Główna Brama Senkai

Kapitanie! wszystko w porządku?? A wy to kto? Spytalem 2 typów. poczym chwytam za rękojesc zanpaktou.

Nie wracając wagi na kapitana, szybko wybiegam na przeciw tego z mieczem, wykonując cięcie od boku, w celu sprawdzenia jego refleksu. To jest szansa na awans powalił oficera, jak go powale szybko awansuje. Gdy uniknie lub sparuje automatycznie uciekam w tył z najszybszą możliwą mi prędkością, jeśli jednak przyjmuje cios to skupiam rejestru na następne uderzenie. Za ras mogą się pojawić następni więc trzeba się go pozbyć jak najszybciej.

Yoku ruszyl i udezyl szybkim cieciem lecz nie sprawilo to problemu dla tego czlowieka, z latwoscia sparowal cios. Po paru sekundach kapita wstal lecz ma powazna ran w brzuchu
Wy zajmijcie sie tym z miczem ja biore proce, powiedzal po czym pobiegl w jego strone

No to do roboty Yoku.. Biegne wykorzystujac moja szybkosc. slalomem w prawo i lewo. poczym szybko skacze mu za plecy kopie go w nogi probojąc podciac! Gdy sie uda wchodze na niego poczym wolam Yoku na co czekasz ! Zwiaz go swoim kidou ! Jesli sie nieuda Oskakuje w bok poczym staje w defensywnej pozycji. Wyciągam palec w kierunku przeciwnika i szeptam : Zaklęcie destrukcyjne numer cztery - Biała Błyskawica!

Świetnie może powiesz mu jeszcze jakie. Rozpoczynam sekwencje Bakudou : #15, jednak szybko zmieniam inkantacje przygotowując miecz do uderzenia wycofując go od tyłu. Jak to przewidzi to jest naprawdę dobry. - #15 ,#16 Stalowe koło! Rusz się, będziesz ziemią! Powstań, a będziesz mocą! Zaklęcie destrukcyjne numer szesnaście - Niszczące Uderzenie Ziemi! Szybko wyskakując w stronę przeciwnika. - Nie zdradzaj naszych umiejętności, tylko atakuj. Gdy przeciwnik uniknie mojego ataku próbuje znałeś lukę w jego obronnie.

Chiro probowal skoczyc za przeciwnika lecz ten udezyl go piescia w twarz i szybko przeciagnal do siebie i chcial zablokowac ataki Yoku lecz nie spodziewal sie zmiany zaklecia i runal na ziemie razem z Chiro. Jeszcze podczas efektu dzialania kidou wbil miecz w ziemie i jakims sposobem odwrocil kidou. Yoku ktory biegl w storne przeciwnika padl na ziemie korzystajac z chwili przeciwnik oskoczyl od was.

Szybko odskoczylem. powstalem : Zaklęcie destrukcyjne numer cztery - Biała Błyskawica! Gdy wystrzelilem zaklecie. wybieglem by wyciagnac z ziemi jego miecz. Yoku Zajmij go czyms !

Rzeczywiście jest niezły. Tak zagrywasz to co powiesz na to. Rozbiegam się z z maksymalną prędkością jaką mogę osiągnąć przy tym kumulując reietsi do max. Będąc już przed przeciwnikiem zamiast uderzyć w niego uderzam z całej siły w ziemie przedni tworząc kurz, następnie wybijam się w górę tak aby przeskoczyć nad przeciwnikiem kopiąc go w głowę. Staję po tym zanim w pełni gotowości, z chęcią pochwycenia jego miecza własnym ciałem i szybkiej kontry w tors przeciwnika. Takie zagranie da mu chyba wystarczająco czasu.Nadal szukam jakięs wady w jego postawie i ruchach. Wiem że ją masz każdy ją ma.
- Tylko na tyle cie stać

W chwil w ktorej yoku kopnal go w twarz chiro wyslal blyskawice, przciwnik zablokowal ja miczm wyglada na to z wiazka wszla do miecza. Przecinik wbil miecz w tors Yoku ktory zostal poraniony kidou a przeciwnik ma jedynie lekko rozcieta warge.

Yoku !! Dobra sprobojmy czegos innego *Pomyslalem*. Moje zanpaktou i ja tworzymy jednosc.. naprzóód! Biegne slalomem. udaje ze robie ciencie poczym kucam i robie fikolek w bok. biegne znowu udaje ze robie ciencie i fikolek w drugi bok. biegne znowu. udaje ciencie i tym razem schylam sie i tne w nogi.! Zaklęcie wiążące numer osiem - odepchnięcie! Jesli sie uda i przeciwnik odleci. Wyciągam miecz z torsu Yoku i wyzucam w tyl. (oczywiscie miecz) Biegne na przeciwnika Zawiruj powietrze ogniem z czeluści - zaklęcie destrukcyjne numer dziesięć - spal!

Doskonale to był twój błąd. Chwytam miecz przeciwnika lewą ręką przytrzymując go z całej siły, jednocześnie wypowiadając inkantacje skupiając maksymalnie swoje reietsu na obydwóch tych czynnościach:
-Przyciśnij do ściany prosty wężu wroga tego prostym cięciem. Zaklęcie wiążące numer piętnaście - wstrzymanie!
-To był twój błąd, wpadłeś w pułapkę tym razem nie uchroni cie twój miecz Giń. Wykończ go Chiro Kyuruka.

Kiedy Chiro robił drugiegi fikolka Yoku chcial rzucic kidou. Niestetyssal z ciebie ry poczules ze miecz wei i nie mozesz rzucic zaklecia. Przeciwnik przekrecil miecz skutkiem czego yoku puscil miecz z bolu przeciwnik szybko skoczyl za Yoku i kopnal go na Chiro skutkiem czego lezycie na ziemi a on sie z was smieje.

Yoku niee!! Zaplacisz mi za to... , Wstaje. sciskam miecz z calych sil. juz po tobie.. mowie do przeciwnika.. Biegne biegne wprost na niego. trzymam miecz w prawej ręce. podbiegam na odleglosc 1m od przeciwnika poczym prawą reką kłuje go mieczem a lewą wystawiam i szepce.Zawiruj powietrze ogniem z czeluści - zaklęcie destrukcyjne numer dziesięć - spal!

W porządku magią cie nie pokonamy. Wstaje pomału mimo ran jeszcze jestem wstanie walczyć w końcu potrafię wiele wytrzymać.
-Chiro Kyuruka, nie używajmy kidou szkoda naszego reietsu. Ruszmy na niego razem. Zbieram w tej chwili maksymalnie reietsu aby zwiększyć swoją szybkość, W tej samej chwili unoszę miecz do góry, patrząc na niego . -Pokaż swą chęć do walki !!! Ruszam z całym impetem, trzymając miecz za sobą ostrzem ku dołowi aby osiągnąć pełen zamach będąc przy przeciwniku wykonuje cios z całej siły, po nim zasypuje przzeciwnika gradem ciosuw dając szanse na uderzenie Chiro.

Przeciwnik stal sie bardzo szybi i obronil wszystkie ataki yoku jednak chiro zaatakowal i trafil z kidou i z miecz lecz ten wchlonal kidou i rana z miecz nie wygladal z byt groznie lecz po chwili stalo sie cos dziwnego przez na jego poliku pojawila sie dziwna niebieska linka cos jagby zyla on sam byl zdziwniony widzac to, zaraz po tym plat jego polika odpadl a wy zobaczyliscie ze zamiast miesa krwi pod skora nie ma nic tylko wielki skop reietsu on sam byl tym przerazony i zaczl sie miotac w ta i z powrotem.

Biegne. Yoku teraz mamy szanse. Chwytam miecz i z wszystkich sil z calej szybkosci macham mu seriami po twarzy. YOKU !! ATAKUJ W DZIURE W POLICZKU. Staram sie zwrocic uwage na mnie nie dajac mu mozliwosci ruchu. Atakuje.

Dobra teraz czas na powiedzenie sajonara. Zamyka na sekundę oczy koncentrując się najlepiej jak potrafię na wykonaniu najprecyzyjniejszego ciosu w moim życiu. -To twój koniec.Spokojnym głosem pełnym koncentracji przemawiam do wroga jednocześnie wyskakując za Chiro i wykonując cios. Staram się nie tylko włożyć miecz do środka ale i przebić się przez drugą stronę jego głowy. To powinno cię wykończyć.

Obydwoje podbiegacie i macie go zaatakowac kiedy polowa twarzy odpada nagle on wybucha odrzyucajac was na jakies 5 metrow czujecie jak rei ktore wam zabral powraca do was

Tak.. to koniec wreszcie sie z nim rozprawilismy.. ciekawe jak tam inne grupy. Yoku! Dobra robota Pokazuje mu kciuk poczym spogladam w strone kapitana.

-Dobra, nie czas na pogaduchy.Szybko udaje się w stronę miejsca gdzie walczył kapitan grupy. Może jeszcze bardziej się zasłużę oby jeszcze walczył. Gdy znajduje się już na miejscu pryzmuje pozycję obroną i rozglądam się wokół za naszym dowódcą. Mam szanse wybić się z tej akademii nie zmarnuje jej.
-Oficerze melduje że przeciwnik został pokonany.

Nigdzie nie widac waszego dowodzcy ani jego przeciwnika

Yoku.. niema kapitana.. zniknęli , W takim razie nie rozdzielajmy sie. trzymajmy sie razem i poszukajmy Skupiam sie probojac wyczuc reiatsu jakiejs grupy. najlepiej kapitana. Jesli wyczuje to podązam w tamtą strone. jesli nie, pytam Yoku Ktora strone wybierasz?

-Zaczekaj chwile, sprawdzę to jeszcze inaczej. Wybijam się najmocniej w górę rozglądać się do okuła w celu odnalezienia miejsca w którym toczy się jakaś walka. Może możemy komuś pomóc. Dobra jeśli ten koleś pokonał oficera to mamy awans w ręku po pokonaniu go gdzie on może być. Wracając opadam swobodnie -Wyczułeś coś.

Wyczuliscie rei jednej z grup scierajace sie z rei pustych kapitana i jego przeciwnika nie wyczuwacie

Yoku zostan tu wrazie Przybycia kapitana, Ja biegnę na pomoc tamtej grupie ! Wrazie klopotow wystrzele kule ognia w góre. Przybadz natychmiast Wskoczylem na budynek i skakalem z jednego na drugi by dostac sie jak najszybciej do tamtej grupy Do zobaczenia Yoku !

Co robić kurde wykonywać rozkazy, W sumie niema rozkazów bo go wykonaliśmy. Chyba trza pomóc innym bo zginą. To mały szczegół ale nie ma sensu się rozdzielać.
-Kto pozwolił ci wydawać mi rozkazy. Spokojnie i dumnie mówię dalej wyskakując za Chiro - Po za tym mówiłem, że rozdzielenie zmniejsza nasze szanse. Przyspieszam kroku gubiąc Chiro tak aby znaleźć się pierwszy na miejscu i wspomóc przyjaciół jak najszybciej.

PS. co z ranami i reietsu itp.

Dobiegliscie do grupy z ktorej zostaly 4 osoby (bylo 7). Widzicie okolo 20 pustych ktorzy wygladaja identycznie przypominaja zeby i ich glowna bronia jest zatruty jezyk moze nie sa silne ale nadrabiaja to liczebnoscia

W takim razie do dzieła. Skupiam reietsu na zwiększeniu swej szybkości do swojego max. Po czym wyskakuje z mieczem wyprowadzając szybkie i zdecydowane cięci na pierwszym przeciwniku, wybijam się z powrotem uderzając w potylice następnego tak aby wpadł na kolejnego, następnie biorę szeroki zamach chwytając miecz oburącz próbując przeciąć dwóch przeciwników na raz. Skupiając resztę reietsu -Stalowe koło! Rusz się, będziesz ziemią! Powstań, a będziesz mocą! Zaklęcie destrukcyjne numer szesnaście - Niszczące Uderzenie Ziemi!

Udalo wam sie szybko wyeliminowac przeciwnikow lecz po paru chiwlach pojawilo sie ich z 4 rzay wiecej nastepny z grupy padl martwy.