Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Dom Chikaze

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14  Next
AutorWiadomość
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyNie 24 Gru 2017 - 1:02

Ta, trochę musiał wypić. To, że w ogóle kontaktował i był w stanie prowadzić z nią rozmowę było już sukcesem. Musiał rzeczywiście się pilnować by nie przesadzić - przykłady zachowań osób po alkoholu miał przecież w jej osobie. Słuchała sobie jednak przygotowując posiłek, i wrzucając kolejne elementy do garka. Kiwnęła głową potwierdzając, że go szukała. Nie patrzyła na niego, a w każdym razie udawała że nie patrzy przez cały czas trwania opowieści.
Kurde, poszło mu lepiej niż sądziła. Jak już poszli razem pić to już mógł być początek całkiem niezłej znajomości. Byle czasem nie aż nadzbyt dobrej. Jeszcze rzeczywiście jakąś nielegalną durnotę zrobi i będzie musiała go z tego wyciągać.
Wrzuciła właśnie ryż. Ile to powinno się gotować? Dziesięć-dwanaście minut? Miała zegarek to sobie zerknęła która jest. Wciągnęła z lekkim świstem powietrzem
-Heeeeeeeeh... W sumie nienajgorszy. Acz nie pij za dużo, dobra? Dla osób w Twoim wieku to raczej niezdrowe-Ale skubany... Jeżeli szukał informacji, to mogła się domyślić dlaczego to zrobił. Acz równie dobrze to mogła być jedynie forma relaksu. Nie stwierdzi tego ot tak. Korzystając, że miała trochę przerwy przykucnęła przed chłopakiem.
-No, popatrz na mnie-Odezwała się znacznie bardziej miękkim głosem. Nie to, by miała jakiekolwiek pojęcie co zrobić, ale... Nie zrobił w sumie niczego takiego złego-Nic się nie stało. Po prostu... Chyba nie przywykłam do tej sytuacji, kiedy nie mam Cię cały czas pod ręką-I jakoś ta sama kończyna powędrowała na jego policzek. Dobry chłopak, ale... Jakoś od tamtej wszawicy jeszcze miała trochę opory przed jego włosami, ugh. Dobrze, że tak też mogła zrobić.
-Cieszę się, że masz już kolegów i koleżanki. Dopóki nie będziesz łamał jakiś przepisów... Których ja sama nie znam, przyznam... Powinno być dobrze-Nikt jej nic nie mówił, ale pewne zakłopotanie było widoczne, choćby po drapaniu się po swoim poliku. Musiała się trochę rozpogodzić... Kurde, jeszcze sama sobie popsuje plany-Więc nie przejmuj się! Możesz spędzać czas z kolegami, pewnie! Tylko nie wracaj o nie wiadomo której, a jak coś byś wiedział przed to mi mów...-Wyprostowała nogi, stając z założonymi na biodra dłońmi
-Echhh... Czuję się jak nadopiekuńcza matka... Ale przyznaj, lepsze to niż wkurzona żona, co nie?-Taaaa. Chyba to było dobre zakończenie. Przyznała się, że trochę przesadza, ale z drugiej strony go pouczyła i trochę poluzowała smycz. No i super. Teraz tylko może... Pokazać, że nie ma kija w tyłku?
Przeszła do swoich starych rzeczy i wyciągnęła piersiówkę. Pociągnęła z niej trochę. Troszeczkę, nawet nie pełny łyk.
-Nie wiem jak Ty... Ale mi alkohol wyostrza apetyt. A i bez tego jestem głodna. Pół dnia ćwiczyłam kido, a drugie siedziałam w ławce... Macie może tam jakieś zajęcia z czytania?-Podpytała, bo... Chyba powinny. Skoro to jest poważny problem...
No nic. Pilnowała potem żarcia. A jak będą jedli to będzie go wypytywać, z kim to się tak dogadywał, by coś opowiedział o kolegach, zajęciach, nauczycielach... Jak udało mu się jakiegoś Shu położyć na łopatki. No i jaki jest ten cały Haru.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyWto 2 Sty 2018 - 19:54

Stopniowo Daisuke uspokajał się, gdy wyszło na to, że jednak nie popełnił nie wiadomo jakiego przewinienia. Kiwał powoli głową na jej stwierdzenia pogrążając się w coraz większej apatii, którą najpierw przerwało ziewnięcie, a potem konieczność wprawienia w ruch szarych komórek, gdy musiał odpowiedzieć na pytanie.
Stwierdził, że trochę głodny jest, ale też nie aż tak bardzo. Zajęcia z czytania i pisania miały zacząć się od jutra po lekcjach z czego w sumie był zadowolony, bo chciał szybko nadrobić zaległości. Ogółem wyniósł pozytywne wrażenia z pierwszego dnia. Co prawda jeden z nauczycieli, niejaki Zori, kazał jednemu chłopakowi robić pompki, aż do utraty przytomności za to, że ten odezwał się podczas zajęć do kolegi, ale pozostali sensei'owie byli mili. Dostał nawet pochwałę od nauczyciela hakudy po wygranym sparingu. Zwycięstwo smakowała tym lepiej, że odniósł je na oczach całej klasy, aczkolwiek jego przeciwnik nie należał do najbardziej wymagających. Wystarczyło walczyć tak, jak nauczał Takeshi i to wystarczyło. To znaczy z wyłączeniem trików pokroju kolana w kroczu i palców w oku, bo tak chyba nie wypadało. Koledzy z klasy dość sympatyczni. Nawet jadł obiad z takimi dwiema siostrami i Haru właśnie. Była tam też dziewczyna z wiewiórczym ogonem i przy okazji zarumienił się, gdy opowiadał jak pozwoliła mu przytulić się do swojego ogona. Zastrzegł, że nie bardzo chciał to zrobić, ale Haru nalegał twierdząc, że ogon jest naprawdę puszysty i przyjemny, także tego... nie chciał wyjść za jakiegoś ponuraka czy co. Najbardziej zadziwiło go to, że Haru jest taki młody. Daisuke dziwiło, że przyjęli w sumie jeszcze dziecko do akademii, a tam przecież jest bardzo ciężki rygor, jak opowiadali potem koledzy od sake. Ci również okazali się mili, chociaż na pierwszy rzut oka nie wyglądali. Przy okazji wyszła kłopotliwa sprawa, bo ani on ani Haru nie mieli przy sobie pieniędzy i koledzy musieli im postawić sake. Daisuke znów wyglądał na zakłopotanego i zapytał nieśmiało czy nie mógłby otrzymać paru ryo w zamian za robienie obiadów czy sprzątanie domu.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyWto 2 Sty 2018 - 21:35

Chłopaczyna się uspokajał, ona też. Nie widziała go nigdy w takim stanie, ale jak na spontaniczne wyjście to szło mu całkiem nieźle zdawanie relacji. Chikaze była zadowolona z tego co słyszała. Stwierdziła, że jakby miał jakieś problemy z czymś z czytania to by mówił, bo ona ma to nieźle opanowane. O Zorim słyszała, że jakaś kosa z niego i że miota kido w czasie lekcji jak ktoś mu podpadnie, więc lepiej by uważał. O zwycięstwie Daisuke też słyszała.
-No no, to uważaj, bo jak startujesz z wysokiej stopy to wymagania potem tylko rosną-Pokiwała głową, jakby wiedziała o czym mówi. Nie wiedziała, dopiero teraz zdała sobie z tego sprawę... Ale oni chyba też brali to pod uwagę, że mogła być po prostu nieźle wytrenowana. Przez życie. A chyba też całkowitym beztalenciem nie była, jakby tak było to by nie przeżyła połowy z tych rzeczy co miała za sobą-Ale to dobrze Ci wróży, jak po miesiącu tamtych ćwiczeń już jesteś w stanie rozłożyć innego kadeta... Hee heee... A powiedz, ładna ta wiewióreczka? W sumie jak tak myślę to już jesteś w takim wieku...-Chikaze nałożyła jedzenia do półmisków i położyła na stoliku. Nie mogła się też oprzeć pokusie sprzedania kuksańca w ramię chłopaka-Nie masz się czego wstydzić, jednego dnia ogon, drugiego... Może drugiego lepiej nie, ale potem kto wie?
Takie przekomarzanie się sprawiało blondynce wiele radości. Prawie tak dużą jak zjedzenie posiłku gdy faktycznie była głodna. A wyrzuciła z siebie tyle rei, że chyba należało jej się coś od życia.
Zdała sobie też sprawę z jednej rzeczy. Faktycznie, do tej pory to ona rządziła kasą, ale teraz sytuacja się zmieniła. Zamrugała parę razy z wrażenia, że taka oczywista sprawa umknęła jej uwadze.
-...cholera, faktycznie. Zupełnie nie pomyślałam... Czekaj!-Dziewczę zerwało się od stołu, i przeszło do szafki gdzie miała swoje ubrania. Wyciągnęła z kupki dwa woreczki gdzie miała różne opiłki i metalowe elementy. Przesypała zawartość jednej do drugiej, wytrzepała pustą za oknem... o parapet, przecież nie o swoją dłoń... Dokładnie, co by temu nic się nie stało. Odliczyła połowę z tego, co sama miała, i dała chłopakowi.
-Trzymaj. Jakby Ci zaczynało brakować daj znać, ale nie szastaj bo mam tyle samo-Już spokojniejsza wróciła do jedzenia. Musiała to teraz zrobić bo potem by o tym zapomniała... A właśnie
-Ciekawe, czy mają tu jakieś stypendia albo coś... Obydwoje jesteśmy całkiem zdolni, to może jakieś pieniążki dostaniemy. Zapytam jutro, mieć ryo a nie mieć ryo to już dwa ryo!-Chikaze podzieliwszy się następną mądrością życiową skończyła jeść-I nic mi nie mów... Znaczy, mieszkamy razem, więc razem o siebie dbamy. O ten dom też. Raz ja zrobię żarcie raz ty, a ktoś inny pozmywa. A następnego dnia posprzątamy razem... I tak dalej i tak dalej-Trochę straciła wątek. Wypiła jeszcze jeden łyk z piersiówki, a potem zastanowiła się co robić przez resztę wieczoru. Mogłaby poczytać... Tylko gdzie tu znajdzie źródło światła? Świeczki jakieś?
Poszuka, powinny być. Jak nie to jutro kupi. Może tą książkę o pustych zacznie przerabiać, a nuż się czegoś ciekawego dowie...
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 3 Sty 2018 - 19:07

Takie przekomarzanie się nie sprawiało rudzielcowi wiele radości. Burknął coś niewyraźnie i zajął się jedzeniem, które Chikaze z sercem przygotowała. Z sercem, aczkolwiek niejedna matka lepiej karmiła swoje dzieci. Przynajmniej jeśli chodzi o jakość serwowanych posiłków. Daisuke jednak nie wybrzydzał.
Wydawał się onieśmielony ilością brzęczącej gotówki jaką został obdarowany. Kiwnął niepewnie głową, gdy powiedziała mu żeby wszystkiego nie wydał. Chyba nawet nie wyobrażał sobie na co można byłoby spożytkować podobne bogactwo.
Po kolacji Daisuke zobowiązał się do umycia misek, po czym od razu zaczął przygotowywać się do snu. W domu mieli jedną lampę olejną, chociaż zapasu paliwa nie zostało już za wiele.
Chikaze umyła się, a następnie ułożyła na swojej macie i zaczęła czytać. Towarzyszyło jej pochrapywanie Daisuke i kumkanie żab z ogrodowej sadzawki. Niczego interesującego nie wyczytała ponad to co było na dzisiejszych wykładach, ale mogła utrwalić sobie w pamięci obraz Gilliana nakreślony całkiem zręczną ręką na jednej ze stron. Utrwaliła uzyskane informacje, lecz w nauce czegoś nowego przeszkadzała późna pora. Nie wypadało w końcu zawitać na jutrzejsze zajęcia w stanie pół przytomnym.

***

Pobudkę zafundowały jej ptasie trele dobiegające z zewnątrz. Zegarek wskazywał godzinę 6:18. Pogodny poranek zwiastował ciepły i słoneczny dzień.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 3 Sty 2018 - 19:39

Heheh. Dziwiła się, że jeszcze nie przywykł do tego rodzaju przytyków. No ale bądź co bądź jest młodzikiem, i do tego nareszcie wśród rówieśników i nie w drodze. Może na razie nie ma ochoty na takie rzeczy? Albo jest gejem? Coś tam pod nosem mruczał, ale tak cicho że nawet ona nie usłyszała. Na pewno się nie obraził, bo przyjął pieniądze tylko z pewną typową dla niego nieśmiałością.
-No. I pilnuj, by nikt ich sobie nie przywłaszczył. Może i warunki lepsze, ale zasada ograniczonego zaufania zazwyczaj się sprawdza-Ale chyba tego nie musiała mu specjalnie mówić. Chyba wiedział równie dobrze jak ona, że nie ma co się chwalić czymś takim. Do niej nikt nie podchodził bo bano się konsekwencji, do niego... Hm, jak się dowiedzą, że ma taką znajomą, to też mogą sobie odpuścić. I dobrze.
Ciągle nie mogła się na nowo przyzwyczaić do takich luksusów. Jakby znowu odżyła... Brakowało jej tylko czegoś innego niż szarego mydła do zapachu, ale naprawdę nie miała na co narzekać. Nawet miała ubrania na zmianę do snu, z których skorzystała całkiem skrzętnie. W niedziele trzeba będzie chyba... Albo w sobotę wieczór, prać uniformy. Mydełko chyba też wystarcza.
I tak warunki tutaj to było niebo a ziemia. Mata też niczego sobie. Jednak dobrze, że oddała Daisuke łóżko. Ona się już należała w czymś takim, a tak naprawdę wypoczywała całkiem nieźle nawet w czymś takim. I nie czytało się tak źle... Hm. Jutro albo pojutrze dokupi paliwa.
Wczytała się, ale tylko na chwilę. Godzina była już późna, i na pewno straciła przynajmniej półtorej godziny na łażeniu i szukaniu podopiecznego. Dobrze, że jutro kończy wcześniej... Może wtedy poczyta więcej. Albo może porozgląda się trochę tutaj? Ten park nie brzmiał najgorzej... Waah. Dobra. Wystarczy...
***
...Nnnnnnoooooooo! Nawet stało jej się nieco wcześniej niż poprzednio. Taki zegar biologiczny jej odpowiadał. I tak to ma teraz wyglądać? Czasy szkolne pełną gębą, tylko o wiele bardziej emocjonujące i przydatne niż kolejny wykład z historii prawa...
-Daisukeeeee~ Pobudka~-Zawołała melodyjnie, wyciągając ręce w górę. Podrapała się po żebrach, przechodząc na czworakach do skraju łóżka chłopaka z promiennym, nieco figlarnym uśmiechem. Leżał, wstał? Tak czy owak, trzeba by się przygotować.
Zrobić śniadanie, umyć i przepłukać się po nocy. Dzisiaj chyba będą jakieś fizyczne zajęcia... Ciekawe, jak sobie poradzi. I czy tamto wilcze rodzeństwo będzie miało jakieś wąty za wczorajszą nos. Ona mogłaby, jak najbardziej, w końcu to ich dzieciak wyciągnął jej dzieciaka na popijawę. Ale nie ma co robić z igieł wideł.
...A, i oczywiście się ubrać w gustowny, czarny uniformik. Czarna od samego początku. Heh.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 3 Sty 2018 - 20:35

Odpowiedziało jej jęknięcie. Daisuke nie był przyzwyczajony do rygoru wstawania o jednej godzinie. Wczorajsze sake również nie pomagało w zebraniu się do kupy.
Po oporządzeniu się wyruszyli razem, chociaż na dobrą sprawę chłopak mógł pospać pół godziny dłużej jako że z ich domu było o wiele bliżej do akademii niż do pejsu. Tym razem nie szło przed nimi rodzeństwo. Za nimi zresztą też nie. Z Daisuke pożegnali się na schodach, a Chikaze z komfortowym zapasem czasu dotarła do ośrodka. Rodzeństwo było już na miejscu, czyli musieli wyjść z domu naprawdę wcześnie. Spotkali się w dojo, gdzie odbywały się pierwsze dzisiaj zajęcia z hakudy. Stali razem w kącie sali i na widok Chikaze przywitali się skinięciem głowy.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 3 Sty 2018 - 20:49

Nooo... Ale przynajmniej teraz był w stanie zasnąć. W miarę się już zaklimatyzował, była z niego całkiem zadowolona... Ummm, może jednak następnym razem powinna być dla niego milsza i przygotować śniadanie? Hehe, ale też z drugiej strony taki widok był całkiem miły... No alepowinna spróbować różnych rzeczy w życiu i porównać.
Dziwne, że nikogo nie było. Znaczy, rodzeństwa. Nie wyszli jeszcze? Wyszli wcześniej? Tego rodzaju fakt nie umknął jej uwadze, ale powstrzymała się od bezpośredniego komentarza...
-...Ciekawe, jak ten cały Haru się trzyma-...całe dwadzieścia sekund. Dalej ją ciekawiło jak wilcze rodzeństwo zareagowało, ale wydawali się mniej przejmować takimi pierdołami. Chyba, że chodziło o jego bezpieczeństwo. Ona w końcu... No, lekko przesadziła wczoraj.
Tym razem rozeszli się na schodach. Życzyła Daisuke "dobrego dnia zajęć" a sama poszła luźnym krokiem... Moment, co ona dzisiaj miała? Hakuda, tak? To chyba powinna iść do dojo... Walka wręcz, brzmiało nieźle!
Wyszło też, że wilcy stali w rogu. Chikaze miała swój sposób witania się w postaci uniesienia ręki, jeżeli nie chciało jej się silić na słowa. Nie nawiązywała do wczorajszego wypadu młodzieży w żaden sposób. Stanęła sobie tylko kawałeczek obok nich...
-Co tak wcześnie, hm?-Jednak nie mogła powstrzymać się od zagadnięcia. Uśmiechnęła się z pewnym zrozumieniem-Też się nie mogliście doczekać?
Jednak zapowiadało to dowiedzenie się czegoś konkretnego... Tak, to chyba jednak to.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyCzw 4 Sty 2018 - 20:04

Tsukiko wydawała się obrażona, jakby Chikaze nadużyła ich dobrej woli wyrażonej w skromnym powitaniu. Nie dość, że podeszła to jeszcze zadawała pytania. W rewanżu dziewczyna ostentacyjnie zignorowała je spoglądając w bliżej niesprecyzowany punkt będący daleko od oczu Chikaze. Tamotsu również na pytania nie odpowiedział, lecz nie oznaczało to milczenia z jego strony.

https://bleach.forumpolish.com/t2177p30-orodek-p-e-j-s
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyWto 6 Lut 2018 - 14:36

Daisuke czekał w domu, jak wierny psiak. Wierny, ale wciąż nie do końca zdyscyplinowany, bo czuła woń moczu dobiegającą z ogródka. Chłopak nie zasypiał gruszek w popiele i zrobił kolację. Klasyczny zestaw ryżowo-warzywny. Wydawał się być w dobrym nastroju, więc chyba kolejny dzień nauki udało się mu przetrwać bez uszczerbku na duchu czy ciele.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyWto 6 Lut 2018 - 15:05

Dziewczę, jak to miało w zwyczaju, niezbyt przejmowało się zdaniem jakiś przypadkowych typów. Szła sobie całkiem zadowolona z torbą na plecach, mijając kolejne budynki w rukon... Seireitei. Jeszcze nie przywykła... Może to przez tą całą atmosferę, której zdołała już trochę wchłonąć?
Co ona w ogóle miała jutro? Będzie musiała zerknąć, ale nie będzie to raczej nic, czemu by nie mogła stawić czoła. Chyba zaklęcia... I możliwe, że jakieś zajęcia fizyczne. Jak w szkole, najpierw poczaruje, a potem i tak będzie musiała biegać przez przynajmniej półtorej godziny.
W końcu jednak słodki dom. Nastrój nieco jej zmącił zapach. Miała dobry węch, lepszy niż większości fakt. Ale i tak była przekonana, że akurat tutaj do ciężkiej cholery powinien brać sobie na wstrzymanie. Albo może to nie on? Wątpiła.
-Daisuke!-Zawołała lekko zirytowana. Może nie wściekła, ale coś rzeczywiście jej się nie podobało-Szalet mamy w środku w łazience, nie na zewnątrz! To nie rukon! Ktoś przyjdzie i co? Jeszcze nam dom zabiorą!
Być może normalnie zrobiłaby to inaczej, ale alkoholizacja na pewno miała tutaj swój udział. Szybko jej jednak przeszło. Właściwie to parę sekund po tym, jak patrzyła oceniająco na biednego chłopaka.
-No... Ale obiad pachnie nieźle-Pochwaliła go, już nawet się lekko uśmiechając. W międzyczasie jak kończył to Chikaze rozstawiła rzeczy które zakupiła. Sześć świeczek do szafki, szczoteczki i mieszanki do łazienki (Umyła też przy okazji ręce), i wyciągnęła torbę z plecaka.
-Kupiłam Ci plecak!-Dziewczę zawołało do chłopaka, gdy ten nakładał-Ponoć smarowany łojem, więc w deszczu mniej zmoknie od Ciebie, heh... Jak już się nauczyć pisać to będziesz musiał dbać o notatki. Jak tam w ogóle dzisiaj było?
Ostatnie pytanie zadała gdy już usiedli do jedzenia. Wydawał się być w niezłym nastroju zanim tu przyszła, więc chyba wszystko w porządku... Cholera, ale zgłodniała...
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyNie 11 Lut 2018 - 21:29

- Kiedy to brzmi logiczniej, że sika się na zewnątrz, a nie w domu. - Bronił się chłopak, który najwyraźniej nie miał zaufania do poczciwego wc.
Zasiedli do kolacji. Jak ostatnio kucharz wyglądał pilnie reakcji na swoje dzieło. Smakowało porównywalnie do ostatniego posiłku przygotowanego przez młodego. Jeszcze długa droga była przed nimi, ale jak na kogoś bez większego doświadczenia radził sobie nie najgorzej.
- Dziękuję, ale nie trzeba było. Kupiłbym za swoje. - rzekł spoglądając na plecak. - Dzisiaj było w porządku. Hmm, myślę, że te wykłady trwają za długo. Jak siedzi się tak długo, to potem tyłek zaczyna boleć i trudno się skupić. W sumie nie wiedziałem, że aż tyle będzie trzeba siedzieć i tylko słuchać.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyNie 11 Lut 2018 - 22:51

O skubany, jeszcze pyskował! Nieźle! Nawet się z tego trochę cieszyła w duchu, ale akurat w tej sprawie trzeba go ustawić.
-Słuchaj, wszelkie nieczystości idą z muszli rurami... Z daleka od domu! O ile ich czymś nie zapchasz będzie mniej waliło niż teraz, a i nikt się nie będzie Ciebie czepiał-Zrzędziła trochę zza stolika na to co robił je podopieczny-Jeszcze będziesz miał kłopoty jak Cię złapią... Co, klocka też będziesz w ogrodzie sadził, czy może jakiemuś szlachciurowi pod oknem?-Próbowała zachować poważną twarz, ale parsknęła na samo wyobrażenie reakcji jakiegoś nadętego bufona na takie znalezisko.
-Młody, jeszcze musisz się wiele nauczyć...-Rzekła nim jeszcze otrzymała posiłek. Jak to w sumie wyglądało, czyja będzie kolej? Chyba robiła śniadania a on kolacje... Nie taki zły układ w sumie...
-Tak... Mmmmm... Też muszę się podszkolić z gotowania-Mruknęła po przełknięciu kęsa. Nie było źle, ale do wielu osób mających jakąś wiedzę na ten temat to się nie umywali. Wysłuchała co Daisuke miał do powiedzenia, samej wspominając stare czasy szkolne. Trudno było się nie zgodzić.
-Aż tak źle? Znaczy słyszałam, że niby to po to by uczniaki mieli porządne podstawy. Wiesz, nawet takich co mają tylko trochę więcej rei jest mało, więc każda strata boli-Chwyciła sobie nonszalancko kawałeczek mięsa, i chwyciła go między siekaczami. Po chwili z lekkim mlaśnięciem znalazł się w ustach-Cierpliwości i wytrwałości też trzeba się nauczyć... A plecakiem się nie przejmuj. Akurat musiała iść na targ i... W sumie to mam stypendium sto ryo tygodniowo...-Co jej przypomniało o pewnej sprawie. Aż się wyprostowała i oparła dłonią o stół.
-Właśnie! Ty też możesz mieć! Wystarczy... Chwila, to chyba trzeba było przynajmniej osiemdziesiąt procent na egzaminach półrocznych... Czy jakoś tak... Jak sobie przypomnę to się dowiem, ale to połowa tygodniowego żołdu, więc... Przyznasz, powód do starań niezły, co?-Uniosła brwi dwa razy. No... Pomogłoby mu to w samodzielności jakiejś. Może podchwyci.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyPon 12 Lut 2018 - 19:34

- Jak byliśmy w tamtej wiosce, to jeden dziad mówił, że robi kupę w swoim ogródku, bo od tego warzywa lepiej rosną. - Dopiero po chwili zorientował się, że jego słowa mogły zostać źle zrozumiane. - No, ja bym kupy nie robił. Tylko sikanie. Hmm, ale skoro tak też nie można. Trudno.
Oklapł trochę jakby Chikaze dokonała zamachu na podstawową wolność.
- Ja od tych podstaw wolę hakudę, albo nawet kido - burknął chłopak, którego dobry nastrój szybko zapadał się po ciężarem kierunku w jakim poszła konwersacja przy kolacji. - Osiemdziesiąt procent? To chyba dużo. Nie wiem czy dam sobie radę.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyPon 12 Lut 2018 - 20:04

...mógłby już zarzucić ten temat skoro podał posiłek...
-Czy ja wyglądam jakbym miała zacząć warzywa hodować? Taki ładny chłopak a... Ech-Żachnęła się trochę, widząc jednak, że chłopaka może nie tyle co... Przekonywała, co uginał się pod nią-Jak nie będzie faktycznie gdzie to trudno, ale... To miejsce jest inne od Rukongai. Nawet na pierwszy rzut oka, nie?
Dobra. Nie wracała już do tego. Miała dosyć tematów rynsztokowych przy jedzeniu.
-Ano. Ja też. Nawet jak ląduje plecami na deskach. Lepsze to niż czołem o biurko. Ale może i to zrzędzenie kiedyś się przyda-Jadła sobie dalej. Wyczuwała ciężką atmosferę. Nie przemyślała tego, ale no... Też nie ma się czym chyba aż tak przejmować?
Zaczęła machać ręką w średnio skoordynowany sposób, jakby fizycznie chciała się pozbyć tego tematu. Usiadła też po turecku bo jej nogi trochę zdrętwiały.
-Spokojnie! Dostaniesz to dostaniesz, nie to Cię przecież nie zostawię. Po prostu myślę, że masz szanse. Tak to bym Ci o tym nie mówiła-Bo... Faktycznie tak myślała. Może nie był jakąś elitą, ale miał łeb na karku i widziała przez tą podróż jak zdołał się rozwinąć. Byle tylko teraz nie zwolnił. Uspokoiła się i skupiając się bardziej na posiłku wytłumaczyła swój punkt widzenia
-Prawie Cię chcieli wrzucić do pierwszej klasy, nie? A ze mnie marny nauczyciel... Ile Cię nauczyłam? Samych podstaw. Tutaj masz fachury, którzy może przynudzają ale dają więcej możliwości. Taka prawda-Trochę mamrotała przez półpełne usta, ale dzięki temu skończyła w miarę sprawnie jeść. Odłożyła miskę na stół, oparła też dłonie o łydki. Zmieniła trochę ton głosu na bardziej miękki.
-Staraj się Daisuke. O tyle Cię proszę i wiem, że mnie nie zawiedziesz-Otarła usta, strzepnęła z policzka ziarno ryżu...
-To pozmywam za to, dobrze?-Brzmiała prawie jak... Porządna dziewczyna. Nie rubaszna, dość bezpośrednia chłopczyca... Jakby się określiła sama.
Ale pozmywać faktycznie pozmywa, zgodnie z zapowiedzią. Tylko co dalej... Umyła by się i poczytałaby dalej o tych pustych. Zrobi jej się porządna biblioteczna niedługo...
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyWto 13 Lut 2018 - 13:15

Druga część pierwszego tygodnia w Seireitei mijała spokojnie. Daisuke całkiem szybko aklimatyzował się w nowym środowisku, jakby zapominając o obawach towarzyszących mu na początku. Wciąż nie potrafił przekonać się do wykładów, ale z zajęciami praktycznymi radził sobie całkiem nieźle. Z tego co opowiadał udało mu się przełamać pierwsze lody z kilkoma kolegami. Chikaze miała mniejsze pole do popisu w tej kwestii, gdyż oprócz niej w klasie znajdowały się tylko dwie osoby i to jeszcze nie garnęły się do zacieśniania koleżeńskich więzi. Zaliczyła za to mocną przebieżkę ze żwawym staruszkiem, który opowiadał im gdzie właściwie co się w Seireitei znajduje. Poznała tylko najbliższą okolicę, bo potrzebowaliby całego dnia zajęć, aby na własne oczy ujrzeć większy ułamek białego miasta, a i po czymś takim raczej byłaby niedożycia przez jakiś czas.
Póki co trzymała się nieźle pomimo znacznej intensywności zajęć. Mogło za to brakować jej poczucia swobody i wolności. Minęło trochę czasu od kiedy musiała praktycznie cały dzień siedzieć w jednym budynku.
Niedziela przyniosła ze sobą odrobinę wytchnienia. Pierwszy wolny dzień powitał ich słońcem i ciepłym wiaterkiem. Daisuke zmęczony po wczorajszej podwójnej dawce ogólnorozwojówki raczej szybko nie zwlecze się z łóżka.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyWto 13 Lut 2018 - 16:27

Jakoś tak szybko śmignęła jej reszta tego tygodnia.
Była całkiem ukontentowana w faktu, że Daisuke bardzo szybko się dostosował do warunków panujących w Seireitei. Pomimo początkowych trudności nie uświadczyła, a przynajmniej nie wyczuła obecności żadnych cielesnych wydalin w okolicach domu innych, niż łazienka. A i się dogadywał z kolegami z klasy... Jakby ona miała ich więcej albo bardziej rozmownych może ta sztuka bardziej by się jej udała. No niestety, jedyne co mogła zrobić to utrzymywać dystans. Do tej pory każda próba zmniejszania go kończyła się nie najlepiej, więc machnęła na to ręką i zaczęła ich ignorować poza uniesieniem ręki na powitanie i pożegnanie. Miała więcej zajęć praktycznych niż jej pupil z czego była całkiem ukontentowana. On mniej, ale też co mu się dziwić - dopóki nie opanuje podstawowej sztuki pisania pozostanie mu jedynie słuchać i się nudzić. Mógł się za to rozruszać na praktyce... W sobotę to wrócił taki mało żywotny. Musiał dostać naprawdę spory wycisk. I dobrze, niech mu nie popuszczają! Jak ma nabrać siły to nie ma zmiłuj!
Ona była jakoś w lepszej formie. Nawet to trochę pokazała jak sławny ze swoich kursów wokół Seireitei dziadek zafundował jej przebieżkę. Poza tym, że miała faktycznie trochę frajdy z wysiłku fizycznego to poznała mniej-więcej plan najbliższej okolicy. No niech będzie. Mogło jej się przydać.
Przyszła w końcu upragniona niedziela. Czekała na ten dzień całkiem długo z paru powodów. Po pierwsze, była to jakaś namiastka wolności, której świadomie się zrzekła. Przynajmniej to, dla odmiany... Dwa, czasem się jakaś przerwa przyda! Tak to była w miedzianej czarze raz w tym tygodniu. Wolała spędzić czas wolny na czytaniu książek które dostała. Miała ich całe trzy egzemplarze - o sztukach walki, o pustych, i o kido. Wszystkie z nich wnikliwie studiowała, przede wszystkim tą pierwszą i ostatnią. O wrogach dusz... Traktowała jako miły przerywnik. Dobrze, że kupiła te świece, inaczej miałaby problem.
Doszła do wniosku, że jeżeli chodzi o sztukę walki wręcz to jej się zdecydowanie przyda. Chciała znaleźć coś co pozwalałoby jej wykonywać w miarę komfortowo uderzenia, w mniejszym stopniu skupiając się na chwytach. Jak już to uciekaniu z nich... Albo chociaż trzymania przeciwnika na stałym dystansie. Miała hipotezę, że jej moc po otrzymaniu zanpaktou przejdzie właśnie w tą formę. To też spodziewała się jakiejś formy energetycznych uderzeń. Chwycić chyba nią nie chwyci, więc co jej innego pozostało?
Co do kido, na razie jedynie zapoznawała się z nimi ogólnie. Chciała mieć wiedze czego mogłaby się spodziewać. Nawet jak się ich nie nauczy, to będzie mogła rozpoznać je w walce i odpowiednio reagować, gdyby ktoś chciał ją potraktować czymkolwiek z inkantacją. Doskonale wiedziała po sobie co potrafi zdziałać w pełni wypowiedziany czar. Niejedną walkę tak zdołała wygrać.
Nie zamierzała jednak czekać, aż zaczną się zajęcia. Miała mniej-więcej rozplanowany plan dnia. I o dziwo nie zakładał on wyłącznie obijania się.
Najpierw się rzecz jasna ogarnęła. Potem przygotowała śniadanie dla siebie i Daisuke. Będzie jadł zimne, trudno, też nie było to takie złe. Po tym jednak zabrała ze sobą swoją torbę, gdzie wrzuciła książkę od sztuk walki, kido, oraz zegarek. Kierunek? Pejs.
Ciekawiło ją, czy było otwarte. Nawet jak nie to trudno, i tak planowała poćwiczyć na palikach. Dodatkowe utrudnienie. Oczywiście nie zamierzała siedzieć tam nie wiadomo ile. Do trzynastej... Może czternastej. Potem się skieruje na jakiś obiad. Miała poleconych parę miejsc, było w czym wybierać.
W jaki sposób zamierzała ćwiczyć? W sumie podstawy wymienione w książce, tyle, że na palach. Miała chyba na tyle dobrze wyćwiczoną równowagę i koordynację, że nie zleci. W razie czego zawsze może ratować się lotem. A gdyby ogród był zamknięty? Przeleci nad budynkiem, co to za problem? Torbę sobie gdzieś zawiesi.
(...nazwę wybranego stylu podam nieco później)


Ostatnio zmieniony przez Chikaze dnia Wto 13 Lut 2018 - 20:40, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyWto 13 Lut 2018 - 19:21

Śniadanie przygotowała, śniadanie zjadła. Przez ten czas słyszała tylko, jak Daisuke parę razy przekręcił się na łóżku najwyraźniej nie myśląc jeszcze o wstawaniu.
Po wyjściu z domu powitał ją staruszek. Obejmował wzrokiem lornetki postać Chikaze, siedząc jak zawsze na dachu swego domostwa. Idąc wzdłuż ulicy słyszała głosy studentów dobiegających z ogródków. Najwyraźniej sporą popularnością cieszył się pomysł legnięcia na trawie, aby wraz z nią czerpać siły z promieni słońca. Przy furtce jednego z domu chrapał mniej świadomy siebie student. W ręce wciąż ściskał butelkę po sake.
Pejs zastała zamknięty, dlatego dokonała bezpardonowego wtargnięcia na teren placówki. Ogółem pole palików okazało się dla niej dość przyjaznym miejscem. Ćwiczenie na nich sprawiało więcej frajdy niż pomykanie na płaskiej ziemi, aczkolwiek raz zachwiała się mocno przy lądowaniu i nieomal jej twarz nie zapoznałaby się bliżej z jednym z palów. Ogólnie jednak mogła być zadowolona. Poza tym jednym wypadkiem nie miała problemów. Czas szybko płynął przy dobrej zabawie i ani się obejrzała nastała pora obiadowa.  

[+ 1 szybkość]
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptyWto 13 Lut 2018 - 20:58

Nie wypędzała go z posłania, bo i po co. Miał pełną swobodę w spędzeniu dnia dzisiejszego. No w każdym razie nie zamierzała go ograniczać w stopniu większym, niż obowiązujące tu prawa. Gdyby ona jeszcze sama je znała...
Dobrze, że przebierała się zazwyczaj w łazience, gdzie zasuwała żaluzje, zamykała okna... Albo też nawet ich tam nie było, co ułatwiało sprawę. Dzięki temu dziadyga z dachu nie miał aż tak wesołego życia. Już nauczyła się go traktować podobnie jak wilcze stado. Tylko, że tym razem to ona nie chciała mieć z nim nic wspólnego. Uniesienie dłoni jednak spokojnie wystarczało. Póki jej nie ginęła bielizna to niech się tam gapi, nie była nigdy specjalnie wstydliwa jeżeli chodzi o nagość.
Reszta studentów... Może już im zajęcia obrzydły. Większość planowała leniuchować, co jej specjalnie nie wadziło. Miała jednak dzisiaj nastrój na inną formę wypoczynku. Jak wspominała parę razy, nie znosiła nie mieć czegoś do roboty.
Może zraza po tylu latach zmarnowanych na bezczynności? Może.
Na jaki więc styl zdecydowała się Chikaze? Na chyba ten najbardziej znany - karate. Mniej skupiający się na rzutach styl walki zdawał się być najbardziej dopasowany do jej potrzeb. Skonsultuje z Hondą na następnych zajęciach, co najwyżej trochę sobie dzisiaj poćwiczy koordynacje, jakby znalazło się coś lepszego.
Miała przy tym na pewno mnóstwo zabawy. Nie dość, że musiała się skupić na odpowiednim wyprowadzaniu uderzeń, to i kroki musiały być odpowiednie. Energia musiała płynąć, i to nie ta duchowa... chociaż też, ale ta fizyczna. O ile można mówić o takowej w jej stanie. Tak jakoś mówił ten podręcznik, do którego zaglądała co jakiś czas, gdy według niej już mogła przejść dalej. Raz tylko trochę przegięła i poleciała do przodu. Miała szczęście, że twarz wylądowała MIĘDZY palami. No ale... Była zadowolona. I nawet się trochę zmęczyła...
-Dobra... Hmmmm... Coś wysoko to słońce, nie?-Zapytała się samej siebie. Przez moment zastanawiała się, czy otrzyma odpowiedź.
Na szczęście nie. Podskoczyła do swojej torby by sprawdzić która godzina. Tak, miała racje. To już czas. I nawet brzuch jej o tym przypominał. Właściwie to dlatego przerwała.
-Hmmmm... Miedź mam już za sobą, eh? Dobra, tam też ponoć nie tak drogo!-Rzuciła do siebie wesoło. Przerzuciła torbę przez ramię, i wykonała podobnie bezpardonowy manewr opuszczenia placówki. Przynajmniej na razie.
No dobra, srebrna czaro. Ciekawe, czy znajdowała się tu gdzieś złota, dla wyjątkowych snobów. Taką by chyba sobie odpuściła. Nie jej towarzystwo.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 14 Lut 2018 - 21:06

Srebrną Czarę mijała podczas praktycznych zajęć z poznawania Seireitei, dlatego wiedziała, w którym kierunku od Pejsu powinna odbić. Droga nie trwała zbyt długo, aczkolwiek wystarczająco, aby zaostrzyć apetyt.

https://bleach.forumpolish.com/t925p60-srebrna-czara
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 16:02

Dobrze, że był zapas. Jak wróci z zajęć to wypierze albo coś... Chociaż niby lepiej byłoby to zrobić z rana. Czy miała jednak czas by to robić? Może jakby wstała wcześnie... Ale zobaczy jak ten dzień się ułoży. Była przynajmniej już przygotowana do wyjścia w każdym momencie.
Oczywiście jeszcze pozostała sprawa śniadania. Poczeka na Daisuke aż trzeba go będzie obudzić. Niech się wyśpi, zasłużył za tolerowanie jej ostatnich wyskoków. Dwa dni właściwie nie rozmawiali i było to trochę... Dziwne. Po tylu miesiącach spędzania ze sobą właściwie każdej chwili chyba nawet się za nim nieco stęskniła. Nie jakoś dramatycznie, ale...
...lektura przyniosła jakieś informacje, ale też niby nic, czego by nie poznała ze swoich doświadczeń w ten czy inny sposób. Unikalne moce, fizyczne i typowo energetyczne już nie raz zaszły jej za skórę. Cero i regeneracje... Już mniej. Zazwyczaj nie spotykała danego pustego więcej niż raz, więc trudno było jej to zaobserwować. Lektura nie była zajmująca. Dlatego usłyszała szelesty z ogrodu.
Przez moment dałaby sobie głowę urwać, że zastrzygła uszami. Za dużo tych psowatych w okolicy ostatnio... Wyjrzała za okno by ujrzeć... Dzieciaka. Haru? O tej porze?
...cholera, może jednak coś się zadziało wczoraj? Widać było, że nie spodziewała się gości o tej porze. Jej twarz obok uniesionej w górę dłoni mówiła wszystko. Mimo to przyjęła propozycję pozytywnie.
-Uhum, pewnie-Pokiwała głową. Odstawiła książkę gdzieś na bok i nie patyczkując się z obieganiem domu wyskoczyła sobie do ogrodu przez okno. Jak wylądowała na kuckach tak już się nie prostowała, bo i po co.
-To o co chodzi? Coś się wczoraj działo?-Od razu podjęła jakieś przypuszczenie-Od razu jak wczoraj wróciłam uderzyłam w bety... Tsk, nocne przechadzki mi nie służą. A Ty jak się trzymasz?-Luźno, i trochę kołując wokół tematu. Chociaż... To on był najbardziej intrygującym elementem ten wizyty.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 17:01

Gdy wyskoczyła z okna i przysiadła, Haru uczynił to samo po prostu klepiąc tyłkiem o trawę.
- To na początek chciałbym podziękować. Huh, w sumie powinienem zrobić to wczoraj, ale trochę miałem na głowie. - Przeczesał palcami jasną czuprynę. - Gdyby nie ty sprawy zrobiłyby się bardzo nieciekawe... no... to znaczy bardziej nieciekawe niż teraz. - Zaśmiał się nerwowo. - Ale wszystko poszło gładko z Geinōjin'em. Odesłałem go do domu, hmm, mam tylko nadzieję, że wylądował w jakimś przyjaznym miejscu. Jakoś nie potrafię wysyłać siebie i innych w konkretny punkt, hehe. Tak... no cóż, ale na pewno sobie poradzi. A właśnie! Miałem też przekazać od niego podziękowania za to, że mu pomogłaś i tak ładnie obejrzałaś jego przedstawienie. W sumie to jeden z bardziej zabawnych snów, które ostatnio miałem. Będę mieć sporo frajdy oglądając w domu jego sztuczki. Tak w ogóle to mam ochotę ci pokazać świat kami, jak wy to nazywacie. To naprawdę świetne miejsce! Tyle kolorów, tyle się dzieje. W porównaniu do tego wszystkiego Soul society to szare i nudne miejsce. - Westchnął tęsknie. - Jak ja się czuję? Dziękuję za troskę, jest całkiem nieźle. Oczywiście najgorzej jest w nocy, ale jak tylko słońce się pokaże od razu odzyskuję siły. Byle tylko pogoda się nie popsuła, bo będzie słabo.
Przysłonił oczy dłonią i z jasnym uśmiechem spojrzał na niebo, które jakby czując na sobie spojrzenie chłopca rozpogodziło się momentalnie.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 17:28

Jak się okazało przyszedł głównie z wyrazami wdzięczności, od siebie i odeskortowanego niby-kami. Ostatnimi czasy właśnie więcej słyszała miłych słów na swój temat niż bluzgów i wyklinań. To chyba... Dobrze, prawda?
Machnęła ręką gdy jej podziękował i przeprosił za opóźnienie. Taki to ma dopiero problemy, niech go...
-Aaaaa tam... Nawet lepiej, że dopiero dzisiaj przyszedłeś. Wczoraj byłam nie do życia. Nie ma sprawy-Jej pozycja ostatecznie przybrała pozycję kuca japońskiego... Czy też w niektórych kręgach nazywanym słowiańskim. Kiwała sobie głową, chłonąc informacje od niego jak gąbka. Pewnie sobie nawet nie zdawał sprawy z tego ile właśnie się z nią podzielił w przeciągu tych paru chwil. Wilcze rodzeństwo naprawdę musi mieć z nim pełne ręce roboty...
-Mogę się tylko domyślać... Już samo Soul Society robi na mnie spore wrażenie. Acz mniejsze niż świat kami, fakt... Właściwie to wydaje mi się, że raz w nim byłam-Po takiej dawce pobudzających wyobraźnię danych poczuła się niemal w obowiązku, by się odwdzięczyć. Siedzieli w tym razem, więc co jej szkodziło?
-Soczyście pomarańczowe niebo, strumień niemal granatowej wody... Niezwykły las z drzewami wielkimi jak... Nie wiem co. I powietrze tak przepełnione energią...-Przymknęła oczy rozmarzona, przypominając sobie obraz tego lasu w którym się znalazła po raz pierwszy-Byłam tam tylko parę minut, ale te chwile kompletnie zmieniły moje życie...-Raczej ich nikt o tej porze nie podsłuchiwał, ale i tak mówiła dość cicho. Nie umknęło jej uwadze jak on zdawał się wpływać na otoczenie. Ten chłopak działa na baterie słoneczne czy jak? Fakt, ponoć był pod opieką boginii Amaterasu... Był przez nią błogosławiony? Nie dziwiłoby ją to.
-Myślę, że jak już to Daisuke bardziej na to zasługuje. Może faktycznie został pobłogosławiony przez jakiegoś kami? Jak myślisz?-Zapytała całkiem szczerze. To był pierwszy kontakt z osobą z tamtego świata, która zdawała się nie mówić do niej zagadkami-Ma zdumiewająco dużo reiatsu jak na swój wiek, świetny instynkt... I wiadomo co jeszcze-Tak podjęła ten temat... Wzięła zdumiewająco na poważnie słowa dziesięciolatka. Dlaczego w sumie o tym... Ech. Mogła się oszukiwać, ale doskonale wiedziała dlaczego o tym myślała.
-Chociaż kto wie... Może to nie tutaj, a tam powinnam poszukiwać rozwiązania dla moich problemów... Znowu-Westchnęła. Machnęła ręką. Nie powinna nadużywać dobroci jaką otrzymała. Powinna się skupić na... Jakkolwiek irracjonalnie to nie brzmiało, rozwiązaniu problemu Quincy.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 17:45

- Och? Już tam byłaś. - Zainteresował się. - To może spotkałaś jakiegoś mojego znajomego? Na pytanie o Daisuke przekrzywił płynnym ruchem głowę to na lewą, to na prawą stronę niczym wahadło.
- Noo, pewno spotkało go to samo co Tamotsu i Tsukiko. Czasami duszom podczas wędrówki do Soul society zdarza się zahaczyć o świat kami. Mówiono mi, że takie dusze, które jeszcze nie zakończyły podróży reinkarnacyjnej są bardzo plastyczne i kontakt ze specyficznym reiatsu może łatwo na nie wpłynąć. I jak taką migającą duszę przyuważy, dajmy na to jakiś wilczy kami, i szturchnie ją łapą to potem tacy jak Daisuke budzą się w Soul society z wilczymi uszami. - Posmutniał odrobinę. - A potem wynikają z tego same problemy. Co prawda dzięki temu posiada się pewną wieź z kami i ich światem, ale inne dusze nie patrzą na takich z sympatią. Nie wszyscy, ale większość. Odkąd poznałem Tamotsu i Tsukiko staram się uświadamiać duchy, że nie powinny niepokoić dusz, które zabłądziły. Niestety średnio mi to wychodzi. W większości kami są bardzo kapryśne i trudno je do czegoś nakłonić.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 18:10

Zainteresował się... Hmmmm... To było aż dziwne, ale z drugiej strony może dzięki temu się czegoś dowie?
-Taki granatowy kocur z granatową sierścią i dwoma ogonami... I taki dziwny... Niby dorosły, a niski jak dziecko, z dużą głową. Łysy ze złotymi kolczykami w uszach, skośne oczy, żółte kimono z zielonymi haftami i hakamą w tym samym kolorze... i z sandałami-Dobrze pamiętała go. Miała dobrą pamięć do takich rzeczy, a on sam wyróżniał się znacznie-Wiesz może kim ten drugi mógł być?
Natomiast dalej... Kolejne tłumaczenia, bardzo, BARDZO treściwe. Cholera jasna, ten młody to istna kopalnia wiedzy! Nawet nie wiedział, jak była mu za to wdzięczna.
-Zupełnie tego nie rozumiem... Ale już za kolor skóry czy włosów ludzie potrafią się uczepić. Wzięłabym takiego jednego z drugim i własnymi rękami wyrzuciła nad murem-Zmarszczyła groźnie brwi-No, gdybym mogła, bo tu chyba trochę nie wypada... Ech, pewnie by się skończyło na zwykłych bęckach-Potrząsnęła głową. Bezsensownie wchodziła na akurat ten aspekt tego tematu.
-Ale z tą współpracą to... Fakt... Ale coś muszę...-Mruknęła do siebie. Splotła dłonie między swoimi nogami. Namyślała się.
-Czerpiesz siły ze słońca?-Zapytała dla pewności, chcąc zmienić temat na coś bardziej neutralnego. Jeszcze się niepotrzebnie wkopie i tyle będzie z jej podróży po światach.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 18:35

Rozpromienił się słysząc z kim miała styczność w świecie kami, aczkolwiek nie dał jej odpowiedzi, której pragnęła.
- Ooo! Chyba wiem o jakiej nekomacie mówisz. O tym z dużą głową słyszałem, ale nigdy się z nim w cztery oczy nie spotkałem. To chyba jeden z tych kami, których darzy się dość sporą czcią w tym innym świecie. No jak on miał... nie, nie przypomnę sobie jak miał na imię, ale chyba miał coś wspólnego z medycyną. Ale wracają do tego nekomaty, to chyba nawet rozmawiałem z nim o tobie. Byłaś w tym głębokim jeziorze, prawda? Ekstra! Czasami lubię tam przychodzić i gapić się w wodę wyglądając tej dziwnej istoty co tam mieszka. Strasznie tam głęboko, więc nigdy tam nie schodziłem. Jak ona w ogóle jest, ta istota? Podobno wcale nie należy do świata kami.
Pokiwał głową, gdy wspomniała o kwestii rasizmu, a gdy temat zeszedł na słońce Haru uśmiechnął się szeroko, zadarł głowę i rozłożył ramiona jakby ofiarował sam siebie promieniom słońca.
- Oj tak, słońce to moja matka i największy przyjaciel. Gdyby tak ładnie nie świeciło i nie dodawało mi sił już dawno by mnie stąd wyrzucono, bo nie dałbym rady robić tylu pompek. Sensei Mito jest naprawdę wymagający, chociaż mógłby wymyślać ciekawsze zajęcia niż tylko robienie na przemian pompek, skłonów, brzuszków i przysiadów. Żeby chociaż pozwolił nam pobiegać po Seireitei, to przy okazji mógłbym szukać Niji, ale on przez godzinę każe nam tylko kręcić się w kółko.


Ostatnio zmieniony przez Imperator Kuchiki dnia Czw 7 Maj 2020 - 17:02, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 19:00

Miała teraz absolutną pewność. Dzieciak nie bajerował. Inaczej nie uzupełniłby szczegółów w taki sposób. Ishifone przez moment patrzyła na niego nie jak na bardzo pocieszne dziecko, ale niemal jakby sam był kami. Ten stan trwał chwilę, acz otrząsnęła się z niego całkiem szybko.
On faktycznie tworzył te wszystkie istoty, był w stanie je odesłać do świata kami, i był wzięty pod opiekę przez jedno z najpotężniejszych bóstw japońskiego folkloru.
...I mówił właśnie, jak zajęcia w akademii są nudne bo biegają w kółko i wykonują ćwiczenia fizyczne.
-...my biegamy po Seireitei, i specjalnie nam to nie pomogło. Zresztą... Wątpię, by się pokazała ot tak, grupie studentów-Dalej jeszcze do końca się nie otrząsnęła. Już samo przypominanie sobie tamtych zdarzeń było dość...
-...niesamowite. Nigdy nie przeżyłam czegoś takiego, a widziałam więcej niż inni-Uśmiechnęła się pod nosem, gdy o czymś pomyślała-Nie utonąłbyś, bo nawet nie trzeba pływać. Przynajmniej w tej świetlistej głębi... Sama istota... Jakby z wody, ale dwa razy wyższa i smuklejsza ode mnie. Nad jej głową świecąca kula, i mówiąca w trzech głosach... Nie miała też żadnych rysów. Gładka jak lustro... Mocą która zdawała się wykraczać poza czas i przestrzeń. Wręcz mi się zdawało... Że istniała jeszcze przed powstaniem wszystkich światów. To co nawet dla kami wydawało się trudnym wyzwaniem, ona odczyniła w parę chwil. Uzdrowiła moją duszę i umysł z demonów, które mnie nękały i ściągały ku wiecznemu potępieniu... Dosłownie i w przenośni. A to wszystko wyłącznie za moją marną "cząstkę boskości"... Jak to ta istota nazwała...
...
...
...Cholera jasna. Za bardzo się rozgadała. Przez moment się cała spięła w sobie. Rozejrzała się czy czasem nikt nie jest w pobliżu i nie podsłuchuje.
-Wiadomo... To wszystko jest między nami... Prawda?-Zapytała trochę niepewnie. Nawet się bała, że faktycznie mógłby coś komuś za dużo powiedzieć-Prawdę mówiąc... Zastanawiam się, czy na pewno WSZYSTKIE brzemienia na mojej duszy ze mnie ściągnęła...
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 19:26

Gdy tak Haru wystawiał się na słońce, dało się od niego wyczuć wzmagającą się mistyczną aurę. Trochę podobną do tej, którą wyczuła przedwczoraj od Geinōjin'a.
- A właśnie, że mogłaby się pokazać i nawet to zrobiła - oznajmił triumfalnie. - Rozmawiałem z jednym chłopakiem, któremu uzdrowiła oczy, bo wcześniej w ogóle nie widział kolorów, a teraz nie ma z tym problemów! Czasami Niji się pokazuje wszystkim, a czasami się chowa. Nawet mi trudno ją zrozumieć, chociaż myślę, że ze snami już tak jest. A właśnie... - ściszył głos - ...czy według ciebie zachowuję się dziwnie? Zdarza się, że koledzy się ze mnie śmieją i mówią jaki to jestem dziwny. To pewno dlatego, że wychowałem się wśród kami, ale oczywiście nigdy tego nie żałowałem. - Powrócił do normalnego optymistycznego tonu. - Ha! Miałem ogromne szczęście, że zostałem przygarnięty i to pomimo tego, że tak głośno płakałem. Znaczy się tak mi mówili, bo sam tego nie pamiętam.
Zmusił się do większego skupienia, gdy Chikaze zeszła z rozmową na dość niepokojący temat.
- Ohhh, ta istota naprawdę musi być niesamowita. Skoro nie trzeba pływać to może tam zejdę? Chociaż w sumie mówili mi, że lepiej nie ryzykować kontaktu z tak dziwnym stworzeniem. Hmpf, zupełnie jakby kami były takie normalne. Boskości? Nie rozumiem... to znaczy, że też miałaś związek z jakimś bóstwem?
Przed ostatnią wypowiedzią, po raz pierwszy musiał się chwilę zastanowić. Koniec końców i tak zajęło mu to znacznie mniej czasu niż Tamotsu.
- A co? Czujesz, że coś nie jest tak?
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 20:05

...Zdecydowanie pobłogosławiony przez kami. Miał w sobie jakąś dziwną... Dziwne "coś" co sprawiało, że był wyjątkowy. Bardziej niż inni... Albo przynajmniej na inny sposób.
-Naprawdę to zrobiła? Może robi to tylko w razie potrzeby-Jedna ręka uniosła się na poziom podbródka. Namyślała się-Shinigami mają jakiś konkretny powód by ją ścigać, czy robią to dla zasady?
Rozterki Haru rozumiała. Do pewnego stopnia doświadczała tego samego, ale jej zachowania i podejście były diametralnie inne. Nie przejmowała się tym zupełnie, a nawet czerpała z tego powodu jakąś dumę, że była pogardzana przez ciemną masę. To znaczyło, że była ponad nimi. Tak wtedy myślała.
-Też myślę, że nie masz się czym przejmować. Nie przejmuj się masami, skup się na tych na których Ci zależy-Chikaze wyciągnęła rękę do chłopaka. Co z nią zrobi to już jego sprawa, czy złapie, czy przyklepnie, byle nie ugryzł-Zachowujesz się trochę inaczej, fakt, ale... Myślę że świat mógłby być lepszy jakby było więcej takich jak Ty. To jest to "dobre" inaczej-Mrugnęła do dzieciaka. Tylko... Poczuła sama lekki niepokój, jak tak się skupił i zamyślił.
-...Jakby to... Jestem... Byłam z rodu ludzi, który ma w sobie krew jednego z opiekunów światów. Tego, który został przez innych skatowany, zapieczętowany, i zamknięty pod górą. W zamian za oczyszczenie mojego umysłu i duszy, oddałam tą spuściznę istocie z głębi-Wyjaśniła trochę okrężnie. Stała się nagle bardzo ostrożna w doborze słów. Ważyła każde z nich, jakby oczekiwała, że coś może się stać. Patrzyła w górę, w jaśniejące, spokojne niebo...
-Czuję... Ja wiem, że coś się stanie. Prędzej czy później. Chce temu zapobiec... Ale jak za dużo powiem... Umrę... Takie jest moje brzemię... Nie wiem, czy ciągle istnieje...-Wskazała na swoje serce dwoma palcami. Słowa przysięgi obijały się od jej czaszki. "Czy przysięgasz, że nie zdradzisz nikomu w żaden sposób informacji o istnieniu..."
Dopóki krążyła wokół tego, była bezpieczna. Powinna. Ale jak przekroczy granicę będzie za późno.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Dom Chikaze - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket9000/9000Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 21:07

- To w sumie dłuższa historia. - Haru zwinął ramiona za plecy i spojrzał na niebo. Skrzywił się na widok chmury, która właśnie zasłoniła słońce. - Szukaliśmy ją po Rukongai, aż w końcu natrafiliśmy na guślarza mieszkającego na bagnach, któremu Niji dała się we znaki, to ją w odwecie zapieczętował w urnie. Sprzedał ją potem wędrownemu handlarzowi, który z kolei chciał ją przemycić do bliższych okręgów, ale wtedy złapali go shinigami i zarekwirowali urnę. Niji w końcu się z niej wydostała, ale była już w Seireitei... Ona to zawsze miała szczęście do dziwnych przygód.
Uśmiechnął się do Chikaze w podzięce i uścisnął jej dłoń.
- Też tak myślę. Mieszkańcy Soul society powinni częściej się ściskać i stanowczo więcej kierować do siebie nawzajem dobrych słów.
Poważniejsze tematy wymagały większego skupienia. Na czole Haru pojawiła się bruzda, gdy Chikaze mówiła o rzeczach wysoce tajemniczych i niepokojących.
- Ja... chyba wiem o kim mówisz. Słyszałem o tej zapieczętowanej istocie, ale w sumie nic konkretnego nie mogę powiedzieć. Na pewno któryś ze starszych kami mógłby to wszystko wyjaśnić. Hm, ale teraz widzę, że rzeczywiście jesteśmy podobni. Oboje otrzymaliśmy coś niezwykłego w spuściźnie. Może odbyło się to innym sposobem, ale fakt pozostał. No cóż, wygląda na to, że została nałożona na ciebie bardzo silna pieczęć. Naprawdę chętnie bym cię zabrał do domu. Kami są mądrzejsze od shinigami i na pewno coś by poradziły.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket496/510Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Dom Chikaze - Page 12 Pbucket6424/6942Dom Chikaze - Page 12 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 EmptySro 28 Lut 2018 - 21:45

Ishifone zapaliła się żółta lampka.
-Guślarz z bagien?-Zapytała trochę bezsensownie i bezwiednie-Cholera, mogłam jednak się cofnąć... Jak ustabilizowałam jedną sytuację w wiosce, to przypadkiem odczyniłam urok rzucony na trójce braci. Ponoć to on na nich rzucił, ale że już go minęłam to machnęłam na to ręką... Chociaż może to i lepiej? Jeszcze by mi albo Daisuke krzywdę zrobił... Szczęście do dziwnych przygód, brzmi trochę jak ja...
Haru nie był jedynym zadowolonym z takiego obrotu zdarzeń. Dziewczę się nawet do niego wyszczerzyło. Prawie zapomniała, że gada z dzieckiem.
-Dobry sparing dla zaciśnięcia więzi też nie jest taki zły!-Dodała od siebie, nawet kiwając głową-Nie ma nic lepszego jak przyjacielskie... Noo, ale ściskanie się też nie jest takie złe
...Chyba dopiero po tej rozmowie zdała sobie sprawę z dwuznaczności tego co powiedziała. Na szczęście ten był jeszcze za mały by to załapać.
Ciekawe porównanie. W pewnym sensie miał rację, tylko on zdawał się być bardziej wyróżniony... Czy miało to jednak znaczenie? Są rzeczy ważniejsze.
-Niby tak. Tylko Twój dar jest w sumie nieszkodliwy. Moje... Służyły destrukcji dusz i sprawianiu cierpienia. I cieszę się, że pozbyłam się tych "boskich darów"
Coś często ostatnio się wszystkim stronom zdarzały te chwile pomyślunku. Teraz i ona się zastanawiała... Co robić? Na pewno miała większe szanse znaleźć pomoc u kami niż tutaj... Tu była jak kaczka czekająca na odstrzał. Tam... Sporo ryzykowała. Wchodziła w kompletną niewiadomą, ale właśnie dlatego...
-...Mówisz poważnie?-Świst powietrza przez jej nozdrza był dość wymowny. Była to dla niej bardzo ważna sprawa
-Wiesz... Nie wiem, czy taką przysięgę da się tak łatwo cofnąć... Nawet, jeśli była dość wymuszona sytuacją...-Wydusiła na resztce oddechu. Żyła jeszcze, więc... Chyba nie miała się czego obawiać? I tak wiele więcej nie zamierzała z siebie wydusić na ten temat. Czyli jednak dopóki bezpośrednio kogoś nie nakieruje na trop, nie musi się martwić... Ufff...
-...dla mnie jest ważne jedno. Chronić tych, na których mi zależy. Tak się składa, że to "coś" co się może stać może na nich wpłynąć. Więc jeżeli... Po tym jak znajdziecie Niji, moglibyście zabrać mnie i Daisuke...-...Cholera. Chyba za mocno ściskała rękę Haru! Zelżała uścisk natychmiastowo, mocno się przy tym kłopocząc. Opuściła wzrok. Przed dziesięcioletnim dzieckiem.
-...Nie chcę nic wymuszać. Mogę się mylić... Ale już wolę ten porządek, niż coś co może wywrócić wszystko do góry nogami i potrząsnąć... Pozostawiam decyzję Tobie... Wam w sumie-Zerknęła na bok w kierunku, gdzie powinno być domostwo Haru i pozostałej dwójki.
-Ah, Chyba powinnam obudzić Daisuke! Tylko jeszcze jedno...-Ishifone pochyliła się trochę w stronę dzieciaka. Skoro nie dowiedziała się tego od drugiego...
-...wiesz może do naopowiadał o mnie przedwczoraj? Mówił, że nic specjalnego, ale... Coś chyba przede mną ukrywa-Blondynka wyglądała trochę konspiracyjnie, i ton na to wskazywał. Nie podejrzewała rudzielca o jakieś konspiracje ale... Była ciekawa. Może uda się to kiedyś wykorzystać w innej sytuacji?
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Dom Chikaze - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Chikaze   Dom Chikaze - Page 12 Empty

Powrót do góry Go down
 
Dom Chikaze
Powrót do góry 
Strona 12 z 14Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14  Next
 Similar topics
-
» Wieża rybaka (Domena Chikaze)
» Chikaze filler - Święto zwiastowania
» Zmiany w systemie Imperatora na przykładzie Chikaze i Tanaki

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Soul Society :: Seireitei :: Tereny Mieszkalne-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje