Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Ayano [człowiek]

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Gość
Gość




Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-17, 21:42

DANE

Imię: Ayano
Nazwisko: Izumi
Profesja: Człowiek,
Płeć: Kobieta
Wiek: 17
Waga: 57 kg
Wzrost: 168 cm
Wygląd: Ayano [człowiek] Animeschoolgirl

Charakter: Ayano jest zwykłą, przeciętną dziewczyną z dobrego domu. Dziewczyna nie jest pilną uczennicą, w dodatku leniwą, bardzo płaczliwą, często zasypiającą podczas lekcji i często na te lekcje się spóźniającą. Mimo wszystko jest osobą szybko nawiązującą kontakty międzyludzkie, nie kieruje się uprzedzeniami, przez co wielokrotnie pokazuję swoją naiwność. W szkole ma wielu znajomych, lecz tak naprawdę nie ma przyjaciół. Jest dość popularna u chłopców.

Ekwipunek: torba szkolna a w niej: szczotka do włosów, kosmetyki, nóż, manga-Shojo do czytania

Historia: Ayano mieszka w północnym Tokio na obrzeżach miasta, przeciętnym domu. Mieszka razem z rodzicami i jej młodszym bratem. Jej ojciec pracował jako urzędnik w najbliższym banku, zaś mama była typową gospodynią domową, jednak świetnie gotowała. Mimo problemów wynikających (ojciec konserwatysta, a mama dość liberalna), to raczej nastrój panował dość prorodzinny. Tak więc jej dzieciństwo przebiegło w miarę normalnie. Poza szkołą. Do intelektów raczej nie należała. Gdy poszła w pełnym zapałem do szkoły podstawowej wystarczył dzień aby ową szkołę znienawidziła. Chodziła do szkoły z niechęcią, często udawała że ją coś boli, że jest chora, przynajmniej kiedy była mama, bo ojciec na takie triki się nie nabierał. Jeśli po coś w ogóle tam była to po to, żeby spędzić dzień z przyjaciółmi, których miała naprawdę dużo. Gdyby nie to, że jest leniwa, prawdopodobnie wybraliby ją do samorządu uczniowskiego. No ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Jednak pewnego dnia, w 5 klasie szkoły podstawowej, wszystko się zmieniło...

~I kolejny dzień szkoły.~ Pomyślałam ponuro, idąc szarą ulicą w pochmurny dzień. Nie chciało się nawet wstawać z łóżka, w dodatku 4 z najlepszych przyjaciół chorowała z powodu wczorajszego wypadu nad jezioro. Niestety, ojciec był w domu, a jego oczu nie można oszukać, więc trzeba było się pozbierać... ~No cóż, byle jak najkrócej by trwało...~ Westchnęłam ciężko, kopiąc w najbliższy kamień. ~Ławki szkolne nie nadają się do spania. I...~ Nagle spostrzegłam, że kamień leci w jakiegoś jegomościa, dość wysokiego, ubranego w garnitur. Typowy urzędnik, jednak zachowywał się... dziwnie. Nie wiesz dlaczego, ale tak się czułaś... I wtedy kamień w niego trafił, w tył głowy, a on sam przewrócił się, a w miejscu uderzenia wyrósł duży guz. ~No cóż... Chyba przesadziłam z siłą.~... Nieznajomy nie podnosił się jednak... Co, oczywiście, wzbudziło mój niepokój. Podeszłam powoli, uklęknęłam, po czym trochę nim potrząsałam.
- Przepra...
Ale nie zdążyłam dokończyć, bo tamten podciągnął mnie, przez co moja głowa znalazła się na wysokości jego uszu. Ku mojemu zaskoczeniu zaczął szeptać dość cicho, jak
- Słuchaj... Nie zostało mi wiele czasu. Prawdopodobnie się już zorientowali i mnie ścigają. Weź to i nikomu nie pokazuj! Strzeż tego jak oka w głowie... Dopiero kiedy będziesz sama, to możesz zerknąć... Ale tylko popatrz. Pamiętaj, oni są wszędzie. Teraz idź i o mnie zapomnij. Nigdy mnie nie widziałaś. Nigdy o mnie nie słyszałaś. Żegnaj...
Po ostatnim słowie podniósł się i zniknął za rogiem. Ja nie zrozumiałam, o co chodzi... Ba, nawet nic od niego nie dostałam. ~Cóż... Kolejny nawiedzony człowiek. O co mu chodził? Zresztą... Cholera!~ Pomyślałam, zerkając na zegarek. Zajęło mi to zbyt dużo czasu i teraz do szkoły mogę... ~Szybko!~ Zaczęłam biec, zapominając o tamtym nieznajomym całkowicie. Udało mi się dobiec w kilka sekund przed zamknięciem furtki. Woźna spojrzała na mnie krzywo.
- Ledwie zdążyłaś...
- To już się nie powtórzy!
Odpowiedziałam, po czym szybkim marszem skierowałam się w stronę klasy. Pierwsza lekcja to był japoński... Udało mi się uważać 5 min, zanim znaki zaczęły się rozmywać i powstały z nich fantastyczne wzory...

- Uchhh..
Wzdycham po ostatniej lekcji, chemii. Już było późne popołudnie... Zresztą nie robiło to różnicy. Nadrobiłam niedobory w śnie na lekcjach, więc byłam w pełni energii... Już miałam iść na miasto z resztą, lecz... Zaczął padać deszcz. Wszyscy więc się rozeszli, a ja głupia, bez parasola, pognałam do domu, wracając całkiem zmoknięta. ~Grrr... Nienawidzę takiej pogody.~ Pomyślałam, susząc swoje włosy. Obawiając się przeziębienia wykąpałam się i ubrałam suche rzeczy. Miałam coś jeszcze zrobić... ~Ach, tak!~ Przypomniało mi się, niestety. Dodatkowe zadanie domowe, bo przyłapano mnie na lekcji biologii na spaniu. Lepiej trzeba było się za to zabrać, bo... Otworzyłam więc teczkę i przeszukałam ją w poszukiwaniu zeszytu. Nagle zauważyłam tam rzecz, wciśniętą w bok, której nigdy jeszcze nie miałam. To była niewielkie, drewniane pudełko. Nagle przypomniał mi się tamten nieznajomy. Dostałam zimnych dreszczy. Powolnym ruchem dotknęłam je. W porządku, nie eksplodowało... Popatrzyłam na nie dokładniej. Było wielkości książki, jak tego mogłaś wcześniej nie zauważyć... No cóż, nie było czasu. Tamten powiedział "Kiedy będziesz sama, możesz zerknąć." Rozejrzałam się dookoła. Pusto. Nie było nikogo. Nawet rodziców. Powoli podniosłam wieko... Tam leżała żelazna sztabka z napisem Nanatsu Yoru... Nie sztabka! Nóż sprężynowy... Kiedyś mama mi taki pokazywała. Powoli go chwyciłam... Nic się nie stało. Podobnie jak nacisnęłam na przycisk, tylko ostrze się wysunęło. ~O co chodzi?~ Kompletnie byłam zdezorientowana. ~Po co chronić zwykły nóż... I co ja mam z tym zrobić?~ Jednak moje zastanawiania przerwał głos.
- Ayano, kolacja gotowa!
No tak, tyle zajęło mi to, że na śmierć o niej zapomniałam. Schowałam nóż do pudełka, wcześniej je zamykając i wrzucając do szafki. Zeszłam na dół do jadalni, gdzie jajka sadzone już czekały. Z uśmiechem zabrałam się do jedzenia, gdy nagle, w telewizji, który mieliśmy w pokoju, zobaczyłam znajomy obraz. To była Karakura, niedaleko szkoły! Z głośników zaś dobiegał niewyraźny głos reportera.
-... dzisiaj po południu znaleziono na ulicy Yoshimoto martwego mężczyznę, wiek 25 lat. Został zabity przy pomocy jakiejś broni białej, prawdopodobnie włóczni lub katany. Podobny los spotkał sąsiadów, którzy akurat byli w czasie tego wydarzenia. Pokazujemy zdjęcie tego człowieka. Ktokolwiek coś o nim wie proszony jest o kontakt z najbliższą...
Dalszych słów nie usłyszałam, bo z szoku puściłam widelec. To był tamten, który dał mi to pudełko! Zabity? Ale... Jak? Mówił przecież... Że go ścigają? To niemożliwe, to brzmiało jak kolejny odcinek "Z Archiwum X". Ale...
- Coś się stało, kochanie?
Głos zaniepokojonej matki wyrwał mnie z zamyślenia. No tak, patrzyłam na telewizor z otwartymi ustami.
- Nie, naprawdę nic... Po prostu... Coś sobie przypomniałam, hahaha...

I od tego dnia się zaczęło. Nóż ukryłam pod swoim łóżkiem, zasypując go w dodatku pluszakami i kładąc na niego swój pamiętnik. Raczej nikt by go tam nie znalazł... Chyba że by przeszukał cały dom. Ale mama zawsze jest, to będzie wiedziała, czy jacyś włamywacze wchodzą. Jednak to nie był koniec problemów. Na ulicy zaczęłam widzieć dziwne rzeczy. Ludzi z łańcuchami, jakiś przebierańców w kimonach i mieczami, a nawet przerażające, wielkie potwory w białych maskach i z dziurą na piersi, na których widok zawsze się wycofywałam. Jednak zawsze, kiedy je spotkałam, to rozprawiali się z nimi w kilka sekund. Najśmieszniejsze jest jednak to, że nikt tak naprawdę ich nie widział... Chyba oprócz mnie. Bałam się więc o nich rozmawiać, nie chciałam, aby mnie uważali za wariatkę. Także nie reagowali, kiedy chciałam do nich zagadać, więc po 6 próbie dałam spokój. Jednak po 2 latach trochę się do tego przyzwyczaiłam, oprócz widoku tamtych potworów. Jak na razie nikt nie przyszedł po nóż, a tamci "niewidzialni", jak ich nazwałam, nie sprawiali mi jakiś problemów poza tym, że czasami bezczelnie paradowali po szkole. Wiodę więc do dziś normalne życie... O ile można go takim nazwać.

Pieniądze: 500 Ryo.

STATYSTYKI

Atrybuty:
Siła: 5-1 + 1 = 5
Szybkość: 5 + 1 = 6
Zręczność: 5 + 2 = 7
Wytrzymałość: 5-1 = 4
Inteligencja: 5 + 2 = 7
Psychika: 5 + 10 = 15
Reiatsu: 5 + 3 + 6 = 13
Kontrola Reiatsu: 5 + 6 = 11

(9 pkt wolne jako mg)

OGÓLNE


Udźwig: 50 kg
Prędkość (śr.): 6 km/h
Prędkość (max.): 22 km/h.
PŻ (Punkty Życia): 40
PR (Punkty Reiatsu): 143

Techniki


Poznane Hadou: brak
Poznane Bakudou: brak

Umiejętności:

Nadzwyczajna Uroda

Zrozumienie Oczu

Wady:

brak
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-17, 22:10

Akcept. NA stara powiem że chętnie ciebie wezmę. Mogłabyś tylko trochę bardziej rozpisać staty, będzie łatwiej sprawdzać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-17, 22:26

Po przeczytaniu, AKCEPT
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-18, 00:44

*Ostentacyjnie zaczął bić brawo.* Nooo... Ładnie, ładnie.

Avek jest, że palce lizać. Charakter i historia również w porządku.

Ale statystyki? Coś mi tutaj nie pasuje... Bo wiesz... Też jesteśmy MG i takie bonusiki nam się nie trafiały. Może i zwierzęta są równe, ale świnie są bardziej równe od innych, ale skąd te bonusowe punkty do MG? I zresztą skąd MG?

Nie żebym się czepiał, ale np. mógłbym rozpocząć z lalką, a nie z 9 dowolnymi statsami...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-18, 09:26

a stąd że mój stary nick to Yuuki Morimoto., to jest moja nowa postać^^ I jak sobie przeczytasz- poszukasz sobie na https://bleach.forumpolish.com/zasady-gry-f1/zmiany-t84.htm to tam znajdziesz owe pkt.
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ayano [człowiek] Pbucket102/290Ayano [człowiek] Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Ayano [człowiek] Pbucket41/156Ayano [człowiek] Empty_bar_bleue  (41/156)

Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-18, 10:51

hmhm te całe punkty przechodzą na postacie =x... ?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-18, 10:56

Tak:) jest wyraźnie to napisane w tym temacie co podałam wyżej^^
Powrót do góry Go down
Roten Yaiba


Ayano [człowiek] Admin10
Roten Yaiba


Mistrz Gry : Kitsune

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ayano [człowiek] Pbucket210/220Ayano [człowiek] Empty_bar_bleue  (210/220)
Punkty Reiatsu:
Ayano [człowiek] Pbucket2225/2250Ayano [człowiek] Empty_bar_bleue  (2225/2250)

Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-18, 11:05

Jeśli nie rozdawała ich na poprzednią postać, to przechodzą.
Powrót do góry Go down
https://bleach.forumpolish.com
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Ayano [człowiek] Pbucket102/290Ayano [człowiek] Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Ayano [człowiek] Pbucket41/156Ayano [człowiek] Empty_bar_bleue  (41/156)

Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-18, 11:06

Okej, wybacz mi bo trochę mam problemy z koncentracją tak wcześnie rano? xd kartę

Kilka rzeczy nie pasujących mojej skromnej osobie widziałam (wiem wiem, ja inaczej nie umiem xd), ale to nie są znaczące sprawy i spokojnie akceptuje, ogółem karta ładna
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty2009-08-18, 11:21

Wszystko jasne. Nie mam już pytań.

Zwracam honor...




AKCEPTACJA
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Ayano [człowiek] Empty
PisanieTemat: Re: Ayano [człowiek]   Ayano [człowiek] Empty

Powrót do góry Go down
 
Ayano [człowiek]
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Daisuke [Człowiek]
» Eizo[człowiek]
» Len Tao [człowiek]
» Holigans (człowiek)
» Treila [człowiek]

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Strefa Gracza :: Gracze :: Stare-
Skocz do:  
Free forum | Kultura | Internet | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje