z posterunków z dala od posiadłości rodziny.

A co robił Ky przez te dwa lata ? Na wszytko miał tak mało czasu... [napisz a ja zobaczę jak z premiami i ewentualnymi anty premiami ;]]
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-10-31, 20:06

Czas mijał szybko, dla Kyosuke za szybko. Po pamiętnym obiedzie przez jakiś czas chłopiec miał swego rodzaju depresję. Kiedy wrócił do domu padł na łóżko i po prostu rozpłakał, jak zwyczajny bobas.
To całe zamieszanie wobec jego osoby, niemożliwe do spełnienia wymogi ojca, ogrom nauki no i mała narzeczona, sprawiły, że chłopak stracił swój zwyczajowy pęd do wiedzy. Nawet zaczął poddawać pod wątpliwość sens drogi jaką obrał.
Wizja siebie jako shinigami, nie świeciła już tak wyraźnie na horyzoncie.
Co z tego, że pracował do granic wytrzymałości, skoro i tak nie potrafił osiągnąć zadowalających wyników? Nawet główny powód, dla którego postanowił zostać bogiem śmierci, nie przemawiał do niego tak, jak niegdyś.
Co z tego, że będzie starać się pomagać i wspierać tych wszystkich poczciwych i bezbronnych ludzi? Skoro będzie sam przeciw temu wielkiemu szlacheckiemu molochowi, depczącego marzenia innych, tylko dlatego, że stanęły na przeszkodzie jego interesom?
W dodatku zanpakutou wciąż pozostawało głuche...

Na szczęście ten impans nie trwał dłużej niż miesiąc, podczas którego Ky nie mordował się tak nauką, dzięki czemu udało mu się odzyskać nadwątlone siły.
I tak nadszedł poranek, w którym stwierdził, że nie po to tyle harował żeby teraz wszystko zaprzepaścić, wszystkie marzenia i pragnienia. Co tam ojciec i jego szlachta! Nie musi nikomu niczego udowadniać. Sam do wszystkiego dojdzie.
Tak więc Kyosuke z nowymi siłami powrócił do akademii. Nauczony własnymi błędami, nie zamęczał się nauką i ćwiczeniami, mimo że ilość materiału rosła wprost proporcjonalnie do mijających miesięcy.
Teraz każdego dnia starał się wygospodarować chociaż jedną godzinkę tylko dla siebie. Leniuchował wtedy w najlepsze; czytał jakąś lekką książkę, spacerował po okolicy, czy po prostu drzemał w ogródku.
Starał się również nie zasypiać wieczorami przy materiałach z teorii, tylko kłaść się w miarę wcześnie, aby zregenerować organizm w odpowiednim stopniu, aby był wstanie udźwignąć ciężar następnego dnia.
Mimo takiego sobie pobłażania i tak zapewne uczył się więcej niż ogromna większość jego kolegów z grupy. Tyle co dla innych było mordęgą, dla Kyo było zaledwie umiarkowanym wysiłkiem.
Starał się nie zaniedbywać żadnego z przedmiotów. Teraz jednak, większą uwagę przywiązywał do zajęć, które osobiście lubił. Tak więc częściej niż hakudę, trenował kidou i stosował przeróżne poznane ćwiczenia w celu powiększenia zasobów reiatsu i kontroli nad nim. Uczyć krócej, ale lepiej! Taką chłopak wypracował sobie dewizę. Może nieco mniej czasu spędzał przy książkach, za to wyspany i pełny sił z pewnością lepiej go wykorzystywał.
W nauce pomagał również fakt, że jego brat szybko rozstał się z akademią, tak że teraz miał cały dom wyłącznie do swojej dyspozycji. Spokój, żadnych imprez i alkoholowych libacji, wreszcie Ky miał odpowiednie warunki do nauki.
Mimo wszystko przez pewien czas tęsknił trochę za bratem, chyba po dlatego, że po prostu zdążył się przyzwyczaić do jego denerwującej obecności. Również był ciekaw co też wyniósł tamtego dnia z domu? Ale, nie znowu na tyle, żeby o to wypytywać jego czy ojca.
Do Fumi zdążył przywyknąć, lubił ją i ona chyba lubiła jego. Była jak urocza, mała siostra ciągle domagająca się zainteresowania. Jedyne co w niej go niepokoiło, to, to, że z upływem lat w ogóle się nie zmieniała. Wciąż była tak samo dziecinna i tylko zabawy zdawały się być jej w głowie, przez co Ky w ogóle nie widział jej w roli szlacheckiej żony. Ale może to i dobrze? W końcu chyba lepiej, że była taka jaka była, niż miałaby być jedną z tych nudnych, oziębłych szlachcianek, zainteresowanych wyłącznie czubkiem własnego nosa.

Sam Ky również dostrzegł w sobie pewne zmiany. I nie chodziło tu tylko o te fizyczne, z których zresztą był całkiem zadowolony. Coraz mniej przypominał dziecko, co już wiele razy było powodem do niepoważnego traktowania ze strony innych.
Był teraz wyższy, gęba już nie taka pyzata i jakby bardziej dostojna (a tak przynajmniej mu się zdawało kiedy patrzył w lustro). Pozwolił sobie nawet zapuścić dłuższe włosy, które sięgały teraz do ramion. W nich wyglądał prawie, jak dorosły, naprawdę!
Jeśli zaś chodzi o postęp emocjonalny i duchowy, to i tu Ky czynił postęp.
Nie był już tak ślepo zapatrzony w swoje nazwisko. Owszem, wielbił słynnych członków rodu Kuchiki, ale dostrzegał też całą masę interesownych cwaniaczków, przypominających szlachciców raczej tylko z postawy.
Nawet do ojca nie podchodził już z taką bojaźnią, jakby biorąc życie we własne ręce uniezależnił się trochę od tego karcącego spojrzenia i wiecznych pretensji.
Teraz dostojny chłód, Ky zamienił raczej na serdeczną pewność siebie.
Częściej się odzywał i uśmiechał, nie tak często zawstydzał i zamartwiał głupstwami. Oczywiście nadal był pilnym i spokojnym uczniem, tyle że mniej gorliwym i skupionym na ideale szlachcica, który dotąd usilnie odrywał.
Nawet dziewczyny go już nie przerażały, no... może jeszcze trochę.
Ale tak po za tym, to nadal był tym ciekawym świata i często bujającym w obłokach chłopcem.
Tyle, że teraz te wizje, były jakby wyraźniejsze i bliższe...
No i jeszcze zanpakutou. Nad nim pracował chyba jeszcze pilniej niż dotychczas, jedna część tego marzenia była już spełniona, teraz chciał sięgnąć po drugą i spotkać się w oko w oko z duchem swego miecza.
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-13, 13:37

[ Pozmieniaj sobie troszkę KP tak aby pasowała do wieku, jeśli chcesz to możesz napisać ev zmiany wyglądu do profilu zo zmienię, ale to w cale konieczne nie jest. Dopisz sobie + 1 zręczności oraz podstawy samoobrony. Masz też 3 punkty na rozdanie i wybierz sobie 2 zaklęcia, jedno hadou i jedno Bakudou ]


Dzieciństwo... Dzieciństwo chłopaka mijało, młodzian wchodził powoli w wiek dorastania, nie miał jednak zbyt wiele czasu na zabawy i imprezy... W ogóle jeśli by tak owe go interesowały, co raczej było wątpliwe. Odpuszczenie sobie poczatkowo nie dawało najlepszych efektów. Profesorowie przyzwyczajani do tego że zawsze wszytko starał się potrafić jak najlepiej, byli zdziwieni gdy nagle się okazywało że nie przykładał się aż tak mocno. Po pewnym czasie przeszli jednak nad tym do porządku dziennego... Tym bardziej że jeśli chodziło o przedmioty teoretyczne to nie miał problemów z nauka. Oczywiście w miedzy czasie z Hakudą było gorzej, oraz niedawno rozpoczętymi zajęciami z walki bronią.
Był jednak ogromny plus tego wszystkiego. Ky nie był już tak zmęczony i znużony przytłaczającą nauką. Jego ciało przestało być tak mocno przeciążane jak do tej pory. Wszytko to sprawiało że poprawiło się jego samopoczucie. Miał czas dla siebie, nie przysypiał, mięśnie go nie bolały, był zdrowy... A zdrowia nie miał każdy. Jego przyjaciel i imiennik Kyosuke rozchorował się, jeszcze osłabł i czasami nie pokazywał się w akademii... Jeśli młodzian by dociekał dowiedział by się że to rzadka choroba duszy, z wolna wyniszczająca ją. Choroba zresztą często objawiała się krwawym kaszlem... Jego marzenia na zostanie shinigami przybladły nieco.


Ojcu młodego szlachcica wyraźnie nie podobała się zmiana chłopaka... Zresztą młodzian mógł to odczuć poprzez wiecznie nie zadowoloną minę ojca, i trudniejsze zadania jakie mu zadawał... Odbiło się to też na zmniejszaniu ilości pieniędzy na naukę Ky. (odpisz sobie - 200 rio). Na całe jednak szczęście nie dobrał mu katany..

W szkole bywało rożnie. Kilka dziewczyn próbowało poznać bliżej Ky (głownie z otocznia młodego szlachcica z rodu Shiba). Inni oddalili się od niego (na przykład rukogańczycy). Niezmienne jednak pozostawało to że niemal wszyscy uczniowie traktowali go z szacunkiem - sztucznym bądź prawdziwym.


Chłopak obudził się, spał całkiem nieźle... Wiedział że dziś on wraz z grupką uczniów i opiekunów mieli się udać do rukonu. Było to szkolenie z zakresu walki, wykorzystania kidou w praktyce oraz wiedzy. Dostąpił tego zaszczytu dzięki temu że całkiem nieźle wyszedł mu test na teorii.
Mieli tygodniowy "obóz" gdzieś w dalszych okręgach, placówce przygotowanej właśnie na takie treningi. Miał jeszcze trochę czasu musiał się spakować no i pewnie ruszyć dalej ?
Przydzielony był do grupy wraz z szlachcicem rodu Shiba (kolegą z klasy), oraz z dziewczyną z rukonu którą zresztą poznał na pierwszych zajęciach.

[podali Ky informacje że będzie to obóz bez luksusów. Jesli uważasz że w miedzy czasie miał się w coś zaopatrzyć to napisz, uzna sie że kupił i odejmie się po prostu rio za to]
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-13, 16:04

Ostatnimi czasy Kyosuke jeszcze bardziej polubił swoje łóżko. Budząc się, nie wypadał już z niego, jak oparzony, tylko bez pośpiechu rozprawiał się z resztkami senności. Spokojnie... bez obaw, że nie zdąży powtórzyć notatek z ostatnich wykładów.
Dzisiejszy poranek był jednak nieco inny. Chłopak wypadł z pościeli, odmawiając sobie luksusu, jakim było leżakowanie w przytulnym i ciepłym otoczeniu.
Dzisiaj było inaczej, bowiem już za kilka godzin miał się rozpocząć tygodniowy obóz w rukongai, a na taką przygodę trzeba było się odpowiednio przygotować.
Chłopak rozpoczął krótką rozgrzewkę; kilka skłonów, przysiadów i innych prostych ćwiczeń rozciągających. Początek tego niezmiennego porannego rytuału.
Szybko do łazienki, umyć twarz, ręce i doprowadzić do ładu włosy, które na koniec wiążemy w obowiązkowy kucyk. Dalej powrót do sypialni, gdzie wskakujemy w mundurek akademii i sięgamy za poduszkę, gdzie spoczywa ukryte zanpakutou.
Po schodach na dół, do kuchni, gdzie staramy się przygotować coś możliwego do zjedzenia.
Tutaj widać znaczny postęp, zdolności kulinarne młodego szlachcica podskoczyły na tyle, że przygotowane posiłki można było już bez większych trudności przełknąć. Kto wie? Może za kilka lat, jego twory będą mogły się mierzyć z tymi z akademii.

Kyosuke sięga po plecak leżący u nóg łóżka. Nie zaszkodzi jeszcze raz sprawdzić, głupio by było gdyby okazało się, że o czymś zapomniał. Zobaczmy... ręcznik i koc, mydło, bielizna na zmianę, lekka książka o kidou i gruby zeszyt zapełniony notatkami z teorii, grzebień, szczoteczka do zębów, przybory do pisania, skórzane rękawice,hubka i krzesiwo, no i jeszcze nożyk ... chyba wszystko jest.
Chłopak ze zafrasowaną miną zamknął plecak. Nie za bardzo wiedział czego się po tym obozie spodziewać, dlatego wziął wszystko co wydawało się choć trochę użyteczne.
Jeszcze tylko przypiąć katanę i wakizashi do pasa, przez jedno ramię przerzucić bokken, a przez drugie nowo kupny ciemnobrązowy płaszcz.
Z obozem wiązał duże nadzieje. Wydawało się, że była to szansa na nauczenie się wielu przydatnych rzeczy.
Szkoda tylko, że nie będzie tam z nim "Patyka". Chłopak był mocno wstrząśnięty, gdy dowiedział się o przypadłości przyjaciela. Co za tragedia... że też właśnie jemu musiało się to przytrafić. Gdyby tylko istniało jakieś remedium na tą straszna chorobę.
Kyosuke westchnął smutno. Ostatnimi czasy chyba trochę za mocno sobie pobłażał, nie uczył się tyle ile by mógł.
Tak było mu dobrze, nie mordował się i miał na wszystko więcej sił. Teraz chyba jednak powinien nieco zwiększyć obroty, w końcu materiału do nauki nie ubywało. Nie powinno być źle, zacznie sypiać o półgodziny później, i wstawać o dwa kwadranse wcześniej. Jeszcze skróci przerwy w ciągu dnia i uda się wygospodarować jakieś półtorej godziny. Poradzi sobie... w końcu nie jest już dzieciakiem i ciało zniesie tą odrobinę więcej wysiłku.
Ale nie żeby było tak jak na początku, że ledwo się budził, a już był zmęczony, jak po kilku godzinach ćwiczeń. Trzeba znaleźć ten złoty środek...
-No to w drogę - rzucił raźno w stronę zanpakutou, po czym ruszył w stronę drzwi.
Tak, powinien uważać. Trzeba pamiętać o groźbie ojca, że przepisze cały majątek na ręce jakichś nieznajomych. Kyosuke miał przyzwoite oceny, ale nigdy nie wiadomo co może strzelić do głowy temu człowiekowi, więc lepiej mieć się na baczności. Już to, że obciął chłopakowi fundusze na naukę było złym sygnałem.
Z początku w ogóle się tym nie przejmował. I tak właściwie mało wydaje, a że chce wcisnąć majątek przodków w łapy nieznanych mu ludzi ? Cóż, Ky podejrzewał, że miało to związek z jakimiś szlacheckimi interesikami, o których wolał nie wiedzieć.
Z drugiej strony uzmysłowił sobie, że te pieniądze przydałyby mu się, przy ich pomocy mógłby zrobić wiele dobrego, pomóc wielu ludziom. Pieniądze się przydają... szkoda tylko, że tak rzadko idą na te właściwe cele.
Szlachcic ruszył w kierunku miejsca zbiórki.


Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-18, 14:55

(większość itemów jest na stanie "domowym" że tak ujmę, wiec usuń sobie tylko 30 rio)

Zanpaktou rzecz jasna nie wyraziło żadnego uczucia negatywnego bądź pozytywnego co do faktu że ruszali w drogę... Długą dla Ky drogę. W końcu miał opuścić Soul City i ruszyć w "świat". Droga dosyć szybko minęła na rozmyślaniach. Było całkiem ciepło, miło i przyjemnie. Skwar nie był tak dotkliwy żeby utrudniać życie. Droga dobrze znana, w sumie niezbyt długa... Tylko te schody. No ale pokonanie ich było zawsze niezłym treningiem prawda ?

U góry na placu akademii szybko dostrzegł 21 osób. Pierwszą najbardziej rzucającą się w oczy osobą był Zori. Rozmawiał o czym ze szlachcicem z domu Shiba... Zresztą z kolegą drużyny Ky. Zori nie wydawał się być w żaden sposób zadowolony z rozmowy... Zresztą on był wiecznie nie zadowolony. Kawałek dalej stałą dziewczyny, z rokonu, również z jego grupy. Szlachic wskazywał na nią ręką.
Sama dziewczyna nie urosła wiele,, na jej ciele pojawiły się jednak zaokrąglenia na klace piersiowej i biodrach.
Nieopodal młódki stała kobieta, wyrażnie w tej chwili nie była zadolowna, być może rozdrażniona... Zerkała na Shibe
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Commission___nanami_by_geofffffff-d3h7xh6
Z insygniów przy obi szybko można było wyczytać że jest z V.
Reszta osób będących na placu nie rzucała się specjalnie w oczy... Od uczniowie z lepszymi ocenami z równych klas oraz kilku shinigami z V oddziału.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-21, 19:31

Kyosuke kroczył ku kolejnej przygodzie z plecakiem przerzuconym przez ramię.
Wprost nie mógł się doczekać, aby zmierzyć się z tym co przygotowali im opiekunowie.
Szkoda jedynie, że nie będzie tam "Patyka", wtedy byłoby jakoś raźniej.
Nawet teraz, gdy dał sobie więcej wolnego czasu, nie udało mu się nawiązać jakichś bliższych znajomości. Cóż, może to dlatego, że nad te towarzyskie przyjęcia, co je tak Masaki lubił, wolał poczytać dobrą książkę?

Chłopak ciągle pamiętał o owych siedmiu celach, które wciąż wisiały nad łóżkiem.
O dziwo póki co najbliżej osiągnięcia był ten mówiący o przezwyciężeniu awersji do dziewczyn.
Jeszcze tylko te najbardziej śmiałe i ekhem... najbardziej rozwinięte budziły w nim niepokój, a tak to... pełne opanowanie.
Ky sądził, że duża w tym zasługa Fumi. W końcu skoro miał już narzeczoną, to po co się martwić innymi białogłowami? Właściwie to powinien już chyba zacząć myśleć o dzieciach... Dobrze byłoby za w czasu wszystko zaplanować...
"Powinna być minimum dwójka, którą osobiście wychowa na porządnych i autentycznych szlachciców. A nie na tych cwaniaczków, co im tylko ryo nad głowami lata.
Tak... powinien spędzać z nimi sporo czasu. Oczywiście postawi przed nimi wymagania, w końcu będą nosić nazwisko Kuchiki, ale nie takie niebotyczne, jak te od jego ojca. No i będzie je wspierać, mocno wspierać. Dokładnie... właśnie wsparcia i tej odrobiny empatii, tak bardzo mu brakuje ze strony własnego ojca. Sam nie popełni tych błędów..."

Kyosuke tak się skupił na rozmyślaniach, że zanim się spostrzegł już pokonał sławetne schody akademii.
Na widok shinigami z "piątki", jeszcze bardziej zaatakowała go ciekawość co do obozu.
Hmm... z kolei wyglądało też na to, że kolega Shiba ma jakiś problem, problem z koleżanką z rukonu? Pewno oskarża ją o kradzież, nieprzychylne spojrzenie czy może o samą obecność.
Doprawdy... ten Shiba był miły w stosunku do Kyosuke, niestety tylko ze wzgląd na nazwisko Kuchiki.
-Coś się stało?- zapytał się podchodząc do dziewczyny z tego "strasznego" i "biednego" rukonu.
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-21, 21:24

Dziewczyna zerknęła na Ky, uśmiechnęła się lekko chociaż nerwowo. Wyraźnie nie był jej w smak kolejny szlachcic w drożynie... To mogło przecież powodować kolejne problemy. Chociaż ten szlachcic przynajmniej się do niej odezwał normalnie... to już coś - Eeee takie tam. Pan Shiba chyba nie daje wiary mojemu wynikowi z testu i obecności tu... Ba sama nie daje temu wiary - wzruszyła lekko ramionami.

Cóż dziewczyna może i nie byłą najlepsza w walce, nie była też mistrzem kidou... Ale skoro tu byłą to znaczyło że jest przynajmniej niezła z teorii... Zresztą jeśli by Ky sięgnął pamięcią to ona zawsze na wszystkie zajęcia była przygotowana... Czasem nawet lepiej niż młody szlachcic.


- Zejdź mi z oczu gówniarzu... Jeszcze słowo i wylecisz stąd - Wykładowca podniósł nieco głos. Shiba chciał coś jeszcze powiedzieć. Zrezygnował lekko, skłonił się Zroiemu, i już nawet się nie żegnając podszedł do Ky i do dziewczyny - Oooooo ! Witaj co słychać Kyosuke ? - całkowicie zignorował obecność dziewczyny - Moja kuzynka kazała mi się tobą opiekować ! - zaśmiał się cicho.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-21, 21:51

-Skoro tu jesteś to znaczy, że zasłużyłaś się czymś innym niż nazwiskiem- stwierdził Kyosuke wzruszając ramionami.
Ehh, jak on lubił te przepychanki szlachecko-rukońskie, nastąpi koniec świata a one i tak będą trwać.
Wyglądało na to, że Zori odprawił z kwitkiem Shibę, co dziwić nie mogło. Zresztą w ogóle trudno było sobie wyobrazić żeby ktoś mógł mieć wpływ na nauczyciela teorii, i z pewnością nie byli to uczniowie.

Tymczasem podszedł do niego "kochany kuzyn jego przyszłej żony"
-Mną wcale nie trzeba się opiekować!- powiedział głośno czerwieniąc się lekko. Ta Fumi... to nią trzeba było się opiekować, a on jest już przecież praktycznie dorosły!
Chłopak podrapał się po głowie i spojrzał krzywo na Shibę.
-Wiesz Hideo, nie jest najrozsądniejszą rzeczą wykłócać się z Zorim. Wystarczy spojrzeć na tych biedaków, którzy podpadali mu na lekcjach...
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-23, 21:59

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko do Ky, chociaż był to uśmiech nie pewny. Podrapała się lekko po głowie, po czym to poprawiła znoszony plecak, rozglądała się na boki nerwowo.
Cóż w zasadzie niewiele było tu osób podobnych do niej. Niewielu rukogańczyków trafiało do klasy I, i nie wielu uczyło się na tyle dobrze aby trafiać na takie testy. Rzecz jasna nie byli gorsi pod względem pojawiania wiedzy, raczej problemem były środki na naukę i pomoce naukowe.

- Oj wiem wiem, Ale Fumi nie chciałaby żeby stała ci się krzywda, była bardzo niezadowolona kiedy dowiedziała się że nie może tam iść za tobą - zaśmiał się całkiem serdecznie. Cóż ciężko było by sobie wyobrazić Fumi na obozie szkoleniowym dla shinigami... Na pewno ciężkim obozie skoro organizował go Zori.

Słysząc drugie zdanie zmarszczył lekko brwi - Wiem... Dlatego od razu się wycofałem. Tylko słyszałem że będzie jakiś punktowany turniej dla drużyn. A wiadomo kto jest najsłabszym ogniwem - wzruszył lekko ramionami.

Dziewczyna udawała że tego nie słyszy. Shinigami zaś chrząknęła cicho - A ja jestem waszą opiekunką, nazywam się Suze Anaraki - rzekła nieco znudzonym tonem.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-24, 15:12

Zaiste ciekawy byłby widok Fumi na obozie dla studentów. Ky podejrzewał, że taka krucha istotka odpadłaby, zanim w ogóle doszli by do miejsca, w którym ów obóz miałby się odbyć.
Cóż, ona była delikatną szlachcianką, on przyszłym shinigami, ich przeznaczenie było zupełne inne.
Znienacka w umyśle Kuchiki pojawił się obraz Zoriego kryjącego się w krzakach podczas zabawy w chowanego. Nie mógł tutaj powstrzymać uśmiechu.
Tak, każdy ma swoją rolę do odegrania, której nie da pogodzić się z inną.

Kyosuke słysząc shinigami, ukłonił się przed nią z szacunkiem, jak to zresztą często zdarzało mu się robić.
- To dla nas zaszczyt- powiedział tym spokojnym i pewnym głosem, zarezerwowanym dla wyżej usytuowanych bądź bardziej doświadczonych, osób. - Mogłaby nam pani przybliżyć nieco zadania z jakimi będziemy musieli zmierzyć się podczas obozu?
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-27, 19:39

Kobieta uniosła lekko brwi, chrząknęła cicho po czym to rzekła - Po pierwsze zostaniecie poddani intensywniejszemu szkoleniu, każde z was będzie mogło wybrać dwa rodzaje zajęć żeby na nich się skupić, i nauczyć jak najwięcej. O tyle będzie się to różnić od szkoły, o tyle że macie jednego opiekuna na trzy osoby, a nie na 60. - mówiła spokojnie - od razu mówię że mimo że zajęć nie macie wiele to będzie ciężko... - dodała. Potem poprawiła uchwyt ciężkiej książki - na sam koniec odbędzie się niewielki turniej aby wyłonić najlepszych z waszego roku. - Za wszytko będzie nagroda niespodzianka dla całej 3


Szlachcic wciąż wyglądał na niezadowolonego, co wyraźnie widać było gdy kobieta mówiła o turnieju.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-11-28, 15:15

Cóż, przynajmniej w teorii brzmiało to wszystko całkiem intrygująco, jak i poważnie.
Ciekawe co też za zajęcia dadzą im do wyboru. Standardowe typu kidou, hakuda, czy może dodadzą też coś z czym jeszcze nigdy się nie mierzyli.
No i jeszcze ten turniej... Interesujące co to za nagroda czeka dla najlepszej drużyny.
Kyosuke szybko ocenił ich szanse i bynajmniej nie prezentowały się one najwyżej.
Hideo i ta dziewczyna z rukonu w jednej drużynie... Zapowiadało się całkiem... emocjonująco.
Niemniej Kyo nie miał zamiar składać broni. Czy chcą, czy nie chcą, nakłoni ich do współpracy, co na koniec wyjdzie im wszystkim na dobre.
- W takim razie, będziemy musieli dać z siebie wszystko - powiedział z uśmiechem do swoich "towarzyszy".
A nawet więcej, dodał w myślach.
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-03, 22:33

- Oh tak, ja na pewno dam z siebie wszytko - odrzekł młody Shiba, rzucił też znaczące spojrzenie na dziewczynkę z rukonu. Cóż ta współpraca pewnie nie będzie układała się najweselej. A może nie będzie tak źle ? Tak oczy owak jak się zdawało czekało ich sporo pracy.

Zresztą niedługo później Zori odezwał się swoim basowym tonem - Wyniki turnieju będą mieć wpływ na ocenę końcową - wymamrotał. Mówił jak zawsze tonem wściekłym, tak jak by mówienie do młodzieży naprawdę go irytowało. - Idzie już - Cóż nawet odprawa była w jego stylu. Po tych słowach sam ruszył do jednego z budynków akademii. Zostawiając studentów i ich opiekunów samych.

- Ehh jak zawsze, on się nigdy nie zmieni - powiedziała chyba w zamyśleniu shinigami która prowadziła ich grupę. Zerknęła za wykładowca, potem się jednak otrząsnęła. Potem rozejrzała się po opiekunach - Dobra, pozwólcie że ja to załatwię, mam tu najwyższy stopień - rzekła. Potem odsunęła się od Ky i jego znajomków.
- Słuchajcie, będziemy przechodzić przez rukon. Nie życzę sobie żeby ktokolwiek odłączał się od grupy. Nie idziemy zwiedzać tylko się uczyć... Jeśli cokolwiek zdarzy się po drodze zajmą się tym opiekunowie, uczniów uprasza się aby nie włączali się do ewentualnych problemów - westchnęła cicho - na miejscu będziemy za klika godzin... Ktoś ma jakieś pytania ?
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-06, 14:34

Kyosuke nie miał żadnych pytań, wszystko było jasne. Pójdą przez rukon i w razie czego nie mają się wtrącać. Kuchiki nigdy nie miał problemów z słuchaniem poleceń nauczycieli.
Wszak posłuszeństwo było cnotą, mimo, że czasem więcej z niej wynikało szkody niż pożytku.
Jedyne o co chętnie by zapytał to o tą nagrodę niespodziankę. Ale skoro była niespodzianką, to raczej nikt mu nie zdradzi jej tożsamości. Nie było wiec co zamęczać opiekunów głupimi pytaniami.
Hmm... ale będzie ciekawie. Pójdą przez rukon, a Kyosuke był tak tylko kilka razy. No i ciekawe gdzie będą obozować?
I szkoda tylko, że nie ma tu "Patyka". Z nim z pewnością mieliby większa szanse na zdobycie tajemniczej nagrody.
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-08, 22:52

Niedługo później wyruszyli, grupa całkiem liczna. Kiedy przechadzali się przez centrum kilkoro shinigami kłaniało się ich opiekunce grupy. Spacer nie należał do najciekawszych. Spora część budynków i posiadłości SS oddzielona była od świata murem, co oznaczało ze widoki były dosyć monotonne.
Z daleka widzieli już wysoki mur okolający dwór dusz. Podobno blokował on rei, Ky słyszał o nim, mówili na którymś wykładzie... Omawiali niesamowite zdolności kamienia duszy z którego sporządzony był mur.

Jak na razie brama była zamknięta, stała przed nią jednak pewna kobieta która całkiem wesoło się szczerzyła, wyraźnie zerkała w stronę grupki uczniów.
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Porucznik5
Nie mozna było nazwać ją brzydka, niestety nie... Pasowało raczej słowo pociągająca i być może bezwstydną. Powód był całkiem prosty... Jaj kimono miało dekolt gdzieś mniej więcej głębokość taką żeby skrywać sutki. Dodatkowo szerokie spodnie, typowe dla munduru shinigami... Wcale nie miały typowej długości. Kończyły się one bowiem nieco poniżej pośladów.

- Emmmm... To chyba porucznik piątego oddziału - odezwał się młody shiba nie mogąc chyba odkleić wzroku od jej dekoltu.

Opiekunka grupy zresztą podeszła do kobiety, aby zamienić z nią kilka słów.
W tym czasie zaś na ramie Ky opadł płatek kwiatu brzoskwini... Problem był jednak taki że tu nie było takich kwiatów. Kiedy chłopak to dostrzegł i chciał z nim cos zrobic, zobaczył także że z jednej z grup przygląda sie mu chłopak
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Boy_by_sinsenor-d41whg5
Był wyższy od Ky i raczej na pewno starszy... Nie pochodził z jego grupy, zaś w całym spojrzeniu było coś... Trudno było dokładnie to określić, ale spojrzenie wywoływało niemiłe wrażenie.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-08, 23:34

Kyosuke maszerował raźno wraz z resztą grupy. Widok kłaniających się shinigami uświadomił mu, że opiekunka ich grupy rzeczywiście miała wysoki stopień. Dobrze wiedzieć! Ktoś z takim doświadczeniem z pewnością może udzielić im wiele cennych rad.
Chłopiec był w bardzo dobrym humorze. Ten marsz w stronę rosnących z każdym kolejnym krokiem murów Seireitei, był bardziej ekscytujący niż się osobie postronnej mogło wydać.
Kyo czuł zapach zbliżającej się przygody...
I wtedy, kiedy znaleźli się blisko bramy, będącej wrotami, za którymi czaił się nieznany świat, pełen tajemnic i niebezpieczeństw... niestety Kyosuke nie mógł napawać się tą chwilą.
A to wszystko za sprawą pewnej shinigami. Chłopak dostrzegł jej... oryginalny strój i... gapił się na nią bezmyślnie. DOSŁOWNIE bezmyślnie. Z głowy wyleciały, bądź też bardzo dobrze się ukryły, wszelkie myśli i pozostało tylko to ciepło, które zrodziło się w głowie i powoli rozszerzało zasięg oddziaływania na resztę ciała.
W końcu Kyosuke odzyskał rozsądek i gwałtownie ugiął kark, tak że pole widzenia ograniczyło się do własnych butów.
Gwałtowne bicie serca i uczucie, jakby zbyt długo wystawiało się twarz na działanie żrących promieni słońca...
Na dumę i potęgę rodu Kuchiki! Nie spodziewał się, że to uczucie jest w stanie zaatakować go jeszcze z taka mocą! Przecież on ma już narzeczoną! Coś takiego nie powinno mieć więc miejsca!
-Eee to jest porucznik? - Kyosuke uniósł głowę. Wzrok powędrował wprost na dekolt, któremu z taką komplementacją przyglądał się Shiba.
To wysoce nierozsądne posunięcie skutkowało uderzeniem kolejnej fali gorąca.
Chłopak umknął za plecy Shiby, byle nie musieć spoglądać na to niebezpieczne i... w dziwny sposób pociągające zjawisko.
-Wccale nie wygląda na porucznika - wyjąkał.
I wtedy zauważył płatek opadły na jego ramię. Chłopak z roztargnieniem chciał usunąć go z mundurka, gdy nagle napotkał wzrok pewnego ucznia...
Nie wyglądał zbyt sympatycznie i w dodatku jakoś dziwnie się na Kyosuke gapił. Czyżby kolejny rukończyk żywiący awersję do szlachty? A może członek wrogiego rodu?
Właściwie Kuchiki powinien podziękować temu studentowi, jako że, jego spojrzenie podziałało na niego, jak kubeł zimnej wody, a przynajmniej pozwoliło odwrócić myśli od stanowczo zbyt skąpych ubiorów.
-Hej, Hideo - Kyosuke pociągnął lekko za rękaw Shiby- A tego tam znasz? - zapytał szeptem skinając głową w kierunku nieznajomego.
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-16, 20:50

Rzeczony Hideo zerknął na wskazanego chłopaka dopiero po chwili, zwyczajnie nie potrafił oderwać wzroku od porucznik 5. Przyjrzał się młodznowi, przez chwile myślał, w końcu jednak zerkał na Ky. - W sumie nie wiem kto to... A co ? - zapytał i podrapał się po karku. Zerknął ukradkiem znów na porucznik.
- Ja go znam, mieszkał niedaleko mnie w rukonie. To Hideo Rahushi - powiedziała ich towarzyszka przyglądając się młodzianowi... Potem zerknęła na Ky - powinieneś uważać na niego... - rzekła już dożo ciszej - Jego rodzice zostali skazani na śmierć, byli oskarżani o bunt... Wyrok wydał jakiś szlachcic. Go nie zabili bo buł zbyt mały aby mieć coś wspólnego... Zresztą zaopiekowali się nim potem... kiedyś sporo z nim gadałam
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-18, 20:30

Informacje o tajemniczym chłopaku były dla Kyosuke sporym szokiem.
-To przykre - powiedział cicho . - Zapewne szlachcic wydający wyrok musiał nosić nazwisko Kuchiki - stwierdził po chwili.
W końcu, spośród wszystkich zgromadzonych tu szlachetnie urodzonych, to na niego się gapił. W dodatku Kyosuke wiedział, że w jego rodzinie przestrzeganie prawa i lojalność wobec Seireitei zawsze była na pierwszym miejscu.
Ścinanie buntowników musiało należeć do ulubionych zajęć członków mojego rodu, pomyślał gorzko.
Niesamowite, jak podczas pobytu w akademii zmienił się jego stosunek do szlachty.
Niegdyś widział w nich sukcesorów wielkich i charyzmatycznych założycieli rodów.
Ludzi o ponadprzeciętnych możliwościach, dysponujących bogactwem i wpływami. Stojący na straży porządku i prawa.
I w gruncie rzeczy nadal tak uważał, tyle, że dorzucił do tego kilka "mniej" przyjaznych określeń.
Snoby, patrzące na wszystkich z góry. Zainteresowane wyłącznie powiększaniem majątku, nie bacząc przy tym na dobro prostych ludzi. Krępujący siebie i innych mnóstwem absurdalnych przykazów i nakazów. Jak na przykład ta cała napuszona etykieta i dziwne awersje do utrzymywania zażyłych stosunków z narzeczoną.

-Myślisz, że chce się w jakiś sposób zemścić? - szepnął do dziewczyny, chociaż sam nie odczuwał z tego powodu większych obaw.
Może po prostu nie brał takich możliwości na poważnie? W końcu to uczeń akademii, a nie jakiś bandzior.
No i nawet gdyby ktoś z wujostwa Kyosuke skazał jego rodziców, to oznaczałoby przecież, że zasłużyli sobie na to. Może planowali wszcząć bunt, w wyniku, którego mogłoby ucierpieć wiele osób.
Prawo było surowe, i choć Kyo nie do końca się wszystko w nim podobało, to wiedział również, że musi być przestrzegane. W końcu kto będzie przestrzegać prawa, jeśli szlachta przestanie?
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-23, 23:20

- Chyba miał na nazwisko Kuchiki, nie jestem pewna - odparła młódka, potem podrapała się lekko po karku. - Jak się zdaje jego rodzice zostali jednak całkiem słusznie skazani... Z tego co słyszałam jak już dołączyłam do akademii - westchnęła cicho. Chwile później dodała - Cóż...Wątpię aby Ci coś zrobił, ale Na pewno nie obędzie Cie traktował po przyjacielsku. Nie pierwszy raz się już na ciebie gapił... Ale wiesz, większość uczniów to robi. Jesteś teraz spadkobiercą rodu Kuchiki, przyszłą głową rodu... Nawet ja o tym słyszałam - Uznała.

- No właśnie, mamy tutaj ważniaka w dróżynie- zażartował Shiba, zaśmiał się zresztą cicho - już wiem czemu my mamy oficera jako opiekuna, a reszta ma szeregowych shinigami - uznał


Tymczasem porucznik zaśmiała się wesoło, oficer, będąca ich opiekunką zaczerwieniła się lekko i zerknęła na bok. Zupełnie jak by ją coś mocno zawstydziło. Porucznik nic sobie jednak z tego nie zrobiła. Bezwstydnie podrapała się po dekolcie co przyciągnęło uwagę większości męskiej publiczności z okolicy. Potem klepnęła opiekun Ky w ramię. Następnie porucznik zwróciła się w stronę bramy, przyłożyła do niej dłoń i zaczęła chyba szeptać jakieś zaklęcie, wykonywała przy tym skomplikowane ruchy dłonią... Tak że po pewnej chwili brama zaczęła się unosić. Blondynka wyszczerzyła się, uśmiechnęła lekko i odsunęła zapraszając gestem dłoni do wyjścia.

Wówczas oficer zwróciła się do Shinigami i uczniów podniesionym głosem - ruszamy dalej - Odczekała chwile i sama wyszła zaa mur... Właśnie mieli opuścić dwór czystych dusz.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket9000/9000Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-24, 14:37

Kyosuke chrząknął zakłopotany. Zaczerwienił się lekko słysząc słowa kolegów z drużyny.
-Nie przesadzajmy... Znając mojego ojca, jeszcze nic nie wiadomo. Może się okazać, że wcale tą głową rodu nie zostanę. Hmm... ale zdaje się, że czas na nas - powiedział, gdy pani porucznik zaczęła manipulować przy bramie.

Taak, z pewnością czekała go ciekawa przyszłość. Ale czy zostanie głową rodu, czy może skończy tak, jak Masaki, tego wiedzieć nie mógł. Wszystko zależało od ojca, a w mniemaniu Kyosuke był to bardzo nieprzewidywalny człowiek.
Kto wie? Może jeśli Kyo się nie sprawdzi, zdecyduje się nawet na poczęcie kolejnego Kuchiki.
Byłoby miło mieć młodsze rodzeństwo, nawet jeśli miałoby zepchnąć go z tronu...
Ech, ale nie pora teraz na takie mgliste dywagacje. Wszak opuszczał Seireitei!
Chłopak zapominając o ojcu, tym chłopaku, a nawet o biuście pani porucznik, ruszył w stronę wyjścia, wpatrując się w nie jakby było bramą do innego świata... i pod pewnymi względami tak też było. Ruszał w nieznane...
Powrót do góry Go down
Online
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket102/290Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Pbucket41/156Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty_bar_bleue  (41/156)

Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty2011-12-28, 14:48

Dalsza droga potrwała kilka godzin. Przechodzili przez kolejne okręgi rukonu, całkiem ładne (jak na tło całego rukonu). Chociaż dla szlachty warunki miasteczek były takie sobie. Sporo ludzi kręciło się miedzy uliczkami i ze zdziwkiem zerkało na shinigami i uczniów akademii zakłócających ich normalne życie.

Mniej więcej po 9 okręgu nadtopiła spora przerwa między kolejnym miasteczkiem, zaczęły się pola, lasy i spore powieszanie nie zamieszkałe. Miedzy tym wszystkim było widocznych kilka wiosek, zwierząt i ludzi pracujących na polach... Wszędzie słychać było odgłosy natury, których nie można było uświadczyć na dworze dusz.

W drodze nie działo się za wiele, wiele osób rozmawiało ze sobą, inni zaintrygowani rozglądali się po okolicy, a kolejni skupiali się na zadani jakie przed nimi postawiono... Inni (jedna sztuka ucznia), co jakiś czas zerkali z nienawiścią na innych (w tym wypadku Ky).


W drużynie chłopaka atmosfera nie była najlepsza, młody Shiba wyraźnie wciąż nie zamierzał odzywać się do zwykłej rukonki... Przecież mogła by go jeszcze czymś zaraźić !


>>>>> https://bleach.forumpolish.com/t1693-oboz-treningowy#47256
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodu Kuchiki   Posiadłość rodu Kuchiki - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Posiadłość rodu Kuchiki
Powrót do góry 
Strona 8 z 23Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 15 ... 23  Next
 Similar topics
-
» Posiadłość rodu Ukitake
» Posiadłość rodu Shihouin
» Rezydencja rodu Hikifune
» Rezydencja rodu Shiba
» Rezydencja rodu Honō

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Soul Society :: Seireitei :: Tereny Mieszkalne-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje