Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Posiadłość rodziny Ryougi

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Posiadłość rodziny Ryougi  Empty
PisanieTemat: Posiadłość rodziny Ryougi    Posiadłość rodziny Ryougi  Empty2010-10-17, 19:36

Posiadłość zajmuje olbrzymie połacie ziemi. Cały teren jest otoczony potężnym, żelaznym i 3-metrowym ogrodzeniem. Na północy posiadłości znajduje się potężny las, zajmuje on 60 % powierzchni terenu, pozostałe 40 % to wszelakiej maści budynki, ogrody, altanki itp. W części zamieszkanej stoi jedna potężna i kamienna budowla, przypominająca zamek – od zewnątrz, w wewnątrz sytuacja jest podobna. Oczywiście zamek, jest ogrzewany i jest doprowadzany do niego prąd. Podłoga jest olbrzymią siecią olbrzymich kamiennych kafelków. W każdym ważniejszym pokoju znajduje się kominek i parę obrazów na ścianach. Niektóre pokoje są uzupełnione zbrojami na stojakach lub mieczami, tudzież toporami. Do każdego pokoju prowadzą potężne wrota. Rodzice śpią na 1 piętrze, a reszta domowników na 2 piętrze. Wszystkie pokoje na drugim piętrze, są „normalne” – na ścianach nie ma żadnych mieczy, tarcz toporów, a traczy na rzutki nie zastępuje stalowa zbroja. W rezydencji jest obszernych strych, jak i piwnice, które są niezbadane niczym wnętrze czarnej dziury. W lesie znajduje się stara drewniana chata, o której istnieniu wiedzą nieliczni – między innymi ja. Na terenie całej posiadłości jest sieć Wi-Fi.
Mój pokój znajduje się obok wejścia na strych. Podłoga jest pajęczyną desek. Ściany są pomalowane na niebiesko. Na suficie mam jeden żyrandol z żarówkami energooszczędnymi. Na prawo od drzwi jest moje biurko. Na lewo od drzwi jest moje łóżko, a obok wyrka szafa z ubraniami. Pod ścianami walą się szafy z różnościami. Naprzeciwko drzwi jest wyjście na balkon. Pod łóżkiem trzymam linę, oraz inne rzeczy, które nie wiadomo kiedy mi się mogą przydać. Na pierwszy rzut oka najnormalniejszy w świecie pokój… w szczegółach znacząco odbiega od normalności.

Posiadłość powstała w latach dwudziestych . Wtedy ród Ryougi zaczął zyskiwać na znaczeniu, założyli liczne fabryki na południ Japonii. Ich sytuacja polepszała się, aż do lat osiemdziesiątych, wtedy doszło do wielkiego trzęsienia ziemi i większość fabryk została zniszczona. Po tym zdarzeniu jak najszybciej sprzedano ziemię i spróbowano sił w nowym przemyśle – informacyjnym. Orihara ukończył studia i stworzył własną agencję reklamową. I tak to się ciągnie do dnia dzisiejszego.
Posiadłość zajmuje olbrzymie połacie ziemi. Cały teren jest otoczony potężnym, żelaznym i 3-metrowym ogrodzeniem. Na północy posiadłości znajduje się potężny las, zajmuje on 60 % powierzchni terenu, pozostałe 40 % to wszelakiej maści budynki, ogrody, altanki itp. W części zamieszkanej stoi jedna potężna i kamienna budowla, przypominająca zamek – od zewnątrz, w wewnątrz sytuacja jest podobna. Oczywiście zamek, jest ogrzewany i jest doprowadzany do niego prąd. Podłoga jest olbrzymią siecią olbrzymich kamiennych kafelków. W każdym ważniejszym pokoju znajduje się kominek i parę obrazów na ścianach. Niektóre pokoje są uzupełnione zbrojami na stojakach lub mieczami, tudzież toporami. Do każdego pokoju prowadzą potężne wrota. Rodzice śpią na 1 piętrze, a reszta domowników na 2 piętrze. Wszystkie pokoje na drugim piętrze, są „normalne” – na ścianach nie ma żadnych mieczy, tarcz toporów, a traczy na rzutki nie zastępuje stalowa zbroja. W rezydencji jest obszernych strych, jak i piwnice, które są niezbadane niczym wnętrze czarnej dziury. W lesie znajduje się stara drewniana chata, o której istnieniu wiedzą nieliczni – między innymi ja. Na terenie całej posiadłości jest sieć Wi-Fi.
Mój pokój znajduje się obok wejścia na strych. Podłoga jest pajęczyną desek. Ściany są pomalowane na niebiesko. Na suficie mam jeden żyrandol z żarówkami energooszczędnymi. Na prawo od drzwi jest moje biurko. Na lewo od drzwi jest moje łóżko, a obok wyrka szafa z ubraniami. Pod ścianami walą się szafy z różnościami. Naprzeciwko drzwi jest wyjście na balkon. Pod łóżkiem trzymam linę, oraz inne rzeczy, które nie wiadomo kiedy mi się mogą przydać. Na pierwszy rzut oka najnormalniejszy w świecie pokój… w szczegółach znacząco odbiega od normalności.


Ostatnio zmieniony przez Ryougi Atsuno dnia 2010-10-21, 23:59, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Benorn






Karta Postaci
Punkty Życia:
Posiadłość rodziny Ryougi  Pbucket0/0Posiadłość rodziny Ryougi  Empty_bar_bleue  (0/0)
Punkty Reiatsu:
Posiadłość rodziny Ryougi  Pbucket0/0Posiadłość rodziny Ryougi  Empty_bar_bleue  (0/0)

Posiadłość rodziny Ryougi  Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodziny Ryougi    Posiadłość rodziny Ryougi  Empty2010-10-21, 11:51

(Dlaczego dwa razy wpisałeś to samo ? )

Dzień zaczynał się dość leniwie. Przez okno zaczęły wpadać, do pokoju, pierwsze promienie słońca, które łaskotały Cię w sam czubek twego nosa. Gdzieś, z dolnych pięter, dochodziły Cię odgłosy krzątania służby. Przecież było jeszcze tyle do zrobienia, a tak mało czasu zostało. Wszak, głowa rodziny miała, za niecałe 2 dni, urodziny. Trzeba przygotować przyjęcie, wyczyścić całą posiadłość, rozesłać zaproszenia. Krótko mówiąc, od kilku dni, na terenie posiadłości, był niezły rozgardiasz. Sam nie miałeś jeszcze żadnego prezentu dla twojego "ojca", a może jednak nie chciałeś mu nic dawać? Gdzieś daleko za oknem przeleciał ogromny samolot pasażerski, który zapewne zbliżał się do lotniska, a może dopiero startował? Ciężko było określić z tej odległości.

Zza okna dobiegły Cię jakieś wrzaski, ktoś chyba właśnie się kłócił, jakieś dwie kobiety. Po chwili dołączył się jeszcze jeden głos, tym razem męski. Wydawał się uspokajać pozostałe kobiety. O tak, to będzie na pewno szalony dzień. Dzięki Bogu, że przynajmniej dziś miałeś dzień wolny i mogłeś robić co tylko zechcesz.

(Krótko mówiąc. Kombinuj dziewczyno nim twe wdzięki przeminą... ekhm, to nie ta piosenka. Po prostu wykombinuj co chcesz zrobić =])
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Posiadłość rodziny Ryougi  Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodziny Ryougi    Posiadłość rodziny Ryougi  Empty2010-10-22, 17:51

(oj błąd w kopiowaniu. Przejmę na chwilę pałeczkę, mam nadzieję, że się nie obrazisz, po tym poście zwracam ci ją w pełni.)

*Boże, moja głowa* - pomyślałem w momencie pierwszych uderzeń słońca w moją twarz. Nagle wszelkie fragmenty pamięci wróciły do mnie rozbijając moją świadomości siejąc w niej zamęt i poczucie zagrożenia. Tak, to wczoraj – nie mogłem się powstrzymać, chciałem przelać krew, o północy uciekłem w wieczorne miasto. Biegłem i nagle wypatrzyłem sobie ofiarę – wysoki knypek, miał na głowie samą czaszkę, obok niego stało dwóch identycznych, zwolniłem i rzuciłem się na trójkę w ślepej uliczce biedniejszej części Karakury. Bez większych trudności rozciąłem gardło pierwszego napastnika oblewając ziemię szkarłatną czerwienią, brocząc w niej i ciesząc się niczym małe dziecko. Pozostała dwójka bez namysłu zaczęła uciekać, jednak nie przede mną… coś za mną stało. Odwróciłem się w stronę wylotu na ulice i zobaczyłem olbrzymie bydle z białą maską. Spojrzałem raz w jego puste oczy i zacząłem bitewny taniec z potworem, jednak nawet najgłębsze rany nic mu nie robiły. Moment nieuwagi i ból w kręgosłupie oraz szkarłat wyciekający z mojego brzucha, i wielgachna bestia zbliżając się mi powoli, z każdym krokiem ogarniał mnie mrożący ból, jakby zbliżał się on wraz z potworem. Upadłem, moja przytomność zamarzła. Dzikie stado pytań zaczęła galopować w mojej głowie – Dlaczego jeszcze żyje ? Gdzie ja jestem ? Czy to jest sen ? Co się tutaj dzieje ?
Wszystko chaotycznie się zerwało, w mojej głowie uformował się kolejny obraz przygotowania do urodziny Orahary-dono, mojego ojca. Wszystko pękło, rozbite kawałki mojej świadomości zlepiły się w jedno, na moim barku poczułem delikatny kobiecy dotyk.
- Jak się czujesz… nożowniku – usłyszałem delikatny damski głos. Moją rękę ustawiłem pod gardłem kobiety, a następnie otworzyłem oczy
- Shu… - Urwałem i odstawiłem na chwilę rękę na bok i zepchnąłem kobietę z siebie. Rozejrzałem się po szarym pokoju, czułem w nim pewne ciepło – zapewnie był w jakiejś jasnej tonacji.
- Dziękuję za ratunek, tu masz mój numer, zadzwoń jeżeli, będziesz chciała czegoś w zamian, a teraz żegnaj. – powiedziałem i zostawiłem skrawek papieru na pobliskim stole ze swoim numerem.

Poszedłem do parku i usiadłem na ławce, dopiero teraz dotarło do mnie parę szczegółów – mam na sobie czyste ubranie, i to że na moim brzuchu jest olbrzymi bandaż *tamto cholerstwo musiało mnie nieźle poharatać, w ogóle co to było ? Strasznie wytrzymałe, nawet ciosy mojego noża nie mogły go porządnie zranić, przecież większość rzeczy na tej ziemi, gine, a przynajmniej ginęło o jednego dwóch ciosów tym nożem, każde cięcie siało spustoszenie wewnątrz ciała ofiary, rozsadzając paręnaście żył lub bębenki uszne, Shurai masz jakiś pomysł ? * zadałem na sam koniec pytanie do noża, czasami odpowiadał. Często zdarzało mi się rozmawiać z nożem, jednak tak naprawdę to było cos głęboko zamieszczone w mojej psychice, wytworzone w momencie zabójstwa matki. Nazwałem to „coś” Shurai i ustaliłem, że od tego pochodzi mój nóź.

Jeżeli nie uzyskałem odpowiedzi, jeszcze raz rozglądam się po szarym i półżywym parku. Wstaję i idę w stronę swojej posiadłości. Wchodzę jak najciszej potrafię i szybko biegnę do swojego pokoju, biorę trochę pieniędzy, i zostawiam kartkę na swoim biurku, zakładam jakieś „luźne” ubrania i zbiegam do garażu. Wskakuję na motor siostry, jeżeli jest, jeżeli nie ma to na swój „oficjalne jest zastępczy i należy do Amiko”. Następnie jadę w stronę centrum miasta. Zatrzymuję się przy wielkim zegarze i wyjmuję komórkę i zadzwoniłem do Sory – mojego kolegi z klasy, on ma prawie zawsze wolne i rzadko mi odmawia.
- Część, tutaj Ryougi, czekam na ciebie pod zgarem w centrum - następnie odczekałem chwilę, jeżeli nie odmówił, potem zadzwoniłem z podobnym zapytaniem do Amaki i Teshiko.

(zmieniamy temat ?)
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Posiadłość rodziny Ryougi  Empty
PisanieTemat: Re: Posiadłość rodziny Ryougi    Posiadłość rodziny Ryougi  Empty

Powrót do góry Go down
 
Posiadłość rodziny Ryougi
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Rodziny dom Kuchiki- willa Rodziny Yoku Kuchiki
» Ryougi Atsuno
» Ryougi Atsuno
» Ryougi Atsuno (Człowiek)
» Posiadłość Arutsuki

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Ziemia :: Karakura :: Obrzeża Miasta-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje