Rynek Główny

Tasuki Shiroshi

Miło poznać - powiedziałem i przekręciłem miecz w ranie. Skoczylem w bok, tak by rozciąć klatkę piersiową "iluzji" i ciąć w kobietę.

Przeciołeś z wielkim trudemRana była ogromna po chwili jej ciało pokryła czarna smuga po czym widzisz w pełni zdrową lalkę bez żadnego zadrapania BIegniesz w stronę kobiety a zaraz lalka wyskakuje przed toba

Tasuki Shiroshi

Szarpnął całym ciałem w tył, odskakując od lalki. Była szybka. Była cholernie szybka. Czas zmienić taktykę.
Hmm..no, no. Ciekawe. - powiedział po czym użył shunpo by znaleźć się na dachu budynku. Zamierza ukryć się gdzieś w cieniu i skryć reiatsu.

Znalaźłeś się na dachu po chwili słyszysz gorączkowe przeszukiwania

Tasuki Shiroshi

Ostrożnie wychylił się, szukając wzrokiem kobiety. Jak ją znajdzie wyceluje w nią dwoma palcami i szepnie Hadou no jon - Byakurai - wyzwalając zaklęcie w formie biało-błękitynej błyskawicy w kobietę.

Kobieta widziała jak zaklęcie leci w jej stronę odskoczyła a po chwili jej lalka na chwile znikneła

Tasuki Shiroshi

Czuł co się święci. Natychmiast zeskoczył z dachu, i leciał, chcąc uderzyć kobietę mieczem. Jeśli jednak wpierw zobaczy lalkę zamierza odbić się od niej.

Skoczyłeś jej na ramie odbiłeś się poczym wbiłeś kobiecie zana w ręke po chwili poczułeś potężny cios lalki prosto w pośladki kopniak wylądowałeś głową w ścianie

Tasuki Shiroshi

Wygrzebał się z gruzu i splunął, wypluwając krew z przebitej wargi.
No, jednak potrafisz się bić, co malutka? - powiedział do lalki wstając. Spojrzał na krew na ostrzu i uśmiechnął się. Ruszył znów w stronę lalki i kobiety. Będąc przy lalce wykorzystał reiatsu by stać się szybszy i zwinniejszy (zręczność +4, szybkość +4) i wtedy, chcąc poczuć jeszcze raz to uczucie miecza wbijającego się w ciało wykonał szybki piruet by znaleźć się za plecami lalki i ciąć w jej właścicielkę.

Lalka widząc co wyprawiasz żuciła się tak aby twoj zan wbił jej się przez dłon przeszedł go na wylot

Tasuki Shiroshi

A żeby Cię! - krzyknął mężczyzna i szybko przyłożył rękę do ramienia lalki, puszczając Zana drugą.
Niebo przysłoniła strzała mroku. Hadou no go - Kuragiri! -powiedział unosząc ramię lalki. Wezwał do wolnej ręki błyskawicę którą następnie uderzył w staw lalki, tak by mogła jej odpaść dłoń.

Dłoń opadła bezwładnie ...

Tasuki Shiroshi

Cofnął błyskawice do dłoni i szybko wyminął lalkę by uderzyć nią w bounto.

Zjarała się jej połowa nogi trzęsie się z bólu a lalka znikneła

Tasuki Shiroshi

Jesteś słaba. - powiedział i cofnął błyskawicę do ręki. Podszedł do dziewczyny i uniósł ją. Pocałował ją raz, namiętnie po czym wpakował jej błyskawicę w gardło, cofając pocałunek chwilę przed tym.

Padła spalona smród był straszny...
2 intelekt
1 szybkość

Tasuki Shiroshi

I to by było na tyle. - powiedział shinigami i strzepnął błyskawicę z ręki. Następnie zabrał swojego Zana i sayę i ruszył znaleźć gigai.

Znalazłeś go zabawiającego się z jakąś ponetna babka ...

Tasuki Shiroshi

Kono yaro.. - szepnął i podszedł z drugiej strony do ciała. Wyrwał ginkogan i sam schował się do ciała. Chwilę słuchał co kobieta mówi do niego po czym w jakiś grzeczny sposób powiedział że niestety musi iść.

Kobieta podciogneła kusząco spoudniczke czy pora już iść?

Tasuki Shiroshi

Niestety - tak. Wybacz, ale mam zasadę: nie chodzę do łóżka z nowo poznanymi kobietami. - powiedział

Nie będziemy ze sobą spać będziesz moją kolacją !
Żuciła się na ciebie po czym próboje ci przytrzymać twarz żeby cię pocałować śmiercionośnym pocałunkiem

Tasuki Shiroshi

CO DO..!? - krzyknął mężczyzna, wyraźnie zdziwiony. jego ciało zareagowały automatycznie, wyrzucając przed siebie zaciśniętą pięść, prosto w twarz kobiety. Równocześnie lewe kolano wystrzeliło do góry, celując w jej podbrzusze.

udało ci się jednak ona uczepiła się twojej szyi i zaciska piesc najwyrazzniej chce doprowadzić cię do tego żebyś zemdlał

Tasuki Shiroshi

Nie..tak..łatwo..suko - powiedział mężczyzna i próbował uderzyć ją czołem w nos i poprawić pięścią między oczy. Pierwszy cios powinien już osłabić jej koncentrację, zaś uderzenie między oczy ogłuszyć. Wtedy powinienm bez trudu się wyrwać i użyć ginkongana.

Nie dała ci uderzyć trzyma cie mocno a ty widzisz już mroczki
nie ruszaj się skarbie

Tasuki Shiroshi

Kono..yaro..... - przeklął i skupiając resztki sił chciał się wyrwać z ciała. Nie cały, ale tylko ramię i głowę. Wtedy wystawi je celując w kobietę i krzyknie - Hadou no jon! BYAKURAI! - celując palcami w serce kobiety.

Udało się ale gdy uslyszała inktancje od razu odskoczyła

Tasuki Shiroshi

Wystarczyło. Mężczyzna czym prędzej wyjął drugą ręką ginkogan i wpakował w usta swojego gigai. Teraz, kiedy jest wolny może zacząć walkę na poważnie. Pierwsze co robi to wyciąga miecz i obserwuje ją, szukając jakichś słabych punktów.

NIe zauważyłeś nic ale widzisz że w twoja strone zbiża się stado pająków