Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Samotny głaz

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-08, 20:33

W głębi pustyni Hueco Mundo, na wydmie piasku znajduje się głaz przypominający celtyckiego menhira. Szara powierzchnia trzymetrowej skały pokryta jest runami niemal całkowicie zatartymi przez stulecia. Przy kamieniu czuwa zgarbiona, owinięta szczelnie płaszczem istota.
Nie wiadomo do jakiej rasy należy, ale zdecydowanie jest szalony. Na zmianę krzycząc i chichocząc ostrzega wszystkich o przeraźliwej klątwie, która spadnie na każdego kto odważy się dotknąć głazu.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-08, 20:39

Yuzuru Tanaka

Pokrwawiony i obolały Tanaka ocknął się na piaszczystej pustyni Hueco Mundo. Mocny, kujący ból dobiegał z pleców, gdzie wraziło się ostrze Shihouin'a, ale to i tak nic w porównaniu do siły jaką został potraktowany jego brzuch. Miał wrażenie, że rąbnęła w niego jedna z tych wielkich ciężarówek świata żywych, a w rzeczywistości była to tylko pięść starego człowieka. Ogółem mówiąc czuł się jakby został dokładnie przeżuty, a potem wypluty z dużej wysokości przez jakąś olbrzymią maszkarę. Prawdopodobnie gdyby nie to, że nie raz znajdował się w podobnym stanie, to miałby problemy z utrzymaniem przytomności. Teraz jednak doświadczony Tanaka jakoś się trzymał. Kamagami wróciła do zapieczętowanej formy i teraz leżała w pochwie obok niego.
- Ohhh! Jaka ja na ciebie jestem zła, elfie!  - Belle stała nieopodal tupiąc bosą stópką o piasek. Dłonie oparte o biodra krył czerwony płaszcz z kapturem, który arrancarka przywdziała na tajną misję. Niemniej obok stał koszyk, może nie w pełni zapełniony, ale trochę udało jej się zebrać nim ruszyła z pomocą Yuzuru.
- Gdybyś nie naszła cię ochota na zabawę, to na pewno udałoby się nam wykonać nasz cel. Hmpf. - Nadęła policzek, po czym spojrzała przez ramię. - I to w dodatku musieliśmy wylądować nieopodal tego miejsca... w którym się narodziłam. - W głosie pojawiła się smętna nuta.
Belle spoglądała na wysoką wydmę górującą nad nimi w odległości kilkuset metrów. Na jej szczycie, w blasku monstrualnego księżyca, stał wysoki kamień.
- No nic, chyba będzie trzeba coś z tobą zrobić. - Belle westchnęła zerkając z politowaniem na Yuzuru, który nawet nie miał za bardzo sił żeby podnieść się na nogi. - Wyglądasz fatalnie! - poskarżyła się.

[Oke, ustaw sobie PŻ na 38, a PR na... powiedzmy 550. Opisz też co robiłeś podczas TS'u to przyznamy expa]
Powrót do góry Go down
Yuzuru Tanaka


Samotny głaz Mg10
Yuzuru Tanaka


Mistrz Gry : IMPERATOR

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket0/500Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/500)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket0/3906Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/3906)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-26, 09:04

994

Mizuki przypomniała mu o bezwzględnych realiach jego życia, tj. że nigdy nie wiadomo kto Ci wbije i kiedy nóż w plecy. Pamięć o tym troszkę się zatarła, mimo że boleśnie się przecież już kiedyś o tym przekonał w relacjach z Novembree. Ponadto tak jak się spodziewał dziewczyna odmówiła dołączenia do Bellato ale Tanaka nie miał jej tego za złe. Sam tak samo by zdecydował, była to jedynie egoistyczna próba zatrzymania Mizuki bliżej siebie.
Pomimo konieczności poświęcania ciągłej uwagi bliźniaczkom, spacer był bardzo przyjemny. Wyjście to wyglądało trochę jak spacer zakręconej rodzinki, bo z pewnością o żadnym członku tej rodziny nie można było powiedzieć by był normalny. Niestety miał to być ostatni spacer na bliżej nieokreślony czas, o ile jeszcze kiedykolwiek będzie taka możliwość.

Po tych wszystkich zawirowaniach z zamaskowanymi trochę się pozmieniało w świecie żywych. Mercenari zyskało nowych sojuszników, a Bellato z kwestii bezpieczeństwa zmieniło swoją siedzibę. W Hueco Mundo podobno Espada była w ruinie. Czerwonooki miał to szczerze w głębokim poważaniu. Miał nadzieję, że więcej już nie będzie miał z nimi do czynienia. Z Soul Society żadne wieści nie napływały, także pewnie bez zmian. Oby Mizuki znalazła tam spokój. Nowe miejsce zamieszkania Tanace bardzo odpowiadało pomimo tego, że miał na własność jedynie swój pokój. Sąsiedztwo z przyrodą bardzo go cieszyło, kto wie czy nie pomoże mu w treningu medytacji. Kolejną pozytywną rzeczą było to, że skoro jest więcej lokatorów w mieszkaniu to większa jest szansa aby odganiać Shiro od lodówki. Następną rzeczą, którą mu się podobało było zainteresowaniu ze strony Hyuu ich szkoleniem. Wizja używania vizard cero była naprawdę kusząca. Z pewnością daleka droga przed nim jednak nie spocznie dopóki nie opanuje tej zdolności tak samo jak shunpo. Póki co przełożeni stwierdzili, że jest jeszcze zbyt słaby aby w ogóle zacząć naukę.
Kolejne miesiące mijały dla Tanaki bardzo pracowicie. Poza nielicznymi wypadami do Katriny aby odwiedzić bliźniaczki, czy zakupami aby mieć co jeść oddał się całkowicie treningowi. Hyuu i Kazuki skutecznie mu w tym pomagali. Jako cel postawił sobie panowanie nad emocjami i zagłębienie się w siebie aby osiągnąć wewnętrzny spokój, poza tym chciał nieco wydłużyć czas noszenia maski. Wierzył, że te dwie rzeczy są ze sobą powiązane i jeśli uda mu się poprawić jeden z aspektów to drugi również ulegnie poprawie. W czasie treningów zawsze dawał z siebie 110% mimo, że efekty niestety były bardzo mierne. Na początku go to strasznie frustrowało, co chyba również odbijało się na jego postępach. Na szczęście po rozmowach z Kamagami odzyskiwał wiarę w siebie i udawało mu się uzbroić w cierpliwość. Po zmianie nastawienia efekty nie były spektakularne, w dalszym ciągu nie potrafił zbyt długo utrzymać maski, jednak była ledwie zauważalna poprawa w samopoczuciu po jej rozpadnięciu. W czasie sparingów starał się aby znak yang dominował w krysztale zanpakutou. W tym celu przywoływał przyjemne wspomnienia. Nie było to proste ponieważ te myśli go rozpraszały i nie skupiał się dostatecznie na walce, ponadto jego barbarzyńskie zamiłowanie do walki również dawało o sobie znać. Uleganie żądzy walki było dla niego naturalne i w jakiś sposób musiał to samo osiągnąć w wyciszaniu siebie. Miał bardzo trudny orzech do zgryzienia. Wierzył w słowa Hikari, że medytacja jest jedynym środkiem do osiągnięcia jego celów, dlatego też codziennie jej się poddawał. Robił to przed morderczym treningiem, ponieważ pamiętał, że najlepsze rezultaty osiąga się będąc wypoczętym. Pomimo mrozu wychodził rano do lasu, gdzie w ustronnym miejscu siadał w pozycji lotosu i medytował. Przez okres kilku miesięcy próbował różnych metod. Na początku medytował w świecie zewnętrznym. Potem wpadł na pomysł, że może lepiej to robić w wewnętrznym świecie, miał nadzieję że dzięki temu również zbliży się do Kamagami. W ramach wewnętrznej medytacji wchodził do „swojej” Alei Sakury i na mostku, na którym niegdyś zaatakowały go płatki wiśni, siadał i odrywał się od rzeczywistości. Jego wewnętrzny świat w końcu musiał być odbiciem harmonii i właśnie w takim miejscu powinno się najlepiej osiągać taki stan. Niestety zawsze gdzieś z tyłu głowy pojawiała się jakaś myśl związana z walką, z dziką walką. Po kolejnych przemyśleniach postanowił wejść jeszcze głębiej swojego świata. Wchodził do głównego drzewa i przekraczał złote drzwi. Tam zawsze czekał na niego żywiołowy Kama, z którym chętnie się bawił. Nieraz jadali chmurki na czas czy grali w berka. Ten świat pozwalał mu zupełnie zapomnieć o walce, o zmartwieniach i przepełniał go pozytywną energią. Tanaka potrzebował tego, musiał oswoić się z tymi uczuciami tylko dzięki temu będzie potrafił osiągnąć harmonię, a w razie potrzeby będzie potrafić w szybki sposób wypełnić kryształ Kamagami znakiem yang. Pozytywna aura tego miejsca powinna pomóc mu wypośrodkować jego emocje, które mają tendencję skłaniania się do symbolu yin. Nie chciał aby Gama poczuła się opuszczona, dlatego też i odwiedzał jej świat za srebrnymi drzwiami. Tam ogarniał go smutek. Z początku niechętnie tutaj przychodził, ponieważ to przypominało mu o wszystkich przykrych rzeczach jakie go spotkały. Jednak potem się to zaczęło zmieniać. Ten świat był częścią jego i nie mógł się go wyprzeć, zaakceptował siebie. Ponadto przebywając tutaj mógł lepiej zagłębić się w emocje związane ze znakiem yin. Zrozumiał, że gniew i złość wcale nie mają tak dużo z tym wspólnego jak mu się wydawało. Bardzo dobrze zrobił, że zaczął częściej przychodzić do tych światów. To jest z pewnością klucz do zrozumienia natury jego zanpakutou jak i jego samego. Świat Kamy czy Gamy to jedynie składowe harmonii Alei Sakury i pomogły mu zrozumieć poszczególne strony jego osobowości, dlatego pod koniec tego intensywnego treningowego okresu, ponownie medytował w Alei Sakury w okolicy głównego drzewa. Tutaj mógł najlepiej się skoncentrować. Dojście do tego musiało zająć trochę czas. Medytacja dzięki temu przychodziła mu zdecydowanie łatwiej, a osiągnięcie całkowitej pustki w głowie nie było już takie trudne. Za efektywniejszą medytacją i to przed treningami wypływały kolejne korzyści. W czasie walk sparingowych panowanie nad symbolami Kamagami było łatwiejsze niż wcześniej. Dlatego też chciał na treningach próbować wykonać ostateczną technikę znaku yang – Kea no Seika. Gdyby w końcu mu się to udało, byłby w stanie jeszcze bardziej oddać się treningowi. Nie musiałby się martwić o granice wytrzymałości swojego organizmu gdyż moc Kamagami uzdrowiłaby jego ciało. Wiedząc, że Hikari ma ładną kolekcję książek poprosił ją o parę pozycji z anatomii. Chciał dowiedzieć się gdzie powinien uderzać aby przeciwnika bolało bardziej. Od czasu do czasu po treningu jak miał jeszcze siłę sięgał po nową lekturę.  

Okres treningowy przerwało mu niespodziewane pojawienie się Bell. Tanaka nie potrafiąc odmówić jej pomocy, jak zwykle wpakował się w kłopoty. Gdyby nie Bell to raczej już nigdy nie opuściłby Soul Society. Ten staruszek miał krzepę i sponiewierał go jednym jedynym ciosem… A wydawało mu się, że trochę się przez te miesiące wzmocnił… Teraz leżał na piasku Hueco Mundo i patrzył w czarne niebo, ledwie mogąc się poruszyć.
Nie mogłem się powstrzymać jak zauważyłem tego dupka. Kiedyś napsuł mi krwi i chciałem mu się za to zrewanżować.  Za długo mi się z tym zeszło i przybyły posiłki. Cholera, mocny ten starzec.
Starał się wyjaśnić dlaczego postąpił w ten a nie inny sposób. Gdyby to była jakaś inna grupa shinigami, to pewnie nawet by się nie wychylał i poszedł szukać tych jagód, a tak to znowu uległ pokusie.
Wybacz panienko Bell
Musiał ją trochę udobruchać, a wiedział że arrancarka lubiła jak się tak do niej zwracał.
Dla każdego arrancara miejsce, w którym zerwał maskę jest tak ważne?
Swoją drogą tak naprawdę nic o Bell nie wiedział. Może to okazja żeby ją pociągnąć trochę za język.
Gdyby Tanaka był w nieco lepszej formie i lepiej panował nad emocjami to mógłby siebie doprowadzić do ładu w parę chwil przy pomocy mocy swojego zanpakutou, a tak jego rekonwalescencja będzie trwała więcej czasu.


Ostatnio zmieniony przez Yuzuru Tanaka dnia 2020-12-28, 12:09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-26, 18:43

Tanaka zaczął zgłębiać drogę, w stronę której rzadko wcześniej spoglądał. Rozwój fizyczny jak najbardziej. Budowanie masy mięśniowej i praca nad poprawą szybkości i refleksu była mu dobrze znana, lecz teraz dla odmiany skoncentrował się na sztuce medytacji i wewnętrznego poznania.
Przychodziło mu o tyle łatwiej, że obok miał specjalistkę w postaci Hikari, która chętnie dzieliła się swoją wiedzą. Dzięki temu nawet rozgorączkowany umysł Yuzuru mógł ochłonąć i wstąpić na ścieżkę harmonii. Przyniosło to z sobą zgoła nieoczekiwany efekt, bo gdy zagłębiał się w transie przed oczami zaczynały pojawiać się obrazy nienależące do jego życia. Przynajmniej nie do życia jego obecnego wcielenia.
Parę razy widział młode Seireitei, pozbawione wysokich murów i pysznych posiadłości szlacheckich. Raz znalazł się przed wspaniałą willą zbudowaną na wyspie wznoszącej się ponad chmurami. Migały mu również twarze ludzi. Młody kapitan głównodowodzący i figlarna, drobna kobieta o ciemnej skórze i fioletowych włosach. Wizje dawnej przeszłości budziły w nim tęsknotę, która nie należała jednak do niego. Zupełnie jakby przez kilka sekund stawał się Kuchiki Yuudai, widmem odczuwającym żal, że jego czas i świat już przeminęły.
Największym sukcesem Yuzuru okazało się opanowanie ostatecznej techniki yang i efekty przerosły najśmielsze oczekiwania. W kilka sekund wszelkie znużenie znikało zastępowane przez dziką, radosną energię, która wręcz wytryskiwała z niego. Zarówno umysł, jak i ciało regenerowały się pozwalając mu na nowo rzucić się w wir treningu. Kolejny postęp wykonał też jeśli chodzi o równowagę pomiędzy znakami na shi kai. Wcześniej przewagę szybko zdobywało yin, a teraz żadna z energii nie zdobywała przewagi nad drugą. Co prawda jednak wciąż nieco łatwiej było mu popchnąć do przodu yin niż yang. No i treningi nie miały wiele wspólnego z prawdziwą walką, a gdy ta w końcu przyszła okazało się, iż wciąż niełatwo mu jest zachować biel na swoim shi kai.

[+ 3 do psychiki, + 1 kontrola reiatsu, + 2 wolne punkty, umiejętność: medytacja]

***

- Nie wiesz, że dziadki zazwyczaj są najmocniejsze? - Belle wciąż spoglądała na Tanakę, jak na niesfornego chłopca, który wbrew zakazowi postawił wykąpać się w kałuży błota. Trochę jednak się rozpogodziła, gdy zwrócił się do niej tak jak lubiła.
- Jakie tam zerwanie. Moja maska się rozpłynęła. Bleh, obrzydliwe uczucie. - Wzdrygnęła się, po czym odwróciła w kierunku głazu. - Hmm, w sumie mogłam zrzucić na kamulec tą całą Ishihohe. Ciekawe co by się stało? - Splotła dłonie za plecami. Zerknęła w tył na Tanakę. -   To jak? Dasz radę wstać? Chyba powinnam cię odstawić to tych twoich kolegów żeby cię poskładali.
Powrót do góry Go down
Yuzuru Tanaka


Samotny głaz Mg10
Yuzuru Tanaka


Mistrz Gry : IMPERATOR

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket0/500Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/500)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket0/3906Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/3906)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-26, 22:08

995

// +1 int, +1 kontrola rei

A powinni mieć już swoje najlepsze lata za sobą.
Starał się ostrożnie podnieść do pozycji siedzącej.
Jak to rozpłynęła? Karas-sama opowiadał, że jego maska rozpadła się w naturalny sposób. Arrancarzy z kolei zrywali swoje maski.
W sumie zadawanie takich pytań Bell mogło być bezsensowne. Nie wydawało mu się żeby uzyskał od niej takie informacje.
Ishihohe? Gdzieś słyszał te imię. Zaraz, zaraz czy nie chodziło jej o te dziewczyną, którą zaprowadził kiedyś do Katriny? Jakoś w sumie nie interesował go los tej dziewczyny, zwykła a może raczej niezwykła nieznajoma.
Co to za kamień?
Zapytał z czystej ciekawości. Potem gdy zebrał trochę sił powoli starał się podnieść na nogi. Brzuch go jeszcze bolał, ale był w jednym kawałku. Na pewno miał połamane kilka żeber, ale po za tym raczej nic mu więcej nie dolegało.
Myślę, że to dobry pomysł.
Znowu będzie musiał się tłumaczyć w jakie to kłopoty się wpakował.


Ostatnio zmieniony przez Yuzuru Tanaka dnia 2020-12-28, 12:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-27, 17:12

Belle wskazała na kamień odwracając twarz ku Tanace.
- Gdy dotknie się kamulca różne rzeczy mogą się dziać. Mi akurat rozpłynęła się maska i stałam się arrancarem. Ale to nie było przyjemne. - Odwróciła się ponownie ku wydmie, a w jej głosie pojawiła się nienaturalna dla niej zaduma. - To bardzo bolało... bardzo bardzo. Najbardziej jak się tylko dało. Jak się przemieniam to boli mnie zawsze, ale nie aż tak jak wtedy. Tak bardzo bolało, że aż chciałam się zabić, ale moje dłonie stały się malutkie i miękkie, a pazury i kolce zniknęły. - Klasnęła delikatnie. - Mogłam tylko pełznąć jak larwa i płakać.
Zawirowała na pięcie odwracając się do Tanaki. Twarz Belle zdobił szeroki uśmiech.
- I wtedy spotkałam brata! Podpełzłam o niego i zaczęłam go prosić żeby mnie zabił, a on wyjął swoją katanę, ale zamiast mnie ciachnąć to sam się skaleczył i pokropił mnie swoją krwią. Potem położył mi dłoń na głowie i przestało boleć! Tak całkiem od razu.
Yuzuru próbował wstać, ale brakło mu czegokolwiek na czym mógłbym się wesprzeć przez co koniec końców wylądował z powrotem na piachu przysparzając sobie przy okazji kolejnej porcji bólu.
- To się rozgadałam! Ale ty możesz wiedzieć, bo bardzo cię lubię. - Wciąż uśmiechnięta podeszła do Tanaki - No daj łapę, bo chyba sam nie wstaniesz. Nieźle cię ten dziadzio urządził.
Wyciągnęła drobną dłoń ku Yuzuru. Druga była zajęta trzymaniem koszyka wypełnionego jagodami.
Powrót do góry Go down
Yuzuru Tanaka


Samotny głaz Mg10
Yuzuru Tanaka


Mistrz Gry : IMPERATOR

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket0/500Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/500)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket0/3906Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/3906)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-27, 18:49

996

Tanaka nigdy nie miał okazji przebywać w takim szczególnym, niewątpliwie rytualnym miejscu. Zdawał sobie też sprawę, że moc tego kamienia może być celem wielu nieprzyjaźnie nastawionych niebezpiecznych istot. Biorąc pod uwagę, że był w tak opłakanym stanie, nawet pomimo obecności Bell czuł, że lepiej się stąd jak najszybciej zbierać.
Miałaś szczęście, że wtedy był tu Karas
Stwierdził krótko po opowieści arrancarki. Kto by pomyślał, że takie wydarzenia łączą ją z Karasem. Chociaż oni nie są normalnymi istotami więc raczej próżno szukać normalnych historii.
Cieszę się, że udało Ci się go spotkać. Gdyby nie on, nie mielibyśmy okazji się poznać.
Delikatnie się uśmiechnął ale nie trwało to długo, za chwile upadł na tyłek i jego twarz zdobił grymas bólu, zacisnął zęby i wypuścił powietrze.
Ja też Cię lubię Bell, dlatego prosiłbym Cię byś na siebie uważała, szczególnie teraz gdy nie ma w pobliżu Karasa.
Chwycił dłoń arrancarki i z jej pomocą wstał na nogi.
Zbierajmy się


Ostatnio zmieniony przez Yuzuru Tanaka dnia 2020-12-28, 12:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-28, 19:30

Belle przytaknęła
- Yhm! Też tak myślę, że mam dużo szczęścia, że poznałam takich fajnych, hmm... arrancarów i vizardów!
Dziewczynka podźwignęła Yuzuru, który potrzebował chwili, aby ustabilizować się na nogach. W głowie się kręciło i miało to tylko narastać, gdyż po plecach chłopaka wciąż spływała krew z rany pozostawionej przez zdradzieckie zanpakuto Shihouin'a.
- To tak. - Belle zacisnęła dłoń na przegubie Tanaki. - Tak się wygodnie składa, że do Karakury zawsze można trafić, ale też niekoniecznie uda nam się wylądować tam skąd cię zabrałam. Ale nawet jak trochę zboczymy, to możemy też pójść do babci Katriny.
Belle wykonała powłóczysty ruch ręką i oto przestrzeń rozwarła się ukazując czarną gardziel garganty. Nim jednak przez nią przeszli Yuzuru dobiegł cichy kobiecy głos.
- Nie... błagam, nie zostawiajcie mnie tutaj... - Tanaka słyszał ją w swojej głowie, ale głos nie należał ani do Kamagami, ani do Gamy. Był w nim strach, boleść i bliska łez rozpacz. Belle zdawała się niczego nie słyszeć i tylko machała ręką przed gargantą jakby próbowała odgonić niewidzialnego insekta.
- Jak się trochę ustabilizuje to większa szansa, że trafimy bliżej celu - wyjaśniła.
Powrót do góry Go down
Yuzuru Tanaka


Samotny głaz Mg10
Yuzuru Tanaka


Mistrz Gry : IMPERATOR

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket0/500Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/500)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket0/3906Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/3906)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-28, 20:16

997

To znasz jeszcze jeszcze jakiś innych vizardów, prócz mnie czy członków Bellato?
Tak można było odebrać wypowiedź dziewczyny. Skrzywił się gdy poczuł jak krew spływa po jego plecach. Cholerny Shihouin, następnym razem będzie musiał podejść do walki zdecydowanie spokojniej. Te wydarzenia dosadnie dały mu nauczkę. Teraz ma solidne podstawy aby sądzić, że jeśli niczego nie zrobi ze swoją barbarzyńską naturą to wpędzi go do grobu znacznie szybciej niż by tego chciał. Kochał walczyć, ale czy to musiało być równe temu aby zatracać się w tym i zapominać o zdrowym rozsądku? Był pewien, że da się to w jakiś sposób oddzielić. Chłodna głowa i przyjemność z walki to na pewno możliwe rozwiązanie. Z pewnością po osiągnięciu tego różnica byłaby znacząca i mógłby wyciągnąć z siebie dużo więcej, choćby za sprawą dużej kontroli nad mocą swojego shikai. Skoro tak kocha walczyć to powinien walczyć jak najdłużej, a ostateczna technika znaku yang zdecydowanie może mu to umożliwić. Trzeba przyznać, że podejście Tanaki zaczyna ulegać znaczący m zmianom. Wpływ na to niewątpliwie odegrał ostatni okres, w którym tak dużo czasu poświecił medytacji i poznaniu siebie.
Wolałbym jednak żeby bliźniaczki nie widziały mnie w takim stanie.
Wolał nie pokazywać się im po swojej porażce. Powinny czuć, że mogą na niego liczyć, i że będzie mógł je obronić w razie potrzeby. Pojawianie się w takim stanie nie pokazałoby go jako silnej osoby.
Trzeba przyznać, że arrancarzy mają przydatne umiejętności. Przemieszczać się pomiędzy światami to naprawdę wygodna sprawa.
Gdy Garganta się otworzyła.
Felicia chyba o tym nie wiedziała...
Przypomniał sobie jak jego ex kompanka z fraccion trzeciego espady otwierała garganty. Nigdy nie była w stanie precyzyjnie otworzyć przejścia. Gdy gardziel stabilizowała przejście usłyszał błagalny głos.
Bell czy też słyszałaś jakąś kobietę proszącą o pomoc?
Zapytał wprost. Faktycznie ktoś mógł potrzebować pomocy, albo to była pułapka. W Hueco Mundo jest wiele przebiegłych istot, które tylko czyhają na okazję aby pożreć swoją ofiarę. Na dodatek Tanaka był w fatalnej kondycji, co również mogłoby zachęcić hollowa do ataku. Z resztą teraz powinien przejmować się sobą, a nie kimś obcym. Nie jest bogiem i nigdy nie będzie w stanie pomóc wszystkim. Mimo wszystko postanowił odpowiedzieć.
Kim jesteś?
Korzystał z chwili jaką potrzeba na ustabilizowanie przejścia.


Ostatnio zmieniony przez Yuzuru Tanaka dnia 2020-12-28, 12:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-28, 22:08

- Jakbym znała to bym ci powiedziała - odrzekła wciąż manipulując przy gargancie. - Ale vizardzi są gatunkiem prawie tak samo zagrożonym jak elfy. No i czemu miałyby cię nie widzieć? Na pewno u kapitanka gorsze rzeczy widywały.
Gdy wspomniana została Felicia mała arrancarka uśmiechnęła się z wyższością.
- Ahh, to tamta blond przydupaska Vikusia? Phi, po tym właśnie poznaje się arrancary z klasą, gdy umieją otwierać niezawodne garganty. Reszta do plebs.
Belle rozejrzała się ze zmarszczonymi brwiami dłużej zatrzymując wzrok na skale.
- Nie przejmuj się. To miejsce zawsze było nawiedzo... oh!
Oboje ujrzeli, jak kilkanaście metrów od nich, spod piasku wydobywa się gęsty kłąb dymu. Z ciemnoszarych kołtunów wyłoniły się dwie, poskręcane dłonie, a także twarz. Początkowo Tanaka nie potrafił przypasować jej rysów, ale dziwo zbliżało się powoli i po chwili Yuzuru był pewien, że oblicze należy do kobiety.
- Proszę... pomóż mi. - Tym razem głos dochodził z zewnątrz. - Tak długo już tutaj jestem wygnana z mego domu przez zawistników. Proszę... ulituj się nad nieszczęsnym cieniem - zawodziła.
- Kimkolwiek wcześniej była musiała dotknąć kamienia - stwierdziła ze śladem smutku Belle.


Ostatnio zmieniony przez Imperator Kuchiki dnia 2020-02-23, 12:57, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Yuzuru Tanaka


Samotny głaz Mg10
Yuzuru Tanaka


Mistrz Gry : IMPERATOR

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket0/500Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/500)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket0/3906Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/3906)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-29, 10:00

998

//pozwoliłem sobie zwiększyć do 12 premie z shikai po podliczeniu sumy statystyk wyszło nieco ponad 36

No to ja już muszę być chyba jedynym okazem elfa i vaizarda w jednej osobie.
Zaśmiał się ale szybko tego pożałował czując ból promieniujący z klatki piersiowej, jak nic ma złamanych kilka żeber.
Wolałbym jednak już im darować nieprzyjemnych widoków, tym bardziej że teraz na szczęście nie muszą patrzeć na takie rzeczy.
Widać Tanaka potrafił schlebiać Bell, kolejny raz obrosła w piórka i poczuła się doceniona.
Pojawiło się źródło głosu w jego głowie, objawiając się im w dymie wylatującego z ziemi. Chłopak wiedział, że absolutnie nie jest w stanie pomóc tej kobiecie.
Jesteś w stanie jej pomóc Bell?
Zapytał, jeśli odpowiedź będzie negatywna to po prostu ruszy z arrancarką do garganty zostawiając nieszczęśnika za sobą. Niestety taki brutalny jest ten świat.


Ostatnio zmieniony przez Yuzuru Tanaka dnia 2020-12-28, 12:11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-06-30, 15:28

- Pomóc? Ja? - Belle pokręciła głową. - Może mój brat mógł, ale ja nic nie poradzę. Chyba najlepiej będzie ja zabić żeby się nie męczyła, ale jak wolisz. To w końcu ciebie prosi o pomoc, jakby myślała, że u mnie nic nie ugra. Hmm... w sumie wiele się tutaj nie pomyliła.
Widmo zbliżało się coraz bardziej. Dzieliło ich teraz mniej niż dziesięć metrów.
- Błagam... nie zostawiajcie mnie samej! Potrzebuję tylko trochę ciepła, trochę siły... Odwdzięczę się za pomoc. Obiecuję! - Przemawiała od niej coraz większa desperacja. Być może dostrzegła, że Belle skończyła już stabilizowanie garganty. Teraz arrancarka spoglądała wyczekująco na Tanakę.
Powrót do góry Go down
Yuzuru Tanaka


Samotny głaz Mg10
Yuzuru Tanaka


Mistrz Gry : IMPERATOR

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket0/500Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/500)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket0/3906Samotny głaz Empty_bar_bleue  (0/3906)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-07-01, 12:51

999

Ja też w żaden sposób nie mogę jej pomóc.
Stwierdził krótko. Nie dość, że sam wyglądał jak siedem nieszczęść to miałby jeszcze zajmować się nieznajomą.
Nie zabijaj jej, może ktoś będzie w stanie jej jeszcze pomóc. Jeśli jest uwiązana do tego miejsca to może Karas kiedyś się tym zajmie.
Pora wracać do siebie, już i tak nie ma go dłużej niż się tego spodziewał.
Zbierajmy się
Powiedział krótko i z pomocą Bell ruszył ostrożnie w gardziel garganty.


Ostatnio zmieniony przez Yuzuru Tanaka dnia 2020-12-28, 12:11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2018-07-02, 16:51

- Jak tam wolisz. - Belle wzruszyła ramionami, po czym pociągnęła Tanakę wgłąb garganty zostawiając umęczoną kobietę na pastwę zimnych wiatrów Hueco mundo.

https://bleach.forumpolish.com/t356p270-las
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-12, 13:26

CZaras aka Martell Fortalesa

Z trudem przychodziła mu wspinaczka. Piasek umykał spod stóp i musiał pomagać sobie dłonią oraz nadkruszonym młotem. Gdy w końcu udało osiągnąć się szczyt, ujrzał podłużny szary kamień równie wysoki co on sam. Obok stała postać ludzkich rozmiarów otulona długim brązowym płaszczem z kapturem.
- Podejdź no zraniona duszo. - Zachęcił go przemawiając męskim, odrobinę drżącym głosem. - Czułem twoje cierpienie z daleka. Promieniowało one z mocą na całą pustynię! A ja... a ja może będę potrafił ci w nim ulżyć.

CZaras likes this post

Powrót do góry Go down
CZaras


Samotny głaz Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket1044/1044Samotny głaz Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket12181/12865Samotny głaz Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-12, 21:19

Martell w końcu pozbierał się do kupy i ruszył na wzniesienie, by z niego poszukać jakichś punktów charakterystycznych. Dzięki nim miał nadzieje znaleźć "drogowskaz", który pozwoli mu zlokalizować miejsce powstania jego stada. Choć góra nie była wielka to wejście na nią było obecnie bardzo trudne. Przy każdym kroku odczuwał ból fizyczny, a także był zmęczony, ale mimo że rany były poważne to nie doskwierały choćby w połowie tak mocno jak zadra na psychice, którą odniósł. Gdy zamykały mu się oczy, choćby na chwilę np. z bólu gdy, któraś rana zakłuje jeszcze mocniej to widział przed oczyma jej twarz. Smutne oczy pani Vien gdy wpychała go do Garganty oraz grymas bólu w momencie wbicia się w jej ciało kolejnego ostrza. Było to boleśniejsze, niż wszystko czego zaznał, szczególnie dlatego, że nie przestawało boleć, było nie do uśmierzenia. Co gorsza obawiał się, że w przyszłości tej wyrwy nic nie zasklepi. Ilu Shinigami by nie zabił, ile dzieci nie osierocił, ilu kobiet nie uczynił wdowami, wciąż będzie odczuwał ten ból. Szokującym było jak bardzo emocjonalnie cierpieć może istota, która przecież teoretycznie pozbawiona jest serca. Nie był to też koniec złych informacji. Zaczął odczuwać głód oraz zatapiające go uczucie samotności. Tak bardzo tęsknił do swych towarzyszy. Przemierzanie Hueco Mundo wraz z nimi nadawało życiu sens, pozwalało mu mieć cel, mógł z kimś porozmawiać. Sama perspektywa powrotu do chaotycznej tułaczki, która jedyne co może przynieść to dalsze przetrwanie wywoływała w nim nagłe napady złości. Musiał wtedy przywalić w ziemię raz czy drugi, by potem iść dalej jak już się wyładuje. To zwiększało ból fizyczny, ale dawało ujście psychicznemu. Było to nieco niepokojące, ale zauważył, że gdy mocniej bolało ciało, zmora cierpienie emocjonalnego jakby zmniejszała natężenie.

W końcu dostał się na szczyt. Tam dojrzał dziwaczny kamień. Jako, że się zmęczył solidnie to ruszył w jego stronę, aby się oprzeć co by ulżyć sobie po ciężkiej wspinaczce. Nie był tam sam, była również jakaś niewielka istota nie przypominająca Hollow. Był potężny. Młotnik nie był w stanie wyczuwać energii i na podstawie tego oceniać siły różnych istot, jednak nauczył się robić to na podstawie ich zachowania. Zauważył, że Ci najsłabsi, niewiele warci gdy tylko go zobaczą drą się w niebo głosy i uciekają gdzie pieprz rośnie, Ci nieco silniejsi sposobią się do bitwy, by móc się obronić, a nawet skopać mu tyłek, za to na najpotężniejszych jego pojawienie się nie wywołuje większego efektu. Nie wyjmują broni, nie zakładają gardy, brak po nich nagłych ruchów, czy jakichś objawów znacznych emocji. Tak właśnie było z Wybawicielem, a ten tutaj w kapturze pasował zachowaniem niemal do wszystkich cech prawdziwego mocarza. Jedyne co nie wchodziło w ten schemat to drżący głos, to była oznaka strachu, a strach nie pasował do potęg. Może, jednak to inne emocje wywoływały to drganie? Tak czy siak Fortalesa uznał, że tak wiele elementów jest zgodnych, że nie zaryzykuje ataku, bo pewno na tym jedynie straci. Będzie musiał jakoś sobie z tym głodem poczekać.
- Nie wiem czy nie rzucasz się z motyką na słońce. - Odrzekł cierpko. Nie miał nastroju, by choćby umieć zmusić się do udawania przyjemnego. - Ale skoro to rzeczywiście o tak odczuwalne to na Twoim miejscu, bym się stąd zwijał. - Dodał uznając, że w takim wypadku za pewne zaraz zlecą się sępy licząc na łatwą padlinę. No i się nie zawiodą, obecnie Adjuchas był obecnie prostym pokarmem... A jakim wartościowym. Sam, więc postanowił pójść za swoją radą i czym prędzej rozejrzał się po okolicy w poszukiwaniu jakichś punktów charakterystycznych, które być może mu pomogą odnaleźć, choć kogoś ocalałego z masakry w oprószonym śniegiem Rukongai.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-19, 13:50

Zakapturzony zarechotał ochryple w odpowiedzi. Przyglądał się Martellowi, który ze szczytu wysokiej wydmy miał dobry ogląd na okolicę. Nie dostrzegł jednak niczego charakterystycznego w rzeźbie terenu, ani śladu bytności innych pustych. Wszędzie gdzie nie spojrzeć rozciągała się biała pofalowana pustynia.
- Nie liczyłbym na to - odrzekł nieznajomy, jakby czytając w myślach Fortalesy. - Bezmózdzy puści instynktownie unikają tego miejsca, a tych mądrzejszych znowu nie ma tak wiele, hehe. - Machnął dłonią zachęcając Martella do podejścia. - Zbliż się. Chyba nie boisz się kogoś tak małego, jak ja? Hehe, mam tu mało gości. Czasem tylko wiedźma wyjdzie z piasków by trochę pozawodzić, ale to marne towarzystwo. Także gdy zjawi się ktoś nowy czuję się zobligowany by dobrze go ugościć. Jaka jest twoja historia, adjuchasie? Może razem znajdziemy rozwiązanie?

CZaras likes this post

Powrót do góry Go down
CZaras


Samotny głaz Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket1044/1044Samotny głaz Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket12181/12865Samotny głaz Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-20, 11:58

- Kurwa mać. - Warknął gdy rozejrzał się po okolicy nie dostrzegł niczego co choćby dało jakikolwiek trop mogący pokierować go do miejsca znanego przez wszystkich członków jego stada. To drastycznie zmniejszało odnalezienie, choćby któregoś z niedobitków. Fatalnie, beznadziejnie, po prostu katastrofa. Nowy napływ gniewu i frustracji wynikającej między innymi z bezsilności Pusty wyładował uderzając młotem o ziemie, by po tym się ugiąć w wyniku odczucia bólu. Rany, zmęczenie i głód, a w koło żadnego jedzenia poza tym gościem tutaj. On, jednak pomimo że chyba nieco "odchylony" to był potężny, więc szkoda zachodu.
- Lubię myśleć, że nie należę do żadnej z tych grup. - Odpowiedział i podszedł kawałek bliżej wciąż desperacko poszukując w krajobrazie znajomych punktów, ale nic tylko białe fałdki, jak na brzuchu piaskowego grubasa.

Skąd w głowie Adjuchasa pojawiła się myśl, że zakapturzony był lekko szurnięty? Głównie z tego co mówił. Siedział tu na kamieniu i witał gości, których nie miał, próbował wcisnąć Młotnikowi, że siła zależy od rozmiaru, a do tego wspomniał o jakiejś wiedźmie. Pomimo tego postanowił z nim chwile zostać. Przypominał Fortalesie nieco Vien. W sensie ta też była trochę odchylona, choć w innym kierunku. Poza tym skoro był potężny to może się Martellowi przyda? By dokonać swej zemsty potrzebował koneksji u najpotężniejszych, choćby byli szaleni.
- Doskwiera mi głód i rany, więc zbyt długo zostać nie mogę. - Zaznaczył jednocześnie uznając, że chwila rozmowy z kimś z boku dobrze mu zrobi dla ochłonięcia, choćby w minimalny sposób. Potrzebował rozsądku, bo sytuacja była fatalna. Idąc "na rympał" stanie się jedynie łatwym celem. A może zakapturzony nie kłamał i rzeczywiście będzie w stanie mu jakoś pomóc? Kto wie.
- No to w skrócie: całe życie pragnąłem jedynie towarzyszy, u których boku mógłbym wędrować, polować i walczyć. Znalazłem sobie takie stado, ale zostało wybite, prawdopodobnie tylko ja się uratowałem. Bardziej niż czegokolwiek innego pragnę teraz zemsty, lecz brak mi właściwie wszystkiego, by ją dostać. - Zakończył gorzko, acz prawdziwie. Brak mu było siły, bo przecież nie pokonał w pojedynku Shinigami, to jak mógłby sprawić, by cierpiała ich cała społeczność? Potrzebował również koneksji wśród potężnych tego świata. No, bo choćby sam był w stanie pokonać i ze stu Czarnuchów to jakiż to jest procent ich całości? Mierny co najwyżej. Brak mu było również dobrego planu, sposobności, wiedzy. Słowem, wszystkiego. *No to popisz się mędrcze spod skały. Znajdź sposób, by ukorzyć to cierpienie, rozwiązać ten problem.* Pomyślał nieco kpiąco.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-21, 18:59

Grzmocenie młotem o piasek spowodowało u Martella nasilenie bólu, a u pustyni chwilowe poderwanie się nic nieznaczącego ułamka nieskończonej ilości ziarenek piasku
- Och, taki sentymentalizm u adjuchasa to rzadkość. - Zakapturzony nie był zbyt empatyczny. - Prawda, czasami grupujecie się w stada, ale z czystego pragmatyzmu. Łatwiej się poluje w przewadze liczebnej, a jak przez dłuższy czas nic się nie znajdzie możecie zawsze spróbować zjeść siebie nawzajem, hehe. Ale pragnienie zemsty to już coś doskonale ludzkiego i hollowego zarazem, he. - Odwrócił głowę spoglądając na głaz. Zachichotał. - Mam ochotę na małe bluźnierstwo. Co powiesz na wizytę u mojego znajomego? On mógłby pokierować cię dalej, ku drodze na której końcu mógłbyś osiągnąć swoje cele. Zapewne wystosuje też inne propozycje. Mniej intratne, ale niewiążące się z poświęceniami, hehe.

CZaras likes this post

Powrót do góry Go down
CZaras


Samotny głaz Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket1044/1044Samotny głaz Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket12181/12865Samotny głaz Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-22, 15:12

- Wy? - Zapytał gdy ten powiedział "czasami grupujecie się", ewidentnie zwracając uwagę, że sam nie jest Pustym. - Skoro nie jesteś jednym z nas, to kim jesteś? Arrancarem? - Skonkretyzował zapytanie. Z każdą chwilą zakapturzony wydawał mu się coraz bardziej szurnięty, ale jednocześnie ciekawszy. Mówił zagadkami nie wyjaśniając dokładnie co miał na myśli co było nieco intrygujące, ale również irytujące. Przy tym był, jednak dość uprzejmy, więc Adjuchasowi to dziwactwo specjalnie nie przeszkadzało. Może dni spędzone z Vien jako tako uodporniły go na przebywanie z osobliwymi jednostkami? Przyzwyczajenie czy coś.
- Skoro Puści rzadko są sentymentalni to przeciw czemu chcą się mścić? - Zadał pytanie, bo ten zdawał się wiele wiedzieć o ich rasie. W końcu, żeby się zemścić to trzeba było za coś, przeważnie związane to było z utratą czegoś cennego. Zaś gdy nie miało się sentymentów to brak było i tych cennych rzeczy. Przynajmniej tak rozum mu podpowiadał.

- Bluźnierstwo? - Zapytał znowu zdziwiony mając nadzieje, że ten jakoś to rozwinie. Młotnik nie był przyzwyczajony do słyszenia tego słowa, niemal zapomniał co ono oznacza. W Hueco Mundo raczej rzadko spotykał istoty, które miałyby jakieś świętości, więc i nie było wobec czego bluźnić. Niezależnie od odpowiedzi wzruszył ramionami.
- I tak nie mam gdzie iść, więc czemu nie. - Odrzekł gorzko. Nie widział na horyzoncie niczego co mogłoby zaprowadzić go do miejsca powstania ich stada, ani nikogo kto by tam zaprowadził. Co gorsza Fortalesa nie miał też z kim iść. Ta nikła nadzieja, która pojawiła się w jego duszy związana z odnalezieniem potencjalnie uratowanej istoty z tej masakry w Rukongai, po prostu spłonęła gdy wspiął się na wydmę. Obecnie na nogach trzymała go tylko chęć zemsty. Skoro ten tutaj znał kogoś kto mógł mu na nią pozwolić to trzeba było skorzystać. Innych opcji na ten moment nie miał. - Gdzie jest Twój znajomy? - Dopytał obawiając się, że długo na głodzie już nie wytrzyma. Kwestia poświęceń, o których wspominał zakapturzony go nie przerażała. Odebrano mu już wszystko co cenił. Zostały mu jedynie wolność, której nie pragnął zbyt gorliwie i życie potrzebne jedynie do zemsty.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-23, 19:12

Udzieleniem odpowiedzi było zdjęcie kaptura, pod którym nie krył się ani pusty, ani arrancar. Linia podbródka, krzywizna łuków brwiowych czy wzgórek nosa były ledwo zarysowane, a całość zdawała się półpłynna gdy różne odcienie szarości przesuwały się po głowie przypominającej ledwo co zaczętą glinianą rzeźbę, z których ludzka twarz miała dopiero co zostać wydobyta.
Istota ta nie miała ust, oczu ani uszów, a mimo tego słyszała, mówiła i widziała, bo Martell nie mógł pozbyć się wrażenia, że patrzy się prosto na niego. Kaptur zasłonił dziwo, a zamiast kolejnych odpowiedzi był tylko chrapliwy rechot.
Ustał on dopiero wtedy, gdy adjuchas wyraził zgodę, na co istota obróciła się bokiem i zakreśliła palcem w powietrzu koło. Przestrzeń zafalowała, wybrzuszyła się i w końcu pękła wylewając na Hueco mundo feerie nieznanych temu światu barw. Tęczowe okno, zupełnie różne od mrocznej garganty, kusiło swym powabem by w nie wejść.
- Proszę. Wejdź przez to i idź przed siebie, aż dojdziesz do mojego znajomego. Hehe, udanej zabawy!

CZaras likes this post

Powrót do góry Go down
CZaras


Samotny głaz Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket1044/1044Samotny głaz Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket12181/12865Samotny głaz Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-24, 14:51

- Marna to odpowiedź. - Stwierdził z typową dla siebie prostolinijną szczerością. Istota, która mu się objawiła była bowiem niepodobna do niczego co do tej pory spotkał, a jednak parę gatunków udało mu się zaobserwować. Ten wogóle nie przypominał czegoś żywego, był jak zlany kloc, marionetka wykonana przez wyjątkowo kiepskiego rzeźbiarza. Taka, która powinna zostać rzucona od razu w kąt, a artysta odprawiony do bardziej praktycznej roboty, bo jego ręce ewidentnie są niezdatne do sztuki. To "coś", jednak żyło, mówiło i miało dziwaczne poczucie humoru. Zakapturzony był też bardzo tajemniczy. Nie odpowiedział na większość pytań zadanych mu przez Adjuchasa, a wydobywał się tylko z niego jakiś rechot.

W końcu, jednak Coś wskazało mu drogę do znajomego. Otworzył przejście, które było (a jakże!) dziwaczne. Temu podobnego Młotnik nigdy wcześniej nie widział. Mieniło się najróżniejszymi barwami będąc z pewnością widoczne z daleka, daleka. Szczególnie, że ta różnorodność barw drastycznie kontrastowała z dwukolorową, raczej monotonną codziennością Hueco Mundo. Fortalesa wiedział, że wchodząc w to rusza w nieznane. Sam, jednak nie znał innego kierunku, który mógłby przynieść mu spełnienie celu - zemsty.
- Emmm... Dzięki. - Odpowiedział, więc Zakapturzonemu. Właściwie to był mu wdzięczny. Coś nadało mu nowy faktyczny cel, który nie był tylko gorejącym uczuciem, lecz właściwym co robić. Prawda była, jednak taka, że Hollow miał więcej znaków zapytania, niż odpowiedzi co do tej nowej ścieżki. Ciekawość gnała go ku odpowiedziom, które miał nadzieje znaleźć za gejow... Tęczowym przejściem. W nie również wszedł nieco mrużąc oczy, by nie oślepnąć od tych świateł.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Samotny głaz Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Samotny głaz Pbucket9000/9000Samotny głaz Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty2021-09-26, 14:21

Martell wszedł, Martell zaczął spadać. Przez gargantę po prostu się przechodziło, a w środku łagodnie prowadził go czarny nurt ku przejściu na drugą stronę. Tutaj jednak niczego takiego nie było i adjuchas spadał szybko w środku bezgranicznej próżni miliona barw. Widział jakby żywe promienie światła prześlizgujące się po jego poranionym ciele, widział rzadkie chmury oparów, które przebijał swym cielskiem, a których zapach wprawiał go w odurzenie.
W końcu zaczął czuć się bardzo dobrze. Jakoś zapomniał o swych towarzyszach, a zamiast spadać unosił się na tęczowym baldachimie. Tak mu się przynajmniej wydawało, bo gdy już znalazł się po drugiej stronie doszło do niego, że w rzeczywistości cały czas spadał.

https://bleach.forumpolish.com/t2214-nocny-las

CZaras likes this post

Powrót do góry Go down
Sponsored content





Samotny głaz Empty
PisanieTemat: Re: Samotny głaz   Samotny głaz Empty

Powrót do góry Go down
 
Samotny głaz
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Hueco Mundo :: Pustkowia-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje