Wielkie Klany

Witajcie, jak pisałam zamierzam dodać opisy wielkich klanów. Z niektórymi osobami się skontaktowałam, z innymi jeszcze będę pisać... Chciałabym jednak dowiedzieć się czy ktoś w jakiejś mega warznej dla seretei prawie używał klanów ? Tak żebym mogła już resztę pierdół w opisie zamieścić i wam nie psuć fabuły. Zresztą opisy i tak nie będą działać wstecz. Jeśli ktoś coś ma to proszę o krótkie adnotacje w tym temacie.

Dłubie sobie w tych rodach szlacheckich. Muszę przyznać że ostatnio nie mam na to czasu, i siedzę w troszkę innych klimatach niż te bleachowe. Zamieszczam tu jednak feagment tekstu nad którym pracuje. Muszę dodać resztę rodów, sądzę również że zmienię nieco opis rodu Shihouin.

Fragment pochodzi z „Traktat o polityce Soul Society”

Podstawą istnienia naszego świata jest nadzór nad wymianą dusz, i przechowywanie ich oraz niekończąca się wojna pomiędzy shinigami a hollow. Walka ta trwa od zarania. Jest jednak jeszcze jeden rodzaj wojny, który towarzyszy Soul Society. Rzecz jasna jest to walka o władzę. Śmiem twierdzić że jest to najważniejszy konflikt naszego świata… Czemóż tak sądzę ? To władcy definiują sposób istnienia naszego świata, to oni rozdają karty i wskazują cele. Oznacza to że polityka określa wiele aspektów naszego życia.

W przeciwieństwie do walki z hollow, walka o władzę nie jest widoczna. Kryje się ona w pałacach, za parawanami. W listach i cichych słowach wypowiadanych ukradkiem. Czasem widzimy ją podczas manifestów, czasem objawia się jako sztylet wbity w plecy. Jest potyczką wymagającą precyzji i przebiegłości.
Polityka i plany kiełkują jednak powoli, budzą się do życia przede wszystkim późną jesienią – zupełnie jak chryzantemy. Chłód, obfite opady deszczu i śniegu sprawiają że należy odłożyć zbrojne spory na wiosnę… Albo rozwiązać je słowami podczas zimowych dni.

Największe wpływy od lat utrzymuje ród Shihouin, którego przodkowie wywalczyli sobie uznanie króla Shinigami i rady czterdziestu sześciu. Utrzymują oni wspaniałych wojowników wśród shinigami i przebiegłych polityków. W ich historii zdażyło się aż czterech kapitanów, jeden z nich podobno służy teraz samemu królowi. Kontrolują wiele pomniejszych rodów… Ich dominacja jest widoczna i jasna. Skarbce mają wypełnione po brzegi. Na ziemiach im przynależnych znajdują się kopalnie złota i stali. Pod ich kontrolą leży większość rynku zajmującego się sprzedażą broni i biżuterii. Kontrolują dwie bramy senkai na terenie naszego świata.
W radzie czterdziestu sześciu jest aż sześciu członków klanu Shihouin, oraz dziewięciu szlachciców z podległym ich rodów, co daje im aż 15 głosów.

Inne rody z zazdrością patrzą na ich pozycje, nikt jednak nie śmiał im się otwarcie sprzeciwić, co oznacza że na tą chwile nie mają wrogów.

Drugim co do poważania i bogactwa jest ród Kuchiki. Ród mocno związany z tradycjami i honorem. W początkowych fazach swojego istnienia, kiedy nie byli jeszcze rodem szlacheckim, zajmowali się ochroną rady i stali na straży prawa. Za to że dobrze wywiązywali się ze swojego zadania otrzymali duże włości i wpływy, które z czasem tylko powiększyli. Ma dzień dzisiejszy kontrolują jedną bramę senkai, oraz część rynku broni. Utrzymują sporo shinigami i polityków. W radzie zasiada łącznie czterech Kuchiki, oraz sześciu zaprzyjaźnionych rodowi polityków. Kuchiki mają wpływ na wiele pomniejszych rodów szlacheckich, jeden z nich zajmuje się uprawą i sprzedażą tytoniu.
Kuchiki nigdy nie byli elastyczni, twardy sposób postępowania sprawił że narobili sobie wielu wrogów. Największym i najstraszniejszym jest ród Nokogiri który niedawno wszedł do łask. Spór jaki między nimi się narodził dotyczył tradycji, ostatnio jednak rozgorzał na nowo, z większą siłą.

To ma obrazować tylko szkielet polityki, o samych klanach mam kilka słów osobno... Nie brałam się tylko za tajemniczy klan od Tsunka.

Osobiście mnie się pomysł bardzo podoba i będzie wyjaśniało wiele forumowych zagadek dotyczących klanów. Nie zapominajmy, że w mandze było ich 5 (wywalono klan ojca Ichigo), ale forum rządzi się własnymi prawami.
Mogłabyś potem uzupełnić dotychczasowe drzewka genealogiczne, czyli kto od kogo poprzez zaakceptowane KP. Aczkolwiek nowi członkowie szlachetnych rodów powinni być adoptowani (jak proponował Tsuna) albo z dobrze opisanymi KP z zaznaczeniem miejsca w drzewku genealogicznym ;3

Tu mam zamiar opisać jak wygląda polityka, a później dla każdego klanu oddzielnie napisać jeszcze krótko historię i najważniejsze rzeczy, oraz genealogie. Niesetny chwilowo jestem zawalona rzeczami na studia, załatwiam też ostanie rzeczy przed stażem.
Uzupełnię, może dam radę w przyszłym tygodniu coś dodać : ) Ciesze się że sam pomysł się podoba, dobrze że jeden z graczy zwrócił mi uwagę na braki informacyjne.