Las

- No tak zapomniałem...
Wszedłem w ciało zastępcze i podbiegłem trochę do nich i zauważywszy Aruke położyłem na jej ramię swoja rękę i powiedziałem delikatnie.
- Przepraszam Aruka...

nie masz za co mnie przepraszać powiedziała zdejmując twoją rękę ze swojego ramienia a Ashi uśmiechnął się jak to on i wytłumaczył ci Aruka się złości bo nie podoba jej się twoje postępowanie bo z tego co wiem była w podobnej sytuacji dawno temu gdy jeszcze nie miał... jednak historia chłopaka została przerwana przez uderzenie go w brzuch przez dziewczynę ale on się tylko podrapał po głowię i dodał do ciebie może kiedyś ci sama opowie. Czym dłużej z nimi byłeś tym trudniej czi było uwierzyć że to jacyś groźni przestępcy w końcu zachowywali się jak zwykli ludzie

Złapałem jej rękę która uderzyła chłopaka i wyszeptałem.
- Dziękuje ci...
Po czym ruszyłem trochę z tyłu rozmyślając nad tym wszystkim.

Aruka nic nie powiedziała tylko dalej szła a Ashi wycofał się aby iść koło ciebie i zapytał z radością w głosie co tak rozmyślasz?

- To tajemnica...
Uśmiechnąłem się pierwszy raz od dłuższego czasu.

O masz tajemnice przed kolegą powiedziała Ashi robiąc smutną minę a wtedy usłyszeliście jak Aruka cicho chichoczę

- Tak... Kiedy dojdziemy?
Zapytałem udając kompletnie lepszy humor.

Co ty taki nie cierpliwy kolego przecież nie ważny jest cel lecz sama droga powiedział Ashi patrząc w niebo a Aruka co raz głośniej chichotała i trzeba przyznać że naprawdę ładnie się śmiała

- Tak i ważne z kim się podróżuje prawda Aruko?
Przymknąłem oczy i zastanawiałem się co robi teraz moja siostrzyczka.

Prawda odpowiedziała od wracając się do was wtedy zobaczyłeś na jej twarzy uśmiech a Ashi od razu skomentował drapiąc się po głowie Co się stało Aruka prąd cię poraził że tak się szczerzysz, a dziewczyna od razu złapała go za rękę ja ci zaraz dam prąd a Ashi od razu zaczął krzyczeć tylko nie bij naprawdę ta sytuacja była bardzo komiczna aż trudno było się z niej nie śmiać

- Dziękuje wam...
Uśmiechnąłem się szeroko i wyprzedziłem ich i ruszyłem przodem ukrywając swój smutek po stracie ukochanej.

Gdy powiedziałeś dziękuję oni nagle przestali się bić i popatrzyli na ciebie zdziwieni a ty ruszyłeś przodem wtedy nagle przed tobą pojawiła się Ilya która krzyknęła Buuu braciszku gdy tylko pozostała dwójka ja zobaczyła uklęknęli na jedno kolano i opuścili głowy a Ilya powiedziała mówiłam wam że nie musicie klękać przecież jesteśmy przyjaciółmi Ashi od razu odpowiedział Ale panienki ojciec. Gdy Ilya to usłyszał zdenerwowała sie i powiedziała poważnie żadnych ale a po za tym jakiej panienki jestem Ilya po tych słowach Aruka i Ashi wstali ale nie wiedzieli co powiedzieć

Spojrzałem na nią trochę bez humoru.
- Cześć siostrzyczko....
Kątem oka spojrzałem na nich klękających.
- Ciesze się że cię widzę...

Ja też się ciesz powiedziała wskakując ci na barana i mówiąc widzę że już dobrze się poznałeś z Aruką i Ashi'm ale kogoś brakuję. gdzie jest ten duży chłopak ostatnie słowa były skierowane do Ashi'ego i Aruki a odpowiedz była szybka Niestety poświęcił się byśmy mogli uciec jak na niego było to powiedziane wyjątkowo poważnie w ogóle zobaczyłeś zmianę ich charakteru bo przy Ilyi byli strasznie poważni. Szkoda go, bo zaczęłam go lubić skomentowała Ilya z uśmiechem na twarzy

- Taaaaaaa...
Na wiadomość o poświeceniu przypomniała mi się Emiko...
- Siostrzyczko co ci powiedziała Emiko wtedy na ucho?
Spytałem poważnie.

A to jest tajemnica może sam ci kiedyś powie powiedziała Ilya patrząc do tyłu co robi pozostała dwójka, która tylko spokojnie nie odzywając się szła za wami

Spojrzałem w ziemie i powiedziałem cicho.
- Chyba już nie... ona, nie żyje.

Nie wyciągniesz tego zemnie w taki sposób braciszku powiedziała Ilya bo widocznie odebrała to jako żart

- Bawi cię to siostrzyczko?
Podniosłem głowę przyspieszając nieświadomie kroku.
- Ale nie mów bo to chyba już niema znaczenia ona odeszła.

Przyśpieszyłeś a wtedy ona zeskoczyła z ciebie i stanęła przed tobą byś się zatrzymał i z uśmiechem na twarzy powiedziała Ona nie mogła umrzeć jest silna i byle porucznik nie mógł jej zabić a po za tym obiecała mi coś po tych słowach zdziwiło cię to że wie że to porucznik ją trafił

- a skąd ty to wiesz?
Zapytałem biorąc ja na ręce. Kiedy mi odpowie idę dalej.
- Gdzie idziemy i kiedy dojdziemy... na dzisiaj mam dość chodzenia...

Bo wiem powiedziała tylko i spojrzała na Aruke i Ashi'ego pytając czemu się nie odzywacie a Ashi od razu zareagował bo już trochę zmęczeni jesteśmy po tych słowach tylko podrapał się po głowię a Aruka dodała w końcu dotarliśmy a dobie ukazała się piękna willa z fontannami i ogrodem pełnym kwiatów po za tym było to nadzwyczaj spokojnie a Ilya powiedziała do ciebie Witaj w domu braciszku

- Ładnie tutaj... Oprowadzisz mnie siostrzyczko?
Zapytałem uśmiechając się do niej. Ona coś wiedziała ale nie chciałem jeszcze bardziej drążyć tego tematu musiałem się otrząsnąć.

[Mg Akai ]

Zmieniam się kota i powoli zeskakuję z gałęzi aby usłyszeć co one tam mówią.

//mam taką umiejętność...//

Poszedłeś za nimi i zostałeś w centrum zainteresowania dziewczyny na twój widok od razu wykrzyczały
-o jaki ładny kotek-nim zdążyłeś się obejrzeć już byłeś przez nie pieszczony i u nich na rękach

Połasiłem się trochę po czym uciekłem dziewczyną i się schowałem tak aby mnie nie znalazły....

Byłeś już u nich na rękach i nie mogłeś uciec zostałeś tam uwięziony na dość długi czas uznałeś również że to świetna sytuacja by je trochę po podsłuchiwać

Podsłuchuje je trochę i udaje, że mi wygodnie...

Szedłeś z nimi przez 5 min a było tobie naprawdę wygodnie nie miałeś zamiaru stamtąd iść . Doszliście właśnie od marketu i usłyszałeś głos dziewczyn
-która zostaje z kociakiem -po tym zgłosiły się wszystkie dziewczyny jednak jedna musiała zostać i wypadło na Hauri Koske
-daj nam twoją listę zakupów kupimy za ciebie-a ona dała reszcie listę zakupów i zostaliście sami a ty zostałeś złapany w dwie ręce bardzo profesjonalnym sposobem

Zamruczałem i udałem, że śpię czekając na resztę dziewczyn...