Propozycje Umiejętności

Dawno pomysł odszedł w zapomnienie (w wyniku ważniejszych spraw), więc pozwolę sobie o nim przypomnieć.

Vollständig
Opis: Ostateczna forma amuletu Quincy. Sam użytkownik ulega częściowej transformacji nie tylko aparycji. Transformacja jest tymczasowa i męcząca, dlatego jest czymś w charakterze broni ostatecznej. Osiągnięcie tej formy wymaga jednak masy ekstremalnego treningu z amuletem oraz sporych zasobów Reiatsu, zaś samo jej użycie daje ogromny skok możliwości bojowych.
Premie: [Myślę, że takie jak artefakt - 2x wszystkie statystyki, rozwinięcie umiejętności amuletu, ale brak efektów ubocznych]
Wymagania: [Hmm... Myślę, że co najmniej po 40 na Rei i K.Rei oraz oczywiście trening]

Shinigami

Ryōdan
Opis: Nie od dziś wiadomo, że korzystając z obu rąk jesteśmy w stanie podnieść więcej czy mocniej uderzyć. Jednak użytkownik wzniósł to na znacznie wyższy poziom. Zmusza swoje ciało do przekraczania własnych limitów i skorzystania z ukrytych sił. Siła cios jest zwielokrotniona.
Premie:Siłą ciosu*5>3. Ilość bezpiecznego użycia (wytrzymałość/15 Zaokrąglamy w dół.) Po przekroczeniu bezpiecznej granicy każdy cios obniża siłę ramiona o 25% i ponadto istnieje realne ryzyko nabawienia się różnego rodzaju urazów ramienia.
Wymagania: Wytrzymałość 30, Psychika 30, Siła 30, Biegłość: Ekspert.


Dla każdego

Hifurei „Duchowa skóra” (Tylko osoby posiadające materialne ciało)
Opis: Fullbringerzy, Quincy czy bounty rzucają się w oczy, ponieważ posiadają materialne ciała. Dlatego nauczyli się pewniej sztuczki, uwalniając cząsteczki duchowe przez skórę są wstanie ukryć swojej ciało i obecność przed zwykłymi ludźmi, po prostu przestają was dostrzegać. Jednak ta zdolność posiada pewne mankamenty. Jeżeli podczas niewidzialności zwrócić na siebie czyjąś uwagę np. otwierają drzwi albo dotykając kogoś efekt zostaje rozmyty i wszyscy nas widzą. Wszystkie mechanicznie rejestratory nas nagrywają czy czujnik otwierają drzwi. Dalej czuć nas zapach i słychać nas.
Premie:Możliwość walki z istotami duchowymi nie zwracają na siebie uwagę.
Wymagania: Kontrola rei 25, Inteligencja 20, maskowanie reiatsu.

Koukakurei „Duchowa skorupa”
Opis: Przeszkadza Ci dym, wysoka temperatura albo bardzo niska? Trujące opary albo gaz być może toniesz i nie jesteś w stanie złapać oddechu? To właśnie dla ciebie ktoś kiedyś opracował specjalna barierę. Która obejmie powierzchnie twojego ciała i obroni przed niebezpiecznym otoczeniem. Powłoka w żaden sposób nie utrudnia poruszania.
Premie: Jesteśmy w stanie otoczy się barierą izolująca. Samo aktywowanie bariery kosztuje na jedną ture zabiera 35PR, może ją doładować dokładając tyle reiatsu ile wynosi nasza kontrola rei. W ten sposób nasza ochrona neguje jeden punkty obrażeń(Tylko obrażenia od temperatury, trucizny, groźny oparów czy braku tlenu.) za trzy PR wydane na tarczę.
Wymagania: Kontrola rei 35

Ryōdan
Kido-Hadou nr 15: Opis: Wokół użytkownika pojawia się przejrzysta mleczno biała poświata, jego następny atak jest trzy razy silniejszy. Lecz po ataku użytkownik doznaje poważnych ran.
Tu propozycja: "dajmy coś silniejszego, ale żeby można używać bez konsekwencji kilka razy"
Myślę że dodając nowe rzeczy powinniśmy je też balansować z innymi które już istnieją. Zwłaszcza że tak niechętnie zmieniamy stare.

Hifurei
Idea nie najgorsza ale z tym opisem bym nie puścił. Nie wyjaśnia to mechanizmu na jakiego podstawie ma działać niewidzialność. Opis mówi o ludziach, a co ze zwierzętami? Jak ludzie nas nie widzą na ulicy to idąc mogą na nas wpaść? Co z aktywnym szukaniem osoby której 'przestają dostrzegać" itp. Plus za małe wymagania wg. mnie. Dodałbym Psychikę, i może trochę inteligencji.

Koukakurei - To mi się podoba.

Co do tego Vollstandig to ja podchodzę do tego w ten sposób: Albo Vollstandig albo artefakt. Dwie takie wywalone moce to za dużo, szczególnie że nie ma nic o zakazie łączenia tych zdolności. Poza tym to Vollstandig jest mocniejsze, niż artefakt (artefakt daje x2 "tylko" kontrole rei, a to cuś wszystko), a nie ma skutków ubocznych, także w tej formie nawet wykluczając arta jestem na nie. Przy tym czytałem, że ten Vollstandig dużo dawał w kwestii pochłaniania reishi, także w tym można by dać jakiś fajny bonus, a nie dać takiego typowego, sztywnego boosta do statów. Krótko mówiąc nie podoba mnie się to.

Co do Ryodana to moim zdaniem potrzebuje on nerfów. Już widzę został zmniejszony do x3 co już jest krokiem w dobrą stronę. Uważam, że powinno się dopisać, że takowe ciosy są powolne albo nawet, że nie można przy używaniu tego biegać, a co najwyżej chodzić (coś tak było, że Kenpachi stał w miejscu jak tym machał, ale pewien nie jestem). Poza tym widzę dwie opcje, z których choć jedna w mojej opinii powinna zostać wprowadzona. 1) Duuuuży koszt rei od uderzenia. 2) Ryzyko kontuzji już od pierwszego (no ew. drugiego) ciosu powiększające się z każdym uderzeniem. Nie jestem pewien czy też te wymagania statków są wystarczająco wysokie dla czegoś tak wykoksanego.

Ten Hifurei mi się podoba. Ciekawa opcja dla żywego Iowoiaka.

Zaś Koukakurei moim zdaniem potrzebuje więcej szczegółów. Na przykład czy takie coś długo się wytwarza czy przeszkadza w walce, ile żre na ture, czy pomoże nawet na zdolności innych graczy (np. ktoś wytwarza zimno, bo ma mroźnego zana albo jak mój Martell po prostu śmierdzi xD), także nie jestem do końca pewien.

Mała paczka dla kami

Emanacja
Opis: Bóstwo może w danym kierunku wyemitować emanacje swojej mocy. Z zasady poza ogólnym kierunkiem nie jest to technika zbyt precyzyjna, oraz jej moc opiera się na sile wiary w danego kami, ale może mieć ona bardzo różne efekty (w zależności od tego czym się dany kami zajmuje)
Premie: Możliwość używania reiatsu z wiary do emitowania swojej mocy - efekt zależny od głównej domeny kami
Koszt: Przynajmniej jeden punkt reiatsu/innej statystyki z wiary

Fuminarasu
Opis: Przy użyciu sensen kami może zdecydować, że otacza się ochronną aurą która go chroni przed potencjalnymi skutkami ubocznymi poruszania się w ten sposób. Jednocześnie po zakończonym skoku może (ale nie musi) uwolnić tą energię, odpychając okoliczne osoby, co daje mu nieco więcej czasu na zorientowaniu się w nowej sytuacji. Jest to jednak najbardziej podstawowa forma tej techniki - bardziej wprawieni mogą wykorzystać tą aurę w bardziej spersonalizowany sposób oddający ich naturę.
Opis: Po użyciu techniki szybkiego poruszania się postać może odepchnąć okoliczne osoby.
Koszt: Kontrola Reiatsu 30, Reiatsu 20

Forma awatara
Opis: Kami posiada na tyle dużą moc, że może na jakiś czas przyjąć formę innej istoty: duszy albo człowieka, i poruszać się w ten sposób. Ma wtedy wszelkie właściwości (poza starzeniem się) oraz znacznie trudniej znaleźć jego boskie pochodzenie. Zazwyczaj też wygląda  inaczej niż jego boska forma. Wadą jest to, że dopóki jest w tej formie korzystanie z boskich mocy jest bardzo ograniczone. Jest to jednak bardzo dobre narzędzie do szpiegowania i oddziaływania w każdym świecie bez zwracania na siebie uwagi.
Premie: Możliwość podawania się za człowieka bądź duszę kosztem osłabienia postaci (statystyki obniżone o 50 procent) na czas trwania w tej formie
Wymagania: Kontrola reiatsu dwukrotnie większa od reiatsu z wiary, druga forma kami, trening.

Dobra poprawiłem kilka rzeczy.

Co do tego, że jest zaklęcie numer 15. Tym zaklęciem praktycznie każdy student może się posłużyć. Czyli dostępne praktycznie na start. Kategoria ranny zależy od tego kto ile ma PŻ. Generalnie to cała seria tych Kido wojownika nie ma sensu. Bo nawet nie działają w kategorii hado, gdzie dmg zaklęcia określa się za pomocą wzoru. Numer zaklęcia+Reiatsu+ Wydane PR.
A co do wymagania to trochę je podwyższyłem. Ale zwracam uwagę, że Ikotosu, raioken mają niższe albo podobne.

Ja się natomiast zastanawiam, czy Hierro nie jest trochę za mocne - do zwyczajowej redukcji obrażeń spowodowanej różnicą reiatsu dochodzi jeszcze dodatkowa płaska redukcja w wysokości x1 albo nawet x1.5 tej statystyki, co dodatkowo działa pasywnie. Fakt, kami mają coś podobnego, ale jest to z dodatkowego reiatsu z wiary (co jest mniejsze) i ta statystyka teoretycznie może spaść.
Może przesadzam, ale poruszam ten temat.

Wydaje mi się że Hierro było tworzone zanim pojawiła się redukcja obrażeń z rei, i jako samo sobie wówczas było ok.

Ja to pisałem te umkę lepszego hierro i osobiście uważam, że jest ok. Ew. można by podwyższyć wymaganą wartość wytrzymałości, wymaganą do opanowania go, ale ogólnie nie wydaje mi się, żeby to było przegięte. Szczególnie, że na poziomie tych 40 punktów w statkach (aby mieć w ogóle mieć mocniejsze hierro 45 punktów) to obrażenia już są naprawdę duże, więc jak ktoś lutnie drugiemu za np. 250 życia to to 67,5 zredukowanych punktów z hierro jest fajne, ale nie robi ogromnej różnicy. Osłabienie tego uczyni umkę raczej niezbyt przydatną, na poziomie, na którym można ją zdobyć. No, a przynajmniej moim zdaniem.

Co do Hifurei mam pytanie. Czy jak taki Quincy się zniknie i wystrzeli strzałę, to ona też będzie dla ludzi niewidoczna?

Tej umki Emanacja przyznam, że nie jestem pewien czy do końca rozumiem. W sensie np. jeśli mocą Kami jest zwiększanie plonów to jak skieruje czymś takim to wszystko przed nim zarośnie eleganckim ryżem?

Fuminarasu to się mi nie podoba. Z tego co czytam ów sensen to pomysł jest taki, aby to było spoczko (teleportacja brzmi super), ale za to z ryzykiem. Z kolei ta umka brzmi jak obejście całego ów zamysłu.

Forma awatara - czy przy tej umce Kami może modulować swoim wizerunkiem w formie awatara? W sensie czy raz może się zmienić w człowieka wyglądającego tak, a potem w człowieka wyglądającego owak? Osobiście mnie by się bardziej podobało gdyby to była ta sama forma, ew. z innym ubiorem w świecie żywych, a innym w SS.

Emanacja - zależy od tego jak się umówi z MG

Fuminarasu - nie musi być to stuprocentowe

Forma awatara - Obojętne, może być tak, może inaczej, acz raczej zakładałem jedną formę by nie było tak, że jedna umiejętność daje Ci nieskończoną ilość wyglądów.

A co do hierro, przeprowadźmy mały eksperyment myślowy.

Zakładając, że katana ma przelicznik do obrażeń równy 100% siły i 30% zręczności reiatsu (bo tak to było z tego co pamiętam). Załóżmy też, że walczymy z podobnym sobie przeciwnikiem, który ma 40 siły i 40 zręczności. Nawet nie trzeba tutaj zbyt dużych kalkulacji - właściwie cały przelicznik siły znika, pozostawiając nas z 33% zręczności, czyli na atak zadaje średnio 12,2 obrażeń, a i to nie bierze pod uwagi redukcji z wytrzymałości i potencjalnej różnicy z reiatsu.
By zredukować jednak 12 punktów obrażeń wystarczy 36 wytrzymałości. Czyli już w tym momencie postać jaka jak Martell musiałaby być bita tylko i wyłącznie ze wzmocnieniem przez postacie, które mają dość wysokie statystyki - a należy wziąć pod uwage, że nie jest jeszcze arrancarem który dostaje przy przemianie połowę swoich statystyk, a przy ressurection dodatkoweą sumę statystyk podzieloną przez 3. Czyli w sumie przy ressurection ma niemal dwukrotność tego, co miał przed przemianą (Ponieważ bonus jest multiplikatywny).

Więc przeanalizujmy to jeszcze raz biorąc na warsztat naszego najbardziej zaawansowanego pustego w momecie, gdyby stał się teraz arrancarem.

Statystyki na które patrzymy to wytrzymałość i reiatsu. Po transformacji miałby 62 reiatsu oraz 60 wytrzymałości. To by oznaczało, że przy podstawowym hierro miałby redukcji 82 punkty, a przy zaawansowanym 113. By dobić do tego poziomu postać musiałaby mieć w obu statystykach 63 punkty, a w drugim przypadku 87. I to pomijając samą rożnicę reiatsu oraz to, co może dawać postaci ressurection.
Owszem, można podbijać statystyki reiatsu. Ale jest to koszt, podczas gdy hierro jest umiejętnością pasywną.

Innymi słowy, by zadać ciosem zanpaktou 250 życia, osoba musiałaby mieć 193 punktów w sile i zręczności, co jest wartościami astronomicznymi. Oczywiście są umiejętności które zadają więcej, ale to są raczej artylerie pokroju cero, których raczej się unika a nie przyjmuje na twarz.

Ja sobie zdaje sprawę, że Arrancarzy są silni, bo tak być miało wszak to premiowana profesja, natomiast rozmawiamy o umce, więc na niej się skupmy, a nie na tym "jaki to Martell będzie kozak gdy zostanie Arrancarcem" chyba, że rzecz w tym, żeby znerfić Martella, jako Arrancara, a nie umkę, ale o to bym Cię nie podejrzewał

Generalnie w tym myślowym założeniu jest wszystko fajno, tylko moim zdaniem jest ono nie fair. Porównujesz działanie umiejętności, do tego podwójnej (żeby mieć potężne hierro, trzeba najpierw mieć zwykłe hierro) do pasywnego ataku mieczem siła x ramię. W mojej opinii jeśli chcemy uznać, że to potężne hierro jest za mocne, to należałoby je porównać do uderzenia przy użyciu jakiejś umki ofensywnej, a nie zwykłego podstawowego ciosu. Bez tego moim zdaniem to jest manipulacja danymi, bo porównanie rzeczy do siebie nieprzystających. Dla przykładu tutaj Ikkotsu/Sōkotsu, które dają sile uderzenia mnożnik x3/x6, wówczas osoba z siłą 45 (tyle w Reiatsu trzeba mieć, żeby w ogóle myśleć o potężnym hierro) zada 270 obrażeń, czyli te niecałe 70, które pochłonie potężne hierro nie będzie (w mojej opinii) niczym zdrożnym. A jako, że potężne hierro wymaga dwóch umek, to dodam jeszcze, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby Shinigami skorzystał z Sokotsu, łącząc je z Shunko, wówczas (przy 45 reiatsu w statystyce) obrażenia wzrosną do 315, a szybkość ciosu zwiększy się dwukrotnie.

Podsumowując korzystając z dwóch umek (czyli tylu które Arrancar potrzebuje do potężnego hierro) Shinigami jest w stanie wytworzyć siłę niszczącą, która sprawi, że ochrona Hierro nie będzie zbyt znacząca. Dalej, więc postuluje o pozostawieniu hierro takim jakie jest.

Podaje Martella jako przykład by te wyliczenia nie były brane zupełnie z palca, gdyż jest to postać której najbliżej jest do czegoś takiego. Mamy więc jakiś punkt odniesienia. A skoro mnie o to nie podejrzewasz to po co o tym wspominać? Bo ja również nie podejrzewałbym Cię o pośrednie insynuowanie, że moją uwagę celuję w konkretną osobę :p .

Plus, przytaczanie, że to podwójna umiejętność nie jest do końca na miejscu - potężne hierro to rozwinięcie hierro, które nie daje żadnej dodatkowej zdolności tylko polepszenie jego działania. Także w teorii powinno się je rozwijać łatwiej.

Dodatkowo - manipulacja danymi zachodzi wtedy, kiedy przedstawia się wszystkie dane w sposób które wizualnie zakrzywiają jej odbiór. Ja podałem konkretny przykład pasywnej zdolności do czegoś, co również nie wymaga żadnego wysiłku od osoby atakującej, także wydaje mi się, że jest to porównanie na miejscu.

A skoro powołujemy się na umiejętności - biegłość też jest zwielokrotnioną umiejętnością, która również wymaga sporo czasu do rozwinięcia i jest używana przy ataku. A przykład z Ikkotsu/Sokotsu jest nietrafiony z tego względu, że może i owszem bardzo wzmacnia to uderzenie, ale z dużym kosztem więc tej techniki nie można używać ciągle w trakcie walki, a jak wcześniej wspominałem hierro działa cały czas bez kosztu. Także sam fakt, że trzeba używać naprawdę potężnych technik (które również wymagają poprzednio innych umiejętności) by zadać poważne obrażenia wiele mówi.

Zwyczajnie chciałem sprowadzić rozmowę na temat umki hierro, bo widziałem, że mocno kieruje się do tematu pobocznego "arrancary są wykokszone".

Jak dla mnie całkiem na miejscu, ponieważ gracz aby ją zdobyć musi się męczyć i wbijać dwie umiejętności. Może potężne hierro łatwiej zdobyć, niż jakąś umkę "od zera", ale wciąż wymaga to wysiłku, który moim zdaniem w takim porównaniu powinien być odnotowany.

No właśnie, podałeś przykład czegoś co nie wymaga żadnego wysiłku od atakującego (podstawowy atak) do czegoś na co drugi gracz musiał zasuwać, żeby zdobyć dwie umiejętności. No jak dla mnie, jednak nie na miejscu.

To, że moje porównanie jest nie na miejscu to ja sobie doskonale zdaje sprawę. Celowo chciałem pokazać drugą skrajność (pierwszą ukazałeś Ty, porównując potężne hierro do ataku podstawowego) wybierając najsilniejsze, umiejętności nieadekwatne do sytuacji.

Rzecz w tym, że aby ukazać to w sensownej formie to byłoby ciężko, bo trudno o dwie, łączące się ze sobą umiejętności, które wpływałyby na obrażenia podstawowego ataku. Teoretycznie są te biegłości, ale raz, że nie wiem czy w ogóle wpływają na obrażenia (podejrzewam, że tak), a dwa że wyobrażam sobie, iż wpływa też na inne czynniki jak szybkość uderzeń, ich technika, precyzja, zdolność blokowania się czy wykonywania skomplikowanych komplikacji, co w zasadzie też czyni porównanie tej umiejętności do hierro nieadekwatnym, bo umka arrancarów czyni ich twardymi i tyle, bez żadnych dodatkowych korzyści, które wynikają z biegłości.

Co więcej hierro jest cechą charakterystyczną arrancarów, której żadne profesje nie miały (no, do wprowadzenia kami), która w mojej opinii ładnie rekompensuje im nieduży wachlarz zdolności (a przynajmniej w porównaniu do shinigami). W związku z tym zgadzam się, że jest silne, ale dla mnie takie po prostu być powinno. Prawda zaś jest taka, że nie u wszystkich będzie tak silne jak u Martella, którego build jest budowany pod właśnie redukcje obrażeń, a zatem w jego wypadku ta siła hierro jest przejaskrawiona.

Ostatni mój post na ten temat.

"Ponieważ by ją zdobyć gracz musi się męczyć (...)"

Czyli tak jak w przypadku każdej innej umiejętności. Jak na przykład biegłości, które również mają parę poziomów, więc porownanie dalej jest na miejscu, zwłaszcza iż zwiększają obrażenia. Plus tak jak mówiłem, nie biorę tutaj pod uwagę różnic w reiatsu zakładając, że poziomy są podobne.

Dodatkowo jak myślałem to takie umiejętności są stworzone do tego, by otwierać takie puszki - duży koszt zniechęca do używania tego na celach, które są ruchliwe i mogą tego uniknąć zostawiając nas z przykrymi skutkami ubocznymi. To, że niewielka rzeczy dobrze przeciwdziała czemuś takiemu nie znaczy, że umiejętność nie jest przesadzona.

Plus tak jak mówiłem, to jest jedna z warstw. Jest jeszcze mocna kość pustych, wzmacnianie wytrzymałości, pasywne umiejętności pustych etc. ktore powodują, że to już nie jest build a pewnego rodzaju abusowanie mechanik. Już o presji reiatsu nie wspomnę, jeżeli rzeczywiście różnice są wysokie, o co wcale nie trudno po dostaniu dodatkowego 50% na stałe i ressurection.

No, ale co z tego, że biegłości zwiększają obrażenia, skoro nie wziąłeś tego zwiększenia pod uwagę w swoich wyliczeniach dwa Twoje posty wyżej? Poza tym w poście wyżej wyjaśniłem czemu zestawienie biegłości o dość różnorodnym zastosowaniu z zero jedynkowym hierro jest kalekie.

Tak już jest z twardymi, że trzeba się namęczyć, żeby ich utłuc. Ci twardzi z kolei muszą się namęczyć, żeby szybkich w ogóle trafić, więc imo brzmi rozsądnie.

Nie jestem do końca przekonany co do tego co piszesz. Mam na myśli to, że (z tego co mi się wydaje) pusty po awansie na arrancara traci swoje umiejętności pustych, więc nie ma co doliczać mocnej kości, pasywnych umiejętności itd. W tym wypadku arrancarów zostaje hierro + potężne hierro (które miało być specjalistyczną umką dla twardych arrancarów, można dać np. jakieś wykluczenia, żeby nie każdy mógł to mieć, co by nie biegały szybkie czołgi), no i rzeczy które ma absolutnie każdy, czyli wytkę, oraz reiatsu niwelujący obrażenia. Czyli podsumowując przy 45 punktach reiatsu (od których zaczyna się potężne hierro) arrancar może maksymalnie, mając dwie dodatkowe umki, pochłaniać 67,5 punktu więcej, niż inne profesje bez żadnej umki. No nie wydaje mi się to wygórowana ilość, zważywszy że u większości arrancarców będzie to 45, a do tego jest to kwestia, którą się arrancary specjalizują, co jest ich zaletą w zamian za brak fajnych zaklęć itd.

No dobra a ja zapytam się inaczej. Czemu hierro zależy od Reiatsu, a nie od wytyki. Bo jak dla mniej logicznej by było gdyby hierro wynikało z wytrzymałości i zastępowała ta słaba redukcję z niej na rzecz lepszej.

No bo (o ile dobrze pamiętam) według Bleachowej teorii hierro to skóra wypełniona reiatsu, przez co bardzo twarda. W związku z czym im silniejsze rei, tym twardsza zbroja.

Dobra dopisałem, żeby nie było wątpliwości w Ryodanie, że wymaga broni. Oraz wrzucam nową umkę do oceny za Kokakurei.

Umki:

Jak uważasz, możemy usunąć mordercze spojrzenie z wymogu.

A to nie za bardzo zbliżone do retoryki? W sensie tam też chyba raczej chodzi nie o dobór słownictwa, za który odpowiada gracz, ale za zdolności przemawiania. Samo wprowadzenie mi nie przeszkadza, ale raczej połączyłbym to z retoryką, niż dodawał jako oddzielną umkę.

A taka tam sobie umiejka:

Sokole Oko (Wszystkie Profesje)
Opis: Masz naturalny talent do walki na dystans. Pośród strzelców jesteś złotym dzieckiem - kimś, kto nawet bez doświadczenia potrafi strzelać w nieruchome cele z zabójczą precyzją. Gdy spędzasz chwilę z nową bronią dystansową, nadrabiasz zaległości w walce w ruchu. Być może kiedyś przyjdzie czas, w którym powiesz "nigdy nie pudłuję".
Premie: Większa celność i precyzja w walce na odległość, niezależnie czy to łuk, broń palna, miotana, Kidou czy Cero.
Wymagania: wrodzone, 14 Zręczność

Niezwykły głos- jak najbardziej jestem za. Retoryka wpływa na sposób mówienia i dobierania słów. Nie zmienia głosu ani jego barwy.

Szanowana rodzina

Każdy okrąg ma przynajmniej jedną. Zasłynęła z dobroduszności, czy też bezwzględności. Tak czy inaczej jesteś członkiem szanowanej w swoim okręgu grupy która jest gotowa wspierać cię w potrzebie. Urodziłeś się w niej, czy zostałeś adoptowany, na tym etapie nie ma to znaczenia.Zawsze możesz liczyć na pomocną dłoń lub przysługę, a miejscowi którzy wiedzą skąd się wywodzisz będą traktowali cię z należytym szacunkiem. Pamiętaj jednak że kiedyś któryś z członków rodziny może potrzebować twojej pomocy.  
Premie: Ułatwienia fabularne
Wymagania: Dusza

Zapomniana technika

W miarę upływu czasu i wielu stoczonych pojedynków zaczęto odkrywać najbardziej efektywną formę walki na miecze, pieczołowicie nauczaną dziś w akademii Shnigami. Postawy, kroki, bloki, wszystko to opracowane by w jak najefektywniejszy i skuteczny sposób obronić się i zadać cios. Przed wiekami nim dopracowano techniki i szermierze, powstawało i upadało wiele szkół szermierczych.
Jesteś spadkobiercą wiedzy i mądrości jednej z nich. Mimo że twój styl walki nie jest tak skuteczny jak czyste Kendo, masz w rękawie kilka sztuczek. Możesz zastosować jedną (lub kilka) z swoich sekretnych technik by zwiększyć swoją szansę na trafienie zaskakując przeciwnika nietypowym manewrem. Jeśli jednak już raz użyłeś danej techniki, nie zadziała ona drugi raz przeciw temu samemu przeciwnikowi.
Premie: Na każdy poziom w umiejętności "Biegłość (Miecz/Katana)" w starciu z danym przeciwnikiem uzyskujesz jedną korzyść mechaniczną do trafienia. Po jej wykorzystaniu nie zadziała ona drugi raz przeciw temu samemu przeciwnikowi. możesz jednak użyć innych do limitu określonego przez poziom umiejętności "Biegłość (miecz/katana)
Wymagania: Biegłość (miecz/katana), Wrodzone

Podoba mi się umiejętność niezwykłego głosu i to bardzo. Miły dodatek do retoryki i jak najbardziej świetny pomysł na osobną umiejętność. Jak dla mnie gotowa do wstawnienia.

Szanowana rodzina to takie trochę "Z Rodziny" dla Shinigami/Dusz z Seireitei, ale bez tytułu szlacheckiego? Osobiście nie mam nic przeciwko, ale jak dla mnie to po prostu umiejętność "Szanowanego" z innym opisem.

Zapomniana technika to umiejętność, która brzmi naprawdę świetnie. Niekonwencjonalne sposoby walki to zawsze coś, o czym fajnie mi się czyta. Jednak myślę, że takie techniki niekoniecznie muszą być starożytne jak dźwignia Archimedesa, a wymyślone przez postać. Więc ja osobiście wykreśliłbym "wrodzone" z wymagań.

Coś dla duszy. Dość oczywiste biorąc pod uwagę zmiany, ale dobrze by było to sformalizować.

Mentor
Opis: Dusza posiada jakiegoś nauczyciela, który wprowadza ja w meandry czegoś do czego by normalnie nie miała dostępu. Może to być cokolwiek, włącznie z technikami shinigami od jakiegoś renegata, ale zdarzają się też duszę obeznane w świecie kami które z jakiegoś powodu mogą chcieć się podzielić swoją wiedzą.
Premie: Nauczyciel który może uczyć postaci pewnych umiejętności.