Wschodnia Pustynia

uderzam w bok ostrza ogonem gdy spada szybko ucinam je pazurami

Ostrze pada a ty czujesz sie juz zmeczony

szukam kryjówki aby zregenerowac swoje siły najlepiej jaskini

Zauwazyles jakas mala jaskinie

wchodze po cichu ostroznie
patrząć czy neizamieszkuje jej jakis inny hollow

Nikogo nie widzisz

skupiam się aby wyczuć rei
jesli niewyczuwam sieadam koło najblizszej ściany
"uff co to był za dzień'
i odpoczywam

Nic nie wyczules ale kiedy sie polozyles wyczuls jak jakies silne reietsu kieruje sie w strone jaskini wiez ze nie wygrasz juz zadnych walk bo jestes zmeczony na szczescie zauwazasz ze ta jaskinia jest dluga i moze nawet ma 2 wyjscie

"kurde ja to mam pecha moze jesli zajde daleko w głąb tej jaskini to moze nawet mnie niewyczuje"
idę w głąb jaskini prubuje znalesc 2 wyjscie

Idziesz i Idziesz i Idziesz lecz te rei wciaz idzie za toba a wyjscia nie widac

" no kurde co ja tera zrobie niemam wyboru"
ide dalej kontynłuje podroz przez jaskinie

Powoli zaczynasz widziec swiatlo na koncu tunelu ale czujesz ze temto rei zbliza sie do ciebie coraz szybciej i masz bardzo male szanse uciec z tamtad

biegne z calych sił gdy wybiegam obracam sie przez chwile aby zobaczyc co to za hollow

Nie widzisz go i wiesz ze sie cofnol w glab jaskini moze tylko pilnowal swojego terytorium? Wiesz ze jestes strasznie zmeczony i jezeli nie znjadzisz szybko schronienia to zginiesz

"juz dalej nie wytrzymam"
klade sie na pobliskim glazie i odpoczywam jestem czujny w razie ataku

LEzac tka mimo wolnie przysneles lecz po obudzeniu stwierdziles ze nic nie w nocy nie zjadlo miales szczescie.Odpoczeles juz mozesz znow zapuscic sie na polowanie

" uff mialem szczęście wpeirw musze znalesc sobie jaskinie"
wracam sie do tamtej jaskini ale nie wchodze w głąb staram sie wypłoszyc hollowa

Czujesz ze jest on po drugiej strony jaskini i chyba spi

" hehe mamy dzisiaj szczęście"
wchodze po cichu drugim wejsciem i gryze go prosto w maske w czasie gdy on spi

Miales szczescie nie uslyszal cie kilka razy uderzyles w jakis kamyczek lecz to go nie obudzilo byl to duzy robal po wgryzeniu mu sie w maske poczules ze twoj glod troche zmalal


+1 zrecznosc

" mam dzisiaj farta uff musze sie rozwiajc ze przedtrwac na tym padole inaczej zgine mam juz jaskine kryjowke"
skupiam sie aby wyczuc jakies mocniejsze rei w okolicach mojej jaskini

W okolicach nic nie ma ale gdzieś w dali wyczuwasz parę źródeł rei kolo siebie

biegne w kierunkuvnajblizej polozonego rei

Widzisz grupę 5-6 Hollowow kłócących się miedzy sobą wygląda na to ze 2 z nich będzie walczyło miedzy sobą

" ocholera ale jadka"
czekam az bendzie sie cos dziac

Po pewnym czasie zrozumiales co tu sie dzieje to byla grupa hollowow ktora poruszala sie razem a ci dwaj walczyli o przywodztwo

"to tak sie maja sprawy "
podchodze tam zostawiam sobie droge do ucieczki i mowie
"sluchajcie niechce z wami walczyc ale chce sie z wami sprzymierzyc "

Kompletnie cie wszyscy zignorowali patrzyli sie na walke a ci dwej lep w lep czules jak poteznepoklady rei scieraja sie ze soba wiez ze obydwaj sa bliscy poziomu giliana

" O w morde patrze czy wszyscy " jesli tak ide szukac innych hollouw

Tylko ci dwaj ktorzy walcza o przywodztwo maja taki poziom rei a inni okolo 6 ich jest cos blisko twojego a dokladnie jeden z troche mniejszym 2 prawie takim samym a reszta troche wiekszym