Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Plac główny

Go down 
+6
Yuzuru Tanaka
Takagi Niizuki
Izdurbal Tenshi
Kamys
Benorn
Roten Yaiba
10 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Next
AutorWiadomość
Yuzuru Tanaka


Plac główny - Page 11 Mg10
Yuzuru Tanaka


Mistrz Gry : IMPERATOR

Karta Postaci
Punkty Życia:
Plac główny - Page 11 Pbucket0/500Plac główny - Page 11 Empty_bar_bleue  (0/500)
Punkty Reiatsu:
Plac główny - Page 11 Pbucket0/3906Plac główny - Page 11 Empty_bar_bleue  (0/3906)

Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-03-10, 18:54

79

Tanaka był całkowicie zszokowany tym co ujrzał. Zakapturzona postać bez żadnych problemów zabiła dwóch shinigamich. Gdy owy osobnik odezwał się do niego jego głos zadudnił mu w uszach i rozległ się w całej jego głowie. Czy to możliwe, że to ta osoba o której myślał? Było to nieprawdopodobne lecz bardzo możliwe.
Dlaczego mnie uratowałeś?
Spytał dość niepewnym głosem. Spojrzał jeszcze raz z góry do dołu na zakapturzonego i po chwili dodał też niepewnym głosem.
Mistrzu...
Był prawie pewny, że to właśnie on. Po tylu latach ponownie się z nim spotkał. Myślał, że coś mu się stało po tym gdy nie przyszedł w tamto miejsce co zawsze. Na jego codzienny trening.
Co tutaj robisz?
Yuzuru począł zadawać pytania. Odetchnął głęboko starając się wyrównać swój puls.


Ostatnio zmieniony przez Yuzuru Tanaka dnia 2020-11-02, 19:33, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-03-10, 21:14

Intuicja nie zawiodła Tanaki. Znany już mu głos, po chwili odpowiedział.

- Skoro wiesz, że jestem Twoim mistrzem... - zaczął miłym tonem - To chyba oczywiste, dlaczego Cię uratowałem... Nieźle się wpakowałeś, Yuzu... - zachichotał pod koniec - Pogadałbym dłużej, jednak nie jesteśmy tu bezpieczni... Stój spokojnie. - Yuzuru, nie mając zresztą wyboru, widział, jak jego dawny mistrz, Shinigami podchodzi do niego, po czym kładzie dwa palce na unieruchomionym ramieniu - Kai... - wyszeptał, a tajemnicza moc trzymająca jego jego ręce zniknęła, wywołując błogie uczucie ulgi u czarnowłosego. Nareszcie mógł swobodnie ruszać ramionami, co pozwoliło mu na wykonanie paru ćwiczeń, mających na celu rozruszanie odrętwiałych barków. Zaraz po tym, Senpai mocniej chwycił go za ramię, a cały świat zawirował. Stał się jednym zlepkiem, przelatujących kolorów. Czuł, jakby lecieli w powietrzu, co było dość niesamowitym uczuciem. Trwało to około 10 sekund, aż w końcu wszystko się zatrzymało, a jeszcze niedawno stojące tu beztrosko domy, zastąpiły pagórzyste krajobrazy, z których zbocza rozciągał się cudowny widok na Rukongai. - Myślę, że dalej przejdziemy na piechotę. To niedaleko stąd... - Tanaka nie wiedział, co jest 'niedaleko stąd', ale najwyraźniej musiał zaufać swemu Mistrzowi.


< Odpisz tu: https://bleach.forumpolish.com/pustkowia-f35/pasmo-gorskie-za-rukongai-t1191.htm#35838 >
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-03-10, 21:33

Przygoda Kazuo

Kazuo wychodzi syty i kieruje się,spokojnym krokiem, w stronę Adeptów. Już z daleka było słychać z jakim podnieceniem rozmawiają. Rozgląda się i spostrzega Rozumiro przy jednej z grup, trzyma się za rękę z jakąś piękną dziewczyną, adeptką. Bynajmniej z tego punktu widzenia tak było.

Kazuo ruszył w ich stronę i się przywitał po czym słuchał o czym rozmawiają.
-Pewnie dostaniemy ,zneutralizowane Zanpakutou, na czas w którym będziemy poza SS- mówił jeden z uczniów, drugi dodał - Tylko raz w życiu trzymałem w rękach zanpakutou. -

Rozmawiali tak przez pewien czas, aż zjawił się nauczyciel i jeden z oficerów z oddziału V. Obaj nieśli kilkadziesiąt zanpakutou. Było ich mniej więcej tyle ile było uczniów, choć zapewne były wzięte z zapasem.

Nauczyciel zaczął - Pogrupujcie się w 4 osobowe zespoły, a następnie w tych grupach, będzie do mnie podchodzili i dostawali tymczasowo Zanpakutou. Po powrocie musicie je wszystkie oddać do mnie. -

Po chwili sporego zamieszania wszyscy mieli Zanpakutou, także Kazuo i Rozumiro. Kazuo był w grupie z Rozumiro, jego dziewczyną Riyi i jakimś czarnowłosym chłopakiem Kriro.
Wszyscy stali i czekali na dalsze instrukcje oraz przywiązali sobie Zanpakutou do pasa.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-03-10, 21:42

Hoho, widzę, że Rozumiro nie próżnuje. Kazuo zaśmiał się w sobie, widząc z daleka, trzymającą się za rękę parę.
- Cześć Rozumiro. I panią też witam. Uśmiechnął się do dziewczyny.
No w sumie to ja też raz trzymałem Zanpakutou... Pomyślał chłopak, kiedy usłyszał o owych Zanpakutou.

Kiedy nauczyciel kazał przegrupować się w czteroosobowe grupy, Kazuo stanął bliżej Rozumiro i jego dziewczyny, by ich nie zgubić. Kiedy do grupy doszedł czarnowłosy chłopak, Kazuo poszedł po swojego Zanpakutou.
-Pewnie o jakiś zasadach nam będą mówili i ruszymy... Chłopak powiedział do Rozumiro, czekając na dalsze instrukcje.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-03-11, 20:31

czekaj na odpis tutaj
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Plac główny - Page 11 Pbucket102/290Plac główny - Page 11 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Plac główny - Page 11 Pbucket41/156Plac główny - Page 11 Empty_bar_bleue  (41/156)

Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-08, 23:11

Kenjiro Sakurai

Droga mijała powoli i spokojnie, ptaszki świergotały, zaś okolica powolutku budziła się do życia. Ty zaś zbliżałeś się do akademii, ziewałeś co jakiś czas... Doszedłeś do schodów, spojrzałeś w górę i dostrzegłeś Suze, dziewczyna wbiegała właśnie po schodach, kiedy udało się jej wdrapać na sam szczyt zaczęła po nich zbiegać, wydawała się być lekko spocona, dostrzegła Cie z góry, wtedy też zmarszczyła brwi.
- Co tu robisz tak rano ? - rzekła gdy była na tyle blisko abyś ją słyszał.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-08, 23:41

Mógłbym się spytać o to samo... Powiedział Wyjmując jej notatki i wręczając je dziewczynie.Z stoickim spokojem następnie ruszył w stronę drzwi głównych. Wstałem zjadłem i przyszedłem. Co miałem robić w domu? Bokenem macha się tak samo tu jak i tam a tutaj mniejsza szansa ,że się na zajęcia spóźnię... Powiedział wychodząc na kolejne stopnie i cały czas zachowując niewzruszony wyraz twarzy. Poza tym, ostatnimi czasy nie lubię przebywać w domu...to przygnębiające miejsce.Dodał odwracając głowę i patrząc Suze w oczy. Nie zatrzymywał się, kierował swe kroki dalej w stronę terenów zielonych za Akademią by poćwiczyć trochę, i uspokoić myśli ,które od rana nie dawały mu spokoju.
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Plac główny - Page 11 Pbucket102/290Plac główny - Page 11 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Plac główny - Page 11 Pbucket41/156Plac główny - Page 11 Empty_bar_bleue  (41/156)

Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-09, 21:41

- Wiesz ja tu mieszkam w akademiku - Dziewczyna zerknęła na motaki, odebrała je od Ciebie, później ruszyła z tobą do góry - do bramy akademii - No tak dom, ja na szczęście nie mam domu i go nie miałam - wzruszyła ramionami, westchnęła cicho jak by coś wspominając przez moment, później zerknęła na Ciebie - Ja przed zajęciami muszę się odświeżyć bo znów będę śmierdziała, chcesz możesz do mnie podejść i się czymś ugościć... Chociaż w zasadzie nic ciekawego u mnie nie ma
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-10, 07:51

Słysząc propozycję Kenjiro stanął jak by go nagle popieściło 9000V słowa powoli do niego docierały znaczenie jeszcze wolniej, ale po chwili po prostu zamrugał jakby wychodząc z świata marzeń i odpowiedział uśmiechając się lekko. Herbata lub woda były by doskonałe... Jego słowa co samego go zdziwiło brzmiały niezwykle delikatnie, Czemu ja to powiedziałem? Miałem iść poćwiczyć...Czemu idę do niej, i tym samym zawracam jej głowę. Pomyślał chwilę potem zaczesując włosy by nie wpadały mu do oczu.Jak ci się tu mieszka? Nidy nie byłem na terenie Akademików...Powiedział spoglądając na koleżankę i dostosowując tempo tak by mogła prowadzić.
Powrót do góry Go down
Kamys


Kamys


Mistrz Gry : Izdurbal

Karta Postaci
Punkty Życia:
Plac główny - Page 11 Pbucket102/290Plac główny - Page 11 Empty_bar_bleue  (102/290)
Punkty Reiatsu:
Plac główny - Page 11 Pbucket41/156Plac główny - Page 11 Empty_bar_bleue  (41/156)

Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-11, 19:12

- Mam i to i to - Rzekła kiedy napomknąłeś na temat wody i herbaty, uniosła prawą dłoń i za pomocą rękawa przetarła sobie spocone czoło, nie wiedziałeś ile biegała po schodach w górę w dół, jednak na pewno robiła to przynajmniej chwilę, przynajmniej to byłeś w stanie określić jej wyglądu. Dziewczyna prowadziła Cie spokojni przez opustoszałą tak rano akademię - Hmm... W zasadzie dobrze, pierwszy raz mam mieszanie, nie musiałam nic kupować... W sumie mam to dzięki kapitanowi z VII - odpowiedziała Cie wprowadzając na tyły akademii, do budynku w którym jeszcze nie byłeś - zapewne akademika.
Przeszliście przez kilka korytarzy i kilka pięter, Suze w końcu podeszła do jednej z rozsuwanych ścianek, rozsunęła ją i weszła do środka.

https://bleach.forumpolish.com/akademia-shinigami-f8/akademik-pokoj-suze-t1228.htm#37358
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-13, 19:37

Akihiko $02$0004

Żart widocznie nie spodobał się dziewczynie, bo ona odeszła do koleżanek, z resztą wszystkie 3 wyglądały do złudzenia podobne, lecz nie to go ciekawiło, ten medalionik. Teraz mógł się jemu bardziej przyjrzeć, lecz zauważył ,że on jest srebrny z jakimś wygrawerowanym insygnium na końcu lecz on już był słabo widoczny na nadgarstku, Nie wiadomo czy to z odległości, czy po prostu miało być słabo widoczne. Słońce dziś mocno dawało i temperatura była dosyć wysoka ,a duchota była nie do zniesienia. W oddali jeden uczeń już popijał wodę, gdzie indziej jakaś dziewczyna siedziała, lecz pozostali stali, zauważył ,że do rozpoczęcia zostało jakieś 30 minut. Kiedy ten czas zleciał, Akihimia mógł zadawać to pytanie, lecz prawdopodobnie tylko on to zaobserwował.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-13, 20:37

Po czasie spędzonym z ta dziewczyną od razu przypomniała mu się siostra, a ona zaś kojarzyła się jednoznacznie z masą zadawanych pytań, niekoniecznie mądrych. Widząc, że ma koleżanki i to jeszcze 3 profilaktycznie oddalił się z tego miejsca. Poszukując miejsca zacienionego ze względu na panujący wszechobecnie upał.
*że też wszystkim chce się stać w takim upale, mogłem przynajmniej wziąsc ze sobą trochę wody, bo jeszcze z godzina albo dwie i zachce mi się pić... No ale póki bedę stał w cieniu to nic takiego mi nie grozi*
pomyślał po czym gdy już osiągnął priorytet którym było zacienione miejsce z dala od tamtej blondynki i jej koleżanek. zaczął rozglądać się po to aby stwierdzić ile różnych indywidualności, przynajmniej z wyglądu znajduje sie na jego roku. No i najważniejsze - wypatrywał coraz bardziej początku inauguracji.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-13, 23:04

Akihiko $02$0005

Rozsiadł się,w cieniu pod wiśnią, która była właśnie otulona swoimi płatkami ,które z daleka wyglądały na śnieg. Miejsce pod drzewem dawało miły chłodek i drobny przewiew wiatru dopełniał błogie uczucie.. Jednak ,szybko nadszedł czas, by wrócić na, gdyż zaczynała się coroczna gadka dyrektora, która trwała niespełna 45 min, po czym przeszedł do konieczności przydzielenia do klas. Akihiko załapał się do klasy I-III, która była uważana za klasę średnio wybitną. Jednak nie czuł rozczarowania bo były jeszcze klasy dalsze, które już miały miano dla totalnie nie zaznajomionych, lub półgłówkowatych matołów. Następnie dowiedział się ,że ma iść do sali wykładowej, gdziekolwiek, by ona była.

[Sala wykładowa Odpisz Tutaj
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-17, 19:46

Ginyu tylko odpowiedział głupim uśmieszkiem, jednak wolał mieć przy sobie coś do pisania i kartkę papieru, na wszelki wypadek. Natomiast bokken zawsze mógł się przydać, w awaryjnych sytuacjach, ale to zawsze coś. Wiedział ,że wziął wszystkie przedmioty, bezmyślnie, odruchowo, nie zastanawiając się nawet co w akademii, tylko dalej będąc w wydarzeniach z poprzedniego dnia.
Chcąc oderwać się całkowicie od poprzedniego dnia, poszukiwał wzrokiem dwóch osobistości, czarnowłosego Yuzuru i błękitnooką Yumi. Jakoś odczuwał ich brak w zebranych, lecz nie potrafił uzasadnić ,czemu. Z nikłą nadzieją, poszukiwał ich wzrokiem wśród zebranych. W wypadku ich nieodnalezienia, a raczej z dziwnego poczucia braku, wiedział ,że ich tutaj nie ma. Postanowił wszystko co miał w rękach, wpiąć za pas i nie zgubić. Wszystko złączył ze sobą i przycelowywując, sprawdzając dziesiątkami razy, próbował wpiąć wszystko za pas. Usatysfakcjonowany , oddał się żmudnemu oczekiwaniu na nauczyciela i próbę przypomnienia, co to dziś mieli robić. Zazwyczaj pamięć go nie zawodziła ,lecz tego dnia było wyjątkowo.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-18, 12:48

Rzeczywiście, pamięć Kaiena była niezawodna... aż do dzisiaj. Kiedy to chłopak aż pocił się, usiłując przypomnieć sobie, jakie dziś zajęcia. Musiało minąć sporo czasu, nim białowłosy wpadł na jakikolwiek trop. Asauchi... Brak przyborów piśmienniczych... Wszyscy zebrali się na placu głównym... No tak! Dziś wyprawa do Świata Żywych. Pustka w głowie Ginyu momentalnie zapełniła się natłokiem informacji. W głowie odezwały się ostatnie słowa Glacy, które wczoraj wypowiedział. "Nie bierzcie ze sobą nic, prócz Asauchi. Prowiant będzie wam dostarczony." Najwyraźniej wczorajsze wydarzenia wprowadziły w zamęt jego myśli, a informacja o dzisiejszej wyprawie zaniknęła pośród setek innych spraw. Znając już swój cel, poszukał wzrokiem czarnowłosego chłopaka i zielonooką(!) Yumi. Jego przeczucia, okazały się trafne. Oboje tajemniczo zniknęli. Nie możliwe było, by obrażenia chłopaka były aż tak poważne. Zwykłe oparzenia nie stanowią problemu dla technik, jakimi posługują się lekarze w Seiretei. Przez głowę Kaiena, przetoczyły się kolejne dziesiątki myśli i domniemania, co też zatrzymało oboje w tak ważny dzień. Ujrzał za to Shosuke. Chłopak jednak był zajęty rozbawianiem jakichś dwóch blond, rozchichotanych dziewczyn, które były najwyraźniej bliźniaczkami. Wyglądało na to, że jakakolwiek ingerencja jest niewskazana.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-18, 18:53

Ginyu nawet nie miał zamiaru, widać było ,że nie ma nic innego do roboty jak oczekiwanie. Ginyu niewiele myśląc stał i jak głupek czekał na jakieś coś z nieba, co rozrusza sytuację, nawet chociażby glacy, którego nie lubił. Stał i patrzył przed siebie, na ten cały harmider, słyszał różnego rodzaju krzyki, głośne rozmowy, śmiechy chichy. Nudził się, ale to bardzo się nudził. Już nawet bawił się asauchi, wyciągając go delikatnie z pochwy i wkładając na powrót. Czas mijał , a Ginyu był coraz bardziej znudzony, nie miał zamiaru się kwapić rozmową z Shinsou, wolałby tu była Yumi, ale cóż ten piękny szkarłat, chyba nigdy już nie zagości w umyśle Ginyu. Umyśle w którym jest więcej do roboty, niż myśli. Ach te nudy, do czego one sprowadzają.

[Zielono-niebieskie oczy, więc nie zrobiłem błędu.]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-18, 19:55

Kaien nie musiał tego widzieć. Domyślił się, kiedy wszystkie rozmowy ucichły. Przyszli. Kyoji i Glaca. Twardziel i gość, który udaje twardziela. Choć pierwszemu, z równą dozą pewności, można by przypisać miano oprawcy.
Najpierw odezwał się gruby, specjalnie modulowany, nieco śmieszny, lecz nadal mentorski, głos Łysego. Jak zwykle objawiła się jego obsesja wyzywania uczniów od wszelkich form niższych.
- No, pędraki! Mam nadzieję, że wszyscy się już zebrali! Spóźnialskich nie bierzemy!
Zaraz po tym, wkroczył zimny, wcale nie udawany ani modulowany, sadystyczny ton Kyojiego.
- Zamknąć mi się! Macie się dobrać dwuosobowe pary! Już! - jego rozkazujący głos, przeciął głuchą pustkę. Uciszać chyba nie trzeba było nikogo. Ustały jednak choćby najdyskretniejsze szepty. Zaraz po tym, wszyscy jak najłagodniej i ciszej, zaczęli poszukiwać swojego partnera. Większość osób, które się znała, nie mieli z tym problemu i natychmiast stanęli gdzieś na uboczu, by dumnie wyróżnić się z roztargnionego tłumu. Kaien powodził błędnym wzrokiem po ludziach i jedynymi, których pamiętał z różnych lekcji, byli Shosuke, Kentaro, Kai - chłopak wysportowany, aczkolwiek nie popisujący się na wykładach- oraz czterooki Loyd - zupełne przeciwieństwo Kai'a.

[Jeżeli kiedykolwiek pisałem, że ma niebieskie oczy to był mój błąd. Ich kolor jest jak najbardziej zielony.]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-18, 21:19

Loyd odpada, nie lubił zbytnio ludzi ,którzy nazbyt się wymądrzają, mimo wszystko także nie lubił bezmózgich osiłków, więc począł poszukiwania, Shosuke, albo Kentaro. Miał nadzieję ,że znajdzie najpierw Kentaro, jako wolnego, wolał go bliżej poznać, lecz nie będzie marudził, ba nawet będzie szczęśliwy, gdy zostanie mu przyłączenie się w parę z Shosuke, lecz obawiał się ,że może mieć coś wspólnego Shosuke z tą organizacją, ponieważ chłopak wobec białogłowego dziwnie się zachowywał, więc nie czuł by się do końca Komfortowo.

Poszukiwał Kentaro, miał nadzieję ,że go szybko spotka i to bez pary, wtedy będzie miał dobre podejście do zajęć i nie będzie musiał uważać tak bardzo jak by mu przyszło z Shosuke, lecz nigdy nic nie wiadomo. Kentaro wydawał się na godnego zaufania sojusznika, mimo to nigdy nic nie wiadomo. Zdrajcy mogą się znajdować nawet w Akademii, więc nigdy nic nie wiadomo, należy oczekiwać nieoczekiwanego.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-19, 22:09

Kentaro niechętnym wzrokiem zerknął na idącego Kaiena. Obojętnie obejrzał się wokół siebie, jakby w poszukiwaniu kogoś godnego zainteresowania, jednak najwyraźniej nikogo nie znalazł.
- No dobra, białowłosy... - zaczął wzdychając. - Wygląda na to, że nie mamy innego wyboru, jak zostać towarzyszami na czas wyprawy... Ale nie wchodź mi w drogę. Bo nie ręczę, że moje Asauchi samo się zatrzyma, nawet gdy zobaczę Ciebie... - po tych słowach, cicho zachichotał i swą prawicą poprawił białą rękojeść u pasa.
Wyglądało na to, że Shosuke też już sobie znalazł partnera. A raczej partnerkę... Była to jedna z bliźniaczek-chichotek, z którymi wcześniej flirtował. Nie wyglądał raczej na żadnego agenta czy wroga Seiretei, ale w końcu pozorom nigdy nie można dać się zwieść, a ostrożność Kaiena była dosyć uzasadniona.
Kyoji uważnym wzrokiem zlustrował powstające pary.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-19, 22:53

Ginyu natychmiast zrozumiał żart i postanowił zripostować -I tak prędzej zablokuje cios niż ty zdążysz go wyprowadzić.- zachichotał równie cicho co Kentaro. Ginyu tylko sprawdził, czy wszystko to co przypiął do pasa tam rzeczywiście się znajduje i bokken przełożył z lewej strony na prawą, nigdy nie trenował walki dwoma broniami naraz, ale w razie czego bokken może odrzucić, polegając tylko na Asauchi. Shosuke, z tego co zauważył Ginyu jest to kobieciarz, jednak mimo wszystko nie chciał z nim zawrzeć bliższych stosunków, jako porównanie przypomina mu się historia ,którą słyszał będąc małym od mamy, nie pamiętał jej dokładnie, ale była jakaś wspominka o tym, że ludzi ,którzy udają przyjaciół i to po pierwszych dniach znajomości, mają w tym jakiś interes, a ci którzy są oziębli to albo przyjaciele, albo wrogowie, a by wroga pokonać, najlepiej jest się z nim złączyć w jedno. Mimo wszystko z Kentaro ,który był oziębły, więcej się nauczy, niż od człowieka ,który jest przyjacielski i by tylko prowadził za rączkę.

Po tych refleksjach Ginyu zwrócił zupełną uwagę na Kyoji. Otóż tylko z tego źródła mógł się dowiedzieć, co dokładnie jest ich zadaniem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-20, 21:46

Brunet odpowiedział pogardliwym prychnięciem na ripostę Kaiena, po czym również zerknął w stronę nauczycieli. Kyoji wodząc po uczniach palcem, zliczał pary, co o dziwo nie przyszło mu z wielkim trudem. Może i sprawiał wrażenie bezmózgiego sadysty i oprawcy, ale nie bez powodu musiał dostać 5 miejsce w swoim oddziale.
Wtem coś delikatnego i miłego musnęło dłoni Kaiena. Na jego prawicy, przysiadł sobie motylek, wesoło przebierając 2 parami skrzydełek. Czarnych. Pierwszy raz w życiu miał okazję widzieć czarnego motyla. Wszystko jednak miało się zaraz wyjaśnić, a Ginyu czując pewne wyróżnienie, że istota spośród tłumu wybrała akurat jego, nieco zawiódł się, gdy ujrzał, że praktycznie każdemu towarzyszył równie czarny i przyjazny owad.
- Jigokucho... - rzucił wyjaśniająco, a zarazem tajemniczo Kyoji Katayama. Wszystkie odgłosy zaskoczenia uczniów natychmiast ucichły, jak ręką odjął. Lodowata cisza, przerywana przez furkoty dziesiątek malutkich skrzydeł, przez jakiś czas umilała oczekiwanie, aż Sensei raczy kontynuować objaśnienia. - Te 'Piekielne Motyle' pozwolą wam się swobodnie poruszać poprzez Senkaimon... - widząc zakłopotane oblicza uczniów, oficer wziął w głęboki oddech w taki sposób, że w tym odgłosie wyraźnie kryło się 'Co za banda idiotów i niedorozwojów...' - To brama... która nas zaprowadzi do Świata Żywych... - Katayama spojrzał niecierpliwie na Glacę, który nie wiadomo kiedy opuściwszy teren, wracał już z dwoma czarnymi słupami, sięgającymi gdzieś dwa metry. Wbił je w ziemię, w odległości nie większej niż 5 metrów od siebie. W tym momencie rozległ się syk wyjmowanego ostrza. To Kyoji w nieznanym celu, obnażył swoje Zanpakutou. Cała grupa nieco wzdrygnęła. Każdy wiedział, że to wariat, ale żeby tak na oczach drugiego nauczyciela? Wyrżnąć całą grupę?
Na całe szczęście, okazało się, że katana posłużyła do nieco innych celów. Czubek jej ostrza wbił się pomiędzy dwa pale i... zanikł. Oficer przekręcił, niczym kluczem, szkarłatną rękojeść o 90 stopni, a pole pomiędzy drągami, rozjarzyło się mleczno-białym światłem, które zmuszało do przymrużenia powiek. Po ich otwarciu, w tamtym miejscu, widniały dość szerokie, rozsuwane drzwi. Ginyu właściwie identyczne miał w domu. Wrota się rozwarły, a z nich znów wypłynęła oślepiająca światłość.
- No dobra... - sapnął gniewnie Kyoji, chowając Zanpakutou. - Po kolei... Parami... Komu się śpieszy, niech tu lepiej zostanie... Lecz najpierw... Zapoznacie się z małą instrukcją. Ten kto się będzie jej trzymał, przeżyje... Ten kto nie...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-21, 20:22

Białogłowy ucieszył się na widok motylka. Co z tego ,że większość miała podobne motylki, skoro akurat ten jest wyjątkowy, bo przyleciał do kogoś ,kim jest Ginyu. Adeptem, człowiekiem ambitnym. Czarność motylka, była tak wyjątkowa, że bardzo fajnie kontrastowało to z mlecznobiałą czupryną i niebieskimi oczyma oraz mlecznobiałym strojem adepta. Ginyu zbytnio się nie zdziwił, bo pamiętał jak kiedyś czytał o tych bramach w bibliotece, jednak nigdy nie miał okazji, by zobaczyć to na żywo. Blask zza bramy wywodzący był tak olśniewający, że na chwilę musiał odsunąć oczy od bramy. Ginyu usłyszał ,że mają być instrukcje, postanowił posłuchać, niż zginąć ,gdzieś w czeluściach tego międzywymiaru. Ginyu przez chwilę nawet zatrzymał Kentaro, by upewnić się, że dobrze usłyszał instrukcje, które oczywiście z takiej możliwości, zanotował, by tuż po chwili, wraz z Kentaro ruszyć w niebiańską otchłań międzywymiarową.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-21, 20:58

- ... nie przeżyje. - dokończył oschłym tonem. - Wchodzimy na mój znak... Parami. Upewniamy się, czy towarzyszy nam motyl. Bez niego, przepadniecie... Ja idę z przodu, a drugi Sensei z tyłu. - na chwilę przerwał i dał chwilę czasu nieco mniej bystrym umysłom, na pojęcie sytuacji. Znów jako motyw przewodni ciszy, zagościły zmasowane trzepoty dziesiątek skrzydeł. - Zaś na Ziemi... Wbijcie sobie to do głowy... Do dyspozycji, mamy zabezpieczony teren o promieniu 2 kilometrów. Poza nim, czeka was nieznane... Nie liczcie na żadną walkę. - nikt nie śmiał przerwać Katayamie, choć gdyby instruował uczniów inny mistrz, to z pewnością teraz byłoby dobre miejsce na odgłosy oburzenia i dezaprobaty. Oczywiście nic takiego nie nastąpiło, co musiało zapewne zasmucić oficera - ten chętnie by znalazł pretekst, do zmuszenia paru osób do ciężkiego wysiłku fizycznego. - Będą to typowe ćwiczenia, mające na celu nauczenia was poprawnego wykonywania 'Pogrzebu Dusz'. Na wyznaczonym terenie, postaraliśmy się, by starczyło dusz dla każdego. Przy okazji, ułatwicie paru Shinigami robotę... W razie niebezpieczeństwa... Nie mówię o niczym konkretnym. Ale zawsze trzeba zakładać najgorsze... Zapamiętajcie tę zasadę... Więc, JEŻELI, spotkacie podejrzane osoby, pustych lub kogokolwiek, kto mógłby wam zagrozić... Niezwłocznie zgłaszacie to nam. Będziemy czekać w jednym miejscu. Nie podejmujcie ŻADNYCH pochopnych i nierozmyślnych decyzji na własną rękę... Zrozumiano?! - przez uważnie przysłuchujące się grupki, potoczyły się szepty lub delikatne skinienia głową. - Nie słyszę... ZROZUMIANO?! - tak, tym razem odpowiedź była żywsza i o wiele pewniejsza. Kyoji z niechęcią ją przyjął zawiedziony, że nikt nie powiedział 'Nie'... - Po dojściu do świata żywych, każda dwuosobowa grupa kieruje się w swoje strony. Żadnego łączenia drużyn. To będzie współpraca, pomiędzy dwoma partnerami... No dobra, jeżeli wszyscy mają swoje Jigokucho, możemy wyruszać... - Katayama ze swoim codziennym, nieco rozgniewanym i znudzonym wyrazem twarzy, wszedł w bramę Senkaimon, a za nim pierwsi, ci nieco odważniejsi, uczniowie... Nad ich głowami, żegnał ich cieplutki, poranny dzień.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-22, 15:35

Białowłosy szedł z Kentaro w jednej z pierwszych par, tak bynajmniej mu się wydawało. Ginyu nie bał się przejść, przecież co ma się stać to już by się stało, a skoro nic nie wyskoczyło to oznacza ,że wszystko w porządku, a instrukcje były tak oczywiste, że Białowłosy, by nawet się odpowiednio zachował mimo braku instrukcji, a promień 2 kilometry nie był wcale taki mały. Tuż przed wejście spojrzał tylko na Kentaro, upewniając się ,że nie stchórzył i dorzucając krótkie -Już za późno na ucieczkę Kentaro.- wszedł w mlecznobiałe światło, które było olśniewające i przykrywało to co nieznane jest za bramę. Ginyu już na samą myśl nowych doświadczeń pałał wielką chęcią przebrnięcia przez bramę , ale przecież on już w nią wchodził.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-04-22, 19:25

- A kto chce niby uciekać?... - rzucił wyzywającym tonem Kentaro. Idąc jako trzecia para, dwaj byli rywale weszli w bramę z towarzyszącymi im motylami. Zagłębiając się w mlecznobiałą materię, ciało ogarniała niepewność i towarzyszący jej strach przez nieznanym. Co jednak kryło się za Senkaimon?... Zwykły pokój, nie większy od sypialni Kaiena, w którym nie było nic, prócz kolejnych drzwi. A za drzwiami, kryła się kolejna bezbarwna i oślepiająca przestrzeń, w którą po kolei wchodzili Kyoji, Shosuke i blond dziewczyna, wciąż mrugająca błękitnymi oczkami do adoratora. Również Kai oraz Loyd z minami świadczącymi o tym, że do współpracy zmusił ich feralny los, a nie samodzielna decyzja. A za pierwszą piątką, pewnym krokiem, weszli Orinosuke i Ginyu. Po drugiej stronie zaś...

[ Ciąg dalszy w: https://bleach.forumpolish.com/centrum-f57/park-t535-150.htm ]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-05-03, 23:56

Seven


Gdy dobiegłeś do głównego budynku akademii, byłeś prawie cały przemoczony, tuż obok Akademii dopiero zobaczyłeś innych studentów lecz w większości wyposażonych w parasole lub o wiele bardziej suchych, co mogło znaczyć że mieszkają niedaleko.
Po wejściu do budynku w oczy rzuciła się od razu wielka tablica przy której kłębiło się sporo studentów na bieżąco przychodzących i wychodzących, których entuzjazm i podniecenie jednoznacznie klasyfikowały tablicę i zdradzały informacje na niej zawarte...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-05-04, 00:05

Cały przemoczony z ulgą wszedł do suchego budynku. Jego uwagę od razu przykuła spora gromada młodzieży która otaczała wielką tablicę. Z entuzjazmem przyłączył się do niej. Ciekawe gdzie trafię?- myślał gdy zaczął przepychać się przez tłum tak aby podejść jak najbliżej tego ogłoszenia.
Miał zamiar szybko odszukać swoje nazwisko wśród tej plątaniny nieznanych mu imion.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-05-04, 00:18

Ilość ludzi przy tablicy zdawała cie nie maleć a wręcz przeciwnie więc dostanie sie do tablicy na tyle by odczytać wyniki było naprawdę wyczynem, który powiódł ci się dopiero po jakiś 3 minutach ostrej przepychanki.
Jak się domyślałeś była to tablica przyjęć, przez chwilę szukałeś swego nazwiska aż w końcu dostrzegłeś je na pozycji 2 w 60 osobowej klasie 1-1 klasie "Wybitnie Uzdolnionych"
Z tego co słyszałeś to ta klasa pełna była Szlachciców i wszelakich geniuszy oraz ludzi co mieli szczęście w życiu, nazywano ich przyszłością Gotei 13 lecz ile w tym prawdy było?
Rozpiska zajęć znajdowała się poniżej, i z niej mogłeś wywnioskować że miałeś dość napięty program każdego dnia, na dzień dzisiejszy zajęcia teoretyczne oraz biegi sprawnościowe.
W czasie kiedy czytałeś czułeś że coraz to nowa fala napiera na ciebie od tyłu, ktoś zgubił pióro w trakcie przepisywania komuś nadepnięto na nogę a ciebie po prostu pchnięto tak że omal się nie przewróciłeś, do zajęć miałeś jakieś 9 minut.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-05-04, 00:32

Kaoru nie mógł powstrzymać głośnego "łau!" kiedy odnalazł swoje nazwisko w spisie klasy 1-1
Była to elitarna klasa a on Kaoru Sonoda był teraz jednym z jej członków. Dumnie wypiął pierś chwaląc sobie swoje "wybitne" zdolności. W dalszym komplementowaniu tego niewątpliwie sporego sukcesu, przerwał mu napór zbitej masy ciał która brutalnie popychała go od tyłu. Zdążył jeszcze rzucić okiem na plan zajęć kiedy niespodziewanie wyleciał z tego dzikiego tłumu:
A więc dzisiaj testy sprawnościowe i teoria- myślał gdy przyglądał się tłumowi z którego przed chwilą się wydostał. Obawiał się nieco tej teorii jako że nigdy nie był w tej kwestii prymusem. Jednak szybko doszedł do wniosku że i z tym sobie jakoś poradzi. Dlatego też zaczął pewnie kroczyć w kierunku sali w której miały się odbyć najbliższe zajęcia. W końcu uczniowi z klasy 1-1 nie wypadało się spóźniać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty2010-05-04, 17:56

Ruszyłeś do sali nie chcąc się spóźnić na zajęcia po drodze mijali cię inni uczniowie najwyraźniej szukający swych sal bądź nauczycieli.Do sali doszedłeś raczej na styk bo widziałeś że sala była prawie pełna i wszyscy patrzyli na drzwi w oczekiwaniu.
Ledwo zdołałeśi zblizyć się do jakiejś ławki gdy nagle wszystkie szmery ucichły wraz w chodzącym do sali nauczycielem. Nosił jasne kimono, przewiązane czerwonym boki które to podtrzymywało białe szerokie spodnie, przez lewe ramię przewieszoną miał pelerynę... Szedł ku tablicy.Siadać gówniarzerio jestem Tathonou Zori i wymagam od was pełnej dyscypliny i skupienia... zaczynamy zajęcia teoretyczne Zerknął pobieżnie na kolejne osoby, również i na Ciebie zimnym i ostrym spojrzeniem. Jak się wydawało jego lewe oko było zasłonięte przez opaskę podtrzymywaną na ochraniaczu na czoło.
Widziałeś 3 wolne miejsca, 2 z przodu po lewej do których miałeś jakieś 5 może 7 metrów i jedno z tyłu obok lekko rozczochranej rudej dziewczyny niemalże na końcu sali.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Plac główny - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac główny   Plac główny - Page 11 Empty

Powrót do góry Go down
 
Plac główny
Powrót do góry 
Strona 11 z 13Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Next
 Similar topics
-
» Główny plac.
» Główny Budynek
» Budynek Główny
» Rynek Główny
» Plac

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Soul Society :: Seireitei :: Akademia Shinigami-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje