Sala numer 6

Mało kto by się zemną nie zgodził prawa powiedziała porucznik do klasy a wszyscy tylko kiwali głową wtedy pani dodała może coś zademonstruje więc może wy dwoje podejdźcie po tych słowach pokazała palcem na Gonkuro i Hisashiego

Przestałem patrzeć w okno i spojrzałem na kobietę.. Ehh... Czemu akurat ja? Pomyślałem po czym wstałem i podszedłem do niej z rękami w kieszeniach.

Spojrzałem na nią zaskoczony. *czemu ja....*
Podszedłem powoli i spojrzałem na nią O_o Kiedy juz podszedłem do niej to spytałem ją.
- Czemu mnie wybrałaś akurat do tego pokazu?

[Gonkuro]
A tak jakoś powiedziała porucznik po czym się uśmiechnęła.

[Wszyscy]
Więc dobra wyciągnijcie miecze i zrańcie mnie zabrzmiało to dosyć dziwnie jednak wiedzieliście że dziewczyna nie żartuję po czym dodała Rzecz jasna będę się bronić

Rzadko sięgam po broń. Nie lubię z niej korzystać, czuję lekki wstręt do niej, sam nie wiem czemu więc to polecenie mało mi sie podobało... Chcesz tym tylko podkreślić swoją siłę? Bezsensowne... Jesteś porucznikiem. Ranga mówi sama za siebie.. Powiedziałem lekko zniesmaczony.

- Wie pani że tego nie zrobię...
Powiedziałem spokojnie i spojrzałem na nią.
- Jeżeli to wszystko to osiądę sobie.

[Wszyscy]
Może i masz racje ranga mówi swoje jednak tu nie chodziło o samą demonstracje siły tylko o to żebyście się czegoś nauczyli w końcu to mają być lekcje powiedziała dziewczyna po czym po chwili dodała Może trochę dziwny sposób jednak wierzcie mi więcej się uczycie w walce niż siedząc na takich zajęciach jak te. Porucznik spojrzała na was po czym spojrzała przez okno i stwierdziła Może i macie racje więc chodźmy na dwór i poćwiczmy całą klasą w końcu trzeba się doskonalić po tych słowach wyszła z klasy a reszta za nią domyśliliście się że idzie na główny plac

Udałem się za resztą.

Ruszyłem za nią i po cicho powiedziałem do mojego drugiego ja...
- Będziesz mi potrzebny... Chcę pokazać na co nas stać...

Wchodzi do akademii, aby móc spokojnie wysłuchać lekcji.

Dzis cwiczymy kendo wybierzcie sobie przeciwnikow
masz do wyboru slabego szybkiego, silnego wolnego, posredni

przyszedłem na lekcje

Instruktor uderzył ciebie w głowę jakąś książką
" Spóźniłeś się! Za krę masz przeczytać rozdział 30 tamtej książki jest o kidou.... "
Instruktor wskazał na książkę, która leżała na ławce.

//Proszę ciebie abyś pisał trochę bardziej opisowo a nie "przychodzę na lekcję" zobacz jak piszę Youkai , ale też jest inna sytuacja, ale jak ciebie proszę opisz trening to opisz go szczegółowo....//

czytam rozdział 30 o kidou i jestem strasznie znudzony przeczytałem już 8 stron gdzie są pokazane jak używać prostych kidou aż w końcu oglądam się dookoła czy nie ma jakichś fajnych dziewczyn
//tutaj ty napisz odpowiedz czy są czy nie mam a potem wymyśle coś dalej//

Rozglądałeś się i żadnej ładnej dziewczyny, która była "wolna" nie widziałeś. Po jakiś 20 minutach skończyły się twoje zajęcia na dziś...

//Już lepiej ;D//

(odpisz w twoim domku:P)

Tasuki Shiroshi

Chłopak wszedł do sali i rozejrzał się, czy widzi jakieś znajome twarze. Jeśli tak, pozdrawia ich krótkim -Ohayo - i zajmuje miejsce w jednej z ławek pośrodku sali.

Siadasz w ławce. Okazuje się, że zdąrzyłeś akurat przed przyjściem profesora. *Witajcie. Dzisiaj zajmiemy się teorią oraz praktyką walki na miecze*- powiedział, poczym zaczął omawiać bloki, ataki itp. Kiedy wkońcu przestał przynudzać, wybrał Ciebie oraz innego z uczniów. Kazał wam chwycić drewniane mieczyki i ustawić się naprzeciwko siebie. Na znak mieliście zaatakować się nawzajem. Profesor zagwizdał, poczym rzuciłeś się do ataku.

Tasuki Shiroshi

Tasuki spokojnie ujął boken w prawą rękę i spojrzał na swojego przeciwnika. Mogło być ciekawie.
~Wreszcie, coś co lubię~ pomyślał i rzucił się na swego przeciwnika. poprowadził miecz bokiem, jakby chcąc uderzyć go w ramię, ale będąc w połowie ciosu gwałtownie zmienił jego kurs, tnąc na nogi.

Twój przeciwnik, przyjął gardę, poczym starał się zablokować atak. Twój manerw zmylił go jednak. Odsłonił się z drugiej strony, w którą zaatakowałeś. Celny cios w nogi przewrócił twojego rywala. Profesor patrzył się na ciebie ze zdumieniem. Kazał odłorzyć wam miecze i zwrócił się do ciebie: *Widzę, że mamy w klasie utalentowanego shinigami. Wraz z nauczycielem od Manipulacji Reiatsu prowadzimy zajęcia dla uzdolnionych uczniów. Czy chciałbyś przystąpić do tych zajęć? Najpierw jednak musiałbyś skonsultować się z drugim profesorem, gdyż tylko wszechstronni shinigami są godni tych zajęć*- mówi, poczym czeka na twoją odpowiedź.

Tasuki Shiroshi

Byłbym zaszczycony, sensei. - odpowiedział shinigami, kłaniając się nauczycielowi. Po chwili wyprostował się i spojrzał na nauczyciela -Gdzie mogę znaleźć drugiego nauczyciela, sensei? - zapytał.

*Drugiego nauczyciela możesz znaleźć w Sali nr. 13. Zaniedługo zaczynają się jego zajęcia. Wykaż się tam, a będziesz mógł przystąpić do zajęć*- powiedział, poczym odwrócił się do klasy w poszukiwaniu ochotników do następnego sparingu. Pożegnałeś profesora, poczym zabrałeś swoje rzeczy i wyszedłeś z sali.

Przenosimy się do Seireitei->Akademia Shinigami->Sala numer 13.

Zajęcia poprawiły twoją szybkość. Uzyskujesz +1 do statystyki szybkość.

Wchodzi, a właściwie zostaje wciągnięty do pomieszczenia. Czeka na sensei.

Czekałeś około 10 min ,aż do sali wszedł nauczyciel przeszedł przez salę i stanął za katedrą -dzisiaj będziemy walczyć na miecze jak ktoś nie zrozumiał to powiem jeszcze raz prościej będziemy się napierdalać -wszyscy spojrzeli ze zdziwieniem na nauczyciela widziano w nim zawsze starego nudnego dziadu a tu ,wszyscy wstali z miejsc i ruszyli na małą arenę która jest w sali i czekali na rozkazy nauczyciela

Ruszył za innymi adeptami.
-Ciekawe z kim przyjdzie mi walczyc- myślał.
Czeka na rozkazy sensei.

Zapadała krótka chwila ciszy nagle jedną z uczniów wyskoczyła pytaniem do nauczyciela-na co będziemy walczyć bokkeny czy zanpaktou?-a nauczyciel na to-chyba nie chcecie się pozabijać to jest oczywiste że na bokkeny a teraz ustawić się w szeregu i mamy pierwszą walkę...niech będzie Shouhei vs Kisawa (kobieta)-wszyscy odsunęli się od ciebie zostawił ciebie z Kisawą na ringu ona poszła naprzeciwko ciebie , Nauczyciel rzucił tobie 1 bokkena oraz kobiecie-następnie krzyknął-walczcie

Dziewczyna wyglądała na słabą fizycznie ale wzięła bokkena w obydwie ręce następnie wykonała bieg w twoja stronę następnie lekkie pchnięci mieczem w twoja klatkę piersiową

Twoje uderzenie spowodowało wylecenie jej z rąk bokkena , jednak nie poddała się wykonała obrót w bok dodając do tego kopnięcie prawej nogi w brzuch

- Akrobatka... - pomyślał.
Stara się zablokować jej uderzenie wolną ręką, a drugą z mieczem, ciąć na skos. Następnie odskakuje na bezpieczną pozycje, bacznie obserwując jej poczynania.