Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Ulica

Go down 
+9
Atomic Hufky
Ajax
Sanko
CZaras
Chikaze
Imperator Kuchiki
Yuzuru Tanaka
Roten Yaiba
Benorn
13 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 18  Next
AutorWiadomość
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-01, 17:51

Kazue nie za bardzo chciał podejmować bój z rozsierdzonym hollow lub też człowiekiem. Jedynym tego powodem była ich niewiedza na temat tego, czym naprawdę jest istota przed nimi. Gdyby miał całkowicie w nosie życie Ben'a, albo problemy które mogą się pojawić po jego likwidacji, to zapewne już na początku odciąłby mu głowę i byłoby po problemie. Jednak jako shinigami powinni pomagać nie tylko duszom czy ludziom, ale także sobie nawzajem, co w pewien sposób zobowiązywało do pomocy Benjirou.
Z czasem zaczynał nabierać pewności, iż humanoid przed nimi nie może być okularnikiem z jego klasy. Oczy przepełnione chęcią mordu, warkot i miotanie się zachęcało tylko Inugami'ego do zaatakowania tego hollow. Powstrzymał się jednak i pozwolił Natsuo dokończyć jego kanonadę zaklęć. Lepiej nie napatoczyć się na któreś z nich, bo można sobie narobić niepotrzebnych kłopotów.
- Nie słyszałem o tej właściwości, ale dobrze - sprawdźmy to. - odparł ich dowódcy. Czuł się odrobinę zdenerwowany przez wycie które nastąpiło wszędzie wokół, bo wątpił w to, iż zwiastuje to coś dobrego. Realne wilki, czy może kolejne hollow? To drugie byłoby dziwne, gdyż rzadko występują gromady pustych, a szczególnie podobnych do siebie.
Na polecenie Shihouin'a podszedł do unieruchomionego Benjirou i spróbował go delikatnie naciąć w widocznym miejscu, jednocześnie uczynił to na tyle bezpiecznie by przez przypadek nie zranić go mocniej.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-01, 19:05

Benjirou był zbyt zajęty próbami wyswobodzenia z mokuhona żeby mógł w jakiś sposób zakłócić Natsuo rzucenie kolejnego zaklęcia. Szlachcic bez przeszkód wymówił inkantację. Natsuo:-10PR
Czerwona aura unieruchomiła Ben'a tak, że teraz mógł jedynie łypać wściekle na swoich oprawców.
- Też o tym nie słyszałam - mruknęła Tsukino, kiedy Kaz zbliżał się do domniemanego wilka w owczej skórze.
Benjirou śledził uważnie Inugami'ego. W jego wybałuszonych oczach kryło się tyle nienawiści, że wątpliwości co do tego czy rzeczywiście jest to człowiek nasuwały się same. Kazue zbliżył asauchi do oplątanego drzewnym pędem ramienia Ben'a i naciął je lekko. Z ranki wypłynęła stróżka czerwonej, całkowicie zwyczajnej krwi.
- Rei - Tsukino zadrżała lekko. - Kilka źródeł rei przypominających tego tu zbliża się szybko.
Ledwo skończyła mówić, a po drugiej stronie ulicy ujrzeli najprawdziwszego wilka. Całkiem wyrośnięty zwierz o szarym futrze i żółtych ślepiach przypatrywał im się uważnie. Wydawał się nie mieć wrogich zamiarów, raczej należałoby powiedzieć, że studenci z innego świata wywołali w nim zaciekawienie.

[1-Natsuo 2-Kaz]

Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-01, 19:27

Prawda była, że z tą krwią Shihouin kompletnie improwizował. Miał nadzieję, że kolor, zapach, konsystencja wskażą na to, że jest to maszyna wytworzona gotei. Zwykła czerwona krew. Cholera nie mówcie, że to rzeczywiście jest Benjirou-san. W razie starcia będę musiał walczyć na pół gwizdka, aby nie utracić kontroli i nie osłabić bakudou na tyle aby się uwolnił i powiększył liczebność oponenta. To bardzo nie dobrze, że cała odpowiedzialność za uwiązanie go spadła na mnie. Co robić? Sytuacja stawała się coraz bardziej skomplikowana. To co zostało przez niego schwytane przestało przypominać mu sztucznego hollowa, ale też nie wyglądało na Benjirou. Nagle Tsukino zadrżała. Okazało się, że nie mają czasu na obmyślanie strategii. Gdy tylko to usłyszał chwycił pewnie katane. Shihouin nie wiedział czego się spodziewać. Czy może drugiego zakrwawionego, wściekłego Benjirou czy może coś bardziej przypominającego zamaskowane bestie. To co, jednak nadeszło było dla niego kompletnym zaskoczeniem. Wilk? W środku miasta? Co to ma znaczyć? Co to jest? Co robić? Cholera! Młody arystokrata gestem pokazał swoim towarzyszom, aby zachowali spokój. Chodziło oczywiście aby nie wykonywali niespokojnych ruchów, które mogłyby wzbudzić poczucie niebezpieczeństwa w zwierzęciu, a więc i prawdopodobnie atak z jego strony. Jeszcze raz poprawił pozycję bojową oraz chwyt na rękojeści asauchi. Rozglądał się za drogą, którą na wszelki wypadek mogliby przeprowadzić odwrót. Czekał też na inne reiatsu, które wyczuła Tsukino. Obserwował uważnie zachowanie wilka.
Powrót do góry Go down
Online
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-01, 20:57

Chłopak nie był zdziwiony tym, że z ciała chłopaka popłynęła zwykła krew. Nie pamiętał by kiedykolwiek na wykładach lub w innych miejscach wspominano o tym, że hollow nie mają krwii, nawet te które zmieniają swoją postać na człowieczą. W końcu ewolucja powinna je dostosować do różnych sytuacji, a poza tym ciało człowieka wymaga krwii, nawet jeśli tak naprawdę kryje w nim się przebrzydła kreatura w postaci czegoś tak wybitnie ohydnego jak pusty.
- To mamy zwykłą juchę i niezwykły kłopot... Ehh - westchnął głęboko szarowłosy. Nie miał pojęcia co można by teraz zrobić ze skrępowanym delikwentem i mógł zgadywać, że Natsuo jako ich dowódca może mieć podobny problem. Bardzo chciałby pomóc go rozwiązać, lecz jedyne co przychodziło mu do jego głowy, to zabicie unieruchomionego Ben'a. Nie wiedział czy drużyna by na to przystała, a on nie chciał na siebie sprowadzać odpowiedzialności za śmierć ucznia. Mogłoby to przekreślić na dobre jego marzenia o zostaniu shinigamim'm.
Kazue obrócił się w stronę wilka by mu się dokładnie przyjrzeć. Spróbował wyłapać czy jego reiatsu rzeczywiście przypomina to należące do stojącego obok nich Benjirou. Ograniczył swoje ruchy do minimum i zrobił to tak, by nawet jego katana nie drgnęła. Wiedział, że szybkie ruchy mogą tylko rozwścieczyć zwierze i wolał tego uniknąć. Ciekawiła go sprawa tej podobnej energii duchowej. Mogło to oznaczać, że to coś stojące obok nich, wcale nie było Ben'em i, że bez wyrzutów sumienia są w stanie się go pozbyć.
- To co robimy z naszym okularnikiem? Jego rei nie jest takie samo jak tego którego spotykaliśmy w szkole, a jak widzieliśmy krew ma taką samą jak ja czy wy. Jeśli zbiegnie się ta wataha to będzie nam ciężko, a jak on się uwolni to możemy nie dać sobie rady. Więc?
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-01, 21:09

Wilk wydawał się być całkiem zrelaksowany. Usiadł na chodniku, oblizał pysk nawet na moment nie spuścił z nich oka. Kazue nie był specjalistą w badaniu reiatsu, acz nawet on wyczuwał podobieństwo pomiędzy aurą Ben'a, a zwierzęcia. Przy czym energia tego pierwszego była jakby połączeniem esensjii wilka i Benjirou, którego dotąd znali. Zupełnie, jakby ktoś wrzucił do jednej misy trochę rei okularnika i wilka, a następnie wymieszał je dokładnie tworząc coś zupełnie nowego.
Tymczasem Natsuo rozglądając się za dogodną drogą ewakuacji, dostrzegł, że niemalże za sobą ma drzwi prowadzące do budynku mieszkalnego. Niestety prawdopodobnie były zamknięte. Przypomniał jednak sobie, że zanim skręcili na tą ulicę mijali jakiś sklep, chyba z żywnością. Wnętrze było oświetlone więc raczej bez większych problemów mogliby tam wejść. Zresztą zawsze mogli jeszcze pospieszyć do jednej z bocznych uliczek, które dosyć często odcinały od siebie poszczególne budynki.
Tsukino mamrotała cicho z zamkniętymi oczami.
- Jeden... dwa... trzy... Czuję jeszcze trzy podobne energie. Są tuż tuż.
Z gardła Benjirou wydobył się głuchy warkot. Stojący obok Kaz poczuł, jak w okularniku wzburza się rei. Otaczająca go czerwona aura zaczęła pulsować coraz to szybciej. Jeszcze trochę, a będzie go więzić tylko jedno bakudou.
Po drugiej stronie ulicy do wilka dołączył jego bliźniaczo podobny pobratymiec. Również zachowywał się spokojnie i zdawał się nie przejmować szalejącym w więzach okularnikiem.

[1-Natsuo 2-Kaz]
Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-01, 21:56

Cała ta sytuacja była bardzo kiepska, a przynajmniej jak na oko Natsuo. Przybyły dwa wilki, a jeszcze kolejne trzy nadchodziły. Do tego mieli tuż obok uwięzionego ludzkiego wilka. Plus był taki, że czworonożne ssaki zachowały się zgoła spokojnie w porównaniu do tego dwu nożnego. Kto wie, jednak ile to potrwa. Wilki atakują raczej watahami, więc pojawianie się pojedynczo było kolejnym dziwnym faktem. Dobrym pytaniem jest jak zareagują na naszą ucieczkę. Trzeba to będzie sprawdzić. Czasu nie było wiele, bowiem im więcej wilków tym i problem większy w razie ich agresji. Natomiast w pewnym momencie Geki zaczęło się dezaktywować. Reiatsu wydzielane przez Benjirou wraz z jego siłą zaczęło rozrywać bakudou o niskim dziewiątym numerze. Później zostanie tylko jedno. Trzeba było działać i to już. Puścimy jedną osobę aby zwiała do bezpieczniejszego miejsca, a chociaż bardziej zdatnego do bronienia się. Jeśli wilki pobiegną za nią ustrzelę je w raz z trzecim członkiem drużyny. Jeśli nie ruszą to super, my też damy drapaka... znaczy wykonamy manewr odwrotu taktycznego. Nadal, jednak boje się o Benjirou. Przypomina... zwierzę. Za punkt zborny postanowił wybrać sklep z żywnością, a że go była najbliżej Tsukino to zwrócił się do niej spokojnie, lecz stanowczo:
- Tsukino-san, wycofujemy się. Biegniesz pierwsza z Kazue-sanem będziemy Cię osłaniać. Punkt zborny sklep żywnościowy, który minęliśmy po drodze do tego miejsca. Biegnij na trzy. Następnie zwrócił się do Kazue:
- Kazue-san wykonujemy odwrót każdy po kolei. Kierujemy się do sklepu z żywnością, który minęliśmy po drodze. Pierwsza biegnie Tsukino-san. W razie agresji wilków odstrzeliwujemy je jak najszybciej i biegniemy. W razie gdyby były spokojne drugi biegniesz Ty, ja zamknę pochód. Akcje zaczynamy na trzy. Następnie odchrząknął, aby Ci zwrócili na niego uwagę i najpierw wysunął palec wskazujący, później dołożył do niego środkowy. Następnie spojrzał po twarzach towarzyszy z poważną miną chcąc upewnić się, że widzą co robi i zdają sobie sprawę. Następnie kiwnął głową i dołożył palec serdeczny dając hasło czyli "trzy". Co do kolejności. Tsukino biegła pierwsza, bo to proste była najbliżej sklepu. Czemu później nie biegł Natsuo mimo, że był w środku? Z dwóch powodów. Po pierwsze ostatni miał najgorzej. Była największa szansa, że pozostałe 3 wilki go dopadną. Shihouin natomiast uznał, że jeśli ktoś ma przez niego zostać skazany na największe niebezpieczeństwo to będzie to on sam. Po drugie w razie gdyby wilki go nie zaatakowały to on utrzymywał bakudou trzymające w ryzach Benjirou podobnego stwora. Gdyby, więc wilki nie zaatakował, a Natsuo pobiegł drugi to możliwe, że utraciłby koncentracje kidou, by się wyłączyło, a agresywny okularnik dopadłby Kazue. W takim wypadku natomiast młody arystokrata mógł wyczekać i wstrzymać chociaż mokuhon i w razie braku agresji od psowatych dać największą szansę na udanie się akcji. No, a przynajmniej tak wskazywała mu logika. Tak, więc według planu. Gdy Tsukino ruszyła, a wilki nie wykazywały agresji puścił przed sobą rukończyka, a sam popędził ile sił w nogach tuż za nim zatrzymując się dopiero za drzwiami sklepu z żywnością, które od razu starał się zaryglować. Natomiast w razie gdyby dwa psowate ssaki ruszyły od razu za uciekającą śpiącą dziewczyną to wrócił do tradycji. Skupił w palcu wskazującym prawej ręki trochę reiatsu (- 4 rei) mówiąc:
- Zaklęcie destrukcyjne numer cztery... wyciągnął rękę do przodu, wycelował do jednego z wilków i wystrzelił skupione reiatsu kształtując je w białą błyskawicę powiedział:
- Byakurai. Liczył, że uda mu się skasować jednego z zwierzów, a Kazue poradzi sobie z pacyfikacją drugiego. Wtedy poczekał, aż rukończyk zrówna się z nim i pobiegł ile sił w nogach do sklepu z żywnością. Następnie zablokował drzwi (miotłą czy coś) i w gotowości z asauchi w ręku czekał na to co nastąpi.
Powrót do góry Go down
Online
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-01, 23:01

- Cholera, co to za stwory. Pewnie gdyby nie ta dwójka to nie zastanawiałbym się co z nimi jest nie tak, tylko wyeliminowałbym tego Ben'a i poszedł w swoją stronę zanim pojawiły się te wilki. Zawsze mi się wydawały całkiem fajne i ciekawe... jednak pewnie takie się nie okażą gdy zaczną sie na nas rzucać po kolei. 
Tak więc Natsuo postawił na ucieczkę. Nie był pewny, czy jest to optymalne rozwiązanie, ale czas pokaże czy ich dowódca przyjął dobrą taktykę. Gdyby to on miał podejmować decyzję pewnie postawiłby na walkę, tym bardziej, że jeśli są one hollow'ami to zostanie to nagrodzone punktami. Jednakże na początku zagłosował na Shihouin'a, więc teraz musiał podporządkować się.
Kazue cały czas zastanawiał się co mógłby zrobić Benjirou, by go unieszkodliwić, gdyż tylko kwestią czasu było przełamanie bakudou. Stwierdził, że użycie kolejnego kidou byłoby bez sensu, bo straciłby tylko rei, a po oddaleniu się i chwili czasu straciłoby na mocy. Zdecydował się na pierwsze użycie w boju mukei sentou. 
- Dobra, postaram się jeszcze zając na chwilę naszego wścibskiego Ben'a, jeśli pozwolisz. - odparł szybko. Jeśli jest hollowem to zastosowanie tej techniki na pewno go zaboli, jeśli jednak nie jest, to nic poważniejszego od jednego ciosu mu się nie stanie.
Jeśli dostanie pozwolenie, to szybko skupi rei wokół prawej ręki i uderzy z Benjirou w splot słoneczny, licząc, że zajmie go to na jakiś czas i da im czas do ucieczki. Następnie sam wyruszy za Tsukino, zgodnie z poleceniem dowódcy. W przypadku gdy zaatakują ich wilki, Kaz upewni się, czy jest na tyle dużo światła by mógł użyć Genkotsu. Jeśli tak, to pośpiesznie wypowie inkantacje i wyceluje zaklęcie w jednego z wilków, zostawiając drugiego Natsuo. Jeśli nie będzie dostatecznie dużo światła, przygotuje Byakurai i skorzysta właśnie z tego zaklęcia. Na ewentualne oba zaklęcia zużyje minimalną ilość reiatsu.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-01, 23:41

Tsukino otworzyła oczy i spojrzała na Natsuo z rozbawieniem.
- Och, jaki gentelmen... Lepiej wyszlibyśmy gdybym ja was osłaniała, ale nie kwestionuje rozkazów.
Ben wciąż szalał i geki trzymało go już ostatkami sił. Natsuo wyciągnął palec dając początek odliczaniu, lecz wtedy Kaz zapytał go o pozwolenie na utemperowanie okularnika.
W razie agresji wilków szarowłosy mógł użyć genkotsu jako, że tutejsze latarnie wyrastające po obu stronach drogi dawały sporo światła. Gorzej, że nie mógł wyprowadzić uderzenia bezpośrednio w splot słoneczny Benjirou, bowiem zasłaniało go jedno z drzewnych pnączy. Wciąż jednak mógł wyprowadzić cios tak, aby nie uszkodzić bakudo Natsuo. Czy to w ramię, czy poniżej torsu, albo też w twarz czy stopę. Czystych lokacji trafienia miał sporo.
Rozległo się kolejne, tym razem odleglejsze wycie na dźwięk, którego oba wilki potrząsnęły kosmatymi łbami. Wyglądało na to, że drapieżniki rozlazły się po sporej połaci miasta.

[1-Natsuo 2-Kaz]
Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-02, 16:27

Nie skomentował pompatycznej wypowiedzi Tsukino. Natomiast na te Kazue przemyślał sekundę i odpowiedział:
- Jest wystarczająco zajęty. Nie ma czasu na więcej, za chwilę będziemy otoczeni. powiedział z zdenerwowaniem w głosie. W istocie chciał dać drapaka zanim pojawią się tu kolejne trzy zwierzęta. Powiedział, więc do Tsukino:
- Ruszaj. A gdy ta pobiegła w wyznaczonym celu robił wszystko co opisałem w poprzednim poście. Strzał byakuraiem jeśli są agresywne, biegnięcie do celu za Kazue jeśli nie. W obu przypadku bieg ile sił w nogach. Później jak najszybsze zaryglowanie drzwi. Miał głupie wrażenie, że w całym egzaminie coś poszło nie tak i nie chodzi tu tylko o nich, a o cały egzamin i że zawalili coś goście z gotei. Przeczucie podpowiadało mu, że nie są to hollow, a tym bardziej nie te zmechanizowane. Puści na pewno nie staliby i nie patrzeli na nich spokojnie tylko od razu zaatakowali. Taka ich natura. Zaś opcje, że to zwykłe psowate przekreślił od razu. Wiedział trochę o wilkach, bowiem przed pierwszym wyjazdem na biwak w ramach zajęć z survivalu poszedł bo biblioteki i poczytał o stworzeniach leśnych oraz tym jak można je wykorzystać. Czytał o ptakach i tym jak je rozpoznać oraz gdzie znaleźć ich gniazda aby móc wybrać z nich jajka dobre do spożycia, a na pewno w smaku lepsze od pędraka. O tym co zrobić gdy spotka się dzika. W owej książce było też wspomnienie o wilkach, więc podstawową wiedzę Shihouin posiadał. Parę rzeczy nie pasowało mu, więc w zachowaniu tych tutaj. Po pierwsze to, że znajdowały się w mieście i ich spokój. Natsuo twierdził, że mogłyby się przypadkiem znaleźć w tak dużej aglomeracji, jednak powinny być przestraszone z powodu wyjących, szybkich powozów, świateł, hałasu i tak dalej. Po drugie ich stosunek do samych studentów był dziwny. Wilki jako dzikie stworzenia nie były przyzwyczajone do ludzi, więc dwa zachowania były prawdopodobne. Albo atak na nas gdyby wyczuły od nas zagrożenie lub ucieczka. Nawet gdyby były mocno udomowione to i tak było to dziwne. Psowate nawet najbardziej pokojowe poznawały ludzi za pomocą zmysłu węchu, więc gdyby były pokojowe przyzwyczajone do ludzi raczej przyszyłyby i obwąchały od stóp do głów każdego z drużyny. Po trzecie wilki są jednymi z najbardziej stadnymi drapieżnikami świata. Poruszają się niemal zawsze watahami pod przywództwem jednego osobnika zwanego samcem alfa. Stąd Natsuo twierdził, że nie były to ani zwykłe wilki ani hollowy. Czym, więc to było? Shihouin nie miał zielonego pojęcia. Przeczucie podpowiadało mu, że jest to jakaś dziwna, niezrozumiana przez niego moc o charakterze podobnym do tej, którą posiadał teleportujący karzeł. Coś co nie pochodziło ani z Hueco Mundo, ani z Seiretei. Oczywiście nie była to rzecz poparta jakąkolwiek wiedzą, bowiem jej młody arystokrata nie miał. Pomyślał on o mocy kontroli dzikich zwierząt, a ta luźnym skojarzeniem przypomniała mu teleportacje karła. Jeśli/gdy już znaleźli się w bezpiecznym sklepie i udało mu się zaryglować zaczął przygotowywać się do bitwy. Obawiał się, bowiem iż zostawili przy tej ścianie prawdziwego Benjirou, na którego dziwnie wpłynęły te wilki. Miał nadzieję, że psowate zachowały chociaż parę zwierzęcych cech, więc chciał stworzyć prowizoryczne pochodnie. Najpierw, więc szukał 3 drewnianych, podłużnych przedmiotów. Trzonka od wałka, kija od mopa czy innych tego typu. Następnie jakiś materiałowych szmatek, które podpaliłby. Każdy bowiem co się chociaż zna, wie że drewniany kij służy jednie jako podstawka, a go się nie podpala tylko materiał. Drewno, bowiem szybko całe by się spaliło i plan z pochodnią wziąłby w łeb. Po kuchni szukał również jakiegoś płynu łatwopalnego lub podtrzymującego palenie. To ostatnie, jednak jako miły dodatek, a nie obowiązek, dwa poprzednie koniecznie. Gdy już wszystko miał szmatki obwiązał wokół końców kijów, a następnie zamoczył w owej cieczy (jeśli takową znalazł oczywiście). Przy tych działaniach mówił do swojej drużyny:
- Uważam, że coś jest zdecydowanie nie tak. Mam powody aby twierdzić, że te wilki to nie są ani zwykłe zwierzęta ani hollow. Nie zachowują się ani jak to ani jak to. Natomiast Tsukino-san twierdziła, że ich reiatsu pokrywa się z tym, które miał Benjirou-san. Tutaj znalazłbym rozwiązanie zagadki. Obawiam się, że tam jest prawdziwy okularnik został tam związany przeze mnie mokuhonem. Natomiast nie zachowuje się on jak hollow, lecz... jak wilk. Mam głupie przeczucie, że gotei 13 nawaliło i w te eskapadę wplątała się jakaś siła z zewnątrz. Stąd przygotujemy się i wykosimy jednego wilka po drugim, schwytamy na dobre Benjirou-san i postaramy się zanieść go do punktu zbornego w parku. Macie jakieś pytania, pomysły albo odmienne zdania? Bo szczerze powiedziawszy to tylko moje przeczucie, za które nie dałbym sobie ręki uciąć, więc chętnie wysłucham co macie do powiedzenia.
Powrót do góry Go down
Online
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-02, 19:51

- Eh, skoro tak mówisz. - rzucił tylko Shihouin'owi zniesmaczony. Poczekał do końca odliczania, aż Tsukino czym prędzej uda się do sklepu. Następnie na znak Natsuo ruszył on sam. Cały czas był przygotowany na rzucenie genkotsu lub użycie mukei sentou, gdyż to byłoby szybsze niż cios kataną. W każdym razie, jak najszybciej pobiegł do miejsca spotkania. Jeśli nie napotka oporu ze strony wilków, to przytrzyma drzwi dla dowódcy by ten mógł o te ułamki sekund szybciej dotrzeć do warzywniaka. W wypadku gdy wszystko pójdzie zgodnie z planem to szybko rozejrzy się w poszukiwaniu czegoś czym mógłby zaryglować drzwi. Jeśli nie było takiej możliwości to przytrzymał drzwi swoim ciałem, opierając się o nie.
- Wątpię by Gotei odwaliło taką fuszerkę. Co jak co, ale egzamin to powinni zorganizować co najmniej porządnie. Ja to bym obstawiał, że to część ich planu. Ale co zrobić, uciec stąd nie uciekniemy bo nie mamy już chyba jak, więc pozostanie nam walczyć. Nie wiem czy ogień je przestraszy Natsuo, ja już bym wolał mieć jedną rękę wolną niż taszczyć ze sobą to cholerstwo. - przerwał na chwilę i odwrócił głowę do szyby (jeśli takowa znajduje się w sklepie) przyglądając się ulicy . Starał się wykoncypować coś na walkę z takimi stworzeniami, jednak nic mądrego mu nie przychodziło do głowy. - Jedyne co mogę zaproponować to trzymać je na dystans, kidou może się przydać. Shou powinno być w porządku, nie zabierze dużo rei, a mamy szansę ogłuszyć wilki albo je zniechęcić.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-02, 21:07

Niestety Kaz musiał się obejść smakiem jako, że dowódcy nie spodobał się pomysł z obiciem Ben'a. Natsuo dał znak do rozpoczęcia akcji. Tsukino obróciła się na pięcie i pędem ruszyła ku skrzyżowaniu.
Wtedy ich obawy przybrały rzeczywistą postać. Przed chwilą spokojne wilki, teraz obnażyły kły i zaczęły ujadać. Zamiast skierować się na uciekającą dziewczynę, wystrzeliły w kierunku Inugami'ego.
Były szybkie, a odległość pomiędzy nimi a studentem niewielka. W ułamku sekundy Kaz zrozumiał, że nie zdoła dokończyć inkantacji na czas. Miał jeszcze inne wyjście. Przez rok udało mu się na tyle dobrze opanować mutei sentou, że aktywacja techniki zajmowała mu jedynie krótką chwilę.
Dłoń otoczyła błękitna aura gotowa rozładować się przy pierwszym uderzeniu w wilka.
Kilka metrów dalej Natsuo dostrzegł, że jego kolega jest w niebezpieczeństwie. Shihouin natychmiast wycelował palcem w bliższego wilka i pospiesznie zaczął mamrotać inkantację.
Pośpiech był wrogiem precyzji w wyniku czego biała błyskawica przeszyła powietrze tuż przed pyskiem drapieżnika. Nie doznał obrażeń, ale kidou przelatujące w tak bliskiej odległości mogło zaskoczyć. Wilk wyhamował gwałtownie kłapiąc zadem o ziemię. Zwrócił żółte ślepia na Natsuo i chyba teraz szlachcica obrał na cel. Biegnący trochę z tyłu drugi wilk nic nie zrobił sobie z byakurai'a i nie przerywając szarży skoczył na Kaz'a. Szarowłosy był jednak szybszy. Nastąpił mały rozbłysk błękitnego światła, kiedy pięść grzmotnęła w wilczy pysk. Zwierz odleciał w tył. Upadł na chodnik skomląc przy tym żałośnie. To jednak nie wystarczyło, aby go odpędzić. Zaraz to zaczął się podnosić na nogi, a z drugiej strony ulicy dobiegły ich kolejne powarkiwania. Dwa kolejne wilki właśnie dotarły na pole bitwy.

Natsuo: -4PR

Kaz: -5PR

[1-Kaz 2-Natsuo]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-02, 22:27

- Dlaczego ja? Nikt sobie nie przepuści, żeby zaatakować smakowitego rukończyka? Nawet takie wilki sobie nie odpuszczą... Dobra, czas przetestować możliwości tego cudeńka prosto od Mito-sensei -pomyślał Kazue przesyłając rei do prawej ręki. Niestety nie mógł użyć zaklęcia, a wolałby ten sposób, bo jego już używał. Nie wiedział jednak jeszcze jak mukei sentou spisuje się w boju. Jednak kiedyś musi nadejść ten moment, w którym przetestuje nowe zdolności w walce, a właśnie nastała ku temu dobra sposobność.
Nie był przekonany do walki wręcz z wilkiem, toteż jak najszybciej będzie chciał dobyć asauchi. Po ciosie szybko dobył miecza i przyjął odpowiednią postawę. Niezbyt wiedziął co robić w obecnej chwili, czy atakować czy postawić na obronę. W przypadku defensywy mógł sobie nie poradzić z kilkoma przeciwnikami, którzy zdążyli właśnie stawić się na placu boju.
Postanowił zająć się na chwilę dwoma nowymi wilkami. Wyciągnął ręce przed siebie razem z kataną i rozpoczął inkantację : Fala wynosi i pogrąża. Niebo przesłaniają burzowe chmury! Zapach wiatru który zaraz poczujesz! Zaklęcie destrukcyjne numer osiemnaście Oogata Shippuu.(20 rei). Liczył na to, że zdąży przed tym jak uderzony przed chwilą wilk połapie się we wszystkiim i rzuci się znów na niego. Gdy uda mu się skończyć zaklęcie, rozpocznie atak na powalonego chwilę wcześniej ciosem zwierza.
Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-03, 15:31

Cholerny farciarz! Krzyknął w głowie Shihouin widząc jak jego byakurai przelatuje tuż przed nosem jednego z wilków. Natsuo wiedział, że muszą się pospieszać, więc nie ma co ograniczać środki. Od razu, więc jedynie prawą ręką dobył asauchi, a w palcu wskazującym lewej skupił po raz kolejny trochę reiatsu (-4 rei) potrzebnego do wystrzelenia białą błyskawicą, w któregoś z oponentów.
- Zaklęcie destrukcyjne numer cztery... powiedział przy tym. Czemu pośpiech? Otóż młody arystokrata chciał wykończyć tych dwóch zanim uwolni się Benjirou i pojawią się kolejne 3 bestie. Tymczasem Kazue dał w łeb jednemu z wilków używając dziwnej techniki, a zanim pojawiły się 2 psowate ssaki. Młodzian chciał przerwać inkantacje i krzyknąć, aby wyciął sobie drogę do ucieczki ten, jednak odwrócił się na pięcie i najwidoczniej starał się zaatakować nowo przybyłych. Wtedy Natsuo zmienił cel. Wilk znajdujący się obecnie za plecami rukończyka gdy tylko się otrząśnie zaatakuje go od tyłu i nieszczęście będzie gotowe. Dlatego Shihouin musiał skorzystać z jego chwilowego oszołomienia i wyeliminować go jak najwcześniej. Zamiast, wiec strzelać w wilka, którego zdziwił i zmusił do hamowania przed chwilą skierował palec wskazujący lewej dłoni na tego drugiego tym razem dając sobie minimalny okres czasu na przymierzanie. Wtedy skupione reiatsu wystrzelił w niego kształtując je w białą błyskawicę. Celował dokładniej mówiąc w głowę lub klatkę piersiową zwierzęcia zależnie od tego w jakiej było pozycji, a więc w co było bardziej prawdopodobne trafić. Przy tym powiedział:
- Byakurai. Niezależnie od tego czy mu się udało ustrzelić sierściucha czy nie zaczął kolejną inkantacje.
- Zaklęcie destrukcyjne numer jeden... Następnie użył około 3 razy, więcej reiatsu niż zakładała to minimalna do tego kidou (- 3 rei). Owo rei skupił w opuszkach palców wskazujących i środkowych lewej ręki. Domyślał się, bowiem że strzelenie w jednego wilka zajmie mu tyle, że ten bliższy ruszy na niego, a jako że nie byli to geniusze walki pojedynczej to spodziewał się akcji frontalnej, czyli szarży. Ustawił się, więc w pozycji defensywnej czekając na odpowiedni moment. W prawej ręce był miecz, a w lewej reiatsu do shou. W zależności, od której strony wilk zaatakował to Natsuo albo starał się go ciąć mieczem przez łeb albo wystrzelić go za pomocą zaklęcia, które skończył słowem:
- Shou. Jeśli obie akcje mu się udały to usunął wszystkie psowate, które sprawiały iż studenci atakowani byli od dwóch stron. Teraz mogli spokojnie wprowadzać w życie od nowa plan wycofania się gdyż ataki od jednej strony spokojnie można było odpierać i kontrować. Jeśli nie to kaszana.
Powrót do góry Go down
Online
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-03, 22:22

Kaz
Ledwo powalił jednego wilka, a tu już zauważył wybiegające z uliczki naprzeciwko dwa kolejne. Rozdzieliły się, jeden popędził w stronę Natsuo, natomiast drugi obrał na cel Kaz'a.
W dodatku wcześniej uderzony zwierz już zbierał się do kontrataku, jednak wtedy jego bok przeszył błękitny promień. Wilk zaskowytał słabo i padł na ziemię. Jego szarżujący pobratymiec zatrzymał się, zaszczekał gniewnie zwracając łeb w kierunku Natsuo i popędził w jego stronę najwyraźniej nie mogąc przeboleć krzywdy kompana. To dało czas Kaz'owi na dokończenie inkantacji. Jeden zwierz zdawał się wyeliminowany, więc teraz miał dobrą okazję na odwdzięczenie się Shihouin'owi.
Przed wyciągniętymi rękoma szarowłosego pojawiła się błękitna kula, która zaraz rozpadła się uwalniając potężny podmuch wiatru. Lekki wilk nie miał szans. Poderwało go w powietrze i rzuciło na metalowy wóz stojący po drugiej stronie ulicy. Zwierzę opadło bez ruchu, odsłaniając porządnie wgniecione drzwi. Ni stąd ni zowąd uszkodzony wóz zaczął wydawać z siebie piskliwy, głośny dźwięk.
Szybki rzut oka pozwolił mu stwierdzić, że Natsuo przy pomocy powracającej Tsukino dał sobie radę.
Pozostał mu tylko jeden wilk, który właśnie wstawał, aby jeszcze raz spróbować szczęścia przeciw szlachcicowi. Trzaski niemal ginące w lamencie uszkodzonego wozu, zwróciły uwagę szarowłosego na jeszcze jeden problem. Niezmordowany Benjirou właśnie rozprawiał się z mokuhone'm. Mieli jakieś kilkadziesiąt sekund zanim okularnik wywalczy sobie pełną swobodę.

Natsuo
Zanim dokończył inkantację, ujrzał, jak z uliczki po drugiej stronie ulicy wystrzeliła para wilków. Jeden z nich popędził ku Kaz'owi, drugi postanowił zaprzyjaźnić się z Natsuo. Nie bacząc na zagrożenie w jakim się znalazł, szlachcic posłał byakurai'a ku zwierzowi znajdującego się obok Kazuego. Tym razem zrobił wszystko poszło po najlepszemu. Błyskawica uderzyła w niemal sam środek boku wilka, co wystarczyło, aby posłać go na ziemię. Shihouin musiał się teraz martwić o siebie. Wilk już rozwierał szczękę, już uginał kończyny do skoku. Oderwał się od ziemi i już jego łapy dotknęły piersi Natsuo kiedy nagle shou rzuciło w nim tył o kilka metrów. Jednak oto nadciągał kolejny.
Shihouin już szykował się do odparcia ataku, kiedy po jego lewej powietrze przeszył byakurai, który uderzył wilka między oczy. Zwierz padł niemal pod stopami szlachcica.
- Aż żal je tak zabijać - usłyszał smętny głos Tsukino.
Jednocześnie ujrzał, jak odrzucony wilk uderza w metalowy wóz co sprawiło, że z machina zaczęła przeraźliwie piszczeć. Kaz dawał radę.

Bilans walki był dla nich bardzo korzystny. Dwa wilce ciężko byakurai'em ranione, z czego jeden martwy. Trzeci odrzucony z potężną siłą zdawał się być nieprzytomny. Tylko potraktowany shou zaczął się podnosić i najwyraźniej wciąż ochoty do walki mu nie brakło.

Kazue: -20PR
Natsuo: -7PR

[1-Kaz 2-Natsuo]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-04, 17:30

Kazue z zadowoleniem przypatrywał się temu co spotkało wilka. Nie był świadomy tego, że to zaklęcie może narobić takich szkód, jednak efekt był więcej niż zadowalający. Po tak silnym ciosie nie powinien się podnieść przez długi czas, co w chwili obecnej działało na korzyść trójki adeptów shinigami.
Chłopak planował, iż zaraz po Oogata shippu odwróci się ku wilkowi którego wcześniej znokautował. Jednak to Natsuo postanowił się zająć tym potulnym zwierzakiem, toteż Kaz mógł zająć się kolejnym wrogiem. Dotychczasowe starcia dość mocno skurczyły jego zasoby reiatsu, co go trochę martwiło, gdyż zdążył ledwie użyć dwóch zaklęć i jednego uderzenia przy pomocy mukei sentou. Musiał ograniczać swoje zużycie energii duchowej i postawić na walkę wręcz bądź przy użyciu miecza. Liczył na to, iż kolejnych wrogów uda mu się załatwić przy użyciu tych bardziej konwencjonalnych metod.
Wodząc wzrokiem po ulicy udało mu się dostrzec, że za chwilę będą mieli problem z Benjirou. Szczęśliwie udało im się pokonać większość z atakujących zwierząt, więc nie powinni mieć dużych kłopotów. Z drugiej jednak strony nie mogli wiedzieć, czego spodziewać się po okularniku, oprócz warknięć i agresji. 
Chwycił asauchi w prawą rękę i biegiem udał się w stronę ostatniego wilka.
- Jest mój, zajmijcie się Ben'em - rzucił tylko towarzyszom broni. Rozpoczął szarżę na ostatniego przeciwnika. Korzystając z impetu wykonał cięcie od lewej strony i dzięki tej energii wykona szybki obrót, dzięki czemu będzie mógł wykonać kolejny cios.
Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-04, 17:53

Oczywistym dla Natsuo wydawał się fakt, że ktoś z pary Kazue, Tsukino będzie rzucał bakudou, a pozostała dwójka poradzi sobie z ostatnim wilkiem. Czemu Shihouin nie miał rzucać kidou mimo że znał się na tym nieźle? Pare prostych powodów. Po pierwsze to jego shou ugodziło wilka, który zbierał się do walki, a do tego psowaty właśnie jego był najbliżej. Oczywistym, więc wydawało się iż zwierzę rzuci się właśnie na arystokratę. Po drugie z drużyny on użył największej ilości reiatsu, z czego większość na poprzednie wiązanie Benjirou. Miał nawet już ułożony w głowie prosty i bezpieczny plan wykończenia ostatniego oponenta. W nim Natsuo miał czekać w pozycji defensywnej jako przynęta natomiast ta osoba, która nie rzuca bakudou na okularnika rzuci je na biegnącego wilka. Obwiązane zwierzę Shihouin spokojnie przebije w odpowiednim miejscu zadając szybką śmierć. Jako, że to wszystko wydawało się młodemu arystokracie w pełni logiczne to tym bardziej zdziwił się gdy zobaczył co wyprawia rukończyk. Teraz zebrało mu się na bohaterstwo. Co za głąb! pomyślał. Najgłupsze w tym wszystkim wydawał mu się sam pomysł aby z groźnym drapieżnikiem walczyła jedna osoba, a rzucały bakudou jedynie ulepszając związanie człowieka dwie. Jako, że Tsukino była mniej narażona na atak wilka Shihouin powiedział do niej:
- Tsukino-san rzuć prędko jakieś bakudou na Benjirou-san. Następnie zabrał się do walki. Jeśli zgodnie z jego logiką wilk ruszył na niego to skupił w palcu wskazującym i środkowym lewej ręki 3 razy więcej reiatsu niż zakładała minimalna do hadou, które zamierzał użyć (-3 rei) i powiedział:
- Zaklęcie destrukcyjne numer jeden... Podobnie jak poprzednio katane trzymał w prawej ręce. Chłopak doszedł do wniosku, że nie warto zmieniać czegoś co działa dobrze, a psowate nie są tak inteligentne, aby analizować tak wnikliwie, aby po jednym błędzie naprawiać go i atakować w inny sposób. Stąd taktyka była podobna. Postawa defensywna z ugiętymi lekko kolanami. Jeśli wilk zaatakuje z prawej ( z perspektywy arystokraty) to pchnięcie asauchi, jeśli z lewej to wystrzelenie reiatsu w formie odepchnięcia podsumowując akcje słowem:
- Shou. Jeśli natomiast logika Natuso zawiodła i wilk pobiegł w strone Kazue Shihouin skupił trochę reiatsu w palcu wskazującym lewej ręki (- 4 rei) oraz powiedział:
- Zaklęcie destrukcyjne numer cztery... wyciągnął palec i celował w biegnącego wilka, a dokładniej kawałek przed niego. Chciał ustrzelić go zanim zetrą się z Kazue. Wolał, bowiem aby tego nie robili, ponieważ była szansa, że wilk go ugryzie, a z tego mogą być tylko kłopoty. Gdy przymierzył co starał się zrobić jak najszybciej skupione reiatsu wystrzelił skupioną wiązką do przodu kształtując je w białą błyskawicę mówiąc przy tym:
- Byakurai.
Powrót do góry Go down
Online
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-05, 15:54

Oboje, Kaz i Natsuo zaczynali odczuwać skutki znacznego ubytku rei. Członki stawały się cięższe, a umysł ogarniała mgiełka znużenia. Póki jednak buzowała adrenalina byli w stanie walczyć do ostatniej drobiny sił.
Wilk zamiast rzucić się na Natsuo, usiadł na zadzie i z pyskiem skierowanym ku księżycowi zaczął wyć żałośnie. Dobiegający do zwierzęcia Kaz nie napotkał żadnych przeszkód, aby wrazić ostrze w pokryte szarą sierścią plecy. Trafiony zwierz zaskowytał słabo, po czym padł w szybko rosnącej kałuży własnej krwi. W taki oto sposób asauchi Kazuego po raz pierwszy splamiło się czerwienią.
Pozostał Benjirou, który rozrywał ostatnie krępujące go pędy.
Tsukino uklękła i dotknęła dwoma palcami zimnej płyty chodnika. Zaczęła recytować ze spokojem.
- Panie węży, który pełzasz po ziemi najdłużej z nas wszystkich opleć jego ciało - Bunorihin Hebi.
Spod nóg Ben'a wystrzelił gruby, szary wąż, który zaraz zaczął się wokół niego okręcać. Uwięził nogi i ramiona, a na koniec wgryzł się w obojczyk na co okularnik ryknął wściekle. Po chwili wąż przeistoczył się w stalową linę, a sam Benjirou zwalił się na ziemię. Próbował walczyć, ale znacznie słabiej niż jeszcze przed kilkoma chwilami.
- Głupiec, roztrwonił za dużo energii. - Tsukino musiała podnieść głos, bowiem niezmordowany wóz wciąż piszczał, a był to dźwięk wielce nieprzyjemny dla uszu studentów. - Możemy stąd już iść? - niemalże krzyknęła.
Raban dał się również we znaki śpiącym ludziom. Za oknami zabłysły światła, a jedno z nich otworzyło się ukazując zaspaną twarz mężczyzny.
- Mój samochód! - wrzasnął spoglądając na uszkodzony wóz. Najwyraźniej w ogóle nie dostrzegł leżącego obok wilka. - Już ja wam bachory nogi z dupy powyrywam! - Rzucił jeszcze zanim zniknął w głębi pokoju.
Tymczasem studentów dobiegło kolejne wycie. Było całkiem wyraźnie i brzmiało podobnie do głosu wydanego przez ostatniego zabitego wilka. Coś jakby rozpaczliwa prośba o pomoc od zranionego zwierza. Czyżby inna grupa studentów również śmiało sobie poczynała?

[1-Natsuo 2-Kaz]
Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-05, 19:23

Cóż za okrutna scena. To stworzenie nawet nie próbowało się bronić czy zaatakować. Pomyślał Natsuo krzywiąc się lekko. Później zauważył również mało przyjemną scenę ugryzienia przez węża dzikiego Benjirou. Mimo niezbyt wizualnie ciekawego Shihouin ucieszył się, bo jakby nie patrzeć na ten moment był do koniec nieprzyjemnego starcia z wilkami. Schował, więc asauchi do sayi, uśmiechnął się i powiedział:
- Dobra robota drużyno. Sam z siebie nie był, jednak do końca dumny. Może i w walce tym razem wypadł zgoła korzystniej niż podczas starcia z pierwszym hollowem, jednak jego taktyka odwrotu w żadnym stopniu nie została zrealizowana, a to ujma dla szanującego się dowódcy. Ten facet nie dostrzegł wilka. To chyba potwierdza moją tezę odnośnie tego, że nie są to zwyczajne zwierzęta. Pomyślał po okrzyku faceta z okna. Następnie dostosowując głośność swojej wypowiedzi do panującego obecnie harmidru powiedział do Kazue:
- Kazue-san obetrzyj swój miecz, aby troche mniej śmierdział krwią. To zmniejszy szanse na to, że kumple tych tutaj nas dopadną. Oczywistym, bowiem było, że psowate mają naprawdę dobry węch, a woń krwi jest bardzo wyraźna. Fakt, że prostym obtarciem rukończyk nie pozbędzie się jej do końca, lecz na pewno ograniczy ją, a to już coś. Następnie podszedł do leżącego (?) Benjirou-san i chwycił go za nogi wołając do Inugamiego:
- Pomóż mi. Bierzemy go i idziemy w jakieś nieco spokojniejsze miejsce. Miał zbyt dużo wątpliwości odnośnie tego czy przypadkiem nie jest to prawdziwy okularnik tylko w jakiś sposób omamiony, aby go tu zostawić. No i tak udali się w kierunku, z którego ostatnio słyszeli żałosny wyk wilka. Gdy już było na tyle cicho, że mogli spokojnie rozmawiać powiedział:
- Nie mamy pewności, że nie jest to prawdziwy Benjirou-san, więc nie ma mowy aby go zostawić wśród biegających sztucznych hollow i tych wilkach. Nie wydaje mi się również rozsądnym tachanie go od duszy do duszy. Sugeruje, więc aby się rozdzielić. Ja wezmę go na plecy i wrócę z nim do punktu zbornego przy fontannie w parku. Tam mam nadzieje, że uda mi się znaleźć jakiegoś Shinigami i wyjaśnić sytuacje. Wasza dwójka będzie dalej walczyć o zachowanie asauchi. Macie coś przeciwko? Shihouin zdawał sobie sprawę z konsekwencji swojej decyzji. Nie będzie mógł pomagać w wygraniu egzaminu, a przecież szło im tak dobrze. Podczas samotnej drogi mógł również natrafić na wilki albo hollow co mogłoby się skończyć dla niego boleśnie. Był, jednak gotowy poświęcić swój wynik oraz podjąć ryzyko tej podróży dla zdrowia swojego dobrego kumpla jakim był z pewnością Benjirou. Po wypowiedzi czekał na odpowiedź towarzyszy.
Powrót do góry Go down
Online
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-05, 22:34

Kaz szybko i gładko poprowadził ostrze i bez problemów zabił wilka. Ten brak kłopotów był dość niespodziewany i cholernie zastanawiający. Nie mógł dać wiary, że gdy zwierze straciło towarzyszy, poddało się bez walki. Prędzej spodziewał by się rozpaczliwej szarży lub próby ucieczki. Na pewno nie tego, że zwierze zamiast tego zacznie wyć. Może to było swego rodzaju wołanie o pomoc? Czort jeden tylko to wie, trójka uczniów będzie musiała się przekonać o tym na własnej skórze.
Chwilę później był świadkiem dalszego rozwoju wydarzeń w sprawie Ben'a. Miał nadzieję, że wężowe okowy unieruchomią go już na długi czas. Tym sposobem mieli już wszystkie problemy z głowy, a przynajmniej te wymagające natychmiastowej reakcji. Nowych przeciwników nie było, okularnik unieruchomiony - przydałoby się pomyśleć co dalej w tej sytuacji.
Natsuo uświadomił mu w tej chwili, iż dobrą rzeczą byłoby pozbycie się krwi z asauchi. Uznał to za dobry pomysł i rozpoczął rozglądać się za jakimś materiałem, którym mógłby tego oczyszczenia dokonać. Zgodził się również z dowódcą co do tego, że należy zabrać stąd Benjirou. Prawdziwy czy nie, należałoby dostarczyć go do shinigamich i niech oni dalej kombinują. Na twarzy Kaz'a pojawił się mały uśmieszek po tym jak krzyczeć zaczął jeden z ludzi. Może i nie było dobrą rzeczą uszkadzanie czyjejś własności, ale było to złem koniecznym w takiej sytuacji. Ponadto chłopak uważał, że należy mu się, chociażby za to, że ludzie nie są w stanie docenić natury i żyją w takich kamiennych metropoliach z śladowa ilością roślinności i zwierząt, które chłopak bardzo cenił.
- Tak, ja mam. Albo idziemy razem, albo w ogóle. Wybacz, ale nie wydaje mi się, żebyśmy mogli sobie poradzić rozdzieleni. To znaczy ty. Uprzedzając oskarżenia: nie mówię tego z zawiści, tylko myślę racjonalnie. Mając go ze sobą będziesz spowolniony, twój potencjał bojowy będzie słaby, a sądząc po tym jaką kanonadę tam odwaliłeś to rei też nie zostało Ci za wiele. Możesz mieć szczęście i dotrzeć do punktu, lecz wydaje mi się to mało prawdopodobne. Dzieją się tu dziwne rzeczy i nie powinniśmy się rozdzielać. We dwójkę szybciej go zaniesiemy, jedna osoba będzie nas ubezpieczać. W razie zmęczenia będziemy mogli się zmienić. Jeśli wszystko pójdzie w porządku będziemy mogli się zająć dalszym polowaniem. Będzie to lepsze, niż ewentualna strata członka drużyny. Co wy na to? 
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-05, 23:06

Na szczęście nie musieli nadwyrężać strun głosowych, bo irytujący hałas znikł nagle ustępując miejsca kojącej ciszy. Przed drzwiami kamienicy stał właściciel wozu. Ubrany był w strój przypominający puchate kimono, w wyciągniętej dłoni zaś trzymał coś małego i ciemnego czym prawdopodobnie zmusił pojazd do ucichnięcia. Zaraz też podbiegł do uszkodzonej własności i klnąc pod nosem zaczął przyglądać się wgnieceniu do powstania, którego walnie przyczynił się Kaz.
Szarowłosemu niestety nie rzuciło się w oczy nic czym mógłby oczyścić asauchi. Pozostawało mu otrzeć ostrze o mundurek, z czego niekoniecznie musiał brudzić swój uniform. Wszakże obok leżał unieruchomiony Ben, który tylko łypał na nich groźnie, bo widocznie na nic więcej nie miał sił.
Tsukino miała racje. Chłopak niszczył kolejne bakudo poprzez bombardowanie je falami reiatsu. Być może był to szybki sposób na wyzwolenie, lecz jednocześnie bardzo energożerny. W akademii uczyli ich, że gdy maja czas to najlepiej przełamywać blokady poprzez powolne i precyzyjne przesyłanie rei do blokady co skutkowało takim jej osłabieniem, że możliwe stawało się wyzwolenie przy pomocy samej siły mięśni.
Tsukino stanęła przy Benjirou i szturchnęła go stopą na co okularnik zawarczał słabo niczym pokonany, acz wciąż nie ujarzmiony i dziki zwierz. 
- Zgadzam się - rzekła, gdy Kaz wyraził swoje zdanie. - Tych piesków może wałęsać się tu całkiem sporo, a wątpię żebyś sam dał sobie radę z kilkoma jednocześnie... Po za tym nie wiadomo co jeszcze może się tu innego na nas czaić. Te wilki nie są ani materialne, ani nie są hollow'ami. Może to niespodzianka od shinigamich, ale musimy wziąć pod uwagę, że zaszły tutaj niespodziewane komplikacje.
Jakby na podkreślenie jej słów z oddali dobiegło kolejne smutne wycie proszącego o pomoc wilka.

[1-Natsuo 2-Kaz]
Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-06, 14:50

Na wypowiedzi swoich towarzyszy uśmiechnął się lekko myśląc. Chyba, więc pod względem współpracy nie mam takiej złej tej drużyny. W czymś się, jednak zgadzają. Odchrząknął i powiedział:
- To dobrze o Was świadczy, że dla kolegi z klasy jesteście w stanie poświęcić możliwość wygrania egzaminu. Jestem z Was dumny. powiedział beztroskim tonem. Następnie podrapał się po tyle głowy i spytał:
- Nikt nie odniósł żadnych ran ani nie zmęczył się strasznie? Jeśli nie to ruszamy. Jeśli nikt się nie zbuntował to od razu marszem skierowali się do punktu zbornego przy fontannie w parku, a więc w kierunku odwrotnym do tego, który trwał przez cały egzamin. Natsuo zalecał ze względów oczywistego dżentelmeństwa, aby w niesieniu dzikiego okularnika towarzyszył mu Kazue. Cały zaś plan wypowiedział następująco:
- No to ja i Kazue-san targamy Benjirou-san. Tsukino-san skup się na wynajdowaniu źródeł reiatsu. Będziemy unikali walki jak długo jak tylko to możliwe. Co do tempa to chciał, aby było najszybsze jak to tylko możliwe. Ograniczało je oczywiście ciężar ciała dzikiego adepta, zmęczenie po walce oraz ostrożność, którą musieli podjąć.
Powrót do góry Go down
Online
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-06, 18:05

Kazue uśmiał się po pierwszej wypowiedzi Natsuo.
- Daj spokój, nie robię tego dla niego. - odparł z normalnym dla siebie chłodem w głosie  - Mniemam, że nie dałoby się Ciebie namówić na ewentualne zostawienie go. Poza tym, kto wie, może dadzą nam dodatkowe punkty za niesienie pomocy innym uczniom. Mogą też stwierdzić, że ten tu - wskazał na Ben'a - nie jest prawdziwy i go ukatrupią. Bądź co bądź, w trójkę powinno pójść nam i szybciej i łatwiej, a nie ma miejsca w którym moglibyśmy go zostawić oprócz punktu zbornego toteż uwińmy się z nim najszybciej jak się da i zbierajmy kolejne punkty. Zbyt mi się spodobało to asauchi, żebym je teraz oddawał na kolejne parę lat. - odpowiedział. Prawda jednak nie była tak oczywista, bowiem sam Kaz nie był pewny swoich przekonań co do Benjirou. Czuł, że w jakimś stopniu kieruje się chęcią pomocy innym, jednak zdaje się, że chęć zdobycia jeszcze lepszego wyniku była jeszcze większa. Będzie musiał rozgryźć to czy bardziej zależy mu na dobru ludzi czy może na własnym.
Kaz chwycił Ben'a razem z Natsuo i zrobił to tak, by jak najbardziej ograniczyć ruchy pojmanego chłopaka. Wolał by podczas transportu nie ruszał się i nie szarpał, bo to znacznie ułatwiło by i przyspieszyło dotarcie do celu.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-06, 23:08

- Widzę dwójkę strasznie zmęczonych chłopców, którzy robią wszystko, aby nie pokazać słabości. - Tsukino odpowiedziała lekko na pytanie Shihouin'a.
Na szczęście nie było tak źle. Co prawda Kazue i Natsuo ubyło trochę sił, niemniej nogi pod nimi jeszcze się nie trzęsły. Inna sprawa, że mogło to się szybko zmienić, gdy będą nieść Benjirou.
Zasady dobrego wychowania wymagały jednak, aby mężczyźni wyręczali damy w dźwiganiu ciężarów. Po za tym Tsukino była ich systemem wczesnego ostrzegania i zapewne lepiej dla nich byłoby żeby mogła się w pełni skoncentrować na swoim zadaniu.
Chłopcy podźwignęli Benjirou, który na szczęście należał do raczej szczupłych osób. Okularnik wciąż powarkiwał cicho niemniej musiał sobie zdać sprawę, że w obecnej formie nie ma szans na wyswobodzenie.
Człowiek w puchatym kimonie wciąż mruczał gniewnie przy swoim aucie. Gwiazdy świeciły jasno, a powiew chłodnego wiatru przyprawił studentów o gęsią skórkę.
Koniec pozornego spokoju obwieścił basowy, rezonujący dźwięk rogu. Już raz dzisiaj słyszeli podobny odgłos, lecz tym razem był po dwakroć mocniejszy. Brzmiał i brzmiał, minuty mijały, a gdy w końcu przeminął rozległ się cichy warkot nabierający z wolna na sile.
Kilka źródeł energii rozbłysło wokół. Ciała wilków otoczyła ciemnoniebieska aura. Zdawałoby się pokonane już drapieżniki z wolna zaczęły się podnosić. Żółte oczy zabłysły lazurem, a szara sierść poczęła ciemnieć, aż przybrała barwę czystej sierści.
Na tym zmiany się nie skończyły. Na ich oczach wilki zaczęły rosnąć. Pyski się wydłużyły, głowy urosły, a łapy i tors stawały się coraz to masywniejsze.
- Zapowiada się piękna noc - westchnęła wcale nie przejęta Tsukino.
Spojrzenie czterech par niebieskich oczu wbiło się ostro w studentów. Dwójka sięgających im teraz do piersi wilków stała po lewej, blokując drogę ucieczki do sklepu z żywnością. Trzeci niemalże naprzeciw nich, stał obok nieświadomego niczego mężczyzny. Nieco bliżej, również naprzeciw, mieli wilka z boku, którego unosiła się stróżka siwego dymu.

[1-Natsuo 2-Kaz]
Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-07, 17:29

Słysząc wypowiedzi dwóch towarzyszy Shihouin westchnął głośno. A więc mam tu jeden beznadziejny przypadek i jedno nie wiadomo co. Pięknie. Po tym powiedział zażenowanym głosem:
- Jak powiedział pewien bardzo mądry człowiek: nie chwal dnia przed zachodem słońca. Natsuo pewnie kontynuowałby wypowiedź, lecz nagle stało się coś zgoła ciekawszego. Potężny dźwięk rogu rozległ się w obszarze ich ćwiczeń. Było to bardzo dziwne. Młodego arystokratę od razu zaciekawiło czy jest to coś słyszalnego dla mieszkańców świata żywych. Aby to sprawdzić spojrzał na faceta w puchatym kimonie. Jeśli słyszał ryk instrumentu wojennego to jego twarz powinna ukazywać zdziwienie, strach, a jeśli nie to wkurzenie spowodowane uszkodzeniem powozu bez koni nie powinno zejść z jego facjaty. Minuty, w których potężny dźwięk roznosił się dłużyły się chłopakowi, bowiem miał przeczucie, że nie wróży to nic dobrego. Gdy, jednak znikł od razu pojawił się kolejny. Warknięcie wzbudziło w nim przestrach, a więc odwrócił się, położył Benjirou na ziemi i odruchowo wyjął z sayi. W odróżnieniu od Tsukino młodego arystokratę widok jaki zastał mocno przejął. Teraz to jestem niemal pewien, że to jakaś siła z zewnątrz. Nie przypomina to żadnego kidou. Następnie wypowiedział się najciszej jak mógł aby jego towarzysze usłyszeli:
- Zdaje się, że zabijanie ich jest tak sensowne jak próba przecięcia powietrza. Złapmy je jak najszybciej w bakudou i dawajmy drapaka. Tu coś nie gra. Biorę tego dymiącego.  Następnie odchrząknął i również cicho lecz stanowczo zaczął wypowiadać inkantacje przy tym w ciele skupiając troche reiatsu (-9 rei):
- Rozkrusz się, czarny psie Rondanini! Spójrz na siebie i obróć się w popiół. Poderżnij swoje gardło! Zaklęcie wiążące numer dziewięć... miał nadzieję, że jego towarzysze szybko się dogadają i uda im się choć trochę zsynchronizować, aby w małym odstępie czasu złapać trzy wilki. Ostatniego się wspólnie jakoś chwyci. Następnie swoje reiatsu przekierował w wilka, z którego boku wylatywał dziwny dym. kształtując je w czerwoną aurę, która w magiczny sposób paraliżowała całe ciało psowatego. Przy tym powiedział:
- Geki.


Ostatnio zmieniony przez CZaras dnia 2013-10-07, 20:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Online
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-07, 19:58

Kazue poczuł się bardzo zdezorientowany dźwiękiem, który rozpoczął się roznosić wokół. Jego doniosły ton mógł przyprawić o ciarki, szczególnie, że dźwięk nie należał do cichych pomruków, a był porządnym i donośnym basowym ryknięciem. Pierwsze co mu wpadło do głowy to rozejrzeć się, za kolejną watahą, bowiem myślał, że dźwięk rogu może je pobudzać do walki. Przypuszczenia okazały się złe, gdyż nowe zwierzęta nie przybyły. Mogłoby to napawać optymizmem trójkę adeptów sztuki unieszkodliwiania hollow, gdyby nie starzy wrogowie, którzy zaczęli powstawać. Sztuka takiej regeneracji mogła kojarzyć się z wampirami lub czymś podobnym, ale ze względu na postać od razu przychodziły myśli dotyczące wilkołactwa lub im podobnych monstrów.
Widok który zastał szarowłosy nie napawał optymizmem. Poprzednie starcie skończyło się pozytywnie dzięki ogromnemu szczęściu, ale również wielkiej utracie energii. Walka w zwarciu mogła oznaczać samobójstwo, gdyż postura owych dziwadeł mówiła o tym, iż krzepę mają niemałą. Tylko dzięki tym informacjom Kazue uznał plan arystokraty za dobry. 
Wystawił palec wskazujący prawej dłoni przed siebie. 
- Mój będzie ten koło człowieka. - odparł, po czym podszedł odrobinę do przodu. - Zaklęcie wiążące numer pięć - pas! (10rei) - wypowiedział te słowa po czym z jego palca wystrzelił pas, wycelowany prosto w wilka. Jeżeli uda mu się go obwiązać to Kaz użyje całej swojej mocy by przyciągnąć wilka i rzucić nim w kierunku dwóch blokujących drogę do sklepu. 
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-07, 20:48

Człowiek nie zareagował ani na dźwięk rogu, ani na wilcze powarkiwania. Coś jednak musiał poczuć, bowiem rozejrzał się zaniepokojony, po czym szybko skierował się z powrotem do domu.
Zwierzęta go zignorowały skupiając całą uwagę na studentach, którzy zaczęli wymawiać inkantację bakudo. Wilki nie stały potulnie, lecz ze skowytem ruszyły na przyszłych shinigami. Były znacznie szybsze niż przed "zmartwychwstaniem". "Dymiący" rzucił się na Natsuo, który nie skończył jeszcze recytować inkantacji. Szlachcic nie zdążył uskoczyć. Upadł pod naporem mocarnych łap, które teraz przygniatały go do chodnika. Białe niczym śnieg kły zabłysły tuż nad twarzą chłopaka. Niedobrze, ale miał swobodne ręce i mógł się bronić.
Powalenie Natsuo zbiegło się czasem z wystrzeleniem przez Kazuego pasa, który zaraz okręcił się w okół  wilczego karku. Ledwo dwa metry dalej kolega szarowłosego był przygnieciony przez czworonożnego drapieżnika, lecz nie był w stanie mu pomóc bowiem opleciony wilk wcale nie miał ochoty dać się przyciągnąć. Więcej, to on chciał przyciągnął Kaz'a. Znacznie cięższe od chłopaka zwierzę zaczęło się powoli cofać. Inugami nie mógł przeciwstawić się takiej sile i został zmuszony do uczynienia kilku kroków w przód.
Tsukino musiało pójść lepiej.
- Geki. Geki. - Sądząc po gniewnych powarkiwaniach dziewczynie udało się unieruchomić dwa wilki przy pomocy skróconych zaklęć. Nie zmieniało to jednak faktu, że chłopcy znaleźli się w sporych tarapatach.

Kaz: -10PR


[1-Kaz 2-Natsuo]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-07, 21:16

- Ach, głupek głupek. Jak mogłeś jednocześnie wiedzieć, że nie można z nimi walczyć bo są silniejsze, ale z drugiej strony próbować je przyciągnąć? Debil, po prostu debil - skarcił się Kazue. Faktycznie nie było to do końca przemyślane, ale tak to już się zdarza, gdy człowiek wymyśla plany podczas ferworu walki. Z doświadczeniem jego zdolność podejmowania decyzji powinna się poprawiać.
Inugami zdołał zobaczyć, że nie tylko on ma spory problem, a również ich dowódca. Należałoby coś z tym zrobić, jednak chłopak musiał się zmagać ze swoim problemem. Zamiast unieruchomić wilka to praktycznie przywiązał się do niego i niewiele mógł zrobić.
- Gdzie ja mam łeb... Zostało mi trochę reiatsu, mogę się nim wzmocnić. Jednak będzie to oznaczało niemal praktyczny koniec zaklęć. Jak mus to mus, bez tego może się okazać, że nie będzie kiedy wykonywać tych zaklęć.
Jak pomyślał tak zrobił. Wykorzystał fakt, że cały czas związany był pasem z wyrośniętym zwierzakiem. Wzmocnił się rei (10 do siły) i szarpnął liną. Tym razem, chciał wykorzystać wilka, by zrzucić jego pobratymca z Shihouina. Zaparł się nogami, i szybkim, płynnym ruchem starał się przerzucić przeciwnika w stronę wilka dobierającego się do Natsuo.
Powrót do góry Go down
CZaras


Ulica - Page 9 Mg10
CZaras


Mistrz Gry : Don Imperatore

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket1044/1044Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (1044/1044)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket12181/12865Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (12181/12865)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-07, 22:29

Sytuacja drużyny mówiąc obiektywnie była średnia. Jak już można było zdążyć się przyzwyczaić to Natsuo był w najgorszej pozycji. Nie wiedzieć czemu miał on ostatnio naprawdę istną falę pecha. Wilk przygwoździł go do ziemi najwyraźniej albo chcąc odorem z paszczy go otruć albo po prostu odgryźć mu twarz. Ani ta ani ta opcja nie za bardzo odpowiadały chłopakowi. Mimo to sytuacja nie była opłakana. Głównie dlatego, że Shihouin nie uderzył mocno głową w ziemie, a więc jego zdolności umysłowe pozostały nie zachwiane. Nie był zamroczony ani nic w tym przypadku. Do tego miał wolne ręce, a w jednej z nich katane. W tym wypadku musiał zrezygnować z pomysłu rzucania bakudou, bowiem jeśli będzie się ograniczał i nie wbije teraz asauchi między żebra wilka to ten rzeczywiście może zrobić mu krzywdę. Do tego przecież zwłoki również można związać. W drugiej najgorszej sytuacji był Kaz, który związał swoim kidou jednego z psowatych. Szybko, jednak okazało się, że w pewnym stopniu to zwierz związał go a nie odwrotnie, bowiem silna bestia ciągnęła do siebie studenta. Tsukino natomiast jakby chciała zaprzeczyć już zupełnie wszystkim wątpliwościom co do jej osoby, które pojawiły się przed egzaminem w myślach młodego arystokraty spisała się na medal. Dwoma szybkimi zaklęciami bez inkantacji złapała 2 bestie. Nie wiadomo na ile, ale to już coś. Była ona wolna i mogła pomóc, któremuś z kolegów, lecz Shihouin wolałby nie dopuścić, aby to on był tym, którego trzeba ratować. Po pierwsze z uwagi na dumę, która znowu zostałaby poważnie naruszona, a po drugie nie chciał, aby trzymając dwa wilki w szachu dziewczyna się rozkojarzyła walką z kolejnymi czego skutkiem mogło być uwolnienie już złapanych, a to byłaby głupia strata. Zacisnął, więc palce silnie na ostrzu katany i pchnął zwierza od dołu w klatkę piersiową. Widok poniekąd zasłaniała mu morda i nogi psowatego, lecz z wiedzy anatomicznej wiedział, że serce ssaków znajduje się, w prawej-górnej części klatki piersiowej, więc na chybił trafił mógł mniej, więcej strzelać w odpowiednie miejsce. Jego celem było zabicie na miejscu stworzenia, które mogło przecież pozbawić go życia.
Powrót do góry Go down
Online
Imperator Kuchiki


Ulica - Page 9 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Ulica - Page 9 Pbucket9000/9000Ulica - Page 9 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-07, 22:45

Kazue aktywizował niemal resztki pozostałych zasobów reiatsu. Poczuł, jak w mięśnie wlewa się siła pozwalająca konkurować mu z największymi mocarzami. Dał odpór wilkowi, który nie był już w stanie zmusić go do uczynienia kolejnego kroku w przód. Jednak to wszystko co udało się Kaz'owi osiągnąć.
Zwierz również się zaparł co w połączeniu z niezwykłym przyrostem masy sprawiło, że mimo wzmocnienia Kazue nie był w stanie oderwać wilka od podłoża. Teraz jeszcze mocarne szczęki uchwyciły pas i wręcz zdawało się, że drapieżnik oczekiwał chwili kiedy Inugami opadnie z sił. Przy takiej konsumpcji energii mogło do tego dojść bardzo szybko.
Tymczasem Natsuo paradoksalnie znalazł się w dobrej pozycji do ataku. Po raz pierwszy użył katany, aby utoczyć krwi z przeciwnika. Ścisnął ją mocniej, po czym pchnął w miejsce gdzie powinno znajdować się serce. Ostrze zadziwiająco opornie zagłębiło się w piersi wilka. Miał naprawdę twardą skórę, lecz to nie wystarczyło, aby wyjść stąd bez szwanku. Zwierz zaskowytał z boleści. Jego łapy mocniej przycisnęły Natsuo do ziemi, wywierając niebezpieczny ucisk na żebra.
Wtedy coś uderzyło wilka z boku. Ostrze asauchi samo wysunęło się z rany, kiedy zwierz rąbnął w ziemię dwa metry dalej.
- Szybko! Te dwa tutaj widać umieją korzystać z reiatsu. Długo ich nie utrzymam. - Po raz pierwszy w głosie Tsukino można było dosłyszeć strach. 


[1-Kaz 2-Natsuo]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty2013-10-07, 23:21

Kazue nie był zadowolony z mizernych skutków wzmocnienia się energią duchową. Zawsze miał wrażenie, że reiatsu które go wspomagało dawało o wiele większe efekty. A przynajmniej działo się tak, gdy walczył z ludźmi, jak widać na stworzenia takich rozmiarów miało to niewielki wpływ. Było to zastanawiające, że używając niemal maksymalnej ilości rei jakiej był w stanie użyć, był w stanie 'tylko' powstrzymać przymusowe poruszanie się do przodu. Niemniej jednak musiał prędko coś wymyślić, bo za kilka lub kilkanaście metrów może być z nim krucho.
Dobrą wiadomością było to, że Tsukino dała sobie chwilowo radę z dwoma innymi monstrami. Chwilowo, bowiem z tego co udało się usłyszeć Inugami'emu to użyła zaklęć bez inkantacji, więc za chwile kłopot powróci, niewykluczone, że ze zdwojoną siłą.
Szarowłosy postanowił uwolnić się ze swojego zaklęcia, a raczej je po prostu przerwać, gdyż nie spełniło swojej funkcji oraz pokładanych w nim nadziei. Chwilę przed przełamaniem zaklęcia postanowił szarpnąć jeszcze z całych sił, by wilk pociągnął pas najmocniej jak się da, co może skutkować nieprzyjemnym koziołkowaniem po skończeniu kidou.
Jeśli mu się uda, to odezwie się do towarzyszy:
- Co robimy?! Może spróbujemy po prostu uciąć im głowy czy coś, powinno je unieruchomić na jakiś czas. - rzucił pośpiesznie lekko zipiąc. Jeśli zgodzą się z nim to zacznie ciąć unieruchomione jeszcze wilki.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Ulica - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Ulica   Ulica - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 
Ulica
Powrót do góry 
Strona 9 z 18Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 18  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Ziemia :: Karakura :: Centrum-
Skocz do:  
Create a forum on Forumotion | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje