Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Dom rodziny Karube

Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 9 ... 16  Next
AutorWiadomość
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-02-27, 15:56

Słysząc słowa policjantów zamieram z ręką na klamce. Słowo bounto jest dla mnie nieznane... Ale o Quincy dowiedziałem się dzisiejszego poranka. Niemożliwe, żebym o tym zapomniał. Nie-człowiek. Pewnie nie też ten potwór, Hollow. Sądząc po ich rozmiarach prędzej rozwaliłby sklep... Nie wiem, ile tak stałem, lecz w końcu otrząsnąłem się z szoku. ~Ci policjanci pewnie mi nic nie powiedzą, jeśli to są ci cholerni fani cosplayu, to może się źle skończyć.~ Zagryzam wargi. Widziałem ich umiejętności, na razie nie mam z nimi szans. ~Jednak Quincy... chyba wiem, kto może mi coś o tym powiedzieć.~ Tsukasa! Swój najlepiej rozpozna swojego. A skoro są klanem, to pewnie znają się nawzajem. Wreszcie jakiś trop! Odwracam się i biegnę w kierunku szkoły modląc się, aby jeszcze trwały lekcje.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-02-28, 21:06

Pobiegłeś w stronę szkoły i właśnie zadzwonił dzwonek jednak w środku było podejrzanie cicho dlatego zatrzymałeś się przed bramą szkoły. Wyczuwałeś jakby coś emanowało z jej środka.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-02-28, 21:15

~Dziwne uczucie...~ Myślę, stojąc przed bramą. Nie chciałem się zatrzymywać, jednak to wrażenie... Dlaczego coś mi mówi, żebym lepiej nie wchodził? Żebym lepiej się odwrócił i raczej zapytał się tych policjantów... Co się dzieje? Jednak potrząsam głową, odpychając na bok uczucia i zastępując ją twardą wolą, którą wyszkoliłem w ciągu pracy w Komitecie Dyscyplinarnym. Teraz, skoro już tutaj przybiegłem, nie ma po co wracać. Zaciskam pięść. ~Trzeba zapytać się tą Tsukasę.~ Powoli robię krok w przez bramę, po czym pewniej drugi... Aż w końcu idę już normalnie, poprawiając opaskę Komitetu. Jedno jest pewne: Jestem na swoim terenie, nikt nie będzie zaczepiał członka Komitetu Dyscyplinarnego. Poza tym są lekcje i muszę sprawdzić, czy wszystko w porządku. Jeśli nie... no cóż, rolą KD jest chyba dbanie o przestrzeganie reguł, nie? Ten, kto tego nie robi, obojętne czy potwór, zabójca, przeklęty fan cosplayu, uczeń, nauczyciel... musi zostać ukarany! Pewnym, lecz ostrożnym krokiem zmierzam do wejścia, a potem szukam Tsukasy. Na wszelki wypadek ustawiam rękę koło noża. Mam dziwne wrażenie, że nie jestem w pełni bezpieczny... Lepiej być gotowym na atak.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-07-19, 21:42

(Tsukasa)
- Też poczułaś - stwierdził ojciec, po chwili wiedziałaś o co mu chodziło... było to reiatsu, należące do pustego poziomu co najmniej Gilliana. Acz bardzo szybko ona znikała, jakby już został zabity. Było jeszcze czuć bardzo potężne reiatsu shingami, poziomu mniej więcej porucznika. Czułaś jeszcze jedno bardzo dziwne reitasu, równie potężne co owego shinigami. Jednak nie to było najgorsze.... pomiędzy nimi czułaś reitasu naszego członka KD.... Koryusaia. Ojciec pochwycił ciebie za rękę i użył Hirenkyaku. Wykonał serię sprawnych skoków pojawiając się pod szkołą. Miał już zmaterializowany łuk. Już na samym początku widziałaś ślady walki. Rozwalone wejście do szkoły. Reiatsu Koryusaia nie czułaś tutaj, kierowało się ono w stronę swojego domu. Już chciałaś biec za nim, lecz musiałaś najpierw zobaczyć.
***
Weszłaś przez zniszczone framugi szkoły. Zobaczyłaś tony szkła na ziemi i wszędzie leżące pogniecione szafki. A w koncie było to czego nie chciałaś zobaczyć. Ciao twojego kolegi przyszpilone do ściany za pomoc wielkiego kawa szkła.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-07-19, 21:49

Jej oczy rozszerzyły się nieznacznie na widok pobojowiska będącego jeszcze niedawno jej szkołą. Po chwili zmaterializowała swój muszkiet i przyjrzała się uważniej otoczeniu. Spojrzała pytająco na ojca, czekając na pozwolenie ruszenia się z miejsca. Miała dziwne uczucie, że już jest za późno by coś zdziałać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-07-19, 22:19

~Wiedziałem... to zdecydowanie jest Dead End. Chyba będę się do tego musiał przyzwyczaić. Geeez, jakie to kłopotliwe, być martwym.~ Niezadowolony idę do swojego pokoju i go otwieram, a następnie padam na łóżko. ~Czy zawsze muszę mieć takiego pecha, że angażuje się w sprawy, które nie mają dobrego końca?~ Wzdycham, kręcąc głową. ~Zresztą mniejsza z tym... Pojawia się pytanie: Co zrobić?~ Oczywiście, odpowiedź przychodzi natychmiast. W końcu sam sobie obiecałem, że... ~Muszę dokończyć to śledztwo, nie? Mam niewiele poszlak i jeszcze mniej śladów, a pytań jest aż za dużo. Na początek Kuro i Arisa... oni muszą mieć związek z tym czymś. Yosh! Jutro postaram się dowiedzieć, czym naprawdę tamta dwójka się zajmuje. I załatwić tą sprawę z księgą... Geeez, mogłem się przykładać do języków w szkole.~
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-07-20, 20:56

Nie czekając na reakcję ojca pościła się biegiem w stronę domu Karube.~Gdybym tylko mogła używać hirenkyaku...~powtarzała sobie w myślach mijając przecznice oddzielające dom od tego co kiedyś było szkołą. Nareszcie była na miejscu, rozpoznała ogrodzenie oraz dom. W kilku krokach przemieściła się do drzwi i wpadła do środka. Kierowała się dokładnie za energią duchową senpai'a. Drzwi do jego pokoju były otwarte na oścież. Z początku ucieszyła się widząc, że nadal żyje, jednak po chwili zobaczyła łańcuch na jego klatce piersiowej.-Senpai?-spytała-C-co się stało w szkole?-jej głos lekko się łamał i z oczu pociekły jej łzy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-07-20, 21:47

Huh? Odwracam się za siebie, przed wejściem do pokoju. Przede mną stoi nie kto inny jak nasza nieszczęsna uczennica Tsukasa, ucieleśnienie moich problemów. ~Geeez, i ona jeszcze doszła.~ Zamykając oczy wzdycham. Na jej pytanie, widząc w dodatku łzy, jednak łobuzersko się uśmiecham, nie dając po sobie poznać, że się czymkolwiek przejmuje. Głupie pytanie... A co się mogło stać?! Odpowiadam, jakby zdziwiony jej pytaniem. Pilnowałem porządku, jak zwykle! To jest w końcu zadanie Komitetu... Także przed innymi, niechcianymi, ale niezbyt widzialnymi potworami. Oczywiście wiadomo, kogo mam na myśli. Ale, jak pewnie się zorientowałaś, nie wszystko poszło zgodnie z planem... Jak zwykle! Pokazuje przerwany łańcuch, niby beztrosko. Skoro tu przybiegłaś, to pewnie widziałaś "mnie"... Wygląda na to, że dostałem darmowy urlop w moich obowiązkach wiceprzewodniczącego Komitetu... Próbuję jakoś luźnym tonem rozładować napięcie, które trapi atmosferę i mnie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-07-20, 21:59

Zacisnęła pięść.-Przecież widzę, że cię zabito, a ty tak beztrosko o tym mówisz! Wiesz co się stanie jeśli łańcuch odpadnie! Wiesz?-wrzasnęła i podeszła do niego z zamiarem przyłożenia mu pięścią. Odetchnęła jednak i opanowała swoje emocje zamykając łzawiące oczy.-Zamienisz się, w to czego tak nienawidzisz...-dokończyła ledwo słyszalnym szeptem przemieszanym z łkaniem.-Z drugiej strony z tak dużą energią staniesz się Shinigami...-uspokoiła się trochę i przysiadła na skraju łóżka.-Teraz mów co się stało w szkole.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-07-20, 22:28

Tak, dokładnie wiem, że moja kariera zakończyła się Dead Endem. A z tego co mi mówisz wnioskuję, że mam same radosne naprawdę możliwości: Albo stanę się fanem cosplayu, albo zamienię się w potwora. Geeez... Wzdycham głęboko. ~Dzisiaj... nie był mój szczęśliwy dzień.~ Kręcę głową, opierając się o ścianę. Pewnie! To nie jest zresztą żadną tajemnicą... Otóż po "incydencie"... Łatwo się domyślić, o co mi chodzi, jednak na razie o to nie dbam. Ironicznie, to że nie żyje, oznacza, że nie jestem wiceprzewodniczącym i wcześniejszy policzek teraz nie ma żadnego znaczenia dla mnie i honoru Komitetu. ... wróciłem do szkoły po jakąś "robotę". Słysząc, że nie ma żadnej już chciałem wrócić do domu i zapomnieć o dniu, gdy nagle przed moją drogą, trach, wyrasta potworek. Oczywiście, na początku uciekałem do szkoły, gdzie nie mógł mnie dorwać, ale narobił tyle hałasu, że ściągnęłoby i dyrektora z wczasów. Zapewne po paru minutach to miejsce zapełniłoby się od uczniów. A dodatkowe ofiary to dodatkowy koszt dla Komitetu, w dodatku gapie strasznie przeszkadzają. Narzekam, chociaż można wyczuć, że naprawdę dbam o nich. No to postanowiłem się nim zająć. Udało mi się do niego podejść, ba, nawet trafić, chociaż wydaje się, że ja bardziej to poczułem niż on... Mówię gorzko. Jednak najlepsze dopiero ma nadejść. Już myślałem, że to koniec, tymczasem tego potwora sprzątnęło dwóch naszych "znajomych". Pewnie ich pamiętasz, to był Kuro i Arisa. Tak, ci sami, którzy robili nam zdjęcia... Wiedziałem, że oni są silni, ale nigdy nie spodziewałem się, że aż tak. Śmieje się na głos. Kiedy skończyli swoją robotę, to odeszli... ja zaś poszedłem za nimi do pomieszczenia Komitetu, po czym wszedłem jak gdyby nigdy nic i ich poprosiłem na słówko. I wtedy się zorientowałem, że mam ten cholerny łańcuch... Pukam w jego zakończenie. Zdaje się, że "nasi znajomi" nie są ludźmi... Kuro wyraźnie pytał się Arisy, czy może mnie zjeść, cokolwiek to znaczy. Jednak go powstrzymała i dała mi tą księgę zapisaną jakimiś hieroglifami. Wskazuje palcem na biurku dość pokaźnych rozmiarów książę oprawioną skórą. Nie mogę się tego odczytać. W każdym razie niedługo potem się zorientowałem, że jestem martwy... Heh, jak to fajnie patrzeć na ciało przebite kawałkiem szkła, nie ma co... Po tych wszystkich wydarzeniach wróciłem tutaj i ty się zjawiłaś. I to cała historia... Kończę wykład z rozgoryczonym uśmieszkiem. Teraz widać dokładnie, że naprawdę mi nie pasuje ten układ zdarzeń...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-16, 22:11

-Zjeść?-spytała jakby niedosłyszała słowa.-Spytał się czy może cię zjeść, a potem wsadzili ci w łapy książkę i zwiali...? Coś trudno mi w to uwierzyć...Uh...powiedźmy, że ci wierzę.-odetchnęła głęboko obawiając się odpowiedzi.-Jak pokonali tego pustego? Użyli jakiejś broni? Może będzie łatwiej rozpoznać kim są....zresztą....i tak niedługo przyślą po ciebie jakiegoś shinigami, który zajmie się nimi...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-16, 22:34

Ostatnia wypowiedź mnie trochę denerwuje. Nigdy nie wpuszczę żadnego fana cosplay'u do mojego domu! Jeśli to zrobią... Cholera, nic też nie mogę zrobić! Uderzam w ścianę z bezsilności. ~Załatwią to w dwie sekundy. Krzykną znowu to "Sai" i nie będę mógł się ruszyć, kiedy oni będą mnie odsyłali do piekła. Cholera!~ Nieciekawa możliwość. Biorę głęboki oddech... Muszę się wyciszyć i dopiero potem pomyśleć. Na początek powiem o naszych "przyjaciołach". Arisa... posługiwała się jakąś dziwną kosą, którą wyciągnęła chyba z innego wymiaru. Czarna kosa z napisem "Spotkamy się po drugiej stronie". Otaczała ją dziwna ciemna energia. Zaś Kuro... z nim jest gorzej. Zrobił coś w stylu lalki Voodoo z tego potwora i go... zniszczył, tzn. figurkę trzymaną w dłoni. Podobnie się stało z potworem. Zanim jednak ją stworzył, wykonał jakieś satanistyczne znaki i go dotknął. Wtedy ona się pojawiła. Widzisz... Ja sam jeszcze w to nie mogę uwierzyć, ale jedno jest pewne: siedzę po uszy w gównie, a gdzie spojrzę, tam jeszcze większe. Zaciskam zęby ze wściekłości. Tyle spraw nierozwiązanych... I muszę to porzucić? Niedoczekanie!
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-17, 22:09

-Hm...nie są to ani shinigami ani hollow'y ani quincy...-wyciągnęła się na połowie łóżka-Znów ci cholerni bounto-jęknęła.-No dobra...pokarz tę magiczną książkę...-przeciągnęła się jak kot na słońcu.-Wracając do twojego stanu...wymyśliłam sposób na to byś mógł zostać na ziemi. Ale to będzie zależało od ciebie, indywidualnych predyspozycji oraz dobrej woli shinigami...przyda też się szczęście...-wbiła w niego wzrok-To jak decydujesz się?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-17, 22:47

Kiwam lekko głową. Już, idę po nią! Podchodzę do swojego biurka, chwytam tą przeklętą księgę, po czym podchodzę do Tsukasy i daję ją jej. Normalnie to bym nią rzucił, ale sam nie wiem... Może mi coś pomóc. ~Więc Kuro i Arisa należą do tej spółki wampirów, ech?... Cholera! Jak ja ich dorwę... Nie!~ Kręcę lekko głową. ~Muszę obmyślić plan. Nawet bez tych całych fajerwerków miałbym małe szanse z dwoma gwiazdami Komitetu. Geeez... Co zrobić?~ Jednak nie teraz o tym myśleć, potem będę miał sporo czas. Mam przynajmniej taką nadzieję. Spoglądam na Tsukasę. To jest możliwość przywrócenia z martwych? Niby na czym to ma polegać? Nie myślisz chyba, że zgodzę się na ofertę nie wiedząc, co się ze mną stanie, hę? Mam niepokój w oczach, ale dobrze go maskuję sarkastycznym tonem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-19, 19:49

Odłożyła na bok książkę i zbliżyła się-Przecież wiem, że jak się dowiesz co się nie zgodzisz.-Uśmiechnęła się promiennie i przekrzywiła głowę w słodkim geście.-Poza tym wcale nie mówiłam o tym, że ie będziesz martwy...tylko, że będziesz mógł mieszkać w czym na wzór ciała w tym świecie.-Złapała go za łańcuch na piersi.-Czyżby nasz straszny członek komitetu dyscyplinarnego dostawał cykora?-ponownie się uśmiechnęła tym razem złośliwe~Mam nadzieję, że jak trochę sprowokuje to się łatwiej da namówić...~-Chyba trzeba ci będzie zachęty...tylko nie wiem gdzie znajdę ten głupi płyn...-zamyśliła się przez chwilę.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-19, 20:37

Słowa Tsukasy wywarły porażający efekt... Niestety, to mój błąd. Zbyt długo przebywałem z tą diabelską kobietą, rozgryzła moją psychikę do cna... A nawet więcej. Nagle wokół mnie zaczyna formować się aura, jednak nie mordercza. Tym razem raczej ona płonie nieustępliwością i odwagą... A moje oczy lśnią z determinacji. Członek Komitetu Dyscyplinarnego niczego się nie boi! Choćby to byłoby same piekło, on do niego zejdzie... Dawaj! Podnoszę pięść, głupio się zgadzając na czyn przed zdobyciem jakichkolwiek informacji. Dowiedziałem się tylko o czymś na wzór ciała... I to wszystko. Co prawda, normalnie miałbym się na baczności i drążyłbym dalej, ale duma moja została podkopana i stałem się lekkomyślny. ~Nie wycofam się przed niczym!~
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-19, 21:35

-Świetnie!-krzyknęła i klasnęła w dłonie,a w jej oczach pojawiły się iskierki.-Na początek spróbujmy bezboleśnie. A właśnie i za efekty uboczne nie biorę odpowiedzialności. Wszystko zależy od ciebie.-Usadowiła się wygodnie na łóżku.-Usiądź na podłodze i skup się na swoim wnętrzu...powiem prosto. Jedyną nadzieją na to, żebyś mógł tu zostać jest zamiana w shinigami...-zaplotła ręce na piersi-inaczej zmienisz się w Hollow'a, a ja będę musiała cię zabić...ale nie możesz się wycofać.-na jej twarzy pojawił się przesłodzony uśmiech.~Kuso...nawet nie wiem czy ten sposób zadziała...a jeśli on nie ma predyspozycji...poza tym ja znam tylko teorię...muszę przygotować się na możliwość zabicia go...~westchnęła w myślach-Zaczynajmy! Kiedy już usiądziesz na podłodze i skupisz się na swoim wnętrzu szukaj obecności miecza...nie pomogę ci bo nie wiem jak to zrobić. Nigdy nie chciałam się stać taką szumowiną jak ci cholerni shinigami...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-19, 21:45

Kiedy Tsukasa wszystko mi wyjaśnia, mój zapał trochę gaśnie... ~Więc ostatecznie fanem cosplay'u, ech?~ Wzdycham głęboko, bardzo głęboko. Nienawidzę ich, nie chciałbym mieć z nimi nic wspólnego... I muszę stać się takim, żeby w ogóle być tutaj. Inaczej kto wie, jak powrócę z zaświatów. Normalnie nigdy bym się nie zgodził, ale alternatywą jest zamiana w bezmózgiego potwora i śmierć z ręki Tsukasy. A tego wolałbym uniknąć. ~Ale mimo wszystko... Cokolwiek się stanie... Nigdy z tymi fanami cosplay'u nie będę współpracował! Nigdy!~ Jak na razie muszę dokończyć sprawę tego tajemniczego dnia, inaczej nie będę mógł odejść w spokoju. Kiwam powoli głową. Załatwmy to szybko... Siadam na podłodze, po czym zamykam oczy... Tylko jak to, cholera, zrobić? ~Miecz.... miecz... musi być miecz?~ Sceptycznie do tego podchodzę, jednak w pamięci szukam obrazu miecza. Innego sposobu nie ma...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-19, 22:03

Gdy Karube zamkną oczy mogła w końcu zdjąć maskę z twarzy.-Wydaje mi się, że postrzegasz miecz jako broń...musisz poszukać jego prawdziwej formy w sobie...zwierzęta, ludzie, stwory z mitologi...dosłownie wszystko. Za pięć minut zacznę ciągnąć za łańcuch i odrywać kolejne ogniwa...może to cię zmotywuję...-powiedziała to spokojnym i opanowanym głosem, ale z wyrazu jej twarzy można było odczytać, że się martwi.-Odłącz się od tego świata, wejdź w siebie..
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-19, 22:12

Słysząc słowa Tsukasy na chwilę przerywam, przekrzywiam niezadowolony głowę, lecz wciąż nie otwieram oczu. Bo ja wiem, co to jest ten łańcuch... Rób sobie to, co chcesz, ale nie potrzebuję motywacji, uwierz mi... Mam ograniczony czas, zanim stanę się potworem, nie? Albo mnie fani cosplay'u odeślą, ech? W takim razie cicho. Chociaż słowa Tsukasy wywołały pewną rozetkę. ~Nie broń? A więc co? O co do cholery chodzi?~ Przez minutę się zastanawiam. ~Miecz... To może być koncepcja! Tylko jak ją znaleźć?~ Mimo wszystko kontynuuję skanowanie pamięci w nadziei, że może coś znajdę... Może. ~Odłączyć się od świata... Łatwo.~ Kiedy przeglądam wspomnienia, łatwo jest się w nich zanurzyć...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-20, 16:08

Zacząłeś przeglądać wspomnienia, od tych, dopiero co stworzonych - do tych co była z czasów kiedy się urodziłeś. Szukałeś, lecz nic tobie nie pasowało. W pewnym momencie poczułeś straszny ból, była to Tsukasa, która zaczęła odrywać ogniwa.... była to naprawdę świetna motywacja, lecz czy to wystarczy....
4 godziny później.....
Ogniwa się kończyły, Tsukasa już nie miała prawie czego odrywać. Chyba to jednak koniec, Będziesz musiała zabić Senpai-a.
Już byłeś na na prawie początku swojego życia.... I nagle ujrzałeś coś, co się nigdy nie wydarzyło.
Na wspomnieniu zobaczyłeś, wielkie pole bitwy. Ziemia była pełna dziur po bombach. Wokoło leżała masa ciał, część rozstrzelana, niektóre porozrywane, lecz dominowały ciała pocięte za pomocą jakiegoś ostrego narzędzia. Miejscami bez celu były powbijane druty kolczaste. Przed twoja głową była tabliczka " Uwaga miny". Lecz najciekawsze był duży stos ciał Włoskich, Niemieckich, Francuskich i Rosyjskich. Rozpoznałeś nacje po zakrwawionych mundurach. NA stosie ciał stał mężczyzna, w długim zielonym płaszczu. W lewym ręku trzymał Tomphsona,a w drugi katanę w Tsubie. Był cały we krwi. W Gębie trzymał ledwo jarzące się cygaro.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-20, 20:33

~Huh, co to, do cholery, jest?~ Przyglądam się bliżej wspomnieniu, trochę zaskoczony, ale przede wszystkim zniecierpliwiony i wściekły. Dotychczas przeglądanie wszystkich moich wspomnień i myśli nie dawało efektu. W dodatku to odrywanie ogniw... Czułem taki ból raz, kiedy tamten przeklęty cosplay'owicz wbił ostrze obok mojego serca. Zdecydowanie nieprzyjemne uczucie, przez co zaciskałem zęby, żeby tylko wytrzymać. Ciekawe tylko, co się stanie, kiedy padnie ostatni... Ale jakoś instynkt podpowiadał, że wolałbym tego nie przeżywać. Ale teraz nie czas na wypominki. ~To miejsce... przypomina mi coś.~ Nie, żebym to przeżył, ale takie obrazki... To pole... Chyba w książkach do historii opisywano takie miejsca... Ale skąd mam pewność? I ten gościu... Tomphson i katana, a w ustach cygaro... Na stosie ciał. Nie powiem, gdyby nie wcześniejsze doświadczenia, na pewno ciężko by mi było wytrzymać. Mimo wszystko staram się wgłębić dalej w to "wspomnienie" czy cokolwiek to jest... ~Czy o tym mówiła Tsukasa? To jest ten "miecz"?~ Zastanawiam się.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-21, 17:19

Po chwili to już nie było wspomnienie... to się działo naprawdę - stałeś na cmentarnej ziemi, czułeś odór śmierci. Widziałeś burzowe chmury, ciała i tą górę zwłok, a na jej szczycie owego mężczyznę.
- Czegoś chciałeś młody. - rzucił do ciebie nie odwracając się. Wypluł cygaro i sięgnął do kieszeni po kolejne.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-21, 17:33

~Huh?~ Rozglądam się nieco zaskoczony. Przecież jestem teraz z Tsukasą, a ona właśnie powoli odrywa kolejne ogniwa... Tak, nie ruszałem się z miejsca. Na pewno. ~Więc czemu tu, do cholery, jestem? Przecież to było... wspomnienie! Tak! Ale przecież nigdy go nie miałem! Geeez...~ Wzdycham, przypatrując się okolicy. Kiedy tamten gościu do mnie się odzywa, spoglądam na niego kątem oka. ~Młody? A ile on ma lat? Hę?~ W każdym razie nie czas na takie pytania. Powoli zaczyna się formować wokół mnie aura irytacji. Zanim odpowiem na to pytanie mogę się dowiedzieć, kim ty, do cholery, jesteś i co robisz tutaj... W mojej głowie?! I czemu ja tutaj jestem?! Zamiast odpowiadać się pytam. Widać, trafił swój na swojego. ~Kompletnie tego nie rozumiem. Jak mogłem powędrować do własnego wspomnienia, hę?~ Na razie się nie przejmuje otoczeniem, prawdopodobnie byłoby źle, gdybym zaczął na nie zwracać uwagę.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-21, 17:37

- Ne jesteś w sytuacji do zadawania pytań - powiedział mężczyzna zapalając kolejne cygaro, odwracając się w twoja stronę. Zobaczyłeś żę nie miał założonej koszulki a na jego szyi zwisał nieśmiertelnik. Podniósł swojego Thompsona i wycelował nim prosto w ciebie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-21, 17:53

Woah! Oczywiście, tylko idiota by się nie przeraził na widok spluwy wycelowanej w niego. Cóż, ja, weteran wielu walk oraz gróźb trochę się przyzwyczaiłem, jednak i tak cofam się odrobinę, zaciskając pięści. Nie zamierzam, oczywiście, się poddawać w dociekaniu prawdy, ale... Co, w poszukiwaniu "miecza" trafiłem do własnego wspomnienia, którego nigdy wcześniej nie miałem, ledwo do ciebie zagadałem, a ty już we mnie celujesz tą cholerą spluwą! Zamiast wyjaśnić, co się tu dzieje!! Jestem naprawdę zdenerwowany. Nie widać w moich oczach strachu, oczywiście, i tak widząc go wiem, że nie zawaha się mnie szybko zabić, a ja nawet tego nie zauważę. A nawet jeśli... Cóż, przecież już nie żyję. Co może być gorszego? Przy okazji staram się przeczytać jego imię na nieśmiertelniku. ~Przynajmniej będę wiedział, jak się drań nazywa...~
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-21, 18:05

Niestety dzieliła was zbyt duża odległość, byś mógł dostrzec, co jest napisane na nieśmiertelniku. Pomiędzy wami było jakieś 35 metrów.
- A wiec chcesz miecz... to se go weź - powiedział i bezceremonialni wbił miecz w jednego z trupów na samej górze, razem w pochwa. Sam mężczyzna zniknął i rzucił tobie Thompsona.
- Niech się zacznie seans - usłyszałeś głos w powietrzu. I nagle wszystkie trupy na ziemi się poruszyły. Czyli masz do przebiegnięcia 35 metrów. Pomiędzy ruszającymi się trupami i trzydzieści nabojów. Czemu to nie był Niemiec... miałbyś 32 naboje. O dziwo trupy na tej górze nadal pozostały "martwe".
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-21, 18:24

~Woah!~ Ledwo chwytam Thompsona, w końcu broń nie jest zbyt mała i lekka. ~Ten drań, gdzie on jest... Uch... Nigdy nie strzelałem!~ Co gorsza, tamte trupy się poruszają... A w magazynku 30 naboi. 35 m, 5 naboi na 6 metrów... A trupów jest więcej. ~O czym ja znowu myślę?! Muszę zdobyć ten cholerny miecz, choćbym miał walić samą korbą. Nie zostało mi dużo czasu... O ile pamiętam odbezpieczenie i... Niech to, trzeba było się zapisać na kurs strzelecki!~ Moja wiedza opiera się na filmach akcji i książkach sensacyjnych. Obawiam się, że strzelanie będzie trudne. Póki co... Nie ma czasu! Szukam jakiejś drogi, na której nie ma "trupów" zbyt dużo albo są zbyt poharatane, aby się dobrze poruszać, po czym, do cholery, biegnę w nią. Na razie cennej amunicji nie marnuje, potem mogę nie mieć...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-21, 21:28

Trupów było wszędzie w bród,a aby przejść musiał dosłownie po nich chodzić. Nie mogłeś, znaleźć jakiejś wolnej ścieżki, wiec pobiegłeś przed siebie, dosłownie miażdżyc trupy pod swoimi nogami. Po przebiegnięciu 5 metrów poczułeś, ze coś ciebie złapało za kostkę, o mało co się nie przewróciłeś. Na szczęście utrzymałeś równowagę. Jednak nie zmienia to faktu ze nadal byleś trzymany.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty2009-08-21, 21:35

~Cholera!~ Przeklinam w myślach. Wiedziałem, że nie pójdzie tak łatwo, ale... Żeby nie było innej drogi? Tylko muszę biegać po trupach... Właściwie się nie ruszyłem prawie z miejsca i już jestem schwytany. Patrzę na to coś, co mnie schwytało, po czym wycelowuje Thompsonem w ręce lub cokolwiek, co mnie trzyma, po czym naciskam na spust, ale raz i niezbyt mocno, żeby nie wystrzelić serii, a tylko kilka pocisków. Kiedy mi się uda rozwalić to, co mnie trzyma, to biegnę dalej, starając się tym razem jednak nie patrzeć przed siebie, a na nogi... Oczywiście, chyba że trupy będą wstawały, to już co innego. Ale jak na razie... Muszę unikać ich chwytów. ~Mam nadzieję, że są trochę wolniejsze od tego przeklętego tayaki.~
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Dom rodziny Karube - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dom rodziny Karube   Dom rodziny Karube - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Dom rodziny Karube
Powrót do góry 
Strona 3 z 16Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 9 ... 16  Next
 Similar topics
-
» Rodziny dom Kuchiki- willa Rodziny Yoku Kuchiki
» Dom rodziny Mizuno
» Dom rodziny Engen
» Dom rodziny Sayuri
» Dom rodziny Yoshikuni

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Ziemia :: Karakura :: Tereny Mieszkalne-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje