|
| | Piwnice "Strażników" | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 18:03 | |
| Tajemnicze piwnice leżące pod miastem Karakura. Ściany są wykonane z czerwonej cegły. Na ścianach widniej masa różnych znaków runicznych. Jedynym źródłem oświetlenia są tutaj pochodnie. Czuć tutaj zapach stęchlizny, a pleśń jest chlebem powszednim. Przeciekające ściany. 500 metrów pod ziemią.... To jest siedziba Strażników.... |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 18:04 | |
| co tu się dzieje?! krzyknąłem w sobie leząc i jeszcze chwile kaszląc. Gdy już doszedłem do siebie zacząłem się rozglądać w poszukiwaniu tych gości i właściwie chciałem sprecyzować gdzie jestem |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 18:31 | |
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 18:33 | |
| Młoda i co to za broń? pytałem sam siebie po czym odpowiedziałem chłopakowi żyje ale o co tu chodzi kim jesteście co się stało gdzie jesteśmy |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 19:14 | |
| - Chodzi o Kumi. Jesteśmy Strażnikami ( powiedział podkreślając słowo Strażnicy). Zostaliśmy prze teleportowani do naszej bazy. Masz jeszcze jakieś pytania. Jak nie to idziemy. - Dopiero ter ujrzałeś, że nie znajdujesz się w jaskini, lecz piwnicy z czerwonej cegły. Śmierdziało tutaj strasznie, a na ścianach piętrzyła się pleśń. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 19:20 | |
| strażnicy? zapytałem chcąc się dowiedzieć co to oznacza po czym kaszlnąłem bo zapach tej pleśni mnie drażnił |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 19:29 | |
| - tak, dobrze usłyszałeś. Szczep bounto, który... - Niestety nie mógł dokończyć z powodu siarczystego uderzenia w policzek od dziewczyny ubranej uprzednio w czarny płaszcz. - Dobra czas się przedstawić.... jestem Amanda - powiedziała kobieta w czarnym płaszczu, podając ci rękę. - Natomiast ja jestem Tori Kano - powiedział mężczyzna nie wykonując przy tym żadnego gestu. - Jest... jestem Shizuro Kkkk.... Koi - powiedziała dziewczyna po prawej, Wyglądała na bardzo nieśmiałą. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 19:33 | |
| kim są bounto? zapytałem bo ciągle nie wiedziałem kim oni są i czego chcą ale gdy się przedstawili nie wypadało być nie uprzejmym więc podałem dziewczynie dłoń będąc przy tym delikatny przecież nie chce aby mnie uważała za jakiegoś gburowatego osiłka w końcu takinie jestem. Miło mi was poznać przynajmniej mam nadzieje że będzie miło powiedziałem pół żartem pół serio. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 21:53 | |
| - Koniec tej uprzejmości - powiedział Tori, i klasnął w ręce. Nim się obejrzałeś otrzymałeś potężne uderzenie w brzuch. Skuliłeś się z bólu. Następnie otrzymałeś z kolanka od Kano. Wiedziałeś złamali tobie nos, bo zaczął krwawic obficie. Potem Shizuro nalała jakiegoś cholerstwa na szmatę, przyłożyła tobie do twarzy. Ogarnęła ciebie senność i zasnąłeś. Ostatnie co widziałeś przed uśnięciem to worek wkładany tobie na głowę.
( - 20 HP) |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 22:11 | |
| Zdziwiłem się że mnie zaatakowali przecież mogli po prostu powiedzieć że mam nie patrzeć. Ostatnie co wydusiłem to pytanie Dlaczego? i spokojnie zasnąłem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-11, 23:11 | |
| Obudziłeś się w jakiejś dziwnej sali. Poczułeś że jesteś przez kogoś trzymany. Otworzyłeś oczy i zobaczyłeś że znajdujesz się w niewielkiej sali. NA szczycie wisiał żyrandol z dużą ilością świec, wszystkie były zapalone. Pokój miał kształt dosyć pokaźnego okręgu. Przy końcu okręgu stali ludzie w czarnych płaszczach. Było ich 16. Do pomieszczenia prowadziły tylko jeden drzwi, a raczej potężne wrota z żelaznymi okuciami. Do pokoju wprowadzono Jakaś kobietę, która była całą związana i w sinikach.
Była to Kumi, twoja kochana nauczycielka matematyki. Była prowadzone przez galaretowate masy, niestety ty byłeś trzymany przez ludzi, a mianowicie przez dwóch ludzi w czarnych płaszczach. Postawili ją naprzeciwko ciebie w odległości 2 metrów.
- Gadaj albo zabijemy chłopaka - Powiedział człowiek w czarnym płaszczu wyjmując nóż z buta i przystawiając tobie do gardła. Nauczycielka milczała - my nie żartujemy - powiedział podnosząc głos, uczynił to samo z noże, lecz wbił ci go jeszcze w bark. Krzyknąłeś, lecz Katsurgi nadal nic nie mówiła. Kapłan przesunął nóż lekko przed siebie, wyjął go i wbił ci w drugi bark. Krzyknąłeś jeszcze głośniej.
- Już nie mogę -usłyszałeś krzyk w twojej głowie. Z twojej klatki piersiowej wyłoniła się ręka, a z nią długi pół okrągły miecz. Wykonał ciecie i głowy dwóch osiłków potoczyły się po ziemi. Byłeś wolny... W końcu wyszedł z ciebie cały tajemniczy ninja, po jego mieczu spokojnie ściekała krew. Zniknął tobie na widoku i "skosił" dwie galaretowate masy trzymajace Kumi. Pochwycił dziwną smycz, którą miała na szyi. Dopiero teraz ja ujrzałeś.
- Kur**, to jest strażnik - krzyknął jeden z kapłanów. Pojawił się za nią wielki gigant, którego już kiedyś widziałeś, tak to było kiedy wracałeś z Katsurugi do jej domu. Tajemniczy ninja zaczął zabijać kapłanów. Gigant natomiast wziął w dwie ręce topór i wykonał uderzenie w wrota. Rozłamując je na wiele drobi. Topór zaczepił o żyrandol brutalnie go zrywając. Przy okazji przerobił na miazgę jednego z czarnych. Na podłodze leżała całą masa ciał, kończyn i hektolitry krwi. Zdarzyło to się tak szybko. Tyle ludzi zabito naraz na twoich oczach. Do twoich oczu naleciały łzy, lecz to nie był czas na płacze.
Kumi podbiegła do ciebie i mocno się do ciebie przytuliła, czułeś jak je piersi gniotą twoje ciało. Jednak nie miałeś czasu o tym myśleć. Czułeś jak strasznie bolą ciebie ramiona. Gigant potężnie uderzył w sklepienie, tak ze się wszystko zawaliło, zobaczyłeś światło dzienne. Zostaliście osłonieni przed gruzami przez ciało giganta. Ninja pojawił się obok ciebie, rozciął sobie ręke o swój dziwaczny miecz. krople krwi pociekły na ziemię. Kumi- chan w tym czasie wykonała przedziwny rytuał. Znowu portal...
Przeniosłeś się do domu Katsurugi. Twój bark krwawił obficie. Nie widziałeś już ani gigant ani ninj'y. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-12, 09:55 | |
| Gdy zobaczyłem nauczycielkę od razu pomyślałem że to przeze mnie tu jest chociaż właściwie nie widziałem co się dzieje. Ból był niesamowity i właśnie przez niego nie mogłem się normalnie odezwać. Sytuacja była naprawdę dziwna a gdy doszedł do tego ten chłopak to już totalnie nie wiedziałem co się dzieje. Widząc rozczłonkowywane ciała zaczęło mi się robić nie dobrze ale jakoś powstrzymałem się od wymiotowania. Wszystko działo się tak nagle że nie zdążyłem niczego z siebie wydusić a już byliśmy w domu Kumi. Przez chwile siedziałem/stałem w miejscu patrząc przed siebie i układając sobie wszystko jednak wtedy zobaczyłem Kumi i od razu zapytałem Nic pani nie jest?, chociaż czułem że jest w lepszym stanie niż ja |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" 2009-08-12, 12:52 | |
| Nim zdążyłeś coś powiedzieć Kumi pobiegła do łazienki i przyniosła apteczkę. Wyjęła z niej bandaże i środki to dezynfekowania ran. - Zdejmij koszulę i daj swój bark - powiedziała, posłusznie wykonywałeś wszystkie jej polecenia. P0 10 minutach zabieg się skończył, jakoś wytrzymałeś... Katsurugi wstała i zajęła miejsce w salonie przy stoliku, ty również. - Przepraszam, przeze mnie zostałeś w to wszystko wplątany... Przepraszam - powiedziała niemal ze łzami w oczach. Padła ci do kolan, byłeś w dosyć niezręcznej sytuacji. ( piszemy tutaj https://bleach.forumpolish.com/tereny-mieszkalne-f56/dom-kumi-katsurgi-t840.htm#25467 )
Ostatnio zmieniony przez Kyu Yasushiro dnia 2009-08-12, 13:11, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Piwnice "Strażników" | |
| |
| | | | Piwnice "Strażników" | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|