Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.

Go down 
+5
Shadow
Kamys
Ekkusu
Roten Yaiba
Benorn
9 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
AutorWiadomość
Imperator Kuchiki


Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket9000/9000Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket9000/9000Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.   Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty2022-08-30, 14:23

Ryuu spojrzał na Kyoraku krzywo i machnął na niego ręką nic nie mówiąc. Przynajmniej nie głośno.
- Hmpf, jeszcze będzie się wymądrzać. Tak tak, gadaj zdrów. Uratowałeś mi dupę, więc sam gadać nie będę.
Myśli białowłosego stały się mniej nieprzyjemne dopiero wtedy, gdy medyczka rozpoczęła proces leczenia. Kazała mu się położyć na plecach i po krótkich oględzinach zaaplikowała zastrzyk, przemyła czymś ranę na plecach, a potem zaczęła stosować medyczne kido. Jednocześnie w głowie Ryuu zrodziła się myśl, którą raczej wolałby się nie dzielić głośno z Kisuke.
- W czwórce to jednak są laski. Kiedyś ożenię się z jedną. Mhm, może nawet z tą tutaj.
Medyczka również miała ciekawe poglądy.
- Głęboka rana i jeszcze zainfekowana. Twardy jest i jeszcze całkiem przystojny... szkoda tylko, że z jedenastki.
Głośno za to zdała raport kapitanowi. Ryuu przeżyje, chociaż na przynajmniej dwa dni będzie wyłączony ze służby. Fukuda kiwnął na tą wieść głową, po czym wrócił do Kisuke.
- Karakurze nie dane jest zaznać spokoju. W miejscu gdzie granica miedzy światami jest tak cienka nasza stała obecność jest nieodzowna. Życia zostały jednak uratowane, chociaż na przyszłość postarajcie się bardziej dbać o postronnych. - Spojrzał na leżącą dwójkę. - Musi być im zimno na ziemi. - Przeniósł wzrok na Ryuu. - Obawiam się, że moglibyście mieć problem z powrotem. Nie ma co kusić losu. Po drodze mógł was zaatakować kolejny pusty i musiałbyś bronić zarówno siebie jak i kolegę. Po za tym jako główny dowódca sił Gotei XIII w Karakurze muszę osobiście przyglądać się waszej pracy.
Podszedł do dzwonu. Położył na nim rękę.
- Osobliwa energia, istotnie. Nie jest do Nageku Dōjō-ji. Czy podczas tej walki otrzymaliście wsparcie od kami? - zapytał Kisuke.
Powrót do góry Go down
Aoto
6 oficer VII dywizji



Mistrz Gry : Imperator

Karta Postaci
Punkty Życia:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket46/370Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (46/370)
Punkty Reiatsu:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket1847/6190Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (1847/6190)

Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.   Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty2022-09-01, 18:19

02#459

Pomimo tego, że Ryu bardzo chętnie obrażał mnie w swoich myślach, to nie był do końca tak niewdzięczny, jakby na początku mógłby się wydawać. To był jedyny dobry znak, jaki przejawił się tego wieczoru, może miał jeszcze kilka innych dobrych stron, które starał się głęboko ukryć przed sobą. Kobieta znała się na swojej pracy, nawet pomimo zawrotów w głowię i pewnego rozkojarzenia, które źródłem był białowłosy rukończyk. Widać wpadli sobie w oko, ale znając życie, to do niczego więcej nie dojdzie przez naturę mężczyzny, jego wiecznie burczenie pod nosem i narzekanie. No, chyba że ktoś zacznie maczać w tym palce i trochę mu pomoże. A może ona po wszystkim dokonałaby niemożliwego i naprostowała go do tego stopnia, że dałoby się z nim żyć na co dzień. No ale to kwestia na inny czas, gdy już będziemy po służbie w wolnym czasie. Teraz miałem kilka ważniejszy spraw na głowie, czyli pana Kapitania, który już coś wie i podejrzewa.
- A to moja wina, ale wszystko działo się bardzo szybko i kompletnie o nich zapomniałem, gdy kolejni puści się pojawili. Także biorę na siebie pełna odpowiedzialność za ich stan i konsekwencje. A teraz przepraszam na chwilę.- Odpowiedziałem szczerze, mimo że pominąłem detale, nie chciałem bez potrzeby narażać siebie albo Ryu. Nawet jeżeli jego intencje dalej nie były mi jasne, a teraz mi się wydaje, że mógł ją chcieć wykorzystać albo chociaż popatrzeć. Co, tak czy siak, było bardzo złym zachowanie, można było zabić przeciwnika po zwycięskiej walce, ale na takie poniżenie zasługiwali tylko puści, którzy utrzymywali się przy życiu za pomocą innych. Podszedłem do dwójki ludzi i umieściłem ich z powrotem w ich aucie i delikatnie nim bujnąłem, aby się obudzili w środku.
Słuchałem uważnie słów Fukudy, miałem pewne wątpliwości co do tego, że musiał się osobiście przyjrzeć naszej pracy.
W jakim celu i akurat dokładnie tej grupie, w której ja byłem? Coś tu śmierdziało i nie podobało mi się to, ale starałem się nie dać tego poznać i skryć pod niewinnym uśmieszkiem. Niestety mężczyzna wolał drążyć temat i wyciągnąć ze mnie informacje, nie miałem jak za bardzo temu zaprzeczyć, nie mogłem mu wmówić tak jak w przypadku Ryu, że to zmodyfikowane Kido, bo wyczuł w niej boską energię. Zostałem trochę przyparty do muru, ale koniec końców postanowiłem mu odpowiedzieć tak samo jak chwilę wcześniej, czyli potwierdzić, ale nie zdradzić dokładnych szczegółów tego wszystkiego. W końcu nie mogłem mu powiedzieć, że mam przy sobie potężny boski artefakt i że moje wnętrzem jest skażone energię Yokai, a nawet bardziej, że jaka część mnie nie jest tylko bogiem śmierci.
- Wsparcie to duże słowo, po prostu jeden bożek postanowił spłacić swój dług wdzięczności i nic więcej. Chociaż faktycznie bez niego mogło być krucho, nie wiele brakowało a Ryu zostałby sam na czterech przeciwników. A tak, chociaż szanse został delikatnie wyrównane. Żeby nie było wątpliwości, nie prosiłem go o wsparcie, on sam zainterweniował w niewielkim stopniu. - Odpowiedziałem powoli i starałem się utrzymać spokój w głosie. Chociaż i tak nie sądzę, żeby jadeitowy ząb pozwolił mi na wyjawienie prawdy.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket9000/9000Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket9000/9000Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.   Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty2022-09-09, 20:32

Z rękoma założonymi na piersi kapitan obserwował, jak Kisuke przenosi parę materialnych ludzi, którzy mieli pecha natknąć się na wyjątkowo niebezpieczną niematerialną walkę.
- Dobrze. Pamiętajcie o tym na przyszłość. Jesteśmy tu by chronić życie i zdrowie ludzi.
- Hmpf. Nie nasza wina, że tutaj od cholery ludzi. Czemu tak się mnożą? W Rukongai nie ma ich, aż tylu. - Ryuu miał własne zdanie na ten temat.
Fukuda słuchał wyjaśnień Kyoraku częstując go jednocześnie przenikliwym spojrzeniem przez co szlachcic nie miał pewności czy uznany został za prawdomównego. Nie usłyszał także myśli kapitana, które mogłyby w jednoznaczny sposób określić jego postawę wobec Kisuke.
- Słusznie więc niektórzy zwą cię "Ukochanym przez kami". - Uśmiechnął się nieznacznie. - Ja przez całe swe życie nie spotkałem choćby jednego, chociaż po prawdzie nigdy też nie modliłem się zbyt gorliwie. Może jest to trzecia droga dla nas.
Kapitan miał przy sobie niewielką torbę, z której wyciągnął teraz termos. Napełnił blaszany kubek i podał go Kisuke.
- Proszę. Niemalże świeży sok pomarańczowy z południowej ćwiartki. - Spojrzał ku Ryuu i medyczce.
- Jaki jest jego stan?
- Udało mi się osłabić toksynę, ale potrzebny jest dokładny skan. Rdzeń kręgowy i narządy wewnętrzne wydają się nieuszkodzone, lecz przy takiej ranie sugeruję dokładniejsze badanie.
Kapitan kiwnął głową.
- Dobrze więc. Udamy się więc wszyscy razem do posterunku centralnego. Przy okazji Kyoraku-san złożysz mi pełen raport.
Powrót do góry Go down
Aoto
6 oficer VII dywizji



Mistrz Gry : Imperator

Karta Postaci
Punkty Życia:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket46/370Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (46/370)
Punkty Reiatsu:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket1847/6190Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (1847/6190)

Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.   Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty2022-09-11, 10:29

02#460

Nie zrobiliśmy tego celowo, po prostu pewne losowe czynniki wpłynęły na to, a potem to już było za późno, gdy pojawili się nowi przeciwnicy. Ci tutaj mogli nabawić się co najwyżej przeziębienia, gdy inni żywi mogli ucierpieć przez tamtych pustych. Nie zamierzałem się wykłócać z kapitanem o słuszność moich decyzji, bo i tak nie miało to zbytnio większego sensu, pozostało mi tylko potakiwać. Może w większości przypadków nie zgadzał się z Ryu, ale faktycznie w Karakurze mieszkało bardzo dużo żywych, a miasto wcale nie było jakoś imponująco rozległe. Ciężko było rozgryźć Kapitana, nic jedno znacznie nie wskazywała na jego stanowisko, a wręcz przeciwnie zaprzeczało.
- Nie powiedziałbym, że jestem obdarzony ich miłościom i troską. Ciężko jednoznacznie orzec, dla jednych będzie to dar, a dla innych przekleństwo. Zwłaszcza gdy kiedy kamraci podejrzewają Cię o zdradę i nieczyste intencje... Nie trzeba się gorliwie modlić, żeby spotkać Kamiego, to po prostu bóstwo musi Chcieć Ci się objawić. Prawdopodobnie wiele razy byłeś blisko nich, tylko że nie chciał Ci się ukazać kapitanie. - Odpowiedziałem ze spokojem w głosie, sam się zastanawiałem czy dokładnie jest ta boża łaska, która na mnie spływała. Może faktycznie jest to dar, który ma mi wynagrodzić ciężkie lata, ale z drugiej strony objawiało to się w różnych niejasnych sytuacjach i do tego ta cząstka Yokai, które we mnie była, która była częścią mnie. Po powrocie będę musiał poprosić Miyagiego o pomoc z poznaniem siebie. Wziął od Fukuda blaszany kubek i podsunąłem go pod usta, zbadałem go najpierw swoim wyostrzony zmysłem węchu. Jeżeli nie wyczułem, nic czego nie powinno tam być, to napiłem się z niego i podziękowałem kapitanowi za słodko kwaśny napitek. Wszystko jakoś się ułożyło, białowłosy raczej wyjdzie z tego, nie ma większy komplikacji i przynajmniej nie będę miał go na sumieniu, jedyne co jeszcze zostało to złożenie pełnego raportu i tutaj pojawiają się drobne zgrzyty, na szczęście mam czas, aby sobie w głowie poukładać pewne rzeczy.
- Jasne nie ma problemu, dobrze, że nikomu nic się nie stało. - Odpowiedziałem z delikatnym uśmiechem na ustach. Świat żywych to był istna strefa wojny. Nie było dnia, w którym nie pojawiłby się chociaż jeden silny pusty, a najczęściej pojawiali się w większych grupach. Jeżeli ktoś miał niepohamowaną chęć walki i niezmierzone pokłady energii mógł tu się świetnie bawić, tylko musiał uważać na zniszczenia.
Powrót do góry Go down
Imperator Kuchiki


Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Admin10
Imperator Kuchiki



Karta Postaci
Punkty Życia:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket9000/9000Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)
Punkty Reiatsu:
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Pbucket9000/9000Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty_bar_bleue  (9000/9000)

Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.   Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty2022-09-11, 14:08

Sok smakował w porządku, nawet zaskakująco dobrze biorąc pod uwagę, że pomarańcze pochodziły z Rukongai. Kiedyś Kisuke natknął się na pogląd, że zaopatrzenie przechodzące przez dangai nasyca się tamtejszą energią, co mocno psuje smak. Dotychczas jednak podobnego zjawiska nie zaobserwował.
Jeszcze przez kilka minut pozostali na parkingu czekając, aż medyczka zakończy opatrywanie Ryuu, a także na przebudzenie się świadków by sprawdzić czy wszystko u nich w porządku. Byli skołowani, ale oprócz tego w dobrym zdrowiu i po chwili odjechali głośno snując domysły o tym skąd właściwie się wzięli na tym akurat parkingu.
Ryuu mógł już chodzić, ale daleko było mu od pełnej sprawności dlatego kapitan poprosił Kisuke by pomógł towarzyszowi. Białowłosy nie przejawiał entuzjazmu, ale nie miał większego wyjścia. Nie spiesząc się przesadnie po pół godzinie dotarli do centralnego posterunku, którym okazał się apartament ulokowany w wielopiętrowym wieżowcu. Kisuke został od razu zaproszony do gabinetu kapitana. Było to skromnie urządzone pomieszczenie w stylu świata żywych, to jest z wysokimi krzesłami i biurkiem z jasnego drewna.
Na początku Kyoraku musiał opowiedzieć o przebiegu walki. Fukuda własnoręcznie pisał notatki.
- Hmm, dobrze. Nagroda za zabicie poszukiwanego pustego zostanie  wypłacona po powrocie do Soul society. Ciekawi mnie natomiast jakie imię nosi kami, który udzielił wam pomocy. Być może powinienem złożyć mu ofiarę za wsparcie moich podwładnych.


[ Discord Time ]

https://bleach.forumpolish.com/t2506-posterunek-polnocny#75820
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.   Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje. - Page 12 Empty

Powrót do góry Go down
 
Centrum: markety, deptaki i publiczne ubikacje.
Powrót do góry 
Strona 12 z 12Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
 Similar topics
-
» Centrum oficerskie
» Mieszkanie na uboczu centrum

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Świat :: Ziemia :: Karakura :: Centrum-
Skocz do:  
Create a forum on Forumotion | ©phpBB | Free forum support | Kontakt z | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje