Rynek Główny

Tasuki Shiroshi

Znowu? Uciekaj - rzucił do ciała i użył shunpo by zniknąć z pola widzenia kobiety. Chciał znaleźć się w jakimś zaułku by móc spokojnie zastanowić się nad sytuacją.
~Wpierw tamta bounto. Teraz, wygląda mi na kolejną. Cholera, jest niebezpiecznie. Tamta posługiwała się iluzją, ta korzysta z pająków. Zaklęciem ich się nie pozbędę. Może odwrócić jej uwagę? Ryzykowny pomysł. Hmm. Chyba wiem co muszę zrobić.~pomyślał i delikatnie wychylił się z zaułka by zobaczyć gdzie jest kobieta.

Kobieta dokladnie widziala cie poniewaz wsazedzie widzisz pajaki widocznie umie z ich oczu widzieć nagle widzisz ogromnego pajaka lecacego w twoja sttrone

Tasuki Shiroshi

A więc to tak. ~pomyślał i znów użł shunpo by wyminąć pająka i dostać się do kobiety. Plan był prosty. Shunpo do góry an dach i ponownie w dół. W locie chciał ciąć mieczem w klatkę piersiową bounto.

gdy byłeś blisko kobiety wwyskoczył ogromny pająk runoł na ziemię gdy ty wbiłeś mu zana w tułów
jestes juz bardzo zmęczony od używania shunpoo

Tasuki Shiroshi

Trzymał Zana w tułowiu. Pasowało. Złapał jedno z odnóży pająka i zawołał
Niebo przeszyłą strzała mroku! Hadou no go - Kuragiri! - po czym wpycha błyskawicę w łeb stwora.

pająk został cały spalony po czym zobaczyłeś lecące 3 pająki jego wielkości

Tasuki Shiroshi

Jeszcze wam mało? - syknął przygotowując miecz do ataku. W tym czasie uwolnił reiatsu, by stać szybszy i ruszył na kobietę, chcąc przemknąć pod pająkami. Gdy znajdzie się przy niej uderzy błyskawicą.

Jeden z pająków plunął pajęczyna w twoją twarz czujesz jak coś biegnie ci po nodze i wyraźnie się zbliża do twojej głowy

Tasuki Shiroshi

Po raz kolejny nie wnikał, jak pająk to zrobił, skoro one leciały w jego stronę a on biegł pod nimi. Ale cóż, wszystko możliwe. Płazem miecza uderzył w kark, mając nadzieję rozgnieść to coś.

Rozgniotłeś potem zobaczyłeś bounto a obok jej miej wiencej 50 sztuk gigantycznych pajaków

Tasuki Shiroshi


No Ty chyba sobie żarty stroisz. - powiedział mężczyzna i westchnął. Wycelował w bounto i powiedział Hadou no jon! - jednak nie skupił w ogóle reiatsu. Zamiast tego, licząc że ona spróbuje odskoczyć wzmocnił swoją szybkość (+8) by skoczyć ku niej i atakować kiedy bęzie stosunkowo bezbronna.

Ona nie odskoczyla za to widzisz jak okolo 20 pajakow leci w twoja strone

Tasuki Shiroshi

Skoro leciały to musiały być ponad nim. Perfekcyjnie. Skumulował reiatsu w nogach i pobiegł nisko, tak by przebiec pod pająkami i po dojściu do kobiety ciąć w nią mieczem.

Przebeigłeś koło nich ale nadal w biegu widzisz z 20 pajakow obok niej

Tasuki Shiroshi

To nic nie znaczy. Pająki to lalki, a skoro lalki zabić nie można, trzeba pozbyć się ich władczyni. Biegł cały czas w stronę kobiety uśmiechając się pod nosem.
Niebo przesłoniła strzałą mroku. Hadou no go - wyszeptał cicho, zbierając reiatsu. Nie dokończył jednak zaklęcia z daleka, użył jedynie shunpo by znaleźć się przy niej i wtedy krzyknął -Kuragiri! - uderzając błyskawica w brzuch kobiety. Oczywiście, zrobił to kiedy między nim a nią było jeszcze sporo drogi.

Kobieta była mocno poobijana odrzuciło czuc troche spalenizna ją a ty jesteś wykończony ledwo co się mozesz ruszać jeśli w ciągu 3 postów jej nie zabijesz zginiesz

Tasuki Shiroshi

To powinno wystarczyć. Doskoczył do kobiety, wyprowadzając sztych w jej brzuch, zaś drugą ręką prowadząc błyskawicę by uderzyć w jej gardło. Jednocześnie spojrzał na swój miecz i w duchu powiedział do niego
~Teraz jesteś mi potrzebny bardziej, niż kiedykolwiek. Pomóż mi, druhu. Daj mi jakiś znak, jakąś odpowiedź. Odezwij się. Tylko Ty jesteś w stanie pomóc mi...nie, nam, wygrać walkę. Tylko RAZEM możemy ją pokonać. Oddzielnie jesteśmy słabi, razem będziemy potężni. Zatem odezwij się przyjacielu, powiedz mi jakie jest Twe imię. pozwól byśmy stali się jednym, bym zrozumiał kim jesteś i jak wyglądasz...~

Miecz nie odpowiedział ...Udało ci się kobiete spaliło a pająki znikneły ty jesteś wycięczony widzisz w oddali idących 3 mężczyzn wyczuwasz to rei... to bounto
słyszysz to ty skurwi... zabiłeś moją siostrę zajeb... cie

Tasuki Shiroshi

Jeszcze ich więcej matka nie miała? Nie miał wyboru. Rzucił się do ucieczki, trzymając miecz w pogotowiu. chciał otworzyć bramę senkai i wbiec w nią, do Soul Society.

A ty gdzie kolego ! powiedział bounto teraz stojący na wprost ciebie

Tasuki Shiroshi

Do domu. Nie widać? - powiedział mężczyzna, wyraźnie wyczerpany. Spróbował podciąć mężczyznę i otworzyć senkai.

NIe masz już siły ale zobaczyłeś jakąś grupe shinigami widzisz na czele oficera 8 dywizjonu oficer szybko rozprawił się z grupką po czym powiedział
nic ci nie jest?? dobrze się spisałeś otwieramy brame masz nie zwłocznie złożyć raport w akademi


+2szybkosc
+1inteligencja
+1rei
+1 kontrola rei

Tasuki Shiroshi

Dziękuję za pomoc. Było ich więcej.. zabiłem dwóch. Natychmiast wyruszam. - powiedział, wyraźnie wyczerpany walką. Ruszył powoli przez senkai, nie spiesząc się. Nie miał zresztą na to sił. Gdy znajdzie się w akademii ruszy tam gdzie zostanie mu to wskazane.

Przybyłeś po czym dostałeś wypłate z premia +1500yang+plus premia 500 wolne za tydzien masz stawic sie w akademi

Tasuki Shiroshi

Skinął jedynie głową, odbierając pieniądze. Rusza do swojego domu by odpocząć przez trzy dni.

Mineły trzy dni... ty już wypoczęty wstałeś z łużka

Tasuki Shiroshi

Przeszedł przez senkai i odetchnął pełną piersią miejskim zapachem. Brakowało mu tego. Chociaż bar z sake wydawał się kuszącą opcją, tak jednak postanowił zrobić coś innego. Rozejrzał się po dachach okolicznych budynków (jak wysokie są budynki i dach: płaski czy spadzisty)

Budowle były piękne gdzie się obruciłeś tam centra handlowe bary z sake drobne kiermasze na ulicach jak to na ulicach żule... jeden z grupy podszedł i poprosił o pieniądze bo dziś balują z chłopakami.... dach wszedzię był płaski

Tasuki Shiroshi

Podał panu o skromnych potrzebach pieniądze i ruszył do jednego z centrów handlowych. Wszedł do środka i natychmiast udał się w poszukiwaniu wyjścia ewakuacyjnego do którego mógłby się wślizgnąć niepostrzeżenie i po schodach przedostać się na dach.

Pan grzecznie podziękował.... gdy odszedł cała grupka pijaczków przemieniła się w hollowy 3 z nich było na twoim poziomie 4 troche silniejszy 5 był niemożliwie...... to jest adjuchas!