Dom Dark Angela

Podchodzę do niego. Mocnymi ciosami trafiam go w obydwie nogi oraz dwie rece. *Powiedz wszystko co moze byc dla mnie przydatne, a twoja smierc bedzie szybka*- mowie do arracara, poczym patrzę się na niego i czekam, czy mi cos powie.

arrancar jest sparaliżowany może jedynie poruszać głową "pieprz sie" widzisz jak hollow odgryza sobie język

*Jak chcem*- mowie, poczym powoli zjadam go. Odgryzam każdą z kończyn, a dopiero później, kiedy ból będzie nie do zniesienia, zjadam go do konca. Po zjedzeniu go odrazu wyciszam moje rei. Nie chce, zeby ktos mnie znalazl rannego. Ide do szpitala. Musze cos zrobic z ta noga.

Miałeś szczęscie ze arrancar walczyl w pół na serio
+1 inteligencja
+1 zrecznosc
NIe mozesz porszuac noga wygląda to na cos poważnego

Używam mojej umiejętności medycyna, by sprawdzić co jest nie tak. Próbuję ją trochę podleczyć, usztywnić tak abym mógł iść. Moje rei jest ciągle zamaskowane, więc nie ma szans, że ktoś mnie znajdzie. Idę do szpitala. Mam nadzieję, że coś z nią zrobią, zszyją ją lub coś podobnego.

Lekarz zszył noge i kazał się oszczędzać za kolejny miesiąc jesteś umówiony na zdjęcie szwóf

*Aż miesiąć!?*- pomyślałem. Cięcie musiało być dość głębokie, gdyż pamiętam, że po operacji szwy zdejmowało się po niecałym miesiącu. Mając ciągle wyciszone rei poszedłem do domu. Przydałb mi się teraz sen...

wyspales sie 2 domy z tad czujesz duszyczke ktorej latwo monżna wyssac energie

*Bylebym tylko ja ją wyczuł*- pomyślałem, poczym leniwie wstałem z łóżka. Nie spieszyłem się. Zrobiłem 2 serie brzuszków oraz pompek po 30, wziąłem zimny prysznic, poczym powoli ubrałem się. Noga ciągle mi przeszkadzała, jednak starałem się nie zwracać uwagi na ból. Wyszedłem z domu, starannie zamykając drzwi i ruszyłem w stronę duszy.

Zobaczyleś dusze
to tyyyy tyyy z tego metra
dusza zaczeła uciekać jesteś w stanie łatwo ją dogonić

Doganiam ją poczym zagradzam jej drogę. *Zatrzymaj się, a twoja "śmierć" będzie bezbolesna.*- mówię, poczym powoli zblirzam się i chwytam ofiarę.

trzymasz ją za szyje a ona próbuje się wyrwać nic jej to nieda płacze
błagam zostaw mnie!

*Błaganie nic ci nie pomoże*- mówię, poczym zjadam ją. Staram się, aby to było szybko i bezboleśnie.

zjadłes ale poczułeś przeszywający ból w nodze +1 szybkość (dzień)

Otworzyłem moją apteczkę, którą zawsze noszę przy sobie (dzięki umiejętności medycyna). Wziąłem tabletkę przeciwbólową, poczym usiadłlem gdzieś na ławce i zacząłem zmieniać opatrunek. *Gdybym miał lalkę, wszystko potoczyłoby się inaczej* myślę. *Może znalazłbym coś o tworzeniu lalek w bibliotece?.* Sam byłem zdziwiony, dlaczego ta myśl nie wpadła mi wcześniej. Może nie było ogromnych szans na znalezienie czegoś, ale można spróbować. Po zmienieniu patrunku ruszyłem w stronę miejskiej biblioteki.

w bibliotece znalazłeś spis mitycznych potworów to jedyną książka która opisywała Bounto na stronie która opisywała Bounto czujesz ze tu jest jakiś szyfr kiśA

Staram dogłębniej przestudiować ten szyfr. Próbowałem odszyfrować wyraz przesuwając litery, szukając jakiś niedociągnięć w pozostałej częsci książki. Uparcie dąrzyłem do tego, aby odszyfrować wyraz.

NIC nie wymyśliłeś przez przypadek traciłeś książkę ktura otworzyła sie na 1 stronie zauważyłeś ze ostatni raz ta książkę wyporzyczono 60lat temu

Sprawdzam, czy nie ma danych osoby, która ją wypożyczyła. Mam nadzieję, że uda mi się z nią skontaktować. Na wszelki wypadek przeglądam tą książkę od deski do deski.

Pisze że był nim yaro nagashi

Podchodzę do bibliotekarki/karza i pytam się o adres Yaro.

On odpowiada że ten czytelnik nie jest już w czytelnikiem ponieważ powininen dawno nie żyć a jego dom to stara ruina nikt tam nie mieszka