Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Pięć Jezior

Go down 
4 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-08, 15:04

Miała powiedzieć "komu by nie przypadły?!", ale chyba od niej nawet wymagano zachowania pewnego fasonu. Nie wiedziała w jakiej hierarchii się znajdowała konkretnie, ale nie zaszkodzi chyba zachować się trochę bardziej godnie. Wysłali do niej w końcu porucznik dziewiątki!
Dalej jednak była duszą. Jej reakcja nie zawiodła, i boginii nie mogła powstrzymać szerokiego uśmiechu. Nie zmieniło się to wcale gdy przeprosiła po zorientowaniu się, że trochę jej dyplomatyczna maska się przekrzywiła. Wątpiła bowiem, by przy takiej jakości to było zaplanowane.
-Haha, nic nie szkodzi! Nie mogło być inaczej, w końcu to sake z domeny mojego Ojca!-Zaśmiała się, nawet niespecjalnie próbując ukrywać swoją dumę. Aż lekko się jej oczy zmrużyły i lekkie rumieńce wstąpiły na twarz-Co jakiś czas tam wracam i uzupełniam zapasy, chociaż staram się nie nadużywać jego dobroci. Ale nie widzę problemu, by podzielić się buteleczką. Z pozdrowieniami dla kapitana, jeśli gustuje.-Trzeba było jednak przyznać, że jak przyszło do spraw poważniejszych to była dość szybko w stanie się przestawić, acz przyjazne nastawienie z jej strony dalej pozostawało. W głowie jednak analizowała na bieżąco każde zdanie. Trochę za dużo zależało od tej rozmowy i chciała wypaść jak najlepiej. Z biegiem rozmowy mina jej poważniała, acz zachowywała przynajmniej uprzejmie pogodny ton. Po oczach było jednak widać, że coś poważniejszego chodzi jej po głowie, zwłaszcza gdy słyszała o zamieszaniu w świecie żywych. Żal, smutek, obawę... coś z tych kategorii.
-Haaah... rozumiem, oczywiście. Nie trzymam urazy, wasz porucznik tylko wykonywał swoje obowiązki. A przy tym co się potrafi dziać w tym mieście nie dziwię się, że był tak nerwowy. Chociaż wtedy było to frustrujące, prawda.-Upiła troszkę ziół, ot, by napić się czegoś zwilżającego wargi zamiast odświeżającego i wysuszającego-Jednak niech dowodem obustronnej niechęci do wyrządzenia wzajemnej krzywdy będzie to, że żadne z nas nie dobyło swojego ostrza w trakcie starcia. W innych okolicznościach nawet bym się zgodziła na jego warunki, ale ta wizyta była dla mnie zbyt ważna. Z drugiej strony... dobrze wiedzieć, że w waszych szeregach są tak kompetentni wojownicy. Nieskromnie mówiąc, nie uważam się za słabeusza.-Jednak mimo jej starań co jakiś czas wychodziło jej poczucie dumy i zadowolenia ze swojej pozycji. Jednak zaraz była ona przykryta tym, co zdawało się być dla niej najcięższym tematem. Głos jej trochę stężał, podobnie jak wyraz twarzy.
-Jednak... Tak, gdybym mogła cofnąć czas, to przekazałabym bratu by nie posuwał się do tak drastycznych środków. To dobry chłopak, ale nie zna za dobrze innych światów niż Takamagaharę. Po prawdzie to była jego pierwsza wizyta, i... Nie zamierzam unikać współodpowiedzialności za to wydarzenie, nawet jeśli nie ja byłam jego bezpośrednim i jedynym sprawcą. Jest mi wstyd, że na tym wszystkim ucierpieli zarówno ludzie jak i dusze. Było to coś, czego pragnęłam uniknąć. Dość już mniejsi i słabsi cierpią przez działania osób, które nie potrafią zapanować nad swoją mocą i ambicjami.-W tym co mówiła dało się wyczuć smutek ale i gniew. Trochę mocniej zacisnęła palce na pałeczkach, ale nie na tyle by je złamać. Czuła, że zbliżały się niebezpiecznie do tego pułapu. Zrobiła chwilę przerwy by się uspokoić, i zastanowić nad dalszymi słowami.
-Pozostaje nam próbować zadośćuczynić tam, gdzie możemy, i nie powodować takich sytuacji w przyszłości. Dlatego w końcu rozmawiamy.-Trochę przyjazne podejście straciło na swej energii, ale nie zastąpiła jej żadna animozja. Wypiła teraz jeszcze raz sake. Zjadła trochę ryby, pozwalając sobie na kolejną przerwę.
-Macie rację, nie posiadałam wtedy jeszcze tego statusu, który posiadam obecnie. Acz byłam związana z Takamagaharą. Nie tak silnie jak teraz, ale jednak.-Bardzo ślisko, ale jednak uprzejmie odpowiedziała zgodnie z prawdą-Naprawdę się zastanawiałam czy zostać shinigami. Naprawdę żal mi było opuszczać to miejsce. Ale zostałam pokierowana inaczej, i chyba dzięki temu wszyscy skorzystaliśmy. Mam taką nadzieję... Chociaż... Proszę przekazać moje przeprosiny oficerowi Shirosakiemu z piątej dywizji. Naprawdę przyjął nas najlepiej jak potrafił, i... to niefortunne, że tak musiało się to skończyć. Taka postawa powinna być nagradzana, nie karana. W idealnym świecie...-W końcu nieco odpłynęła we wspomnienia, kojarząc jak przez mgłę co wtedy czuła. A czuła się tam całkiem nieźle, acz to co się stało i okazja jaka się wtedy nadarzyła do tego, by zrobić coś więcej... była żywym dowodem, że to była odpowiednia decyzja.
-Więc tak, myślę, że rozumiem wasze obawy. Sama nie jestem ich wobec was pozbawiona. W trakcie mojej egzystencji byłam w stanie się przekonać, jak różni są shinigami... I inne stworzenia z mocą. Nie tylko tą duchową. Mimo to, niepodważalnym faktem jest to, że równowaga musi być utrzymana, i dzięki wam światy są bezpieczniejsze. W tym moi wierni, za co jestem wdzięczna. Szkoda, że nie mogą liczyć na bardziej bezpośrednią opiekę... Ale rozumiem. Plus, od czegoś w końcu tu jestem!-Humor na moment jej się poprawił, a po dłuższej chwili monologu duma ponownie zaczęła się wysuwać do przodu. To był dobry moment, by przejść do kolejnych konkretów.
-Myślę, że możemy sobie wzajemnie pomóc. Zarówno dorywczo jak i na trochę bardziej stałych zasadach. Tak jak teraz jest też nie jest źle, ale... to ma potencjał! Możemy się od siebie wiele nauczyć, jak i sprawić, że nasze działania będą sprawniejsze. Pytanie czy jesteśmy w stanie sobie zaufać na tyle, by z tego skorzystać.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-10, 12:32

- Doprawdy? - Spojrzała zaskoczona na trzymaną czarkę. - Z całą pewnością to sake godne jest miana boskiego napitku. Tylko obawiam się, że ofiarowany przez nas napitek w porównaniu może się wydawać czcigodnej błahy i bez smaku.
Uśmiechnęła się przepraszająco. W czasie gdy Chikaze mówiła pociągała małe łyczki napoju, jedzenia póki co nie tknęła. Całkiem imponujące, popijać sake Susanoo bez zagryzki.
- Również Inaba-san bardzo wysoko ocenił twój potencjał bojowy, czcigodna - wtrąciła. - Cieszą mnie niezmiernie twoje słowa, bo dowodzą one, że mamy podobne poglądy na temat opieki, którą powinniśmy roztaczać nad ludźmi.
Odłożyła pustą czarkę, nie nalała sobie nowej porcji z beczułki.
- Przekażę przeprosiny. W miarę możliwości osobiście.
Ponownie obdarzyła Chikaze tego rodzaju uśmiechem, za którym nie sposób było dopatrzeć się złych intencji. Policzki porucznik lekko się zaróżowiły, co dodała jej tylko uroku.
- Równowaga, tak. Po to właśnie zostaliśmy powołani by ją utrzymać. - Kiwnęła głową. - I to jest właśnie sedno sprawy, czcigodna. Twój brat w dość dosadnych słowach poinformował porucznika Inabę, że powinniśmy być ci wdzięczni, bo to dzięki twojej ingerencji otrzymaliśmy wiadomość o czającym się niebezpieczeństwie. Istotnie jesteśmy twymi dłużnikami, gdyż sami moglibyśmy dowiedzieć się o quincy dopiero wtedy gdy zdecydowaliby się nas zaatakować. Teraz zaś możemy przedsięwziąć odpowiednie środki. - Porucznik Mitsuwa była już całkowicie poważna. - Uważamy jednak, że zbyt wielka interwencja kami w istniejący porządek rzeczy jest niepożądana. Nasza postawa opiera się o zamysł szlachetnego Rei-ō, który nie swoim dzieciom, ale właśnie shinigami powierzył rolę strażników zarówno świata żywych, jak i Soul society.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-10, 15:21

-Tego bym się nie obawiała. Ale nawet jeśli, to na pewno doceniam intencję.-Coś zwróciło też jej uwagę. Jej, piła bez popity. Niezła jest, naprawdę niezła. Albo to ta siła porucznika, albo jest naprawdę wprawiona. Co oni wyprawiają w tym... aaaaaa. No może. Może jednak nie było to aż takie różne między światami. Dyplomaci...
Pokiwała głową. Dużo z tych rzeczy były typowymi dyplomatycznymi stwierdzeniami, nawet jeżeli były prawdziwe. Zdawało się, że uzyskała efekt jaki oczekiwała, ale przekona się o tym dopiero za jakiś czas... kurcze, ładna jest. Wiedzieli kogo wysłać w tym stroju. Niejednemu mogłaby zakręcić w głowie.
Potem jednak usłyszała parę rzeczy, które niezbyt jej się spodobały. Przede wszystkim jedną. Między innymi dzięki temu jej spoważnienie wyglądało wyjątkowo autentycznie. Zmarszczyła brwi, nieco opuściła głowę, oparła dłoń zgiętą w łokciu o swoje kolano. Poczekała, aż skończy, by niegrzecznie jej nie przerywać, po czym pokręciła głową. Była rozeźlona.
-Mój brat czasami powinien myśleć nad tym co i komu mówi... Wybaczcie mi, ale nie planowałam dzielić się tym, że to ja dowiedziałam się o Quincy. Czcigodna Amaterasu z tego co rozumiem również, i widzę mądrość za tą decyzją. Raz, nie miało to większego znaczenia. Dwa, nie znam konkretnie stopnia w jakim zinfiltrowali światy i pociągają za sznurki...-Na moment się uśmiechnęła półgębkiem, ale był to mocno gorzki uśmiech-...ale gdyby to wypłynęło dalej... pal licho mnie, moi wierni mogli by być w wielkim niebezpieczeństwie. I czysto pragmatycznie, moja pomoc byłaby ograniczona. Nic osobistego, ale nam udało się wejść do samego centrum Soul Society w miarę nie niepokojeni, a to są mistrzowie manipulacji reishi. Mogę być zatem niepewna tego, kto się dowie o takich rzeczach i co z tym zrobi.-Przez moment wyglądała na złą, ale dłoń z kolana zamiast tego przeszła na jej policzek. Myślała, zastanawiała się.
-...jego wola jest wysoce szanowana. Dlatego czcigodni ograniczyli się do przekazania mojego ostrzeżenia. Na moją prośbę, by uczynili coś więcej powiedzieli mi to samo. Szanuję to, jako decyzję bytów nieporównywalnie starszych i doświadczonych ode mnie. Jednak żadne nie oponowało, bym ja mogła udzielić wam mojego wsparcia. Nie jestem tak śmiała i nierozważna by próbować was zastąpić. Moim zdaniem... wasza moc jest stabilna i pochodzi od was samych, a nie od ludu. Jesteście najpewniejszym gwarantem bezpieczeństwa. Dlatego tak ważnym jest, by wasze funkcjonowanie było jak najsprawniejsze. Tutaj... zdania już są podzielone, jak to obecnie wygląda.-Autentycznie się trochę zakłopotała. Podrapała się po szyi, na moment nawet odchodząc wzrokiem gdzieś w bok-Niekoniecznie uważam, że jest tak źle, ale jest nad czym pracować. Trzeba znaleźć tutaj złoty środek, by nie przesadzić w którąkolwiek ze strony. Byśmy wszyscy skorzystali na tym kontakcie, nie stając się nadmiernie zależni od siebie nawzajem...
Zrobiła przerwę. Odkaszlnęła.
-Wiem, że pewne rzeczy mogły zabrzmieć nienajlepiej, ale to przejaw mojej troski.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-12, 10:22

- Rozumiem twoje obawy czcigodna. Z naszej strony mogę zapewnić, że o twojej roli w tych wydarzeniach wie tylko grono najważniejszych osób w Seireitei i informacja ta tego grona nie opuszczą. Przynajmniej nie z naszej woli.
Wyjaśnienia Chikaze porucznik wydawała się przyjąć z zadowoleniem. Powrócił serdeczny uśmiech.
- Och, sami doskonale zdajemy sobie sprawę, że wciąż wiele możemy poprawić jeśli chodzi o funkcjonowanie Gotei XIII. Niestety dysponujemy ograniczonymi środkami, gdyż niewiele dusz nadaje się na zostanie shinigami i nie mówię tutaj tylko o odpowiednim poziomie reiatsu. - Chrząknęła. - Dlatego doceniamy twą troskę, czcigodna i zapewniam jednocześnie, że gdy najdzie taka potrzeba nie zapomnimy o tobie i pokornie zwrócimy się o pomoc.
Zamrugała, jakby o czymś sobie przypomniała.
- Chciałabym poruszyć też pewną małą kwestię. Mianowicie czy pobłogosławiłaś Kyoraku Kisuke swą mocą? Pomogłoby nam to wyjaśnić stan w jakim się znalazł.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-12, 19:39

Jakby na moment drgnęła gdy dodała "z naszej woli", jakby przyjmowała do wiadomości, że może mieć rację z tą infiltracją. Albo też dodawała sobie do tego zbyt wiele.
Ograniczone środki były powodem, dla których trochę nastawiła uszy. Mogła to teraz odpowiednio przekuć jeśli się odpowiednio postara.
-Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego tłumacze tutejszym, by nie mieli aż tak surowego zdania o was. A co do pomocy... Nie musicie być tacy skromni i się krępować. Wiem różne rzeczy które mogą wam pomóc. Głównie o przyziemnym życiu żywych i pewnych technikach Quincy... W końcu trochę się naobserwowałam jednych i drugich, i nie tylko. Hah, raz nawet walczyłam z uciekinierami z piekła... To przydatne doświadczenia. Umiem różne rzeczy, między innymi dać impuls motywacji i natchnienia na jakiś czas, by ktoś osiągał lepsze rezultaty. Może się wam coś z tego przyda w szkoleniu? Chyba nie sposób nie przyznać, że to hojna oferta? Im lepiej wyszkoleni będziemy, tym mniej ochoczo wróg będzie chciał zrobić nam krzywdę.-Przymknęła oczy, i tym razem sięgnęła po mieszankę ziołową. Upiła z niej parę łyków-To, co chciałabym w zamian, to świadomość, że zrobicie co będziecie w stanie by chronić moich wiernych... I pozostałe, niebędące w stanie same się obronić dusze. Po to w końcu tu wszyscy jesteśmy, hm?
Trzecia wieść była jednak dość niepokojąca. Sama Chikaze wyglądała na zafrasowaną. Domyślała się o co chodzi. Jadeitowy ząb.
-Nie bezpośrednio. Po ataku youkai pobłogosławiłam jego kąpiel, by szybciej wrócił do pełni sił.-Tyle mogła powiedzieć, bo chyba tyle wiedzieli, skoro było wiadomo o jej obecności-O jakim stanie mowa? Czy młodemu Kyoraku coś grozi? Mogę się temu przyjrzeć osobiście? -Na pewno było widać, że się przejmowała. Cholera, a miała jeszcze jedną sprawę do przedyskutowania...
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-14, 13:47

Porucznik kiwała głowa, gdy Chikaze wysuwała swe propozycję. Zamarła jednak na wzmiankę o uciekinierach z piekła. Już otwierała usta, lecz pozwoliła kami dokończyć, a gdy w końcu się odezwała słychać było wzburzenie.
- Jeszcze raz, czcigodna. O jakich uciekinierach mówisz? Mówiąc "piekło" masz dosłownie na myśli miejsce kaźni dla najpodlejszych dusz?
Chikaze tak zaskoczyła tym porucznik dziewiątej dywizji, że na boczny tor odsunięte zostały inne kwestie.
Przynajmniej ziółka były smaczne. Napar składający się z kilku przynajmniej ziół posłodzony był leśnym miodem, który przykrył naturalną gorycz roślin.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-14, 15:26

W oczach boginii pojawiło się pewien specyficzny rodzaj zainteresowania, lekko wymieszany z wyższością. Oparła podbródek o pięść ręki, która łokciem opierała się o nogę, a w drugiej dłoni trzymała napar. Kończyła właśnie go sączyć, zadowolona, że faktycznie mieli tutaj całkiem niezłych rzemieślników. Leśny miód był jednak rzeczą wyjątkowo zacną w jej mniemaniu.
-W rzeczy samej. Wydajesz się być zaskoczona. Nie zdawaliście sobie sprawy z takiego fenomenu?-Lekko się uśmiechnęła, widząc jak bardzo była w szoku i zdezorientowana. Spróbowała się jednak opanować i zachowywać bardziej poważnie. Po to zamknęła na moment oczy, wzięła wdech, i spojrzała jakby opowiadała smutną relację z frontu-Potępione dusze w maskach i łańcuchach, za którymi unosi się fetor siarki. Zniszcz maskę to pojawi się piekielna brama. Wystrzeli z niej ostrze, które przebije potępieńca i przeciągnie z powrotem tam, gdzie jego miejsce. Tak zresztą pokonałam jedną z nich. Byłam jednak w takim szoku po tym co zobaczyłam, że reszta uciekła. Reszta, znaczy dwójka.-Na jej oczy wkroczyło pewne zakłopotanie. Przypomniała sobie, jak wtedy zareagowała i... nie był to najbardziej godny moment w jej życiu. Musiała jednak to znowu tak sprzedać, by nie dało się za bardzo powiązać tego z czymkolwiek.
-Obawiam się jednak, że nie za dużo mogę wam tu pomóc, jeżeli byście chcieli je znaleźć. To było... wiele miesięcy temu. Nawet lat, acz nie aż tak wiele... trudno powiedzieć, mniejsza. Ale było to w świecie żywych. Poszukiwali okolicznego miejsca kultu, może oczekując cudu, który uwolniłby ich z łańcuchów. Głupcy, ale silni. Miałam w tamtym czasie z nimi problemy. Ale gdzie to było... Niestety, zwiedzałam świat żywych w sposób przypadkowy.-Odłożyła czarkę, tym razem siadając tak, jak może powinna siedzieć przy takiej rozmowie. Wyprostowana i mając głowę na podobnym poziomie co jej rozmówczyni. Faktycznie, chyba lepiej zachować teraz powagę.
-Niepokojąca sytuacja. Mam nadzieję, że niebędąca znakiem nadchodzących czasów. Przyznaję, że sama o ich naturze dowiedziałam się dość niedawno. Jest to de fakto pierwsza okazja dla mnie do podzielenia się z wami tymi wieściami. Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe.-Przyjrzała się porucznik badawczo, próbując rozczytać jej emocje w tym momencie, i ewentualną szczerość deklaracji-W przedstawionym świetle... Nie przypuszczałam, że to będzie takim zaskoczeniem... Wydaje mi się, że nasza współpraca ma jeszcze większe znaczenie. Jako osoba z spoza waszej hierarchii mam większą swobodę i dostęp do pewnych wieści, jak i wiedzy normalnie dla was trudnej do zdobycia. Z kolei wy możecie pomóc mi w pewnych aspektach egzystencji moich wiernych jak i mojej własnej. I osobiście wydaje mi się, że ta potrzeba jest już teraz.-Zrobiła chwilę przerwy, jak zwykle w takich sytuacjach by dać jej chwilę na przetrawienie. Po chwili jednak dodała.
-Ah, i przypomniałam sobie o jeszcze jednej sprawie.-Patrzyła niby normalnie, ale jakby jej oczy wwiercały się w postać porucznik-Słyszałam, iż niektórzy przedstawiciele rodów szlacheckich wyrażało zapędy do eksploatowania domniemanych zasobów Takamagahary. Nie wiem, co mieli przez to na myśli, ale takie zuchwalstwo również wydaje mi się niepokojące.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-16, 17:19

Delikatna zmarszczka pojawiła się na czole porucznik przed tym, jak pokręciła głową.
- Nic nam o tym nie było wiadomo.
Już się nie uśmiechała. Niepomyślne wieści zmusiły do przybrania pełnej powagi, jak na spotkanie dyplomatyczne o wysokim znaczeniu przystało.
- Tak... rzeczywiście możemy sobie nawzajem pomóc. - Sięgnęła po czarkę z ziółkami i upiła nieco. - Czcigodna, dziękuję za podzielenie się z nami tymi informacjami. Obawiam się, że Soul society może posiadać jeszcze więcej wrogów niż gotowi byliśmy przyznać. Co gorsza wiemy o nich tak niewiele. Wysłannik czcigodnej Amaterasu przekazał nam tylko zdawkową wieść o zagrożeniu ze strony quincy. Wiemy, że ukrywają się pomiędzy światami, ale nic nam nie wiadomo o siłach jakimi dysponują. Przybyliśmy tutaj żywiąc nadzieję, że pomożesz nam rozjaśnić tą kwestię.
Nie okazała zdziwienia, gdy Chikaze poruszyła pogłoski na temat planów szlachty.
- Niestety znajdują się wśród arystokracji chciwe i pozbawione wyobraźni jednostki. Zapewniam jednak, że są to tylko pojedyncze przypadki, na pomysły których ogół spogląda z niechęcią i słusznym oburzeniem.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-17, 03:00

Co jej innego pozostawało niż kiwnąć i opowiadać dalej. Nie podała zbyt wiele szczegółów, ale zarysowała potencjalny problem bez podawania namiarów. Co się dalej potoczy to inna sprawa. Była poważna, owszem, ale tylko w kontekście nie bagatelizowania sprawy. Zachowywała przy tym pewna czujność, ale w sumie... czuła, że rozmowa idzie po jej myśli.
-Mam nadzieję, że te pojedyncze przypadki takie pozostaną. Pojedyncze. Takamagahara to nie miejsce dla zwykłych dusz. I mówię to z troski, nie złości.-Powoli dopijała swoje zioła. Zdążyły już na tyle ostygnąć, że nie sprawiało jej to za dużo kłopotu.
-Rozumiem więc tą nadzieję jako zgodę na współpracę.-Przypatrzyła się jej oczekując potwierdzenia. Jak je dostała, chwyciła za czarkę, popiła powoli, i zastanowiła się widocznie. Jej oczy wędrowały to z jednego miejsca na drugie, jakby odtwarzała wszystko co widziała na żywo.
-Jakie siły... W ichnim wymiarze żyje kilka tysięcy osób. Wszyscy o pochodzeniu quincy, prawie wszyscy czystokrwiści. To niedobrze, bo to znaczy, że większość jest naturalnie uzdolniona. Nie wszyscy są żołnierzami, ale jako iż to quincy to każdy może być potencjalnie groźny. Mają swoją elite, którzy się rozróżniają literami alfabetu łacińskiego. Czy są obstawione wszystkie litery, nie wiem, ale odnoszą się do mocy jakimi dysponują. Władzę stanowi rada, i obydwie grupy żyją w pałacu w punkcie centralnym. Całość została stworzona natomiast dwieście lat temu, i mocno wspomaga ich moc. Oczywiście to wszystko ma swoje nazwy, ale to na razie bez znaczenia.-Wzięła oddech, i widać było lekkie zakłopotanie-To mistrzowie kontroli reishi. Cały wymiar jest stworzony z energii duchowej, do którego można się dostać ze świata żywych. Zmieniają ot tak materię ze świata żywych w duchową. Sama widziałam, jak jeden z ich elity był w stanie stworzyć kończynę dla rannego, i zamontować ją bez najmniejszego śladu... Jak to zrobił już niekoniecznie. Chyba rozumiesz... Są na pewno potężni. Jak bardzo, nie wiem, ale stworzenie miejsca w miedzywymiarowej otchłani jest imponującym wyczynem. Zwłaszcza, że ponoć pod pałacem znajduje się stwórca Quincy. Udało mi się zasłyszeć ich wersję historii, jeśli by was interesowała. Są bardzo zdeterminowani na "odzyskanie tronu", uwolnienie swojego stwórcy z pieczęci, i przejęcie wladzy. Działają bardzo skrycie, obdarzając śmiertelnymi klątwami tych którzy muszą opuścić to miejsce. Dlatego nie winię was, że o nich nie słyszeliście. To, że jestem w stanie wam o tym teraz powiedzieć jest najprawdziwszym cudem.-Odstawiła w końcu czarkę. Chwilę siedziała w milczeniu. Rzeczywiście przypomniała sobie tamten okres. To było dla niej teraz takie obce, jak z innej planety. Po prawdzie trudno jej byłoby uwierzyć, że coś takiego przeżyła. Jakby opowiadała historię kogoś innego. Ale było coś co było jej. Poczucie winy.
-Ponoć nie da się go uwolnić bez pomocy jednego z wyższych bogów. Jednak... Quincy nie są jedynym zagrożeniem jakie krąży między światami, a z których możecie nie zdawać sobie sprawy. A... Mam pewne obawy co do tego, że pewne z nich mogą być powiązane. Ale najpierw...-To chyba była odpowiednia chwila. Trochę się pochyliła.
-Bardzo mi zależy na stabilności światów, i wierzę, że podzielasz mój pogląd na sytuację. Chciałabym mieć jednak pewność, że inne ważne osoby od was również. Podzielę się wtedy z wami jeszcze czymś, na co ostatnio się natknęłam, co samo w sobie może być problemem a może się wiązać z tą sprawą. W skrócie... Chce potwierdzenia, że uznajecie mnie jako swojego
bliskiego sojusznika. Nie powinno być to ogłaszane wszem i wobec. Im mniej wiadomo, że wam pomagam w kwestiach... informacyjnych tym lepiej. Pozwoli mi to dalej działać. Chcę mieć też możliwość odwiedzania Seireitei. Przyznaje, że nie próbowałam się tam dostać... Poza tym jednym, jawnym razem, ale wydaje mi się to niewłaściwe bez oficjalnego pozwolenia. Dzięki temu jednak mogłabym pomóc wam w rozwoju... Zwłaszcza studentom. W zamian... Będę chciała mieć możliwość zgłoszenia się do was o pomoc. Rozumiem to bardzo ogólnie, bo nie wiadomo czego będę mogła od was kiedyś potrzebować, tak samo jak ja nie wiem co Wy będziecie mogli chcieć ode mnie.
-Popiła znowu. Nagadała się strasznie. Sama się chyba w tym pogubiła. Powinna powiedzieć to prościej.
-Może tak... Nie chce podejmować za was decyzji i działań. To wasz obowiązek, i powtórzę raz jeszcze, szanuję to. Chciałabym jednak być w tym wszystkim obecna, i móc wspierać was czynem i radą. W zamian... Oczekuje pomocy, bym mogła lepiej spełniać swoje własne obowiązki.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-18, 19:51

Porucznik wydawała się zapisywać każde wypowiedziane przez Chikaze słowo we własnym umyśle, przybierając przy tym tak nieprzenikniony wyraz twarzy, że trudno było określić jakie emocje wywołały u niej poszczególne informacje.
Odsłoniła się dopiero lekkim uniesieniem brwi, gdy pojawiła się kwestia stwórcy quincy, a na wspomnienie o innych zagrożeniach wstrzymała oddech.
Dała sobie kilka sekund. Upiła naparu, odstawiła czarkę na stół i dopiero potem skłoniła głowę.
- Seireitei będzie zaszczycona móc cię gościć jako naszego drogiego sojusznika. Jeśli tego pragniesz możemy założyć tutaj posterunek by zapewnić opiekę na twymi wyznawcami podczas twej nieobecności. Oczywiście w miarę naszych możliwości pomożemy ci czcigodna i w inny sposób jaki sobie tylko zażyczysz.
Krótka pauza podczas której shinigami przywołała na twarz swój wyjątkowo sympatyczny uśmiech.
- Czy taki wkład z naszej strony w przymierze cię zadowala?
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-19, 05:20

Jej, dawno jej nikt aż tak bardzo nie słuchał, nawet jej wierni. I nie mogła w ogóle jej rozczytać. Niepokojące, ale nie mówiła niczego niezgodnego z prawdą... No... Może trochę. Ale najważniejsze rzeczy były prawdziwe, jedynie pokręciła przy okolicznościach w jakich się o nich dowiedziała. A one mogłyby skomplikować sprawę. Zrobiła chwilę przerwy gdy ta uniosła brwi, jakby dając jej moment na zadanie jakiegoś pytania. Gdy się ono nie pojawiło kontynuowała, i już nie robiła innych nie planowanych postojów w tym co mówiła.
Czekała cierpliwie. Sięgnęła przy tym do swojego jedzenia, już trochę bardziej śmiało. Usłyszała propozycję. Zobaczyła uśmiech. Bardzo sympatyczny, nawet wręcz za bardzo. Posterunek, tutaj?
Z jednej strony kuszące, z drugiej... raz, parę rzeczy jej nie pasowało. Z drugiej - za dużo problemów. Ale musiała to dobrze ująć. Przestała jeść, ale dalej trzymała resztki swojego posiłku.
-Posterunek... Doceniam ten gest, naprawdę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wasze siły są ograniczone. Ale mam pewne obawy z tego powodu. Macie naprawdę duży obszar który powinniście objąć kontrolą, zwłaszcza w obecnej sytuacji. Na ten mam oko ja, oraz moi... podopieczni. Oczywiście, jeśli będzie potrzeba to albo kogoś wyślę, albo zgłoszę się osobiście, i dopóki sobie z tym radzimy lepiej będzie przeznaczyć wasze siły na coś innego. Lecz wolałabym tego jeszcze nie nadużywać z innej przyczyny-Odłożyła miskę z jedzeniem. Cholera, nie wszystkim obecność shinigami może tu pasować, to przede wszystkim. Zwłaszcza tym silniejszym, i bardziej podejrzanym członkom społeczności. Musi to odpowiednio sprzedać.
-Na pewno zdajecie sobie sprawę, jak ważni są informatorzy. Przez zbyt... otwarcie zażyłą współpracę mogę ściągnąć na siebie zbyt dużo uwagi. Jeśli otwarcie otoczycie opieką moje tereny, część kontaktów może się przez to ode mnie odwrócić. Będzie skutkowało tym, że będę miała gorszy dostęp do informacji i pomocy jeżeli ktoś pokojarzy fakty. Albo co gorsza, może to spowodować agresję. Póki traktuje się mnie jako ambitnego bożka który współpracuje z wami dla swoich własnych, "egoistycznych" celów, dalej powinnam mieć etykietkę wolnego strzelca przed którym otwiera się wiele drzwi. A potrzebujemy takiego potencjalnego wsparcia. Ot, trzeba jak najlepiej wykorzystać fakt, że nie jestem shinigami. Jednocześnie nie można tego zepsuć. Inaczej stracimy tą przewagę. Aczkolwiek... Jestem otwarta na propozycje. W końcu mam przed sobą ekspert jeżeli chodzi o sprawy dyplomatyczne, a ja jestem jednak głównie wojownikiem.-Po prawdzie ta rozmowa zaczynała schodzić na trochę niebezpieczne tematy. Lepiej było to zmienić. Mimo to, zwłaszcza przy końcówce zachowała się przyjaźnie, i próbowała sprawiać wrażenie dość otwartej.
-Proponuję tak... Przynajmniej na początek. Przekażę wam pewne dodatkowe informacje o sprawie... niezwiązanej bezpośrednio z Quincy, ale również mogącej namieszać, za deklarację o której wspominałam. Nie tylko od Ciebie, ale od waszej rady. Z tego co wiem to ona pełni u was faktyczną władzę... Oczywiście, informacje ta nie będzie końcem naszej współpracy w tym zakresie. Ponadto... jaka jest możliwość postawienia chociaż paru moich kapliczek na terenie Seireitei?-Najpierw oceniła reakcję, potem kontynuowała-Najbardziej interesowałaby mnie akademia, acz nie obrażę się jeśli postawicie ich więcej. Przyznaję, że mam słabość do utalentowanych dusz, i wielką radość sprawiłoby mi nagradzanie ich modlitw oraz ofiar błogosławieństwem, które motywowałoby je do efektywniejszej pracy. To samo w sobie wydaje mi się odpowiednią wymianą... Mogłabym również, w pewnych obiecujących przypadkach, osobiście pomagać przy szkoleniu z tego na czym się znam, w zamian za odwdzięczenie się tym samym w kwestiach gdzie ja i moi podopieczni mogą mieć pewne braki. Oczywiście z zachowaniem dyskrecji. Hm... I... może jeszcze jedno...-Zamyśliła się. Tak, to chyba będzie dobre.
-Wiem, że w świecie żywych istnieją sztuczne ciała, które są w stanie ukryć wygląd i energię dusz, jak i pozwalać im funkcjonować niemal jako żywi. Wiem też, że można ich wyciągnąć za pomocą cukierków dusz, ale to sprawia pewne problemy. Chciałabym coś, co pozwoliłoby mi demaskować takich szpiegów. Zarówno tam, jak i tu. Jeżeli by się zdarzyło, że z jakiegoś powodu Quincy opanowali technikę chowania swoich dusz w duchowych ciałach.-Postukała się w trakcie tego po brodzie.
-Jakie też byłyby warunki mojej... obecności w Seireitei, jeśli uznałabym moją obecność za potrzebną. Czy musiałabym oficjalnie przechodzić przez którąś z bram, czy mogłabym się pojawiać przy kapliczkach... Nie znam waszych zabezpieczeń, a wolałabym nie narobić niepotrzebnego zamieszania.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-20, 22:45

Porucznik nie obstawała przy swej propozycji. Ze zrozumieniem pokiwała głową.
- Rozumiem, skoro tak sprawy się mają rzeczywiście lepiej nie afiszować się zbytnio. Gdybyśmy wcześniej o tym wiedzieli wysłalibyśmy mniej rzucające się w oczy poselstwo. - Zmrużyła delikatnie oczy. - Ciekawią mnie jednak ci informatorzy. Czyżby byli aż tak nieprzychylnie do nas nastawieni?
Warunki Chikaze nie wydawały się robić na porucznik wrażenia.
- Z tego co mi wiadomo jedną kapliczkę tobie poświęconą, czcigodna, wzniesiono już na Wyspie Pięciu. Prawdę mówiąc trudno mi tutaj składać jakieś obietnice, gdyż miejscami kultu zarządzają kapłani. Nasze władze jednak nie powinny sprzeciwić się wydaniu pozwolenia na budowę kilku nowych miejsc kultu. Nie mogę obiecać czy jedna z nich powstanie na terenie akademii, gdyż tam nigdy żadna kaplica nie stała. - Posłała zakłopotany uśmiech. - Natomiast nasi pedagodzy mogliby czuć się nieswojo mając konkurentkę w twej osobie, czcigodna.
Do spełnienia kolejnej wymienionej prośby nie było żadnych przeciwskazań.
- Dysponujemy specjalnymi wizjerami, których jedną z funkcji jest właśnie wykrywanie sztucznych bytów. Nie ma problemu z dostarczeniem egzemplarza dla czcigodnej. I proszę się nie krępować jeśli chodzi o odwiedziny w Seireitei. Z tego co rozumiem kami mogą pojawiać się przy dowolnym miejscu kultu sobie poświęconemu? Nie, nie ma potrzeby by czcigodna wystawała przy bramie.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-21, 02:53

Spodziewała się takiego zapytania. Musiała być dalej ostrożna, ale była nieco spokojniejsza, że nie drążyła tego aż tak bardzo. Przynajmniej na razie. Hah, sporo się opróżniło. Wzięła swoją czarkę, nalała sobie więcej sake, i popatrzyła na porucznik z zapytaniem w oczach. Jeśli się zgodziła to nalała, jak nie to nie nalegała. Wydawała się jednak szczerze zastanawiać nad tym pytaniem.
-Hmmmm... Jak tak o tym myślę... Nie. Mogą was nie lubić, a część mieć jakąś nieprzyjemną historię, tak. Mogą się też was bać. Ale gdyby byli aż tak nieprzychylnie nastawieni, by chcieć w jakiś sposób was zwalczać czy aktywnie występować przeciwko wam i obecnemu porządkowi... Nie byliby moimi kontaktami, a przeciwnikami. Dlatego nie lubię się z Corą. Owszem, MOŻE jakbym utrzymała przynajmniej neutralne stosunki mogłabym wiedzieć więcej. Jednak to biedni, zagubieni głupcy, którzy bardziej szkodzą niż pomagają tym, za których ponoć walczą. Niestety jednak więcej nie mogę powiedzieć, przynajmniej dopóki nasza przyjaźń bardziej nie rozkwitnie i nie zapuści trwalszych korzeni. Przysięgam jednak, że jeśli jednak staną się zagrożeniem i się o tym dowiem, nie będę się temu biernie przyglądała.-Na potwierdzenie, Chikaze przyłożyła dłoń do swojej piersi i lekko zwiesiła głowę. Potem się napiła. Odetchnęła trochę, ciesząc się świeżością która zapanowała w jej ustach po posiłku-Mam nadzieję, że to zrozumiecie i nie będzie to rzutowało na stosunki między nami.
Mówiła szczerze. Co prawda nie wspominała, co miała na myśli mówiąc "nie będę się biernie przyglądała", ale chodziło jej o tą najbardziej oczywistą część.
-I nie ma się czym przejmować tym poselstwem. W końcu na razie nikt nie wie, jak skończyła się ta rozmowa. Nie wszyscy muszą wiedzieć, jak bardzo nasze cele się pokrywają. Mogło stanąć na bardziej... Jak to się mówi... biznesowej, pragmatycznej nocie. Jak wspominałam, to by nawet pasowało do tak prężnie rozwijającego się bóstwa jak ja. Zresztą, moje nastawienie nie jest tajemnicą. Nie jesteście nieskazitelni ani wyłącznie źli. Jesteście jednak niezbędni.-Popiła jeszcze trochę. Tym razem jednak się nie powstrzymała i zaświeciła trochę zębami, zadowolona. Udała nawet, że trochę ją ten alkohol rozochocił-Prawdę mówiąc, nawet jesteście trochę fascynujący! Mimo tak zwartej struktury macie w sobie tyle charakteru! To dobrze, daje mi to nadzieję!
Siedziała już bardziej ukontentowana. Pokiwała głową na wieść o kapliczce na Wyspie Pięciu.
-Pewnie, nie wchodzimy w swoje kompetencje. Ale... żeby od razu konkurencja... Jestem od tego tak daleka, jak to tylko możliwe! Chcę wspomagać, nie zastępować, zwłaszcza, że sama potrzebuję szkolenia w paru dziedzinach! Moim zdaniem, rzecz jasna... Nie ukrywam, nie spodziewałabym się kiedyś, że uczenie innych jest tak satysfakcjonujące. Do licha, mogę nawet spotkać się z osobami, które mają wątpliwości! Oczywiście by porozmawiać... Hm, ale rozumiem. Rozumiem. No nic. Moja wieloletnia wiedza na temat świata żywych co najwyżej się zmarnuje.-Skrzyżowała ręce na piersi, kiwając głową. Szybko się w takie coś wczuwała, obserwując jednak kaem oka reakcję porucznik. A może nawet dawała się ponieść poprzez swoją chaotyczną naturę-Może chociaż dałoby się wywalczyć moją pomoc dla obiecujących jednostek? Bądź co bądź, im taka wiedza, czy to na temat żywych, quincy, czy bogów może się przydać. Nie wspominając o mojej łasce. Już młody Kyoraku pod moim okiem udoskonalił swoją metodę medytacji, to może poświadczyć, że nauczyciel ze mnie niezgorszy-Uśmiech jej się poszerzył. Widać było szczerą dumę na jej twarzy, tylko trudno powiedzieć, czy z jego powodu czy swojego.
-Tak, prawda, ale już mówiłam, nie chciałam naruszać protokołów, zasad, czy czym to się rządzi... Przynajmniej teraz, jak już nasze stosunki są oficjalne... W pewnym sensie. Hm, jeśli dzięki niemu będę mogła przejrzeć, czy ktoś się chowa za sztucznym ciałem... Chętnie przyjmę. Ale właśnie! Bo prawie byśmy zapomniały, mam rzucić okiem na panicza Kyoraku czy nie? Nie po to ratowałam mu życie, by teraz się zmarnował! Co mu dolega?
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-22, 15:57

- Rozumiem, rozumiem - powtórzyła i z jakiegoś powodu wydawała się rozbawiona.
Gdy Chikaze sama zaproponowała napełnienie czarki porucznik nie wyraziła oporu i z chęcią znów spróbowała napitku bogów. A właściwie jednego konkretnego boga.
- Nie jestem pewna czcigodna, że rzeczywiście w ten sposób zostanie odebrane nasze poselstwo tutaj. - Przywołała poważniejszy ton. - Nigdy wcześniej shinigami nie kontaktowali się z kami w tak oficjalny sposób. Może z wyjątkiem pierwszych lat istnienia Seireitei, ale od tego czasu jedynie sporadycznie kami przemawiały do nas, z czego chodziło przeważnie o zainteresowanie pojedynczym shinigami z ich strony.
Porucznik powoli popijała z czarki, rumieniąc się przy tym coraz bardziej.
- Och, czyżbyś była aż tak dobrze zaznajomiona ze światem żywych? - Porucznik wyraziła uprzejme zainteresowanie. Zasępiła się natomiast, gdy powrócił temat Kyoraku.
- Z dnia na dzień nastąpił u niego gwałtowny wzrost reiatsu, co mocno obciążyło jego organizm. Zwykła dusza nie przeżyłaby takiego przypływu energii duchowej, a i Kyoraku-san ciężko to przeszedł. Gdy wyruszałam z Seireitei wciąż przebywał jeszcze w szpitalu, więc nie wiem czy jego stan się poprawił. Pomimo gruntownych badań naszym medykom nie udało się ustalić przyczyny tych zawirowań, a biorąc pod uwagę jego ostatnie przygody stwierdzono, że ty czcigodna mogłabyś coś na ten temat wiedzieć.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-22, 23:09

Wydawało się, że przez moment patrzyła pytająco na shinigami, ale trwało to moment, Ot, by dać znać, że dobrze by było jakby to rozwinęła, ale nie na tyle długo by przykładać do tego dużą wagę. Były ważniejsze sprawy, których słuchała popijając alkohol.
-Jak tak stawiacie sprawy... Fakt, jestem dość bezpośrednia w kontaktach ze śmiertelnymi. I to, że widzę nasze spotkanie jak efekt tego podejścia nie oznacza, że inni mogą tak to odebrać.-Była chyba nieco zmartwiona. Popatrzyła się na moment w sufit-Nawet jeśli, to mleko się już rozlało. Przemyślę jeszcze Twoją propozycję z posterunkiem. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja i nastroje. Zresztą... to wstępne ustalenia. Na pewno niedługo odwiedzę was, by potwierdzić nasz sojusz.
Odruch nakazywał jej podrapać się po głowie, ale zachowała zimną krew. Uśmiechnęła się trochę szerzej.
-Nie miałam okazji porównać mojej wiedzy, ale spędziłam tam trochę czasu. Nie tylko na ćwiczeniach i walce, ale również na obserwacji śmiertelnych. Chociaż było to prostsze zanim postawiłam kolejne kroki na drodze boskości... Jestem bardzo aktywna.-Odrzekła to z pewną dumą w głosie. Słuchała z zainteresowaniem wieści o Kyoraku. Nawet w jej oczach pojawiła się delikatna ulga.
-Wzrost reiatsu... Niestety, jedyne co przychodzi mi do głowy, to łaska mojego Ojca. Jego dary są szczodre, lecz to na obdarowanych spoczywa odpowiedzialność za nie. Może w swojej wspaniałomyślności postanowił wynagrodzić młodego Kyoraku za jego odwagę i waleczność. Dobrze się spisał, więc wcale by mnie to nie zdziwiło.-Najzabawniejsze jest to, że mówiła prawdę. Tylko nie wspominała o paru rzeczach o których wie. Zresztą, zgodnie z umową. Pokiwała głową.
-Przed nami naprawdę skomplikowana sytuacja. Wierzę jednak, że wspólnymi siłami, i z zachowaniem rozsądku uda nam się pokonać zbliżające się problemy.-Chikaze rozejrzała się, czy znajdują się tu może jakieś puste butelki. Jeśli nie, to przeprosiła na moment porucznik i użyła Sensen, by znaleźć się nad świątynią. Poleciała wtedy na szybko do części bardziej kuchennej, by zgarnąć dwie buteleczki. Wróciła wtedy do porucznik, i zaczęła napełniać je boskim trunkiem. Przekazała je potem porucznik, przesuwając je w jej stronę.
-Proszę. Ode mnie dla kapitana i dla Ciebie. Przyznam, że rada byłabym również z możliwości natychmiastowego kontaktu, ale nieznany mi jest poziom waszej technologii. Kiedy mogę się spodziewać, iż będę zaproszona do Seireitei na dalsze rozmowy? I czy mam przyjrzeć się stanowi młodego Kyoraku?
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-24, 17:00

- Z nieukrywaną ciekawością posłuchałabym o twoich przygodach w świecie żywych, czcigodna. - Porucznik uśmiechnęła się promiennie, jak dziecko które po długim nakłanianiu miało w końcu usłyszeć bajkę opowiedzianą przez rodzica.
- ...skoro czcigodny Susanoo udzielił paniczowi łaski, to nie mamy się o co martwić.
Porucznik obserwowała jak Chikaze bierze walające się po kątach butelki i napełnia je burzowym trunkiem.
- Och, to zaiste królewski dar. - Kobieta aż wstała na moment by się ukłonić. - Dziękuję w imieniu mojego kapitana. Będzie zachwycony. - Usiadła z powrotem. - Trudno podać mi dokładną datę, ale spodziewam się że minie nie mniej niż miesiąc nim nawiążemy kontakt. - Dłuższym łykiem opróżniła czarkę, odczekała chwilę i odetchnęła. - Czcigodna, chciałabym zadać jeszcze jedno pytanie, a mianowicie jaki stosunek do nas ma twój ojciec? Czy to on zachęcił cię do nawiązania z nami bliższej relacji, czy też jest to wyłącznie twoja inicjatywa?
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-24, 19:44

Ahaha, ale cwana s... pecjalistka. Już jej opowiada o wszystkim co ją spotkało. Może jeszcze opowie jej o swoim mglistym rodowodzie? Dobra, spokojnie. Nie było powodu by się tym jakoś specjalnie denerwować, acz w pierwszej chwili uznała to za bardzo otwarte stwierdzenie, że jest to dość podejrzane. Owszem. Ale nie planowała przez takie pierdoły psuć sobie kontaktów.
-W świecie żywych... trochę się działo, ale nie powiedziałabym, bym przeżyła tam sama coś szczególnie ciekawego. Fakt, są pewne ciekawe miejsca, widziałam interesujące przypadki... Ale na razie skupmy się na bardziej naglących sprawach. Może jak wspólnymi siłami uda nam się sprawić, że czasy będą spokojniejsze i bardziej pewne.-Trochę spoważniała, ale zaraz zaczęła nurkować na boki po butelki. Wybrała najbardziej czyste, i nalała do nich alkoholu. Usłyszała po chwili dodatkową rzecz.
-Powtórzę jeszcze raz, to moje przypuszczenia. Chociaż wydaje mi się, że mogą się sprawdzić. Mój ojciec obserwował to zdarzenie... W końcu to do niego została skierowana prośba o wysłanie pomocy... Informujcie mnie od razu w razie potrzeby. Znajdę trochę czasu.
Chikaze gestem dała znać, że po tych podziękowaniach może usiąść. Mogła przygotować trochę lepsze butelki gdyby o tym pomyślała, ale nic, trudno. I tak od razu miała inną torpedę do poradzenia sobie. Przede wszystkim nie mogła nie powiedzieć tego, ale pytanie było, w jaki sposób to zrobić.
-Stosunek mojego... czcigodnego Ojca...-Zanurzyła wargi w płynie. Popiła go powoli, intensywnie nad czymś myśląc. Potem powoli odłożyła go na stół. Nie mogła się wahać, ale przez to spędziła otwarcie dłuższą chwilę na sączeniu alkoholu już powinna-Jest przejęty sprawą. Nie mówił mi dokładnie w jaki sposób mam pomóc, ale mam to zrobić. Chociaż i bez tych wytycznych pewnie bym to zrobiła. Do was bezpośrednio... ma duże oczekiwania jeżeli chodzi o zmiany. Zwłaszcza teraz trzeba przede wszystkim działać, by być przygotowanym na konflikt. Nieważne z której strony miałby on nadejść. Nie możecie zapominać o roli jaka została wam powierzona przez czcigodnego Izanagi. Jesteście obrońcami równowagi, strażnikami światów! A przede wszystkim wojownikami! Musicie wziąć to wszystko w garść i pokazać, że tak faktycznie jest!-Sama jak o tym mówiła spoważniała. Oparła się jedną ręką o stolik i pochyliła się w stronę porucznik. Mogła być sama zdziwiona, jak przeszła z obchodzenia tematu do dość bezpośredniego wytknięcia problemu-Więc... ma zastrzeżenia. Ale ma nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się zaprowadzić porządek.
Patrzyła przez dłuższy moment na wskroś na porucznik. W końcu wstała. Wyglądała bardzo poważnie, zwłaszcza z lekko przymrużonymi czerwonymi oczyma.
-Co bym tutaj dzisiaj nie mówiła... I jak nieufnie podchodzi się do mojej osoby, jesteśmy po tej samej stronie. Mamy bardzo wiele do zrobienia. Nie ociągajcie się ze swoimi decyzjami, bo nie wiadomo, czy będziemy musieli działać za rok, dwa, miesiąc... czy też jutro.-Nie mówiła nic więcej. Nie usiadła też ponownie, patrząc wyczekująco w stronę porucznik. Dla niej to był koniec rozmowy.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-26, 20:11

- To... twarde słowa, ale przyjmuję je do wiadomości.
Porucznik nie wydawała się poruszana pouczeniem Chikaze. Sama nie miała nic do dodania, więc oto nastał koniec spotkania. Zapewniła, że jak najszybciej powróci do Seireitei by przekazać swym przełożonym przebieg rozmowy. Zabrała butelki z sake i jeszcze raz podziękowała za dar, po czym opuściła izbę.
Shinigami z dziewiątej dywizji towarzyszący porucznik rzeczywiście natychmiast opuścili wioskę, lecz pozostali szeregowi z dziesiątki którzy zagłębili się w krainę Pięciu Jezior by zebrać zwyczajową daninę.
Krótko po odejściu porucznik zgłosił się Daisuke ciekaw przebiegu rozmowy. Zbroja bohatera zrobiła na nim ogromne wrażenie i z błyskiem w oku oglądał ją dokładnie z każdej strony.
Dusze zgodnie z zaleceniami Chikaze i starszyzny zachowywali się neutralnie w stosunku do shinigami. Wydawało się, że niektórych malkontentów przynajmniej chwilowo udobruchały wyrazy szacunku i ofiary złożone ich bogini.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-26, 21:12

Nic nie mówiła. Trudno było ją jednak rozszyfrować. Nie miała absolutnie żadnych pretensji do jej osoby, ale fakt pozostawał faktem, że mieli bardzo wiele do zrobienia. I tak była bardzo delikatna w przekazaniu słów jej ojca. Może trochę za bezpośrednia... dobra, stało się. Nie ma sensu nad tym za bardzo rozmyślać.
-Powodzenia. Mam wobec was duże nadzieje.-Rzuciła tylko na koniec, i obróciła się ukrywając swoją obecność. Użyła potem Sensen by znaleźć się na zewnątrz. Zamierzała polecieć w stronę Yogarasu by się z nim rozmowić. Miała konkretne instrukcje. Rozejrzała się wokół.
-Pilnuj z ukrycia, by wszystko przebiegło pokojowo. Zwłaszcza tam, gdzie obecnie przebywa Mai.-Wyglądała na troszeczkę zafrasowaną-Jesteśmy po tej samej stronie, ale z nieco innym nastawieniem. Powinno być spokojnie, ale... dobrze chociaż pokazać, że ja również chcę by tak było.
Następnie wróciła do świątyni. Tam spotkała też Daisuke, który przyglądał się z zainteresowaniem pancerzowi. Owszem, Chikaze też była nim co najmniej zafascynowana. Oceniała, czy pasowałaby na nią gdyby trochę ją zmodyfikować - tam trochę poluzować, tutaj zaciągnąć mocniej... bądź co bądź, to oficjalny podarek. I była ciekawa jakie miał właściwości. Sprawdzała też, czy czasem nie ja jakiegoś podsłuchu. Poprosiła Daisuke, by pomógł jej zabrać te dary do środka, zostawiając zbroję na sam koniec.
-Rozmowa... Hm. Lepiej niż sądziłam. Z dyplomatami trzeba uważać, ale prędzej czy później pewne sprawy by wyszły, więc lepiej by to zrobiły bezpośrednio ode mnie.-Trochę może się nie godziło, ale wzięła skrzynię. Może uda jej się samej, a może będzie musiała prosić Daisuke o pomoc-Na początek chce mieć pewność, że będą nas traktowali jak sojuszników a nie wrogów. Okaże się przy następnym spotkaniu, ale jestem dobrej myśli. Zaoferowałam im pomoc, oczekiwałam jej w zamian... trochę mnie pod koniec poniosło jak zapytali o mojego Ojca. Nic strasznego chyba jednak nie powiedziałam... Przejrzyj później tamtą izbę, dobrze? Nie chciałabym być podsłuchiwana. I jak coś to się częstuj tymi podarkami! Możesz też się podzielić z kimś... w końcu lepiej się je w towarzystwie!-Jak już uporali się z tym to nie mogła się powstrzymać i rzuciła okiem na zbroję. Ponownie, tak jak wcześniej sprawdziła czy nie miała czegoś zamontowanego - nie przejmowała się tym jednak aż tak, bo była niemal pewna iż nie przetrzyma to podróży do Takamagahary. Następnie poprosiła Daisuke, by pomógł jej ją założyć. Pewnie będzie to wymagało pewnych zmian i pokombinowania, ale... Chciała zobaczyć jak się w tym czuje. Jaką miała swobodę ruchu, jak jej się operowało w tym mieczem, i czy wyczuwała jakieś specyficzne właściwości. Powiedziała potem Daisuke, że potrzebuje chwili do namysłu. Nie powstrzymała się przy tym przed rozczochraniem jego czupryny. Usiadła potem na placu i zaczęła medytować. Parę godzin, ot, by spróbować w jakiś sposób na poziomie podstawowym w jakiś sposób wczuć się w tą zbroję. A nuż coś wyczuje ciekawego, gdy tak będzie siedzieć. Sprawdzi też ile musi się namęczyć, by samej ją z siebie zdjąć. Acz jak będzie mogła sprawdzić to bez faktycznego zdejmowania to to zrobi.
Kolejny test. Wyruszy do wioski i sprawdzi, czy będzie widoczna gdy będzie miała na sobie tą zbroję. Zamierzała i tak zostać tutaj dopóki shinigami sobie całkiem nie pójdą, ale mogła przy okazji zrobić jedno i drugie. Poleciała po tym teście do Manzo, z którym chciała się rozmówić.
-Skończyłam rozmawiać z porucznik shinigami. Nie wszystko udało się wyjaśnić, ale jej nastawienie daje mi nadzieję na dobre zmiany.-Objawiła mu się w tym rynsztunku bojowym. Stała swobodnie-Jak się zapowiadają młodzi kapłani? Zastanawiam się bowiem, czy nie wysłać Cię na nauki do bardziej doświadczonych kapłanów. Pytanie tylko, czy pod Twoją nieobecność młodziki dadzą sobie radę. Oraz czy Ty chciałbyś skorzystać z tej okazji.-Dwa proste pytania. Nie oczekiwała odpowiedzi od razu, ale im szybciej to będą mieli za sobą tym lepiej. Resztę czasu spędziła na pilnowaniu, by wszystko przebiegało pokojowo. To, co dalej zrobi zależało od tego co odpowiedział jej Manzo. Miała bowiem dwa miejsca do których mogła się udać gdy już zrobi się trochę spokojniej.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-28, 20:45

Yogarasu w formie kruka obserwował z dogodnego drzewa odjazd shinigami z dziewiątej dywizji. Gdy Chikaze wysłowiła swą prośbę tylko skinął łepkiem, po czym porwał się do lotu.
Daisuke pomógł założyć zbroję, po czym cofnął się o kilka kroków by podziwiać Chikaze. Nigdy wcześniej nie była tak opancerzona, ale nie uwierało jej to. Powinna szybko przyzwyczaić się do walki. Nie udało jej się na razie natomiast zgłębić mistycznej strony zbroi. Na pewno otrzymała błogosławieństwo Susanoo, ale jakie właściwości to ze sobą niosło nie wiedziała.
Samodzielnie dawało się ją zdjąć, acz przysparzało trochę trudności i zajmowało odrobinę czasu.
Manzo znalazła przed ołtarzem. Okaleczony przez los mężczyzna ukłonił się i wysłuchał co miała do powiedzenia.
- Jest w nich potencjał - rzekł swych cichym, twardym głosem. - Myślę, że uda mi się z nich zrobić przyzwoitych kapłanów godnych twego kultu, czcigodna.
Chwilę zastanawiał się nad jej propozycją.
- Chętnie pogłębiłbym swą wiedzę. - Zawahał się. - Prawdę mówiąc uważam, że biorąc pod uwagę rozwój twego kultu moje dotychczasowe umiejętności mogą okazać się niewystarczające. Nie można mnie nazwać wyszkolonym kapłanem, a moje braki odbiją się także na chłopcach których uczę. Myślę, że przez jakiś czas powinni dać sobie beze mnie tu radę.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-28, 21:14

To jej wystarczało. Kiwnęła powoli głową. Nie było tego tak widać spod hełmu, ale uśmiechała się pewnie i dumnie.
-Takiej odpowiedzi oczekiwałam po jednej z najważniejszych osób mojego kultu.-Za to było to słychać w jej głosie-Może uda mi się wszystko ustalić przed opuszczeniem przez shinigami naszej ziemi. Nie ma co tracić czasu!-Zawołała, i odeszła parę kroków, co by jej następne działania przypadkiem źle nie wpłynęły. Zaczęła koncentrować się na przywołaniu przejścia do Takamagahary. Hej, w sumie to chyba nie powinno być tak źle.
-Wzięłabym Cię ze sobą, ale nie jestem pewna, czy taka podróż Ci nie zaszkodzi. Jakby Daisuke pytał... Postaram się szybko wrócić z Seireitei.-Zerknęła jeszcze zza ramienia, gdy otwierała tęczowy post. Przystanek - świątynia ośmiu milionów bóstw w Seireitei.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-03-31, 00:00

- Zrozumiałem, czcigodna. - Manzo skłonił się raz jeszcze, a Chikaze wkroczyła w wymiar świateł i barw.
Przystankiem w Takamagaharze była kraina, gdzie zamiast nieba rozpościerało się nieskończone morze. Z jego głębi dobiegał blask słonecznej kuli. Na dole zaś funkcjonował najzwyczajniejszy krajobraz - zagajniki drzew, wzgórza oraz łąki. I tylko na moment mogło się zakręcić w głowie patrząc w górę.
https://bleach.forumpolish.com/t2421-swiatynia-osmiu-milionow-bostw
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-04-19, 12:27

Chikaze

Spotkała się z Manzo w miejscu wolnej przestrzeni pomiędzy honden, a haiden. Mężczyzna stał na dróżce, tuż przed drewnianym ogrodzeniem oddzielającym najświętszą część przybytku świątynnego.
Surowa twarz kapłana nie zadrżała, gdy Chikaze wyjawiła mu jakie próby go czekają. Nabożnie schylił głowę.
- Czcigodna, jestem pewien swej wiary i oddania dla ciebie. To mi wystarczy by podjąć się wszelkich prób. Poinstruowałem już chłopców odnośnie ich obowiązków podczas mojej nieobecności. Na ten czas zadecydowałem wyznaczyć Namiye na przewodzącego, ale jeśli czcigodna uważa, że kto inny jest bardziej godny to zaraz go przywołam.
Namiya był cichym młodzieńcem zamieszkującym wcześniej wioskę Muramori, czyli największą z osad rozłożonych wokół okolicznych jezior. Chłopak miał szczęście zachować urywki wiedzy z poprzedniego żywota dzięki czemu całkiem nieźle operował słowem pisanym.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-04-19, 13:09

Skinęła głową, patrząc na zdecydowanie swojego kapłana. Jeśli była tutaj osoba, która powinna przejść te próby to był to właśnie on. Chyba, że jego przeszłość skrywała jakaś tajemnica, ale po jego zachowaniu nie przypuszczała tego.
-Te próby będą dopiero początkiem Twojej drogi. Próba ognia sprawdzi czystość Twojej duszy, i czy nie skalają ją złe uczynki bądź bluźnierstwa. Druga do przejścia będzie wymagała osiągnięcia harmonii ze sobą.-Popatrzyła zadowolona, z wyraźną dumą na kapłana-Jednak jeśli jest tu ktoś, kto jest w stanie podążać to drogą to właśnie Ty, mój drogi. Namiya... to też będzie dla niego dobra próba.-Ten chłopak... Nie był zły. Ale był dość cichy, i może mieć przez to problemy z autorytetem. Co może się skończyć różnie...
-Weź ze sobą paru z naszych wojowników, dla eskorty. Jeśli jeszcze są to możesz w moim imieniu poprosić shinigami, by z nimi przejść kawałek drogi, przynajmniej do posterunku.-Obróciła się, i zaczęła iść w kierunku gdzie czuła reiatsu Daisuke. Rzuciła jeszcze jednak na koniec-Będę z niecierpliwością oczekiwała rezultatów. Niechaj i reszta bogów Ci sprzyja, Manzo.
Zniknie. Uda się do Daisuke. Poleci, pójdzie, pod osłoną swej boskości. Wskaże gdzieś by poszli w trochę bardziej ustronne miejsce.
-No, to załatwione. Manzo pójdzie na szkolenie. Raczej sobie poradzi, to dobra dusza i bardzo zawzięta. Zobaczymy... Ale mam dla Ciebie zadanie.-Chikaze objęłaby go ramieniem i zaczęła powoli iść-Namiya na razie zastąpi naszego kapłana. Też dobry chłopak, ale cichy, i trochę się boję że inni wejdą mu na głowę. Weź przypilnuj, by przez to nie narobił się tu jakiś syf. W razie czego mu doradź albo pomóż swoim autorytetem, w końcu jesteś tu drugi po mnie. Sama bym to zrobiła, ale... Przez jakiś czas muszę posiedzieć w Takamagaharze. Nie wiem konkretnie ile, ale Ojciec kazał mi zrobić tam swoją domenę. Potem Ci pokażę jak wyszła, ale mam już jakiś pomysł jak to zrobić.-Mrugnęła do niego, cmoknęła w czoło, i potargała włosy szczerząc się promiennie. Zaczęła się skupiać na przejściu, ciągle w tym samym ustronnym miejscu.
-Jej, ale mi wyrosłeś. Naprawdę na Tobie polegam, wiesz?-Patrzyła się teraz rzeczywiście jak matka spoglądająca na stare zdjęcie swojego dziecka. Założyła po chwili hełm i przysłoniła twarz przyłbicą-Jak coś to wołajcie to przybędę.
Przejdzie. W myślach będzie miała jakieś miejsce przy morzu. Niekoniecznie samo morze, ale mierzeje, niezajęte przez nikogo. Planowała trochę się tam poprzechadzać, posprawdzać czy to miejsce było zajęte przez jakieś duchy, i czy czasem jakieś większe bóstwo nie przyjęło sobie tego jako swoją domenę. Nie chciała komuś zabierać terenu. Jeśli jednak nie... to chyba przystąpi do dzieła. Usiądzie, zacznie medytować... skupi się na sobie. Potem zacznie rozszerzać swój obszar skupienia na wszystkim wokół. Przesycać je swoją energią i boskością, jednocześnie kształtując je według swojego uznania. Powoli ale intuicyjnie, tak, by zachować kontrolę ale też stabilność w materii chaosu. By to wszystko było na pewno jej, ale było w stanie samo się utrzymać w stanie równowagi między targającymi tym obszarem siłami.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-04-21, 22:56

- Dziękuję, czcigodna. - Usłyszała zza pleców głos Manzo.
Daisuke przebywał w budynku treningowym, gdzie jak się okazało pojawił się jeden ze shinigami, który najwyraźniej postanowił podzielić się swą wiedzą. Podopieczny Chikaze spoglądał na to podejrzliwie spod ściany.
Przyjął do wiadomości życzenie Chikaze, chociaż było widać, że ciężar odpowiedzialności wydawał się trochę go peszyć. Szczególnie, jak dowiedział się, iż Manzo wyrusza do Seireitei. Zapewnił jednak, że dopilnuje by wszystko toczyło się właściwym torem.

***

Tym razem Chikaze trafiła do miejsca wyglądającego, aż podejrzanie normalnie. Zwyczajna piaszczysta plaża, zwyczajne morze i najnormalniejsze w świecie pogodne niebo. Być może przez tą rzadko spotykaną w Takamagaharze miałkość żadne kami nie wybrało sobie okolicy na swą stałą siedzibę.
Rozsiadła się i zaczęła pracę. Wydawało się, że instynktownie obrała dobrą metodę wpływania na świat. Jej reiatsu zaczęło się mieszać z otoczeniem tworząc masę, która zdawała się podatna na kształtowanie. Czuła to, póki co wszystko wyglądało normalnie (z wyjątkiem może delikatnej różanej poświaty jaką wydzielało teraz nawet powietrze w okolicy jakichś dziesięciu metrów), ale gdyby zwizualizować sobie konkretne rzeczy...
Problemem było jednak reiatsu. Próba zjednoczenia z otoczeniem tak ją pochłonęła, że nim się spostrzegła zaczęła odczuwać zmęczenie spowodowane znacznym odpływem energii.


[ - 2000 PR]
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-04-22, 19:00

Huh, ciekawe. Już po wszystkim i zebrali co trzeba, czy jeszcze zbierają informacje na temat wyszkolenia osób pod jej skrzydłami? Też chwilę posiedziała, pytając Daisuke czy przeczuwa coś niedobrego. Poobserwowała trochę, może nawet dłużej aż sobie poszedł, jak sobie radzi i co właściwie im przekazuje. Może sama się czegoś przy tej okazji dowie.
-Wiem o tym.-W sumie skoro tak wyglądała sytuacja, to wyszła najpierw bardziej konwencjonalnie, a potem użyła przejścia.

***

Miejsce to wydawało się być... chyba wręcz idealne na jej plan. Nie widziała tu żadnego innego kami, ani też po krótkim rozeznaniu żadnego nie znalazła. To też ułatwiało sprawę, bo nikt nie powinien rościć sobie praw do tego miejsca. Usiadła i przystąpiła do pracy. Mocno męczącej tak swoją drogą, ale odczuwała już jakieś rezultaty. Nawet całkiem znaczna przestrzeń wokół niej stała się wypełniona jej boską energią, do odczuwała wokół jak i w sobie. Głównie przez jej ubytek. Postanowiła jednak zadziałać. Stworzyła sobie szałas z drewna, tak na próbę. Z posłaniem. Odpoczęła obserwując, czy ta aura się utrzymywała, czy powoli się rozwiewała i będzie musiała ją utrwalić. Jeśli tak, to do tego przystąpiła. Jeśli nie – to świetnie. Miała w głowie plan. Tylko… ta różana poświata. Podobna do koloru jej reishi kiedy była jeszcze śmiertelna. Miało to jakieś znaczenie, czy to było naturalne? Trudno powiedzieć.

Chciała stworzyć wieżę. Na wzniesieniu, stabilnym, twardym. Czy tez coś wyglądowo pomiędzy wieżą a katedrą. Niekoniecznie bardzo wysoką na wstępie, ale by faktycznie miała przynajmniej parę pięter. Najszerszy jednak byłby parter, a każde kolejne byłoby mniejsze, aż ostatnie byłoby niewielkim pomieszczeniem – mające pełnić rolę albo latarni, albo obserwatorium. Na razie i tak było puste. Sam budynek byłby z kamienia – mieszanki typowego szarego kamienia z seledynowym. Zostawiła też miejsce na niebieskie szkło.
To byłby pierwszy duży projekt. Ale nie zrobiłaby go na raz. Chciała też zrobić coś jeszcze. Warunki do życia. Sprawdziłaby, czy w wodzie coś pływa – jakieś ryby, żyjątka morskie, cokolwiek. Jeśli nie, to równolegle stworzyłaby warunki i ryby które można by było łowić. Drugą rzeczą byłby strumień świeżej wody pitnej, które by płynęło zza wydm do morza.
Spróbowała czegoś. Jeżeli była w stanie stworzyć ryby, to może była w stanie stworzyć jakieś inne stworzenie. Na przykład słowika. Spróbowała.
Potem w środku wieży zaczęła tworzyć rzeczy. Na parterze stworzyła hol wejściowy – jako, iż to była największa przestrzeń to była tam sala jadalna, miejsce do przyjmowania gości, sala formalna do przyjęcia delegacji, spiżarnia, oraz magazyn. Były też toalety i onsen z błogosławioną wodą, bo jednak przyjmowała, że ktoś kiedyś ją ze śmiertelnych odwiedzi albo sama ich przyprowadzi. Wyżej natomiast były sypialnie – na pierwszym piętrze dla gości, na drugim dla niej. Oraz osobiste komnaty. Na samej górze natomiast chciała dać światło, by faktycznie pełniło to rolę latarni. Jeśli światło nie dało rady, to da kryształ który by odbijał światło słońca czy księżyca. W najgorszym razie zrobi z tego obserwatorium. Stworzyła też parę kapliczek - poświęconą jej ojcu, czcigodnej małżonce, po jednej dla pozostałej dwójki, oraz Raijinowi. Oczywiście trójka miała swoje wydzielone miejsce, z jej ojcem na piedestale, z kapliczką jej żony w okolicy. Wypadało.
Co do otoczenia, to zadbała by były tu rośliny. Różnego rodzaju, ale biorąc pod uwagę plażowość, to prawdopodobnie jakiś niewielki lasek przyplażowy i krzewy wydmowe. Zadbała jednak by było również skąd tu zbierać – jakieś owoce, nasiona, orzechy, żołędzie. Stopniowo. Też trudno powiedzieć jaki obszar będzie mogła kontrolować. Próbowała to wszystko utrwalać, ale gdy była w miarę z tego zadowolona to zaczęła pracować nad barierą. Obstawiała, że jak to zostawi to Takamagahara może na to wpływać, więc dobrze by było ją odizolować. Sprawdziła też, czy obszar obejmowany przez barierę można poszerzyć. Tak na przyszłość, jakby chciała to rozszerzyć.
To na początek. Zobaczy, ile jej to zajmie. Co jakiś czas wracała z tego miejsca w Takamagaharze do siebie by sprawdzić, czy wszystko w porządku, czy przyszła jakaś wiadomość czy też delegacja z Seireitei. Być może w którymś momencie będzie musiała odłożyć swoją pracę. Ale pracowała, i odpoczywała. Zobaczy ile jej zajmie stworzenie tego co na razie zaplanowała. Brzmiało jak dobry, godny początek.

By jednak ten początek szedł trochę sprawniej, to po takich sesjach spędzała chwilę czasu na medytacji, by ułożyć swoje pozostałe rezerwy reiatsu i przyspieszyć nieco ich regenerację. Dopóki też miała wystarczająco dużo sił witalnych, to ćwiczyła. Miała w końcu blisko siebie morze, więc mogła to wykorzystać. Oczywiście pływając. Z tego co słyszała pływanie jest dobrym sposobem na rozwinięcie większości partii ciała. Więc pływała. Jeśli było to dla niej za łatwe, to skombinowała sobie obciążniki - może nawet stworzyła. Coś prostego co mogłaby w łatwy sposób odłączyć gdyby utrudniało jej to pływanie. Składowała je w skrzyni w swojej komnacie. Ćwiczyła też zdolność wstrzymywania oddechu na dłuższy okres czasu przy wysiłku fizycznym. Innymi słowy, nurkowała. Z mieczem, bo trudno było jej się z nim rozstać.
Miała trochę problem z brakiem sparing partnera. Mimo to próbowała przynajmniej nie zatracić posiadanych umiejętności, przypominając sobie lekcje ojca oraz czcigodnego Raijina. Więcej czasu jednak poświęcała na ćwiczenie wykorzystywania swojej boskiej natury. Tutaj powinno być prościej. Powtarzała tworzenie burzowych chmur, rozwiewanie ich, powodowanie deszczu, oraz sprowadzanie piorunów. Ważne też wydawało jej się wpływanie na fale i pływy morza. Zawsze to było jakieś ćwiczenie. Podchodziła do tego ze spokojem, próbując zrozumieć, ponieść się, a potem pokierować swoją naturą w odpowiedni sposób tak, by wpłynąć na otoczenie.
Zastanawiała się też jak nazwać swój miecz, bo chyba powinna. Z początku myślała o Kinkei, jako połączeniu znaków na złoto i wyrok, ale zdała sobie sprawę że brzmiałoby to podobnie jak "szanowni państwo". Kintetsukei. Może?
...nie, nie wydawało jej się, by to było dobre imię. Jakby nie patrzeć, nie sprawdziła się w tym zadaniu najlepiej. Lepiej będzie poczekać, aż uda jej się spełnić oczekiwania, i nazwać miecz po tym wydarzeniu.
W sumie skoro tutaj była, to spróbowała czegoś jeszcze. Brała kawałki drewna, i próbowała nanieść na nie swoje imię. Próbowała je potem nasycić swoją energią, z zamysłem by stworzyć z takiego przedmiotu faktyczny amulet nasycony kawałkiem jej mocy, albo przynajmniej sprawić, by jej boskie reiatsu faktycznie miało jakiś efekt. Albo związany z jej błogosławieństwem, czyli faktycznie wspomagające osobę w jakimś działaniu, albo jej elementem, czyli wyzwalającym w jakiejś formie ładunek elektryczny. Miała sporo czasu na ćwiczenia, a gdzie to robić indziej, niż w swojej domenie?
Trzeba było ją też utrwalić. Było to wspominane wcześniej, ale na pewno chciała odizolować w pewnym sensie to miejsce od reszty Takamagahary. By faktycznie było jej i było w stanie samo w sobie być stabilne i opierać się energii chaosu. Dużo pracy. Ale trzeba było to zrobić.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-04-28, 13:38

Daisuke wzruszył ramionami.
- Wszystko wydaje się być w porządku.
Shinigami nie wywołał żadnej rewolucji. Jedyne co to zademonstrował kilka sekwencji ruchów, a potem wskazał kilka technicznych niedociągnięć ćwiczącym.

***

Na wizualizację szałasu świat odpowiedział zagęszczeniem energii w wybranym przez Chikaze miejscu i tak niematerialne stało się materialne (o tyle o ile można było mówić o materii w duchowym świecie). Szałas z nieokorowanych gałęzi i pajd mchu zasłaniających dziury wyglądał jakby dopiero co został postawiony przez drużynę harcerzy.
Chikaze poczuła drobny odpływ rei, który następnie pogłębił się jeszcze bardziej, gdy stwierdziła, że zagęszczenie jej energii jest jeszcze trochę niewystarczające. Następnie była wstanie postawić jedynie fundamenty nim dotknęło ją poważne zmęczenie. Przekształcanie świata pożerało ogromne ilości reiatsu, acz odczuwało się niezwykłą satysfakcję, gdy myślą powoływało się do istnienia nowe formy.
Od teraz każdą kolejną sesję w Takamagaharze oddzielało od siebie kilka dni wypoczynku podczas których regenerowała zasoby reiatsu. Shinigami i Manzo opuścili krainę Pięciu jezior, a z wieśniaków uszło powietrze, które dotąd zbierało się w oczekiwaniu na wizytę bogów śmierci. Przytomność odzyskał z kolei mężczyzna, który z szalonego proroka zamienił się w zagubionego człowieka niemającego pojęcia choćby o tym jak się właściwie nazywa. Po dręczącej go złej mocy nie było już śladu i miejscowi zapewnili mu dach pod głową. Jeśli zaś chodzi o świętokradców to do ich pracy na rzecz społeczeństwa nie było póki co zastrzeżeń.
Brak incydentów w Rukongai pozwolił Chikaze skupić się na tworzeniu własnej domeny. Dzięki nasyceniu placu budowy własną energią nie miała problemów z podróżą i docierała tu za każdym razem. Przez miesiąc udało jej się postawić i umeblować wieżę, a także poprowadzić strumień słodkiej wody. Niepowodzeniem skończyła się za to próba stworzenia samodzielnego życia.
Chociaż więc jeszcze wiele pracy miała przed sobą, to już czuła się w tym skrawku Takamagahary jeszcze bardziej niż w domu rodzinnym. Tworzenie domeny pozbawiło większości sił i ochoty, więc nie udało się jej stworzyć żadnego porządnego amuletu. Natomiast zmiana pogody w swym nowym zakątku przychodziła z łatwością, która niestety nie przekładała się na na Soul society.

[+ 2 Kontrola Reiatsu, + 1 Reiatsu, +1 Psychika, + 1 Wytrzymałość. Umiejętność: Domena]
***

Mai upadła na ziemię z krzykiem. Zaczęła się tarzać zakrywając dłońmi twarz i głośno wzywając na pomoc Chikaze. Ponad dwumetrowe rogate monstrum z gniewnie wykrzywionymi ustami postąpiło ku powalonej.
Wtem, z pobliskich krzaków z bojowym rykiem wyskoczyła niewielka postać. W biegu cięła potwora, który zachwiał się i runął do tyłu. Jeszcze w powietrzu rozpadł się na dwie części.
Rozległy się oklaski i okrzyki triumfu. Mai ze szlochem rzuciła się do stóp bohaterki dziękując za wybawienie. Ta położyła dłoń na głowie dziewczyny i z poważną miną powiodła po wiwatujących na jej cześć dzieciach. Uniosła broń do góry w geście triumfu.
Tymczasem połówki potwora podniosły się. Obie ściągnęły z siebie koce, a część górna dodatkowo zdjęła pomalowaną maskę przedstawiającą groźne oblicze oni. Chłopcy odetchnęli ciężko, ale potem uśmiechnęli się gratulując sobie dobrze odegranej roli.
Najlepiej postać i tak odgrywała Ena, która stała się etatową odtwórczyni roli Chikaze, a to ze względu za to, że jako jedyne dziecko posiała blond włosy. Dodatkowe punkty zarabiała także dzięki umiejętności przybrania, jak na dziesięciolatkę, wyjątkowo srogiej miny. Nawet wyżebrała z hali treningowej bokken żeby dodać sobie autentyczności.
Mai wcielająca się w panicza Kyoraku porwała teraz dziewczynkę na ramiona i puściła się biegiem, a reszta dzieci zaczęła ich gonić płynnie przechodząc z jednej zabawy w drugą.
Taką to właśnie scenę Chikaze ujrzała podczas kolejnego skontrolowania sytuacji w Rukongai. Sielanka na zewnątrz, napięcie w środku, bowiem w głowie zaczęło narastać bzyczenie, z którego uformowały się przerażone głosy. Jej wierni wzywali pomocy swej bogini.
Powrót do góry Go down
Chikaze


Chikaze


Mistrz Gry : Kuchiki Kyosuke

Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket496/510Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (496/510)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket6424/6942Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (6424/6942)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-04-28, 15:02

Skinęła głową. I faktycznie, było spokojnie. Nic specjalnego.

***

W swoim odczuciu przyłożyła się do postawionego przed nią zadania. Nie wszystko udało się zrobić, ale już w sumie mogłaby kogoś tu ugościć. Od biedy. Życia nie stworzyła, co nie dziwiło ją biorąc pod uwagę, że to nie takie proste nawet w legendach. Może będzie miała więcej szczęścia z jakimiś owocami? Może kokosy...
Było to jednak męczące, więc cieszyła się, że na razie było względnie spokojnie. Do tego mężczyzna który był opętany przez jakąś nieznaną, złą moc wrócił do siebie, nic nie pamiętał, i w sumie tak to zostawiła. Jej praca została wykonana. Z tymi cholernikami również nie było specjalnie problemu.
Miło, że miała gdzie odpoczywać. I czuła się tu zwyczajnie dobrze. Ciekawe, co inne osoby które by tu przybyły czułby gdyby je odwiedziły.
Na razie przyglądała się zabawie. Było to relaksujące na swój sposób, i prawie wyzbyła się poczucia winy za to, jak był przedstawiony tam Kisuke. Chociaż to i tak dalej lepsze niż stanie w miejscu i świecenie sie. A przynajmniej prostsze do zrozumienia. Siedziała sobie ukryta, zadowolona, że jest spokojnie.
Ale musiała wykrakać. Najpierw poczuła napięcie. Potem bzyczenie w głowie. Czuła już, że coś się dzieje. A gdy doszły do tego błagania, i to z wyraźnym przerażeniem, przybrała bardzo poważny wyraz twarzy.
Nienajlepszy moment. Acz to dobra okazja, by ktoś tu się wykazał. Nie wiadomo co się tam dzieje, a może będzie potrzebna asysta by odeskortować wiernych.
Planowała znaleźć Yogarasu. Byle szybko.
-Coś się dzieje. Musimy iść.-Odrzekła krótko zakrywając twarz przyłbicą, i wyciągnęła w jego stronę rękę przyzywając przejście. Chyba najbezpieczniej będzie się udać do jej domeny, a z domeny tam, gdzie poprowadzą ją modły. Musieli być na wstępie ostrożni, by zorientować się w sytuacji.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-04-29, 22:03

Odnalezienie Yogarasu zajęło kilka minut. Tylko - zważywszy na to, że mógł pilnować obecnie pilnować jakąś bardziej oddaloną wioskę i aż - gdyż przez cały czas Chikaze dochodziły błagania o pomoc. W najmniejszym stopniu nie mogło się to równać z piekielną kakofonią, gdy cierpiała z powodu Pożeracza, ale desperacja dźwięcząca w modlitwach jej wyznawców działała alarmująco.
Jeszcze przechodząc przez bramę Yogarasu przybrał swą bojową postać i położył dłoń na rękojeści katany.
https://bleach.forumpolish.com/t2122p210-polnocna-dzielnica
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Pięć Jezior  - Page 2 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Pięć Jezior  - Page 2 Pbucket9000/9000Pięć Jezior  - Page 2 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty2021-05-28, 14:55

Chikaze

Jakiś czas potem do wioski dotarli bracia rębajło. Obaczyli świątynię, budynek i plac treningowy, po czym ulokowali się w dopiero co otwartej gospodzie. Wcześniej nie widziano potrzeby funkcjonowania podobnego przybytku. Przybysze z innych jeziornych wiosek lokowali się u znajomych, a sporadyczni goście z zewnątrz musieli szukać dobrą duszę, która przygarnęłaby ich pod swój dach. Teraz jednak wraz z napływem pielgrzymów za rozsądne uznano powołanie do istnienia miejsca, w którym można było ich przechować. Gospodarz miał jednak pewne wątpliwości i wystosował do Chikaze zapytanie, czy właściwym jest pobieranie opłaty za nocleg od dusz przynoszących dary na ołtarz i tych chcących się po prostu pomodlić.
Rębajły były pod dość dużym wrażeniem błogosławieństwa Chikaze. Jeden z nich złożył całkiem nieźle wykonane haori z owczej wełny, a pozostała dwójka połączyła siły przygotowując już na miejscu rybną potrawkę okraszoną ziołami.
Potem sami z siebie zaczęli się udzielać się w kółku wojownika, gdzie każdy z nich próbował się z Daisuke i tak cała trójka musiała przełknąć gorycz porażki. Ogółem jak na takie zakazane mordy sprawowali się bardzo przyzwoicie. Zachowywali spokój, nie obmacywali miejscowych dziewek i przestrzegali ciszy nocnej. Sami dobrze się czuli w Murakiri i postanowili zostać tu przez kilka tygodni.
Po rębajłach przybyła delegacja z zewnętrznej wioski, w której gorzał teraz płomień wiary. Pozostawili na ołtarzu różne dzieła rzemieślnicze wyrobu własnego.
Chikaze słyszała napływające do niej modlitwy, ale w przeciągu kolejnego miesiąca żadna z nich nieokazała się wołaniem o pomoc. Z nich wszystkich najwyraźniej wykroiła się wiadomość od Miyagi brzmiąca tak wyraźnie, jakby kapłan stał tuż obok niej. Poinformował, że Manzo dotarł już na miejsce i z sukcesem przeszedł próbę dzięki czemu mógł zacząć naukę. Dodał również, że nadchodził dzień ślubu młodego Kyoraku, który byłby zaszczycony gdyby Chikaze zgodziła się wziąć w nim udział.
Czas upływał spokojnie. Nadal było bardzo ciepło, chociaż na liściach pojawiały się już pierwsze plamki żółci.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Pięć Jezior  - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Pięć Jezior    Pięć Jezior  - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Pięć Jezior
Powrót do góry 
Strona 2 z 11Idź do strony : Previous  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Soul Society :: Rukongai :: Tereny Mieszkalne-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje